Ciekawe ma Duda zdanie na temat obrazy głowy państwa!
https://twitter.com/AndrzejDuda/status/246611449294749696
A samo pis też ma dość ciekawe podejście do całej tej sprawy z obrażaniem.
A NIE, CZEKAJ!.....
Pan na d. zapewnia realizację podstawowych potrzeb Polaków w okresie pandemii.
https://wyborcza.pl/7,154903,26906873,robert-lewandowski-dostal-order-od-prezydenta-dudy.html
Właśnie zmarł jeden z najwybitniejszych polskich poetów XX/XXI wieku, wielokrotny kandydat do Nagrody Nobla. Czy pan na d. jakoś się do tego odniósł, jak już przyznał medal kolesiowi, co gania za piłką dla kasy?
ze co jakis poeta, do Nobla? To przedstawiciel lze elit nie poeta!, Prawdziwy poeta to ten o tutaj -
Jarosław Marek Rymkiewicz
Do Jarosława Kaczyńskiego
Ojczyzna jest w potrzebie – to znaczy: łajdacy
Znów wzięli się do swojej odwiecznej tu pracy
Polska – mówią – i owszem to nawet rzecz miła
Ale wprzód niech przeprosi tych których skrzywdziła
Polska – mówią – wspaniale lecz trzeba po trochu
Ją ucywilizować – niech klęczy na grochu
Niech zmądrzeje niech zmieni swoje obyczaje
Bo z tymi moherami to się żyć nie daje
I znowu są dwie Polski – są jej dwa oblicza
Jakub Jasiński wstaje z książki Mickiewicza
Polska go nie pytała czy ma chęć umierać
A on wiedział – że tego nie wolno wybierać
Dwie Polski – ta o której wiedzieli prorocy
I ta którą w objęcia bierze car północy
Dwie Polski – jedna chce się podobać na świecie
I ta druga – ta którą wiozą na lawecie
Ta w naszą krew jak w sztandar królewski ubrana
Naszych najświętszych przodków tajemnicza rana
Powiedzą że to patos – tu trzeba patosu
Ja tu mówię o sprawie odwiecznego losu
Co zrobicie? – pytają nas teraz przodkowie
I nikt na to pytanie za nas nie odpowie
To co nas podzieliło – to się już nie sklei
Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei
Którzy chcą ją nam ukraść i odsprzedać światu
Jarosławie! Pan jeszcze coś jest winien Bratu!
Dokąd idziecie? Z Polską co się będzie działo?
O to nas teraz pyta to spalone ciało
I jest tak że Pan musi coś zrobić w tej sprawie
Niech się Pan trzyma – Drogi Panie Jarosławie
Ale po przeciwnej stronie z takim lekceważeniem piszesz o człowieku,który jako jedyny polski sportowiec osiągnął sukces OGÓLNOŚWIATOWY ( co jest b. rzadkie ). Ok, na pewno Lewandowski nie jest wybitnym intelektualistą ale nie będąc nim i tak osiągnął niewyobrażalny sukces.Więcej ludzi na świecie zna jego nazwisko,niż chociażby nazwisko Prezydenta kraju,z którego pochodzi. A zrobił to poprzez tytaniczną pracę i tylko pracę.Bez żadnych układów,wsparcia itd. W dalszym ciągu jest normalnym człowiekiem,empatycznym dla innych, zaangażowanym w działalność charytatywną.
Uważam,że twój post jest po prostu krzywdzący dla Lewandowskiego. A piszę to jako człowiek naprawdę rzadko oglądający mecze piłki nożnej. Natomiast uważam,że każdemu Polakowi,który poprzez ciężką pracę czy to intelektualną,czy fizyczną odniósł znaczący sukces w kraju i za granicą należy się owszem podziw ale przede wszystkim szacunek.
W sumie,to domyślam się jaki miał być Twój przekaz. Masz rację, debil Maliniak nie jest w stanie docenić ważkości dorobku intelektualnego Zagajewskiego,bo po prostu prostacki elektorat tego nie zauważy.Natomiast fotkę z Lewym wszyscy zauważą.
Swoje zdanie na temat sportu zawodowego wyjaśniłem niedawno w wątku poświęconym właśnie... sportowi. Tutaj nie chodzi tylko o intelekt, oczytanie itp. W skrócie: bardziej cenię dobrego hydraulika niż ludzi pokroju Lewandowskiego.
Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób sportowcy mogą być ludźmi godnymi podziwu. Doskonale to rozumiem. Dla mnie - nie są. A wszelkie polityczne szopki, które polegają na przyznawaniu orderów jakimś sportowcom, uważam za wyjątkowo szkodliwe społecznie - zwłaszcza w sytuacji, gdy np. ciągle zmniejsza się wydatki na naukę i kulturę (w tym uprawianie sportu niezawodowego), a wybitnym ludziom nauki czy kultury tego rodzaju odznaczeń nie przyznaje się z równymi fanfarami i medialnym blichtrem (albo w ogóle się nie przyznaje).
Ale to temat na inną dyskusję.
Wybacz
Medali nie dostaje się za intelekt i oczytanie (a przynajmniej nie tylko). Dostaje się je za wymierne zasługi dla kraju. Promocja kraju jest taką zasługą bez wątpienia.
Lewandowski nie musi być wybitnym intelektualistą i nie musi być "człowiekiem nauki" żeby na tym polu mieć zasługi nieporównywalnie większe od jakiegokolwiek poety.
Nie chodzi o deprecjonowanie wkładu Adama Zagajewskiego w kulturę, chodzi o to że Lewandowski i Zagajewski to dwie odrębne sprawy. Działali na różnych polach i plaszczyznach. Odznaczenie/brak odznaczenia jednego lub drugiego w ogóle nie powinno być zestawiane razem. Jeden drugiemu nic nie zabiera.
I jakkolwiek cenię sobie literaturę to skala pożytku społecznego dla Polski z postaci takiej jak Robert Lewandowski jest w ogóle poza skalą tego co może osiągnąć poeta. Nawet wybitny poeta. Choćby zwyczajnie ze względu na popularność tego czym na co dzień się zajmują.
Ależ ja wam nie zabraniam cieszyć się z odznaczeniowej szopki i podziwiać gości, którzy trzepią kasę w taki czy inny sposób ("promując" przy okazji Ojczyznę). Dla mnie - żenada. Dla was - coś ważnego. I tyle.
calvinek -> Wybacz, ale o Lewandowskim za 10 lat mało kto będzie pamiętał. A dlaczego Lewandowskiego a nie Świątek, Małysza czy Kowalczyk? To, że w Polsce piłka nożna jest masochistycznym sportem narodowym nie oznacza że w innych krajach się tym sportem tak pasjonują.
A ja głupi myślałem, że Lewandowski gra dla Niemców xD
No bo jakie ma sukcesu dla kraju? Ostatnie co pamiętam to ćwierćfinał z Portugalią.
Więc chyba dostał za to, że jest Polakiem.
Świątek chcieli dać stypendium, ale odmówiła.
Przypadkowy fan kopaczy galy na trawie nazwisko Lewandowskiego bedzie kojarzyl z Bayernem Monachium, a nie z Polska.
Przecież Małysz, Kowalczyk czy Stoch tez dostali ordery. Jak i siatkarze czy inni sportowcy z dużymi sukcesami.
Naprawdę nie ma się o co spinać. Ja nie piszę, że osoby, które lubią oglądać sport zawodowy i podziwiają sportowców, to deb... o przepraszam... osoby podobne do Pana Prezydenta. Każdy niech sobie robi to, co lubi. Sam czasem jakiś meczyk obejrzę.
Pisze tylko, jaki JA mam stosunek do sportu zawodowego i tych ludzi przynoszących niby chlubę Polsce. Dla mnie sprawa jest prosta: robią to dla siebie i dla kasy, a nie dla mnie czy dla mojego sąsiada. I niech sobie robią. Każdy ma prawo zarabiać pieniądze tak, jak chce (z uwzględnieniem pewnych zasad moralnych). Bawi mnie tylko stawianie ich na piedestale i budowanie im pomników. Bardziej na brązownictwo zasługują nawet mądrzy przedsiębiorcy, który dają zatrudnienie setkom osób. Nie mówiąc już o ludziach, którzy rzeczywiście przyczyniają się do rozwoju całej ludzkości w sferze nauk ścisłych czy humanistyki.
Zdecydowanie popieram działania prozdrowotne państwa. Sam różne sporty uprawiam i wiem, jak ważna jest aktywność fizyczna. Ale nie popieram promowania sportu zawodowego w takiej postaci. Rozumiem jednak doskonale, że ludzie kochają gladiatorów i chcą oglądać walki kogutów. Tak było i będzie. Ale to nie znaczy, że musi mi się to podobać.
calvinek -> Ale ja się z nim zgadzam - za chwile po Lewandowskim nie będzie śladu (kto jeszcze pamięta Kazimierza Deyna oprócz fanów piłki nożnej :P), Zagajewski na trwale zapisze się w polskiej literaturze. Idąc Twoim tokiem rozumowania - dlaczego ma być odznaczony Lewandowski a nie spawacz, który również cieżko pracuje i w dodatku umie spawać idealną "kobrą"? I nikt Lewandowskiemu nie odmawia ciężkiej pracy - ale za sama ciężka pracę nie dostaje się odznaczeń (chyba ze prezydent, którego określenie przywar jest ścigane sądownie, ma taki kaprys)
Odnośnie odznaczenia dla Lewandowskiego.
Małysz/Kowalczyk/Fajdek/Świątek zrobili więcej - i przecież wielu z nich odznaczenia też dostawało, Małysz dla przykładu nawet nie jedno. I tak na dobrą sprawę to nie, poza Małyszem to oni nie "zrobili więcej". Bo po pierwsze, tu nie chodzi o ilość medali, wygrane turnieje itp - tylko o wpływ społeczny (w kraju lub za granicą) jaki te sukcesy mają na postrzeganie Polski.
I tutaj zjawiskiem porównywalnym był jedynie Małysz, który dla milionów Polaków stał się uosobieniem tego, "że można". Że można odnieść sukces bez kombinatorstwa. Że można regularnie wygrywać ze sportowcami z Zachodu. Że upór, wytrwałość i ciężka praca przynoszą efekty. Że Polska wchodząca właśnie do Unii (ale niosąca też bagaż komunizmu, trudnych lat 90-tych i 20% bezrobocia) może być krajem perspektyw i przyszłości. Wpływ Małysza był oczywiście lokalny bo dyscyplina, którą uprawiał jest raczej niszowa. Ale dla naszego społeczeństwa miał znaczenie porównywalne do sukcesu południowo-afrykańskich Springbooks w 1995 (one team, one country).
