Cześć! Przemierzając ostatnio forum w poszukiwaniu wątku o górach nie znalazłem nic konkretnego, wiec postanowiłem stworzyć wątek który będzie gromadził w jednym miejscu wszystko co może wiązać się z tematyką gór!
- Byłeś ostatnio na ciekawej wyprawie? Zrobiłeś fajne zdjęcie na szlaku i chcesz się pochwalić? to odpowiedzenie miejsce!
- Wybierasz się na wyprawę w góry i nie wiesz jak się przygotować? śmiało pytaj!
- Chcesz dzielić się pasją i rozmawiać z innymi o górach? Zapraszamy!
- Szukasz motywacji? dobrze że wpadłeś!
Pamiętaj! W górach i na szlaku najważniejsze jest bezpieczeństwo Twoje i innych osób. Zadbaj o to abyś zawsze był bezpieczny i zadbaj o bezpieczeństwo innych osób! Stosując zawsze odpowiedni ubiór na dane warunki atmosferyczne. Zwracaj uwagę na pogodę i bieżące informacje o zagrożeniach na szlaku w danym rejonie. Sprawdź, czy trasa, którą wybrałeś, jest otwarta dla ruchu turystycznego i czy jest stosowna
do Twojej kondycji, wiedzy górskiej i górskiego
wyposażenia. Nie bądź lekkomyślny i szanuj góry, a one odwdzięcza się swoim pięknem! :)
Przydatne i ciekawe strony:
Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - https://www.gopr.pl/
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - http://www.topr.pl/
Mapa Turystyczna - https://mapa-turystyczna.pl/
Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajobrazowe - https://www.pttk.pl/
Korona Gór Polski - https://kgp.info.pl/
Diadem Polski - http://www.ktg.wroclaw.pl/diadem.php
Aplikacja RATUNEK:
http://www.ratunek.eu/
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.pagasolutions.emergencycall_pl&hl=pl&gl=US
Numery alarmowe!
985 lub 601 100 300
________________________________________________________________________________________
Zapraszam do wspólnej dyskusji! :)
Do zobaczenia na szlaku!
Zdjecie z Czupla (13.02.2021) ;)
spoiler start
Coś jeszcze powinno znaleźć się w pierwszym pocie? daj mi znać!
spoiler stop
Szanuje, też jestem fanem tego wątku :D
bukary, czy nie uwazasz, ze gorale powinni miec te same prawa co pierwsze narody w ameryce?
imo zawlaszczenie twojego watku
Zawłaszczenie? serio?
IMO fajnie jest mieć zebrane wszystko w jednym miejscu, bez chaosu, ale skoro tak to odbierasz to przepraszam
A mi się podoba taki oficjalny wątunio na ten temat. Wątek tatrzański na początku opisywał niedzielnych turystów w tatrach (no cóż, taki urok tych gór), potem wyewoluował na taki typowo górski temat. Tylko że na temat innych gór głupio było tam pisać (przynajmniej mi), a tutaj dyskusja nie będzie polegała tylko na Tatrach. Oczywiście jeśli będzie z kim pogadać, bo takie miejsca na tym forum w tych czasach szybko giną. Chyba
Od siebie polecę tą mapę: https://hiking.waymarkedtrails.org. Co prawda nie koncentruje się ona tylko na górach, ale szlaki są pokazane bardzo dobrze.
Jak tam? byliście w górach? Połowa weekendu za nami.
Oj chciałoby się. Muszę kiedyś wejście zimowe zrobić na coś, bo zawsze latem właziłem. Może za rok...
Nah, w tym sezonie zimą już nie, bo chomikuję urlop na dwa tygodnie w Tatarach w czerwcu, oby ;)
Ładny wstępniak, a czy piszemy w wątku Bukarego czy tu, to mi wsio rowno, w tamtym nadal można sobie pokomentować nieroztropne zachowania ku przestrodze ;)
Bardzo polecam zimowe wejścia!
Dziękuje, tatry <3 sam będę wybierał się w tym roku, mam w planach miedzy innymi Orlą Perć i Kościelec
z ostatniego wypadu na rower Grisedale Pike Lake District UK
Grisedale Pike 791m w tle widać nastepną górę Skiddaw 931m
Coś pięknego
Styczniowy, jednodniowy wypad na Śnieżkę, podejście od Przełęczy Okraj
Ja w tym roku zamierzam ostro spenetrować to co mi zostało do odwiedzenia w moim ulubionym Beskidzie Wyspowym.
Trochę bardziej przystępne dla Kowalskiego- Góry Sowie (grane piwo w schroniusku "Sowa")- to ostatni weekend, wypad walentynkowy.
