Gdziez sa estetci forumowi, ktorzy sie krzywili, ze kobiety krzycza - fuj, fuj - wypierdalac? Gdzies sa ci, co rwali szaty "nad knajackim jezykiem politykow PO w "Sowie"?
Są, ale większość raczej się w tej sprawie nie odezwie. Mnie język Ronna odpowiadał, bo był adekwatny do stanu emocji, które targają przyzwoitymi ludźmi, oglądającymi to co robią z tym krajem pisowcy. Ponoć Putin rozumie tylko argumenty siły. Pisowskie prostaki rozumieją przekaz tylko wtedy, gdy wykrzyczy się go im w twarz knajackim językiem. Wulgarna reakcja kobiet, moim zdaniem, pisowców przestraszyła, stąd ich rosyjska reakcja i sięgnięcie po argumenty siłowe.
Mimo, że nie nadużywam takiego słownictwa, to pisowcom zawsze chętnie powiem: ***** ***.
Jeszcze jeden dowód na przekupstwo polityczno-partyjne PiS. Nie wystarczy mu urządzanie na ciepłych państwowych posadach rodzin, pociotków, znajomych..
Kupuje sobie wsparcie także w internecie:
Niech zatem ci "obrońcy" PiS co tutaj się pojawiają, nie obrażają się na pytanie "ile im za to płacą" Matecki szczyci się takimi płatnymi pachołkami ;)
Jednak ten obajtek nie jest taki głupi...
W 2017 kupił sobie zrujnowany poniemiecki dworek na Kaszubach. Oddał go na 10 lat w użytkowanie Fundacji Pomocy i Więzi Polskiej „Kresy RP”...
która dostała niedługo po tym 800 tys. zł państwowej dotacji na remont.
I co suwerenie? Ten remoncik pałacu, na wasz koszt, się mu po prostu należał.
W pnastwie PiS to prokuratura decyduje czy wyrok sadu jest prawomocy czy nie.
To moze zlikwdujmy sady w Polsce - niech oskarza i osadza prokuratura (obroncy to tez jakis lewacki wymysl, tylko sabotuje prokurature, a apelacje nie beda konieczne, bo tylko prokuratura moze sie odwolac od wyroku, ktory sama wyda).
A tu fajne dane dotyczace demografii - NAJMNIEJ urodzin od 1945 i NAJWIECEJ zgonow. W takim tempie problem Polski rozwiaze sie samoistnie w kilkadziesiat lat, gora w wiek.
Pisowskie państwo prawa.
Żandarmeria skuwa majora, wywozi 420 km od miasta i zostawia z 8 zł w kieszeni
Andrzej Zoll:
Nie mogę tego zinterpretować jako prawnik, bo to było działanie bezprawne. Mogę jedynie zinterpretować to jako człowiek, który od pewnego czasu obserwuje przewagę siły państwa nad prawami człowieka
Nie ma dnia byśmy nie zetknęli się z aktem wstawania z kolan państwa pisowskiego. Dzień w dzień słyszymy o podobnych patologiach, a lud wciąż obojętny wobec kierunku, który obrało państwo pod rządami dobrej zmiany.
Czym jest UE , jak nie rozdawnictwem pieniędzy podatników ? Jedni dostają mało , jedni bardzo dużo , inny za prace jeszcze inni za nic a jeszcze inni za dziwne projekty. Reszta nic. To wychodzić czy nie ? Co do naszego podwórka , czy finansowac z naszych podatków prywatne teatry ? Czy finansowac wiare katolicką ? Czy tylko katolickiej nie finansować a resztę finansować , bo należy pamiętać ze finansowanych jest wiele religii w Polsce ( w zależności od liczby wyznawców )
Nikt nie wie. Raz gość pisze bez ładu i składu, innym razem buduje względnie poprawne zdania. Może to troll, może gość ma jakieś problemy. Cholera wie
"– O tym, że leki mogą być kradzione bezpośrednio z fabryk, mówiło się w Polsce niewiele. Bardziej przytomni eksperci wskazywali jednak, że jesteśmy głęboko naiwni, twierdząc, że ten problem nas w ogóle nie dotyczy. To, że nic o nim nie wiemy, nie świadczy o tym, że w ogóle go nie ma, ale że jest on niezdiagnozowany i brakuje odpowiedniego nadzoru – podkreśla Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Zaznacza przy tym, że sytuacja jest podobna do tej, gdy nikt nie wierzył, iż z Polski wywozi się leki z pseudoefedryną do produkcji metamfetaminy. A po latach okazało się, że byliśmy jednym z największych eksporterów medykamentów w tym celu w Europie.
– To też kolejna sprawa, która pokazuje niedoinwestowanie inspekcji farmaceutycznej: zarówno głównej, jak i podległych wojewodom wojewódzkich inspektorów farmaceutycznych. Garstka urzędników musi nadzorować miliardowy rynek leków. To fizycznie niemożliwe, żeby dało się odpowiednio skontrolować wszystkie obszary – zaznacza wiceszef samorządu aptekarskiego."
Dobra tektura.
Białoruska prasa państwowa jest teraz najlepszym przykładem goebbelszczyzny w jej najgorszej postaci
Można przeczytać tekst i w większości miejsc słowo "Białoruś" zamienić na słowo "Polska". Wstaliśmy z kolan. Kulturowo i mentalnie większość polskiego społeczeństwa niewiele różni się od zsowietyzowanych i zrusyfikowanych Litwinów białoruskich (zwanych Białorusinami). Białorusini wyboru autorytaryzmu dokonali wcześniej, ale my obecnie raźno zmierzamy w tę samą stronę. Kiedyś groźbę, że Polska podzieli los Białorusinów można było traktować jak ową humorystyczną hiperbolę, dzisiaj jest to całkiem realny scenariusz i nikt się nie śmieje, choć spora część przyklaskuje.
Trudno mi znaleźć jakąś nadzieję dla tego społeczeństwa. Jesteśmy skazani na klęskę, prędzej czy później. Kaczyńskiego może da się odspawać od władzy, ale po nim przyjdą mu podobni, podobnie zsowietyzowani czy mentalnie i pod względem systemu wartości zrusyfikowani. Putin twierdzi, że demokracji w stylu zachodnim nie da się zakorzenić na rosyjskiej ziemi i chyba ma rację.
Mieliśmy swoje pięć minut w latach 1989-2015. Świat nas podziwiał i nie jest to żadna hiperbola czy inna przesada. Tak po prostu było. Trudno było nie podziwiać najszybciej rozwijającego się kraju w Europie. Kraj ten zmienił się nie do Poznania i nie do Wrocławia, w stosunku do PRL-u. Zmieniał się błyskawicznie, wystarczyło stanąć na skrzyżowaniu i na pięć minut zamknąć oczy. Po ich otwarciu rozpościerał się nowy widok. No dobra, to była mała hiperbola, ale najmłodszych chcę szczerze zapewnić, że Polska zmieniała się na lepsze w nieprawdopodobnym tempie.
Ale rosyjska nieśmiertelna dusza zwyciężyła. Znowu jesteśmy pośmiewiskiem, skansenem ciemnoty, zaściankiem i przedmurzem głupoty. Przez symetryzm, przez relatywizm, przez niezdolność do nazywania rzeczy po imieniu. Pierwsze prawdziwie patriotyczne hasło, które pojawiło się w przestrzeni publicznej po 2015 roku brzmi ***** ***, ale pojawiło się za późno, a niektórzy wciąż próbują rzeczywistość negować, rozmydlać i kołtunić.
Nie wygramy, na dłuższą metę, nie za mojego życia. Bo nie tylko pisowcy są emanacją społeczeństwa, ale też opozycja, która nie wie co to profesjonalizm. Nie chodzi mi o poszczególnych polityków, ale o całą klasę polityczną, a więc o to całe pogubione społeczeństwo, które nie rozumie, że w życiu narodów nie doraźna taktyka jest ważna lecz długofalowa strategia. Społeczeństwo polskie niezdolne jest do myślenia i patrzenia na świat perspektywicznie. Więc przyszedł 2015 rok. Musiał przyjść. Nawet jeśli będziemy mieć interwał polityczny i na chwilę mądrzy ludzie dorwą się do władzy, to lud prędzej czy później zażąda kolejnej dobrej zmiany, wysypie zboże na tory, a mędrców wywiezie taczkami, nazywając ich łże-elitą. Nie uciekniemy od tego. Świat zachodni ucieknie nam na zawsze.
Unia Europejska? Ona miała nam pomóc zakorzenić się w cywilizacji zachodniej. Ale tam też są siły odśrodkowe. Podzielona UE coraz mniej znaczy na firmamencie światowych potęg. I wiele wskazuje na to, że może się rozpaść. Ten proces może być powolny, ale może też być nieuchronny, jak niektórzy sądzą. Wtedy kilka państw Zachodu na nowo utworzy wspólnotę, w swoim wąskim zachodnim gronie, a ludy zrusyfikowane mentalnie i kulturowo wrócą do macierzy, pod skrzydła matuszki Rossyi, gdzie ich miejsce. Lud nadbużański po prostu nie pasuje do zgniłego, lewackiego Zachodu, choć tam jego przedstawiciele emigrują zazwyczaj. Jak mówił Putin, nie da się na rosyjskiej ziemi zakorzenić demokracji w stylu zachodnim. Tutaj może być republika ludowo-demokratyczna.
Ten z Żoliborza właśnie zapętlił się w swoich wywodach. Ma teraz sitwę we własnych szeregach:
Tak niby tłumaczą Obajtka, że ma Zespół Tourette'a, bo przeklina.
Pomijam drobiazg, że koprolalia występuje tylko u niewielkiej części chorych na ZT.
W dodatku z reguły są to przekleństwa wypowiadane nerwowo, często bardzo emocjonalnie, bez ładu i składu. A Obajtek przekleństwa umieszczał w pewnym ciągu logicznym.
Tak tylko chciałem dodać nieśmiało, że koprolalia występuje też (tu już znacznie częściej) np. w psychozach alkoholowych albo schizofrenii ...
:)
lifter ---> Nawiasem mówiąc, chciałbym zobaczyć na żywo orędzie premiera Obajtka w takim stylu :D :D
Myli mi sie Drakula z Bukarym, ale chyba to Drakula jednak pracuje w szkole. Więc pytam czy w państwówce.
Rozwijam myśl z punktu 67.
1) Czy to dobrze że z naszych Unijnych podatków dotowany jest start prywatnych biznesów.
2) Czy pieniądze te nie są rozdawane zbyt pochopnie ? Co z tego że człowiek dostanie kilkadziesiąt tysięcy na start, skoro nie jest w większość przypadków w stanie zamortyzować kosztów wynajęcia lokalu pod biznes. Jesli ktoś weźmie dodatkowo kredyt to już w ogóle jest kaplica. Weźmy teraz przykłąd Covida. Taki lokal wynajmuje się zazwyczaj na kilka lat, wystarczy niewielkie potknięcie i człowiek nie zarabia a płacić musi kilka/kilkanaście tysięcy za wynajem lokalu. Ludzie pozostawali z cyrografami na wynajem lokalu.
