Total War: Warhammer 3 oficjalnie zapowiedziany
Husaria tego jeszcze nie grali. Bardzo ciekawa zapowiedź. Mam nadzieje, że walki będą bardziej brutalniejsze i chaotyczne przy jednostkach nisko zdyscyplinowanych, a zwarte przy elicie. ;)
Kislev
Świetny trailer! Czekam na premierę i pierwsze opinie. Jeśli będą pozytywne i gra nie będzie technologicznym koszmarkiem, to zakup obowiązkowy. Pulpit już gotowy;)
Cathay to zaskoczenie. Znaczy można się ich było spodziewać jako potencjalne DLC, ale jako startowa armia - niezbyt. Raczej stawiano na Ogry i Krasnoludy Chaosu.
No wiem, że będą startową frakcją. Mówię, że ludzie w przewidywaniach raczej wymieniali Ogry i Krasnoludy Chaosu w tym miejscu. A tu niespodzianka i jednak Cathay.
Przy czym któraś z tych dwóch też moze się pojawić, bo juz zapowiedziano, ze będzie Race Pack jako pre order bonus.
Ja przypuszczałem, że dadzą Cataj, ponieważ: mapa poszerzy się na wschód, a przecież nie mogą tam być puski, więc troche logiczne. Podejrzewam, również, że będzie jeszcze jedna frakcja, krórej jeszcze nie ujawnili. Potwierdzili 3: Demony, Kislew, Cataj a w każdej częśći były 4 tak więc spodziewam się jeszcze ogrów, któzy zostaną zaprezentowani później.
Zgodnie z tym co powiedzieli, różnych frakcji będzie więcej niż w poprzednich w odsłonach (oznacza to min. 5 frakcji startowych), jednym z przypuszczeń jest że dostaniemy 7 frakcji (4 dla każdego boga chaosu, 1 potencjalnie dla chaos undivided, oraz cathay i kislev) oraz potwierdzonych 9 lordów (potencjalnie po 2 dla cathay/kislev oraz po 1 dla każdej frakcji chaosu). Oczywiście to wszystko to tylko podejrzenia ponieważ chaos może zostać zaliczony jako jedna frakcja.
https://www.totalwar.com/blog/total-war-warhammer-iii-faq/
Piękny cinematic! :)
I ten kolo z robalami w buźce - ludzka wyobraźnia czasem mnie zadziwia.
No wreszcie! Szkoda, że mało konkretnie i miałem cichą nadzieję, że jednak będzie end times. Wiem, że był częściowo durny i kontrowersyjny ale odświeżająca była
jego bezkompromisowość.
Teraz wychodzi na to, że jednak dadzą cały świat do podbicia. Zacieramy rączki.
PS. jak CGI trailers nie robią na mnie wrażenia tak ten oglądało się bardzo przyjemnie (część z demonami:P)
No i cacy.
Matko i córko, jaka ta gra po zaimportowaniu zawartości z WH i WHII będzie ogromna.
Oby tylko ogarnęli skalowanie dla procesorów wielordzeniowych lepiej niż w WHII.
W końcu doczekaliśmy się zapowiedzi. Epicko to wygląda, trailer kozacki. Szkoda, że nie podali dokładnej premiery, bo ja już chcę to !
Kislev
Cesarstwo Wielkiego Kataju
Frakcje Chaosu
(Khorne)
(Tzeentch)
(Nurgle)
(Slaanesh)
+ całość z TW I i TWII !!!
Nie do końca bo jeszcze Ogry i Krasnoludy Chaosu. Myślę że 4 władców demonów może będzie jakimiś bossami lub coś w tym stylu :) A tak to dostaniemy pewnie 4 grywalne frakcje jak w dwójce.
Chwileczkę. Zapowiedzieli grywalne 3 frakcje: demony, kislev oraz Kataj a zawsze byly 4 w każdej z poprzednich części.
Czyżby była jeszcze jedna niezapowiedziana rasa typu: ogry lub krasnoludy chaosu, której jeszcze nie ujawnili??? Albo przynajmniej jako DLC do preorder.
Skoro dali Kataj to można przypuszczać, że w DLC nie będą się hamować i dadzą już wszystko co popadnie, nawet coś mało znaczącego: Snake Men, Hobgoblin Empire, nippon, albion, araby itp.
