Biomutant powstaje tak długo, bo THQ Nordic nie zmusza twórców do crunchu
Brak crunchu pewnie i ma wpływ na to że gra powstaje dłużej ale wydaje mi się że dużo większą rolę odgrywa fakt że nad grą pracuje, według cytatu 20 osób i to powinno widnieć w tytule wiadomości.
Gra wygląda jak produkt o średnim budżecie wykonany przez kilkudziesięcioosobowe studio. Jeśli nad grą jednak pracuje tylko 20 osób to nic dziwnego że produkcja trwa tak długo.
Jeśli dla ciebie 5 lat na zrobienie gry to długo (nie licząc nawet faktu, że tam jest 20 osób) to chyba za mało wiesz o tym biznesie.
Niech nie wymyślają oni tą grę robią przynajmniej 5 lat, a premiera miała być już w 2018 roku jeżeli dobrze pamiętam, także pewnie projekt przynajmniej jeden raz poszedł do kosza i robili grę od nowa. Oni nawet nie potrzebowali żadnego crunchu skoro gra powstaje tak długo.
Ten nowy gameplay trailer, pokazuje typowe bolączki Just Cause.
- Pusty otwarty świat
- Czyszczenie baz
Na niektórych urywkach wygląda jakby tam był co-op.
Może gameplay będzie spoko, ale otwarty nudny świat... eww!
Jedynie postacie wygląda fajnie, fajne mają projekty.
Czyli wydawali teaser w 2013 roku nie mając kompletnie nic? Ktoś sobie uroił w głowie CP2077 i wszyscy postanowili zrobić teaser? ;)
No można tak w skrócie napisać. CP to największe oszustwo dekady, jak nie przemysłu gier w ogóle.
Postanowili tak upaść i wszystko zaprzepaścić i to po zrobieniu świetnego W3... Polak potrafi.
Teaser w 2013 był dla inwestorów. Pełna produkcja ruszyła w 2016 roku, wszystko co było zrobione do tego momentu poszło do kosza i zaczęli od nowa.
Akurat teaser trailery czy bardziej concept trailery, gdy nie ma się jeszcze gry nawet to nie jest nic szczególnego, wiele firm tak robi, nie ma w tym nic z góry złego.
Problemem w CDPR jest zarząd i ich kłamstwa, swego czasu też twierdzili, że wyjdzie kiedy będzie gotowe, a potem się okazało, że to były zwykłe bajeczki pod publiczkę, w praktyce mieli ściśle ustalone terminy o których wiedzieli od dawna, a jak zaczęli się do nich zbliżać, a postępy były w tyle to pojawił się poważny problem, resztę już znamy, kłamstwa, obsuwy i tragiczna premiera.
To pokazuje, że CDPR ma już wywalone na stworzenie jak najlepszej gry dla graczy w spokojnym tempie, co zresztą widać po samej grze i jej premierze, gdyby tak nie było to do samego końca trzymali by się zasady, będzie gotowa kiedy będzie, ale się jej nie trzymali, bo było ważniejsze co inne i to była to jakość gry.
Biorąc pod uwagę sam teaser, to i tak Redzi są się mniej bezczelni Bethesdy, która pokazała jakieś losowe ujęcie z napisem "The Elder Scrolls" tylko po to, żeby uciszyć swoich fanów domagających się kolejnej części. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że oni nawet nie zaczęli robić tej gry. Mają pewnie jakieś koncepcje, ale produkcja ruszy dopiero po premierze Starfielda, czyli pewnie dopiero za kilka lat.
Na oszutwo dekady to wy musicie poczekać bo jeszcze wszystkie statki się nie sprzedały.
Brak crunchu pewnie i ma wpływ na to że gra powstaje dłużej ale wydaje mi się że dużo większą rolę odgrywa fakt że nad grą pracuje, według cytatu 20 osób i to powinno widnieć w tytule wiadomości.
Gra wygląda jak produkt o średnim budżecie wykonany przez kilkudziesięcioosobowe studio. Jeśli nad grą jednak pracuje tylko 20 osób to nic dziwnego że produkcja trwa tak długo.
Czekam na ten tytuł, ale chyba się nie doczekam. Jakaś brzydka ta gra. Ludki wyglądają jak nieco podrasowane Skylandersy. Liczę na wersję demo.
z tym dying lightem to już zdementowali plotke, jest to placeholder na tamtej stronie tylko
Jeśli dla ciebie 5 lat na zrobienie gry to długo (nie licząc nawet faktu, że tam jest 20 osób) to chyba za mało wiesz o tym biznesie.
Sądząc po stanie CP2077 na premierę to bym powiedział że przy CP pracowało 20 osób przez 5 lat.
Bardziej realistyczny scenariusz. Po 8 latach spisywania na kartce pomysłów 2 miesiące przed premierą zdecydowali się w końcu stworzyć grę.
Sądząc po stanie CP2077 na premierę to bym powiedział że przy CP pracowało 20 osób przez 5 lat.
