The Medium to najlepsza reklama Polski
to najlepsza reklama Polski
Teskt w tym stylu pojawia się przy każdym, kto wychyli łeb poza granicę i coś więcej osiągnie - nieważne w jakim kontekście. Tak się mówi o Lewandowskim w świecie piłki, tak się mówi o Vaderze czy Behemocie w świecie muzyki, tak się mówi o Pudzianowskim na budowach.
Piję do tego, że mamy (Polacy) jakiś problem z niedowartościowaniem, jakiś syndrom zakompleksionego Polaka. Nikt nie zwróci uwagi na to, że to FSC Żuk, Daewoo Nexia czy Wigry. Tak jak ja nie zwracam uwagi grając w ruskie gry (ruskich realiach) czy to Lada, czy Wołga czy GAZ.
Cały świat powinien słuchać polskiego dubbingu i mieć swoje napisy, a dla kogo braknie napisów w ojczystym języku to słuchałby tylko polskiego dubbingu. Jak my musimy się uczyć angielskiego to ktoś inny nauczyłby się polskiego.
to najlepsza reklama Polski
Teskt w tym stylu pojawia się przy każdym, kto wychyli łeb poza granicę i coś więcej osiągnie - nieważne w jakim kontekście. Tak się mówi o Lewandowskim w świecie piłki, tak się mówi o Vaderze czy Behemocie w świecie muzyki, tak się mówi o Pudzianowskim na budowach.
Piję do tego, że mamy (Polacy) jakiś problem z niedowartościowaniem, jakiś syndrom zakompleksionego Polaka. Nikt nie zwróci uwagi na to, że to FSC Żuk, Daewoo Nexia czy Wigry. Tak jak ja nie zwracam uwagi grając w ruskie gry (ruskich realiach) czy to Lada, czy Wołga czy GAZ.
Dokładnie, ludzie popatrzą i co najwyżej pomyślą: o to są klimaty bloku wschodniego. Czego tu jest reklama? Że był PRL? Że parkiety drewniane?
Raczej w innych krajach też takie zachowanei występuje.
Co do "rozpoznawania rzeczy z danych krajów" - gdyby nie te podpisy żę to jakiś żuk ,Wigry itp to bym po prostu pomyślała że to coś z krajów związku radzieckiego lub coś w ten deseń. I raczej nie skusiłoby by mnie zobaczenie czegos takiego na zbadanie bardziej "historii" kraju danego przedmiotu.
Zresztą ta "promocja swojej kultury na cały świat" nie zawsze się uda ,ale jak widać niektóre kraje z tym się pogodzić nie mogą.
Teskt w tym stylu pojawia się przy każdym, kto wychyli łeb poza granicę i coś więcej osiągnie - nieważne w jakim kontekście.
Na pewno? Bo tak sie sklada ze Polacy przoduja w rankingu narodowosci ktore kradna najwiecej aut w Niemczech (z ogromną przewagą).
Wg tego co piszesz tu rowniez powinien pojawic sie tekst ze to najlepsza reklama Polski.
No to nie bardzo rozumiesz jak działa promocja kraju:) Myślisz, że dlaczego masa ludzi zna katanę, ramen czy shoguna? Bo oglądało filmu Kurosawy, Naruto czy grało w Japońskie gry. Do tego Japonia wydaje olbrzymie pieniądze na promocję swojej kultury i swoich produktów. Tak samo producenci włoskich oliwek wydają miliony, żeby oliwa z oliwek kojarzyła ci się z dobrym i zdrowym jedzeniem.
Z takiej promocji masz turystykę, sympatię ludzi, lepszą sprzedać produktów z Twojego kraju. Na tym to polega i nie jest to żadna specjalna domena Polski.
Polska raczej ma problem taki, że próbuje wciskać swoją kulturę w zbyt patriotyczny i historyczny sposób.
Medium nie jest też jak Lewandowski, Behemot czy Wiedźmin. Nie jest dobrym produktem z Polski. Jest dobrym produktem z Polski o Polsce i to jest najlepsza możliwa reklama.
"Jest dobrym produktem z Polski o Polsce i to jest najlepsza możliwa reklama."
Taka promocja, że po tygodniu lub dwóch wszyscy zapomną o The Medium. W Japonii co druga ich gra wideo, manga, anime dzieje się w Japonii gdzie polskie gry wideo, które dzieją się w Polsce można policzyć na palcach jednej ręki. Jedna gra to za mało na promocję i nie ma co liczyć na gry wideo, bo ta branża jest, zmonopolizowana przez zachodnią i azjatycką kulturę co pokazało Get Even i Zaginięcie Ethana Cartera.