BTS Na wspomnianej już Wielkiej Sowie. Swoją drogą nieopodal, na przełęczy Kozie Siodło była kiedyś tradycja podtrztmywania ognia w palenisku poza sezonem letnim oczywiście, cieszę się nadal ona funkcjonuje.
Witam!
Jakiś wartościowy wątek aby powrócić na forum :)
Póki co zbieram sprzęt na biwak. Co polecacie z segmentu ultralekkie namiot i śpiwór? Okres wiosna - lato.
I witam was zdjęciem z Pilska pod koniec stycznia br.
Do jakiej kwoty szukasz namiotu? może cos doradzę
Bukary się nie obrazi, jeśli przejmiesz ten wątek
Nie, nie obrażę się. ;)
Bawcie się dobrze, ja się chyba powoli ewakuuję z forum.
Do zobaczenia w górach!
Wracaj przynajmniej co jakiś czas, ja już planowałam, że jak będę w Tatrach, to porobię ze szczytów i szlaków zdjęcia quizowe z myślą o Tobie :>
Zaglądaj do Nas!
Wypisuje często straszne farmazony i wstawia głupie filmiki.
Podobnie jak Ty, cały czas zapowiada, że opuszcza nasz team, ciągle się żegna, a od dwóch lat dalej spamuje i jakoś dotąd nie zamilkł. :)
Tak jakoś mi się skojarzyło. :P
Świetne warunki, zazdroszczę pogody :D
Dzisiejsza wycieczka.
1) Chyba jedyne górskie schronisko do którego można dojechać samochodem - PTTK Kudłacze.
W Tym schronisku podobno pysznie można zjeść!
4) Ładny widoczek pod Lubomirem (904 m n.p.m) czyli celem podróży. Lubomir należy do Korony Gór Polski więc warto było sobie na niego wbiec :)
W poprzedni weekend dodałem kolejny szczyt do KGP i przy okazji wlazłem na Srebrną Kope, a tutaj zdjęcie z jej szczytu ;)
Hej! wybieram się na weekend do Zakopanego. W lato zdobyłem pierwszy poważniejszy szczyt - Kasprowy ;) Teraz myślałem o czymś łagodniejszym, bo przez zimę się trochę zasiedziałem. Myślałem o Nosalu. Zaproponujecie coś niezbyt wymagającego, żeby też koledzy, którzy trochę marudzą, mogli bez większego trudu zdobyć taki szczyt?
Obuwie - niestety żadnych trekingowych (oprócz zimowych the north face, które na temperatury na ok zera stopni C są stanowczo za ciepłe) nie posiadam. Polećcie mi coś niedrogiego - do 2 stów - co ma niezłą amortyzację i przyzwoitą przyczepność. Nic wymagającego, jednak żeby po kilku godzinach nie chciały odpaść mi nogi ;)
No to coś ode mnie z zeszłego weekendu:
Polana Izerska.
Xinjin, nigdy nie patrzyłem pod tym kątem ale wydaje mi się ze do sporej części schronisk PTTK można dojechać autem, przynajmniej w "moich" rewirach czyli w Sudetach; Jagodna, Andrzejówka, Szwajcarka i tak dalej...
dexapini9, wybacz ale przez dobry smak nie będę odpowiadał Post Factum, na pewno już znalazłeś odpowiedzi na zadane pytania :)
To kiedy ma wrócić możliwość nocowania w schroniskach PTTK i jak będzie sie miało dzikie obłożenie do starej zasady o udostępnieniu miejsca turyście na szlaku?
Ciekawostka; pokrywa śnieżna na około 900 n.p.m. w mniej gęstych sudetach Wałbrzyskich
i bardzo podobna wysokość w wmienionych przeze mnie Izerach; nieco większe pasmo z gęstrzym zalesieniem trzyma niższą temperaturę przez co śniegu jest więcej :)
3) Widoczek z Lubogoszczy i charakterystyczne dla Beskidu Wyspowego "morze mgieł" a ponad nim po lewej Śnieżnica, po prawej Ćwilin w oddali Mogielica.
Bardzo podobny widok jest na Czuplu
I z Gór Sokolich - widok na Śnieżkę w poniedziałek 3 maja, szlak czerwony na Sokoliki na wysokości nieco poniżej Sukiennic.
W Sokolikach w ostatni poniedziałek 6 stopni i zimny wiatr, momentami przypruszylo śniegiem, skały gdzieniegdzie wilgotne, więc możliwości wspinania się ograniczone, oby w tę sobotę było cieplej - zgodnie z zapowiedziami :)
1) Przełęcz Zakocierska
Piękne rejony <3
2) Na czarnym szlaku między Potrójną a Czarnym Groniem, koło Gołębiówki.
