Dla mnie The Weeknd to muzyczny kozak. Na Super Bowl dał świetne show(jakiego świat nie widział ;] ). Niestety w Europie daleko nam do takiego rozmachu i twórczości. Cieszy fakt że śpiewa na żywo i nie udaje. Świetna muzyka, świetny głos, teksty świetne(nawet nie o dupie marynie). Co utwór to hit. Michael Jackson XXI wieku. Kto wie, może i przebił Majkela. Czekam na jego koncert w Europie, ew. USA. Jest ktoś to zasłuchuje sie w twórczości tego pana?
https://www.youtube.com/watch?v=9rhadTURsrw
Fajna realizacja -> https://www.youtube.com/watch?v=ewfdRy5jfF8
https://www.youtube.com/watch?v=f-g_SHNv5NI&list=RDewfdRy5jfF8&index=2
https://www.eska.pl/news/the-weeknd-wyprzedzil-justina-biebera-i-ariane-grande-o-takim-sukcesie-swiat-nie-slyszal-juz-dawno-aa-sKGy-SfB9-C2uh.html
Chyba nie zaczales go sluchac w w tym roku lub poprzednim?Do MJ-a mysle jeszcze mu daleko, zobaczymy za jakis czas.
Tutaj jest combo, Weeknd/Weekend.
https://www.youtube.com/watch?v=o7BMaFJtMRE
A ja odkryłem go dopiero przy blinding lights i byłem mocno zaskoczony, bo nagrywa już długi czas i to nuty, które słyszałem wcześniej. Słuchałem wczoraj save your tears i też mi się z Michaelem skojarzył, choć dużo mu do niego brakuje.
Fajnie, że w muzyce rozrywkowej w dobie bijących basów w każdym możliwym momencie ktoś postawił na klasyczny syntezator z normalnym śpiewem.
Na żywo bardzo przeciętnie. Głos ma poprawny, ale ucha nie cieszy. Bez komputera mógłby śpiewać tylko przy goleniu.