Lewandowski takiego wpływu w kraju nie ma bo my jako społeczeństwo też jesteśmy już w zupełnie innym miejscu. Natomiast to w jak popularnej dyscyplinie, w jakim stopniu i dzięki jakim cechom osiągnął sukces ma znaczenie dla postrzegania Polski i Polaków za granicą. Bo nie zaistniał tam jako kolejne rozkapryszone "złote dziecko". Budował swoją karierę latami. Dla dziennikarzy, kibiców, trenerów i innych piłkarzy stał się uosobieniem tytanicznej pracy i wzorem absolutnego profesjonalizmu.
Do tego jest najbardziej rozpoznawalnym Polakiem na świecie, prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnym w naszej historii. I nie ważne czy robi to "dla kasy", "dla siebie" czy z jakiegokolwiek innego powodu - ważne, że dla milionów ludzi najbardziej znany Polak kojarzy się z perfekcjonizmem, z ogromem pracy i talentu. Buduje szereg pozytywnych skojarzeń ze swoją ojczyzną. To ma wpływ na postrzeganie innych Polaków. Nawet jeśli Lewandowski osiągnął ten cel mimochodem, myśląc tylko i wyłącznie o swoim prywatnym interesie to i tak osiągnął na tym polu więcej niż ktokolwiek przed nim.
I choćby przyszło 1000 poetów
a każdy napisał 1000 pamfletów
To nie zmienią tego, że na polu kolokwialnie nazywanym "promocją kraju" wszyscy razem wzięci mają zasługi mniejsze niż jeden kopiący dla kasy Lewandowski. I może to razić tego czy innego Adasia Miauczyńskiego, ale za kilkanaście/kilkadziesiąt lat nadal to Lewandowski będzie w tym kraju i za granicą postacią dużo częściej wspominaną i dużo bardziej rozpoznawalną niż Adam Zagajewski czy jakikolwiek współczesny polski poeta. I nie ma w tym nic złego :)
ale za 50 lat nadal to Lewandowski będzie w tym kraju postacią dużo częściej wspominaną i dużo bardziej rozpoznawalną niż Adam Zagajewski.
Wątpię. Przytoczyłem Ci przykład Kazimierza Deyny - w swoim czasie był na ustach wszystkich w PRLu, mówiono o nim to samo co i i Ty o Lewandowskim teraz. Minęło 50 lat i co? Kto go pamięta? A kto pamięta choćby Fibaka, Szurkowskiego czy inne gwiazdy tej epoki - a były to czasy gdzie nie było internetu i tacy ludzie byli poprzez TV promowani prawie na bohaterów narodowych.
Nie interesuję się piłką nożną, podobnie jak duża część społeczeństwa, i dla mnie i dla nich Lewandowski jest jedynie jakimś tam nazwiskiem pojawiającym się w informacjach sportowych. Dla Ciebie jest może bohaterem swoich czasów, ale tylko dla Ciebie
Po pierwsze to z całym szacunkiem dla Kazia Deyny bo talent miał ogromy - ale żył w czasach gdy polskich sportowców władza wypuszczała za granicę dopiero u schyłku najlepszych lat, więc poza medalem mistrzostw świata żadnej większej kariery tam nie zrobił. Wyjechał z polskiej ligi zdecydowanie za późno, miał krótki epizod w Manchesterze City (który też nie był wtedy żadną wielką potęgą) i przeniósł się do Stanów. Tyle.
Natomiast mimo tego mogę się założyć o każde pieniądze, że w grupie statystycznej 1000 Polaków po wszystkich tych latach nadal więcej z nich skojarzy nazwisko Kazimierza Deyny niż Adama Zagajewskiego.
Odwracając twoje pytanie - co z tego, że Zagajewski na stałe zapisze się w Polskiej literaturze skoro ten "zapis" w rzeczywistości wygląda tak, że 90% jego rodaków przeczyta z musu (albo i nie) ze dwa jego wiersze na etapie edukacji publicznej i tydzień potem zapomni o jego istnieniu. A w Europie nie zainteresuje się jego twórczością pies z kulawą nogą.
Nie mówiąc już o tym, że nie wiem w co ty w zasadzie "wątpisz"? Bo ja nie piszę o tym, że Lewandowski będzie miał jakiś wpływ na rzeczywistość za lat 50. Pisałem o tym jak istotny społecznie jest wpływ jego sukcesów tu i teraz. I o tym, że za lat kilkanaście/kilkadziesiąt nadal będzie postacią bardziej rozpoznawalną niż Adam Zagajewski. Co jest chyba dosyć oczywiste, takie porównania są wręcz nie fair dla Zagajewskiego (to w końcu poeta, nisza w niszy).
MaBo_s
W moim pokoleniu ledwo kto go kojarzy, a już sporo lat mam na karku, pokolenie obecnych 20, 30-latków, oprócz fanbojów kopania piłki po trawie, nie ma bladego pojęcia kto zacz. Ty widzę z pamięci jesteś wstanie podać jego karierę.
To, że Zagajewski był kandydatem do nagrody Nobla oznacza, że jest na świecie bardziej znany niż tobie się wydaje, no ale cóż...
W sumie Bukary, właśnie Cie zrozumiałem... Straciłem właśnie kawałek czasu próbując wyjaśnić komuś, że są ambitniejsze rzeczy do nagradzania niż kopanie piłki, jakkolwiek by to tej osobie nie wychodziło. Może faktycznie czas odpuścić sobie to forum - zaczynam coraz bardziej wątpić w naszych rodaków...
W sumie Bukary, właśnie Cie zrozumiałem... Straciłem właśnie kawałek czasu próbując wyjaśnić komuś, że są ambitniejsze rzeczy do nagradzania niż kopanie piłki, jakkolwiek by to tej osobie nie wychodziło. Może faktycznie czas odpuścić sobie to forum - zaczynam coraz bardziej wątpić w naszych rodaków...
Amen.
Wciąż tu siedzę, bo obserwacja opadu radioaktywnego po premierze CP2077 stała się moim nowym hobby. :)
Ale w świetle tego, co czytam, musze powiedzieć, że czekam jeszcze, aż Charli D'Amelio, która ciężką pracą osiągnęła to, co osiągnęła (trenuje od 3 roku życia!), dostanie medal od Bidena za zasługi dla swojego kraju i wreszcie będzie można umierać.
:P
oprócz fanbojów kopania po trawie
Wystarczy. Fanbojów kopania po trawie są na świecie miliony, ci w Polsce to aż nadto by czapkami nakryć wszystkich, którzy przeczytali jakikolwiek wiersz Zagajewskiego.
No i straciłeś tyle czasu próbując wytłumaczyć "ambitne" rzeczy komuś kto lubi piłkę. Tragedia, pora zwątpić w rodaków. Słonimski, Konwicki, Głowacki, Holoubek, Pilch, Huelle a teraz jeszcze "Mabo z foruma". Całe pokolenia nic nie rozumiejących tłuków zafascynowanych prymitywnym kopaniem po trawie i laniem po gębie. Smutno mi. Naprawdę. Najbardziej bo tak się nadąłeś swoją "ambicją", że nie potrafisz nawet pojąć tego co czytasz. Wszystko ma swoje miejsce, w zarabianiu pieniędzy latami treningów i ciężkiej pracy "ambitniejsi" od ciebie i ode mnie dostrzegali etos i wartości. Rozumieli, że sportowa rozrywka kształtuje poglądy w stopniu znacznie większym niż ich własne dzieła i wcale nie załamywali nad tym rąk.
Bzdur o tym jak "szeroko znani" są niegdysiejsi/potencjalni kandydaci do Nobla szkoda nawet komentować. Wyjdź na ulicę i zrób sobie sondę. Ba, nie pytaj rodaków - na nich szkoda czasu, wal od razu do innych krajów na uniwersytety. McCarthy, Murakami i Houellbeq to chyba jedyni, których może kojarzyć jakikolwiek większy odsetek ludzi w Europie. Będę zdziwiony jak więcej niż kilka procent wymieni wszystkich trzech.
Chyba się nie rozumiemy do końca.
Mam w nosie, czy ktoś lubi oglądać piłkę nożną. I nie oceniam ludzi na podstawie upodobań związanych ze spędzaniem wolnego czasu. Doskonale też zdaję sobie sprawę, że kultura i sztuka nie mają takiego wpływu na społeczeństwo, jakie mogłyby czy powinny mieć. Martwiło to już romantyków (np. Konrada w "Dziadach"). A mój ulubiony poeta, W. H. Auden, pisał w wierszu "Pamięci W. B. Yeatsa" (przekład Stanisława Barańczaka):
Nic się nie zdarza za sprawą poezji: ona przeżywa
I przetrzymuje wszystko w wysłowionej przez siebie kotlinie,
Do której nie zajrzy inwestor; ona po prostu płynie
Na południe, mijając zagrody izolacji, krzątanin i trosk,
Zgiełk miast, w które wierzymy i w których konamy; przeżywa
Jako zdarzanie się swoiste, usta, głos.
Nie musisz więc silić się na argumentowanie, że np. w I w. naszej ery więcej mieszkańców Rzymu słyszało o jakimś gladiatorze, którego imienia nikt dziś nie pamięta, niż o zmarłym Horacym. Tak zapewne było. Tylko: co z tego?
Owszem, Pindar pisał ody na cześć sportowców, a Platon (zapaśnik) uznawał doskonalenie własnego ciała za istotny filar kształcenia. Dlatego też pisałem, że popieram prozdrowotne działania państwa i np. sam zachęcam młodzież do uprawiania aktywności fizycznej, ucząc przy okazji o kalokagatii.
Mnie chodzi jednak o inny aspekt całego zagadnienia: o kryteria uznawania w dobie sportu zawodowego pewnych osiągnięć za szczególnie znaczące dla całego narodu i o rolę państwa w promowaniu konkretnych osób czy propagowaniu określonych postaw i wartości. Nie spieram się o to, czy miłość tłumu jest faktem. Spieram się o to, czy miłość tłumu powinna być dla elit kształtujących światopogląd obywateli istotnym drogowskazem, który prowadzi do propagowania specyficznych działań czy dokonań kosztem innych (moim zdaniem: znacznie bardziej istotnych).