4) Jeżli będziecie w tych rejonach to nie możecie nie odwiedzić Chatki Pod Potrójną. Tu jedna z atrakcji - studenckie jacuzzi :D Jest też Loża Szyderców, Gniazdo Żmij, Opera Leśna itp. itd.
Wczoraj zrobiłem sobie małe wyzwanie, które udało sie zrealizować, zdobyłem 3 góry pod rząd.
Kowadło, Rudawiec i Śnieżnik - łącznie ponad 30km marszu w okropnym deszczu, mimo pogody udało mi się cyknąć parę fotek :D
Przejaśniło się dopiero gdy schodziłem ze Śnieżnika
Zupełnie nie znany mi teren, musiałem sprawdzać w google gdzie to jest...ale zdjęcia MEGA!
Dziękuje, Sudety mam względnie blisko bo zaledwie 2,5h drogi autem. :)
Weekend Sowi :)
Udało się klepnąć trzy pieczątki do Korony.
Wpadła Wielka Sowa i nieco dalej Waligóra i Chełmiec.
Pogoda dopisała bo odstraszyła tłumy ludzi, do tego nie za gorąco, nie za zimno... Idealnie na spacerek.
Same góry strasznie ciche... Odpocząłem niesamowicie.
Tu widok z Góry Parkowej w mieście Bielawy. Widać całe Sowie pasmo
A tutaj wschód słońca nad Dzierżoniowem.
Po lewo masyw Ślęży.
Zdjęcie z wieży widokowej na Kalenicy
Na Sowich błoto czy można spokojnie już dreptać? Byłem w kwietniu i grząsko było.
Na sowich było ekstra! Trochę błotka ale akurat ja miałem świetną pogodę. Słoneczko, wiaterek i zero deszczu
Jakieś wypady na długi weekend planujecie, coś w trakcie?
Wrzucam fotkę dla ochłody (zrobiona 4 miesiące temu :D ) --->
Quiz w czasie rzeczywistym: skąd widok na co?:)
Quiz w czasie nierzeczywistym, bo na miejscu nie łapało netu. Odp. w spoilerze.
W górach spotkaliśmy się z wieloletnim użytkownika GOLa, Goorką/The Last Child. Kogo by tam nie spotkać, jak nie osobnika z nickiem pasującym tematyką do wątku ;) Wpisując się w ostatni GOLowy trend, na zdjęciu nasze obute stopy z panoramą w tle. Dobry trip urozmaicony m.in. dupozjazdami po śniegu, w dodatku z jeszcze inną znajomą twarzą spotkaną na miejscu, znajomych w tych górach jak na domówce :)
spoiler start
Wczoraj (piątek) z Wołowca na Łopatę i dalej czerwonym szlakiem, za Łopatą m.in. Starobociański Wierch i Bystra.
spoiler stop
1) Na czerwonym szlaki z Międzybrodzia Bialskiego na Czupel (933 m. n.p.m) - najwyższy szczyt Beskidu Małego.
2) Przełęcz pod Czuplem. Widoczek na Elektrownie na przeciwległej Górze Żar.
A ja wybrałem się niedawno na Ślężę (znaczy już dosyć dawno, bo to koło Bożego Ciała było, ale nie miałem czasu zdjęć szukać, a że każdy w tym wątku pojawia się z fotką, to i ja musiałem znaleźć). Góra można rzec nudna, na szczycie tłumy przez co doświadczeni górzyści raczej nie mają czego tu szukać... ale jest pewien szlak, który sprawia, że szczyt staje się obowiązkowy do odwiedzin.
Szlak nazywa się skalna perć i można poczuć się tam jak w takich małych tatrach. Startuje on z południowej części masywu i większość czasu idzie się po skałach. Szlak nie jest trudny, ale w paru miejscach trzeba się podeprzeć rękoma, żeby wejść dalej. Z resztą zdjęcie mówi samo za siebie----->
Aczkolwiek nic już nie pobije mojej wyprawy kawałkiem tego szlaku kilka lat temu, kiedy rozpętała się ulewa i trzeba było jakoś po tych kamorach zejść do najbliższej drogi.
Kolejna wycieczka tym razem w Beskid Makowski i tamtejszą Koskową Górę, która z uwagi na to, że szczyt ma nie porośniety lasem oferuje chyba najlepsza panorame (cały horyzont) jaką widziałem dotychczas. Ogólnie biegowo pękła dyszka :)
1) Kapliczka na Przełęczy pod Koskową Górą.
