Cyberpunk 2077 vs. Wiedźmin 3 - kondycja na Steam po 2 miesiącach od premiery
gra zdecydowanie radzi sobie poniżej oczekiwań. Powodem tego jest głównie kiepski stan techniczny. Od premiery autorzy wypuścili sporo patchów, ale gra nadal ma masę niedoróbek. Na PC sytuację częściowo ratuje dostępność modów, ale fani nie są w stanie naprawić wielu fundamentalnych problemów gry.
Ale jakie problemy, przecież GOL wystawił grze ocenę 9. Przy tak wysokiej nocie, gra raczej nie powinna mieć masę niedoróbek, tylko raczej jakieś pomniejsze błędy...
gra zdecydowanie radzi sobie poniżej oczekiwań. Powodem tego jest głównie kiepski stan techniczny. Od premiery autorzy wypuścili sporo patchów, ale gra nadal ma masę niedoróbek. Na PC sytuację częściowo ratuje dostępność modów, ale fani nie są w stanie naprawić wielu fundamentalnych problemów gry.
Ale jakie problemy, przecież GOL wystawił grze ocenę 9. Przy tak wysokiej nocie, gra raczej nie powinna mieć masę niedoróbek, tylko raczej jakieś pomniejsze błędy...
Dziwna sprawa, bo gra ma powyżej 80 na MC, a tu niby kiepski stan techniczny? Nie rozumiem. No, ale jak to leciało? Najlepsze auto na świecie, które psuje się co 100 km.
Ja po prostu staram się sobie to jakoś w logiczny sposób wytłumaczyć. Np Ktoś w redakcji miał urodziny, trochę wszyscy popili i jakoś to wyszło:)
Powinni odpuścić sobie naprawę gry i skupić się na wiedźminie 4. Tutaj prosto fajnie facet wytłumaczył mimo że prześmiewczo wyszło https://www.youtube.com/watch?v=QNCuypF0cu8
AngryJoe też pojechał, a to fan Wiedzmina, do tego wstrzymał się z recenzja do którejś tam łątki by dać szanse grze.
https://www.youtube.com/watch?v=1oN5v0mcTMs
Akurat w konkluzji wytłumaczył czemu nie czeka na łatki. Bardziej skupił się na założeniach samej gry i czego zabrakło co poprawki nie naprawią, a nie na zasadzie tutaj błąd jest to gra syfiasta.
Act Man to jest człowiek według którego najlepsze Call Of Duty jest medicore, wchodzisz, oglądasz film i zaczynasz rozumieć że Medicore na thumbnailu i w tytule to zwykły Clickbait, dlaczego? Podoba mu się MP, podoba SP, Podobają Bronie i Mapy, jedyne co mu sie nie podoba to balans paru pukawek i tryb Kooperacji.
Act Man to jest człowiek według którego najlepsze Call Of Duty jest medicore, wchodzisz, oglądasz film i zaczynasz rozumieć że Medicore na thumbnailu i w tytule to zwykły Clickbait, dlaczego? Podoba mu się MP, podoba SP, Podobają Bronie i Mapy, jedyne co mu sie nie podoba to balans paru pukawek i tryb Kooperacji.
Biorąc pod uwagę jakie noty dał starszym i mniej nośnym tytułom serii można wywnioskować że raczej te dwie rzeczy nawet z jego perspektywy nie sprawiają że ta gra jest medicore.
Z CP pewnie podobnie Garbage niby a tak naprawdę medicore.
Czarny wilk też starał się uratować honor kolegów z redakcji wystawiając CP2077 na konsole 3/10. No ale jak to mówią: tonącego Titanica już nie uratujesz:)
Już widzę jak im się sprzeda czwarty Wiesiek, jeśli odpuszczą naprawienie Cyberpunka. Taką radę mógł wymyślić tylko ktoś, kto bardzo źle życzy CPR.
Do tego ewidentnie pocięta i spłycona fabuła i mamy gameplayową maszkarę z ładną grafiką zasługującą najwyżej na ocenę 5/10.
No ale jak ja to mówię, to zaraz mi tłuki będą opowiadać, że grę widziałem tylko na youtube xD
Jak dla mnie tego syfu nie da się naprawić i co więcej, CDPR nie ma zamiaru tego zrobić co potwierdzają słowa Iwińskiego który mówi, że jest dumny z wersji PC a problemem są tylko błędy .
jak dla mnie tego syfu nie da się naprawić
Moim zdaniem: da się. Ale tego nie zrobią.
