Aukcja w darknecie zakończona. Sprzedano skradzione z CD Projekt kody źródłowe Cyberpunka 2077 i Wiedźmina 3
www.youtube.com/watch?v=x-b3xXDCnuw&feature=youtu.be&ab_channel=NieDaRadek
Pieśń Redów.
Redzi nie są święci , ale wole kłamców od złodziei , mam nadzieje że dobrze się dla redow to skończy
Co za kuriozalne stwierdzenie „ale wole kłamców od złodziei „ Kłamca, okłamując, robi dokładnie to samo w celu wyciągnięcia korzyści dla siebie. Kłamca = Złodziej.
Ten świat jest tak zidiociały, że już mu nic nie pomoże.
Kłamców i złodziei masz w sejmie i jakoś z tego powodu nikt afery nie robi :D
A ja wole prawdomownych zlodzieji.
Klamca to zawsze zlodziej, kradnie prawde i falszuje rzeczywistość, a zlodziej moze okradac fych co okradaja innych (np bogaczy) i z tych pieniedzy czynic cos dobrego na świecie.
Aha, czyli bogacz to osoba, która okrada innych. No jednak nie każdy powinien mieć dostęp do internetu. A może, by tak samemu zabrać się do uczciwej pracy? Chyba w życiu Ci nie wyszło skoro dla Ciebie bogacz = osoba, która okrada innych. Żenujące stwierdzenie.
No i czemu jak zwykle takie rzeczy wypisują ludzie co nie potrafią nawet poprawnie napisać prostego polskiego słowa - "złodziei".
W zasadzie racja, nie ma to teraz większego znaczenia. Jedynie nasuwa się spostrzeżenie, że jeśli to prawda o próbie wymuszenia kredytu na jednym z pracowników...to raczej nie są to "uczciwi złodzieje" :/ i nie ma co mieć nadziei, że całe dane "bezpiecznie opuściły internet" :)
Większe firmy miały wycieki. Nie ma zabezpieczeń doskonałych, także daruj sobie idiotyczne złośliwości.
Nic nie wykupili przestań siać ferment.
Sami pisali że nie będą negocjować ani płacić tym rzezimieszką ;)
Wymiana dowodu unieważnia poprzedni proste, tak jak karta z banku.
No ok, miały wycieki i to nie dało nikomu do myślenia, że trzymając BARDZO CENNE dane na serwerze podłączonym do internetu gdzie cwany cyber przestępca ma do nich dostęp z dowolnego miejsca na świecie? i serio nie da się tych danych umieścić na serwerze zabezpieczonym kodem którego złamanie zajmuje jakieś tysiąc lat? Podrzędny złodziej bitcoinów potrafi zabezpieczyć swój portfel szyfrem, gdzie nawet FBI rozkłada ręce a Redzi nie potrafili, litości.
Ale wiesz że hakerzy nie weszli na serwery redów przez złe zabezpieczone hasło? Polecam poczytać najpierw :)
Sorry, nie wiedziałem, czytałem ze wykradli z serwerów. Czyli jakiś pracownik zostawił te wszystkie kody źródłówe na dyskietce na biurku? :)
To zaraz akcje CDPR wzrosną
sami redzi pewnie kupili tylko publicznie nigdy się do tego nie przyznają / dla CDP 7M USD to jak dla innych firm 70 PLNów.
Jest to raczej wielce nieprawdopodobne.
Redzi są na giełdzie więc z wydatków muszą się tłumaczyć akcjonariuszom. To nie jest mała kwota by ją pominąć w zeznaniach. Co ważniejsze, jest zerowa gwarancja, że dane by nie zostały upublicznione po zapłaceniu więc nikt o zdrowych zmysłach nie płaciłby za to by ukryć skutki.
Gdyby chcieli negocjować to raczej nie upubliczniali by notatki o włamywaczy. Poinformowali by tylko o włamie i tyle.
DM6 ---> tak myślisz? a ja myślę że najwięksi akcjonariusze mogli się na to nawet prywatnie zrzucić z własnej kieszeni:)
I mogło to być nie kilka milionów, tylko po negocjacjach kilkaset tysięcy.