3) Czy powinno się corocznie dotować prywatne biznesy tylko po to aby utrzymały się na rynku ( tu mam na myśli np. teatry, muzea itp. )
4) Czy finansować związki wyznaniowe. Jesli nie to dlaczego finansować punkt 3.
Mnie ciekawi jak to możliwe, że dla wyborców PiS większym skandalem są ośmiorniczki za osiem złotych, niż kradzież kilkunastu milionów złotych. Co musi zachodzić w umysłach tych ludzi?
Duma - PiS sprawił, że każdy cham, prostak i życiowy nieudacznik może już być dumny z tego kim jest. A za PO czuł się pogardzany przez tych "liberałów spasionych na krzywdzie prostego człowieka". Oh, jak ten lud nienawidzi tych "elit": tych lekarzy, nauczycieli, sędziów. Tych wszystkich inteligentów, wszystkich którzy są wykształceni i nie zapierdalają fizycznie.
PiS kradnie więcej i bardziej bezczelnie niż wszystkie poprzednie rządy razem wzięte, ale dla ignoranta to nie ma większego znaczenia, bo PiS ma przekaz - jesteśmy tacy jak ty i rządzimy, bądź dumny z siebie! Poza tym kradniemy, ale się dzielimy!
Ludzie wywodzący się z tej kultury lubią sprowadzać lepszych od siebie w dół za nogi. Przecież im nawet sąsiad przeszkadza, jeśli sobie postawi ładniejszy płot, a co dopiero obcy z dworku, kahału czy miasta, który, na domiar złego, umie czytać i pisać. Znajomość literek jest dowodem na konszachty z Szatanem.
Takie postawy kulturowe przetrwały do obecnych czasów w dziwnie mało zmienionej formie.
Ech, lubicie sobie pucować berło tym jacy to jesteście lepsi od tych niewykształconych buraków którzy głosowali na obecną władzę.
Tylko dwie sprawy mnie nieco dziwią.
Po pierwsze, w kwestiach gospodarczych PiS nie robi nic czego nie zrobiłaby lewica. Gospodarczo PiS to lewactwo pełną gębą.
Po drugie, stosując waszą klasyfikację społeczną to nijaka Krystyna P. stanowi wręcz elitę wśród elit (profesura, zaszczytne w środowisku prawniczym stanowisko i pewnie nigdy w życiu nie pracowała fizycznie).
Dokładnie. Już było tyle pisowskich afer, a u ich wyborców zero refleksji. Ci ludzie przy wyborach kierują się chyba tylko nienawiścią, uprzedzeniami i strachem.
A co w tym dziwnego - PiS to typowa bolszewia przeciez.
Tylko, czy uwazasz, ze nam sie to podoba, co oni robia w gospodarce? Na jakiej podstawie? To praktycznie caly czas ich za to krytykujemy. Tobie sie ubrdalo, ze tu siedzi jakies "lewactwo" (bo nie popieraja Korwina albo Konfy), co to by tylko zabieralo obszrarnikom i rozdawalo proletariuszom, czy co?
A o elitach ci juz Ahaser wyjasnil. "Elita" to jest moze w PiS, gdzie panuje klasyczny kult profesorow (bo ich tak niewielu maja). Dla nas to juz tylko skompromitowana pod kazdym wzgledem aktywistka i arywistka Partii.
Czyli już nikt z PiS nie będzie podkreślał, w odpowiedzi na krytykę panny Krysi, że przecież jest profesorem? No bo kult profesorów to jak rozumiem u nas?
Wiesz cały problem w tym że mnie to co robią w gospodarce nie podoba się dlatego że w moim mniemaniu to jest po prostu niewłaściwe. Niemniej odnoszę wrażenie że część ludzi tutaj krytykuje to podejście do gospodarki tylko dlatego że rządzi PiS.
Do postu Ahaswera odniosłem się poniżej więc nie będę się powtarzał.
Krystyna P. stanowi wręcz elitę wśród elit (profesura, zaszczytne w środowisku prawniczym stanowisko i pewnie nigdy w życiu nie pracowała fizycznie).
Nie rozumiesz pojęcia "autorytet". Autorytet to coś więcej niż profesura czy stanowisko. Autorytet stara się świecić przykładem, wzbudza szacunek nie tylko ze względu na swoje umiejętności, wiedzę, doświadczenie, mądrość, ale też ze względu na swoje postawy etyczne, moralne.
W jaki sposób chciałbyś uczynić Krystynę Pawłowicz autorytetem, na przykład, prawniczym, skoro sprzeniewierza się elementarnym zasadom i bez skrupułów gotowa jest podważać porządek prawny i ustrojowy państwa? O innych jej przywarach nie wspomnę.
O ile pojęcie "elita" jest zależne od przyjętych kryteriów, o tyle elita narodowa, społeczna, intelektualna, naukowa może być nieco ściślej zdefiniowana. Krystyna Pawłowicz może była kiedyś dobrym wykładowcą akademickim, specjalistą od prawa administracyjnego, ale teraz jest postacią skompromitowaną, służącą reżimowi autorytarnemu, cieszącą się w środowisku prawniczym niezbyt dużym szacunkiem i niezbyt dobrą reputacją. Nie jest autorytetem dla innych naukowców, nie należy też do elity intelektualnej, w ramach tego zawodu. Od dawna nie opublikowała żadnych istotnych dla środowiska prac naukowych, natomiast pełniąc funkcje publiczne w jakiś sposób zaprzepaściła swój dorobek, działając konsekwentnie w złej sprawie.
,, skoro sprzeniewierza się elementarnym zasadom i bez skrupułów gotowa jest podważać porządek prawny i ustrojowy państwa? ,,
Sprawa jest banalnie prosta. Prawo chroni polityków ( wszystkich ) i jednocześnie daje im duże pole do działania. W dużej mierze jest to samowolka. Oczywiście według mnogości paragrafów każdego można oskarżyć, tyle że te przepisy bardzo często się wykluczają. Nie ma jednoznaczności w przepisach. Wiec czy u władzy będzie PIS czy PO czy ktokolwiek inny , każdy będzie interpretował przepisy pod siebie, bo stanowi to o być albo nie być. Dlaczego być lub nie być, dlatego bo opozycja cały czas stara się robić to samo z tym że ma mniej możliwości.
Pisanie więc Ahaswer że jedna strona ,, stara się świecić przykładem, wzbudza szacunek nie tylko ze względu na swoje umiejętności, wiedzę, doświadczenie, mądrość, ale też ze względu na swoje postawy etyczne, moralne. ,, jest bardzo infantylne.
Wiec czy u władzy będzie PIS czy PO czy ktokolwiek inny , każdy będzie interpretował przepisy pod siebie, bo stanowi to o być albo nie być. Dlaczego być lub nie być, dlatego bo opozycja cały czas stara się robić to samo z tym że ma mniej możliwości.
krotko mowiac czy Stalin, czy Hitler, czy Churchill u wladzy - na jedno wyjdzie i w ogole wszyscy jedna swolocz, wiec lepiej nie interesujmy sie polityka, bo to jegno g..., chodzmy na koncert Zenka a tamci niech sobie rzadza, mamy wy*** na polityke itd.
Uwielbiam takie "symetryzmy" i mentalnosc
jest bardzo infantylne.
Słabo, BDan, słabo ;(
Infantylna to jest próba usprawiedliwienia smrodu i degrengolady rządów Zjednoczonej Prawicy, poprzez stękanie że każdy (polityk) będzie interpretował przepisy pod siebie.
opozycja cały czas stara się robić to samo - wtórna naiwność ;)
Opozycja po prostu nie może tego robić - to nie ona rządzi. Dociera to do ciebie?
No dokładnie, pełna zgoda, tylko jak to się ma do tego typu tekstów?
PiS sprawił, że każdy cham, prostak i życiowy nieudacznik może już być dumny z tego kim jest. A za PO czuł się pogardzany przez tych "liberałów spasionych na krzywdzie prostego człowieka". Oh, jak ten lud nienawidzi tych "elit": tych lekarzy, nauczycieli, sędziów. Tych wszystkich inteligentów, wszystkich którzy są wykształceni i nie zapierdalają fizycznie.
Widzisz, problem w tym że jak wam podsunąć pod nos taki "kulawy autorytet" to potraficie wyciągnąć odpowiednie wnioski, ale kiedy tylko znika on z horyzontu od razu przekuwacie sytuację Polski w konflikt intelektualnej wykształconej elity z prostakami i buractwem.
od razu przekuwacie sytuację Polski w konflikt intelektualnej wykształconej elity z prostakami i buractwem.
Niczego nie przekuwamy, JohnieDoe666, to ty teraz kujesz i młotkiem klepiesz wybrane fragmenty, podsuwając je nam "pod nos" ;)
Interpretacja to jeszcze nie racja, nieprawdaż?
No tak, bo przecież my każdego profesora czcimy tak samo!
...nie, misiu, nie jesteśmy takimi lemingami jak wyborcy PiS-u.
U nas jest kult, tak? Ale podkreślanie na każdym kroku, że "dochtór Duda", "profesór Kaczyński"... to tylko zdrowa duma narodowa!
Niczego nie przekuwamy, JohnieDoe666, to ty teraz kujesz i młotkiem klepiesz wybrane fragmenty, podsuwając je nam "pod nos" ;)
Interpretacja to jeszcze nie racja, nieprawdaż?
No cóż, z tą interpretacją to oczywiście prawda... Proszę więc żebyś mi wytłumaczył jak inaczej mógłbym interpretować tekst który zacytowałem, bo pewnie możliwości jest wiele :).
No tak, bo przecież my każdego profesora czcimy tak samo!
Nie wiem kogo ty tam sobie czcisz a kogo nie. Twierdzę że przynajmniej część z was próbuje budować narrację że podział między opozycję a popierających rząd to podział między intelektualną elitę a chamów i prostaków.
...nie, misiu, nie jesteśmy takimi lemingami jak wyborcy PiS-u.
Oooo to to to.
U nas jest kult, tak?
Nic takiego nie napisałem ale uderz w stół...
Ale podkreślanie na każdym kroku, że "dochtór Duda", "profesór Kaczyński"... to tylko zdrowa duma narodowa!
Tytułowanie profesorów i doktorów ich stopniami naukowymi, zwłaszcza w debacie publicznej to nic złego i nie razi mnie to z żadnej strony.
Za to twierdzenie że "nasi to profesorowie a tamci to profesóry" już sporo mówi o prowadzącym dyskusję.
A co do "profesóra" Kaczynskiego to wlasnie PISlam caly czas czolobitnie podkreslal ten tytul, dosc naciagany bo on tylko pelnil funkcje profesora na konkretnym uniwerku, a nie mial tego tytulu. Takoz Pawlowicz.
Proszę więc żebyś mi wytłumaczył jak inaczej mógłbym interpretować tekst
Zawsze do usług, JohnieDoe666 ;) Po prostu nie wciskaj kitu że ten "konflikt" czy jak tam wolisz "podział", jednoznacznie określa nasze postawy na "nie" wobec buractwa rządzących i części popierającego go społeczeństwa.
