Czesc, pod koniec listopada zakupilem konsole PS4 Pro i po jakims miesiacu korzystania zauwazylem problem z prawa galka przy Dualshocku. Z poczatku byly to chwilowe momenty, w prawy analog dzialal jakby "sam" bez mojego dotyku. Tzn kamera obracala sie ( zawsze w lewo, choc nie wiem czy ma to jakies znaczenie ) mimo, ze nie trzymalem w ogole pada w rece. Problem jest dosc uciazliwy gdyz wystepuje praktycznie ciagle i utrudnia znacznie rozgrywke, ustepuje tylko na krotki czas pod wplywem mocnego wcisniecia analoga badz poruszania nim dosc gwaltownie w prawo czyli kierunku przeciwnym do tego, w ktorym sie obraca. Czy w takiej sytuacji powinienem oddac pada na wciaz aktualnej gwarancji czy raczej bawic sie sam w majsterkowanie i ewentualna naprawe?
Oddawaj na gwarancji. Mi dwa pady tak zaczęły szwankować, ale winę za to zwalilem na koty, które obchodzą się z nimi dość barbarzyńsko.
Lata mijają a wciąż widzę problem z gałkami pozostał.
To po co tak masakrujecie te kontrolery? Miałem tyle konsol, gram normalnie i nigdy takiego problemu nie miałem. O Joy Conach też słyszę straszne rzeczy, a działają bezawaryjnie. Chociaż jak widzę jak gra większość, to się nie dziwię że kontrolery się rozsypują skoro traktują je w większości jak niewyżyci seksualnie gimnazjaliści...
oddaj na gwarancji, niech oni się martwią