Najciekawsze gry fitness - ruch przed ekranem receptą na zamknięte siłownie
Receptą na zamknięte siłownie jest otwarcie siłowni i przestanie robić z ludzi idiotów mówiąc im, że na siłowni bardziej zarażą się wirusem niż na basenie, czy w galerii.
Kupiłem switcha na początku roku bo w planach było sporo podróżowania. Wyszło jak wyszło, switch leżał a budżet na podróż poszedł na VR. Kilka miesięcy temu kupiłem Ring Fit i szczerze powiedziawszy to sama ta gra spowodowała, że zakup switch był dobrą inwestycją. Jak prawdziwemu kanapowcowi ciężko było mi się ruszyć do robienia czegokolwiek siłowo-ruchowego. Łatwo mówić „idź na siłkę”, ale nie dla wszystkich jest to super doświadczenie albo wygodne rozwiązanie (czas, logistyka, chęci itd.). Robienie kilkudziesięciu pompek codziennie to też nie jest szczyt radosnego ćwiczenia. Także potrzebny był jakiś kompromis na lini zabawa-ćwiczenie. I tutaj wszedł ringfit, który przede wszystkim powoduje, ze te ćwiczenia są „zabawą”, uczy systematyczności i mimo wszystko zmusza do ruchu. Godzina dziennie radosnego skakania spowodowała, że mam lepszą kondychę, postawę i łatwiej mi się teraz przerzucić na innego rodzaju ćwiczenia. Do tego wkręcili się w grę pozostali domownicy, więc są punktacje, rywalizacje itd. Dla mnie super sprawa i jeśli ktoś już ma switcha to nie ma co się zastanawiać.
Druga rzecz to beat saber na VR. Jak ktoś myśli, że najlepszą grą na VR jest Alyx to… no musi zagrać w BS ??. W tej grze minuty lecą jak sekundy i radosne ciosanie klocków w wirtualnej rzeczywistości potrafi wycisnąć prawdziwy pot.
Kombinacja tych dwóch tytułów (plus ćwiczenie z youtuba:)) przez ostatnie 4 miesiące faktycznie poprawiła mi syletwkę i w połączeniu z lepszym odżywianiem się pomogła zrzucić koło 10kg (przy startowej wadze 79)
ps. jak przeczytałem co napisałem, to poszułem się niczym prezeneter z telezakupów mango :D
Miałem podobnie. Człowiek mieszkał w Pendolino to w końcu kupił Switcha (w ostatniej delegacji przed zamknięciem szkół). I zamiast Zeldy gra w domu w Fitness Boxing 1&2 (przewaga nad RFA to cena i brak konieczności zabierania w delegację tytułowego pierścienia).
Lubię bardzo mocno, multiplayer w disc golfie do dzisiaj cieszy się u mnie w domu popularnością, a dwójka ma na koncie śmierć mojego telewizora (stąd wyczulenie na tę kwestię i ostrzeżenia w opisie Just Dance :D). Ale tytuł to już wiekowy, na niewspieraną współcześnie i dostępną wyłącznie na rynku wtórnym platformę, zdecydowałem się w tym tekście pominąć taką prehistorię ;)
A jest jakiś współczesny odpowiednik Sport Champions, albo chociaż bowling lub Bule jako osobna gra ruchowa?
Jeśli chodzi o bowling to w to grałem na PS3 na PS Move i było... średnie, ale nie tragiczne - niedawno dostało port na współczesne platformy https://www.gry-online.pl/gry/crazy-strike-bowling-ex/z8478e
Sporo różnych gier ruchowych złapiesz też na pecetowego VRa, ale jako że osobiście mam tylko PSVR to się w tym nie orientowałem bardziej niż w zakresie wymaganym do tego tekstu :)
A szczególnie beat saber na PC ma moda takiego że nogami musisz ruszać
Beat Saber i Fit XR na Vr wystarczy dwa razy w tygodniu po 50 minut sesje żeby kondycja weszła na dobry poziom :)
To może nie do końca w temacie, ale piszę, bo w końcu Switch dostał trochę atencji i może zabłysnąć, a niektórzy w komentarzach zapytali o bowling. Ja to trochę za leniwy jestem na RFA i FB2, ale wszystkim gorąco polecam Switchowe 51 Clubhouse Games (Worldwide Classics) z zeszłego roku. Do fizycznego używania joyconów jest właśnie głównie bowling i dartsy, ale ogólnie całość to rewelacja. Na wiele konsol, zwłaszcza Nintendo, wychodzą takie zestawy klasyków, ale to jest Ultimate / Definitive Edition wszystkiego, jakość gier i mechanika pierwsza klasa, a graficznie pieści oko. Lubię mieć zawsze takie zestawy, bo tam w jednym miejscu wszystkie gry, w które człowiek grał całe życie w domu, w rodzinie, na lekcjach w szkole, na wakacjach, itp. Ma nawet takie tam linie i kopki, co się kiedyś w szkole grało w zeszycie w kratkę, w czasach przedsmartfonowych, a nie pamiętam już jak się nazywało. Poza tym między innymi:
Kręgle, darts, piłkarzyki, tenis, bilard, golf, box, baseball, strzelanie, air hokey, strzałki, czołgi, szachy, warcaby, domino, kości, mankala, różne samotniki, chińczyk itd.
Schudnięcie bez diety jest trudne nawet i na siłowni. Trzeba robić naprawdę ciężkie treningi, żeby jedząc normalny syf również chudnąć. Ja kupiłem ostatnio ring fita bo to dla mnie jedyna nadzieja. Siłownie mnie znudziły, ćwiczenia w domu mnie też nudzą i nie motywują :p
VR:
Beat Saber jest super do poruszania się, ale raczej traktowałem go zawsze jako rozluźnienie :) (ale też nigdy nie próbowałem nawet cisnąć na najwyższych poziomach trudności)
Synth Riders podobne do Beat Sabera też fajnie się gra, trochę inne ruchy niż z mieczami.