Ale o tym zapewne nigdy się nie dowiemy.
Z jakiej racji akcjonariusz miałby wykupywać jakieś pliki ? Bez tego firma przestanie 'produkować' gry , nie będzie miała technologi ?
Tak jak było z pompowaniem akcji GameStop, czy z tego powodu sklep nagle stał się 'bogatszy' ? Ceny 400%+ ale sklep nadal ledwo zipie, akcje to tylko wirtualne spekulacje i kasa dla brokerów.
Może tak, a może nie. Ale nie mamy dowodów. To tylko przypuszczenie i oby się mylisz.
Chyba że CD-Projekt mają kopie zapasowe i mogą rozbudować/ulepszyć kody źródłowe. W końcu sami stworzyli i ulepszyli własny silnik gry dla Wiedźmin i Cyberpunk, więc jakoś dają radę. Nie da się wykluczyć taką możliwość. Nie sądzę, że są na tyle głupi, by nie zrobić kopia zapasowa tak ważne plików i chować w bezpieczne miejsce z dala od Internetu. Na ich miejscu ja tak to samo zrobiłbym.
Po co mieliby to kupić? To nie ma najmniejszego sensu, wykradzione materiały nie mają żadnej gwarancji braku dalszego powielania czy wykonania innych 1000 kopii, bo jak to niby zweryfikują czy zablokują?
Nie da się, mleko się rozlało, nie da się tego cofnąć, płacenie za takie coś to frajerstwo, jak zapłacisz to przestępca wie żeś frajer i zapłacisz znowu jak zechce, bo inaczej wyciągniesz kopię.
Druga sprawa, nikt tego w żaden sposób nie będzie mógł legalnie wykorzystać, więc w tym aspekcie firma też nie traci, kolejny powód by nie płacić, bo niby za co.
nie mają żadnej gwarancji braku dalszego powielania czy wykonania innych 1000 kopii, bo jak to niby zweryfikują czy zablokują?
Chciwość. To podobno nie pierwszy ich włam. Gdyby oszukali to nikt inny nie zapłacił by im okupu. Potencjalne straty o wiele większe niż pozostanie z bezużytecznymi narzędziami lub męczenie się ze spieniężeniem dokumentów (co zwiększa ryzyko).
Polecam przeczytać przed wydaniem swojej eksperckiej opinii
https://niebezpiecznik.pl/post/cd-projekt-informuje-o-ataku-ransomware-na-swoja-siec/
O! -dzięki, uprzedziłeś mnie....
Nie cierpię pozytywizmu, ale ta praca u podstaw jest wydaje się niezbędna.
W jaki sposób kupujący od takich szemranych gości może mieć pewność że kupił takie materiały na wyłączność? Przecież to chyba niewykonalne?
I jeszcze lepsza kwestia - zagrozili REDom, że jeśli ci nie zapłacą okupu to kody wyciekną. Jaka gwarancja, że gdyby zapłacili to by i tak nie wyciekły po transakcji? Zerowa.
j/w (kopia)
nie mają żadnej gwarancji braku dalszego powielania czy wykonania innych 1000 kopii, bo jak to niby zweryfikują czy zablokują?
Chciwość. To podobno nie pierwszy ich włam. Gdyby oszukali to nikt inny nie zapłacił by im okupu. Potencjalne straty o wiele większe niż pozostanie z bezużytecznymi narzędziami lub męczenie się ze spieniężeniem dokumentów (co zwiększa ryzyko).
Pamiętam podobną akcję w 2018, gdy jeszcze pracowałem w Zenimax Media. Wyciekło wtedy bardzo dużo poufnych informacji. Od tamtej pory wszystkie komputery przechowujace delikatne dane, nie są połączone z Internetem. Natomiast komputery z dostepem do Internetu nie maja dostępu do poufnych danych.
Aż dziw bierze, ze firmy tego kalibru zaczynają myśleć o zabezpieczeniach dopiero po fakcie.