Nasz sprzeciw i krytyka ma wiele uzupełniających się wątków więc sobie nie upraszczaj sprawy poprzez czepianie się fragmentu.
a z ciekawosci, rzuc jakimis nazwiskami profesorow popierajacych PiS, cieszacych sie w srodowisku naukowym w Polsce powszechnym szacunkiem z uwagi na dorobek itd. Sa tacy, z czystej ciekawosci?
Sugerujesz że uznani profesorowie to w naszym kraju tacy celebryci że ja powinienem znać poglądy każdego z nich?
Wystarczy jednak rzucić okiem na rozkład chociażby wyborców PiS z 2019 roku żeby zobaczyć że prawie 27% z nich miało wyższe wykształcenie. Absurdem jest myśleć że wśród tych ponad 2 mln. ludzi nie ma przynajmniej kilku profesorów cenionych w swoich dziedzinach.
A co do "profesóra" Kaczynskiego to wlasnie PISlam caly czas czolobitnie podkreslal ten tytul, dosc naciagany bo on tylko pelnil funkcje profesora na konkretnym uniwerku, a nie mial tego tytulu. Takoz Pawlowicz.
Noooo, ok. Tylko co to wnosi do dyskusji?
Chyba mnie nie do końca zrozumiałeś, więc ja powtórzę a ty czytaj powolutku.
Pytałem jak mogę inaczej interpretować ten fragment posta:
PiS sprawił, że każdy cham, prostak i życiowy nieudacznik może już być dumny z tego kim jest. A za PO czuł się pogardzany przez tych "liberałów spasionych na krzywdzie prostego człowieka". Oh, jak ten lud nienawidzi tych "elit": tych lekarzy, nauczycieli, sędziów. Tych wszystkich inteligentów, wszystkich którzy są wykształceni i nie zapierdalają fizycznie.
I nie truj dupy jakąś wielowątkowością bo w tym poście jej nie widać.
Napisałeś:
Interpretacja to jeszcze nie racja, nieprawdaż?
Więc pytam o tę inną interpretację.
Więc pytam o tę inną interpretację.
Wygląda na to JohnieDoe666 że to ty mnie nie zrozumiałeś więc czytaj powolutku i "nie truj dupy".
Nie obchodzi mnie wymowa fragmentu lecz sposób w jaki usiłujesz nam wcisnąć ten fragment. Pisałem o tym wyraźnie w poście 78.9. Przeczytaj jeszcze raz:
Po prostu nie wciskaj kitu że ten "konflikt" czy jak tam wolisz "podział", jednoznacznie określa nasze postawy na "nie" wobec buractwa rządzących i części popierającego go społeczeństwa.
Nasz sprzeciw i krytyka ma wiele uzupełniających się wątków więc sobie nie upraszczaj sprawy poprzez czepianie się fragmentu.
i "popucuj własne berło"
POwolusku, powolusku do suwerena cos tam dociera.
Według lutowego sondażu Ipsos dla OKO.press tylko 35 proc. badanych uważa, że w czasach rządów PiS i prezydentury Andrzeja Dudy od 2015 r. w Polsce nastąpiła zmiana na lepsze.
Dziwnym trafem te 35% to wlasnie ci, ktorzy popieraja PiS. Wyglada na to, ze poza nimi nikt juz w "dobra zmiane" nie wierzy. Z drugiej strony to i tak ze 3x za duzo...
W „dobrą zmianę” wierzą w większości osoby wieku 60 plus, ale i tutaj nie ma jednomyślności (52 do 36 proc.). Wśród dwudziestolatków zmianę na lepsze widzi tylko 13 proc., na gorsze – 71 proc.
To fajnie DBanie ..teraz napisz że jakby rządziła, to by tak robiła i dostaniesz premię ;)
..patrzcie, odpowiadam plamie z kropką ;) no nie bądź taki, BDanie, weź i wciśnij tam jakąś "wrzutkę", będę wtedy "odpowiedzią nie na temat" i strasznie się zawstydzę ;)
Błagam was, nie nazywajcie Pawłowicz elitą, bo aż mnie wzdryga. Taka z niej elita jak profesor.
Ale dlaczego, to pisowska elita przeciez, crem de la creme, esencja pisowatosci.
Ale nie martw sie, nie ty jeden. :)
Ze 27% wyborcow PiS mialo wyzsze wyksztalcenie? Ale czego to dowodzi, poza tym ze teraz wyzsze wyksztalcenie niewiele juz znaczy? Ziobra ma wyzsze (choc z bolem egzminy pozaliczal), Duda ma wyzsze, Terlecki to zdaje sie faktycznie profesor, Kaczynski ma wyzsze, Piotrowicz, Pawlowicz. Czarnek tez. I co z tego ze maja? Pol Pot byl po Sorbonie. Kim w Korei tez cos tam porzadnego ukonczyl. I CO Z TEGO? "Po owocach ich poznacie". PiS buduje swe kadry na miernych, biernych ale wiernych (moga miec wyzsze wyksztalcenie, ale jezykow znac nie musza, teraz nawet dyplomata mozna zostac bez tych lewackich kryteriow), ktorzy wczesniej nie mogac awansowac pielegnowali urazy i z radoscia poparli tych, co otworzyli im sciezke szybkiego i zawrotnego awansu. Nie twierdze, ze wszyscy - ale popatrz po tej sejmowe ELICIE PiSowskiej. Popatz na osiagniecie ledwo ledwo zaliczajacego egzaminy Ziobry, nieznajcego ani jednego jezyka (moze poza rosyjskim, choc i tu pewnosci nie ma) Kaczynskiego, popatrz na styl bycia Pawlowicz, Terleckiego, fanatykow pokroju Czarnka etc.
I PiS jest swiadom tej swej intelektualnej impotencji, stad dosc groteskowo podkresla, ze ma w swoim gronie i u wladzy "profesorow" (Pawlowiczowe i Kaczynskie) choc to tylko ciut wiecej niz ci, ktorzy mieli magistra, ale w liceum mowilo sie do nich "pani profesor" bo taki byl obyczaj...
Oto masz, wczesny PRL w stanie czystym, gdzie nie matura a chec szczera, a aby rzadzic panstwem wywstarczalo miec 4 klasy podstawowki (Gomulka!). To sa podobne elity wlasnie. "Rzady ciemniakow", skoro juz do Gomulki dojechalismy.
znam dosłownie wielu idiotów, co nie potrafią kojarzyć najprostsze fakty by rozwiązać problem z tytułami naukowymi, ale znam też paru bardzo bystrych ludzi, którym nie chciało się po prostu studiować lub brakowało kasy na studia
jak mój tatko mawiał: "nie pomogą doktoraty kiedy człowiek durnowaty"
Aby zostać elitą naukową, trzeba mieć określony dorobek naukowy. Tytuł magistra wyprodukowany na Wyższej Uczelni w Pcimiu to naprawdę trochę za mało. Pisowcy próbują fałszować rzeczywistość kontestując znaczenie, prestiż, wagę lewackich nagród (w tym międzynarodowych), które przyznawane są najlepszym z najlepszych.
Nie wiem czy wśród najlepszych z najlepszych (w jakiejkolwiek dziedzinie) jest jakiś pisowski profesor. Wcześniej z PiS-em tacy pojedynczy wybitni Polacy sympatyzowali np. profesor Religa, ale po 2015 roku chyba nie ma już ani jednego takiego człowieka. Ale nawet jeśli byśmy znaleźli kilka nazwiska, to nie zaburza to w żaden sposób proporcji. Wybitni Polacy w przygniatającej większości PiS-em wprost już gardzą, bo PiS już tylko na pogardę zasługuje. A teraz silnie walczy o to, by dalej dzieląc ludzi w Polsce, rozniecić w moim kraju ogień nienawiści.
Bo nie mam złudzeń, że jeśli pisowcy dalej będą niszczyć kraj w tak metodyczny sposób, z pełną premedytacją, ze świadomością konsekwencji, to ciągle prowokowani Polacy w końcu powstaną. I dojdzie wtedy do eskalacji, przy której łamanie dziewczynie ręki w kilku miejscach niestety nie będzie najbardziej drastycznym zdarzeniem.
Przypominam, że już teraz wszystkie organy siłowe są w rękach neobolszewickiej ekstremy a to nie wróży niczego dobrego. Kiedyś porównywanie Polski z Białorusią było uznawane za przesadę, wręcz absurdalną, ale różnice między naszymi państwami stają się coraz mniejsze.
Jest w samym PiSie lub wokół PiSu pewna grupa ludzi znanych w środowisku akademickim i uznanych w swoich konkretnych dziedzinach. Tylko o czym ma to świadczyć i co te kilka-kilkanaście nazwisk na dobrą sprawę zmienia?
Czy to, że taki Ryszard Terlecki jest specjalistą w wąskiej dziedzinie nauk historycznych i wieloletnim wykładowcą z oficjalnym tytułem profesorskim sprawiło z automatu, że nabył jakiejś wyjątkowej kultury osobistej i w polityce nie działa zwyczajnie z niskich pobudek?
Inteligencja, wiedza i wykształcenie są potrzebne do mądrego zarządzania krajem, ale żaden z nich pożytek jeśli używane są w złej woli. Tytuł profesorski nie zastąpi Terleckiemu przyzwoitości i nie sprawi, że wyrośnie mu moralny kręgosłup.
czyli nie znasz zadnego, godnego wzmianki. :D
No nie znam, po prostu nie wykluczam że tacy są.
Ze 27% wyborcow PiS mialo wyzsze wyksztalcenie? Ale czego to dowodzi, poza tym ze teraz wyzsze wyksztalcenie niewiele juz znaczy?
Ano niewiele znaczy. Tym bardziej bawi mnie budowanie elitarności na jego podstawie.
Ziobra ma wyzsze (choc z bolem egzminy pozaliczal), Duda ma wyzsze, Terlecki to zdaje sie faktycznie profesor, Kaczynski ma wyzsze, Piotrowicz, Pawlowicz. Czarnek tez. I co z tego ze maja?
No właśnie, co z tego?
Lifter, cała ta dyskusja wzięła się z tego że ktoś tam wyżej przedstawił wyborców PiS jako sfrustrowaną, niewykształconą ciemnotę skłonną jedynie do nienawiści względem wykształconych elit. Oczywiście, pewnie to po części prawda, ale aż takie proste to nie jest.
Co do miernoty kadr PiSu to jest ona oczywista i nie tutaj z czym dyskutować.
Nie twierdze, ze wszyscy - ale popatrz po tej sejmowe ELICIE PiSowskiej. Popatz na osiagniecie ledwo ledwo zaliczajacego egzaminy Ziobry, nieznajcego ani jednego jezyka (moze poza rosyjskim, choc i tu pewnosci nie ma) Kaczynskiego, popatrz na styl bycia Pawlowicz, Terleckiego, fanatykow pokroju Czarnka etc.
No właśnie, to czemu ludzie na nich od tylu lat głosują wybory za wyborami?
Oczywiście najłatwiej powiedzieć że "ciemnota równa do swojego poziomu", ale trzeba się zastanowić czy sympatycy opozycji sami nie betonują coraz mocniej tego pisowskiego elektoratu.