Da się, bo trzon gry (połączenie otwartego świata z imersywną symulacją w widoku z perspektywy pierwszej osoby), na którym można opierać różne mechaniki, jest bardzo dobry. Trzeba "po prostu" poprawić AI (zwłaszcza ruchu ulicznego, policji i przechodniów), zrewidować system atrybutów (usunąć niedziałające i nieprzydatne, a pozostałym nadać sensowne statystyki), poprawić wytwarzanie (np. zmieniając liczbę komponentów potrzebnych do wytworzenia przedmiotów i dodając konkretne schematy), przypisać przedmiotom stałą liczbę miejsc na modyfikacje w zależności od ich poziomu (np. legendarne - zawsze 3-4 miejsca), znacząco ulepszyć system kolizji czy w ogóle fizykę w grze, przywrócić choć odrobinę wyciętej zawartości (np. ze 2 misje z Jackiem) i w ramach darmowych DLC dodać do gry przynajmniej jedną misję z Takemurą (żeby nieco wydłużyć krótki wątek główny) oraz drobiazgi zwiększające imersję (fryzjera, tatuażystę, garaż, kolorystyczny tuning pojazdów, animowane sekwencje u ripperów itp.). Dzięki temu gra zyskałaby dodatkowo 2-3 punkty do oceny. Trzeba też poprawić problemy techniczne (np. zła implementacja HDR, skopany system odbić w przestrzeni ekranu, który w przypadku wszystkich graczy bez RTX-ów może albo kompletnie "wypłaszczyć" świat gry, albo pokryć go ziarnistą mazią).
Ale to robota na jakieś półtora roku (zwłaszcza ze względu na testy w tak skomplikowanej grze). Czyli dokładnie tyle, ile sami deweloperzy przewidywali: wedle artykułu Schreiera szykowali się do realnej premiery w 2021 lub 2022. I to robota, która wiązałaby się ze zmuszeniem graczy do ponownego rozpoczęcia rozgrywki (nie ma mowy o kompatybilności starych zapisów gry z nowymi).
I dlatego CDPR odpuści sobie CP2077. I to będzie gwóźdź do ich trumny. Naprawią najważniejsze błędy, które uniemożliwiają rozgrywkę, poprawią działanie wersji konsolowych, zaczną pracę nad płatnymi DLC i skupią się na promocji gry multiplayerowej. Tym bardziej że zarząd chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, że również na pecety dostarczył produkt inny od tego, który był zapowiadany i reklamowany, czym wkurzył wielu ludzi.
Jeśli tak się stanie, żegnaj, CDPR. Cała afera jest zbyt głośna, żeby gracze szybko zapomnieli i odpuścili, biegnąc do sklepu po "CP2077 MP".
Krótki przypis: oczywiście, nie da się już za bardzo "poprawić" elementów związanych z RPG (wybory istotnie zmieniające przebieg wydarzeń, reakcja świata, zwłaszcza gangów, na poczynania gracza itp.). Mnie taka pozornie nieliniowa rozgrywka akurat nie przeszkadza w przypadku CP2077, bo wolę rozbudowane aspekty "imersywnej symulacji" w sosie widowiskowej historii, ale zdaję sobie sprawę, że wielu graczy jest zawiedzionych.
Szczególnie jeżeli o interaktywność świata i AI chodzi, bo ta gra po prostu tego nie posiada a samo dorobienie i implementacja tego zajmie im z rok tyle że rozsypie całkowicie optymalizację bo AI i fizyka to dwie najbardziej zasobożerne technologie. Niewykonalne, szczególnie że oni kompletnie sobie nie radzą i 2 miesiące po premierze tytuł na PC wygląda gorzej niż na premierę, nie mówiąc o częstotliwości łatek i ilości zmian jakie w nich dodają...
Z tym to w ogóle jest cyrk, jak patrzysz sobie na scenę indie gdzie pojedynczy programista robiący grę może wypuszczać po dwie łatki dziennie a wielki CD Projekt potrzebował 3 tygodni żeby załatać krytyczny błąd bezpieczeństwa przez który gra mogła służyć jako medium do zawirusowania komputera, nawet mimo tego że dostali od graczy rozwiązanie na tacy bo ktoś za nich odnalazł literówkę w kodzie.
Zgadzamy się, że nie naprawią i że chodzi głównie o względy ekonomiczne. Ale dodałbym, że nie naprawią, bo pewnie nie mają też odpowiednich umiejętności (żenujące AI i żenująca fizyka w wydanym produkcie, nieumiejętne portowanie na konsole itp.). I że nie naprawią, choć jest to mimo wszystko opłacalne.