Kataj pewnie dali pod rynek azjatycki, żeby dobrze się tam sprzedało XD
Chaos nie bedzie tutaj jedną armią jak w Warhammer 1, zostanie rozdzielony na cztery, każda innego boga ze swoimi jednostkami. Więc w chwili obecnej na start ma być 6 armii: Kislev, Cathay, Khorne, Tzeentch, Slaneesh i Nurgle
Ale mimo wszystko jest to dalej jedna rasa-demony chaosu tyle tylko, że rozbita na 4 subnacje (każda podrasa będzie miała część wspólnych jednostek a część od boga jakiemu są oddani), tak więc liczę to jako 1 rasę.
Ja liczę inaczej: każda subnacja chaosu jako 0,5 frakcji = dwie frakcje chaosu i dwie ludzkie, razem masz cztery :P
Jak zwykle. "Wyłącznie na PC". Otóż nie wyłącznie, będą też wersje na Mac OS i Linux, informacja tradycyjnie na GOL pomijana, a dla niektórych bardzo istotna.
No dobrze, trochę się zagalopowałem z terminologią. Mac OS i Linux to systemy. Mac <> PC, chociaż jest komputerem osobistym. Ostatecznie chodzi mi o brak rozróżnienia systemów na które gra wychodzi w artykułach GOL i przyjęcie założenia że wymienienie "PC" załatwia sprawę.
Cathay to zaskoczenie, chociaż po sukcesie 3K i wypowiedzi chińskiego deva odnośnie implementacji tej frakcji w mobilnej gierce wydawało się realne. mimo, że ta frakcja łącznie ma kilka razy mniej lore niż sam Luthor Harkon i nie miała armii ani w Warmasterze ani pojedynczych miniaturek. Jedynie army list w wd supplement i zdjęcia customowych miniaturek posklejanych z różnych części przez dziennikarza. Ale też nie musi oznaczać to samej frakcji, to może być nawiązywać do DoW, które będą mieć np. ze dwie jednostki najemników z Cathay, a frakcja będzie egzystować jako pojedyncze osady do podbicia z armią z tych 2-3 jednostek. Mimo sugestywnego trailera na tę chwilę jest to bardziej realne. I też byłoby to fajne rozwiązanie, o wiele lepsze niż zapychanie jak w WH2 małych frakcji "kolonizatorami". A DoW to pewniak, do tego oczywiście Ogry i Chaos Dwarves, bo to konkretne, ugruntowane frakcje, ale o innych frakcjach raczej zapomnijcie, bo cała zachodnia mapa ma 10000 razy więcej lore, frakcji, miniaturek, list armii w WD, armii w warmasterze, a nie dostała nic egzotycznego poza VC i informacją, że była to strasznie duża praca, której CA nie chce powtarzać. Plus to i tak strasznie dużo, nawet z Cathay to już 9 nowych frakcji.
"Ale też nie musi oznaczać to samej frakcji"
Jak byk w FAQ jest napisane że Grand Cathay będzie jedną ze startowych frakcji. Źródło tutaj: https://www.totalwar.com/blog/total-war-warhammer-iii-faq/
No faktycznie, a co najważniejsze: za parę miesięcy dochodzi jeszcze jedna frakcja jako preorder bonus xD więc DoW, ewentualnie Albion, albo Legiony Nagasha. Ze względu na ilość nowych frakcji stawiam na to pierwsze, ale osobiście wolałbym to drugie, bo DoW to pewniak, można ich dołożyć w części III. A Albion to tylko zachód. Mała, prosta frakcja w sam raz na 2 lordów, a materiału, miniaturek i lore mają mnóstwo. LoN wątpię, bo w DLC były już 2 nieumarłe frakcje, a Nagash jest jedną z najważniejszych postaci w uniwersum i nie ma co marnować przedwcześnie jego potencjału fabularnego.
Trzeba się będzie zaopatrzyć szybko w 11700 bo na taki świat 3x trzeba potężnej mocy.
Oczekuje że przez te 4 lata udało im się sparallelizować obliczenia AI na więcej rdzeni.