Sorry ale NORMALNY i majacy JAKIE TAKIE pojecie o swiecie, prawie etc. czlowiek nie jest w stanie glosowac na PiS, wiedzac CO robia i JAK robia i do CZEGO daza. Rzady PO obalilu osmiorniczki i pare przeklenstw w restauracji (w sposob symboliczny, bo wiadomo ze powodow bylo wiecej, ale byl to taki symboliczny gamechanger). Wyborca PiS zas ma w dupie grube przewalone miliony, a stosy wulgarzymow ciskanie przez Objatka uwaza za - bo ja wiem - meska rozmowe, chorobe, nic takiego. Zas rozmontowywanie mechanizmow kontrolnych rzadow albo ma w dupie albo go to cieszy, "bo dowala lewactwu" i tu jego horyzont myslowy sie zamyka, dalej nie siega, nie rozumiejac do czego to prowadzi, ani tez do tego, ze wlasnie daje malpom do lap brzytwy bez zadnej gwarancji ze ta brzytwa jego tez nie chlasnie, co jest mocno prawdopobone zreszta, gdy sie pamieta jak kazda rewolucja pozera swoje dzieci.
Wiec wybacz, ludzi tak ograniczonych chcac niechcac trzeba definiowac jako chamow, prostakow i debili. Bo jak inaczej "politycznie naiwni"? Po 5 latach to nie naiwnosc. TO albo glupota albo premedytacja.
Sam wybierz co lepsze.
Zas argumentacja, ze my ich betonujemy... betonu nie zabetonujesz bardziej. Dla nich i tak jestesmy antpolskimi Zydami na zoldzi Sorosa i swiatwoego lewacta oraz Merkel, elementem polskojezycznym, kanaliami itd. w czym zreszta caly czas utwierdza ich owa pisowska elita, z Kaczynskim na czele. Czas gestow pojednawczych, prob dialogu juz minal, mamy to przeciwiczne. To ONI zabetonowali nas, mocium panie. Mylisz skutek z przyczyna. Sam sie mocno zradykalizowalem przez te lata, z fana dialogu przeszlem na pozycje, ze niestety do niektorych dociera tylko wlasnie jezyk Obajtka i kopniak w dupe. Sorry, ale juz Newton udowodnil, ze akcja powoduje reakcje - równa co do wartości i kierunku, lecz przeciwnie zwrócona. I ta reakcja nastapi, wczesniej czy pozniej, bo nic nie jest wieczne. A im pozniej, tym wahadlo walnie silniej w te druga strone. Szykujcie sie.
PS, I nikt tu nie buduje wlasne elitarnosci na zasadzie "tamte to chamy, a my pany". Tak, tamte to chamy, a my zwykli ludzie, ktorych martwi do czego ten kraj zmierza. Sam jestem z chlopow panszczyznaianych, nigdy sie swym wyksztalceniem nie chwale (bo tez za bardzo nie ma czym ;P). Taka ze zmnie "elita", panocku.
A czemu na nich ludzie glosuja? Czesc bo czuje z nimi pokrewienstwo. Czesc, bo zostala kupiona transferami socjalnymi. Czesc bo ma kompleksy do tych wszystkich "wyksztlaciuchow" albo dala sobie wmowic, ze jak tamci wygraja to bedzie sodoma, gomoria i armageddon. Zreszta - dlaczego ludzie glosuja na populistow?
Pamietam dawno temu jak pewna babina mowila dziennikarzowi GW jak to do ich miesciny przyjezdzali rozmaici politycy w ramach kampanii wyborczej.
- I przyjechal l ten caly profesur, Geremek. Godzine mowil, panie, ale tak ze nikt nic nie rozumial. A potem przyjechal Lepper piec minut mowil i zaraz bylo wiadomo kto i ile ukradl.
I dlatego ludzie glosuja na PiS. Bo daje im proste recepty na wszystko, proste tlumaczenie ich porazek - elyty was okradajom, te zydy, liberaly, Balerowicze. Ale jak na nas zaglosujecie to my ich pogonimy, zobaczycie! I beda rzadzic krew z waszej krwi, kosc z waszej kosci, i bedzie wszystkim dobrze.
No to glosuja.
Zas argumentacja, ze my ich betonujemy... betonu nie zabetonujesz bardziej.
Wręcz przeciwnie, nic tak nie mobilizuje do zwiększania i umacniania szeregów niż bezpośredni atak z drugiej strony.
Czas gestow pojednawczych, prob dialogu juz minal, mamy to przeciwiczne.
Hehe, a to chyba przeoczyłem. Raczej na dłużej kraju nie opuszczam ale może akurat na urlopie byłem ;).
To ONI zabetonowali nas, mocium panie.
A to akurat fakt. Ten kraj powoli wygląda jak dwa bunkry. Arachia Kultu od dziesięcioleci nie była tak aktualna.
Mylisz skutek z przyczyna. Sam sie mocno zradykalizowalem przez te lata, z fana dialogu przeszlem na pozycje, ze niestety do niektorych dociera tylko wlasnie jezyk Obajtka i kopniak w dupe.
No ale co zrobi ten Twój język Obajtka i kopniak w dupę? Bo jak dla mnie nic tak skutecznie jak ten kopniak nie skieruje pisuarów do urn w każdych kolejnych wyborach.
I ta reakcja nastapi, wczesniej czy pozniej, bo nic nie jest wieczne. A im pozniej, tym wahadlo walnie silniej w te druga strone. Szykujcie sie.
Hehe, Putinowi to powiedz i spytaj przy okazji jaki jest przerażony "wahadłem rosyjskiej opozycji". Dla naszego kraju jedyną szansą jest zwycięstwo opozycji w demokratycznych wyborach i spokój, owszem, można podpalić i patrzeć jak się pięknie hajcuje, tylko że wtedy to Twoje powiedzonko o zdechłej krowie sąsiada nabiera ciekawego znaczenia. :)
PS, I nikt tu nie buduje wlasne elitarnosci na zasadzie "tamte to chamy, a my pany". Tak, tamte to chamy, a my zwykli ludzie, ktorych martwi do czego ten kraj zmierza.
Nie Lifter, Ty nie budujesz takiej elitarności ale jak czytam ten wątek to raczej nie piszesz tego w imieniu wszystkich.
I nie pisze w imieniu wszystkich - tylko swoim, to oczywiste. Nikt mi nie dal upowaznienia by byc ich rzecznikiem, a i ja nie prosilem o to. Ale mysle, ze tez nie jestem jednym, ktory tak mysli. Wiec nie generalizuj.
Obiecana informacja dla
Kontekst: na 99,9% przeszedłem w październiku zeszłego roku koronę. Dlaczego 99%? Bo nie robiłem testów, ale... cała moja rodzina (10 osób) chorowała w tym samym czasie (takie same objawy). Potem wytypowaliśmy 3 osoby do testów i wszystkie miały wynik pozytywny.
Wczoraj (razem z grupą kilkunastu koleżanek i kolegów z pracy) zostałem zaszczepiony ok. godz. 10 rano. AstraZeneca.
Wypełniłem odpowiedni kwestionariusz i zostałem dopuszczony do lekarza, który zadał mi kilka pytań (o ewentualne alergie i reakcje poszczepienne), oznajmił: "Zdrowy, młody chłop!" i nawet mnie nie zbadał (nie osłuchał). Potem do innego gabinetu. Dwie pielęgniarki. Jedna wystawiła zaświadczenie, a druga zaatakowała strzykawką. ;)
Niemal natychmiast po szczepieniu zacząłem odczuwać lekkie zmęczenie (ociężałość). Taki stan utrzymywał się do wieczora. Ok. 20 zaczęła się jazda. Musiałem przerwać oglądanie filmu, bo osłabienie się mocno nasiliło. Potem pojawiły się dreszcze. Nigdy tak silnych nie miałem: trudno było utrzymać w dłoni kubek z wodą. Dreszcze trwały kilka godzin. Towarzyszyła im gorączka (39 stopni), silny ból wszystkich mięśni, nudności. Cholernie bolało mnie też ramię (nie w miejscu nakłucia, ale tam, gdzie znajduje się triceps). Dreszczom nie towarzyszyło uczucie naprzemiennego zimna i ciepła (jak w czasie grypy). Wręcz przeciwnie: czułem się, jakby mi ktoś cały czas trzymał głowę w piekarniku. Ale, co dziwne, nie uroniłem ani kropelki potu. Ogólnie rzecz ujmując, miałem jedną z najgorszych nocek w życiu. Objawy były podobne do tych, których doświadczyłem w czasie prawdziwej choroby, ale jakby bardziej intensywne.
Rano poczułem się lepiej. Byłem w stanie podnieść się z łózka. Tylko ból głowy był nie do zniesienia. Około południa nadeszła jednak druga fala. Znowu dreszcze itp. Tym razem objawy były znacznie lżejsze. I trwały krócej. Teraz już czuję się w miarę dobrze. Pozostało tylko ogólne osłabienie.
Kontaktowałem się z innymi osobami, które były szczepione razem ze mną. Praktycznie u wszystkich cały proces wyglądał podobnie. Niektórzy czuli się jednak znacznie gorzej i cały drugi dzień spędzili w łóżku. Inni znajomi, których zaszczepiono wcześniej (w dni robocze) Astrą, musieli brać L4 na co najmniej 2-3 dni, bo nie byli w stanie pracować.
Rzecz ciekawa: moi rodzice również zostali teraz zaszczepieni. Ale Pfizerem. Mieli już dwie dawki. I żadnych negatywnych objawów (poza bólem ręki i osłabieniem).
Drugie szczepienie mam w maju.
Współczuję, pośrednio odczułem na własnej skórze. Trzeciego dnia od zaszczepienia moja lepsza połówka dostała dodatkowo duszności. Przez trzy dni spałem od trzech do czterech godzin.
Per aspera ad astra.
Tak, dlatego łączę się w bólach, bez mała literalnie. Objawy utrzymywały się w większym bądź mniejszym stopniu nasilenia przez prawie pięć dni. Mam teorię, że szczepionkę o około 60% skuteczności testuje się na najbardziej chyba znienawidzonej i zaszczutej grupie zawodowej. Żartowałem już z żony, oczywiście kiedy lepiej się poczuła, że podzieliła los szympansów laboratoryjnych. Niestety, jest w grupie podwyższonego ryzyka związanego z ciężkim przebiegiem choroby oraz powikłaniami, ponieważ cierpi na tzw. chorobę współistniejącą. Dodam więc, że przez te pierwsze trzy krytyczne dni myślałem, że ze strachu zniosę jajko, wysiedzę i odlecę na efekcie moich starań. Ręka małżonkę boli do tej pory, pierwszą dawkę otrzymała 22 lutego.
Doinformowała mnie przy okazji, że koledzy i koleżanki z pracy wykazywali identyczne symptomy.
Drugie szczepienie mam w maju.
Jak w maju. Do tego czasu możesz poruszać się bez kwarantanny, czy jesteś jako niezaszczepiony?
