Dodatek Blackwood do ESO zadebiutuje w połowie roku
Jeśli chodzi o towarzyszy npc to jestem za. Gram solo tylko dla fabuły, przydałby się jakiś towarzysz co czasem coś się odezwie :d
Troche skapa ta wiadomosc. Zero wzmianki o zmianie mechanik zwiazanych z Champion Points, zmiany w walce, szczegolnie te dotyczace zbroi).
Dostaniemy dwa nowe obszary. Pierwszym bedzie Blackwood obejmujacy czesc poludniowych obszarow znanych z TES4 oraz czesc nowych obszarow w kierunku Mirkwood, calosc "podzielona" na 3 zroznicowane subregiony. Drugim obszarem jest Deadlands, gdzie bedzie umieszczony tzw Endgame.
Moze wydawac sie to nieduzo, ale nowy rozdzial dodaje conajmniej 30 godzin nowego kontentu, tak wiec dla nowego gracza gra obecnie jest ogromna.
Dodatkowo w tym roku zmieniaja infratrukture wiec mozemy oczekiwac poprawy stabilnosci gry. Gra wyjdzie rowniez na nowe konsole.
Nie wyciagnieto tez wnioskow na przyszlosc z wczorajszego eventu. Otoz wyglada na to ze ESO nadal sie rozwija i rozrasta a zainteresowanie graczy nie maleje. Pomimo ze keipa pracuje z domu to studio nadal sie rozrasta wiec mozemy oczekiwac kolejnych lat z ESO. To co moze martwic, to nowy TES prawdopodobnie bedzie zbudowany na asetach z ESO (ale to juz moj osobisty wniosek).
Warto tez dodac ze do chwili obecnej w ESO zagralo 17 mln z czego 3 mln nowych graczy w ostatnim roku. To tak gwoli spekulacji na temat liczb w ESO.SMiem twierdzic ze obecnie populaja w ESO jest zblizona do WoWa.
Z tego komentarza dowiedziałem się więcej, niż z artykułu!
Zmiany w walce brzmią ciekawie. ESO mimo, że nie jest tab target mmo to nie ma zbyt dynamicznego systemu walki...
Ja juz w wiele MMO nie gram bo nie ma czasu na wszystko ale z tych co mam na dysku: ESO, WOW, SW, to wlasnie ESO jest najbardziej dynamiczny. Owszem w wielu przypadkach, szczegolnie ze zgrana grupa mozna sobie pozwolic na pewna doze statycznosci, np bosy w bazowych dungeonach na Vet. Ale juz w innych instancjach jak Icepeak czy Sunspire, stanie w miejscu to szybka kaplica i wipe.
Poza tym trudnosc dynami w ESO polega na umijetnym wykozystaniu "weavingu", czyli wykorzystania "autoataku" w czasie walki. A ten potrafi czesto stanowic az 30% calkowitego DPSu.
Kiedy biegasz wokol i robisz uniki, to bez stalego celu nie jest to wcale takie trywialne.
Warto w to zagrać?
Ogólnie nie przepadam za grami MMO, bo są zapchane fetch questami. Ale ludzie ponoć chwalą dobrą fabułę w ESO, że ma porządne fabularne questy.
Od jakiegoś roku tak się nakręcam i nakręcam, ale coś nie mogę kliknąć w przycisk "Kup". :D
Myślę że tak. Również nie jestem wielkim fanem mmo(oprócz eso grałem tylko w nevervinter), i muszę przyznać że eso ma lepsze questy i opowieści do zaoferowania. Zwłaszcza teraz, ma ich naprawdę sporo, bo dużo dodatków już wyszło.
Podstawkę możesz na promocji nabyć naprawdę tanio, jakbyś już miał jakąś wersje kupować to polecam:
The Elder Scrolls Online: Tamriel Unlimited + Morrowind Upgrade Key The Elder Scrolls Online GLOBAL
Będziesz tam miał oprócz podstawki, duży dodatek( czy też chapter, jak oni to nazywają) w Morrowind w Vvanderfall. Gra kosztuje z 3 dyszki a kontentu masz tyle, że spokojnie będziesz w stanie twierdzić czy warto w to inwestować więcej pieniędzy i dokupować nowe dodatki czy też nie. Sama podstawka jest naprawdę duża a z dodatkiem, spokojnie będziesz miał kilkadziesiąt godzin zabawy.
Poradników jak prowadzić swoją postać również nie brakuje, gidie są spoko, jest i polska gildia, więc zachęcam. Nawet jak nie dla mmo to dla samych opowieści, które są fajne i na pewno je docenisz jak jesteś fanem lore tego świata :p
eso plus raz na miesiąc ograć co cię interesuje zrobić dungi z dodatków na zbierać itemów potem grasz bez tego jak coś spodoba to kupić.
Filmowy zwiastun, zwiastunem a i tak już wczesniej pisałem ,że immersja była lepsza w Tibii gdzie przeciwnicy żyli a nie się odmrażali jak do nich podejdziesz na 3 metry