Orientujecie się może czy w Zakopanem lub okolicy organizują gdzieś wyprawy w góry z przewodnikiem? Nie chodzi o wynajęcie przewodnika dla siebie na wyłączność za parę stów tylko czy może gdzieś są zapisy i po zebraniu odpowiedniej ilości randomowych osób startuje wycieczka za niewielką opłatą od osoby?
Polecam rumuńskie karpaty. Bez problemu można zacząć wycieczkę od zera, jak i z poziomu 2km. Zdjęcie właśnie z niecałych 2050 m.
Macie widoczek na Dolinę stawów. Niestety tatry to jednak tatry. Wyprawa 5 stawów+morskie oko na mapie wyglądała jak dobra rozgrzewka przed wyższymi szczytami, a okazała się najwyższym punktem całej wycieczki. Potem przez małe problemy zdrowotne i niewyraźną pogodę krążyłem bardziej po nizinnych terenach takich jak Rusinowa Polana, czy Przysłop Miętusi. Widoki też były stamtąd fajne, ale myślami byłem bardziej na graniach powyżej 2000 metrów.
Góry to nie Krupówki, ale też nie darmowe parkingi helooooł
To akurat nie moje auto zostało obdarzone, ale rozważałem, czy tam nie stanąć :-D
W drodze na Zębolową i Urbanią Górę (Beskid Wyspowy) w tle moje ulubione góry Szczebel (lewa), Luboń Wielki (prawa).
Poranek w Beskidzie Wyspowym.
Widok na górę Szczebel (prawa) i Lubogoszcz (lewa).
Urlop w górach. 7 dni 6 szczytów a w tym... Śnieżka, Wysoka Kopa, Skalnik, Skopiec, Orlica oraz Jagodna. A więc z Korony Gór Polski zostało już tylko 6 szczytów do zdobycia :)
Nie wiem na ile znasz Beskid Wyspowy ale z tego co mogę wywnioskować to mało, powiem Ci jedno - nie mogłeś wybrać sobie ciekawszej góry, że tak powiem pod względem klimatu niż Luboń Wielki, to zdecydowanie mój top w Beskidzie Wyspowym. Nie byłem na czerwonym szlaku podobno jest b. trudny ale ma jedną dużą wadę - nie wiedzie tak jak żółty przez wspomniane przez Ciebie gołoborze. Genialna i niespotykana w tym obszarze gratka turystyczna.
Z Luboniem w zasadzie może chyba tylko konkurować Szczebel - tak ostatnio go opisałem u mnie na insto: Sielskość krajobrazu burzy w oddali pewna Wyspa. Piramidalnie niepokojący, niewdzięczny, nieprzystępny dla zdobywców, ciemny i gęsto porośnięty lasem, z "milionem" żwawo płynących lodowato zimnych strumieni przez to dziewiczy - masyw Szczebla, czyli Mount Everest Beskidu Wyspowego (nie chodzi tu o wysokość ale o trudność podejścia - czarny szlak, który wymęczy niejednego zaprawionego w bojach piechura - dlatego to jedna z moich ulubionych gór :) I jak tu nie kochać Beskidu Wyspowego?
Także mam nadzieję, że Cie zachęciłem :)
Kolejne ciekawsze góry w Wyspowym? Na pewno Ćwilin wraz z Śnieżnicą, Lubogoszcz jest bardzo ciekawa i w zasadzie dość przyjazna, Lubomir z PTTK Kudłacze i jeszcze parę innych mniejszych szczytów. Było nie było to w zasadzie wam jeszcze do pozwiedzania dużo górek :)
Co do trasy ze zdjęcia to jest to żółty szlak z miejscowości Lubień przez Klimas (801 m n.p.m) na Zębolową (859 m n.p.m), potem zbieg czarnym szlakiem przez Golec (763 m n.p.m) do Urbaniej Góry (671 m.n.p.m). Koniec po drugiej stronie masywu w Tokarni. Wszystkiego ok. 12 km. Jeśli nie przeszkadza Ci religia to na Urbaniej Górze znajduje Kalwaria Tokarska czyli miejsce kilkunastu klimatycznych inscenizacji/figurek wyrzeźbionych przez miejscowego artyste. Jest na prawdę co zwiedzać i co podziwiać.
Kończąc - Beskid Wyspowy jest dla mnie mega - raz, że jestem z Krakowa i w zasadzie to rzut beretem, dwa na trasach, które są malownicze rzadko są ludzie i to mi właśnie pasuje najlepiej, nie znosze tłumów dlatego w ogóle nie znam Tatr (oprócz Kasprowego). Aha no i wyleczyłem się ze zdobywania KGP, doszedłem do wniosku, że na mniejszych górach (z reguły zwiedzam biegając po nich) też jest dużo do zobaczenia, vide wczorajszy mój trail na Zębolową i Urbanią Góre. Pozdro :)
Który szlak na ten Szczebel lepszy?
