Wiadomość Fallout The Frontier usunięty przez jego twórców na skutek skandalu

Właśnie w tym problem, że zawartość moda może nie być tylko fikcją literacką a pewnym odzwierciedleniem poglądów autorów. Słuszna decyzja z usunięciem moda do czasu wyjaśnienia z pozostałą częścią grupy.

Każda fikcja jest do pewnego stopnia odzwierciedleniem poglądów autora, ale nie przesadzajmy. Każdy ma jakieś fantazje i fetysze.

Tak długo jak autor zostawia je w obrębie fikcji i nie przenosi tego do świata rzeczywistego to nie mam z nim problemu. Fikcja to fikcja.

Gdybyśmy mieli osądzać każdego na podstawie jego fantazji to nikt nie zostałby na tym świecie.

Poważnie? Korolow był nazistą?

Gamre Ale mowa była o twórcy programu rakietowego, a nie przegranym von Braunie.

W Skyrim czytalem jedna ksiazek z tym motywem. W sumie z tego co pamietam to bylo tego pare tomow. To byla taka lekka parodia czytadel Harlequin. Historia opowiadala o sluzacej argoniance. Tak mnie zainteresowal 1 tom, ze pamietam, ze szukalem kolejnych tomow u sprzedawcow. Z tego co pamietam pan domu nie byl argonianem.

To jest w kazdym Elder Scrollsie, od Morrowinda. W Online (ESO) tez jest, nawet chyba pare czesci.

Najlepiej google drive pewnie. domyślnie ma 15 giga, darmowy, ja czekałem na steamową wersję, ale se chyba poczekam jeszcze, więc chętnie.

Ok upload idzie. Jak sie to dam znac.

MrStrangerPL Kasiencja Legalizex

Mam nadzieje, ze nie lamie jakiegos Eula tego forum.

https://drive.google.com/file/d/17scCPGhVRE9FVRfnWswPXFylYwNeimw5/view?usp=sharing

Dzięki ci dobry człowieku-graczu :) Przy moim pożal się boże łączu to może dziś będę mieć.

Zasysam na przyszłość, dzięki!

Jak podpowiesz gdzie to moge wyslac. Mam lacze 1 gb to szybko pojdzie.

Zapisanego mam go na dysku, razem z hotpatchem, z 12GB.
W Internecie nic nie ginie, za parę dni już nikogo to nie będzie interesowało i będzie można na spokojnie go pobrać.

Tak jak wyżej- nie jest to Enderal, ale wciąż ma interesujące pomysły i sporo włożonej pracy, mimo mieszanej jakości wykonania i ogólnym kierunku który raczej nie podejdzie wielu fanom gry.
Idiotyczna nagonka.

Shuhuu
Na tej samej zasadzie krótka spódniczka zachęca do gwałtów.

Pilav
"Na tej samej zasadzie krótka spódniczka zachęca do gwałtów."
Sorry ale to porównanie jest bardzo głupie.
A co do tego czy takie filmy są "dobre" to jest wręcz idiotyczne - to tak jakby powiedzieć, że heroina jest dobra bo zaspakaja głód narkomanów. Zwyczajnie nie wiesz o czym mówisz.
Tak w wielkim skrócie: Jeżeli przyjmujemy, że są forma pornografii (a de facto są), to zdaniem wielu psychologów i terapeutów uzależnień zajmujących się tym tematem, generalnie nie są szkodliwe poza dwoma potencjalnymi grupami odbiorców: podatnymi na uzależnienia psychiczne i nieodróżniającymi twardo prawdy od fikcji (albo dwa w jednym czyli bardzo młodymi ludźmi). Założenie, że miałyby zaspokajać jakąś grupę zboczeńców jest o tyle mylne, że tak samo jak w przypadku zwykłej pornografii najpierw część z tej grupy odbiorców tworzą, tudzież uświadamiają im potrzeby, których wcześniej nie byli świadomi .

Miodowy
Żeby wylosować aż dwa różne zaburzenia w jednym ciele to trzeba mieć wielkiego pecha. Załóżmy że np. 1% dorosłych ludzi ma problem z odróżnianiem prawdy od fikcji. W przypadku pedofili również tylko 1% będzie mieć problem z odróżnieniem prawdy od fikcji, ale... samych pedofilów jest (przykładowo) też tylko 1% w całej populacji, czyli mamy jeden procent z jednego procenta – nieistotna statystycznie wartość.