Oby ogarnęli jakoś gameplay tej wielgachnej mapy. Ile to tur trzeba będzie rozegrać, żeby dotrzeć z wschodu na zachód? 1000? A jak dojdzie armii i frakcji (tak się to nazywa?) to ile się będzie czekać na turę?
Kurde jak odpali trzy połączone Warhammery wcześniej w to nie grając to przecież go głowa rozboli przy samym wyborze lorda :D A jeszcze są kosmiczne mody, można dodać nie pamiętam ale pod naście lordów. Na przykład krasnoludy chaosu czy ziomków na latających dywanach, armie trolli (jedyny minus, to że bazują na mechanikach istniejących w grze typu niewolnicy). Gra gigant.
czyli total wary to martwa seria która bedzie teraz krązyć od smoków z chin do smoków warhamera? - czyli nadal ostatnim dobrym,grywalnym i prawdziwym total warem jest shogun 2 a wszystko co wyszyło pozniej to wydmuszki i jazda na martwej marce - Zenada i karniak dla CA
Idź wypisuj takie bzdury gdzie indziej. Po Shogunie 2 wyszły jeszcze świetne Rome 2 oraz Attila, do tego dwie mniejsze gry z serii saga. Three Kingdoms może akurat ciebie nie interesować, ale wielu fanów już od dawna chciało Total Wara w Azji. Natomiast Warhammer 1 i 2 to bardzo dobre gry, którym zapewne nie dałeś nawet szansy a mimo to je oceniasz.
Zresztą sam Shogun 2 to nie jest jakaś świetna gra, praktycznie zero różnorodności wśród frakcji, brak innowacyjnych mechanik- wszystkie zaczerpnięte z Empire i Napoleona oraz słaby balans jednostek, poborowi Ashigaru dowodzeni przez gracza są w stanie bez problemu wygrać z armią samurajów.
Nie martwa seria, tylko od początku zapowiadali że będzie to trylogia. W lepszego total wara od Warhammera to ja jeszcze nie grałem. Shogun 2 ? kilka jednostek na krzyż, rzeczywiście szybko się nie znudzi.
A jednak CA umie liczyć do trzech :].
No i jednak Kislev, ja się spodziewałem od początku Kataj, a tu taki miły prezent.
Pytanie, co jeszcze? I pewnie jakaś unikalna nacja dla przedsprzedaży/wersji kolekcjonerskiej będzie.
Uwielbiam frakcje w których dominują stworki. Czasem po prostu lubię zapauzować i podziwiać kunszt jak ta gra potrafi obłędnie wyglądać.
(pierwszy i drugi Total War: Warhammer mają pojawić się w Epic Games Store przed premierą „trójki”
Fajnie jakby dali W1 i W2 z DLC na 1 zakup. Byłby to miły gest.
Zapowiedź rewelacyjna, chociaż i tak najchętniej grałbym brodaczami. Żeby jeszcze tylko dodali krasnoludy chaosu.
Znajdź sobie krasnoludy chaosu w warsztacie steam. Całkiem fajnie mi się nimi grało :)
Napaliłem się jak nie wiem, w I mam przegrane z 200h, w II mam ponad 800, mam nadzieję, że w III będę miał z 2000!
Jak nie zrobią tej części na nowym enginie, to raczej podziękuję. To będzie praktyczne to samo.
Raczej nie będzie nowego silnika, bo ciężko byłoby im połączyć wszystkie 3 części.
Co to znaczy to samo? Chyba każdy lord to zupełnie inna rozgrywka (wszystkimi nie grałem jbc). I nie chodzi o grafiki jednostek tylko o mechaniki kampanii.
Grałem we wszystkie total war oprócz troi. Ostatnio kupiłem to dlc gdzie przebudowali leśne elfy i je zwróciłem. Już mi się ten silnik tak o widział w tych wszystkich częściach (jadą na nim chyba już od rome 2) , że te nowe mechaniki dodawane do lordów już mnie nie zachęcają do rozgrywki. Chcę nowej jakości, co by przełożyło się na wszystkie aspekt rozgrywki. Lepsze oblężenia, AI, fizyka, grafika itd.