Czyli jedna to za mało, więc nie róbmy żadnych? Moim zdaniem jednak warto:)
"Moim zdaniem jednak warto"
To iść z tym do developerów, bo robieniem gier nawiązującej lub dziejącej się w Polsce, nie są zainteresowani.
W Japonii co druga ich gra wideo, manga, anime dzieje się w Japonii gdzie polskie gry wideo, które dzieją się w Polsce można policzyć na palcach jednej ręki. Jedna gra to za mało na promocję i nie ma co liczyć na gry wideo, bo ta branża jest, zmonopolizowana przez zachodnią i azjatycką kulturę co pokazało Get Even i Zaginięcie Ethana Cartera.
Dokładnie. Japonia już od ponad 30 ciśnie ze swoją popkulturą na zachód z ogromnymi sukcesami. Akira, Evangelion, Zelda, Persona... czyli dzieła osadzone w mocno japońskich realiach, które w pewien sposób właśnie utrwaliły widok tych realiów w zachodnim świecie.
A my? Mamy z tym problem nawet teraz. Bo co z tego, że kapele black metalowe są naszym towarem eksportowym skoro i tak większość z nich nie śpiewa w ojczystym języku? Gry? Moi drodzy - ludzie z zachodu mają serio gdzieś czy np. Cyberpunka robiło polskie studio bo gra w żaden sposób nie reprezentuje cech naszego kraju, a także w żaden sposób go nie promuje. Gra wygląda jakby mogła być zrobiona przez każdą anglosaską firmę. Fajnie, że The Medium coś zmienia w tej materii, ale jest to zdecydowanie za mało.
Patrzcie na Asasyna Unity. Gra nie jest wspominana po tych prawie 7 latach od premiery ze względu na fabułę, postaci czy mechaniki, a ze względu na to jak Ubisoft z ogromną dbałością o szczegóły przedstawił swoją wirtualną interpretację ojczystego dla nich Paryża, a także otaczającego go wtedy wydarzeń.
Polska raczej ma problem taki, że próbuje wciskać swoją kulturę w zbyt patriotyczny i historyczny sposób.
Zgadzam się. Dlatego jeśli Medium podaje naszą "polskość" jako tło - to super, to dla mnie jako Polaka jest miłe.
Ale nie zaliczyłbym gry do rzeczy promujących nasz kraj. Uważam, że osoby zza granicy po prostu nie przywiążą większej uwagi do miejsca akcji, klimatu miejsca - nie zgłębią go.
Zresztą kilka osób już to zauważyło.
ludzie z zachodu mają serio gdzieś czy np. Cyberpunka robiło polskie studio
Otóż to. Także w tych wszystkich wiadrach pomyj nikt nie używa określeń typu "POLISH studio" - inwektywy lecą w kierunku firmy.
Za przykładu niech będzie ten film https://youtu.be/toH-IQ9s7d4 . Mamy 2021 a zachód dalej nasz kojarzy z biednym byłym blokiem wschodnim. Skoro Wiedźminowi 3 nie udało, się zmienić spojrzenia na nasz kraj to przy The Medium będzie inaczej?
Nie będę zbyt odkrywczy pisząc, że promowanie Polski poprzez gry nie idzie nam w zasadzie wcale, bowiem deweloperzy o ile w ogóle się do tego zabierają, robią zupełnie nie tak.
Polskich gier osadzonych w naszym kraju trochę by się znalazło, ale teraz pytanie - ile z nich jest w ogóle warte zagrania? Owiane złą sławą gry o powstaniu warszawskim jedyne co miały do zaoferowania to właśnie powstanie warszawskie, za to wszystko co powinno się składać na grę jeno odstrasza. Promocja czegoś na siłę to nie jest dobra droga.
Ogólnie zatem - nie potrzeba nam gry osadzonej w Polsce - potrzeba nam jakiejś DOBREJ , gdzie osadzenie w Polsce byłoby jednym z wielu elementów.
Szkoda tylko, że nasze rodzime studia nie widzą potencjału jaki ma Polska historia:
- tajny wywiad, radio Wolna Europa w dwulicowych czasach komunizmu.
