„Nie wierzę w kontrolowanie zespołów odpowiedzialnych za gry” - szefowa studiów EA
Tja. W takim NFS payback na pewno nie EA zdecydowało dać lootboxy do singla tylko studio tego chciało... Pfffff.
Ostatnio coraz bardziej podoba mi się podejście ubisoftu do gier. Jednak te zmiany jakie miały zajść w ubi widocznie miały miejsce. Breakpoint mogli uśmiercić tak jak ea uśmiercił anthema, ale dalej go rozwijają. Słuchają graczy i dodają te rzeczy, które chcą. Jak np. odwrócenie uwagi przeciwnika przez rzucenie naboju. Niby pierdoła ale wpływa dość znacząco na rozgrywkę. Siege też cały czas jest rozwijany, dostaje nowych operatorów, wydarzenia specjalne itd. Valhalla, mimo, że nie jest jakąś rewolucją, to jednak moim zdaniem jest najlepszym assassinem z tych nowych. Oczywiście dodatkowo próby monetyzacji gry przez jakieś płatne skórki itd w grach singleplayer już mi się mniej podobają, ale można je przeboleć. Dlatego też, czekam na ich nową grę w świecie star wars.
Ubi choć gra bardzo bezpiecznie (bardzo podobne gry, wszystko jak najbezpieczniej i bez kontrowersji) przynajmniej czasami się stara. Ma swoje wady ale to nie ta liga co EA. Szybciej do EA dołącza teraz Activision w walce o miano najgorszego.
Dla mnie największy problem z Ubi to ciśnienie na gry-usługi. Valhalla mogłaby być o połowę krótsza, a większość królestw jako opcjonalne questy. Po początkowym zachwycie, że jest niby lepiej, potem musiałem się męczyć nawet dłużej niż z Odyssey (80h vs 84h). I ogólnie lepiej wspominam Odyseję, tam klimat przynajmniej mi bardziej leżał, ładne lokacje i więcej fabuły FirstCiv (Atlandyda była jednym z najlepszych miejsc w serii).
Ubi choć gra bardzo bezpiecznie (bardzo podobne gry, wszystko jak najbezpieczniej i bez kontrowersji) przynajmniej czasami się stara. Ma swoje wady ale to nie ta liga co EA.
Ja bym powiedział raczej że to EA się czasami stara, coś próbuje w przeciwieństwie do Ubiszaftu właśnie który wszystko wali taśmowo, wszystko bezpiecznie.
Nie wiem od kiedy ta pani jest na stanowisku, ale fakt, że samo EA nie prowadzi jakiejś totalnej kontroli nad swoimi studiami, powinien być znany osobom śledzącym temat. Sztandarowym przykładem mogą być wywiady, artykuły czy produkcje dokumentalne na yt (https://www.youtube.com/watch?v=D12n35evy0Y) dotyczące powstawania Mass Effect Andromeda czy Anthem.
Jednak chcemy powracać do serii tylko wtedy, gdy jesteśmy pewni, że możemy stworzyć doświadczenie, które posunie tę markę do przodu w nowoczesny sposób.
Akurat w przypadku Skate to wystarczyłoby, żeby dali to samo co w trójce, tylko ze współczesną grafiką i nową lokacją :) Już i tak zbyt wiele lat przerwy było.
Och oczywiście, to przecież nie jest to "kontrolowanie"
To "wspomaganie" i "sugerowanie".
Wszystko kwestia słówek, nie przykładałbym większej uwagi do tego, co szychy z EA mówią. Są ekspertami od gadania.
Do tej pory wspominam jak to tłumaczyli, że serwery online są niezbędne do działania Simcity i jak to nasze maszyny nie dałyby rady z obliczeniami
No cóż, pozostaje chyba wszystkim Nam życzyć, żeby tak faktycznie było, ja jednak pozostanę sceptyczny, w końcu:
"Deweloperzy mają dużo swobody, ale ostatnie zdanie należy do EA"
^^ Możesz mieć pomysły, być kreatywny, uważać, że wiesz co zrobić, za ile, kiedy, jak i za pomocą jakich narzędzi (silnik gry) oraz dla jakiej publiki :). Wydawca Ci niczego nie zabroni, ale o tym czy Twój pomysł na grę dostanie zielone światło, czy wyląduje w koszu albo "w zamrażarce" zadecydują i tak szychy z EA. To gdzie tu jest swoboda? Przecież to jest sprzeczność, to się "nie klei". Skoro "kciuk w górę albo kciuk w dół" zależy ostatecznie od EA, to podlegli deweloperzy zawsze mają to "z tyłu głowy". To nie zawsze jest złe podejście (bo świat nie jest "czarno-biały"), ale akurat kreatywność na tym cierpi, a o swobodzie nie ma mowy.
I jak to się ma do anulowanego Anthem next? No tak, oni nie wpływają na developerów oni im po miesiącach ciężkiej pracy mówią "to jest kupa". Nie ma to jak team spirit.
Myślisz że samo bioware nie wie że anthem next to kupa. Przecież nie ma opcji przeznaczyć na Anthema duże środki i ludzi bo ta gra na siebie nie zarobi a widocznie to co zostało oddelegowane nie stworzyło nic ciekawego. Szefostwo Bioware pewnie samo chcialo pozbyc się tej gry.
-Możesz być kreatywny w EA, masz wolną rękę w tworzeniu
-Ostatnie słowo należy do EA
Aha
Jesli juz na wstepie babka sama sobie zaprzeczyla kilkukrotnie w jednym wywiadzie to zwyczajnie KLAMIE bo prawda by nikogo do siebie nie przekonala, a raczej do firmy bo przeciez EA podstawila kolejnego pionka wodzac lemmingi za nos.