Trzeba patrzeć długoterminowo. Zarobili teraz miliony, bo wydali wcześniej świetny produkt i zyskali zaufanie graczy. Teraz nie wydali świetnego produktu i zaufanie stracili. Jeśli produktu nie naprawią, to dochody z przyszłych gier będą zdecydowanie mniejsze. Jeśli naprawią, może być różnie. Zaufanie (preorderowców) to rzecz, jak widać, bezcenna. Warto w nią zainwestować, nawet jeśli zysk nie będzie natychmiastowy. Tym bardziej że z pewnością liczą na przychody z płatnych, dużych DLC. Część graczy na pewno nie kupi dodatków do produktu, który ich rozczarował. Poza tym: żeby dodatki były dobre, to muszą być oparte na dobrej grze (dobrych mechanikach, które trzeba naprawić). I wreszcie: na razie CDPR ma w kieszeni dwie marki. Jeśli nie naprawi CP2077, to jedna z nich nie będzie za dużo warta (w różnym tego słowa znaczeniu)
W dwa miesiące po premierze gra jest wciąż druga najpopularniejsza grą single i to jest słaby wynik? To, że spadek jest olbrzymi to było oczywiste, nie da się utrzymać rekordowego pułapu zbyt długo w wypadku singla. Nawet gdyby gra nie zawiodła technicznie i miała jeszcze inne zalety jak kilka bardziej dopieszczonych mechanik to wynik nie byłby jakoś dużo lepszy, bo niespecjalnie jest kim go wykręcić, gdyż wiele osób ograło i czeka teraz na DLC.
Po drugie, przez te 2 miesiące nie wyszła żadna inna gra AAA z tak rozdmuchanym marketingiem, więc Cyberpunk za dużej konkurencji to nie posiada
Dla mnie gra jest perfekcyjna gameplayowo. Siadam codziennie, robię 2-3 zadania poboczne, co parędni posuwam misje główne. Czasem tylko jeżdżę po mieście motorem podziwiam NPCów i architekturę. A czasem tylko ulepszam V i wyszukuję w sklepach ciuchy z dobrymi parametrami.
Oczywiście czekam na DLC ale, może nawet bardziej na New Game plus.
czyli jest 3cią najpopularniejszą grą SP na steamie, wszystko co wymieniłeś oprócz dyson sphere i footbal manager posiada tryb multi
A no i ograniczanie się tylko do gier które nie posiadają w ogóle trybu multi to dość spore nadużycie i manipulacja danymi, bo równie dobrze można zestawić sobie to tylko z grami które są w świecie Cyberpunka i wtedy się okaże, że Cyberpunk 2077 będzie najpopularniejszą grą przez najbliższe kilka lat.
Odjąć można tytuły oparte na meczach multi.
Jednak spośród wyprzedzających go produkcji tylko Tale of Immortal, czyli wydane dwa tygodnie temu chińskie RPG, przeznaczone jest wyłącznie dla pojedynczego gracza.
Dalej nie zmienia faktu że gry SP które wymienił
To tak jak by Minecraft nie miał Multi i był by grą SP, w tej grze zabicie Smoka nie jest końcem, po tym dalej możesz się świetnie bawić eksplorując, budując etc, etc.
Taka kolej rzeczy przy grach single player.
Przechodzisz grę i bierzesz się za inne tytuły.
Przykład na Wiedźminie macie. Aktywność mniejsza po dwóch miesiącach od premiery niż Cyberpunk. To nie znaczy, że te gry są złe.
Po prostu tak to działa i nie ma co się nad tym wywodzić.
Dla mnie pierwsza różnica między tymi produkcjami jest taka,że CP2077 dociągnął mnie przy fabule do jakiś 90-100h przy jednoczesnym katowaniu questów,które kończyłem w 5s i game over. Przy Wiedźminie 3 fabułkę zamykałem przy ok 130h przy czym zostawały mi do skompletowania mniejsze aktywności (50% osiągnięć).
Stanu technicznego nie mam zamiaru nawet ruszać.. bo wydaje mi się,że w CP2077 zdecydowanie bardziej interesuje mnie to,co wycięte lub pozostawione z tak miernym AI,że aż wstyd niż częste bugi itp.
Teraz czekam wyłącznie na efekt nie kolejnych patchy czy fixów a prac nad dodatkami (nie mylić wg definicji CDP z DLC,które rzekomo mają skupiać się na dodatkach kosmetycznych) i ich przełożeniu na czas w fabule, treść w grze itp bo naprawa od strony technicznej to ich psi obowiązek a nie szansa na poprawę ocen.
Gra niczym nie odbiega od innych dużych tytułów pod względem odbioru przez graczy. Przynajmniej jeżeli chodzi o procent ukończenia wątku głównego. Mimo wielu błędów, niedociągnięć, grę ukończyła standardowa ilość graczy. Obecnie to 29.5%. A taki procent jest w branży uważany za sukces w grach, których przejście samego wątku głównego zajmuje około 30h. Od początku roku ten procent rośnie, także prognozy są optymistyczne.
