Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Janusz i jego pies.

07.02.2021 16:14
j-bobo
😐
1
j-bobo
131
Bobek
Image

Janusz i jego pies.

Duże miasto w środkowej części Polski.
Środek jednej z dzielnic.
W okół same blokowiska, przedwojenne, powojenne, lata 70 XX wieku.
I domek.
Jednorodzinny.
A w domku piesek. Już piąty rok obecny na posesji. "Premierą" jego obecności był październik 2016 roku, gdy przy ówczesnych dość niskich temperaturach piesek, jeszcze jako szczeniak pozostawiony w nocy na zewnątrz ujadał pod drzwiami domku trzęsąc się z zimna. Przybyła na miejsce policja wynegocjowała, że Pan Właściciel, dalej zwany Januszem, weźmie psiaka do środka.
Piąty rok. Piesek praktycznie przez ten czas nie opuścił terenu posesji. Wyprowadzili go w ciągu ostatniego roku może 10 razy na spacer poza terenem posesji. Resztę czasu przesiaduje albo wewnątrz domku, albo na skrawku posesji. Na skrawku, bo resztę Janusz przerobił na ogólnodostępny parking dla sąsiadów, mieszkańców okolicznych bloków. I żeby uniknąć ryzyka ataku psa na sąsiada lub niekontrolowanej ucieczki psa z posesji, zamykany jest, jak wspomniałem, na zaledwie drobnym skrawku. I szczeka, gdy wyczuje przechodzące obok psy.
Przechodzący obok pies dawno zdąży zapomnieć, że tędy przechodził, a "posesyjny" psiak dalej będzie ujadał.
Niezależnie od pory dnia i nocy.
Janusz dostał swego czasu list od sąsiadów, w którym napisano, by ogarnął zwierzaka, by nie robił nocnych kilkugodiznnych koncertów.
Raz wezwanej do ujadającego wieczorem psa policji tłumaczył, że zmęczyło go szczekanie psa wewnątrz domku, więc wypuścił go na teren posesji.
Janusz miał brata. Brat niestety najprawdopodobniej nie żyje. Chociaż z perspektywy okolicznych mieszkańców jest to pewnie kwestia dyskusyjna.
Brat Janusza miał w swoim zwyczaju, że tydzień w tydzień, niezależnie od pory roku i pogody, co czwartek, a później co sobotę, około godizny 6.30 rano... trzepał dywan. Pac, pac, pac. Jeden malutki dywanik. Trzepany prawie godzinę.
Janusz, gdy już brata, mieszkającego w drugiej części domku zabrakło, tę drugą część domku remontował. W czerwcu. Tydzień w tydzień, weekend w weekend. Co niedziela, od 7 rano... na posesji przycinał płytki.
A piesek ujadał i ujadał, dniami i nocami.
Aż w końcu Janusz dostał drugi list od okolicznych sąsiadów, w którym ponowiono prośbę o ogarnięcie sytuacji, bo w przeciwnym razie sprawa będzie skierowana do wyższych instancji.
Co ciekawe Janusz chyba zrozumiał, że sąsiedzi mają dość szczekająco-ujadającego po nocach godiznami psa, więc na szczęście na noc go już zamykał w domku.
Przyszła zima. Mrozy. Temperatury spadają poniżej -10 stopni. A piesek godzinami, w ciągu dnia, na skrawku posesji szczeka, biega i ujada.
Wezwane służby przybyły, by namówić Janusza, by psa w takich temperaturach jednak nie przetrzymywał godzinami na mrozie, co powoduje ciągłe ujadanie.
Janusz posłuchał. Psa do domku wpuścił.
Po czym wyszedł i w miejscu gdzie stała januszowego brata ulubiona trzepaczka do dywaniku postawił i uruchomił ku uciesze okolicznych mieszkańców... megafon. Z pulsującym alarmem.
Sąsiedzi wezwali policję. Policja przybyła dość szybko. Radiowóz zatrzymał się w pobliżu wjazdu na posesję, policjanci wyposażeni w latarki ruszyli do źródła dźwięku. Gdy ustalili, że to rzeczywiście megafon ustawiony na posesji, poszli do bramy i szybko przekonali Janusza, by megafon wyłączył. Ten posłuchał, tamci odjechali.
Po około 10 minutach Janusz megafon włączył znów.
Wył w oczekiwaniu na przyjazd kolejnego radiowozu ponad godzinę. Temperatura spadła poniżej -12 stopni. Przez ten cały czas po posesji biegał, szczekał i ujadał pies.
Na kilkadziesiąt sekund przed pojawieniem się drugiego radiowozu do Janusza będącego cały czas na zewnatrz doszedł Janusz Junior i chyba namówił ojca, by wyłączył alarm.
Dzień następny. Temperatura spadła poniżej -10 stopni. Pies na skrawku posesji biega, szczeka i ujada.
Co Państwo na to?