Dziwne, bo przecież każda szczepionka w badaniach rzekomo powodowała u większości łagodne odczyny poszczepienne. Tego co opisujesz łagodnym bym nie nazwał...
No i suplement: drugi dzień nie spałem. Utrzymuje się u mnie i u innych stan podgorączkowy. Jesteśmy padnięci. O pracy nie ma za bardzo mowy.
Do tego czasu możesz poruszać się bez kwarantanny, czy jesteś jako niezaszczepiony?
Dlaczego miałbym mieć kwarantannę? Dostałem zaświadczenie o pierwszym szczepieniu. I tyle. Podobno (gdy idzie o Astrę) lepiej zachować dłuższy odstęp między szczepieniami.
Dziwne, bo przecież każda szczepionka w badaniach rzekomo powodowała u większości łagodne odczyny poszczepienne. Tego co opisujesz łagodnym bym nie nazwał...
Łagodne? Dobre sobie. :) No cóż, pisałem kilka dni temu, że nawet "Wyborcza" trąbiła o problemach wśród nauczycieli po zaszczepieniu Astrą. No to się tu podśmiewywaliście, że nauczyciele zawsze narzekają. :P Teraz doświadczyłem tych problemów na własnej skórze.
To nie jest tak, że 1 osoba na 10 ma jakieś ciężkie objawy. To raczej 8 na 10. Albo coś jest nie tak z tą szczepionką i wstrzykuje się nauczycielom syf, albo tak ma być. Niech się jakiś ekspert wypowie. Słyszałem, że dopuszczono Astrę w Polsce do użytku dla osób starszych. To tak jakby im serwować chorobę. Gdyby leciwy człowiek miał dwie takie nocki z rzędu, to mógłby do szpitala trafić. Ale może w tym jest jakiś sens: ukarać niepokornych pedagogów i odciążyć trochę ZUS. ;)
Mnie bardzie martwi skuteczność. Porównanie szczepionek: https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/QU8k9kpTURBXy9jYjgxYjVmZWVjYWM2YTdiZTIwZmI0MzI5OTFmZmZhNi5qcGeRlQLNAyAAw8OCoTAFoTEB
Czy wśród waszych znajomych są tacy, którzy popierają dobrą zmianę ? Ostatnio rozmawiałem z taką osobą ... jedyne co usłyszałem w odpowiedzi to :
- Nowak
- Czajka
- Trzaskowski
- TVN
Taki przekaz dalej wałkują w publicznej czy coś się zmieniło ?
Tacy ludzie zawsze beda ja popierac, bo inaczej musieliby sami przed soba przyznac ze
a) byli w bledzie
b) zmarnowali lata na popieranie zlych ludzi.
Dlatego duzo prosciej samego siebie przekonywac, ze ma sie racje ,bo przeciez Nowak, Czaskoski, Czajka, Tusk, a TVN to jeszcze gorsze, no i ci chociaz kase dajo.
W otoczeniu owszem, w gronie znajomych, być może. Ostatecznie nie mogę stwierdzić, jakie demony kogo dręczą. Rodzinę i przyjaciół definitywnie wykluczam z grona sympatyków obecnej władzy. Natomiast jeżeli ktoś z otoczenia ma objawy "dobrej zmiany", zazwyczaj zaczyna od plucia ksenofobiczną żółcią bądź homofobicznym jadem. Zazwyczaj w chrześcijańskim przesłaniu miłości bliźniego, jakby nie patrzeć, najczęściej czynią tak zdeklarowani katolicy. Oczywiście w poczuciu swojej uświęconej, całkowitej i niezachwianej racji. Udzielając samorozgrzeszenia.
Ciężko przytoczyć bogactwo repertuaru kwieciście i nadzwyczaj ekspresyjnie ilustrowanej opozycji. Donald, Bronek, Ewcia i Radziu są zawsze w czołówce listy przebojów. Obok niezachwianej pozycji Olejnik i Lisa. Borys i Grzesiu jakoś mniej popularni, nawet Romek. Marta L. chyba pierwsze miejsce. Boli ich ta Marta, ciągle mocno boli.
Flyby co do wydawania pozwoleń i uwarunkowań co gdzie ma stać. W Warszawie na każdym szczeblu większość ma Koalicja Obywatelska poza tym ,, Projekt planu miejscowego sporządza Prezydent m.st. Warszawy. Projekt składa się z części tekstowej i graficznej, i jest opracowywany zgodnie z zapisami studium oraz z przepisami odrębnymi, odnoszącymi się do obszaru objętego planem ,,
Ten anty pis u Ciebie staje sie już natręctwem.
Tak? To poczytaj sobie o pomniku smoleńskim. Zobaczysz że jak rząd chce coś wybudować, to opozycja nie będzie miała nic do gadania.
Ten anty pis u Ciebie staje sie już natręctwem.
"Znaj proporcje, mocium panie", mawiali dawni Polacy. Co w swoim poście krótko i trafnie ujął Beren od Barahira.
Chociaż trochę też tak wygląda BDanie, jakbyś mnie usiłował w tym moim "anty pisie" pocieszać ;) Popatrz tylko Flyby, na co pozwala sobie ta opozycja w Warszawie - ona naprawdę ośmiela sie rządzić! To ja króciutko odpowiem - nie wierzę, ona tylko udaje że rządzi ;)
Gwoli scislosci "znaj proporcją, mocium panie" - wtedy nieco inaczej stosowano przypadki.
No i ta analiza dobrze pokazuje to, co piszę od jakiegoś czasu.
Z taka opozycją to można sobie w łeb strzelić. Już rok temu mogli obalić PiS, ale woleli się żreć o stołki, a poszczególni liderzy (zwłaszcza Władek) mieli głównie na celu wypromowanie samych siebie. No i mamy, co mamy. I dalej będziemy mieć.
Po części masz rację, ale nie do końca. Widać jednak, że Budka i Czarzasty wytrzymali ciśnienie, nawalił Kosiniak - Kamysz, ale po zimnym prysznicu jaki dostał w czasie wyborów prezydenckich na pewno wyciągnął wnioski. Mnie aż tak bardzo, to nie oburza, jestem raczej przyzwyczajony, że w trudnych chwilach z polityków wychodzi małość - Kosiniak - Kamysz, Biedroń, Hołownia, Schetyna..., raczej doceniam, to że ktoś potrafi się wznieść ponad swoje ambicje jak właśnie Czarzasty czy nawet Zandberg, którego "urobił" :). A nie oszukujmy się - ich poślady na pewno piekły mocniej na wieść o marszałku albo "technicznym premierze" Gowinie niż Budkę czy Grodzkiego.
Natomiast, jedno na pewno się udało Opozycji (i szczerze dziwię się, że jako bystry obserwator naszej rzeczywistości, tego akurat nie dostrzegłeś) - wbić klin w Zjednoczoną Patologię. Doprowadzić do sytuacji, w której pomiędzy Porozumieniem a PiS nie ma i nie będzie już zaufania. Oczywiście, to tylko jeden z czynników, bo przecież Kaczyński z tą swoją paranoją i tak prędzej czy później kombinowałby jak spacyfikować Ziobrę i Gowina, no ale dzięki tym wiosennym "negocjacjom" z Opozycją nastąpiło to prędzej i od razu "z grubej rury", bo Kaczyński, bardzo nieudolnie zresztą spróbował przejąć partię Gowina ;-). Pionki w grze, na pewno nie spieszyłbym się też aż tak bardzo, niech Zjednoczona Patologia jeszcze trochę sobie pognije.
Natomiast, jedno na pewno się udało Opozycji (i szczerze dziwię się, że jako bystry obserwator naszej rzeczywistości, tego akurat nie dostrzegłeś) - wbić klin w Zjednoczoną Patologię.
Może masz rację, ale odnoszę wrażenie, że to nie jest zasługa opozycji, tylko samego Gowina.
A z tym "bystrym obserwatorem" to przesadziłeś, chyba że miało być ironicznie. ;)
Jako uzupełnienie: kiedy nawalił Władek, to "gowinowcy" też się w końcu przestraszyli, a dalej to wiadomo "efekt śnieżnej kuli".
Oczywiście jest to "zasługa" Gowina, ale absolutnie nie umniejszałbym tu roli opozycyjnych negocjatorów, którzy go urabiali. IMO Opozycja tą potyczkę wygrała, nie mając przecież nic do stracenia (arytmetyka: w Sejmie nie mają większości, nawet z Konfederacją).
Ostatecznie, po roku sytuacja wygląda przecież tak: w koalicji ZP nie ma zaufania, są walki buldogów, już na dywanie, a nie pod nim :). Wyciąganie sobie brudów i publiczne lanie się po pyskach. Gowin jest dociśnięty do ściany, jeszcze rok temu mógł rzucać na negocjacyjny stół, że "najwyżej dogada się z Kaczyńskim". Dziś już tak kozaczyć nie może - ma do wyboru tylko dwie opcje jeśli idzie o następne wybory (kiedykolwiek by nie były): start z list PSL/Hołowni lub start samodzielny :). Nie liczę ofc na jego sumienie (bo to sprzedał już dawno), tylko na czystą kalkulację polityczną, wyrachowanie: opłaca mu się wówczas, żeby TVPiS była pod zarządem Kurskiego, czy jednak innego prezesa? Takie pytania zapewne dziś sobie zadaje, wiedząc, że okręt ZP jest dziurawy jak sito i nabiera wody, przy czym Gowin jest z niego wypychany, żeby utonął najwcześniej ;-).
Natomiast mój komplement wobec Ciebie jest szczery, nie ma w nim żadnej ironii. Oczywiście, nie ze wszystkimi Twoimi obserwacjami się zgadzam, ale to naturalne - gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie ;-). Poniekąd rozumiem też Twój pesymizm - Wielkopolska, to nie Podhale, w bastionie PiS mogłeś stracić nadzieję, stąd Twoje opinie, to często takie "Zapiski z Piekła". Niemniej - dobrze się to czyta i "git", że można polemizować ;-).
A niby lewica miała to całe dogadywanie się z Gowinem gdzieś i się śmiali, że peło z PSL się próbowali z nim dogadywać, a tu wychodzi, że sami byli zaangażowani w rozmowy.
Zresztą powodzenia z faktycznym dogadaniem się, w obecnym sejmie, biorąc pod uwagę ilość partii plus, kto ile ma miejsc, nie wierzę w żadne dogadanie się, nawet na miesiąc przed wyborami.
A jednak są w naszym kraju duchowni, którzy potrafią się wypowiadać sensownie i racjonalnie.
Zadam takie nieśmiałe pytanie: a to jest jakaś fundacja dotowana z naszych pieniędzy, której celem jest reklama Polski czy też reklama premiera Morawieckiego (PiS-u)?
Chciałbym zobaczyć te materiały, na których 11-letni Mateusz rzuca kamieniami w ZOMO. Szkoda, że nie wspomnieli, że to on już w wieku dwóch lat ułożył balladę o Janku Wiśniewskim.
Uwazaj, bo zaraz zobaczysz malego Mateusza w czasie Powstania Warszawskiego.