The Climb niby nie ma szybkich ruchów, raczej powolna zabawa, ale ręce potrafią się zmęczyć :)
Superhot VR i tutaj dla mnie zawsze maksymalny wycisk :)
Creed: Rise to Glory tutaj podobnie można się umachać :)
Kinect:
Zumba - fajne na rozluźnienie, ale pot zaczyna szybko cieknąć
Kinect Sports - fajne w kilka osób, można się poruszać i po współzawodniczyć - fajna sprawa
Nike Kinect Training - tego bym nie nazwał grą jako taką, a ostrym wyciskiem z trenerem
Jako osoba codziennie pocąca się przy Beat Saberze, mogę w pełni potwierdzić treść niebieskiej ramki.
Ach, jeszcze jedno. Wpis dot. BoxVR jest nieaktualny. Gra dostała aktualizację, w której zmieniono nazwę, grafikę, interfejs i dodano opcję tańczenia oraz tryb wieloosobowy.
Z tego co widzę to rzeczona aktualizacja/rebranding dotyczy tylko wersji na Oculusa - wersje Steam i PS VR (ta ostatnia na pewno, bo grałem w nią wczoraj ;) ) pozostały nieruszone.
A gdzie Zwift ? :) chyba najpopularniejsza gra Fitness na świecie. Dziennie w okresie zimowym gra w nią 30k ludzi - w jednym momencie.
O akurat temacik na czasie :
Beat Saber - bardzo często słyszę, że to fajny sposób aby się trochę poruszać. Jak bardzo trzeba się zapuścić, żeby te kilkudziesięciu minutowe sesje machania rączkami przyniosły jakiś wyraźny efekt? No serio. Mam, gram, nie odczuwam. Ale sama gra zajebista, więc osobiście polecam.
No i VR ma jeszcze ten feler, że google zaparowują, co przy dłuższych sesjach niemiłosiernie irytuje.
Ring Fit - Używam regularnie, "wyćwiczyłem" ponad 50h zgodnie z licznikiem w grze. I stwierdzam, że :
a) jest to chyba najlepsza gra do ćwiczenia, obecnie;
b) takie ćwiczenie w zasadzie jest bez sensu;
Przede wszystkim 50h ćwiczeń wg. gry oznacza, że na "ćwiczenia" poświęciło się grubo ponad 100h, gdzie znaczna większość tego naddatku to ekrany ładowania i zabawa w rpg. Ok, to jest gra, ale jak myśli się bardziej o ćwiczeniu to bardziej prawidłowym określeniem byłoby "strata czasu". Na początku zabawy to nie przeszkadza, ale z czasem tak.
Dalej - poszczególne ćwiczenia są jak skile, które gracz sobie dobiera. Co w przypadku aplikacji do ćwiczeń jest do chrzanu - oczekiwałbym, że aplikacja sama zadba o to, aby wykonywać różnorodne ćwiczenia z odpowiednią regularności i doborem pod różne partie ciała. Tutaj jednak są to skile, i dobiera się to pod kątem statystyk, czego efektem jest sytuacja - co dziennie robię to i to ćwiczenia, ale tego i tego nie robię nigdy. Na PS3 było coś takiego jak UFC trainer i ten pod tym kątem robił to znacznie lepiej. Osobiście większość czasu spędzam w trybie Custom, gdzie po prostu powrzucałem sobie większość ćwiczeń.
Do wad mogę dodać też brak "balansu" ćwiczeniach - prosta sytuacja - ćwiczenia na ramiona opierają się na ściskaniu kołeczka i "trudność" jak dla mnie jest żadna. Z kolei z racji dużej nadwagi przysiady bywają ciężkostrawne. I kurde nikt nie wpadł na pomysł, aby rozróżnić "trudność" dla różnych partii.
Ogółem - kółeczko działa fajnie i w miarę precyzyjne, ale użyteczność aplikacji w przypadku, gdy myśli o czymś innym niż rekreacja od czasu do czasu jest żadna. Osobiście odnoszę wrażenie, że gdybym ten sam czas poświęcił na "normalne" ćwiczenia to uzyskałbym większy efekt.
Ale jakiś to lepiej, niż żaden, więc również polecam :)
Zjedz Snickersa ;-)
Gdybym normalnie ćwiczył, tobym ... Właśnie o to chyba chodzi, że gra pokonuje Twoje misie (mi się chce, mi się nie chce) i znęcony wabikiem RPG, kółka, itd. jednak się bawisz i ćwiczysz jednocześnie, pomimo niedoskonałości ćwiczenia. Idąc tą drogą można powiedzieć, że "normalne ćwiczenia" czy bieganie też są do kitu i trener fitness powie Ci, że najefektywniejsze są jakieś statyczne napinania mięśni w dziwnych pozycjach. Można, ale jaka z tego przyjemność.
Ale ogólnie bardzo Ci się chwali, i dzięki za realny opis.
https://www.youtube.com/watch?v=ou4HI0aHzS0
Najlepiej to wyjść na rower albo pobiegać , a nie kisić się w domu .
Brak wzmianki o grach tylko na VR. Taki Beatsaber poza kardio nie robi nic i nie pomoże podczas siedzenia godzinami, dlatego jest kilka innych gier jak np. Holopoint, gdzie możemy angażować całe ciało.
Widzę, że pominęliście Xboxa z jego Kinectem, który jest świetny. Moje propozycje:
Kinect Sports Rivals
Shape Up
Dance Central Spotlight
Zumba World Party
Kung-Fu Kinect
Fighter Within
(Just Dance już był wymieniony)