07.02.2021 16:19
Bezi2598
2
odpowiedz
7 odpowiedzi
Bezi2598
147
Legend

Po co mu ten megafon? Co tam z niego puszczał?

07.02.2021 16:20
j-bobo
2.1
j-bobo
131
Bobek

alarm podobny do syreny alarmowej w radiowozie. "ijo ijo ijo ijo"

07.02.2021 16:34
snopek9
2.2
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Ale po co ten megafon?

07.02.2021 16:35
2.3
1
eloman
1
Chorąży

Jak to po co.
Janusz się obraził za to, że ktoś zgłosił na policję, że utrudnia życie i spokój dziesiątkom innych osób i wymierza januszową sprawiedliwość, bo to większość ma się do niego dostosować, a nie on do większości.

post wyedytowany przez eloman 2021-02-07 16:35:49
07.02.2021 16:36
j-bobo
👍
2.4
j-bobo
131
Bobek

eloman -> o to to!

07.02.2021 16:36
Bezi2598
😁
2.5
1
Bezi2598
147
Legend

Was jest więcej więc też mu zacznijcie uprzykrzać życie.

07.02.2021 17:37
j-bobo
2.6
j-bobo
131
Bobek

eloman -> tłumaczy ten stan rzeczy tym, że jego domek stał wcześniej niż bloki (te z lat 70)

10.05.2021 06:06
Matysiak G
2.7
Matysiak G
154
bozon Higgsa

tłumaczy ten stan rzeczy tym, że jego domek stał wcześniej niż bloki

Niektórzy dawni mieszkańcy wsi mają problem z dostosowaniem się do życia w mieście i vice versa. W tym wypadku nie było nawet szansy na zmianę zachowania. Wieś zmieniła się w miasto a człowiek miejsca nie zmienił. To i nawyków nie chce.

07.02.2021 16:19
Ppaweł
3
odpowiedz
Ppaweł
63
Senator

współczuje mieć takiego sąsiada, dzwonić na pały ilekroć będzie zakłócał ciszę nocną,

07.02.2021 16:22
Lilus
4
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Lilus
129
Redberry Belle

Zaskakujące, że nikomu z sąsiadów w kierunku megafonu jeszcze przypadkowo nie wyślizgnęła się cegła.

10.05.2021 06:02
Matysiak G
4.1
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Jeśli blaszany, to tylko ton zmieni na nierówny.

07.02.2021 16:43
😐
5
1
odpowiedz
1 odpowiedź
eloman
1
Chorąży

Nie wiem.
Na takich buraków najlepsze jest odpłacanie pięknym za nadobne.

U mnie w bloku piętro niżej janusz miał psa, psa też oczywiście nie wyprowadzał na spacer, a pies dostawał pier.... od chodzenia 2 metry w przód i tył i ujadał od rana do wieczora.
W nocy też potrafił się zerwać nagle i ujadać tak, że wybudzał człowieka ze snu, a rano budził szczekaniem.

Pies za dużo szczekał w mieszkaniu?
Zamkniemy go w łazience, albo wypuścimy do ogródka żeby cała klatka i bloki dookoła też mogły się poużerać z moim pieskiem.

Koło klatki nasrane, koło windy naszczane.

Jakichkolwiek uwag nie przyjmował, bo co mi Pan zrobisz, hehe.

No to się kupiło piłkę do kosza i napier.... w podłogę aż miło kilka razy dziennie, albo jak janusz z rodzinką siedział w ogródku na gryllu, no to głośniki na balkon i nagranie szczekającego psa odpalone, aż się pochowali do mieszkania z powrotem.

No i pomogło.
No nie wiem co Ci mogę poradzić z takim typem, jak nie masz możliwości wyegzekwowania samozwańczej sprawiedliwości tak jak ja.
Bo z takimi ludźmi to ani łagodnie, ani z policją nic nie wskórasz. Sami muszą dostać po dupie i czuć zagrożenie.

