Turrican Flashback Collection | PS4
Jakim cudem to przegapiłem?
Turrican 3 to gra. która w praktyce zaraziła mnie bakcylem gamingu.
Hra je docela standardní pro plošinovky: skákat, střílet; když se potřebujete vyhnout padajícím slimákům, pravidelně existují mini bossové nebo arkádové prvky. Vysvětlení je jednoduché: hra byla umístěna mimo jiné pro trh Sega Megadrive, kde byla hra vydána pod názvem Super Turrican. Výsledkem bude, že se setkáme s tou zuřivou složitostí a designem úrovní a neexistují žádné proprietární přechody Amiga. Nepřátelé se těžko mohou plazit a nepředstavují pro hráče skutečnou hrozbu. Ale ne všechno je tak špatné: grafika je docela krásná, zejména od třetí úrovně; hra má další velmoci, jako je hák, který se může držet platforem, a hudba Chrisa Helsbecka a Jochena Hippela je jako vždy úžasná.
Mogę polecić doskonałą grę , którą powinieneś polubić, jeśli lubisz Turrican 3, są dość podobne i nie mniej interesujące)
Turrican 1-3 1990-1993 to klasyka z C-64, Amiga, Atari, Amstrad, Spectrum, Sega Mega Drive :)
Powstały też Super Turrican 1992 i Super Turrican 2 1993 pod Super Nintendo oraz Mega Turrican 1994 na Sega Mega Drive.
Oczywiście najbardziej popularne były Turrican 1-3, bo to gry multi platformowe.
W tym pakiecie mamy 4 z 6 Turricanów więc nie wszystkie. Brakuje Turrican 3 i Super Turrican 2.
Zaletą tego pakietu zawierającego Turrican 1-3 oraz Super Turrican wydanego w 2021 roku na Ps4/Switch jest możliwość cofania rozgrywki czego nie ma w pierwotnych wersjach ani emulowanych. W kwestii przytoczonego w opisie rzekomego usprawnienia sterowania nie bardzo mogę zgodzić się. Pierwsze dwie części, które są najtrudniejsze od początku należały do bardzo wygodnych w sterowaniu w stylu gier arcade i na dżoju podpiętym do komputerów C-64 i Amiga gra się w te produkcje jak marzenie. Turrican 1 i 2 mają czasem wymagające elementy platformowe, które najwygodniej pokonujemy właśnie na dżojstiku, a nie innym kontrolerze. Konkretnie w miejscach, gdzie są potrzebne podwójne wychylenia w dwóch przeciwnych kierunkach podczas tego samego skoku w górę na co raz wyższe bloki, które są centralnie nad nami. To jest łatwiejsze do zrobienia na dżoju pod który były programowane od podstaw te produkcje. Trójka (Mega Turrican) i czwórka (Super Turrican) są znacznie uboższe pod względem eksploracji i elementów platformowych więc problem różnic w wygodzie sterowania między dżojstikiem i innymi kontrolerem znika. Zresztą wiadoma sprawa skoro jedynka i dwójka powstawały z myślą o komputerach na których grało się na dżojstikach, gdy trójka równolegle powstawała pod komputer i konsole, a czwórka tylko była wydana na konsoli.
Turrican 1 i 2 bazują na najładniejszej wersji Amigowej, a Turrican 3 na wersji z Sega Mega Drive. Natomiast Super Turrican rzecz jasna jest z wersji SNES, a nie tej z NES, która mimo tej samej nazwy była portem pierwszej części serii. Brakuje w pakiecie tylko Super Turrican 2 z SNES z odsłon głównego cyklu.