Przy okazji: zupełnie też nie zgadzam się z twoją argumentacją na temat wielkości Lewandowskiego, która przetrwa próbę czasu. Bo wielkość i popularność (czy nawet powszechne uznanie) w danym momencie to dwie zupełnie odmienne sprawy. Stąd też moja ironiczna uwaga na temat Charli D'Amelio. Przypominam, że o takim Norwidzie pies z kulawą nogą nie słyszał, kiedy umierał w przytułku dla nędzarzy. A Sokratesowi, znienawidzonemu przez obywateli Aten, podano cykutę.
Ale to wszystko, jak pisałem, temat na długą dyskusję, która wymaga szczegółowego wyjaśnienia stanowisk w oparciu o konkretny model wartościowania. Prowadzenie jej w tym miejscu (wątek o "dobrej zmianie") nie ma chyba większego sensu, więc dam sobie spokój, choć wcale nie wykluczam, że doszlibyśmy do jakiegoś porozumienia.
Myślę, że dosyć dobrze zrozumiałem co chciałeś przekazać. I teraz sprawdź w moim drugim poście, że ja o tym pisałem. Tu nie o medale, wygrane turnieje czy zdobyte trofea chodzi. Ale o aspekt popularności, podziwu i wpływu społecznego jaki się z nimi wiąże. Jeśli odniesiony sukces, wielką rozpoznawalność i związane z nimi profity ludzie kojarzą z cechami takimi jak etyka pracy, determinacja, profesjonalizm i samodoskonalenie to ma realny wpływ na szersze postrzeganie społeczne.
Jeśli cię to ciekawi to poszukaj trochę tekstów, wywiadów np. ze sportowcami, którzy próbowali za granicą swoich sił wcale nie tak dawno bo raptem 20-15-10 lat temu i sprawdź jak wyglądały realia. Podejrzliwość wobec Polaków, pewna niewiara w ich umiejętności, powątpiewanie w profesjonalizm, powszechne żarty o 'taniej sile roboczej". Te rzeczy zaczęły zmieniać się w momencie, gdy jeden z polskich sportowców złamał wszelkie stereotypy i stał się właściwie synonimem profesjonalizmu w tamtejszych mediach. I to ma realne przełożenie na sposób postrzegania jego rodaków w innych krajach. Wpływa znacząco (choć pośrednio) na status Polaków żyjących za granicą nawet jeśli oni sami tego nie rozumieją.
Z jakiegoś powodu razi cię Lewandowski (lub szerzej, sport zawodowy) ok, masz prawo do swoich opinii. Ale nie rozumiem stawiania odznaczenia dla niego w kontrze do tego czy innego poety. Zwłaszcza, że Adam Zagajewski dostał w swoim życiu pokaźny woreczek odznaczeń państwowych, więc wcale nie był osobą niedocenianą i rzeczywistość nie wygląda tak, że nagradzani orderami są tylko sportowcy.
Owszem - za kolejny tysiąc lat być może to Norwid czy Zagajewski będą postaciami ikonicznymi dla światowej historii czy literatury. Szanse na to raczej mikroskopijne, ale możemy sobie pogdybać. Tyle, że to w żaden sposób nie deprecjonuje korzyści, które dziś odnoszą Polacy z tego, że Lewandowski "kopie po trawie". O Lewandowskim nie musi nikt pamiętać za 100 czy 1000 lat, wystarczy że tu i teraz "mimochodem" buduje pozytywny wizerunek swojego kraju za granicą na skalę o wiele szerszą niż jakikolwiek poeta.
@ Bukary Niestety,wcześniej nie mogłem odpowiedzieć.
Bukary mnie nie chodzi o treść twojego postu,czy o Lewandowskiego,bo to jest wtórne.Ja tylko wytknąłem Ci formę w jaką swój post ubrałeś.Powiało mi trochę brakiem szacunku ( cyt: .....medal kolesiowi,co gania za piłką ).I nie mam tu na myśli rzeczonego medalu.W tym przypadku określenie "koleś" ma wydźwięk pejoratywny.
Tyle i tylko tyle.
W tym przypadku określenie "koleś" ma wydźwięk pejoratywny.
A, to masz rację. Chciałem być złośliwy. Niepotrzebnie.
P.S. Bukary,naprawdę jesteś "Góral spod samiuśkich Tater"? Bo ze wszystkich Twoich postów wynika,że gdzieś zapodziałeś "góralskie geny" -:)
Orlow Gorskiego TEZ nie pamietacie? Kibice...
Ja mam wy*** na pilke nozna od dawna, z dzisiejszej reprezentacji "z twarzy" to poznac Blaszczykowkiego i Lewandowskiego, a gdyby moje zycie zalezalo by wymienic chocby z 5 tych, ktorzy wczoraj grali z Wegrami to bym juz nie zyl. Ale Deyne pamietam. W innych czasach bylby jak dzis Lewandowski - mowie o popularnosci na swiecie,
Swoja droga nie mam nic przeciwko temu, ze Lewandowski dostal medal, tak jak sporo innych popularnych sportowcow. Moze bardziej do niego, ze wzial z takich rak, no ale...Jakby nie patrzec, kiedys "Poland" to byl "Waleza, BOniek, John Paul The Second" - jak zapytales kogos z kim sie ten kraj kojarzy. Dzisiaj pewnie wieszkosc powie "Lewandowsky", jesli juz w ogole skojarzy kogos z tym krajem, I chocby za to... bo to dobre skojarzenie akurat.
Sorry, ale dla większości mojego pokolenia ci ludzie byli po prostu znanymi sportowcami. Tylko. Jeśli oczywiście ktoś się danym sportem interesował - we mnie nigdy piłka nożna nie wzbudzała emocji i większość tych nazwisk nic mi nie mówi. I jakoś wcale nie jest mi z tego powodu przykro :P
A co do pokolenia - o ile pamiętam jesteśmy z tego samego więc hmm ciekawe masz o sobie zdanie :P
Co oznacza zamknięcie konta firmy przez fiskusa.
https://biznes.interia.pl/podatki/news-wyludzenia-nie-bylo-ale-gieldowej-spolki-tez-juz-nie-ma,nId,5124679#comments4-1
Emerytury mogą pójść w górę z powodu epidemii. Powodem tragiczna statystyka. "Krótszy średni czas życia"
Dobre na czerwony pasek " PIS podwyzsza emerytury"
Już w zeszłym roku wiele osób podejrzewało, że za tym całym COVIDem stoi ZUS.
W sumie to trochę tłumaczy otwarte kościoły a zamknięte siłownie.
Gdzie łatwiej spotkać osoby starsze? Gdzie większa szansa, że się zarażą?
Do tego odwoływanie zabiegów planowanych, utrudniony dostęp do służby zdrowia, zawałowcy czekający na Sorze bo nie ma karetek, tid.
PiS po prostu rozwiązuje w sposób niekonwencjonalny problem emerytur i braku kasy w ZUSie. To ja już jednak wolałem podniesienie wieku emerytalnego...
Zgroza. Mam nadzieję, że gość jednak zostanie uwalony przez Senat:
^^Swoją drogą mam wrażenie, że pomimo niekomfortowych pytań, to Mazurek zrobił Wróblewskiemu "ocieplanie wizerunku"... Nie wiem, może przewrażliwiony jestem.
No i powiedzcie, kto tu rządzi, i dba o zdrowie narodu? Najwyraźniej biskupi, a nie minister zdrowia. Szkoda, że przed wprowadzaniem wcześniejszych obostrzeń nie spotykał się z przedstawicielami branż, które planowali zamknąć. Tak, żeby każdy wiedział, że KK jest tu mocno uprzywilejowaną grupą.
Z KK i COVID w Polsce to są w ogóle lepsze jaja. Ale wiadomo, że jest to stricte decyzja polityczna. Raz że poparcie kościoła jest dla ZP niezwykle istotne,
dwa to że ich wyborcy do tego kościoła po prostu chodzą w przeciwieństwie do np siłowni czy restauracji.
Tłumaczenie, że w kościołach są ograniczone miejsca/reżim sanitarny to jest nieśmieszny żart.
Córka z żoną chodzą teraz na msze przedkomunijne. Ostatnio żona opowiadała mi jak to ładnie na wejściu wisi kartka, że w środku może przebywać maksymalnie 40 osób,
ale tak na oko to spokojnie było ze 200. Śmiało można założyć, że podobnie jest w większości kościołów.
Potraficie sobie wyobrazić w naszym kraju takie rozwiązanie?
https://twitter.com/katarynaaa/status/1374645731693322241
Bo ja szczerze nie potrafię.
ale z tego co piszą media i tak nie chcą całkowicie zamknąć kościołów tylko żeby przestrzeganie limitów było tam jednak przestrzegane. Prawie wszystko znowu zamkną. Pewnie nie będzie można się też spotkać z rodziną. No i będzie być możliwe też zakaż przemieszczania się Ale do kościoła oczywiście będzie można iść.
Z zeznań majątkowych Daniela Obajtka wynika, że jego dochód od 1998 do 2020 roku wyniósł prawie 6 milionów 800 tysięcy złotych, w tym ponad 5 milionów w ciągu ostatnich 4 lat.
a mowia, ze zarobki Polakow wolno rosna,
Bardzo dobrze, że pan prezes pokazał swoje przychody, wydatki. I powiedział też coś, co jest ważną lekcją dla innych, że pieniądze należy dobrze inwestować. Nie inwestuje w wille we Włoszech, w Chorwacji, robi to w Polsce - w taki sposób były marszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS odniósł się do informacji o majątku prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka.
Obajtek bohaterem narodowym!
Obajtek bohaterem narodowym!
I geniuszem finansjery, po odliczeniu wszystkich "inwestycji" wychodzi jakieś 50 tysięcy rocznie na utrzymanie 38 nieruchomości, płaczących dzieci i zakupy zegarków.
50k rocznie to mam mniej więcej ja (nie licząc dochodów małżonki, z nimi wychodzi, że jestem jeszcze bardziej rozrzutny i przejadam, zamiast inwestować), a mam tylko jeden dom (i hektar lasu, który sobie rośnie sam gdzieś na Podlasiu). Co robię nie tak?
Co robię nie tak?