Od Lubienia, przez mały Szczebel i na szczyt a potem do Kasinki?
Czy od Kasinki przez Szczebel, potem zejść i wejść na Luboń do schroniska czerwonym i zejść do Mszany?
Ja zdobywam Koronę ale nie na zasadzie "pieczątka i do domu". Odkrywam całe pasma, szukam ciekawych miejsca, ogarniam trasy na całe dnie przez schroniska.
Nigdy wcześniej nie słyszałem o tamtej części Beskidów a dzięki KGP zobaczyłem jakie to pięknie miejsca.
Do tego wiele ciekawych blogów na necie i można znaleźć wiele ciekawych tras jak np. wspomniane wcześniej gołoborza.
Zimą szło się tam bardzo ciekawie!
Babia Góra - bardzo ładne widoki ale na czerwonym szlaku, schody dość ciężkie dla słabych fizycznie osob.
Jesteś pewien? Xd
Bardzo fajna góra!
Na Połoninie Bukowskiej.
Po lewej na ostatnim planie wystaje Pikuj, najwyższy szczyt Bieszczadów.
Niestety już poza naszą granicą, nam pozostaje się cieszyć Tarnicą :D
Piękne zdjęcie
Ależ pięknie!
Główne szlaki oznakowane są biało-czerwono i stanowią o wiele lepszą wskazówkę niż te biedne strzałki z poprzedniego posta. Najfajniej jest, jak się szlaki ze sobą krzyżują i w takim miejscu również nie ma informacji słownej o kierunku, w którym strzałka wskazuje. Taka informacja znajduje się zwykle na końcu i początku :)
Co jak co, ale na znakowanie naszych szlaków nie ma co narzekać.
la Banne d'Ordanche
Owernia, Francja
Lubię Masyw Centralny. Jest tam mało ludzi, biwak jest legalny i spotyka się tam turystów wędrownych, zupełnie jak w Beskidach. To niedoceniony rejon górski Francji i ceny są tam dość niskie. Większość miejscowości górskich, jak na przykład uzdrowisko Mont Dore, ożywa dopiero zimą, gdy otwarte są stoki narciarskie. Latem francuscy piechurzy wybierają chętniej Wogezy, Alpy, Pireneje. Przy dobrej pogodzie, zimą widać stamtąd Alpy.
A ja za to (prawdopodobnie) na zakończenie mojego górzystego sezonu odwiedziłem Trójmorski Wierch w masywie Śnieżnickim. Trójmorski dlatego, że leży na granicy trzech wododziałów, czyli jedna z okolicznych rzek wpłynie do Morza Bałtyckiego, druga do Północnego, a trzecia do Czarnego. Na nasze szczęście tą Bałtycką rzeką jest Nysa Kłodzka, która ma swoje źródło koło tej góry. Źródło jak źródło, w sumie nic ciekawego, ale zawsze jest to jakiś pretekst by zboczyć na chwilę z trasy i napuścić trochę górskiej wody do butelki.
A zdjęcie to widok z samego szczytu na polską stronę. Niestety ośmiometrowa wieża widokowa to kompletna ruina także tylko ten kawałek widać ze szczytu, czeska strona jest mocno zalesiona. Trochę szkoda tej wieży, bo kiedyś kupiłem widokówkę z widokiem z tego szczytu i były widoczne wszystkie najważniejsze szczyty tego masywu łącznie ze Śnieżnikiem (na którym też budują wieżę widokową i w sumie góra trochę straci przez to na swoim uroku), a tak trzeba się nasycić tylko naszą kotliną, która i tak nie jest zła.
To może mała zagadka?
Jest taki nocny pejzaż beskidzki. Może ktoś zgadnie skąd to zdjęcie mogło być zrobione i co za znaną miejscowość turystyczną widać w dolinie (w sumie to nie widać, bo przykryta jest smogiem).
Dodam że góra z której zrobione było zdjęcie jest oddzielona przełęczą od innego popularnego szczytu, wspomnianego w tym wątku.
Święto niepodległości spędzone w górach. Beskid Sądecki, droga na Radziejową i cudowny widok na pasma Pienin i Tatr. Pogoda dopisała tego dnia.