Turrican (1990) - 9+/10. Rewelacyjna platformówka Run and gun. Ma świetną, kolorową grafikę z efektami paralaksy, ciekawy design, super płynną animację, zajebistą grywalność i znakomitę muzykę. Oryginalna wersja, która jest kapitalna powstała z myślą o C-64, a dopiero później doczekała się wielu portów na rózne komputery i konsole, gdzie zwłaszcza błyszczy port Amigowy. Twórca gry Manfred Trenz wcześniej znany był z takich produkcji na C-64 jak znakomita platformówka The Great Giana Sisters (1987) oraz rewelacyjne strzelanki poziome Katakis (1988) i R-Type (1988), gdzie ta druga jest świetnym portem hitu automatowego, który pojawił się na salonach gier w 1987 roku. Gra rozpoczyna się od unikalnej sekwencji w której laser przecina ekran odsłaniając logo studia znajdujące się pod spodem. Następnie głos lektora ogłasza „Welcome To Turrican...Ha-Ha-Ha-Ha!” po czym pojawia się ekran główny i zaczyna się muzyka tytułowa. Kolekcjonerzy muzyki z miejsca zauważą, że ekran tytułowy Turrican jest oparty na okładce albumu Kings of Metal zespołu Manowar. Rewelacyjną muzykę syntezatorową skomponował legendarny artysta Chris Hulsbeck, który również odpowiada za znakomitą muzykę do The Great Giana Sisters, Turrican 2 i 3 czy Apidya. Sam świat gry jest podzielony na pięć sekcji: powierzchnię, podziemia, tunele, jaskinię obcych i wieżę Morgul. Każda sekcja jest podzielona na trzy ogromne poziomy, gdzie czasem na końcu czekają nas starcia z bossami. Prawie wszystkie poziomy są niezwykle różnorodne, a każda sekcja niezapomniana i wyjątkowa. Gra zawiera pewne elementy gameplayu znane z Metroid (1986) i Psycho-Nics Oscar (1987), ale jest od nich ładniejsza i dynamiczniejsza. Produkcja ma dość nieliniowy i swobodny charakter poruszania się po poziomach jak na ramy gatunkowe oraz fajny motyw ze zbieraniem fajnie poukrywanych bonusów w postaci power-upów do broni, które pozwalają ulepszać broń na różne sposoby. Są pistolety wielostrzałowe, lasery, miny do aktywacji, granaty, błyski piorunów, potężne ciągłe wiązki laserowe, a także możemy przekształcić się w kolczasty żyroskop niszczący wrogów dotykiem. Nasz kombinezon jest wyposażony w technologię cybernetyczną z wieloma specjalnymi umiejętnościami. Turrican ma wiele wspaniałych cech. Ogólny projekt Manfreda Trenza od razu wygrywa złoty medal w zajebistości, bo przełamuje kolejne granice tego do czego zdolny był C-64 mimo, że wielu programistów twierdziło, że to niemożliwe. Krajobrazy są duże i prześlicznie narysowane z ultrapłynną animacją. Broń Turricana jest różnorodna i można ją stosować w wyjątkowy sposób w różnych sytuacjach. Duża część uroku tkwi w eksploracji i uczeniu się jak zajść daleko odważnie wędrując po nieznanym, złowrogim terytorium, gdzie śmierć czyha na każdym rogu. Ta odwaga prowadzi do dodatkowych żyć i nagradza nas tym co jest bardzo przydatne. Dodatkowe życia i tarcze siłowe są w grze na wagę życia. Krzywa uczenia się i balans gry są po prostu idealne. Turrican to kultowa produkcja zwłaszcza w wersji oryginalnej na C-64, ale lubiany jest też świetny port pod komputer Amiga. Sequel wydany rok później jest jeszcze lepszy, bo posiadający fenomenalny soundtrack, efektowne intro i jeszcze lepszy projekt poziomów. Pierwsze dwie części Turrican zawsze wymieniane są wśród najlepszych gier na C-64. Wersje Amigowe oczywiście są najładniejsze i dopieszczone do granic możliwości tego 16-bitowca, ale to ile wycisnęli z możliwości 8-bitowego Commodore 64 przy Turrican 1 i 2 budzi przeogromny podziw dla talentu twórców i nutkę niedowierzania co udało się im dokonać. Tym bardziej widząc jak przeciętnie prezentują się wersje na pozostałe 8-bitowce. Turrican 1 i 2 w wersjach na C-64 i Amiga dostawały recki powyżej 90% w cenionej prasie zachodniej. Miały też kosmicznie dobry odbiór graczy wśród posiadaczy C-64 i Amigowców. Ojciec serii Manfred Trenz maczał palce tylko przy 1 i 2 części, a przy częściach 3-5 miał zerowy udział co miało swoje konsekwencje.