- rozbicie dzielnicowe (nie najgorszy setting dla Assasyna)
- Europa kontra Krzyżacy (gra w stylu Total War)
Jest jeszcze potencjał rodzimego folkloru i mitologi Słowiańskiej, chociaż tutaj coś się zaczyna ruszać jak np. nadchodzące "The End of Sun".
Polskie społeczeństwo ma niestety duże problemy z kompleksami. Ostatnie 100 lat (spokojnie można rozciągnąć o następne 100 czy 200) to było w sumie tylko gnojenie naszego kraju. Dwie wojny, komuna i w końcu rządy partii antypolskich. To jak wiecznie bite dziecko szukające uwagi poza ścianami rodzinnej meliny.
Japonia w porównaniu do PL ma realnie co pokazać. Kraj i kultura pod wieloma względami charakterystyczny, a jadąc przez Polskę na dobrą sprawę nigdy nie jest wiadomo czy wjechało się już w Ukraine czy Białoruś, bo blokiem wschodnim zalatuje ostro. Budownictwo i infrastruktura nadal opiera się na wielkiej płycie.
Z tego też powodu nikt do Polski nie zajeżdża na wakacje, a jeśli już to główną kartą przetargową jest to, że po wymianie euro średniej klasy niemiec może sobie tu przyjechać do sanatorium za jakiś ułamek jednej wypłaty.
Ludzie, najpierw narzekacie, że Medium nic nie zmieni, by chwilę potem pisać, że nikt nie promuje polskiej kultury. Nie widzicie tu sprzeczności?
Medium to kolejny (po Zaginięciu Ethana czy Wiedźminie) tytuł, który bierze nasz kraj i znaną u nas sztukę i wplata je w świat gry, by stworzyć strawny, popkulturowy, dobrej jakości produkt. I to zdecydowanie promuje Polskę, choćby przez to, że zaczynamy się na Zachodzie kojarzyć z dobrymi grami, a co za tym idzie z dobrymi technologiami. Oczywiście zmiana nie przychodzi łatwo, ale od czegoś trzeba zacząć. Pierwsi przecierają szlaki, by kolejni mieli wytartą drogę. Lepiej zostawić kilka śladów dla ciekawskich i wywołać u nich dobre skojarzenia z naszym krajem niż tworzyć następnego narodowego paździerza z flagą na okładce, w który nikt nie zagra. Fajnie, że powstała taka gra i chętnie w nią zagram, choć to nie mój gatunek. Szkoda trochę, że nie ma dubbingu (tak jak szkoda, że Ethan musiał się wyprzeć prawdziwej lokalizacji i udawać USA), ale biznes wymaga czasem kompromisów. Kto pracował dla firmy prywatnej choć raz w życiu, powinien rozumieć takie rzeczy. Cieszmy się z tego, co mamy i wspierajmy polskich dewów, jak robią porządne rzeczy!
Fajnie, że poruszyłeś taki temat
"Ludzie, najpierw narzekacie, że Medium nic nie zmieni, by chwilę potem pisać, że nikt nie promuje polskiej kultury. "
Może tu bardziej chodzi o te "najlepsza reklama Polski".
"może dlatego mało deweloperów robi takie gry, bo reakcje w Polsce są takie jak Twoja :P"
Tak, bo developerzy robią gry na podstawie komentarzy z internetu.
"zdecydowanie promuje Polskę, choćby przez to, że zaczynamy się na Zachodzie kojarzyć z dobrymi grami, a co za tym idzie z dobrymi technologiami"
Każdy kraj może się pochwalić swoją dobrą grą: Czechy - Kingdom Come, Ukraina - Stalker, Metro, Estonia - Disco Elysium, Bułgaria - Tropico, Knights of Honor itp. Czy gry wideo są technologiami to kwestia dyskusyjna, bo większość używa cudzych rozwiązań. Np. większość polskich gier chodzi na amerykańskim silniku Unreal Engine i robienie gier na tym silniku można uznać za polską technologię?
Ale jak to? CP grą roku i w ogóle.
The Medium to najlepsza reklama Polski - tak jak Detroit to najlepsza reklama USA i amerykańskiego snu :)
Za to felietony na golu mogą posłużyć jako antyreklama Polski i polskiego (growego) dziennikarstwa, hejjj everybody:p
Tak jakby w zagranicznych było lepiej, poza Gamasutrą i może 1-2 innymi reszta szoruje po dnie.
Ale plucie do własnego gniazda zawsze na czasie i nie można przepuścić okazji:]
Detroit, ech... miejscowka - marzenie. ;)
[link] www.youtube.com/watch?v=sgYJ3bqSkN8
Coś w tym jest, im dłużej się zastanawiam tym bardziej polski ten tytuł mi się wydaje.