Korona Gór Polski już 23/28. Liczę że za rok wdrapie się na Rysy i skończę tę piękną przygodę... i rozpocznę nową.
kozacki widoczek, ja uderzam mam nadzieje w przyszłą sobotę gdzieś w góry ale jeszcze nie wiem gdzie :P pewnie Beskid Wyspowy :)
Zazdroszczę, ja teraz totalnie nie mam casu na chodzenie po górach, życie mi troszkę inne plany narzuciło. Wrócę dopiero w przyszłym roku i to na wiosnę jak dobrze pójdzie :/
Planowałem w tym roku skończyć KGP, zdobyć Rysy zimą, cóż.... może w przyszłym się uda.
Ja mam takie konkretne pytanie. Ogólnie ostatnio ciągle słyszę, że warto zamiast wody w plastikowej butelce, brać w bidonach z filtrami. Albo Camelbak. Bo to zawsze można uzupełnić, szczególnie jak się chodzi na wyprawy kilkudniowe. Tyle że zauważyłem spory problem. Nie wszędzie, jest dostępna woda. Nie wszędzie jest źródełko, albo chociaż rzeka. I to jest według mnie problem. Jeszcze jak się idzie po prostu szlakiem, przez jakieś miejscowości, to można napełnić, bo ludzie ponoć często pomagają. Ale już po górskich szlakach, z dala od schronisk ciężko. Bo tak oczywiście zostaje schronisko. W górach szczerze nie byłem już 5 lat. I w sumie nie pamiętam jakie zapasy miałem. Wiem że miałem butelkę wody, coś słodkiego, i na górze piwo ;D Ale w przyszłym roku, czeka mnie babia góra. Niby nic, ale to będzie najwyższa moja góra. Potem w planach śnieżka, i następnie Tatry.
Zwykłą plastikową butelkę również można napełnić. Im większy otwór, tym napełnianie prostsze. Wędrując po górach poszukaj na mapie najbliższej doliny. Możesz nabrać wody z płynącego tam strumienia lub rzeczki jeśli płynie ona powyżej osad ludzkich i pastwisk. Czasem może się okazać, że wody płynie mało i nie da się w niej zanurzyć butelki. Na taką ewentualność dobrze jest mieć ze sobą kubek, którym przelejemy wodę do butelki.
Zapotrzebowanie na wodę jest inne dla każdego i może się bardzo różnić w zależności od osoby. Również pogoda ma znaczenie. W upały i mrozy zapotrzebowanie na wodę jest o wiele większe, niż przykładowo w dniu dzisiejszym, chłodnym i deszczowym.
Idąc na lekko na Babią Górę powinna wystarczyć cała butelka 1,5 litra, a czy po drodze jest gdzie nabrać wody? To zależy którędy się nań wchodzi.
Wyspowy i Makowski to dla mnie największe odkrycia z Korony. Po wejściu na Lubomir czy Mogielice zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Cudowne widoki, przyjemne szczyty, fajne szlaki.
Ja czekam aż zima zawita do gór na dobre i atakuje albo rejony Beskidów albo Gorce.
Weekendzik spędzony w Beskidzie Śląsko-Morawskim. Byłem pierwszy raz i bardzo pozytywne emocje. Widokowo tak sobie ale za to szło się bardzo przyjemnie, nooo i ta zima <3
Śniegu prawie po kolana
Ależ piękna pokrywa, przecieranie szlaku ma w sobie coś wyjątkowego
Tydzień temu skorzystałem z pogody i wskoczyłem na Romanke w Beskidzie Żywieckim. Naprawdę fajnie się szło, w takim słoneczku zimą z widokiem na Taterki
Zazdroszczę każdej minuty spędzonej w takim miejscu. Od "dłuższej chwili" nie mam kompletnie czasu żeby wyrwać sie w góry.
I trzy tygodnie temu schodząc z Turbacza ->
Co jest z wami? Zima was wystraszyła?
No jasne, że nie.
Po ponad godzinie kluczenia bez szlaku w zapadającym się śniegu po pas... zwróćcie uwagę gdzie stoję a gdzie czubki choinek...
...w końcu zlokalizowałem szczyt Kotuń, a jest on oznaczony a w zasadzie wydrapany scyzorykiem na korze drzewa...
i przy zejściu powitał mnie taki o to koks widoczek na Beskid Wyspowy - od prawej Luboń Wielki, w środku Szczebel, po lewej z tyłu Lubogoszcz.
W końcu po dłuższej przerwie wybiaram sie w góry, cel - Sudety Środkowe
A Wy jakie macie plany na majówkę?
Miałem plan na fajną trase z Tymbarku przez Łopień na Mogielice i z powrotem. Niestety już na starcie wszedłem gdzie nie powinienem i chapsnął mnie pies xD Zamiast na szczycie wylądowałem na SORze...