Wersja z komputera Amiga:
https://www.youtube.com/watch?v=P7jP0qQgL-c&ab_channel=AL82RetrogamingLongplays
Wersja z komputera C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=jqVXuBfEW-g&ab_channel=WorldofLongplays
Soundtrack z wersji z Amigowej:
https://www.youtube.com/watch?v=fFY78NfGajU&ab_channel=VoltSilicon
Sountrack z wersji z C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=ryuj7OldKYg&ab_channel=RandomVGMs
Turrican II (1991) - 10/10. Genialna platformówka Run and gun. Dwójka ma prześliczną grafikę, mega-płynną animację z feelingiem arcade'owym i mistrzowską grywalność, a bonusem jest fenomenalny soundtrack, który stał się kultowy wśród posiadaczy komputerów C-64 i Amiga od 1991 roku. Co ciekawe niektóre pomysły fanów pierwszej części gry, które nadsyłali listownie zostały uwzględnione przez programistów w Turrican II. Sequel zaczyna się od efektownego i klimatycznego intra, które robiło ogromne wrażenie zwłaszcza na 8-bitowym C-64. Gra w menu demonstruje nam tutorial pokazując jakie czekają nas możliwości co było rzadko spotykane wtedy w grach video. Dwójka praktycznie równocześnie ukazała się na C-64 i Amidze, a później przeportowano grę na inne komputery i konsole. Technicznie Turrican II jest dziełem sztuki, a zwłaszcza na 8-bitowym C-64. Grafika jest bardzo dobra i kolorowa z ładnymi cieniowanymi liniami horyzontu i ślicznymi tłami, a poziomy są wyjątkowe i mocno różnią się od siebie. W tej grze jest tak wielu różnych wrogów i wszyscy są bardzo ładnie zaprojektowani. Główna animacja sprite'a jest płynna i przyjemna dla oka. Na koniec są fantastyczni strażnicy na końcu poziomu, którzy są prawdziwą ucztą dla oczu. Ścieżka dźwiękowa Chrisa Huelsbecka jest genialna i jest jednym z najlepszych soundtracków z wszystkich gier z C-64 z kultowym układem SID, a także w czołówce soundtracków gier Amigowych. Każdemu poziomowi i strażnikowi na końcu poziomu towarzyszy jego własna genialna melodia, która pozostaje w pamięci na wieki. Mamy jeszcze większą swobodę w eksplorowaniu światów ponownie poruszając się w każdym możliwym kierunku. Dwójka jest jeszcze bardziej widowiskowa niż jedynka z świetnym intro, częstymi zmnianami kolorów na ekranie, bo ma wielowarstwowy mechanizm przewijania paralaksy oraz fajnymi etapami, gdzie sterujemy statkiem kosmicznym, a gra wtedy zmienia się w dynamicznego Scrolling Shootera. Zwiększa to różnorodność, bo mamy praktycznie dwie miodne gry w jednym. Cały trzeci świat może konkurować z topowymi poziomymi strzelankami jak Armalyte, Katakis i R-Type ze swoim płynnym przewijaniem ekranu, wieloma broniami i dużą ilością szybkiej akcji i miodnej rozgrywki. Natomiast, gdy gramy widoczną postacią jest tak wiele broni i ulepszeń do wykorzystania, że czasami zapominamy co mamy jeszcze w zanadrzu. Istnieje kilka podstawowych broni, ale każda ma kilka poziomów siły ognia. Istnieje również bardzo potężna broń, która ma formę długiej segmentowanej sterowalnej wiązki laserowej i sieje postrach wśród naszych wrogów, a także jest niezbędna do walk z bossami. Gra jest podzielona na pięć odrębnych sekcji, podzielonych na kilkanaście poziomów, a każdy posiada swój własny motyw muzyczny. Bez wyjątku poziomy są gigantyczne dając nam duże pole do popisu przy ich eksploracji. Jest tak wiele sekretnych obszarów i możliwości, że nawet gdy gramy po raz czwarty czy piąty możemy znaleźć nowe miejsca w których nigdy wcześniej nie byliśmy. Oto najlepsze dzieło Manfreda Trenza. Prawdziwa perełka z 1991 roku. Rewelacyjny sequel i zarazem najlepsza część serii. Turrican 2 posiada jeden z najlepszych soundtracków z wszystkich gier wydanych na C-64 z legendarnym układem dźwiękowym SID obok ścieżki dźwiękowej z The Last Ninja 1 i 2, Commando, International Karate, Turbo OutRun, Creatures 2 itd. Gra w zestawieniach najlepszych gier jakie kiedykolwiek powstały na C-64 jest często umieszczana w