A przewdnicy po Warszawie beda turystom mowic, ze pomnik Malego Powstanca to uhonorowanie Mateusza.
Znalezione w komentarzach:
Dostał cynk i skupił ziemię
polskie go wydało plemię
Lepiej zacząć dzień i karierę z Obajtkiem, to przyszłość Polski i pisowski wzorzec:
Polska rodzinnych klanów i mafii scementowana partyjnym prawem i sprawiedliwością dla swoich.
Skoro ten Pcim to taka kuznia talentow i tygrysow polskiej ekonomii, to propounuje aby Pcim zostal stolica Wolski. Jako ze jest to prawej stronie Wisly to nawet pasuje.
Jakby co to ja domagam się azylu. Może być w Polsce albo nawet u w Szwecji. Swoje posty tutaj przedstawię jako dowód grożących mi w Wolsce represji ;)
Jakby co to ja domagam się azylu.
Eee tam, zaraz azyl, Herr Pietrus ..domowy już masz, nie wystarczy?
Trzeba nauki wyciągnąć z sukcesów Obajtka.
Wynika z nich jasno że prawo i przepisy są po to aby je obejść i naciągnąć pod siebie i tych, którzy nas wesprą. Tym sposobem kupimy sobie nawet prezesa Kaczyńskiego, stając się częścią jego drużyny.
Czyż to nie piękne osiągnięcie "k...a"?
Twaróg - Do momentu, gdy będę mógł kierować redakcją "Dziennika Zachodniego", nie będziemy tubą żadnej partii
Pewnie zapomne, ale niech ktos sledzi to jak dlugo ten pan bedzie kierowal ta redakcja :)
A Zjedonoczona Patologia coraz bardziej zjednoczona :)
Po lapie, po mordzie, a moze i po dupie, albo i w lape i do mordy, zreszta nie wnikam w to, co dorosli politycy robia po pracy, chyba ze uciekaja po rynnach.
Przydałyby się u nas takie standardy jakie mają te dzikusy, których uczyliśmy jeść widelcem.
U nas za takie dokonania grozi order odrodzenia Polski i tytuł człowieka roku.
"Wolnosc slowa" w Polsce:
Akt 1szy: Tadeusz Mazowiecki - stalinowiec, komunista, agent NKWD, kolaborował z okupacyjną, bolszewicką władzą w latach stalinowskich - Anna Jaskowiak
Akt 2gi: Decyzja Sadu: Anna Jaskowiak ma napisac list z przeprosinami, umiescic przeprosiny w mediach lokoalnych i oglnopolskich oraz wplacic kase na rzecz "Wiezi".
Akt 3ci: Anna Jaskowiak powiedziale NIE wyrokowi sadu, wiec nastapila sprawa o kasacje dlugu.
Akt 4rty: Adwokat Anny Jaśkowskiej, mec. Michał Skwarzyński złożył skargę do Trybunału Konstytucyjnego oraz skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie jest rażąco sprzeczny z prawem i łamie strasburski standard wolności słowa polityka opozycji, a takim była radna Anna Jaśkowska. Sąd pozbawia prawa do krytyki części społeczeństwa, jaką reprezentowała radna niwecząc przy tym istotę pluralizmu poglądów, gdzie będą występowały także takie z jakimi się nie zgadzamy
Akt 5ty do napisania dopiero, ale mam nadzieje ze bede mogl wyjsc na plac zamkowy w Warszawie (czysto teoretycznie oczywiscie) i przez megafon nadawac, ze Kaczynski to bolszewik, sprzedwczyk, rosyjski agent, bratobojca, psychicznie chory czlowiek i co tam jeszcze mi slina na jezyk przyniesie :)
Ciężko cokolwiek z tego zrozumieć.
Ale czy Ty uważasz, że bezkarnie można wyjść na ulicę i krzyczeć, że Drackula jest pedo?
Przepraszam ze nie zrozumiales. Sadzilem ze ta sprawa jest na tyle znana, ze nie musze sie tutaj zbyt rozpisywac :/
Ale czy Ty uważasz, że bezkarnie można wyjść na ulicę i krzyczeć, że Drackula jest pedo?
No i o to tutaj chodzi, pisiory chca aby mozna bylo wyjsc na ulice i krzyczec ze Mazowiecki to NKWD. Jak juz tak bedzie mozna to wtedy bedzie mozna krzyknac ze Holownia to pedofil! i tak sobie bedzie mozna krzyczec na oponentow bez zadnych konsekwencji, przy okazji podcierac sobie gebe jakimis pluralizmami i standardami.
Ależ byłoby fajnie, gdyby w Polsce przedstawiciele władzy, winni przestępstw, też tak skończyli.
Przepraszam. dopiero teraz zauważyłem, że wyżej pojawił się link do tej informacji.
Pokazowka tego, jak wladza radzi sobie z opornymi mediami?
Gdzie sa Ci co rwali szaty jak byla sprawa Wprost?
Gdybyż to była prawda... 27% na PiS to byłby dobry początek by tę sektę trwale usunąć z polskiej polityki. Ale inne sondaże dają pisowcom 10 punktów więcej, niestety.
Niby czasu duzo jeszcze, ALE chcac glosowac na Polska2050 to tak naprawde na kogo mam glosowac? Nie znam nikogo, w mojej rodzinie tez nie znaja, znajomi w Lodzi czy Poznaniu tez nie znaja.
To ja mam wyjsc na ulice i szukac Polska2050?
Cieszy, ze to nie to żałosne peło nie jest na pierwszym miejscu, zobaczymy kolejne, nie mam zamiaru świętować, jak ci w artykule, bo tytuł mnie rozwalił.
Jaka deklasacja, jak jest 31 do 27%.
Nie przejmowałbym się jednym takim sondażem. Trzeba poczekać, zobaczyć jaki będzie trend.
Wiadomo, ze sie nie ma co podniecac - ale z drugiej strony to PIERWSZY sondaz od 5 lat, gdy PiS nie jest na czele. Wiec jesli nawet jest przesadnie optymistyczny, to wiecie - trend, te sprawy. Badzmy dobrej mysli.
mogę głosować nawet na samego biedronia, byle tylko rozliczyć tych złodziei i krętaczy a nie tylko gadać jak pis, że rozliczy platformę i nic nie zrobiło przez 5 lat
Wiem, że dla niektórych może to być ciężkie do przetrawienia ze względów personalnych, ale polecam sprawdzenie od czasu do czasu co dzieje się po pisowej stronie choćby przeglądając ich programy publicystyczne, Saloniki Ziemkiewiczów itp. A zwłaszcza zwrócić uwagę na sekcję komentarzy :) Piekiełko jak tam panuje jest najlepszym przykładem jak bardzo (nie)Zjednoczona jest już Prawica.
To jest cały festiwal wzajemnych żali i oskarżeń. Gowin - opozycyjny agent. Ziobro - zamordysta grający na siebie. Mateusz - żydowski szpieg itd itd. Nikt nikomu nie ufa, wszyscy ostrzą noże. Aż się cieplej na sercu robi jak poczyta się jak na "dobrą zmianę" patrzy jej własny elektorat i jak niewiele brakuje, żeby to wszystko posypało się jak domino :)
- Pinokio jest problemem i to coraz wiekszym .... trzeba go wywalic na zbity ryj i to szybko.
- Zawsze mi się wydawało że 'Święty Gowin' jest osobą zakłamaną. Nigdy go nie lubiłem , bo bił od niego jakiś fałsz. Wielokrotnie pokazywał że jest osobą niewiarygodną. W czasach Platfusów nauczył się siedzieć okrakiem na barykadzie.
- Co moze zrobic Ziobro? Moze zastapic Morawieckieg Premier Beata Szydlo!
- Ziemkiewicz- obrażalski na PiS i dwóch najgłupszych komentatorów jakich mógł znaleźć
- i niech karnowski tez przestanie być szefem bo niczego nie rozumie!
- Ziemkiewicz pomyliłem się. Miałem cię za przyzwoitego gościa. A jesteś zwykłą mendą.
- Warzecha jak tak długo możesz pieprzyć i kłamać!!!!
- GOWIN MUSI ODEJŚĆ BO TO KRET I ZDRAJCA.
- Pinokio bezprawnie zadłuża wszystkich i wszystko pożyczkami od zagranicznej lichwy ! Kiedy prawem staje się bezprawie obowiązkiem każdego jest opór ! CO2 i pandemia to największe oszustwa stulecia !!!!
- Gowin to przecież uśpiony śpioch Tuska-psa. Kiedy wreszcie się obnaży? Przecież poglądy jego syna nie biorą się z nikąd. Jaki ojciec taki syn- to cała prawda o tym zadufanym gowinie.
- O obajtku nic? Dupki!
- Ja już nie zagłosuję na PiS, 1. aborcja, 2. likwidacja Rzecznika Finansowego. Aborcja- Polska jest krajem świeckim i czas pogonić KK z przestrzeni politycznej i odebrać tej sekcie finansowanie z budżetu. Likwidacja Rzecznika Finansowego - podejrzewam, że to pomysł Morawieckiego.
- Rafał czy konfederacja cię kupiła,ile przytuliłeś,a może obiecali ci ciepłą posadkę ha ha ha zdrajca .
- PANIE JANECKI KTO MA GOWINA TEN MA KLOPOTY TAK MOWILI POLITYCY Z PO MOIM ZDANIEM TO GOWIN ZAWSZE MIESZA I MACI TEN GLUPI BUC Z POROZUMIENIA WYPIERDALAC
- Co za nonszalancki bełkot specjalistów od wszystkiego. Agent wpływu PO Warzecha, zidiociały Ziemkiewicz, i miarę jeszcze kumaty Koziński.
Zanotujcie sobie w waszych głupich głowach: Gowin nie ma żadnej zdolności koalicyjnej. Jest zdrajcą, i każdy będzie go tak traktował!
Oni sie przeciez zawsze zra i maja za lewaka kazdego, kto nie podziela ich konkretnych pogladow.
lifter jest nawet lepiej, oni juz tam sami pomiedzy soba nie wiedza jakie maja poglady
Rozwnimy internetowy dwuwiersz. Dopisujcie sie do peanu na czesc Morawieckiego
Raduje sie katolik, raduje sie swiecki
Gdy go blogoslawi premier Morawiecki
Obalil komune i gesty ma harde
Bo skopal krzyzakom dupe pod Grunwaldem
A gdy mial w pracy wolne przez chwile
Zalatwil awans na papieza Wojtyle
Dostal cynk i skupil ziemie
Polskie go wydalo plemie.
Mało kto wie jednakże, że nasz premier Polak
Był już w stanie wojennym, Arcymistrzem Lola
A gdy w Wiśle ochrzczono premiera naszego,
To przez rok cały ryby lśniły blaskiem jego
Zazdrości nam premiera i Moskwa i Tokio
Sam Gepetto łzę roni, że jego Pinokio
Jest pierwszym czarnoskórym Imamem w Norwegii
Nauki jego wygłasza Monako i Szwedzi.
