Wiemy, kto zagra wojowniczą elfkę w prequelu Wiedźmina
"aktorka przygotowuje się także do roli żony Henryka VIII" Yyyyyyyyyyyyyyyy?
Spoko, czemu nie. Wciąż czekam na film z białym aktorem, który zagra Martina Luthera Kinga.
Masz na myśli to?
No tak, czarne elfy, ta wycieczka z Ofiru chyba przyjechała tam po coś innego niż zwiedzania nieznanego lądu, nie lepiej dać zamiast czarnego, to Azjatę ? Koreańczycy bardziej pasują
Ciekawe jaki będzie nowy Wiedźmin od Redów o ile kiedyś powstanie nowa gra w tym uniwersum.
Najpierw niech złatają poprzednią grę i doprowadzą do stanu grywalnego, potem się wezmą za wiedźmina IV jak już miała być coś to zapowiedź 22-23 a sama gra 26-30 ja to widział tak czyli tak 10 lat jeszcze.
Spoko, czemu nie. Wciąż czekam na film z białym aktorem, który zagra Martina Luthera Kinga.
no tak bo elfy muszą być białe xD ból dupy dzieci o to jaki kolor skóry będzie miała fikcyjna rasa, o panie xD
Fikcyjna rasa, ale o ustalonym w popkulturze wizerunku. Jeśli sobie wymyślisz w swoim fantasy powiedzmy konokali i powiesz, że są pomarańczowi, z wiekiem fioletowieją, a najstarsi robią się czarni, to nikt się czepiał nie będzie. Ale elfy mają pewien ugruntowany wygląd. Więc wcale się nie dziwię, że niektórym może to przeszkadzać.
Robert Downey Jr. już się wcielał w czarnoskórego ("Jaja w tropikach") tak więc jak najbardziej biały może zagrać czarnego
RobsonAmbro nie, drogi kolego, to nie działa w tę stronę . . . .
Na pewno dobrze o tym wiesz i się naigrywasz ;)
Ale elfy mają pewien ugruntowany wygląd. Więc wcale się nie dziwię, że niektórym może to przeszkadzać.
Po pierwsze, nie ma jednego wspólnego archetypu tej rasy.
Po drugie, Sapkowski nigdy w swoich książkach nie pisał że wszystkie elfy są białe.
Po trzecie, ciemnoskóre elfy pojawiły się w serialu Wiedźmin więc są całkowicie spójne z uniwersum którego ten serial będzie prequelem.
Niektóre rzeczy, są na tyle utarte w konwencji, że nie wymagają precyzowania. Opisujemy raczej rzeczy, które w jakiś sposób są charakterystyczne, czy odbiegają od normy. To właśnie brak wspomnień o czarnoskórych uznałbym za dowód o ich braku w danym uniwersum.
To właśnie brak wspomnień o czarnoskórych uznałbym za dowód o ich braku w danym uniwersum.
No ty byś uznał bo wychowałeś się w Polsce gdzie z dużym prawdopodobieństwem osobę czarnoskórą widziałeś na żywo raz w życiu albo i wcale. Ale dla człowieka z innej części świata (choćby USA) ten stan "zwyczajny" przedstawia się zupełnie inaczej. Więc nie, nie jest to żadnym dowodem na cokolwiek a widok z tego miejsca w którym ty siedzisz nie jest jedynym słusznym.
Mówię tutaj o standardzie fantasy. Jakby nie patrzeć, to standardem pozostaje Tolkien. Jak ktoś robi inaczej, to to wyraźnie zaznacza. I nie ma tutaj znaczenia, czy wychowałem się w Polsce, USA, Grenlandii czy Ghanie. Dodatkowo, w powieści dziejącej się w Ghanie i czerpiącej z jej bogactwa kultury ludowej, nie trzeba zaznaczać, że dana postać jest czarna, lub człekopodobny stwór ich twórczości jest koloru czarnego, bo to wynika z konwencji. W przypadku Sapka mamy świat bogato czerpiący ze średniowiecznej Europy, gdzie o murzynów było raczej trudno. Mamy tam folklor słowiański, niemiecki, zasadniczo z całej Europy.
Nawet gdybym się z tym zgadzał (a nie zgadzam się choćby dlatego że sam Tolkien konceptu elfa nie stworzył, tylko mocno zmodyfikował) to ciągle pozostaje kwestia tego że serial jest adaptacją i innowacje tego typu nie są niczym złym.