Top 10, a na tym komputerze powstało ponad 10 tys. gier, gdzie mocne kilkaset jest rewelacyjne co świadczy o statusie Turrican II. Zasłużenie, bo przy wersji C-64 developerzy wycisnęli wszystkie możliwe soki z mocy komputera i gra błyszczy pod względem grafiki, muzyki, płynności i gameplayu. Świetna też wersja Amigowa, która z racji większej mocy komputera prezentuje się najlepiej z wszystkich możliwych wersji pod względem kolorystyki, płynności i szybkości ładowania. Bez wątpienia jest w czołówce najlepszych platformówek Run and Gun jakie pojawiły się na Amidze. W 2022 roku po 31 latach od premiery wyszła nawet fanowska wersja Amigowa AGA, która jest minimalnie ładniejsza oraz ma bardziej kolorowe intro. Wielokrotnie wcześniej przeszedłem Turrican 1 i 2 na C-64 najpierw w formie pociętej kasetowej, gdzie wgrać szło sobie poszczególne poziomy i później pełnej dyskietkowej, gdzie trzeba było przechodzić wszystkie poziomy po kolei oraz kilka razy przeszedłem Turrican 1-3 na Amidze. Ogromny sentyment i magia złotego okresu dla gier 2d z komputerów 8-bitowych i 16-bitowych, która jest nie do powtórzenia, bo wtedy granice co można zrobić świetnego pod dany komputer z układem zamkniętym i ile są w stanie programiści jeszcze wycisnąć z danej maszyny, by zaskakiwać odbiorców świeżością budziło ogromny podziw. Doświadczenie obcowania z tą grą jest niesamowicie satysfakcjonujące, bo zapewnia mnóstwo dobrej zabawy.
Wersja z komputera Amiga:
https://www.youtube.com/watch?v=wFtLGDywZlg&ab_channel=AL82RetrogamingLongplays
Wersja z komputera C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=JIaabMWupmQ&ab_channel=WorldofLongplays
Soundtrack z wersji z Amigowej:
https://www.youtube.com/watch?v=AFzh-GXYYsE&ab_channel=MoreGameMusic
Soundtrack z wersji z C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=dxOnpAg14Vs&ab_channel=retromuzik
Turrican 3 (1993) - 8+/10. Trzecia część Turrican, która też jest bardzo fajna wyszła jeszcze na komputerze Amidze, ale ominęła już 8-bitowe C-64. Typowy sequel - szybciej, więcej i ładniej, ale niekoniecznie lepiej. Gra zaczyna się imponującym intro, które uderzająco przypomina japońskie komiksy manga. Chris Holsbeck odpowiada po raz kolejny za ścieżkę dźwiękową i wywiązuje się ze swego zadania znakomicie choć muzyka nie miała szans dorównać tej z dwójki, która jest majstersztykiem muzyki syntezatorowej. Trójka ma pięć światów. Przygoda zaczyna się w inny spośób niż w poprzednikach, bo w futurystycznym laboratorium inżynierii genetycznej. Podobnie jak w legendarnych prequelach posiadamy duży arsenał broni do eliminacji wrogów. Duże wrażenie robi dynamika rozgrywki, efekty paralaksy i bogactwo kolorów. ale według większości fanów najlepsza w serii jest dwójka, a za nią jedynka i dopiero dalej trójka oraz czwórka. Trójka zawiera więcej czystej akcji niż kiedykolwiek wcześniej, ale ma dużo mniej ciekawej eksploracji i w przeciwieństwie do dwóch prequeli kilka poziomów jest zaskakujaco proste, a dobrze ukryte sekrety są bardzo rzadkie. Z tego powodu gra straciła wiele ze swojego uroku. Brakuje duszy jego twórcy Manfreda Trenza, bo niestety nie był on już zaangażowany w projekt. Na Amidze trzecia część nazywa się tradycyjnie Turrican 3, a na konsoli Sega Mega Drive ma tytuł Mega Turrican czego kiedyś nie wiedziałem, że to jest ta sama gra. Ta wersja konsolowa po ograniu okazało się, że ma więcej efektów ruchomych widocznych na ekranie niż Amigowa więc postarali się słabiej przy wersji na przyjaciółkę, która miała zdecydowanie najładniejsze wersje jedynki i dwójki. Mogli przygotować drugą wersję pod mocniejsze modele Amiga z kościami AGA, by pozamiatali, a olali temat. W 2004 roku pojawiła się nieoficjalna wersja trójki na C-64, która co prawda jest świetną grą, ale nie zawiera tych samych poziomów, które są na Amidze i Sega Mega Drive, a próbuje naśladować poziomy z części 1-3.