Raz zdarzyło się także, że sam Prezes Święty
Pod ciężarem złej rady widocznie ugięty
Zechciał raz wypromować Obajtka premiera
Matiego zniewaga ta wielce uwiera
Klątwę rzucił więc Mati i w wielkim staraniu
K*wy wstawił mu sprytnie w każdym drugim zdaniu.
Jedyna prośba, jaką mam, to to, że w którymś rozdziale powinna się pojawić "dzięcielina brudna pała".
A teraz przedstawiam nasze kochane pisowskie Pały:
Obajtek - Brudna Pała,
Suski - Tępa Pała,
Kaczyński - Krótka Pała,
Morawiecki - Zakłamana Pała,
Ziobro - Pieprznięta Pała,
Macierewicz - Stara Pieprznięta Pała,
Rydzyk - Święta Pała,
Sasin - Złamana Pała,
Gowin - Giętka Pała,
Terlecki - Zwiędła Pała,
Piotrowicz - Czerwona Pała,
Błaszczak - Wierna Pała.
Pawłowicz - Żrąca Pała
Obatel - Pała do wynajęcia
Co jest istotne? To:
Znowu będą posady dla swoich i nowa odmiana poddaństwa w węgierskim wydaniu.. Wzrosną szybciutko sondaże dla PiS ;)
To jest już kandydat na "dyplomatę" do Japonii ;) Ma praktykę i doświadczenie:
Oglądanie po 11 godzin dziennie TVP Info..
Trzeba kolejnych dowodów potwierdzających wrogość pisowców do państwa polskiego? Nie wyobrażam sobie by jakaś polska organizacja, do tego patriotyczna mogła robić takie rzeczy państwu swemu.
I to jest jedna z moich największych bolączek rządów PiS. Odkręcenie tego i pozbycie się tych wszystkich miernot z wszelkich państwowych stanowisk zajmie lata (o ile w ogóle się uda) i będzie nas sporo kosztować, nie tylko wstydu
Ja mam kandydata na Ambasadora w Chinach, Swierzynski z Bayer Full jest w sam raz. Nawet po chinsku mowi, wszak caly album piosenek nagral i miliony plyt w Chinach "sprzedal" :)
Takich ludzi nam potrzeba do promowania Polski i dbania i interesy kraju poza granicami
mając w pamięci tę kretynkę,co trampek nam przysłał, to mam wrażenie, ze tego typu debilne przepisy obowiązują już w wielu krajach.
Smiechlem. Polski rzad nie jest sklonny brac unijnej pozyczki bo woli podobne pieniadze samemu wygenerowac. Az tak sie boja tego, ze Unia moze miec wiekszy wglad w polskie finanse? Wszak trzeba udekomentowac dystrybucje pozyczki na odbudowe, prawda? :p
W ten piękny dzień, gdy pisowski nierząd po raz kolejny sięga do naszych kieszeni, chciałbym wszystkim przypomnieć:
- Gdy rząd PO likwidował OFE, NIE ZABRAŁ WAM ANI ZŁOTÓWKI. Wszystko co zgromadziliście, leży na waszym subkoncie w ZUSie i JEST DZIEDZICZONE.
- Gdy nierząd PIS likwiduje OFE do końca, ZAJEBIE WAM 15% ZGROMADZONYCH ŚRODKÓW.
Dziękuję.
O szczęście niepojęte Mateusz znów odwiedza mnie...
Rzecznik PiS mówi o "trafianiu do serc i umysłów" koalicjantów.
Grubo, beda rozwalac swoich. Prawie jak w 1937. Ziobro/Jezow, Gowin/Zinowiew?
Kulka w serce, kulka w potylice i jednomyslnosc zachowana.
"Kto jest za, moze opuscic rece i odejsc spod muru".
We wspomnianym wywiadzie Kaczyński mówił m.in., że "Prawo i Sprawiedliwość nie chce niszczyć swoich koalicjantów i chętnie będzie dalej rządzić krajem z Solidarną Polską i Porozumieniem, ale w proporcji wynikającej z układu sił".
Uwzgledniwszy, ze to co mowi Jarek trzeba zawsze odwracac o 180 stopni, by uzyskac prawdziwy przekaz, to grubo bedzie. Zapowiada sie goraca wiosna!
Jadąc dzisiaj do biura spostrzegłem billboard o dokładnie takiej treści --->
Staje się zatem oczywiste, że po kampanii na rzecz zakazu aborcji w Polsce, finansowana przez wiadomo kogo ordo iuris zabiera się za swój kolejny sztandarowy pomysł, tj. ograniczenie (czy też jak to sami użyli w organizowanej przez siebie niedawno debacie: "zakaz") rozwodów.
Aha, kolejny z pomysłów, który ma zostać przez nich ogłoszony to uzależnienie wysokości emerytury od ilości posiadanego potomstwa. A jeszcze kolejny to obowiązkowa religia w szkole. To ostatnie założenie zostało już zresztą zainaugurowane w ubiegłym roku przez arcybiskupa Skworca, który stwierdził, iż "Młodzi nie uświadamiają sobie jeszcze w pełni, czym są lekcje religii i jakim dobrem owocują teraz i w przyszłości" (równolegle wysłał oficjalny list do MEN w sprawie obowiązkowej religii w szkole). Sądzicie, że to nie przejdzie? Ależ oczywiście, że przejdzie! Właściwie tuż po zakończonej kampanii wyborczej jeden z portali (o2; wrzesień 2020) postanowił przeprowadzić badanie ankietowe z pytaniem dot. tej kwestii. Owszem, z ogółu pytanych tylko 25% odpowiedziało, że jest za taką propozycję, ale jeśli weźmiemy elektorat Adriana D. to wychodzi już 43%.
Lifter - badź tak miły i nie ukrywaj postów reszty forumowiczów.
To że ty ich nie lubisz (lub jak w przypadku herr Piertusa wrzuciłeś do ignora) nie znaczy, że reszta też.
Leniwy jestem, nie chce mi się klikać krzyżyka by widzieć co napisali.
Oj, to niechcacy, nawet nie wiedzialem, ze to tak dziala. Pietrus dostal ode mnie za brednie z watku frankowego, ale poza tym go lubie, innych - pominawszy trolle - nie ignoruje i nie ukrywam, wiec w razie czego to niechcacy. Pewnie dlatego, ze to ja zalozylem te odslone watku.
Sorry, w razie czego.
Spoko.
Jako założyciel masz takie krzyżyki przy postach, to właśnie ta dzika opcja :)
Daniel powiedział, żebym się kontaktowała z panem, jak Polskę dzielić - mówiła w sierpniu 2009 r. Bernadetta Obajtek do dyrektora handlowego firmy TT Plast.
Tja, symboliczne,
Wierchuszka bolszewicka czuje, że okręt nabiera wody, więc wydarzenia przyspieszają, a rewolucja pożera własne dzieci. Antypolska formacja jaką niewątpliwie jest PiS przygotowuje się do tego, że trzeciej kadencji może nie być:
^^Banaś był "ładny, amerykański", był bandziorem (jak większość pisowców) i są na niego haki. Problem w tym, że stał się niezależny (bez cudzysłowu), więc trzeba wymienić go na jakiegoś gangusa, ale spolegliwego. Oczywiście naginając/łamiąc prawo.
ps. Będę Wam o tym truł do znudzenia, ale po raz kolejny - podczas sprzątania po PiS NIE MOŻNA pozostawiać na stanowiskach pisowskich czopków wybranych ze złamaniem prawa. Nie wolno im płacić, nie wolno ich honorować. Wielu z nich nie tylko powinno być ekspresowo wyprowadzonych w kajdankach (jak złodziej Obajtek), ale MUSZĄ oddać nienależnie pobrane wypłaty (jak dublerzy w TK, czy "rzecznik" praw dziecka wybrany ze złamaniem ustawy). Ja już dziś chce usłyszeć od Opozycji, że wybrany na "p.o.", z pominięciem Senatu "następca" Banasia, pierwszego dnia po uformowaniu nowego rządu zostanie wyprowadzony z NIK w kajdankach i będzie musiał zwrócić zagrabione "wypłaty". Żadnej grubej/cienkiej/jakiejkolwiek kreski!
Żadnej grubej/cienkiej/jakiejkolwiek kreski!
Jak PO dojdzie do władzy, to sobie tylko możemy pomarzyć o braku kreski. Zobaczysz. :)
POleca ale problem na tym, ze ci na gorze sa mocno umocowani - immunitety, konieczna wiekszosc parlamentarna by ich odwolac albo sa nieodwolywani na czas kadencji etc.
Wiec na pewno wymiecie sie tych, co po prostu zostali mianowani na rozne stolki nizszego rzedu (oczywiscie beda odprawy, wielomiesieczne zwolnienia etc).
Problem w tym, ze trzeba by sie zachowywac jak PiS, by szybko zrobic porzadek. A jesli beda sie zachowywac jak PiS to coz... nie wiem czy "otake Polske my walczyli".
Z drugiej strony zostawiajac pisorow na stanowiskach to jakby dac wrogowi noz i odwrocic sie plecami - vide Kaminski w CBA, ktorego Tusk zostawil, w swej naiwnosci zapewne sadzac, ze gosc w rewanzu zachowa sie przyzwoicie, tzn. nie bedzie pisowcem, a apolitycznym urzednikiem na etacie. To sie nie sprawdza.
Wiec bedzie sie ich wymiatac ale na pewno nie bedzie to jakas rewolucja, na drugi dzien po zwyciestwie.
Jak PO dojdzie do władzy, to sobie tylko możemy pomarzyć o braku kreski. Zobaczysz. :)
Dlatego jeśli do kolejnych wyborów dojdzie (miejmy nadzieję, że tak jednak będzie) to po raz pierwszy od 2001 roku zamierzam zagłosować się na PO lecz na tych, którzy najgłośniej będą nawoływać do rozliczenia pisuarowej bolszewii i powsadzania winnych za kraty. Nawet gdybym miał na Zandberga głos oddać.
zamierzam zagłosować się na PO lecz na tych, którzy najgłośniej będą nawoływać do rozliczenia pisuarowej bolszewii i powsadzania winnych za kraty
Mam zamiar właśnie tak samo postąpić.
na tych, którzy najgłośniej będą nawoływać do rozliczenia pisuarowej bolszewii i powsadzania winnych za kraty
Dołączam się.
To glosujcie na mnie.
Wprawdzie nie startuje ale bede najglosniej krzyczal, a i tak g... zrobie. Ale co glosow dostane, to moje, frajerzy.
Tak z grubsza strescilem wam co sie bedzie dziac gdy bedziemy glosowali w ten sposob.
Moze na Kukiza? Albo Gowina? Bo oni moga krzyczec najglosniej, bo co maja so stracenia? A zyskac, jak widac, mozna wiele.
PS. Tez jestem za tym zeby pisuarom skopac dupska. Ale nie zamkne oczu by zaglosowac na tych, co beda najglosniej o tym krzyczec.
Kurde, podziwiam
Proboszcz żąda przelewu za akt apostazji. Bo "samochód na wodę przecież nie jeździ"
Przecież nie od dziś wiadomo, że z czegoś trzeba opłacić karnet do domu publicznego, strzelbę na polowanie, żetony w kasynie czy hotel w nadmorskim kurorcie obok plaży nudystów. Abonamenty w odpowiednio wyprofilowanych serwisach pornograficznych też się same nie zapłacą.