Jak kręcono adaptację Romea i Julii opartą na oryginalnym tekście ale osadzoną we współczesnej Weronie, albo kiedy pojawiły się współczesne samochody w ekranizacji Tytusa Andronikusa to jakoś fani Shakespeare’a nie marudzili jak ostatnie dupy wołowe, a tutaj wielka tragedia bo czarną elfkę zrobili, normalnie koniec świata.
Adaptacja do nowoczesnej koncepcji jest ok, nie narusza w żaden sposób spójności opowieści. Tutaj jak najbardziej narusza, gdyż dzieje się w dokładnie tym samym świecie co książki i gra. Wszystkie te media mają pewne różnice w przekazie, więc nie powinno się oczywiście oczekiwać, że serial będzie kropka w kropkę taki sam. Jednak takie zmiany, są już całkowicie pozbawione sensu, nie wnoszą żadnej wartości do dzieła, oprócz ślepego podążania za panującymi trendami. Jest to zwyczajnie niespójne z resztą świata przedstawionego. Porównując to do Romea i Julii możemy w powieści osadzonej w oryginalnych czasach, z głównej bohaterki zrobić murzynkę. Całość nie będzie się wtedy trzymała kupy.
Podobna sytuacja miała miejsce w najnowszym Robin Hoodzie. Chociaż tam to już nie wiem czy była to jakaś quasi steampunkowa adaptacja, parodia, czy projekt pijanych studentów kinematografii.
Adaptacja do nowoczesnej koncepcji jest ok, nie narusza w żaden sposób spójności opowieści.
Hipokryzja level hard.
Możecie zmienić cały świat przedstawiony i mi to nie przeszkadza, ale zmieńcie kolor jednego bohatera na czarny... "Zdzichu łap za widły Wieśka nam szkalujo!!!"
Tutaj jak najbardziej narusza, gdyż dzieje się w dokładnie tym samym świecie co książki i gra.
Wspomniałem też o Tytusie Andronikusie gdzie w świat starożytnego Rzymu wrzucony dosłownie kilka elementów współczesności i jakoś nikt nie płakał.
Wszystkie te media mają pewne różnice w przekazie, więc nie powinno się oczywiście oczekiwać, że serial będzie kropka w kropkę taki sam.
Ano nie powinno się, chyba że zatrudniają czarnoskórych aktorów bo wtedy... "Zdzichuuuu...!!!"
Jednak takie zmiany, są już całkowicie pozbawione sensu, nie wnoszą żadnej wartości do dzieła, oprócz ślepego podążania za panującymi trendami.
Z Twojego punktu widzenia bez sensu ale z punktu widzenia kogoś innego tą wartością dodaną jest ukazanie różnorodności etnicznej. Dlatego powyżej wspomniałem że obraz sytuacji wygląda zupełnie inaczej w zależności od tego gdzie siedzisz, a Twój nie jest tym jedynym właściwym.
Porównując to do Romea i Julii możemy w powieści osadzonej w oryginalnych czasach, z głównej bohaterki zrobić murzynkę. Całość nie będzie się wtedy trzymała kupy.
Po pierwsze, Tytus Andronikus...
Po drugie, odnoszę wrażenie że każdą zmianę jesteś w stanie przyjąć z pocałowaniem ręki z wyjątkiem czarnoskórych aktorów.
Hipokryzja level hard.
Możecie zmienić cały świat przedstawiony i mi to nie przeszkadza, ale zmieńcie kolor jednego bohatera na czarny... "Zdzichu łap za widły Wieśka nam szkalujo!!!"
Nie widzę tutaj żadnej hipokryzji. Nie zmienia to w znaczący sposób odbioru powieści, czy Werona jest współczesna, czy zeszła. Powiem ci nawet, że jak robisz współczesną adaptację Romea i Julii, to możesz tam wrzucić murzynów i nie będę miał z tym problemu. Jets to w zgodzie z wizerunkiem współczesnych Włoch, a sam problem poruszanej opowieści pozostaje bez szwanku.
Nie mogę tego powiedzieć o ksenofobicznym środowisku świata Wiedźmina, silnie wzorowanym na średniowiecznym, europejskim folklorze, gdzie mogą człowieka zadźgać za śmieszny akcent.