Rzucić ludziom suchary i rąbankę, a będą piać z radości. Takie czasy, ciagle dzień świstaka. Dawno by robili coś nowego, ale jak widać nie będą, bo niektórzy muszą przezywać to samo na nowo, jak letnie koncerty disco polo w TVP. Nie przypuszczałem nigdy, że z total wara zrobią fifę.
Mogliby częściej wydawać takie total wary jak warhammer. Kupuje grę, która starczy na lata dobrej zabawy :D
Byłbym bardzo szczęśliwy, ale zapowiadali że to będzie trylogia. Pewnie będzie sporo DLC więc też się cieszę. :)
Jakoś ludzie grają w lola i im rzucają skina plus ewentualnie nowego champa i nikt nie narzeka, tutaj dostanę mając WH 1 i 2 dodatkową zawartość plus CAŁĄ mapę z uniwersum WH w jednej grze, dla mnie mogliby takich "sucharów" wypuszczać więcej. W WH 2 mam obecnie 1200h z małym hakiem pewnie w WH 3 będzie tego jeszcze więcej.
Właśnie zdałem sobie sprawę, że musze zacząć powoli oswajać swoją żonę z myślą iż w niedalekiej, jeszcze nie określonej przyszłości mogę być nie dostępny przez jakieś pól roku:)
Zawsze marzyłem jeszcze o LotR i chciałbym widzieć jak mógłby wyglądać albo ewentualnie GoT. Wiadomo, że są mody np do Medka2 ale jednak taka pełnoprawna i nowoczesna wersja byłaby bardzo ciekawa.
Nie sądze aby po Warhammer Fantasy zeszli na mniej fantastyczny setting, i to jeszcze taki ograniczający jak LotR czy GoT. Mały świat, mała ilość potworów, rasy które już widzieliśmy w warhammerze... I do tego musieliby trzymać się do settingu według instrukcji licencjodawcy.
Może jako pojedyncza gra, napewno nic wielkiego.
Najbardziej prawdopodobną opcją jest Mythologies: Total War, czy Total War: Mythologies. CA nie musiałoby płacić nikomu za licencję, mieliby do dysposycji cały świat, i praktycznie nieskończony zasób jednostek, postaci, bogów, potworów i czegokolwiek dusza nie zachce, z mitologii.
Total War w świecie LotR mógłby mieć miejsce w pierwszej erze, gdy królestwa elfów i krasnoludów były jeszcze w stanie wystawiać ogromne armie oraz miały miejsce wojny między nimi a smoki czy balrogowie na polach bitew nikogo nie dziwiły.
Natomiast jeśli zdecydowaliby się na GoT to musieliby znacznie rozbudować system dyplomacji oraz polityki wewnętrznej, myślę że gdyby wrócili do rozwiązań z Rome 2 oraz je rozwinęli to miałoby to sens.
Silmarillion: Total War (TW: Wojna o Beleriand). Moja wyobraźnia zatoczyła radosnego fikołka. Nigdy nie powstała adaptacja filmowa, więc gra mogłaby się okazać niemałym sukcesem. Ciągle jednak w sferze marzeń, niestety.
LotR jest mocno eksploatowane, jednak nie obraziłbym się na remaster/remake obydwu The Battle for Middle Earth.
Najgorsze, że nie można ich nigdzie kupić. Liczyłem kiedyś na GoG zwłaszcza po pojawieniu się WH: Mark of Chaos z Battlemarch ale się rozczarowałem. Pozostają wspominane mody do TW: M II ale silnik już się solidnie zestarzał.
Bitwy o Śródziemie nie ma nigdzie w sprzedaży (nie liczę starych używek, które czasami gdzieś ktoś sprzedaje), ponieważ EA straciło prawa do tej marki.
ciekawe ile będą trwać tury? pewnie kilka godzin tak na prawie endgame.
Chciałbym żeby był na Geforce Now, ale pewnie SEGA znów zablokuje :(
Empire 2 waiting room.
KISLEV FIRST TO FIGHT
To, że będą rusopolacy i demony było wiadomo od lat (wreszcie będzie Chaos Divided, bo podstawowa mieszana lista jednostek Chaosu była nudna), ale i tak jaram się imperialny piechur potraktowany waprpfire throwerem. Od czasów Dark Omena czekałem na poważniejsze potraktowanie Kislevu, a Kataj to jest prawdziwy prezent dla fanów uniwersum.