Będę bronił przykładu ze spódniczką, nie dlatego, że wyzywające ubranie jest zachęceniem do gwałtu (bo nie jest!), ale dlatego, że wszelka fikcja, w tym filmy animowane, również takim zachęceniem nie jest. Każdy dorosły i poczytalny człowiek ma wolną wolę, również pedofil. Nie ma możliwości, żeby poczytalny pedofil nie rozumiał konsekwencji swoich czynów.

Natomiast tych niepoczytalnych karać nie można, bo to nie ich wina.

EDIT: Jeszcze dodam, że gdyby podana tu za przykład heroina nie wyrządzała nikomu krzywdy to też byłaby dobra. Ale jak wiemy wyrządza, więc to nie jest dobre porównanie z filmami animowanymi o nawet najgorszej możliwej treści.

Analogicznie filmy i gry akcji, w których ludzie się zabijają, nie są zachęcaniem do zabijania. Lubimy je oglądać i w nie grać, bo walka działa na nasze pierwotne instynkty, wywołuje emocje, dostarcza adrenaliny, ale czy należy zakazywać takich treści, bo zachęcają do zabijania? No nie, jako gracze powinniście to rozumieć!

Pilav Niestety nie rozumiesz.
Pierwsze - nie chodzi o dosłowne odróżnianie prawdy od fikcji na poziomie 5-latka, który myśli, że jak ktoś umiera w filmie to umiera naprawdę. Chodzi o zrozumienie takich rzeczy jak np. to, że pani która robi z uśmiechem na ekranie "to czego normalni ludzie nie robią, bo im nie sprawia przyjemności" nie robi tego bo lubi tylko dla tego, że ma z tego pieniądze, a inaczej w życiu by tego nie zrobiła. Takich ludzi na świecie nie jest 1%, a jakby popatrzeć to może i jest ich większość... Cała masa ludzie chce przenosić do swojego łóżka to co widziała na ekranie i nie koniecznie jest to... "racjonalne"...
Drugie - gdyby jednak to był ten 1% z 1% szacowanej ludności to było by nadal 759400 osób - imo. sporo
Trzecie - Podatność na coś to nie zaburzenie. Tak jak np. podatność na nowotwory nie oznacza chorowanie na nie.
Czwarte - Przykład ze spódniczka jest nieadekwatny. Chyba jest różnica między "zdobiłem jej to bo miała spódniczkę" od "zrobiłem jej to, bo widziałem to na filmach do których brandzluje się co wieczór".
Piąte - "Nie ma możliwości, żeby poczytalny pedofil nie rozumiał konsekwencji swoich czynów." eeeh... to się chyba rozumie samo przez się, że kluczem jest nie wpaść... Przecież to nic nie wnosi! Oczywiście, że tak samo poczytalny jak i niepoczytalny rozumie konsekwencje, bo każdy będzie to ukrywać.
Szóste - przykład heroiny jest bardzo dobry z kilku powodów. W kwestii uzależnień mówimy o 2 rodzajach szkodliwości - osobistej i społecznej. O ile szkodliwości osobistej narkotyków ciężko zanegować, są ludzie twierdzący, że legalizacja wszystkich zmniejszyłaby znacząco szkodliwość społeczną. W przypadku ww. filmów jest odwrotnie - o ile można dyskutować nad szkodliwością osobistą, to jakakolwiek forma "promocji pedofilii" (skrót myślowy) jest pożywką dla realnych lobby pedofilskich.
Siódme - Przykład z zabijaniem nie jest do porównania. Zabijanie jest obecne w każdej formie kultury - kinie, teatrze, grach, książkach, muzyce itp. niemal od początków istnienia cywilizacji (a przynajmniej od czasu wynalezienia teatru) i w domyśle jest to całkowita fikcją. Natomiast są tematy (wyznaczone przez kulturę i cywilizację), które tylko wykolejeńcy chcą pokazywać w pozytywnym świetle. Np. nie robi się komiksów np. pozytywnie przedstawiających rasizm. Po prostu k** nie da się tego wyjaśnić współcześnie na zasadzie "a bo tylko fikcja" albo "a bo jak ktoś jest rasistą to sobie poczyta to wtedy nie będzie chciał zabijać kolorowych".
Ósme - "Natomiast tych niepoczytalnych karać nie można, bo to nie ich wina." Czyli powinni być bezkarni? Tak jak nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania, tak niepoczytalność nie powinna zwalniać z konsekwencji.
Ale to i tak nic nie wnosi, bo niepoczytalny i tak nie zadowoli się fantazjami.