Nawet jeśli tytuł nagłówka "The Medium to najlepsza reklama Polski" jest prawdą, w co wątpie (to tak jakby stalker miał być reklamą ukrainy), to może mi ktoś wytłumaczyć na co niby taka reklama miałaby się przełożyć?
Na wzrost turystyki, zainteresowane polskimi produktami, łatwiejsze kontakty Polaków za granicą i masę innych mniej oczywistych rzeczy. Tak samo działa manga i anime na korzyść Japonii, KPOP promuje Korę, a cała kultura amerykańska dostarcza USA miliardy zysków.
Gdy jest moda na jakiś kraj, to cały jego biznes strasznie zyskuje. To właśnie w dużej mierze dzięki japońskiej promocji przez kulturę masz bar sushi w każdej polskiej miejscowości.
Japonia to rzeczywiście doskonały przykład, jednak to porównywanie szklanki wody z oceanem - manga i anime to po prostu ogromna gałąź kultury, która jest unikalna dla tego kraju, a tutaj mamy jedno dzieło (jeśli chodzi o całą branżę gier to kilka znanych tytułów). Wiem od czegoś trzeba zacząć, ale ten entuzjazm naprawdę jest przesadzony. Co do barów sushi - są także kebaby, bary wietnamskie, chińskie i wiele innych. Myślę, że trudno byłoby stwierdzić, że jemy kebaby dzięki zainteresowaniu kulturą turecką.
USA to natomiast całkiem inna sprawa - eksportowali swoją kulturę dzięki wpływom gospodarczym i politycznym, a nie na odwrót.
I slusznie ze watpisz bo to reklama nie tyle Polski co glownie Krakowa. Szkoda ze Hotel Cracovia juz zakonczyl dzialalnosc bo przypuszczam ze niejedna osoba zainspirowana gra chetnie wynajelaby tam pokoj przyjezdzajac w celach turystycznych a byloby warto bo wygladal w srodku tak jakbys odbyl podroz do czasow PRL. Wiem bo kiedys spedzilem tam weekend z dziewczyna chyba niedlugo przed zamkniecieciem. Jesli faktycznie odwzorowali go 1:1 to moze grajac przewine sie nawet przez ten sam pokoj :D
Ja myślę, że gracze najbardziej zapamiętają oceny, typu 30/100, albo to, że tej gry nie jest w stanie uciągnąć płynnie RTX 3080. A wy faktycznie pajacujecie, jak już ktoś raczył napomknąć.
Optymalizacja gry jest dramatyczna. Na początku wszystko ładnie stabilne 60 fps, a potem 2 światy i boom 20 klatek :P. AMD Ryzen 1700 kręcony do 4GHz i RTX 2060 full HD z wyłączonym RT i włączonym DLSS. Dla porównania Cyberpunk 2077 chodzi bez zarzutów. Nawet mogę pokusić się o RT kosztem spadku klatek do 30-40. Tutaj pomarzyć można o RT, bo nawet w prostych kolacjach spadek z 60 klatek do 15. Nie wyobrażam sobie jaki spadek musi być podwójna lokacja z RTX on. Do tego brak polskiego dubbingu i niekonsekwencja w imionach, napisach jest rażąca w oczy. Na przykład jedna postać ma zarówno w napisach Jack jak i w wymowie, a kolejna już w napisach Tomasz, ale mówią Thomas. Ja nawet w A Plague Tale: Innocence grałem po francusku z napisami polskimi. Pomniki, tabliczki z angielskimi napisami, a już pocztówka ma polskie słowa poza napisaną treścią. Jakby gra była robiona po polsku, ale nagle ktoś się uparł, że zangielszczany wszystko. Szkoda, bo gra dużo traci. Z pewnością nie brakuje też osób takich jak ja, którzy pomimo braku znajomości języka to graliby właśnie po polsku dla klimatu i większej imersji.
Najniższe ustawienia + DLSS niski (w 1 lokacji ponad 100 klatek, zmiana ustawień niewiele daje):
Xeon Gold i RTX3090 - 60fps, w momencie łączenia dwóch światów zwiecha na 20fps, poźniej stabilne 60fps. Wszystko na maxa, rozdzialka 150% (natywnie mam monitor 1440). Według mnie optymalizacja OK.