Nie pędziłeś przez wichury i zawieje na kongres PiS-u, walcząc po drodze z awarią samochodu i łapiąc stopa, żeby tylko zdążyć na przemówienie Prezesa. No i na kongresie, zmoczony i zziębnięty, nie dostałeś do potrząśnięcia ręki Ojca Narodu, który nie tylko zainteresował się stanem twojego odzienia i zmęczoną twarzą, ale nawet zapytał, skąd jesteś i kim jesteś, po czym zapamiętał na dobre twoje poświęcenie dla idei i wielkiej sprawy.
A poza tym: nie jesteś (nie)zwykłym sukinsynem.
Ale nad tym drugim zawsze możesz popracować.
Potraficie sobie wyobrazić, żeby Morawiecki/Kaczyński/Duda za swoją błędną decyzję przeprosili obywateli naszego kraju?
Merkel nie dość, że przeprosiła to jeszcze poprosiła obywateli o wybaczenie.
https://www.rmf24.pl/news-merkel-wycofuje-sie-z-surowych-restrykcji-prosze-obywateli-o,nId,5126891
Niby Niemcy są blisko, a jednak taaaaak daleeeeeeko :(
Reasumujac
* Swiat wie, ze "Duda je debil/moron" (choc pewnie i tak to wiedzieli)
* Swiat mowi o tym, ze w Polsce za krytyke polityka mozna dostac 3 lata pierdla.
* Autor ma promocje taka, ze glowa boli.
* Rzad ma zgryz - skaze - niefajnie, zwolni - beda sie smiac, ze miekiszony.
* Brawo PiS, brawo PR, brawo nadgorliwcy
Zrobili dla promocji Polski wiecej niz te wszystkie fundacje zalozone w tym celu.
Taka ciekawostka - obajtek ma nie 15 a 38 posiadlosci, a te wille ktora wyceniano na 5 mln on zadeklarowal jako "dom o wartosci 450.000 zl". Jak myslicie, sprzeda mi za 500.000? 10% wiecej od tego, co deklaruje, dobry deal dla obu stron!
ja mysle ze ktoregos z jego palacow powinnni sie squociarze wprowadzic jak do pustostanu :)
Teraz wszystko jasne, że nie bangla coś w oświadczeniach majątkowych. 15 to bym jeszcze spamiętał, ale 38???
Swoją drogą jakiś psychiatra, psycholog w zakresie zdrowia psychicznego powinien się wypowiedzieć, bo wygląda to na zakupy kompulsywne ;)
a mi się wydaje, że te pałacyki komuś służyły do pewnych celów, i wcale nie mam namyśli mieszkaniowych, podobna sprawa jak z niejakim panem z NIK'u
Nie zadne tam kompulsywne, tylko pazerne "lap, ile mozesz, poki mozesz".
A jak mowil Mickiewicz "gdybys ty Obajtku cicho w Pcimiu siedzial, toby sie mysliwy o tobie nie dowiedzial".
Obajtek nie dosc ze pazerny, to jeszcze uznal, ze ten parasol nad nim jest wieczny i szczelny. I nie pierniczyl sie w tancu.
Jest tak jak jest bo w polskiej polityce ręka rękę myje, nikt pisu nie rozliczył za poprzednie rządy więc i oni nie rozliczali po za ich 8 lat, tak samo też będzie jak kiedyś pis przegra.
Spokos kokos, bronia Obajtka bo wiadomo, lewactwo go atakuje, wiec trzeba dac odpor. (*)
Ale juz te mizerne bo mizernem, ale 4% populacji Pislamu jednak juz goskreslililio, 4% z 30% to tyle co nic, ale zawsze cos. Jakis poczatek.
Ale z czasem bedzie do Suwerena docierac to i owo.
Trzeba tylko cierpliwie powtarzac przekaz. To nie sa abstrakcyjne idee, jakies trojpodzialy, konstytucje, niezaleznosci i jakies tam inne lewacko-wyksztalciuchowe brednie. To kasiorka, domy, miliony zlotych, dzialki i pensjonaty. To ludzie rozumieja i to moze ich wkurzyc. Bo moze i swoj, ale w koncu suweren sie podrapie w glowie i powie "ale w sumie to pazerny... wuj z niego". I choc sie nie glosno nie przynzna (bo wstyd przed somsiadem...) ze jednak gosc ma zauszami i pazerna szuja z niego, to jednak suwerena dupa zapiecze, ze ktos taki sie takdorobil, a on dalej 30 letnim passatem popierdala do pracy. Spokos kokos, suweren takich nie lubi.
Poza tym celujemy nie w twardy elektorat PiS, ktory poparlby "swoich" nawet jakby im szczali w twarzy ale ten wahajacy sie, przeplywowy. Pare procent w te czy wewte czyni roznice - 2-3% zabraklo Trzaskowskiemu... Tu tez moze te procenciki zawaza.
(*) Z jednejstrony broni go 94% wyborcow Pis ale jednoczesnie wśród elektoratu PiS 43 proc. nie wie, kim jest Obajtek. Ergo - to "skoro naszego atakuja, to kij on wie kim on jest, ale bronimy go, bo nasz!". Swoja droga to do dupy ta TVP jak po 10 latach lansowania polowa PiSlamu nie kojarzy goscia, :)
Po 10 latach? Eee.. chyba jeszcze nie :D
A Obajtek.. co kupił za Orlenu, to może i uczciwie, no wyłączając skromny rabacik u dewelopera :D, ale te darowizny i pożyczki to są dopiero ciekawe...
Tak tak, na wszystko ma kwity i nawet podatki odprowadzał!...
No to może faktycznie kryształowy człowiek? Przecież i pracując u wuja i jako wujt cnotą się wykazał!
BTW - Jedni inwestują w Bitcoiny, inni w nieruchomości.
Ceny zap...ą dalej.
Stare mieszkania "w płycie" u mnie w mieście już w cenie za jaką trzy lata temu latały apartamenty w najbardziej prestiżowej inwestycji w centrum. :D
Ja nie wiem na co liczą ci co kupują za te ceny. Chyba tylko spekulacja lub złudzenia o przechowaniu wartości nawet jak kupią na górce.
Na wynajmie biznes się robiło jak ktoś kupił mieszkanie jakieś 5-7 lat temu. Krążyły legendy o tym jak to można kupić na kredyt, najemca spłaci, a i jeszcze zostanie jakiś zysk.
Ja niedawno zmieniałem mieszkanie. Właścicielka poprzedniego od 2 miesięcy nie może znaleźć najemcy w Warszawie za cenę jaką ja płaciłem przez ostatnie 4 lata (a inflacja zjadła spokojnie 10-15%). Złote czasy najmu już nie wrócą, na rynku jest coraz więcej mieszkań do wynajmu. Pewnie po pandemii sytuacja się poprawi, ale to co się dzieje teraz to przedsmak tego co nas czeka jak problemy demograficzne dadzą o sobie znać.
Ja dalej nie rozumiem ludzi, którzy teraz jeszcze kupują po tych cenach, a potem na wynajmie zarobią realnie 2-3% rocznie.
frer
Nie żebym pochwalał, ale to nadal lepsze niż trzymanie kasy na koncie. 2-3% rocznie lepsze niż nic, szczególnie że trzymanie kasy na koncie to nie jest nic tylko realna strata 5% lekko licząc. Do tego dochodzi potencjalny bonus w postaci wzrostu wartości mieszkania.
Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji danej osoby, w jakim jest wieku, jaki ma apetyt na ryzyko, portfolio oszczędności oraz umiejętności inwestowania i czas jaki może na to poświęcić.
Każdy dzień pod pisowską okupacją, z ich reżimową telewizją, to jest kabaret:
^^Szczególnie "kreatywni" są pracownicy TVPiS Lublin - jeden kiedyś rozrzucał śmieci, a później zrobił o tym reportaż (tylko miał pecha, bo nagrała go kamera miejskiego monitoringu), drugi podrzuca na budowę kości zwierzęce, niektóre starannie umyte. Czytam akurat synowi, przed zaśnięciem taką serię książek, o przygodach Lasse'go i Maji - dziecięcych detektywów. Mogło to być źródłem inspiracji, dla pracownika TVPiS, bo w jednej z książek była podobna sytuacja ;-). Normalnie, nie nadążam z "facepalmami", aż mnie twarz boli :P
ps. Wiem, że KO zbiera podpisy za likwidacją TVPiS (dez)info, natomiast mnie by nawet powieka nie drgnęła, gdyby zaorano całą TVPiS. Wypompować to szambo na Woronicza, umyć, wysuszyć, funkcjonariuszy pisowskich pozwalniać dyscyplinarnie. Później zbudować nową telewizję publiczną, od podstaw. Koniecznie pod zmienioną nazwą, bo marka "TVP" jest już stracona, zawsze będzie kojarzyć się z propagandą i obciachem.
Che che, wolna z wysłannikiem piekieł Dziobą, który chce zadusić całe miasto trwa i wszelkie chwyty są jak widać dozwolone.
Ciekawe czy TVP działa do spółki z uciśnionymi przez dewelopera mediami lokalnymi.
Interes z górkami był dęty bo miasto przez lata blokowało poprzedniego właściciela, ale to raczej miasto za wybiórcze układy powinno dostać po dupie...
Ach, jeszcze komentarz odnośnie sprawy Żulczyk - Adrian. Wrzucam, w całości twitta Ryszarda Kalisza i nie mam nic więcej do dodania:
Kiedy 22 lata temu jeden z posłów powiedział o Aleksandrze Kwaśniewskim i mnie słynne zdanie o pornoprezydencie i pornoministrze i wszczęto postępowanie karne osobiście stawiłem się w prokuraturze. W imieniu własnym i Prezydenta oświadczyłem, iż wnosimy o umorzenie postępowania.
Bonus:
No to moze ustalmy, ze
1. Wladza pochodzi od Boga.
2. Obrazajac wladze popelniasz bluznierstwo.
3, Spalic na stosie.
Najpierw myślałem ze to dowcip, ale wygląda na to, że nie...
Chiny i USA właśnie wystartowały do wyścigu, kto pierwszy postawi stopę na Marsie, a my?
https://joemonster.org/mg/show/266242/lastup/Tymczasem_w_odleglej_galaktyce
Wchodzicie na własną odpowiedzialność :D
Typek zarejstrowal sie na IEEE i uzywa czlonkowskiego emaila w celu nadania sobie autorytetu :)
Co za qwa mentalnosc jelopa :)
Chyba muszę sobie odświeżyć "Złotą galerę" Dukaja.