Dla mnie gra jest jednorazowa niestety. Zrobiłem wszystkie zadania, wszystkie możliwe zakończenia, zlecenia, napady itd. Gra nie oferuje zbyt wiele podczas grania drugi raz, dlatego lepiej sobie po prostu wczytać zapis i inaczej poprowadzić dialog. Do gry wrócę dopiero jak wyjdą dodatki. Ew. jak naprawią mini mapę, żeby sobie pojeździć po mieście, ale na to się nie zanosi zbyt szybko.
Jedynym ratunkiem dla tej gry jest jak najszybsze polatanie jej do tego stopnia żeby działała dobrze na konsolach. W przypadku dużych produkcji aaa nastawionych na single rynek konsol jest decydujący.
Wiadomo trochę kupi na tym steamie bo wielu ludzi ma zwyczajnie za dużo pieniędzy oraz jest jakaś tam grupa ludzi którzy z jakiś powodów grają na komputerze ale to jest ograniczona ilość której nie pokonamy. Trzeba wejść na platformy do grania żeby osiągnąć sukces sprzedaży.
żeby osiągnąć sukces sprzedaży
Sukces sprzedaży już mamy za sobą. Gra się znakomicie sprzedała, a CDPR tonie w mamonie. ;)
Co ty opowiadasz. Gra na samym Steamie zarobiła więcej niż większość eksów Sony. Ta gra na samym PC sprzeda się w dziesiątkach milionów egzemplarzy, jeśli tylko CDR w jakiś sposób uspokoi (może szczepionka) wściekłych graczy od 8 letnich FATów.
Tgolik zachowujesz się jakbyś nic nie wiedział o sprzedaży gier aaa. Konsolę notują wyższą sprzedaż tego typu gier. Przyjmijmy że około 10 mln na PC się sprzedało do tej pory i trochę na konsolach mimo wycofania gry. Niech będzie około 15 mln sprzedali.
Gdyby wydali patcha który zrobił by grę grywalna na ps4 i xbox one i nie zbugiwana to myślę że spokojnie kolejne 10-15 mln by dobili. Oczywiście im dłużej im to schodzi tym mniej kupi bo większość kupuje w pierwszych dniach i tygodniach. Więc część osób chcąc nie chcąc musi zadowolić się wersja PC jeśli mają na czym ją uruchomić.
Dla mnie cyberpunk to lepsza gra od wiedźmina 3, bardziej leży mi klimat, a co za tym idzie rozgrywka czy fabuła
Obie te gry mają/miały podobne bolączki
Obie te gry mają/miały podobne bolączki
Mnie też bardziej leży CP2077. Niemniej jednak, obiektywnie rzecz ujmując, "Cyberpunk" to gra znacznie bardziej niedopracowana pod wieloma względami.
Dla mnie Cyberpunk 2077 również jest świetny, nie jest gorszy od Wiedźmina 3, ale ma zdecydowanie za krótki wątek główny. Nawet biorąc pod uwagę jeszcze questy związane z Johnnym (randka z Rogue, reaktywacja Samuraia), to zdecydowanie za szybko nadchodzi moment spotkania z Hanako. Przydałoby się wątek główny zrobić na jakieś 50 godzin, bo gra jest znakomita.
Steam to tylko jedna z opcji. Ja kupiłem grę na GOGu, więc mimo że ukończyłem tytuł, to nie zaliczam się do statystyk.
Nie uważam że gra radzi sobie źle. Skoro jest tylko singleplayer, a grę przeszedłem na 100%, to co więcej miałbym robić? Teraz czekam aż wyjdą dodatki i zagram ponownie, ale do tego czasu nie mam do czego wracać. Mimo tego, uważam że to bardzo dobra gra i bardzo dobrze wydane pieniądze.
BTW. Idąc tokiem rozumowania autora artykułu, to The last of us i God of War też byłyby grami z kiepskim wynikiem bo przecież to tytuły na tydzień gry. Wprawdzie na cudowny tydzień z majstersztykami branży, ale nadal tylko tydzień.
Wiedźmin 3 to dla mnie najlepsza gra wszechczasów, za to Cyberpunk, to jedna z najgorszych produkcji, w jakie grałem w życiu. Nie ma sensu zestawianie arcydzieła z niegrywalnym crap'em.
Cyberpunk oczywiście ma trochę błedów i gliczy jednak w większości nieistotnych i w żaden sposób nie wpływających na rozgrywkę. Tu liczy się fabuła i niesamowity klimat tego monumentalnego miasta zaludnionego przez genialnie zanimowanych NPC. Wiedźmin 3 oczywiście był swietny - przeszedłem go dwa razy jednak to w Cyberpunku spędzę być może największą ilość czasu w mojej growej historii. Oczywiście, jeżeli firma przetrwa ostatnią zawieruchę i wyda te obiecane 2 czy 3 płatne dodatki oraz NewGame +
Zakładam, że komputer masz wypasiony, skoro grasz od dłuższego czasu w bardzo wymagającego Wiedźmina 3.
boy3--- ale nie aż tak.