No właśnie, dlaczego to nie jest standard w takich firmach? To może być upierdliwe w tworzeniu i ogólnie w pracy, fakt, ale chyba bardziej upierdliwym dla CDP jest kwestia że stracili kody źródłowe swojego opus magnum.
Problem myślę że jest z tym że teraz prace zdalne są na porządku dziennym więc tego nie da się tak zrobić by nie podłączać się do internetu.
Niestety świat poszedł w wygodną stronę że do wielu programów trzeba się logować , wiele danych trzyma się w chmurze a to wymaga dostępu do internetu. Te wygodne rozwiązania nie idą w parze z bezpieczeństwem bo jak ktoś się włamie no to ma dostęp do wszystkiego.
Goozys w czasach gdy ludzie pracują zdalnie, nie ma możliwości tak zabezpieczyć sieci aby profesjonaliści mający odpowiednio dużo czasu się nie włamali. Naprawdę.
Mnie zastanawia inna rzecz. Na ile prawdopodobne jest, że przestępcy podmienili jakieś pliki w paczkach instalacyjnych gier CDP bądź ich aktualizacjach? Bo jeśli tak zrobili, i te paczki zostały wysłane dalej w świat, to potem każdy kto ściągnie lub zaktualizuje sobie ich grę np. poprzez Steama, wgra jednocześnie na swoją maszynę jakiegoś wirusa. Wtedy to będzie masowy atak na wszystkich graczy grających w gry CDP.
SpoconaZofia ---> całkiem możliwe i nawet prawdopodobne.
Ale nikt nie będzie korzystał z tych plików, tylko odzyskają stare dane z backupów i z pewnością je sprawdzą - albo są debilami.
A skąd pewność, że to się zaczęło od sieci w ogóle? Przecież są sposoby na dostanie się do zamkniętych systemów. Poza tym tu chyba nie chodzi o dane przechowywane na komputerze, a dostanie się na serwery przechowujące dane, które muszą być dostępne dla pracowników. Szczególnie w czasach pracy zdalnej.
Zgadza się, ale raczej takie ataki są celowane i przygotowywane. Serwery mają swoje zabezpieczenia, pewnie im większa firma, tym lepsze. To człowiek jest zwykle słabym ogniwem i w niego się celuje.
https://www.computerworld.pl/news/Ransomware-technologia-dojrzala,420036.html
Zabezpieczeń nie było, tak jak cyberpunk miał mieć ciekawych NPC i AI, pewnie wezmą drugą dotacje na łatanie i zakupienie bezpiecznych zabezpieczeń po tym 'ataku' .
+++
Dokładnie. To naprawdę kłopotliwa sprawa. -.-
Do PSN w pamiętnym ataku podobno weszli fizycznie do obiektu.
A jak pracownicy potrzebują tych informacji do dalszej pracy to co na pendrajwach sobie przenoszą dane między tymi komputerami?
Ich komputery sa polaczone siecia LAN.
"Aukcja w darknecie zakończona. Sprzedano skradzione z CD Projekt kody źródłowe Cyberpunka 2077 i Wiedźmina 3"
To chyba dobrze, gdyby nie sprzedali, to by akcje spadły.
ale czy na pewno aukcja nie była fikcyjna ? czyżby od sprzedaży był odprowadzony podatek ?
Kto ma 7 milionów na zakup i potem nie będzie się pierdzielił ze zrobienia z nich użytku? No przecież nie kolekcjoner kodów źródłowych, ani konkurencja z "naszej cywilizacji". Spodziewał bym się Chińskiego "inwestora".
Podejrzewam że Elon z ciekawości by kupił, aby zobaczyć co tam w środku jest. Przecież dla niego to drobne, przynajmniej ja bym tak zrobił na jego miejscu. Kupiłbym, popatrzyłbym i oddał Redom.
Radzę teraz dobrze obserwować nexusa i steama pod kątem podróbek do cyberpunka a nexusa pod kątem złorzonych modów w formie dużych dlc.
A co jeśli ktoś z CDPR wy windował cenę i nie zamierza płacić tylko po to by hakerom nie udała się sprzedać?
To go zbanują i zrobią nową aukcję. Poza tym jak rozumiem na tym forum jest jakaś autoryzacja użytkowników, wpisowe itd.