Wielkie mocarstwa dotrą na Marsa. Ale to my, Polacy, zbudujemy tam pierwszy kościół.
Znalezione w sieci, w związku z dzisiejszym rekordem:
W takiej sytuacji aby przeciwdziałać zarazie proponuje zwiększyć nakłady na propagandę TVP o kolejne miliardy aby przekonać Polaków do kolejnego sukcesu tego rządu. Dodatkowo ogłosić kolejne przetargi na których polityczni będą zbijać majątki.
Polacy to ciemny lud i będzie wtedy zadowolony i wybierze pis w kolejnych wyborach jako zbawce narodu.
Tak swoja droga, dojdzie w tym roku Ojro do 5 zlotowek? Musze wiecej kasy w Polsce wydac i nie wiem czy czekac. Moze choc raz rzad PiSu cos dobrego dla mnie zrobi :p
Konferencja, konferencja i po konferencji. Ciekawe ile jeszcze będziemy się kręcić na tej karuzeli. Zabrakło jaj żeby wprowadzić stan klęski żywiołowej i twardy lockdown.
Handel
Wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane o powierzchni powyżej 2 000 m kw. zostaną zamknięte.
Centra i galerie handlowe - tak jak obecnie - pozostają zamknięte, z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni.
w placówkach handlowych na targu lub poczcie będą obowiązywały nowe limity osób:
1 osoba na 15 m2 - w sklepach do 100 m2,
1 osoba na 20 m2 - w sklepach powyżej 100 m2.
Kult religijny
Od 27 marca, w miejscach kultu religijnego będzie obowiązywał nowy limit osób - na 1 osobę będzie musiało przypadać 20 m2. Bez zmian pozostaje obowiązek zakrywania ust i nosa oraz zachowywanie 1,5 m odległości od innych osób.
Salony fryzjerskie i kosmetyczne
Od 27 marca zakaz działalności obejmie także salony fryzjerskie, urody i kosmetyczne w całej Polsce.
Żłobki i przedszkola tylko dla medyków
Ze względu na bezpieczeństwo dzieci i rodziców, zamknięte zostaną żłobki i przedszkola. Wyjątkiem będzie sprawowanie opieki nad dziećmi pracowników medycznych i służb porządkowych (m.in. żołnierzy, funkcjonariuszy policji i straży pożarnej).
Sport - tylko zawodowy
Działalność obiektów sportowych zostanie ograniczona wyłącznie do sportu zawodowego. Wszelkie wydarzenia będą mogły się odbywać bez udziału publiczności.
Pozostałe zasady bezpieczeństwa nadal obowiązują:
Edukacja - uczniowie wszystkich klas szkół podstawowych, szkół ponadpodstawowych, słuchacze placówek kształcenia ustawicznego oraz centrów kształcenia zawodowego, uczą się zdalnie.
Hotele - obiekty pozostają zamknięte (z wyjątkiem m.in. hoteli robotniczych, a także np. dla medyków, kierowców wykonujących transport drogowy czy żołnierzy - katalog wszystkich wyjątków znajduje się w rozporządzeniu).
Kultura - wciąż zamknięte będą teatry, kina, muzea i galerie sztuki.
Sport - zamknięte pozostają m.in. siłownie, kluby fitness, stoki narciarskie, baseny, sauny i solaria.
Zabawne jest to, że wcześniej wprowadzali obostrzenia od poniedziałku, a teraz od soboty do piątku 9 kwietnia. Przypadek? No nie, bo 10 kwietnia jest przecież rocznica wiadomo czego.
Skoro ludzie nie przestrzegali w kościołach zasad 1 osoby na 15m2, to ostrzejsze przepisy tym bardziej nie będą zachowane. No ale biznes musi się kręcić, i wsparcie czarnych musi być!
- zamknięte żłobki/przedszkola
- zamknięte usługi fryzjerskie/kosmetyczne
- zamknięte markety budowlane
- w kościele i sklepach powyżej 100m2, 1 osoba na 20m2.
Tak z grubsza.
Oczywiście był także propagandowy speech Morawieckiego:
Apel do opozycji co utrudnia walkę rządu z epidemią, przypomnienie o prywatyzacji szpitali przez PO co skutkuje teraz brakiem personelu medycznego, wskazania że wszelkie protesty owocują zwiększeniem covidowych ofiar śmiertelnych..
Wczoraj Angela Merkel przepraszała swoich rodaków.
Dziś obejrzałem, przed chwilą tą konferencję Pinokia. Chwalił swój rząd, wzywał do "solidarności", a zaraz potem szczuł na Opozycję i kłamał. Co do przeprosin... to sugerował, żeby jego i pisowców przeprosić. Co to jest za gość. Słów brakuje....
EDYCJA
Tutaj podsumowanie tej "konferencji", o ile tak można nazwać ten festiwal nienawiści wobec sporej części Polaków:
^^Kumpel zaraz po niej, napisał wzburzony, że większość punktów szczepień to "prywacizna". Wierzcie lub nie, jestem zazwyczaj spokojnym, opanowanym człowiekiem (czasem aż za bardzo, co potrafi wkurzyć ;-)), ale gdybym stał obok tej zakłamanej kanalii, podczas tej konferencji, to bym mu strzelił z liścia, po staropolsku, a nawet narodowo. Albo napluł w ten krzywy, zakłamany pysk. Sytuacja epidemiczna jest fatalna jak ten rząd. Jedne kraje radzą sobie z tym lepiej, inne gorzej, mają lepsze albo gorsze władze. My mamy Pinokia, to i jesteśmy w czarnej dupie :(.
Jeszcze ładnie pojechał po prywatnych szpitalach, bo one nie leczą na covid. Ładnie dał sygnał, że są to placówki drugiej kategorii, bo oni ratują ludzi chorych na inne choroby... A potem prosił o nieszczucie Polaków na siebie, samemu robiąc to przed chwilą..
Klaun i nic więcej.
Przestancie debili debilami nazywac bo GOL zacznie otrzymywac wezwania o wydanie danych uzytkownikow :)
Moze po lacinie piszmy, np. Duda baceolus. Wtedy jeszcze odbiora to jako komplement :)
Przypadkiem przy 35 tysiącach zakażeń nie miało być jakiegoś hardcore'owego lockdownu, po którym ulice zarosłyby mchem, deptanym przez przyciągnięte brakiem ludzi bizony, gdzie ciszę przerywa jedynie lekkie bzyczenie dronów patrolowych i sporadyczny huk wystrzału do kogoś, kto postanowił wystawić czubek nosa poza ramę okienną?
Tymczasem zamknęli Ikeę i Castoramę. Miękkie cipy...
Przecież wczoraj rząd stanowczo i bezlitośnie postawił biskupom ultimatum, że jak mają 5 minut i chcieliby zagadać, to miło, a jeśli nie, to nie ma sprawy.
No cóż, czyli znowu wielkie gówno. Albo sobie robimy jaja, albo się zamykamy ostro, ale na krótko. A tak mamy... zabijanie przedsiębiorców, a nie walkę z chorobą.
Albo sobie robimy jaja, albo się zamykamy ostro, ale na krótko. A tak mamy... zabijanie przedsiębiorców, a nie walkę z chorobą.
Jeszcze jest za dużo tych zdrowych na ciele i umyśle. Niech się jeszcze trochę pokiszą po covidowych klatkach. Potem dobrodzieje nasi wystawią swoje głowy na laury, piersi na medale i będą miejsca robić na pomniki..
Ciekawe czy duże markety zrobią to samo co Media Markt i wygrodzą 2000 m2 dla klientów....
Tak jak pisałem wcześniej, obecna polityka władz nie ma na celu zwalczania skutków epidemii, tu chodzi o wyniszczenie sektora prywatnego.
Posłuchajcie sobie wypowiedzi Kaczyńskiego, a dowiecie się jaka jest jego wizja państwa i rola obywateli w tymże państwie. Obecne wydarzenia to powrót do najmroczniejszych lat PRL-u.
cos w tyym jest, ale sektor prywatny bedzie, ale w rekach ludzi zwiazanych z pisem
Wg mnie to im się marzy coś na wzór systemu chińskiego, w ogóle ponoć Morawiecki jest zafascynowany Chinami.
Czyli sektor prywatny jest obecny, ale jednak kontrolowany przez państwo.
Im większa firma tym większa w niej ingerencja państwa.
Naród pisowski w akcji ;)
Celny komentarz pod tekstem:
Patryjoty nasłuchały się discapolo, obejrzały arcydzieło kinematografii Kurskiej pt. Zenek, bimberka wypiły i w miasto poszły
Ale naród pisowski jest liczny bardzo i raczej mędrzec nie nawróci go na polskość. A może jeszcze od narodu pisowskiego oberwać w ciemnym zaułku.
Ten jak zawsze jest ponad wszystko i wszystkich:
https://wiadomosci.wp.pl/jaroslaw-kaczynski-przylapany-bez-maseczki-6621837271190400a
Jadnak najlepszy jest "bezmiar wazeliny" Fogiel i jego komentarz:
Jarosław Kaczyński bez maseczki. Fogiel: Nie zdążył założyć
Brak maseczki na twarzy Kaczyńskiego skomentował wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. - Pan prezes zawsze chodzi w maseczce - stwierdził. - W tej sytuacji najpewniej nie zdążył jej założyć, ale jestem przekonany, że w samochodzie zgodnie z wymogami maseczkę już miał - przekonywał Fogiel w rozmowie z "SE"
No ja nie mogę.Kolejny debil.
Z twittera:
Wyobraźmy sobie, że jest epidemia i rządzi PiS. Rząd kupuje respiratory od handlarza bronią, szef GIS każe wkładać lód do majtek, premier żeby zagonić seniorów do urn kłamie, że wirus zwalczony, mamy blisko 100 tys. nadmiarowych zgonów.
^^Potraficie to sobie wyobrazić?
spoiler start
Chciałbym to sobie TYLKO wyobrażać, a nie musieć mieć codziennie, jako twardą rzeczywistość serwowaną przez pisowskich patałachów, w państwie z mokrego kartonu...
spoiler stop
Karczewskiego zawsze dobrze posłuchać:
Rząd bał się hejtu i dlatego nie przetestowano i nie odizolowano osób, które przyleciały z Wielkiej Brytanii na Boże Narodzenie - stwierdził były marszałek Senatu.