Swoją drogą szkoda, że można nabyć Warhammer: Shadow of the Horned Rat a kolekcji o Dark Omen wzbogacić już nie można. Bardzo chętnie bym go u siebie zobaczył w GoG'owej bibliotece, podobnie jak Myth: Kodeks Absolutu.
Swoją drogą szkoda, że można nabyć Warhammer: Shadow of the Horned Rat
Ekhem...
https://www.gog.com/game/warhammer_shadow_of_the_horned_rat
Jestem zażenowany kierunkiem w jakim poszła seria Total War - ze świetnych, poważnych i autentycznych gier historycznych do jakiegoś fantasy. A Rome i zwłaszcza Medieval III czekają od dawna w kolejce.
Co takiego fascynującego jest w Warhammerze, że odnosi takie sukcesy na rynku gier? Serio pytam.
Różnorodność frakcji i to nie tylko na płaszczyźnie jednostek ale całej mechaniki gry.
Pozorna różnorodność, gdzie i tak jednostki można podzielić dokładnie tak samo, jak w każdym innym TW, tylko mają coraz brzydsze gęby i trochę inne statystyki - lekka piechota, ciężka, włócznicy, lekka kawaleria, ciężka, łucznicy. Plus kilka różnic jak jednostki latające, poczwary, bohaterowie z kiepskimi przedmiotami, czy irytujące zaklęcia.
Frakcje niby się różnią i mają swoje drobne niuanse, ale nie jest to nic czego nie można by zaimplementować średniowiecznym Anglikom i Francuzom, bo to też były dwa odrębne państwa ze swoimi uwarunkowaniami.
Po prostu są to najświeższe odsłony TW i najbardziej rozbudowane, tym bardziej kolejna historyczna cześć nie byłaby już tak prostacka, jak poprzednie.
Nie twierdzę, że TW:WH nie jest super, sam się bawię świetnie (pozdrawiam cię Manfredzie i twą zacną frakcje wampirów), ale ile można.
Też tego nie rozumiem. Uwielbiam fantasy, ale imo seria TW była dużo lepsza wcześniej. Nawet bitwy morskie wycięli z gry. I teraz walą ciągle tego warhammera jeden po drugim zamiast w końcu zrobić medievala na którego masa graczy czeka bo jest uważany za najlepszą odsłonę albo może nawet pokusić się o coś z uniwersum lotr.
Niedawno przecież wyszedł historyczny Total War: Three Kingdoms, ale o tym zapominamy bo akcja gry nie w Europie tak?
A Total War i Warhammer to po prostu idealnie pasująca do siebie para, moim zdaniem to najlepszy Total War od lat, jak i najlepsza gra osadzona w tym świecie.
Jeszcze wyszła Troja... więc klepią te gry w różnych okresach.
a w Warhammerze jest przede wszystkim różnorodność. Od ras, mechanik, lore, magii, przedmiotów, elementó RPG. Są questy, inwazje itd. Ta gra nie polega wyłącznie na wyczyszczeniu mapy.
Do tego jest jedno z fajniejszych uniwersów Fantasy i stąd popularność.
Zaraz chwila.
Warhammer, Warhammer2, Britannia, Three Kingdoms, Troy, Warhammer 3. A i nie wiem czy przed W3 będzie coś innego. Masz trzy Warhammery na trzy nie Warhammery. To ile mieli tego wydać przez 5 lat?
Sukces Warhammera jest oczywisty.
Po pierwsze mega popularne uniwersum. Samograj.
Fantasy... samo w sobie jest atutem. Jest lekka, fajna, niewymagająca i przyjemna. Historia odwrotnie.
Po drugie ucieczka od realiów (a tym samym kajdanów) historycznych spowodowała, że TW pokazał prawdziwy potencjał. Mnogość jednostek, magia, jakieś dziwactwa. I wszystko wolno! A nie, że jakieś tarcze to powinny być bardziej czerwone bo tak mówi historia. Co dusza zapragnie to deweloper może zrobić (upraszczam). To wszystko zwiększa głębie taktyczną i różnorodność ogólną. Mechaniki frakcji to nie są niuanse, to są "game changery". 1/3 lordów w ogóle nie chce mi się grać, nie umiem, nie czuję ich gameplayu i nie chce się podporządkować pod wymogi ich mechanik.