Wy tu jakieś pierdu pierdu o reklamach a ja się pytam gdzie jest info o hotfiksie 1.11 do Cyberpunka? Ile będę jeszcze czekał na newsa? Oj, bo się pogniewamy.
The Medium teleportuje nas do roku 1999, podczas zabawy możemy podziwiać Polskę na początku jej drogi do nowoczesności
No to świetna reklama, naprawdę, wcale nie umacniająca przeświadczenia na zachodzie, że Polska to taka część Rosji i poniekąd kraj trzeciego świata
przepraszam, ale kogo tak naprawde obchodzi opinia zasciankowego zachodu o Polsce?
Akurat lata 1997-2000 to byly lata, gdzie człowiek moglny być dumny, że jest Polakiem. Nie to, co dzisiaj.
Biedny ludziku trochę się podszkol, a nie pleciesz od rzeczy. W latach 1997-2000 żąndziła twoja prawicowa głupkowata AWS, która wprowadziła trzy rujnujące kraj "reformy". Służby zdrowia(nieudana), szkolnictwa(gimnazja, które zlikwidowała inne prawicowe guano) i emerytalna(skutki katastrofalne już za 3 lata)
"Koalicja AWS-UW – centroprawicowa koalicja rządowa powstała po zwycięskich dla Akcji Wyborczej „Solidarność” wyborach parlamentarnych z dnia 21 września 1997[1]. Formalnym początkiem współpracy AWS z Unią Wolności było podpisanie umowy koalicyjnej w dniu 11 listopada 1997[2]. Koalicja nie dotrwała jednak do wyborów w 2001 roku – zakończenie współpracy nastąpiło 6 czerwca 2000" cyt. za Wikipedia.
Na początku wszystko ładnie stabilne 60 fps, a potem 2 światy i boom 20 klatek :P. AMD Ryzen 1700 kręcony do 4GHz i RTX 2060 full HD z wyłączonym RT i włączonym DLSS
No reklama nieziemska!
Heh, tak jasne. Jestem w trakcie gry i większość graczy będzie miała gdzieś, gdzie dzieje się akcja gry. Jeszcze tym bardziej nie przełoży się to zainteresowanie naszym krajem, bo niby co jest takiego w grze, co zainteresuje gracza? Te fragmenty z przeszłych wydarzeń? Wątpię. Miejscówka? Gdyby jeszcze nie zmienili nazwy hotelu, to może. A tak zagraniczny gracz z pierwszym wyszukaniem trafi do Kołobrzegu. Większość weźmie te elementy jako wytwór fantazji twórców. To nie ukraińska zona, autentyczne miejsce, które pobudza wyobraźnię. Sorry, ale w grach video Medium w reklamowaniu Polski jest daleko w tyle za Wiedźminem, Enemy Front, Warsaw, Ancestors Legacy, Polanie 2, trailerem This War of Mine (zainteresowanie polską muzyką od Zegarmistrza Światła, które nabiło 27 milionów wyświetleń) czy multi Medal of Honor: Warfighter a nawet Kangurkiem KAO. A będzie nawet za grą jednego człowieka pt.: Odludzie, gdy tylko wyjdzie. W żadnym wypadku gra Bloober Studio nie przełoży się na zainteresowanie naszym krajem, a nawet jeśli jakimś cudem, to będzie plankton.
Do zainteresowania naszym krajem a szczególnie jego odwiedzin nie potrzeba gier, bo robią to skutecznie inne rzeczy, przez co Polskę odwiedza z każdym rokiem coraz więcej turystów zagranicznych. A gdyby ktoś chciał takiego coś zrobić, to powinien umieścić w grze ciekawe, autentyczne miejsca jak np. Kaplica Czaszek w Kudowej-Zdroju czy inne i tak jak to zrobiło Valiant Hearts - gdzie przez cała grę pojawiają się ciekawostki na temat przeszłych wydarzeń i ważnych miejsc. A nie jak w Medium za pomocą karteczek i architektury czy sztuki, co wyłapią głównie Polacy.
Ja np. chciałabym być wśród tych +- 14 milionów turystów z całego świata, którzy odwiedzają co roku Kraków (kiedy akurat nie panuje pandemia), i zobaczyć przypadkiem w drodze do Muzeum Narodowego czy na Błonia hotel, który widziałam w Medium - zaglądnąć przez drzwi i zobaczyć, że w środku ma dokładnie taki układ, jak w grze, obejść dookoła i porównać kreację z rzeczywistością.