Miodowy
Trudno mi polemizować z kimś kto nie wie co to znaczy niepoczytalny, choć wydaje mu się, że wie. Wygoogluj, poczytaj, potem pisz. Nie podoba mi się też, że nie czytasz uważnie tego co piszę. Na pewno nie napisałem, że niepoczytalność zwalnia z konsekwencji. Napisałem że zwalnia z kary. Nie każda konsekwencja jest karą. Np. zamknięcie w szpitalu dla psychicznie chorych nie jest karą. Natomiast usunięcie Fallout The Frontier jest formą kary wymierzoną przez społeczność, tzw. ostracyzm.

A teraz w punktach:

Ad 1. To co opisałeś to jest dość poważne zaburzenie kognitywne (poznawcze). Na szczęście takich ludzi jest dużo mniej niż twierdzisz. Jeżeli natomiast ktoś chce coś przenosić z filmu do łóżka to najwyraźniej ma taką potrzebę. W samej potrzebie nie ma nic złego dopóki nikomu nie dzieje się krzywda (patrz: ad 4).

Ad 2. Ta liczba ma być powodem zakazywania czegoś? Jeżeli tak to jest to bardzo mało. Miliony ludzi ginie w wypadkach samochodowych i jakoś nie zakazujemy samochodów.

Ad 3. A twierdziłem inaczej?

Ad 4. Nie widzę różnicy ani pod względem moralnym, ani prawnym. W obu przypadkach gwałciciel korzysta ze swojej wolnej woli w taki sposób, by odebrać ją komuś innemu. Obie wymówki (jakoby został zachęcony) go nie usprawiedliwiają i nie mogą być uznane za przyczynę jego postępowania.

Ad 5. Poprzez konsekwencję swoich czynów rozumiem nie tylko karę, ale i powód, dla którego kara się należy, czyli np. szkoda wyrządzona dziecku. Zdecydowana większość pedofili nigdy nie zaspokaja swoich żądz, bo nie chce krzywdzić dzieci lub boi się kary (albo jedno i drugie). Świadomie żyją w celibacie, bo są ludźmi i potrafią myśleć jak ludzie. Tylko bardzo niewielki % pedofilów decyduje się świadomie czynić zło i to o nich jest głośno w mediach. Reszta jest ukryta i nawet nie wiesz, że są pedofilami. A takich co czynią zło nieświadomie to już w ogóle bardzo mało jest i trzeba mieć wyjątkowego pecha by na kogoś takiego natrafić.

Ad 6. Uzależnić można się od wszystkiego, np. od gier video, papierosów albo muzyki disco. I pewnie w każdym z tych przypadków można podzielić szkodliwość na osobistą i społeczną. Ale Ty podałeś przykład heroiny, która jest wyjątkowo szkodliwa i dlatego to nie jest dobre porównanie. Gier video, papierosów czy muzyki disco z jakiegoś powodu nie zakazano – zastanów się dlaczego. Ba, nawet alkohol nie jest zakazany, mimo że uzależnienie od niego zabija miliony ludzi.

Ad 7. Komiksy tworzy się z powodów komercyjnych. Jakby dało się zarabiać na rasistowskich komiksach to takie też by powstawały. Natomiast dla pedofila nie ma znaczenia ile osób ma takie same potrzeby jak on i czy są one obecne w kulturze (wiadomo że nie są). Dla niego problemem, z którym musi się mierzyć, jest to, że on ma takie potrzeby. Na pewno to że jest w tych potrzebach osamotniony mu nie pomaga, ale głównym problemem jest to, że nie może tych potrzeb zaspokoić. Analogicznie seryjny morderca ma potrzebę zabijania, ale to nie znaczy, że wytwory kultury zachęciły go do zabijania, a nawet gdyby zachęciły, to jeszcze nie powód, by ich zakazywać.