To przecież w historycznych edycjach różnic pomiędzy frakcjami nie ma i nie będzie. To, że jeden łucznik ma mniejszy zasięg to nie jest różnica. To jedynie czynnik taktyczny (całkiem istotny ale w bardzo małym zakresie gry). A nie będzie bo nie dadzą mechanik frakcji jak w Warhammerze bo takich nie było w rzeczywistosći.
Idę o zakład, że dlc do W3 będzie miało lepszą sprzedaż niż TW:M3. I nic w tym dziwnego.
Zaraz chwila.
Thrones of Britannia i Troy to spin-offy podserii "Saga" - to nie są gry AAA, jak normalne Total War'y, tylko w najlepszym przypadku AA i to widać. 'Three Kingdoms' jest natomiast często krytykowane za elementy fantastyczne (np. bohaterów), sam zresztą opis na Steamie niesie "THREE KINGDOMS redefines the series in an age of heroes & legends". Poza tym, zgadza się
Więc z trzech historycznych gier mamy co najwyżej jedną - jeśli się uprzeć.
Też lubię fantasy - ale takich gier jest mnóstwo, a nawet do gier historycznych zawsze wychodzi mnóstwo modów bazujących na różnych światach. Tymczasem historyczny Total War nie ma realnej konkurencji. Może też byłoby mi mniej szkoda, gdyby to LOTR chociaż był.
Co takiego fascynującego jest w Warhammerze, że odnosi takie sukcesy na rynku gier? Serio pytam.
Po prostu okazało się, że formuła Total War jest jak góra lodowa. Do czasu Warhammera, grając w "historyczne" odsłony serii, widzieliśmy tylko to, co wystaje ponad wodę. Młotek pokazał nam co jest pod nią. CA zerwało się ze smyczy historycznej poprawności i dało czadu.
Mnogość mechanik w bitwach, jednostek, fantastyczny świat z całą otoczką fabularną, z rewelacyjnymi postaciami i rasami, przepiękne mapy pełne smaczków i detali, RPG-owe dodatki jak questy, zbieranie lootu, czy świetne kampanie dla każdego z lordów, które potrafią na tyle się różnić mechanikami, że mogłyby być zupełnie osobnymi grami - od polowania na potwory wikingów na sterydach (i na mamutach) czy traktowaniu młotem przez łeb każdego kto zapisał się w krasnoludzkiej Wielkiej Księdze Uraz, przez odkrywanie przepisów i gotowanie ze spasionym, goblińskim królem, aż po poszukiwania wielkiej, morskiej bestii ze zgrają wampirzych piratów.
Jedna część Warhammer: Total War daje więcej frajdy i różnorodności niż pięć "historycznych" razem wziętych. Odnosi sukcesy, bo jest najlepszym Total Warem jaki kiedykolwiek powstał.
I nie, Total War w wersji fantastycznej również nie ma żadnej konkurencji.
Odkąd grałem w Rome I od razu wydawało mi się, że konwencja fantasy świetnie sprawdziłaby się w total warach, także czekałem na te zmiany wiele lat. Jak się okazuje nie tylko ja. Lubiłem grać w tytuły historyczne, ale teraz wydają się one po prostu wyblakłe w porównaniu do możliwości które oferuje świat fantasy. Sytuacje może ratować jedynie medival 3, ale na to będzie trzeba poczekać. Jeśli chodzi o świat fantasy zastanawiam się jedynie czy nie pójdą dalej i nie wkroczą w świat warhammera 40k, ale czas pokaże jak daleko sięga wyobraźnia studia.