Można się spierać, czy lepiej było wstawić Kaplicę Czaszek, czy to, czy tamto - ale jakie to ma tak naprawdę znaczenie? Beksiński był świetnym polskim malarzem, Cracovia jest międzynarodowo docenianym przykładem polskiej architektury socmodernistycznej. Dlaczego tego nie promować? Dlaczego się nie chwalić? Architektura i sztuka mają to do siebie, że ich wartość jest uniwersalna - niezależnie od tego, kto i z jakiego kraju jej doświadcza. Nie trzeba być Polakiem, żeby docenić polską sztukę.
Czytam bzdurne i głupie komentarze i nie wierzę w to co widzę i czemu tracę czas (w sumie siedzę na białym koniu). Zobaczcie sobie film Tomasz Bagińskiego "Historia Polski" promującego Polskę w trakcie trwania targów EXPO w Szanghaju w 2010. Mnóstwo ludzi poważnie zainteresowało się naszym krajem po obejrzeniu animacji. Sąsiad poprosił mnie o przyjęcie trzech osób z Hiszpanii na czas trwania Światowych Dni Młodzieży 2016, które to osoby są dziećmi tych, których sąsiad poznał podczas expo z 2010. Dwa lata temu pojechałem na urlop do Katalonii do tychże osób i w ten sposób poznałem kulturę i nawyki autochtonów zamieszkujących półwysep iberyjski. Tak to się kręci. Ktoś pisał o kebabie, że turecki. Tak. Kebab -> Turcja -> dobre -> ludzie jeżdżą z biurami do tego kraju -> tanio -> dobre -> jadę. Tak to się kręci.
Pełna zgoda. Ciekawe, bo właśnie dziś rano jak pisałem swój komentarz rzuciłem okiem na kanał PlatigeImage i obejrzałem sobie właśnie ten film pod ich szyldem, nie widząc Twojego wpisu. Wcześniej go nie widziałem. Genialny. Najbardziej mi się podobało, że nie ma tam komentarzy słownych ani napisów (oprócz dat i mapek), a robi takie wrażenie samą animacją i muzyką. Myślę, że to dobre nie tylko dla zainteresowania zagranicy Polską, ale też dla zainteresowania wielu Polaków własną historią, w 8 minut. 7,3 mln wyświetleń.
Po zobaczeniu obrazka z tą mordką w biało-czerwonych barwach w kontekście reklamy PL najpierw się żachnąłem.
Gatunek horrorów, podobnie jak kilka innych, to akurat nie moja bajka. Wszystko, co przepuszczamy przez umysł zostawia tam zawsze jakiś osad, mimo że to oczywiście tylko zabawa, i oczywiście dojrzały człowiek to sobie odróżni i ładnie przefiltruje. Założenie więc, że nakarmimy wzrok czymś zasadniczo paskudnym, a zostaną nam piękne / ciekawe wrażenia z historycznego otoczenia gry, u mnie by chyba nie zadziałało. No chyba, że Luigi's Mansion;-) Podejrzewam, że mogę nie być jedyny, więc target trochę ograniczony. Dodatkowo wolałbym, aby ten potencjalny efekt reklamowy nie potwierdzał niektórych uposzczonych stereotypów PL / historii u osób, które tu nigdy nie były, lub były do pierwszej dekady tranformacji: białe niedźwiedzie, szarość, burość i smutek. Zastrzegam, że gry nie widziałem, tylko trailer i coś tam dłuższego na YT od Bloober Team & PlatigeImage.
Tekst natomiast uważam za ciekawy i samą ideę efektów historycznych / patriotycznych / edukacyjnych / reklamowych PL w grach jak najbardziej super, pod warunkiem, że na światowym poziomie. Czyli te szczegóły, o których pisze Redaktor Kwiść same w sobie byłyby dla mnie bardzo interesujące (pasja) w innym gatunku. Zaciekawiły mnie też rozwiązania teleportacji, retrospekcji i mechaniki przenoszenia się pomiędzy dwoma światami (tu akurat duchowy i materialny) na podzielonym ekranie z dwoma wersjami danej lokacji. Takie patenty byłyby konieczne gdyby ktoś kiedyś wymyślił dobrego RPGa / Akcji w Warszawie i pokazał ciekawą fabułę rozciągniętą od dwudziestolecia międzywojennego do 2050: Warszawa belle epoque, Paryż Północy, Ina Benita w swoim zielonym kabrio (Panam wysiada), assety graficzne z Warszawa 1935/PlatigeImage, wątek okupacji (przetrwanie) zakończony Powstaniem (zrównanie z ziemią), odbudowa miasta (WOW), życie w czasach komuny (wybory), transformacja (fortuny), nowoczesna stolica XXI wieku (kariera), i dalej w kierunku cyberpunka z epilogiem na dachu wieżowca ogarniającego nieśmiertelne miasto Night City, opps sorry Warszawę... Marzenia, marzenia... Takie ewentualne coś nie epatowałoby jednym dramatycznym patriotycznym wydarzeniem. Mogłoby pokazać historię bohatera(stwa) w kontekście jakiejś ogólnej walki dobra ze złem lepszej nawet niż w Star Warsach. Co jak co, ale akurat Warszawę mamy pod tym względem uniklną i niektórych bohaterów też lepszych niż w grach.