Więc różne złodzieje-hakerzy nadal mogą prowadzić przestępczej działalności i szukają nowe ofiary, bo nadal się opłaca i to bardzo? To smutne.
Ten cały Darknet jest taki dark jak ja jestem yellow. Taka transakcja nie przeszłaby niezauważona, zwłaszcza przy tak rozdmuchanej sprawie. Moim zdanie to Redzi wykupili te kody źródłowe (i słusznie). Pozostaje jeszcze mieć dwie nadzieję.
1. Redzi zostawili taki ślad w tym tajnym internecie, że sprawcy zostaną namierzeni.
2. Należy wierzyć, że tak jak zapewniali nic więcej nie wyciekło.
Skoro w darknecie dochodziło do płatności za zabójstwa, przemyt narkotyków i rzeczy bardziej "niebezpieczne" dla państw jak handel matrycami do produkcji banknotów i nie zostało to wykryte, to co to jest "jakiś tam" kod za byle 7 melonów.
No i wydało się, a obiecywali że nikt się nie dowie. Teraz tylko czekać na smutnych Panów co wejdą mi razem z futryną do mieszkania...
Wspaniała wiadomość. Miejmy nadzieję, że dostaniemy w końcu wiedźmina 3 przed downgradem graficznym
Żarty żartami, ale nic nie dostaniemy. Wykorzystanie wykradzonych danych w jakichkolwiek produkcji, w jakimkolwiek modzie itp. jest nielegalne.
Jedyne, co moglibyśmy (jako gracze) dostać, to informacje (np. na temat planów wydawniczych studia). Ale pewnie i tego rodzaju dane nie ujrzą światła dziennego.
Bukary --> och Bukary :) za kilka miesięcy zobaczysz te gry w Chinach, po chińsku i będą normalnie sprzedawane i wszyscy będą ich (złodziei) cmoknąć. Może będą miały inna nazwę :)
No fajnie, fanie... Co niby według ciebie dostaniemy w tych Chinach? Wszystkie gry CDPR krążą na torrentach. Co ma być sprzedawane? Jakaś nowa, chińska wersja CP2077, która rozgrywa się w Pekinie?
Tu mi jedzie czołg... ;) No ale zobaczymy za kilka miesięcy, czy masz rację.
Tak czy owak, my jako gracze (miłośnicy modów itd.) nie dostaniemy wskutek wycieku nic nowego, gdy idzie o CP2077 czy W3. Jak pisałem.
Czyli, że jednak CD Projekt RED musiał kupić swój własny silnik? (Wnioskuję powyższe z treści wpisu na tweeterze: “złożono satysfakcjonującą ofertę spoza forum z warunkiem zaprzestania dalszej dystrybucji lub sprzedaży”.)
Czyli, że jednak CD Projekt RED musiał kupić swój własny silnik?
xDDD genialne
Klamcy powstali na piractwie gier komputerowych zostali shakowani i okradzeni.
Nikt tu nie jest czysty.
I to wszystko w czasach Prawa i Sprawiedliwości. Po prostu stadion dziesięciolecia.
https://www.youtube.com/watch?v=a0vXhwYDfOA
W roku 1991, w którym wydana została ta piosenka, Wicepremier Prezes Jarosław Kaczyński miał 42 lata. Dziś WPJK ma 71 lat, a od tamtego czasu sposób jego myślenia i światopogląd nie uległy większej zmianie. To taka dygresja, na wypadek gdyby ktoś był zaskoczony aktualnością tekstu piosenki.
Pewnie chinole kupily i robia inżynierię wtórna.
Co z tego, ze ktos ma kody źródłowe? Nie zrobi przeciez sam Cyberpunka.
Piracic nie trzeba, bo jest od razu wersja non DRM, więc placic za to to glupota.
Co innego jakby ktos wykradl kody zrodlowe i klucz deszyfrujacy takiego PS,XSX czy Nintendo Switcha v2.0 i mogl te konsole odblokować.
To bylaby faktycznie wazna sprawa dla graczy.