LOTR imo średnio się nadaje. Ewentualnie mniej znane ery... no ale są mniej znane i nie było by Legolasa. No i LOTR oznacza "kajdany" czyli szkoda imo się w to ładować. Lepiej za 7 lat zrobić TH:W RE czy tam TW:"W4". A... i imo wśród graczy LOTR może być nawet mniej popularny od Warhammera. Warhammerem jesteśmy zalewani i z niszowego świata (wiecie... wfb, figurki) powstała globalna marka wychodząca z lodówki. Lotro leci siłą rozpędu ale tak wiele ciekawego się nie dzieje a filmy czyli główne źródło popularności mogą już nawet nie być znane dzisiejszej klienteli (w tym roku 20 lecie!). Amazon to odświeży ale rozumiesz o co chodzi. W grach też w sumie bieda, coś jak z Harrym Potterem. Światy wyeksploatowane w promilu potencjału (pewnie przez problemy licencyjne, GW swoją rozdaje lak leci).
No właśnie ma fundamentalne znaczenie, bo ja i wielu innych chcemy DUŻEJ, czystej gry historycznej, z dużym budżetem - takie jak normalne Total War'y. I o tym napisałem w komentarzu: "Jestem zażenowany kierunkiem w jakim poszła seria Total War". Nie spin-offy, ale główna seria Total War :)
A nieporadności LOTR w dzisiejszym świecie rozrywki jestem w pełni świadomy. I szkoda wielka, bo nie ma lepszego materiału na głębokie, poważne fantasy.
A po komentarzach wyżej, to może jednak spróbuję kiedyś Warhammera.
Będę grał Kisielem :D
Nie żebym miał coś przeciwko Warhammerowi, ale która to już część część Total Wara po Attyli w klimatach fantasy, tudzież innej chińskiej bajki? Takie czasy niestety.
Tak, wiem, było jeszcze Thrones of Britannia, ale tylko to. Więcej już nie będzie bo samo CA uznało tę część za nieudany eksperyment.
3K ma tryb historyczny, Troja jest na tyle realistyczna na ile pozwalają przesłania.
Niestety Troja to epoka bronzu, i informacji na temat epoki bronzu praktycznie nie było więc się nie dziwie że poszli trochę w mityczne klimaty (to dosłownie era mitologiczna (VIII lub VII wiek p.n.e.), a głównym źródłem informacji to twórczość Homera).
Należę chyba to tej mniejszości, która odczuwa mocny przesyt TW:W. Byłem wielkim fanem TW od samego początku ale seria TW:W mnie odrzuciła. Ostatnie kilka pozycji CA to gry osadzone albo w uniwersum fantasy albo przynajmniej zawierające pierwiastki fantasy a brak jest czystej strategii jaką był Shogun II (w Trzy Królestwa można grać w "zwykłym" trybie ale widać, że pewne mechaniki są wyłącznie przewidziane dla bohaterów).
Nie trzeba tworzyć fantastycznych uniwersów by mieć różnorodność frakcji i związane z tym mechaniki, wystarczy tylko nieco poszperać w historii. Najbardziej chyba nieobecnym okresem w grach jest starożytność do ca. VI w. p.n.e. (jest jeden mod do TW: Rome osadzony w tych realiach ale nie jest aktualizowany od sierpnia ub. r.) Dlatego nie mam raczej złudzeń, że kiedykolwiek poprowadzę armie Urartu, Asyrii, Elamu czy Babilonu.
Zagrałbym w Total Wara w klimatach starożytnego Wschodu - najlepiej w okresie kasyckiej Babilonii/Karduniaszu gdzie można byłoby grać imperium Hetyckim, panśtwem średnioasyryjskim albo Elamem. Mogłaby być jeszcze unikatowa mechanika klubu wielkich mocarstw do, których by należały najsilniejsze państwa.
No w końcu się doczekałem! Ciekawe jakie zmiany nas czekają w nowym wh. Powinni trochę bardziej rozbudować dyplomacje, wprowadzic bitwy morskie, choć musieliby znaleźć jakieś ciekawe rozwiązanie na to, bo szczerze w Rome 2 to modlilem się żebym nie musiał grać ręcznie bitew morskich. Mapa to będzie olbrzymia, jestem ciekaw jak to wszystko rozwiążą. Nie mogę się doczekać, pewnie wh3 zobaczymy dopiero pod koniec tego roku.
Spokojnie, wyjdzie Knights of Honor 2, odbierze im trochę graczy/klientów, to sobie raz dwa przypomną o Medievalu.