Oto dlaczego warto brać ze sobą kilka prostych i lekkich przyborów z apteczki. Zawsze mam ze sobą jakieś plastry, bandaże, opatrunek jałowy czy folie NRC a nawet gwizdek. Zawsze wychodzę na szlak z nadzieją ze się nie przydadzą ale wczoraj niestety były potrzebne...
Także uważajcie na siebie :)
Skoro zaczął nam się sezon wakacyjny to czas odświeżyć temat. Przed moim głównym tegorocznym celem trzeba było się odpowiednio rozgrzać, a nic tak nie przywraca dawnej formy jak piękne kamieniste Sudety.
Pierwsza wycieczka była na oklepaną Ślężę. Ale nawet na takiej popularnej górze wejście potrafi być ciekawe. Wybrałem totalnie randomowy szlak byleby tylko zaliczyć szczyt, a nawet tam spotkały mnie pod koniec małe labirynty wśród głazów. Oczywiście do Skalnej Perci, o której kiedyś wspominałem nie ma podjazdu, ale byłem pozytywnie zaskoczony mając takie atrakcje na będącym na uboczu szlaku.
No i przy okazji wlazłem na tą kamienną wieżę widokową co tam jest. Nie wiem który mądry tam takie drabinki postawił, ale czegoś takiego jeszcze nigdy nie widziałem. Przynajmniej już wiem dlaczego niedzielni wolą zapłacić i zobaczyć widok z wieży kościelnej.
A druga wycieczka była w okolice karkonoskie. Chojnik co prawda też jest oklepany, ale tam byłem bardzo dawno, poza tym szlaki wejściowe też idą wokół ciekawych formacji skalnych, które są niewiele gorsze od tych z Gór Stołowych.
Na szczęście potem zostało dużo czasu, więc zaliczyłem kolejne, już nawet nie wiem które wejście na Wysoki Kamień. Tyle lat, a widok nadal się nie starzeje (na zdjęciu). Mój osobisty numer 1 w rankingu szczytów z niewymagającym wejściem. Szkoda, że budowana wieża widokowa zasłania część Karkonoszy, ale sama wieża wydaje się być klimatyczna także poczekam z werdyktem.
A ja już po zdobyciu mojego tegorocznego celu na ten rok. Pierwsza wyprawa w Bieszczady musiała zakończyć się zdobyciem Tarnicy i którychś z połonin, na szczęście pogoda była idealna więc wszystko zakończyło się sukcesem.
Co prawda myślałem, że na koronę Bieszczadów będzie łatwiej, bo szlak po okolicznych szczytach zamiast iść płasko jak w Karkonoszach to lubi iść na przemian ostro w górę i w dół, ale i tak wytrawny piechur bez problemu przejdzie taką wyprawę. Widoki pokazane na focie spod Halicza niższego o kilkanaście metrów są dużo ładniejsze i mniej "oblężone" od omawianej Tarnicy, więc warto.
Byłem ostatnio na Jasieniu. Oczywiście po drodze zahaczyłem jeszcze o parę innych górek (Kiczora, Polana Łąki, Kutrzyca, Myszyca)
U mnie urlopik w Bieszczadach. Pogoda niezbyt dopisała ale mimo wszystko trzy wypady udało się zaliczyć, plus rejsik po Solinie.
Dzień 1 - źródło Sanu z Bukowca. Bez widoków za to mało ludzi i bardzo prosta trasa. Idealny pomysł na rozgrzanie się.
Dzień 2 - Mała Rawka, Duża Rawka i Krzemieniec a więc trójstyk granic Polski - Słowacji - Ukrainy. Start z przełączy Wyżniańskiej. Podejście mocno strome ale widoki na całe pasma i połoniny cudowne.
Dzień 4 - Tarnica z Wolosatego przez Halicz. Najpiękniejsze krajobrazy ale niestety silny wiatr i deszcz zepsuły pozytywne odczucia.
Samo źródło to suchy kamień i nic wody :/
A ja w sobotę wyskoczyłem na Baranią Górę
Mega fajne miejsce startowe pomiędzy Wisłą a Istebną - Przełęcz Szarcula. Zaraz obok mała platforma widokowa na jeziorko i zamek prezydencki. Prosta droga asfaltem lub nieco kręta przez las do schroniska a potem po kamyczkach na Baranią.
https://mapa-turystyczna.pl/route/3sdee
To co nawyprawiała pogoda w listopadzie to istny szok! Słoneczko tak świeciło że cały dzień na szlaki w krótkim rękawku.
Dwa dni i trasa od Zawoi przez Mosorny Groń do Schroniska na Hali Krupowej, tam nocleg. Powrót do Zawoi przez Police i Kiczorke i wschód słońca.