Karczewski "chlapnął" niechcący prawdę i to o czym pisze od dłuższego czasu - ta władza, skłócona już sama ze sobą, buja się "od sondażu, do sondażu". Pijar i propaganda. Byleby słupki nie poleciały w dół, to jest priorytet. Wytrwać jak najdłużej przy korycie, trwać i mieć dobre notowania (co na marginesie od miesięcy nie wychodzi).
Nawet rząd PO-PSL w swoich najgorszych okresach nie robił takich jaj, bo i Tusk i Kopacz potrafili podejmować trudne decyzje, po których wiadomo było, że sondaże polecą (żeby wspomnieć choćby podwyższenie wieku emerytalnego i kryzys migracyjny).
Tutaj Karczocha mówi, że "rząd bał się hejtu"? Przecież to jest kryminał, ci partacze powinni za to siedzieć, to dzięki nim mamy dziś te 35 tys. (oficjalnie) dziennie.
W tej naszej codziennej, politycznej debacie przewija się pytanie, czy Opozycja poradziłaby sobie lepiej? Oczywiście, przecież od tych pisowskich partaczy lepiej poradziłoby sobie nawet stado małp. Niestety, zamiast nich mamy Pinokia (który już kilka razy ogłaszał zwycięstwo w walce z wirusem), Kaczora, Dworczyka i stada "inteligentów bezobjawowych" jak Suski. Oni trzymają stery. Ratuj się kto może, albo przynajmniej liczmy na siebie i swój rozsądek.
Ja mam tylko nadzieję, że od września dzieciaki normalnie pójdą do szkoły, bo w to że najmłodsi wrócą przed czerwcem nie wierzę.
Nawet jak wrócimy we wrześniu do szkół, to w październiku znowu się przerzucimy na zdalne. Przecież oni nie mają ŻADNEGO planu, reagują tylko na to, co się dzieje. Nie wyprzedzają wypadków.
Mam cichą nadzieję, że do września będzie już tylu zaszczepionych i ozdrowieńców, że wirus będzie w odwrocie.
Zakładam również, że ograniczenie wirusa w innych krajach, nawet takich jak UK, przełoży się na mniejszą ilość chorych u nas.
Z tematów mniej odległych to ósmego maja moja córka powinna mieć komunię.
Jeszcze jej nie odwołano, ale wątpię że się odbędzie w terminie.
za chwile Polska trafi na czerwona liste w UK dotyczaca obostrzen w podróżach.
"Nawet jak wrócimy we wrześniu do szkół, to w październiku znowu się przerzucimy na zdalne. Przecież oni nie mają ŻADNEGO planu, reagują tylko na to, co się dzieje. Nie wyprzedzają wypadków."
Dokładnie. Nikt nie zakłada, że może w najgorszym scenariuszu w sytuacji epidemicznej będziemy żyli jeszcze przez wiele lat.
https://www.o2.pl/informacje/o-tym-na-konferencji-nie-mowili-zupelnie-nowy-zakaz-6622245426043776a
Na konferencji nie wspomniano jednak o zupełnie nowym zakazie, dotyczącym zgromadzeń powyżej pięciu osób. Nowy przepis ma obowiązywać od soboty 27 marca. Zakazane będzie zarówno organizowanie, jak i sam udział w zgromadzeniach "w tym imprezach, spotkaniach i zebraniach niezależnie od ich rodzaju".
Do porządnego zakazu spontanicznych zgromadzeń musieliby wprowadzić stan wyjątkowy, a nigdy tego nie zrobią, bo to oznaczałoby przyznanie się do porażki.
Antysemita Jacek Międlar został wyrzucony ze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
I po co jedli te zabe - teraz obyrwaja i od "lewakow" i "prawdziwych: Polakow
Z powodu Covida Jarek ma problem, musi podjac decyzje w sprawie nadwyzki finansowej w wysokosci 1mld.
Jaka bedzie jarkowa decyzja:
a) sluzba zdrowia
b) TVP
c) Obajtkowe/Orlenowe biznesy
d) 15 emerytura
Cała polityka pisu ma na celu walkę z ludźmi w obronie pandemii, mam nadzieje że ludzie osrają te całe obostrzenia i wyjdą na ulice.Tylko czekać jak pan Niedzielski zacznie spier z podkulonym ogonem....
Qrwa, ja nie rozumiem co ta opozycja odpier..a! Nie pozwalają świętemu rządowi PiS rządzić. To nie ludzie, to wilcy! Gdyby nie opozycja, to byłby to kraj szcześliwości wiecznej. No i jeszcze ten Tusk, jebany! Kiedy on w końcu przestanie mącić i odda władzę?
A jeszcze Ci lekarze, oni chcą godnie zarabiać? - Niech jadą!
https://twitter.com/i/status/1375454129804472322
Coz za zbieg okolicznosci - pan Obajtek ma dzialke na Mazurach, zaraz obok dzialki ktorej wlascicielem jest facet, ktorego firma sprzedala Obajtkowi mieszkanie za pol ceny. Polska to maly kraj, bez przerwy na siebie wpadaja,...
Prezes NBP wyrownal sobie pensje o poziom inflacji?
Prezes NBP Adam Glapiński zarobił w 2020 roku 947 tys. zł, czyli o 20 proc. więcej niż rok wcześniej
TVP wrzuciło prywatne smsy Giertycha do typa z Soku z buraka.
Abstrahując już od ich treści i powiązania tej dwójki ze sobą, to należy się zastanowić skąd tvp te smsy wzięło i co to dla nas znaczy.
Właściwie to kontakt Giertycha z adminem jakiejś troll stronki jest skandalem?
To chyba jest nawet grubsze, bo cos mi sie obilo o uszy ze giertych byl adwokatem tego pana z soku...
A Ordo świrusy zupelnie ale to zupelnie nie finansowane przez Kreml, chyba naduzyly wody swieconej, czy czym sie tam odurzaja.
Aborcja ma byc traktowana jako zabojstwo, a poronienie ma byc karalne jako "zaniedbanie ciazy". Chyba nawet Arabia Saudyjska bedzie pod wrazeniem.
IMO ot zwykłe przygotowania do kolejnej fali protestów, żeby było na co zrzucić winę za wzrastające słupki zachorowań. Jak słupki zaczną rosnąć nagle 100 tyś podpisów z kapelusza zostanie wyciągnięte, ekspresowo ustawa przejdzie przez sejm i wywoła kolejną fale protestów, później w senacie się odrzuci niby że oni ludzi słuchają.
ps. Oprócz tego UWAGA: Tarczyński na drodze! Jełop zignorował znak stopu i spowodował dziś wypadek. Jestem pewien, że dowody za chwilę gdzieś "zginą"...
Z drogi sledzie, pan Tarczynski jedzie!
Samochód europosła PiS zderzył się z innym autem. Dominik Tarczyński miał wymusić pierwszeństwo
A poza tym...
Minister Grzegorz Puda na spotkaniu z rolnikami miał poinformować, że zaprzestano prac nad "piątką Kaczyńskiego".
I po co bylo jesc te zabe?
Wypierają się na oczach wszystkich jakiejkolwiek odpowiedzialności za popełniane błędy w walce z epidemią. Wyjątkowo paskudni i zakłamani ludzie którym ufać nie można..
Jak nie można,jak można? No to co,że paskudni i zakłamani skoro ciągle mają ponad 30% poparcie.
Cokolwiek podłego zrobią pisowcy, to i tak będą mieli te 30%. Lud jest impregnowany na fakty a moralność, uczciwość, przyzwoitość, prawdomówność nie są nad Bugiem wartością. Wartością jest tradycyjna nienawiść do Polaków, Żydów, gejów, masonów, cyklistów, ekologów. Trzeba uderzać w te tony, trzeba podsycać te resentymenty, na tym się buduje kapitał polityczny. Bardzo skutecznie. Jeśli się jest człowiekiem podłym, ale jak widać, bycie podłym popłaca w tym kraju. Bycie złodziejem też jest spocco. Bycie chamem i prostakiem - tu wręcz należy być dumnym. No i koniecznie trzeba się szczycić własną głupotą. Na sztandarach winno się nieść pogardę dla państwa, konstytucji, ustroju, prawa, elit, zasad, norm, standardów, kultury, historii, tradycji. W dobrym tonie jest kłamać, jak choćby premier czy ruski troll. Kłamanie jest potrzebne, o ile się je powtórzy minimum sto razy. Przynosi spodziewane efekty i korzyści. Taki tu żyje lud. 30% to nie jest jego ostatnie słowo. W porywach to może być 60%. W niektórych regionach nawet i 80%. Polska na ten lud jest skazana, nic teraz się nie da zrobić.
Nie wiem skąd w was się bierze zrzucanie własnej nieudolności w walce z PiS na ich wyborców. Najłatwiej zrzucić winę na "głupi lud", umyć rączki i rozprawiać o tym jacy to my jesteśmy światli a jacy tamci są zacofani.
A czy to nie przypadkiem ten sam lud który przez 8 lat w każdych wyborach wybierał dzisiejszą opozycję? W najwyższych grupach wiekowych PiS zazwyczaj wygrywał więc to nie tak że Platformie wymarli popierający wyborcy.
Ten "głupi lud" tracił zaufanie do PO i do lewicy systematycznie otrzymując od nich powody do utraty zaufania. Wepchnięcie wyborców w łapy tych populistów to wyłączna wina dzisiejszej opozycji a to że tak długo w tych łapach pozostają również jest wyłączną winą nieudolnej opozycji, mocno wspieranej przez własnych wyborców którzy w przeświadczeniu o jakiejś własnej chorej elitarności budują coraz wyższe mury dzielące ten kraj.
Nie wiem skąd w was się bierze zrzucanie własnej nieudolności w walce z PiS na ich wyborców.
Ja się zgadzam ze stwierdzeniem, że opozycja jest fatalna. Ale serio nie dostrzegasz żałosnego debilizmu tych, którzy popierają PiS POMIMO TEGO WSZYSTKIEGO, co się dzieje?
O kurcze! Ależ to jest rock&rollowe!