Ale trzeba mieć jeszcze pewność, że nie trafisz na jakiegoś oszołoma, co wyleci na Ciebie z jakąś metalową rurą czy innym nożem.

post wyedytowany przez eloman 2021-02-07 16:48:19
07.02.2021 16:54
j-bobo
5.1
j-bobo
131
Bobek

nagrań pieska z ostatnich dwóch lat mam już pewnie 1GB, po minucie ciągłego szczekania, kilkanaście razy na dzień głównie w godzinach od 22 do 6 rano, więc puścić im ich własnego pieska w sumie dałoby radę :)

08.02.2021 20:32
Herr Pietrus
6
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Ficyt

Co my na to? Ze jest XXI wiek i żaden jełop z blokowiska nie ma telefonu z kamerą i nie wie, co to jest sąd rejonowy? (Przedwojenne, powojenne, i lata 70.? Taki miks? To pewno żodyn, no chyba, ze to nie Sosnowiec, tylko Uć)

No to niech słuchają koncertów dalej.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2021-02-08 20:34:20
08.02.2021 21:17
Bullzeye_NEO
7
1
odpowiedz
Bullzeye_NEO
230
1977

no i po co bylo mieszkac w lodzi?

05.03.2021 22:22
j-bobo
8
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

Policja odsyłała mnie do dzielnicowego, więc się udałem, ale dzielnicowy rozłożył ręce, proponując jedynie zgłoszenie wykroczenia i zabawe z januszem w sądach. Z zastrzeżeniem, że ja jeden chociaż mam cały dysk 250gb nagran z 4 lat niewiele wskóram, więc lepiej mieć jeszcze kilku poszkodowanych sąsiadów w grupie. Ale można założyć, że żaden nie będzie chciał się bawić w wolne polskie sądy z januszami.

A pies dalej szczeka, wczoraj z przerwami jakies 5 godzin, w środe podobnie, dzisiaj była przerwa ponad 2 godziny zakończona przed chwilą ponad 20minutowym szczekaniem do przechodzącego obok psa, który dawno zdążył zniknąć za horyzontem

Owszem, moge nasyłać na janusza służby, straz miejską, policję, ale w przypadku tej drugiej wątpię by już coś dało radę. Ewentualnie pofatygować się i porozmawiać 1 na 1 z januszem z ryzykiem ze będzie grubo i bedzie z tego jakis dym.

Zna się ktoś na akustycznym uszczelnianiu okien? :D

06.03.2021 16:17
Bociek69
👍
9
odpowiedz
Bociek69
44
Byle do Wiosny

Niestesty ale za bycie dupkiem jeszcze nie wsadzaja do wiezienia.

Pozostaje konfortacja 1on1 albo rzucanie mu kup w reklamowkach z balknow na jego domek.

Zazwyczaj na chama proste przekazy sa najskuteczniejsze, niz pisma i prosby.

post wyedytowany przez Bociek69 2021-03-06 16:18:53
15.04.2021 18:16
j-bobo
😡
10
odpowiedz
4 odpowiedzi
j-bobo
131
Bobek

Miałem dość. Zmieniłem sobie uszczelki w oknach na mocniejsze. Wygłusyzły okoliczzną ulicę, okoliczzne ptactwo, ale psa już nie. Poszedłem na rozmowe z sąsiadami.
- to pies, musi szczekac
- nam nie przeszkadza ze szczeka
- to jest pies podworkowy, nie odnajdzzie się w domku
- przeciez go nie uspimy
Ale obiecali zmiany i szczerze mówiąc ostatni miesiąc był nawet stabilny. Do piątku. W piątek zaczął sesję szczekania około 5.40 i z krótkimi przerwami szczekał do 7.30, a w sobotę podobnie. Więc poszedłem znów, pochwaliłem i doceniłem że krócej szczeka, nie około 20 minut nawet jak pies za którym szczeka zniknie za horyzontem i zapomni ze przechodził obok, tylko okolo 5 minut.
- ale pan jestes wyczulony
- trzeba sie przyzwyczaic
- tyle czasu mamy tego psa i dopeiro od tych dwoch lat przeszkadza
- to wina wszystkich innych sąsiadów, co z własnymi psami przechodzą, przez co ten się na nie uruchamia
Ale obiecali zmiany.
W poniedziałek szczekał okolo 2.30 w nocy przez jakies 20 minut. Dzisiaj szczekał o 4.52 przez okolo 18 minut.

Mam dosc. U dzielnicowego byłem - szczerze moge powiedziec ze zostałem zbyty jako zwykly frustrat. Mi nie przeszkadza, policjantom ktorzy u pana byli do interwencji tez nie przeszkadza, wiec tylko panu przeszkadza, wiec nie ma pan szans na wygranie w sądzie. No chyba, zeby znalazł pan innych którym przeszkadza i chcieliby zeznawać w sprawie.