Co lepsze - 20 dobrze zarządzanych osób vs. setki niezbyt dobrze zarządzanych developerów po których wyszła garść dobrych rzeczy sklejona niechlujnie taśmą?
W 20 osób robią grę AAA no i wszystko jasne. Nawet z crunchem prędko tej gry nie zapodadzą.
Bardzo dobre podejście. Dla twórców to lepiej, a dla graczy - co roku i tak wychodzi więcej gier niż jesteś w stanie chociażby poznać.
Bardzo dobre podejście. Ja w ogóle jestem zdania, że crunch przynosi jedynie negatywne efekty. Przepracowany pracownik jest dużo mniej wydajny, skupienie w ogóle nie istnieje. Nic dziwnego, ze coraz więcej gier na premierę to zabugowane badziewia, które potem trzeba łatać.
Niekoniecznie, chyba większość najlepzsych gier ostatnich lat powstawało w ostrym crunchu, a nie każda była zabugowana, dlatego też jest wysoka rotacja pracowników w takim cdp czy rockstarze.
Podczas crunchu duża rotacja nic nie daje, bo i tak wszyscy pracują po 12-16 godzin dziennie Nawet gdybyś dostał jeden dzień wolnego, to i tak dużo być nie odpoczął. Fizycznie może i trochę odpoczniesz, ale psychicznie jesteś styrany jak mało kto.
Nie wiem, o jakich dokładnie grach mówisz, ale ciężko jest teraz znaleźć gry AAA, które nie maja problemow technicznych. Jedynie exy Sony i Nintendo pod tym względem dają radę, no ale to jest spowodowane tym, że gry te powstją na jedną platformę, więc łatwiej jest je dopracować.
Mam nadzieję, że gra będzie dobra i ładnie zarobi. Podoba mi się to podejście i mam nadzieję, że to będzie przykład, że się da. Cyberpunk dobitnie pokazał, że 9 kobiet nie urodzi dziecka w miesiąc. Niesamowite, że w gamedevie, który jest branżą hi-tech obowiązujących standardy z azjatyckiej szwalni.
Sam zwiastun bardzo przyjemny. Świetny design postaci, niebrzydki świat, klimatyczna muzyka i brak przypadłości wielu trailerów, czyli połowy fabuły. Pokazali jej nic. Animacje postaci trochę kanciaste, ale mnie to nigdy nie przeszkadzało.
Kurcze jak masz team powiedzmy ze 100 osób i 5 "teamlieiderów" to wtedy jakiś nacisk można stosować bo można go jakoś "rozłożyć", ale jak jest tylko 20 osób to taka grupka może się dogadać ze sobą w 1 dzień i po prostu zaprotestować i odejść....
Szef THQ Nordic ma więcej rozumu i wie, co robi niż nieogarnięty i niepoprawny szef CD-Projekt.
20 osób? To faktycznie mało dla grze typu sandbox i zaawansowana grafika 3D. Nic dziwnego, że powstaje tak długo. Życzę ich powodzenia.
Mam nadzieję że developerzy dobrze wykorzystają ten czas poprzez dopracowywanie gry a nie szastaniem konceptami które potem lądują w koszu.
Każdy kto potrafi myśleć zdaje sobie sprawę, że żadna gra nie wyszła na premierę bez bugów. Niemniej miło by było gdyby nie były one aż tak widowiskowe, by śmieszki wyrabiali sobie potem opinię o grze na podstawie filmików z jutuba...
Raczej ta gra nie wyjdzie bez bugów. Nawet THQ sami przyznali, że 20 osób to za mało nawet na wyłapywanie bugów w tak ogromnej grze.
Widzę takie zdziwienie nad tym że nad grą pracuje 20 osób.
Te 20 osób to zapewne stały zespół który jest wspomagany przez jakiś dodatkowy outsourcing.
Mimo wszystko nad grami bardzo często pracuje właśnie tyle osób, a mam wrażenie że spora ilość graczy myśli że w studiach to pracuje po setki osób.
Co do CP2077 to tak jak ktoś napisał. Za realną pracę oni się wzięli dopiero po wydaniu i popatchowaniu ostatniego dodatku do Wiedźmina więc. Pewnie gdzieś tak w 2017 ruszyli ostro za robotę (jak nie w 2018). Była ostra praca aż do wydania gry która no niestety ale powinna być jeszcze w produkcji bo aby zrobić dobry projekt potrzeba czasu.
Jak mówi pewne powiedzenie - 9 matek nie urodzi jednego dziecka w miesiąc - tak samo jest w devami. 9 programistów nie zrobi 9 razy szybciej jakiegoś ficzera/mechaniki itd.
Niestety łaska gracza na pstrym kodzie jeździ, do tego inwestorzy, giełda - to wszystko sprawia że studia często muszą ucinać projekty, wyrzucać przeróżne elementy byleby wydać grę zanim gracze się znudzą oczekiwaniem.