Ad 8. Do tego odniosłem się na początku. Dodam tylko, że chodziło mi o to, że nie wolno traktować ludzi jakby byli potencjalnie niepoczytalni, jakby nie mieli wolnej woli, jakby nie rozumieli znaczenia swoich czynów. Pedofilów należy traktować jak istoty rozumne, w pełni świadome, a nie jak małe dzieci. Ponadto piętnowanie wszystkich pedofilów za samą egzystencję jest okrutną prewencją i zbiorową odpowiedzialnością.

Nie wiem na jakiej podstawie stwierdziłeś, że nie wiem co to znaczy niepoczytalny.... ale wiem, a Ty dalej nie rozumiesz i czytani ze zrozumieniem powinieneś sam uskuteczniać.
W większości zakładasz skrajnie relatywizm oraz (chyba) liberalizm i zapewne przypuszczasz (po części błędnie), że moje zdanie jest wprost odwrotne. Nie chcę się do wszystkiego odnosić wiec uogólnię fakty filtrowane prze moje spojrzenie:
1) Zgadzam się z tym, że co "póki nie dzieje się krzywda innym" jest dozwolone.
2) Usilne namawianie partnera czy innej osoby na coś czego nie czuje to forma krzywdy.
3) To co jest dozwolone i nie czyni krzywdy innym, bardzo niekoniecznie jest zdrowe dla jednostki. To co nie jest zdrowe dla jednostki nie powinno podlegać promocji, czerpaniu korzyści czy próbie racjonalizacji jako coś zdrowego/normalnego. Jest to nie tylko niemoralne, ale także zwyczajnie przeczy logice.
4) Większość potrzeb nie bierze się z ludzi, tylko jest efektem mody dyktowanej przez firmy czerpiące zyski z ich kreacji. Pewne zachowania "nienormalne" nie biorą się z tego, że ludzie sami do nich dochodzą, tylko "bo teraz tak się robi". Niezależnie czy "CocaCola - to jest to!" czy "rimming - to jest to!". O ile nie ma badań czy można zrobić z kogoś pedofila, to jestem przekonany, że zachowania pedofilskie jak najbardziej da się wyrobić. Dobrze świadczą o tym afery tego typu na wysokich szczeblach - mało prawdopodobne, że jakieś środowisko na wysokich stołkach tak przypadkiem od urodzenia miało takie skłonności.
5) Czynniki szkodliwe społecznie należy likwidować a nie usprawiedliwiać. W przypadku pedofilii powinno być to leczenie, jednak jest to problem systemowy, który z tego co wiem na całym świecie nie został dobrze rozwiązany. W tym czasie kiedy jedne kraje najchętniej by wszystkich wystrzelały, w innych zakładają partię postulującą o całkowitą legalizacje pedofilii.
6) Rasistowskie komiksy powstają i to zarówno z przyczyn komercyjnych jak i ideologicznych. Często nie wolno nawet pokazywać go w świetle neutralny - historycznym. Kultura i poprawność polityczna wyznacza co jest dozwolone, a co nie a także jak to się stopniuje. Twory o zabijaniu też mogą być zakazane, jeśli ich treść będzie zachęcała do zabijania zwłaszcza jeśli będzie to w kontekście tzw. zbrodni z nienawiści . Tak samo na treści rasistowskie, pedofilskie itp. kultura zezwala, ale już tylko pod warunkiem pokazywania ich w negatywnym świetle. Jest to identyczna historia jak dysonans miedzy legalnością alkoholu a innych narkotyków. W obu przypadkach są trzy stanowiska: zalegalizować wszystko, zdelegalizować wszystko lub zachować Status quo. Niezależnie decyzji ktoś jest pokrzywdzony (choćby wolność wypowiedzi).

Inquerion

Kurde no deviant art właśnie słynie z takich obrazków... O co ta cała burza? Przecież to chore jest xD Dał to na własciwej stronie, gdzie widz wie na co sie szykowac i tyle. Co ma to wspolnego z jego praca nad modem? Nic.

Mod był gówniany, i twórcy strzelili focha że ktoś ośmielił się ich skrytykować. Ale oczywiście grifterzy na YT muszą mieć codziennie jakąś wymyśloną kontrowersję, jak to "SJW atakują gry i wolność słowa", a ta sytuacja była świetną pożywką dla wymyślania bzdur...