Gdyby, to był serial wzorowany na Wiedźminie, ale osadzony na przykład w naszym obecnym świecie, poruszający te same problemy, to nie miałbym nic przeciwko murzynce.
Wspomniałem też o Tytusie Andronikusie gdzie w świat starożytnego Rzymu wrzucony dosłownie kilka elementów współczesności i jakoś nikt nie płakał.
Tego nie widziałem, więc się nie wypowiadam.
Reszta to w zasadzie insynuacje o rzekomym rasizmie, czy porównywania mnie lub innych tutaj do typowych wieśniaków, więc nawet nie wiem czy opłaca się to komentować. Jak ci się podoba, to spoko, nie będę cię przekonywał. To raczej ty najeżdżasz tutaj na ludzi kształtując się na jakiegoś tam oświeconego człowieka stojącego ponad prozaicznymi problemami prostych ludzi.
Nie widzę tutaj żadnej hipokryzji. Nie zmienia to w znaczący sposób odbioru powieści, czy Werona jest współczesna, czy zeszła.
A w jaki sposób zmienia odbiór powieści fakt że fikcyjna postać której kolor skóry NIGDZIE nie jest bliżej określony jest czarna a nie tak jak sobie uroiłeś biała?
Nie mogę tego powiedzieć o ksenofobicznym środowisku świata Wiedźmina, silnie wzorowanym na średniowiecznym, europejskim folklorze, gdzie mogą człowieka zadźgać za śmieszny akcent.
Wszystkie wątki w świecie Wiedźmina związane z elfami mają w tle rasizm i ksenofobię więc zaangażowanie czarnoskórej aktorki do takiej roli po prostu ma sens. A całe to trucie dupy o wybór tej aktorki również o te problemy zachacza stając się przy okazji swoistym burzeniem czwartej ściany. Ciekawy zabieg.
Zasadniczo nigdzie też nie jest określone, że elfy nie zieją ogniem. Jednak z góry zakłada się brak u nich takich zdolności, dlatego że nigdzie w kulturze takowe nie występują, o ile konkretny autor nie powie inaczej. W uniwersum Wiedźmina są czarnoskórzy, w Zerikanni, czy w Ofirze. Jest to dość mocno zaznaczone jeśli dobrze pamiętam, znaczy że sie wyróżniali, nie byli wiec zbyt popularni. Nigdzie nie było jednak wspomniane, by w Zerikanni lub Ofirze, żyły czarnoskóre elfy.
A w jaki sposób zmienia odbiór powieści fakt że fikcyjna postać jest czarna a nie biała?
W taki, że iluzja bezwzględnego, ksenofobicznego świata, w którym przyczyną obelg/nieufności/wrogości bywają nawet detale o wiele mniej znaczące i widoczne niż kolor skóry (jak kształt uszu czy kolor oczu) kompletnie traci w takim przypadku wiarygodność.
Pomysł, że można stworzyć (dobry) serial, w którym wyraźnym tłem jest ksenofobiczny świat i napięcia rasowe kierując się poprawnością polityczną przy zatrudnianiu obsady jest z założenia absurdalnie głupi.
Dla uściślenia - nie piszę tutaj konkretnie o czarnej elfce. Niech ta elfka będzie sobie czarna, nie przeszkadza mnie to, albo niechże Cintryjczycy będą czarni, albo Niflgardczycy (lub ich wyraźnie określona część, bo to akurat nie było homogeniczne państwo). Byleby obok tej czarnej elfki nie biegała biała elfka, i byleby razem nie napadały/były napadane na/przez wieśniaków z których jeden wygląda niemal identycznie jak ta czarna elfka, a drugi jak ta biała. Niech ci wieśniacy plują na jarmarku na żółtookiego Wiedźmina, byleby jeden z nich nie różnił się od drugiego w o wiele większym i bardziej widocznym stopniu niż tenże Wiedźmin. Bo to jest kompletnie nie wiarygodne i bardziej przypomina parodię niż serial rzeczywiście próbujący pokazać gdzieś w tle problem rasizmu, ksenofobii i nienawiści do inności.
W uniwersum Wiedźmina są czarnoskórzy, w Zerikanni, czy w Ofirze. Jest to dość mocno zaznaczone jeśli dobrze pamiętam, znaczy że sie wyróżniali, nie byli wiec zbyt popularni. Nigdzie nie było jednak wspomniane, by w Zerikanni lub Ofirze, żyły czarnoskóre elfy.