Wersja z komputera Amiga:
https://www.youtube.com/watch?v=PnpMZ-6tyvw&ab_channel=Amiga101Games
Wersja z konsoli Sega Mega Drive:
https://www.youtube.com/watch?v=6H-qskYLiAE&ab_channel=WorldofLongplays
Soundtrack z wersji z Amigowej:
https://www.youtube.com/watch?v=xxguF8BxmbY&ab_channel=NeoKad
Soundtrack z wersji z Sega Mega Drive:
https://www.youtube.com/watch?v=L8dzJLNV-KY&ab_channel=RandomVGMs
Super Turrican (1993) - 8+/10. Tę część wypuścili pierwotnie tylko na konsole SNES. Trzeba przyznać, że przy Super Turrican również programiści przyłożyli się, bo wycisnęli maxa z konsoli SNES pod względem grafiki i muzyki. Rewelacyjne tła, fajne efekty i świetna kolorystyka. Z drugiej strony czwórka ma dość podobne bolączki co trójka czyli zauważalnie obniżony poziom trudności w stosunku do jedynki i dwójki, a nadmiar akcji jest kosztem uboższej eksploracji i zmarginalizowania odkrywania sekretów, a także kopiowanie w wielu miejscach tego co było na poziomach w pierwszych częściach jakby to był mix poziomów poprzedników. Mimo wszystko szkoda, że ta część nie wyszła już na Amidze i serię kojarzoną najmocniej z komputerami podkradła konsola Nintendo. Trójka i czwórka pokazują dobitnie, że ładniej i efektowniej nie przekłada się automatycznie na lepiej, gdy rozgrywka staje się prostsza i uboższa gameplayowo. Technicznie części 3 i 4 są również dopracowane pod każdym względem wyciskając sporo z 16-bitowców (grafika, animacja, akcja, dynamika, płynność rozgrywki, muzyka, wygoda sterowania, zero błędów) oraz posiadają nadal grywalność przez duże G. Więc w tych kwestiach są blisko jedynki i dwójki. Pierwsze dwie części są jednak trudniejsze, surowsze, ciekawiej zaprojektowane, bardziej wyjątkowe, a przez to mocniej lubiane i cenione więc bardziej zaistniały w umysłach graczy zwłaszcza wśród szczęśliwych posiadaczy komputerów C-64 i Amiga oraz mocniej odcisnęły piętno na historii gier komputerowych.
Wersja z konsoli Super Nintendo:
https://www.youtube.com/watch?v=iEu5pXGh0wE&ab_channel=AL82RetrogamingLongplays
Soundtrack z Super Nintendo:
https://www.youtube.com/watch?v=2S5oPsTGn_M&ab_channel=TheCartridgeTwins
Super Turrican 2 (1995) - 7+/10. Tej gry nie ma w pakiecie, ale wypadałoby wspomnieć o ostatniej głównej części cyklu. Ta część pierwotnie również została wydana tylko na konsoli SNES w latach 90'. Twórcy eksperymentowali z nowymi mechanikami w gameplayu jak linka z hakiem do chwytania ścian na wzór Bionic Commando (1987) oraz przejściami na 3d i zmianą stylistyki. Jest nieźle i gra jest całkiem niezła bez porównań do poprzedników, ale mniej mi przypadła do gustu, bo to nie jest już stary dobry Turrican z poprzednich czterech części. Rzadko się jednak zdarza, by seria, która ma 5 części trzymała przez cały czas tak wysoki poziom.
Wersja z konsoli Super Nintendo:
https://www.youtube.com/watch?v=a6gbxFh-TJo&ab_channel=AL82RetrogamingLongplays