Ksiądz Józef Tischner:
Polska świadomość narodowa stanęła wobec nowego wyzwania. Zaczynamy wchodzić w strukturę Unii Europejskiej. Trzeba się wznieść na nowy poziom dialogu. Trzeba to zrobić, opierając się na historii - na tkwiącej w polskiej tradycji "połączalności sile", na tym, że "za waszą i naszą sprawę"... Ale postawiona w obliczu tego wyzwania polskość uległa dziś wyraźnemu rozszczepieniu. Z jednej strony rysuje się droga potwierdzenia polskości w wymiarze dialogicznym, z drugiej - negacja dialogu, a potwierdzenie wymiaru monologicznego i naturalistycznego. Z jednej strony polskość, która widzi w nowym wyzwaniu przedłużenie własnej historii i mówiąc mu "tak", mówi "tak" samej sobie; z drugiej - polskość, która w wyzwaniu tym węszy niebezpieczeństwo i mówi mu zdecydowane "nie". Z jednej strony polskość, która w globalizacji widzi szansę wzbogacenia form społecznej komunikacji i chce się w nią włączyć twórczością własnej pracy; z drugiej - polskość, która grozi światu, że doprowadzi do zniszczenia "nowego porządku". Z jednej strony polskość pojednania przeciwieństw: życia pod jednym dachem wielu narodowości, wielu wyznań i kultur; z drugiej - polskość nieuleczalnie skłócona, wyłaniająca ze swego łona wciąż nowe "koczowiska polemiczne". Z jednej strony polskość dynamicznej gospodarki, z drugiej - polskość permanentnie "chorej pracy". Z jednej strony polskość chyląca czoło przed ofiarą "za waszą wolność i naszą", z drugiej - polskość "ucieczki od wolności".
Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności tak się dzieje, że pierwsza polskość milczy o samej sobie; nie ma dziś dyskusji, w których polskość ukazałaby swe wielkie i godne szacunku oblicze, nie ma jasnej i wyraźnej samowiedzy polskości jako "połączalności siły". Natomiast druga polskość mówi. Mówi wiele i głośno. Im bardziej widzi swą przegraną, tym głośniej krzyczy. Ale im głośniej krzyczy, tym bardziej jawna staje się jej głupota. Czyżby takie skojarzenie miało się utrwalić - co mądre, to nie polskie, a co głupie, to polskie? Czyżby młody mieszkaniec naszego kraju był skazany na widzenie prawdy o swym narodzie wyłącznie poprzez pryzmat słówka "nie", rzucanego w oczy wyzwaniom naszych czasów? A gdyby przypadkiem on sam zechciał wyzwaniu powiedzieć "tak", to czyż powinien uwierzyć, że przestał być Polakiem, a stał się "Europejczykiem"?
Norwid mówił: "Znicestwić narodu nikt nie podoła bez współdziałania obywateli tegoż narodu...". Norwidowskie "znicestwić" znaczy nie tylko "unicestwić", ale również "zmarnować", "zaprzepaścić", "opróżnić" i sprawić, że "spełznie na niczym". Rozmaitymi drogami biegnie marnotrawienie wielkich wartości. Wartości marnotrawią ich przeciwnicy, gdy dowodzą, że nie są one wartościami. Robią to jednak również zwolennicy wartości, gdy przemieniają je w karykaturę, w parodię, w pośmiewisko. W tę właśnie stronę idzie dziś "znicestwienie narodu". Nie przeciwnicy, lecz zwolennicy "znicestwiają naród". Nasze myślenie, przedstawiające się jako "narodowe", stało się rzadkim przykładem bezmyślności. Ono też - przedstawiające się jako "polska myśl narodowa" - znalazło się pośród tych "automatów", co to stoją przy drodze i... "myślą, że myślą".
Warto przeczytać cały tekst, wtedy otrzymamy szerszy kontekst wywodów na temat polskości i zagrożeń przed nią stojących. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale niektóre fragmenty uderzają przenikliwością.
^^i to jest, moim zdaniem powód nerwowości premiera, przytyków rzecznika rządu pod adresem ministra Warchoła (aż ciężko było w to uwierzyć!), czy ostatnich taśm, z przepastnej "taśmoteki CBA" odgrywanych u Samuela ;-).
To ostatnie, to zresztą kapiszon pierwsza klasa - zajrzałem w samo "jądro ciemności", na twitter TVPiS (dez)info (a nie do naszych "baniek informacyjnych") i ludzie mają to totalnie w dupie. Albo bronią Giertycha i sugerują żeby deportować Pereirę do Portugalii :).
Okręt "Zjednoczonej Patologii" dzień po dniu, pomału, ale sukcesywnie idzie na dno. Można utyskiwać, że to wciąż 30-33%, ale fakt jest taki, że tyle im nie wystarczy.
Karetki jeżdżą od szpitala do szpitala i JESZCZE udaje się, czasem kilometry od miejsca docelowego znaleźć, w końcu miejsce, dla pacjenta. Za chwilę, jeśli statystyki nie spadną, ludzie będą umierać w domach i na ulicach. Winę za to ponoszą tylko i wyłącznie, skłóceni już sami ze sobą, pisowscy zwyrodnialcy.
Za chwilę, jeśli statystyki nie spadną, ludzie będą umierać w domach i na ulicach. Winę za to ponoszą tylko i wyłącznie, skłóceni już sami ze sobą, pisowscy zwyrodnialcy.
Moim zdaniem, bardziej ludzi (wszystkich z wyznawcami PiSu włącznie) wkurzy odcięcie od podstawowych usług medycznych przez przeciążenie służby zdrowia niż sam wirus. Każdy od czasu do czasu musi iść do lekarza, albo ma kogoś w bliskiej rodzinie, kto musi to zrobić. Część ma ludzi (np. rodziców) już naprawdę schorowanych. Co z tego, że się ich zaszczepi, jak w przypadku innych chorób nikt im nie pomoże?
Ja wróżę scenariusz, że pandemia w tej lub innej formie potrwa jeszcze 1-2 lata. Służba zdrowia u nas się w międzyczasie załamie całkowicie. Umieralność jeszcze wzrośnie, nie na wirusa, ale na inne nieleczone choroby. Ludzie będą już tak wkurzeni, że PiS przegra kolejne wybory w 2023 r. Niestety to i tak niewiele zmieni, bo państwo będzie w takim stanie (np. realny brak opieki medycznej w kraju), że nawet jak zaczniemy wychodzić z kryzysu (ekonomiczny dopiero przed nami), czeka nas pewnie kolejna fala emigracji z kraju.
Zaklinanie rzeczywistości, dwoisz się i troisz, dajesz miliardy na propagandę sukcesu, a tu przychodzi taki Bloomberg i wszystko psuje.
frer -> już wkurzyło. Dostań się do lekarza teraz. Teleporady to jakaś farsa. A potrójna gdy okazuje się, że za pieniądz wizytę masz już od ręki i w gabinecie. To w końcu strach przed covidem czy chęć dojenia.
Viti - Bloomberga i tak czyta tylko margines społeczny (ludzie znający język angielski i zainteresowani tematami ekonomicznymi). Gorszy jest dysonans poznawczy, którego doznają szare ludki. Wódź mówi, że jest wspaniale i same sukcesy, a lud widzi, że w okół coraz gorzej. A właśnie ten dysonans każdym tygodniem się pogłębia.
Dokladnie tak bylo za Gierka. I nie bylo TVN, tylko Wolna Europa :).
A i to wystarczylo.
Ok, a kto ma ocenic czy Mickiewicz wielkim poeta byl, tak z ciekaowsci, zeby bylo obiektywnie?
Bronią Giertycha? Kufa, gdzie? Naprawdę? Na interii same posty, że Qń sam sobie winien i że będzie siedział jak reszta czerwonej opozycji.
Lifter pisze o jakiejś Wolnej Europie i uważa chyba, że to studenci i Inteligencja obalili komunizm, a nie wk... robotnicy, bo mielony na kartki...
Ach, ten mit Solidarności. A nie przypadkowo na czele stał Wałęsa... a nie żaden Bartoszewski czy choćby Michnik.
Frer - bardzo możliwe, o ile nie uwierzą w przekaz, ze to wina PO, które prywatyzowało szpitale. Nie uwierzą?... :)
Jeśli kiedyś pisowcy będą sobie z czymś radzić, to koniecznie mnie o tym poinformujcie, bo byłaby to sensacja jak, nie przymierzając, zwycięstwo Polski z Anglią na Wembley.
Zaostrzyli obostrzenia liczby osób w koście, gzie gdy były one lżejsze, to ich nie przestrzegano. To czy te ostrzejsze przepisy są respektowane? Oczywiście, że nie! A jak je obeszli? Zatrudnili specjalistów od efektów specjalnych.
https://twitter.com/Michallo24/status/1376113762189651974
A tu mamy proste i jasne wytłumaczenie, dlaczego w kościele nie można się zarazić. Myślę, że takie wyjaśnienia powinny wystarczyć ministrowi zdrowia, aby nie wprowadzać obostrzeń w kościołach.
Myślę, że dzięki takim wypowiedziom, wyborcy pis zaczną się sami eliminować, i będzie widoczny spadek poparcia w sondażach.
Ponieważ już wzięto się za obronę (a właściwie atak na człowieka, który twita z transmisją opublikował) kapłanów z nowosądeckiej bazyliki argumentując, iż budynek jest w remoncie i zwyczajnie nie chciano ukazywać rusztowań okrytych folią, spieszę poinformować, że to twierdzenie to bujda a wszelkie obostrzenia miejscowi plebani mają w d**ach.
Obok obrazek z czwartkowej inicjacji 12 nowych 'maryjek'. Maseczki, dystans? Paaanie....
Zwracam również uwagę na brak jakichkolwiek prac remontowych w nawach bocznych.
https://pl-pl.facebook.com/pg/bazylikans/posts/
no dobra ksiądz jest ze wsi Szozdy, szukam w google maps, Szozdy – wieś w Polsce położona w województwie lubelskim, w powiecie biłgorajskim, no to już wiem, czemu iq nagle spadło
Jak to jest żyć w państwie z dykty i kartonu? Trzeba by było zapytać żołnierzy z chińskim plastikowym g...
Sprawę bada prokuratura wojskowa., która podlega pod prokuratora generalnego a ten o dziwo jest też ministrem sprawiedliwości, którym de facto jest p. Ziobro, zatem sprawa zostanie umorzona zanim trafi do sądu, bo to "nasz" sprzedał i nie widzą problemu
Właśnie miałem podlinkować.