Żywot niejednego proboszcza jest bardzo ciężki.
A widzieliście trailer Poland: The Royal Tour?
Ostrzegam, można dostać raka, więc na własną odpowiedzialność.
Rząd zostanie zaszczepiony poza kolejnością? Prof. Horban: To nie jest olbrzymia grupa, niczego nie zaburzy
Profesor Andrzej Horban poinformował, że Rada Medyczna przy premierze opowiada się za zaszczepieniem około tysiąca osób z rządu poza kolejnością. - Lepiej jest mieć rząd zdrowy niż rząd, który ledwo zipie - stwierdził.
1000 osob to jest nic (jak sa nasi), ale grupka celebrytow z Janda na czele to - HOHO! ZGROZA!
Ale zgodze sie ze te 1000 osob to generalnie jest NIC, ZERA. ALBO I GORZEJ.
Chciałbym zauważyć, że pan prof. zapomniał dodać "z rodzinami" bo co to za rząd co nie ma rodzin, krewnych i znajomych :) Przecież sam wicepremier nam mówił, że rodzina to podstawa :)
W sumie to ci wszyscy z ostatniej grupy mogą już sobie odpuścić jakiekolwiek nadzieje na zaszczepienie, chyba ze uda im się coś dorwać prywatnie - przy tym tempie szczepień + ilości szczepionek + ilości uprzywilejowanych nie ma na to szans.
Aaaa, a czy pan prof. raczył zauważyć, ze nasz wspaniały rząd zgubił jedną grupę do szczepień, do której należy moja szacowna rodzicielka? Nagle się okazało, ze nikt nie uwzględnił w szczepieniach seniorów 65-70 - po prostu jakoś tak znikła grupa ok. 2 mln ludzi... :P
Jak zauważyła słusznie Kopacz, ten rząd jest tak chory że żadne szczepionki mu nie pomogą..
Oj oj wyrok w sprawie teczy musial dopiec bolszewikom :)
https://twitter.com/tvp_info/status/1366870856694173697
Wycie Godek to az w krolestwie uslyszalem :)
No i pozamiatane:
Jarosław właśnie uzgodnił treść wyroku TK w sprawie TSUE. I co nam zrobicie?
LOL
Oni będą rządzić, póki kasy w skarbcach NBP nie zabraknie. Czyli jeszcze dość długo.
Oni będą rządzić, póki kasy w skarbcach NBP nie zabraknie.
Myślę Bukary że przyjdzie moment w którym żadna kasa im nie pomoże..
No ale na co liczyles - ze sie zawstydza i zloza wladze, albo powiedza "nie no, to teraz wszystko odwolujemy..."?
Swoja droga pani magister P. wyrazila swoja opinie przed rozpoczeciem procesu - w normalnym kraju taki sedzia jest wylaczony z orzekania w takiej sprawie...
Za chwilę trzeba będzie dostawić niebieską kreskę, bo na ukończeniu jest most w trasie południowej obwodnicy Warszawy ;) Nie to żebym bronił PiSu :P
W ogóle to co PiS zrobił z budżetem na gospodarkę wodna to tragedia. Pomijam 2020, bo to wyjątkowa sytuacja, wiec skupię się na ich pierwszej kadencji. A wiec przycięli budżet nominalnie o 1/3, ale:
- uwzględniając inflacje, wzrost kosztów i biurokracji realnie budżet spadł o połowę
- bezsensowny przekop mierzei wiślanej jest po części też finansowany z tego budżetu jeszcze bardziej go ograniczając
- brak jest konkretnych planów działania i rozbudowy sieci przeciwpowodziowej i melioracyjnej. Samorządy zostały z tym w zasadzie same.
- brakuje kasy nawet na utrzymanie obecnej infrastruktury
I teraz zaskoczenie, czemu przez ostatnie trzy lata mieliśmy rekordowe susze, na które zresztą są zwalane podwyżki cen żywności? Gadanie, ze PiS nie ma na to wpływu, bo to wina pogody to bzdura totalna. Jest to głupoty tym większa, ze UE teraz takie inwestycje dość ochoczo współfinansuje. W samym Gdańsku w ciągu ostatnich kilku lat oddano kilka sporych zbiorników retencyjnych.
Nie będzie rekompensat za prąd, bo dużo zarabiacie, wyborcy PiS
Krzysztof Tchórzewski, minister energii© Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna Krzysztof Tchórzewski, minister energii
W rozmowie z Radiem Nowy Świat były minister energetyki, obecnie poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Tchórzewski ocenił, że podwyżki cen prądu nie są dokuczliwe, bo coraz więcej zarabiamy. Z tego właśnie powodu - jak podkreślił - rekompensaty nie są potrzebne.
Wypowiedź polityka PiS zacytował na Twitterze dziennikarz Radia Nowy Świat Klaudiusz Slezak.
"Podwyżki cen prądu nie są dokuczliwe, bo coraz więcej zarabiamy. Rekompensaty nie są potrzebne"
"Prąd drożeje i będzie drożeć"
Tymczasem, w porannej audycji na antenie RMF FM Piotr Naimski minister i pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej oświadczył, że prąd drożeje i będzie drożeć. Według przekazanych przez niego wyliczeń, w tym roku prąd zdrożał o około 10 proc, co przekłada się na średnio 8 złotych miesięcznie/
– Energia, którą mamy z elektrowni węglowych jest coraz droższa. Musimy do niej dopłacać koszt emisji dwutlenku węgla – tłumaczył i podkreślił, iż jest to system, który został wprowadzony w Unii Europejskiej. – Chodzi o zmiany klimatyczne, ten reżim - tak to można nazwać - został na nas nałożony – wskazał.
Minister nie ma zbyt wielu dobrych informacji na temat cen prądu w przyszłości. Zapytany o to, kiedy mogą zacząć spadać, stwierdził: "mamy nadzieję, że od 2030 roku".
Dlatego zamiast elektrowni atomowej zbudujemy lotnisko...
Tak, wiem, przez osiem lat, polcy i polaki...
bo na stanowisku kierowniczym lotniska może pracować byle kto, byle był od dobrej zmiany, a w elektrowni atomowej trzeba ludzi myślących a tych dobra zmiana raczej nie posiada
Pis pobił jeszcze jeden rekord.. nigdy wcześniej zaufanie społeczeństwa do Policji nie spadło tak drastycznie nisko... według IBRISU obecnie co 3 Polak na pytanie czy ufa Polskiej Policji i czy czuje się bezpiecznie odpowiada kategorycznie NIE, a blisko 66% interwencji związanych z Covidem ( maseczki/ restauracje itp) kończy się awanturą/mandatem/ postępowaniem. Jest to wynik najgorszy od 1989 roku.
Rozum dobrozmianowca w pełnej krasie:
dla mnie PIS I ZP I OBAJTEK I INNI PRAWICOWI mogą kraść ile chcą byle było tak dobrze jak teraz DZIECI NIE KRADNĄ DRUGICH ŚNIADAŃ NIE MA ZESZYTÓW(TZW KRECHA) W MAŁYCH SKLEPACH LUDZIE INTERESY KWITNĄ
Niech se tam Obajtek czy inny Mateusz kradnie ile chce, ważne że nam drobniaki sypnął do garnuszka. Nie trzeba piwerka "na kreske" kupować bo teraz rząd całe społeczeństwo zapożycza żebym mógł w sklepiku zapłacić. Bogactwo he he.
Taka "rozkmina" od rana:
Wiadomo, że ma być głosowany w Sejmie ten Krajowy Fundusz Odbudowy. Ziobryści są przeciw, wiadomo, że rząd MUSI w tym wypadku liczyć na Opozycję, co WIZERUNKOWO wygląda fatalnie (dla pisiorów).
Wedle ploteczek, Kaczor to głosowanie traktuje prestiżowo - jeśli Solidarna Polska zagłosuje przeciw, to wylatuje z koalicji. Jestem ciekaw JAK OBSTAWIACIE: Kaczor spełni swoje groźby, pokaże, że ma jakieś szczątkowe jaja i spuści Zbycha do kibla, co uruchomi dla pisiorów tsunami? Czy jednak przełknie "gorzką pigułkę", bo do stracenia jest zbyt wiele, cała Polska dojna zamieniona przez pisiorów w prywatny folwark? I będą tak trwać jeszcze przez czas jakiś, kradnąc na potęgę i na potęgę się nienawidząc?
Ja stawiam na wariant drugi, "genialny strateg" przerżnie kolejną bitwę ;-). Akurat tutaj bardzo chciałbym się mylić i wcale się nie obrażę, jeśli moje przewidywania są do bani, ale po prostu te groźby Kaczora śmierdzą mi blefem na kilometr. Dziadzio już nie ma kontroli i nic nie może, a Zero o tym wie. Jestem ciekaw Waszych typów, jeszcze przed głosowaniem, a później sprawdzimy, kto miał lepszego nosa w tej naszej, polskiej, bagiennej polityce ;-).
ps. Wpisujcie miasta, wioski i nicki ;-)
Scenariusz 1 SP zagłosuje razem z ZP.
Scenariusz 2 SP zagłosuje przeciw, a Kaczyński niczego nie zrobi.
Nie wierzę w koniec ZP/wcześniejsze wybory.
Gra nerwów, ktoś się złamie czy Zero czy Kaczor.
Wątpię by PSL chciał do koalicji z PiS, za dużo tutaj jest do stracenia w dobie pandemii, kryzysu i totalnej rozpierduchy jaka nam ta ferajna zafundowała.
Ale jest jeszcze jeden wariant, jak oboje się nie złamią. Rząd mniejszościowy i podkradanie posłów opozycji, czy to z SP (bo nie jestem pewien czy w sytuacji groźby straty stołków wszyscy ludzie Ziobry zostana mu wierni), Konfederacji czy innych (na pewno na stołek ktoś lasy się znajdzie w PSL czy KO). Do grudnia maja czas i głosowania nad budżetem gdzie będą potrzebować stabilnej większości. Tym bardziej, że wątpię by opozycji zależało na wyborach w tej chwili. Raczej woleliby je po pandemii.
Osobiście obstawiam, że Zero stchórzy.
1) to jest w głębi serca tchórz i kanalia i Kaczyński o tym wie
2) wierność wobec wodza w SP może być bardzo ograniczona i za zachowanie stołków lub gwarancje miejsc na listach wysokich jego ludzie mogą go olać i przejść do PiSu
3) jego główny sojusznik niegdyś i współzałożyciel SP czyli Kurski raczej nie stanie po jego stronie a przeciwko niemu po stronie PiS
4) łaska Rydzyka, na której Ziobro się opiera, nie jest dana raz na zawsze. Jak Ziobro straci wpływ na rządy to może zostać zapomniany.
W rezultacie myślę, że Ziobro gra na słabość Kaczyńskiego i jego złą ocenę sytuacji, ale jeżeli Kaczyński się nie ugnie to Ziobro znów wróci z podkulonym ogonem.