15.04.2021 18:17
Milka^_^
10.1
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

No cóż - wystawiasz głośniki za okno i puszczasz metal albo inne drażliwe dźwięki.

15.04.2021 18:20
Bullzeye_NEO
👍
10.2
Bullzeye_NEO
230
1977
Wideo

albo inne drażliwe dźwięki

https://youtu.be/_o9mZ_DVTKA

15.04.2021 18:29
Widzący
😉
10.3
Widzący
242
Legend
Wideo

Tu masz gotowy zestaw przy pomoc, którego pokonałem miłośnika discopolo:
https://www.youtube.com/watch?v=DPNwBZYju7I&ab_channel=JP

16.04.2021 14:57
abesnai
10.4
abesnai
93
Kociarz

Pozostaje jeszcze opcja atomowa ... odgłosy marcujących się kotów. Tylko ofiary poboczne z okolicy mogłyby się zbuntować.

post wyedytowany przez abesnai 2021-04-16 14:58:31
09.05.2021 12:16
j-bobo
😐
11
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

dzisiaj pojawil sie nowy pies. moze to tymczasowo, moze to pies gosci ktorzy bprzybyli wczoraj na opozniona majowke, albo wykombinowali ze jak bedzie drugi pies podobny do tego szczekacza, to szczekacz przestanie drzec ryja do innych psow przechodzących obok.
mam tylko nadzieje ze nie bedzie chórku na 2 szczeki, bo mnie **** strzeli.

09.05.2021 12:37
12
odpowiedz
zanonimizowany1342829
9
Generał

Cóż, jeśli problem się nie rozwiąże, to pozostaje wziąć sprawy w swoje ręce.

09.05.2021 20:58
Kazuya_3
13
1
odpowiedz
5 odpowiedzi
Kazuya_3
153
Legend

kundlozol 1000

lubię zwierzęta, ale sąsiada nie zamordujesz(a na to zasługuje), więc najprościej otruć psa.

myślę, że gdybym znalazł się po środku czegoś takiego, to poświęciłbym się dla rodziny i sąsiadów i tego goście siekierą zaciukał

09.05.2021 21:13
13.1
5
zanonimizowany930719
83
Senator

Jesteś dobrym przykładem na to, że ani choroba psychiczna, ani cierpienie, ani myśli samobójcze nie muszą prowadzić do wzbogacenia własnej wrażliwości, empatii, czy rozbudowania elementarnej przyzwoitości. Szkoda.

post wyedytowany przez zanonimizowany930719 2021-05-09 21:14:48
10.05.2021 01:04
13.2
1
GoHomeDuck
65
Senator

Trzeba być niezłym skur*ysynem żeby coś takiego proponować

10.05.2021 01:20
Kazuya_3
13.3
Kazuya_3
153
Legend

Zabiłbyś Adolfa, żeby ocalić miliony? Mniejsza skala. Skoro sąsiąd ma jeden domek i wokół bloki, można ocalić kilkaset istnień

Lemur ---> zaraz zaraz, brak jakieś przyzwoitości? To tylko gdybania dzieci w internecie. W prawdziwym życiu nawet bym nie uwierzył, że można tak wkurwiać ludzi

post wyedytowany przez Kazuya_3 2021-05-10 01:22:19
10.05.2021 02:49
13.4
1
GoHomeDuck
65
Senator

Zabiłbyś Adolfa, żeby ocalić miliony? Mniejsza skala. Skoro sąsiąd ma jeden domek i wokół bloki, można ocalić kilkaset istnień

Co ja w ogóle czytam

10.05.2021 06:10
Matysiak G
😈
13.5
1
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Może bym zabił Kazuya_3, żeby ocalić psa? Kto wie?

post wyedytowany przez Matysiak G 2021-05-10 06:11:26
09.05.2021 23:49
Aen
14
odpowiedz
1 odpowiedź
Aen
239
Anesthetize

Pożycz od kogoś dubeltówkę i zastrzel tę upierdliwą bestię.
A psu znajdź normalny dom z porządnym terenem, to szybko się wyprostuje.

post wyedytowany przez Aen 2021-05-09 23:51:06
10.05.2021 06:12
Matysiak G
14.1
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Ch**a załatwi, odpowie za człowieka.

Forum: Janusz i jego pies.