To że hakerzy sprzedali paczkę plików z danymi nie oznacza , że nie zrobili sobie kopi i nie sprzedadzą drugi raz komuś innemu .
pewnie nie usunęli tych plików u siebie, tak jak piszesz zachowali kopie, teraz mogą pliki odsprzedawać kolejnym chętnym ale w tajemnicy - po cichu, tak by nikt nie wiedział, reklamę już sobie zrobili, każdy wie że do nich można się zwrócić po takie pliki. jaka na to rada?, trzeba by teraz ich i tych którzy nabyli kradzione pliki wykryć i zhakować xD.
niema tego złego co by na dobre nie wyszło, CDPR wyciągnie z tego wnioski i zabezpieczy się o wiele lepiej, tak by coś takiego już się nie powtórzyło.
Mysle ze pomimo sprzedazy nic sie nie wydarzy. No bo co, wydadzą nowego Gwinta na torrentach?
Grunt ze nie moga zaszkodzic obecnym produkcjom
Myślę, że CDPR wiedział o ataku i ten zarobaczony build Cyberpunka co wyszedł na premierę był tylko wabikiem, a teraz, kiedy namierzyli tych cwaniaków, zrobią update i gra będzie GOTY 2021.
Czyli "nie wiem o czym gadam, ale gadam".
Przecież nikt nie kupił kodu źródłowego gry po to aby spiracić grę, nie bądź śmieszny. Kod gry = knowhow i technika, nowatorskie rozwiązania w kodzie źródłowym gotowe do ukradnięcia i zaimplementowania w swoim własnym projekcie.
Jak myślisz, kto kupił kod źródłowy? Jakiś szaraczek uciułał kasę? Nie, kod źródłowy kupiło jakieś wielkie studio deweloperskie które robi gry, aby móc zrobić sobie copypastę niektórych rozwiązań programowych do których CDP dochodziło przez lata.
Szkoda mi redow bo po wpadce z Cyberpunkiem nie zaslúžili na to. Inna sprawa czy to nie jest sprawa jakiegos sfrustrowanego gracza gieldowego ktorý stracil pieniadze. Coz mam nadzieje ze nie w plynie to na dalsze plány developerskie bo mozemy byc swiadkami úpadku jednej z najlepszych firm jaka robí gry.
Inna sprawa czy to nie jest sprawa jakiegos sfrustrowanego gracza gieldowego ktorý stracil pieniadze - co Ty - na akcjach CDPR można było w tym roku zarobić krocie jeśli kupiłeś je po premierze CP a przed świętami Bożego Narodzenia, więc nie sądzę aby jakikolwiek gracz giełdowy był na tyle głupi aby ich wartość nadal obniżać (no chyba, że nie załapał się na najniższą ich cenę w grudniu roku ubiegłego, lub kupił je po najwyższej cenie w sierpniu czy pierwszym tygodniu grudnia roku zeszłego). Najlepiej było je kupić w tygodniu przed świętami 2020 a sprzedać w końcu stycznia br. Każdy rozsądny inwestor tym się zajmował, a nie hackował serwery producenta.
I dobrze za Bitcoin można kupić wszystko w darknecie. A firmy gdyby sprzedawali gry po 20zl a nie po 250zl to też by sprzedali tysiące gier po 20zl a tak kilka po 250zl to jaki to biznes. Szczególnie jak są Steam i nie trzeba było płyt produkować i pudełek.
przyznaję się, to ja kupiłem, ale teraz kuźwa co z tym zrobić?
może są chętni to odsprzedam na części OKAZJA xd
Czytałem gdzieś na necie, że podobno jednak nikt nie kupił, tylko złodziejom głupio się przyznać i taką plotkę puścili. Po co to komu w ogóle? Gry i tak wydane :-)
Zastanówcie się przez chwilę.
Gry to miliardowy biznes. Co to za wydatek miliona czy kilku za rozwiązanie problemu? A może jeszcze jakiś fajny myk do następnego Assassina? ;)
Ha Ha ciekawe czy hakerzy sprzedając cyberpunka uzupełnili brakujący content i załatali bugi?