Trasa bardzo widokowa, zwłaszcza z Policy i spod schroniska
Styczeń i takie anomalia:
Droga z Bielska na Błatnią, brak śniegu, słonko świeci, błotko po roztopach :
A tutaj droga z Błatniej na Klimczok:
Śnieg skrzypi pod bucikami, zimno, wieje, słonka brak, mgła przykrywa szczyty
A cóż to za pustka się tu zrobiła:-D.
Choć większych wypraw jak na razie w góry nie planuję, to jednak raz na jakiś czas w szlak trzeba powrócić. Niestety zdrowie trochę przeszkodziło w planach i nie odwiedziłem nowo wybudowanej wieży widokowej na Śnieżniku, choć wyprawa pewnie i tak nie zmieniłaby mojej opinii, że góra bez niej dużo lepiej się prezentowała.
Za to można było dzięki temu było poznać dużo mniejsze, łatwiejsze i mniej popularne góry. Na początek pierwsza w życiu eskapada w Góry Złote i widok z wieży z Borówkowej. Parking bezpłatny, szlak dla górskich amatorów, piękna, murowana wieża (oczywiście zbudowana przez naszych sąsiadów) i piękny widok, zresztą tak jak z reszty gór położonych wokół Kotliny Kłodzkiej. Różni się on jednak w znaczącym stopniu - można stąd zobaczyć niziny Obniżenia Otmuchowskiego ze stawami, a w oddali można nawet zaobserwować cementownię w Górażdżu.
Drugą zdobyczą była Jagodna w Bystrzyckich, podobno należąca do Korony Gór Polski. Nie sprawia jednak ona takiego wrażenia, bo szlak wygląda jak zwykła leśna droga w pobliżu naszego miejsca zamieszkania. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że jest ona w lepszym stanie niż przebiegająca w pobliżu Autostrada Sudecka, przez którą niestety trzeba przejechać, by tu móc się znaleźć. Tu też szczyt jest zalesiony więc również znajdziemy tu wieżę widokową. Ładnie z niej widać Bystrzycę Kłodzką, w której podobno nagrywali film historyczny w czasie, gdy na ten szczyt właziłem. Za to czeskie Góry Orlickie przypominały mi widok z bieszczadzkich połonin.
Największe wrażenie sprawiło chyba schronisko przy głównej trasie, a dokładnie jego obsługa, takich ciekawych ludzi w jednym miejscu dawno nie widziałem.
Również polecam Góry Kotliny Kłodzkiej jak i całego Dolnego Śląska.
Bardzo zalesione, spokojne, bez tłumów ludzi. Bardzo dużo wież widokowych na szczytach, głównie tych Czeskich.
Jaskinie, muzea, interesujące miasta z bogatą historią.
Zaliczyłem kilkanaście górek zarówno te z KGP jak i poza i naprawdę nie żałuje i chętnie wracam.
Dawno tu nie wchodziłem, znam wątek - patrzę - zanonimizowany928629 Bukary. Co jest kurła? :(
Patrzcie jaki przyjaciel na was czeka w Górach Stołowych:-D.
To Skalna Czaszka, dopiero od kilku lat da się do niej zejść legalnym szlakiem. Pewnie dlatego nigdy nie słyszałem o tej atrakcji, a przecież niejeden raz w tamtych okolicach bywałem.
Sam szlak wejściowy nie jest długi, a mimo to jest atrakcyjny. Znany jest niestety głownie z tej negatywnej strony, bo to właśnie w tych okolicach odbyło się tajemnicze morderstwo na dwóch studentach. Upamiętnia ich krzyż znajdujący się niedaleko Narożnika, niezabezpieczonej żadnymi barierkami skały, z której widać całą panoramę najważniejszych skał Gór Stołowych, to chyba najładniejszy widok jaki można zobaczyć w tych górach.
Góry Świętokrzyskie, Wałbrzyskie i Kamienne zaliczone po raz pierwszy, oczywiście razem z najwyższymi ich szczytami.
O ile odwiedzenie Łysicy razem ze Świętym Krzyżem (widoczek na zdjątku) było pewnym celem na ten rok, to pozostałe dwie wyprawy były w ramach ciekawostki, bo nie wypadało tyle razy być w Sudetach i jeszcze nie odwiedzić tych pasm. Oficjalnie korony gór nie zbieram i raczej nie będzie mi się chciało tego robić, o ile z Chełmca widoki są całkiem całkiem (szczególnie na Wałbrzych), tak z Waligóry i Łysicy nie widać kompletnie nic. Nie zawsze te najwyższe szczyty są tymi najlepszymi, lepiej skupić się na tych niższych ale ciekawszych, a takich szlaków u nas w Polsce nie brakuje.