Spełniłoby się wtedy moje życiowe marzenie pospacerowania sobie po przedwojennej Warszawie, tak jak dzisiaj klubowicze CP2077 zachwycają się zwiedzaniem Night City.
A póki co może Assassin's Creed Varsovia z ewentualnym Discovery Tour Mode jak w Assassin's Creed Origin?
Rufjan, trochę tak, trochę nie. Co szkodzi pokoloryzować ładną legendę. Nazwijmy, że miało klimat lub było miastem kontrastów, to jeszcze lepszy materiał na grę. Ekspertem ani historykiem nie jestem, tylko jedno z takich lajtowych hobby - z którego się zrobiła pełna szafka w biblioteczce, skończony ileś lat temu na boku edukacyjny kurs PTTK (z pół roku słuchania z wypiekami na twarzy mega ciekawych ludzi, w tym żyjących jeszcze świadków tamtych czasów i łażenia po każdym kącie miasta). Dwa lata temu zrobiłem sobie przegląd kilkunastu przedwojennych filmów z Warszawą w tle w Iluzjonie. O jakie to jest słodkie i o ile lepsze od dzisiejszych produkcji. To miasto, te ulice, te wnętrza, ta klasa, ten sznyt, ten humor. A ówczesne kobiety, z ich zniewalającymi manierami i intrygami - poezja. Takie małe hopla. Gdybym mógł sobie dowolnie wybrać datę urodzenia, to nie wiem czy nie właśnie wtedy. Mógłbym nawet dla takiego transferu poświęcić gry ;-)
Pominęliście jeszcze jeden istotny wątek. Dzięki byciu na gamepass The Medium ma praktycznie gwarantowaną wielomilonową grupę odbiorców.
GRY ONLINE musicie zrobić jakiś materiał o tym dlaczego twórcy gier od jakiegoś czasu mają tak ogromne problemy z optymalizacja gier... to kolejna polska gra która optymalizacyjnie leży spadków do 12-15 FPS to ja w życiu nie miałem tylko nie piszcie zaraz żebym zmienił komputer bo te gry wszystkie nie mowie tylko o polskich nawet na najlepszych sprzętach lezą znajomy kupił kilka dni temu laptopa za 7K do grania procek karta najwyższa półka dysk rakieta jak odpalasz jakiś aplikacje to nim o nie j pomyślisz to już jest odpalona a w trakcie masz włączona grę METRO i wtedy widzisz moc tego sprzętu...a większość gier nawet sprzed kilku lat ma problemy...
Nurtuje mnie to zawsze z czego to wynika czy twórcy są zbyt leniwi czy po prostu technologia jaką operują ich przerasta? czemu otrzymujemy ciągle tak bardzo niedopracowane produkty.
Przecież oni to widzą testują swoje dzieło na rożnym sprzęcie i pomimo tego że gra działa tak okropnie dają nam taki produkt dla mnie to brak szacunku do graczy i do samych siebie bo jak można być dumnym ze swojej gry która tak działa.
Ogólnie gra jest spoko naprawdę daje rade fajny klimat widać ile pracy zostało włożone by gracz poczuł ze to naprawdę gra która dzieje się w Polsce i cała ta praca nagle znika bo optymalizacja zabija cały odbiór tej gry. Mam na luzie ponad 50fps i nagle mam zjazdy do 12 no to cos w tej grze ewidentnie nie gra.
Odpowiedź jest prosta - gracze są sobie winni. Gry zabugowane, nie zoptymalizowane wychodzą odkąd gry istnieją. Gier AAA wychodzi coraz więcej, przez co i więcej jest tych gorszych pod tym względem. Gracze kupują te gry. Masa takich gier była przez ostatnie 20 lat. Masa serii, gdzie z danej części wyszła kompletna kaszan, a jak pojawiła się kolejna, to gracze się rzucili do zakupów.