PS. Właśnie tak się dzieje w skorumpowanym do szpiku Państwie. Że jeszcze się ktoś dziwi, że ten kraj nie funkcjonuje. Ma odpowiedź.
https://natemat.pl/345845,karolina-lewicka-rzad-zamiast-walczyc-z-covid-walczy-z-opozycja
^^W sedno. Dlatego ja, nie mam wobec tego rządu i Morawieckiego, który (przynajmniej formalnie) jest premierem, żadnych oczekiwań. Wiem, że czego się ten nieudacznik nie tknie, to spieprzy, jedynie w kłamstwach jest mistrzem. Jeśli miałbym od niego czegokolwiek oczekiwać, to jedynie tego, że poda się do dymisji. Tego jednak nie zrobi, bo to szmaciarz, bez odrobiny honoru.
Chinskie kompasy dla WOTu?
Spodziewalem sie lepszego przekretu. Czekam na ten dzien kiedy MON zakupi klikadziesiat tysiecy takiego sprzetu na potrzeby WOTu.
https://www.defconairsoft.co.uk/product/ak-cqb-06-stubby-m4-assault-rifle/
Zamówienie publiczne o wartości 9 milionów złotych na usługi rachunkowe w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej zdobyła spółka założona niecałe dwa lata wcześniej, a kierowana przez niespełna 27-latka. Związki zawodowe w PAŻP poprosiły Centralne Biuro Antykorupcyjne o przyjrzenie się temu przetargowi.
państwo z kartonu, a fachowcy ze słomy, no ludzie do jasnej ciasnej co się wyrabia w tym kraju ? za grosz honoru i przyzwoitości ?
Czego jatrzysz? niech mlodzi zarabiaja miliony, potem zarejstruje sie na GOLu i bedzie pisal jak to po 30tce juz pracowac nie musi zdolniacha :)
ale w sumie ten fragment mnie rozbawil:
Jedna osoba zarządzała działem kontrolingu w przedsiębiorstwie, gdzie był bilion złotych obrotu
I ta osoba zamiast zalozyc swoja dzialanosc poszla pracowac do jakiego obszczymurka :)
W tym roku WOSP zebralo 3 Sasiny albo 11% rocznej dotcji do TVP, jak wolicie.
Jerzy Owsiak poinformował właśnie, że 31 stycznia 2021 roku, podczas 29. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zebrano 210 mln 813 tys. 830 zł i 10 gr. To kolejny rekord.
Zdaje się, że to
^^Nastroje w obozie władzy MUSZĄ BYĆ FATALNE, skoro senator PiS pozwala sobie na tak otwartą krytykę rządu, a właśnie tym są jego słowa. Skoro z ust Jackowskiego pada sformułowanie, że "rząd powinien uczciwie rozmawiać z obywatelami", to jest oskarżenie, sformułowane wprost, że do tej pory rząd tego nie robił. W obozie władzy nieźle już się wszystko sypie, wobec nadciągającej katastrofy nikt nie chce być twarzą tej porażki, nieudolności i kompromitacji.
Akurat krytyka ze strony tego konkretnego senatora nie jest żadnym wymiernym wskaźnikiem. Jackowski to taki "Eugeniusz Kłopotek PISu". Nie pierwszy raz wyraża zdanie odrębne lub wręcz wprost otwarcie krytykuje własny rząd lub partię. Z reguły nic więcej z tego nie wynika.
Zaś medialne sugestie, że mógłby odejść do partii Hołowni traktuję z dużym dystansem. Jackowski jest nawet bardziej "radiomaryjny" niż większość pisowców i jeśli gdzieś będzie się transferował to jeszcze bardziej na prawo niż PIS.
Żadnych wyborów nie będzie. Co najwyżej kilku (p)osłów przeniesie się z jednego krzesełka na inne.
ja stale mowie, ze to jeb***. Nie czy, a kiedy. I obstawiam ze jesli ktos nie strzeli jakiegos focha "bo tak" to gdzies tak na wiosne-jesien 2022. Opozycja liczy, ze PiS skruszeje do tego czasu, PiS liczy ze bedzie po pandemii, poprawia sie nastroje, a on im podrzuci "Nowszy Lad", SP liczy ze do tego czasu nabije sobie punktow w sondazach.
Wczesniej sie nie oplaca, pozniej nie ma sensu.
lifter -> Nastroje się nie poprawią, bo jak pandemia odpuści, to nie zniknie szambo, które już wybiło i które jeszcze leci. Chodzi o afery (potencjalnie) korupcyjne, których się nazbierało już trochę, problemy ekonomiczne kraju (które dopiero odczujemy), czy fatalny stan służby zdrowia. "Nowy Ład" to kolejna iteracja sprzedawania marzeń i wizji o wielkiej Polsce, zielonej wyspie, chrystusie narodów. Czym te banialuki, które dotychczas ujawnili na temat NŁ, różnią się od planów dotyczących "zrównoważonego rozwoju" i "innowacyjności", które Vateuszek Kłamczuszek próbował wciskać ludziom kilka lat temu jeszcze jako minister (nie pamiętam nawet jak tamten plan się nazywał)? Ile przez te chyba 5 lat z tego planu zrealizowali? Gdzie moje mieszkanie z programu Mieszkanie+? Gdzie mój samochód elektryczny? Gdzie moja pensja doganiająca niemieckie wynagrodzenia?
NŁ to standardowa polityczna próba oczarowania ludzi, którym jest źle, sprzedając im nierealizowalne marzenie, żeby się nie buntowali i grzecznie robili za miskę ryżu. Z założeniem, że jak po paru latach ludzie się zorientują, że nic z tego, to winę za porażkę zwali się najpierw na opozycję "rzucającą kłody pod nogi", a na końcu na samych ludzi zdradzających kraj "swoją słabością i niechęcią do pracy dla wspólnego dobra".
frer problemy ekonomiczne kraju to nic w porównaniu do tego jak pierdolnie gospodarka USA, bo przy tempie w jakim hajs drukują to już nie pytanie czy, ale kiedy. Jak wiadomo światowa ekonomia to system naczyń połączonych, jak glebę zaliczy jeden filarów to resztę pociągnie za sobą, a światowy kryzys, dzięki pandemii, będzie chyba największy w historii. Niestety chciwe barany bez wyobraźni rządzą krajem więc za wiele nie można zrobić, a zresztą nawet jakby ktoś inny rządził wątpię żeby dali rade ograniczyć skutki jakie taki globalny kryzys wywoła.
Ach, ten mityczny kryzys. Już rok czekamy i nic...
Nie no, jakiś tam promil szansy jest, że nastąpi, ale na pewno nie szybko, zbyt wiele osób ma interes w tym, żeby chwila trwała.
Herr Pietrus -> no właśnie to mnie śmieszy, jednak ekonomia to tajemnicza nauka w ameryczce co piąty dolar w obiegu ma datę 2020, a w 2021 wcale z drukowaniem nie zwolnili, a inflacja praktycznie w miejscu stoi. Jako że luzowanie ilościowe to dziki koń są duże szanse że jak się popsuje coś to od razu z grubej rury poleci.
Jak gospodarka w US walnie to wszystko walnie. Pytanie czy walnie w końcu tym razem? Może znów uda im się przepchnąć problem na bliżej nieokreśloną przyszłość jak to zrobili w 2008 r.?
Co do dodruku i ewentualnej inflacji, póki co widzimy ją na giełdzie w US i w innych assetach (u nas np. nieruchomości - mniejsze realne zapotrzebowanie, a ceny rosną). W realnej gospodarce ludzie kitrają kasę do skarpety "na wszelki wypadek" lub dlatego, że nie mają jej na co wydać (wyjścia do restauracji, klubów, wakacje, itd.). Jak ruszą na zakupy to ceny też ruszą (inflacja = ilość kasy w obiegu x prędkość jej cyrkulacji), bo np. jak połowa knajp teraz padnie to reszta po pandemii popodnosi ceny, żeby sobie odbić kiepski okres w jej trakcie? A jak już inflacja ruszy, to sama będzie się napędzać.
W mojej prywatnej opinii, inflacja rzędu 5-10% rocznie (raczej nie więcej) w perspektywie roku od zakończenia pandemii jest prawdopodobna. Jedyne co jest trudne do przewidzenia to czy RPP podniesie stopy procentowe, żeby z nią walczyć, czy będzie chciała zdewaluować dług utrzymując stopy koło 0% przy takie inflacji. Wtedy będzie run na wszystkie twarde assety.
frer no od kryzysu w 2008 roku praktycznie wszyscy stymulują gospodarkę luzowaniem ilościowym dzięki któremu kredyty są bardzo tanie, a ten obrót kredytami jest głównym stymulatorem. Wszystko działało jako tako, ale teraz mamy pandemie która sporo komplikuje: firmy padają, ludzie tracą prace etc. naturalnie spada konsumpcja kredytów, a zatem spada stymulacja gospodarki. Dodatkowo tanie kredyty są bardzo atrakcyjne i sporo ludzi w usa je ma, a przez pandemie pewna ich część straciła prace/firme, a jak domowe budżety zaczną "bankrutować" to może się wytworzyć efekt domina który pociągnie wszystko w otchłań.
Problem z tanim kredytowaniem jest taki, że wraz z nim spada motywacja do racjonalnego zarządzania finansami. Działa to podobnie zarówno na szczeblu finansów osobistych, przedsiębiorstw, jak i państwa. Po co masz analizować, czy sensownie wydajesz pieniądze? Przecież zawsze możesz pożyczyć/dodrukować więcej. To działa do momentu w którym już jednak nie możesz.
W US doprowadzili do tego, że na giełdę z wycenami rzędu mld $ wchodzą firmy, które prawdopodobnie nigdy nie będą przynosiły zysków. Nawet dla tych które były zyskowne, często "opłacalne" było skupowanie akcji własnych zamiast inwestować zyski w produkcję, żeby tylko podbić wyceny. A podobno niektóre robiły to wręcz za pieniądze z emitowanych obligacji korporacyjnych, które były skupowane przez Fed. Przecież to paranoja.
Tylko o ile USA stać na takie eksperymenty (a Japonia pokazała, że da się) to nasi dygnitarze chyba za bardzo uwierzyli w nasz mit o "zielonej wyspie" kopiując ich ruchy. Wystarczy lekki wstrząs co do zaufania do naszego systemu finansowego lub że któraś z firm ratingowych obniży nam ocenę - lekki wiaterek i państwo z kartonu się rozpada.