Reklama dla Polski, gdzie gra ani nie ma dubbingu, ani nawet książki i listy z gry są po angielsku hahaha Zabawne podejście dystrybutorów gry.
Bo polski rynek gier to pikuś -nie opłaca się dubbingu robić- lepiej japoński lub niemiecki.
...ale śmiało - pozostań dalej "Zabawny".
P.S. jak na Polaka walczącego, fatalnie u Ciebie z pisownią. ;]
Gdzie ja popełniłem błąd, może chodzi Ci o to, iż zamiast przecinka czy kropki wstawiłem sobie hahah. Człowieku xdd Poza tym ja tutaj nic o patriotyzmie nie wspomniałem Polaku walczący, tylko zabawne jest to, że w samej grze akcja dzieje się w Krakowie, a na ścianach i w książkach mamy angielskie napisy :DD To tak jakby Metro zrobić bez dubbingu rosyjskiego, a takie głupie komentarze to sobie zostaw dla siebie.
Raczej zachodnim sąsiadom Polska kojarzy się z biedą i zacofaniem. Dość marna to reklama, skoro gra dodatkowo wysyła grającego 20 lat do przeszłości.
Fajnie, tylko ta gra ma niewiele wspólnego z Polską, chyba że parę assetów 3D z swojskimi nazwami to zaiste jest przedstawianie historii, problemów jak i osiągnięć Polski...
Polecam kupić, przejść i wtedy się wypowiadać na temat "pary assetów", bo to co piszesz ma niewiele wspólnego z rzeczywistością;)
A to miała być to gra historyczna z naciskiem na problematykę poskiej rzeczywistości drugiej połowy ubiegłego wieku ? No to w takim razie muszę przyznać Ci rację. Absolutnie nic polskiego w tej grze nie ma. Imiona i nazwiska postaci typowo afrykańskie. Lokacje typowe dla ameryki łacińskiej. Nawet wystroje wnętrz nijak nie przypominają naszych rodzimych z tamtego okresu, jakieś takie wszystko bogate i futurystyczne. No i gdzie ta Husaria ze zwiastunów ? Gdzie ten Wałęsa naprowadzający Cię na rozwiązanie każdej zagadki. Gdzie ta milicja pałująca na każdym kroku? No strasznie dali ciała... strasznie. Usłyszał, że gra bez polskiego dubbingu i wydał wyrok tylko i wyłącznie na tej podstawie. Ot powiedział co wiedział.
Chętnie zagram gdy/jeśli wyjdzie na PS5. Xklocka nie mam, a ślęczenie przed ekranem peceta w grze gdzie się tylko chodzi zatem można grać nawet pilotem do telewizora, troszkę nie ma sensu.
Gdy natomiast przeniesiemy się w przeszłość byłego agenta SB, naszym udziałem stanie się przykra rzeczywistość powojennego życia pod komunistyczną dyktaturą.
No cóż, śmiem wątpić, czy ukazywanie przeszłości Polski od II Wojny Światowej do 1999 r. jako kraju, w którym panowała „przykra rzeczywistość” i „komunistyczna dyktatura”, do tego, sądząc z opisu, gra przedstawia Polskę wyłącznie z takiego punktu widzenia, to taka znowu wspaniała reklama Polski.
Reklama Polski byłaby świetna, jakby w tej "Polsce" było więcej "Polski". Wybaczcie, ale jak widzę nazwę obiektu "OŚRODEK WYPOCZYNKOWY NIWA", w środku w recepcji wielkimi literami "KLUCZE" czy pocztówki z polskimi nadrukami, znaczkami....a jednak wszędzie angielskie tabliczki, ostrzeżenia, nazwy gazet, książek, czasopism...już do treści notatek, pocztówek się nie czepiam tak mocno, choć i tak nie są to obiekty, z których bezpośrednio tekstur się czyta a za pomocą przycisku i "Czytaj". Mam wrażenie, że zabrakło budżetu/czasu na polskie tekstury i grafiki, bo nawet na jednym obiekcie mamy sprzeczności - gdzieś spotkałem czasopismo z napisem "CENA 100,00 zł" i chyba jeszcze jakiś napis polski był, jednak tytuł czasopisma, treść, cała reszta - po angielsku. :| Immersja zepsuta niesamowicie...