Cały problem w tym że ludzie tacy jak ty próbują być bardziej święci od papierza z tymi swoimi wydumanymi bzdurami.
Sapkowski wielokrotnie powtarzał że nie ma najmniejszych problemów z czarnoskórymi w serialu, dodając przy okazji że specjalnie ograniczał opisy postaci żeby każdy mógł je sobie wyobrażać po swojemu, ale psychofanboje zawsze wiedzą lepiej.
Co więcej od wielu lat (na długo przed planami powstania serialu) Sapkowski wielokrotnie powtarzał że absolutnie nigdy nie pisał tak jak np. Tolkien. Nigdy nie planował stworzyć uniwersum, on po prostu chciał opowiedzieć historię i tworzył tylko tyle świata ile mu akurat było potrzebne. Dlatego w jego książkach jest tyle sprzeczności i nieścisłości. Pamiętam wypowiedź jednego z developerów pierwszego Wiedźmina o tym jak próbowali stworzyć mapę tego świata na podstawie opisów z książek i okazało się że to się nijak w mapę nie składa.
I w tym świecie o którym sam autor mówi że jest dziurawy i mało szczegółowy nie może być czarnoskórych elfów "bo autor nigdzie nie napisał że są". Brawo ty.
Czarne elfy, czy czarnoskórzy w ogóle wesoło żyjący sobie wśród osób białych nie kleją się jakkolwiek z przedstawianą przez Sapka historią, o czym napisał kolega wyżej. Świat wiedźmina ma dziury, z tym się mogę zgodzić. W tym wypadku, widziałbym to jak układanie puzzli. Widzisz brakujący element, jednak możesz łatwo wywnioskować jak powinien wyglądać, na podstawie elementów sąsiadujących. Możesz też oczywiście na siłę wcisnąć niepasujący element i pewnie jakoś tam wejdzie. Tylko ze wtedy psujesz kompozycję całej układanki. Jednocześnie, nie oznacza to ze ten element nie pasuje do puzzli jako całości, tylko nie powinien być w tamtym konkretnym miejscu. No chyba, że wyjaśnia jakoś obecność czarnej elfki, powiedzą ze pochodzi z takiego i takiego miejsca, a otaczające ja osoby, będą jakoś reagować na jej dość unikalny wygląd. Inaczej przedstawianie historii o rasizmie, przestaje mieć sens.
nie lepiej dać zamiast czarnego, to Azjatę ?
Byłoby lepiej, gdyby zmienić koncept serialu z luźnej adaptacji przetwarzającej wiele elementów z materiału źródłowego (chociaż to akurat prequel, więc tu mogą sobie pozwolić na większą kreatywność) na adaptację Wiedźmina osadzoną w klimatach feudalnej Japonii, w której zagraliby sami (albo w większości) Azjaci a wiedźmini byliby czymś w rodzaju roninów albo shinobi.
bardziej mi chodzi o to żeby mniej wybijało z klimatu, czyli po prostu by dali troche pudru i było by dobrze
A czy w naszym rodzimym serialu Żebrowski nie używał Aikido a jego strój nie nawiązywał stylistycznie do samurajów, szczególnie spodnie - Hakama?
Fajna aktoreczka. Z chęcią ją obejrzę w tym serialu. Biorę to w ciemno. :)
"aktorka przygotowuje się także do roli żony Henryka VIII" Yyyyyyyyyyyyyyyy?
Jeszcze Cię dziwią takie rzeczy? Nie jestem rasistą, ale to jest słabe.
Świat już dawno ześwirował....
P.S. Niech nakręcą film o KuKluxKlan ,a tymi w kapturach niech będą murzyni. A co?
P.S.2 Żona oglądała "Bridgertonowie" - połowa arystokracji to kolorowi...no tak, tak to było.
Nasz świat był, jest i zawsze będzie kolorowy. :)
To tylko kolor skóry. To tylko fikcyjny serial/film/gra. Branża rozrywkowa ma dawać po prostu rozrywkę. Nawet jeśli jest to gatunek historyczny, to i tak walić to. To nadal i tak tylko fikcja z prawdziwymi nazwiskami i miejscami, nic więcej. Nie lepiej olać zwracanie uwagi na kolory i po prostu usiąść na fotelu z paczką chipsów i sobie obejrzeć dobry serialik?
Jakość fabuły to druga strona medalu, bo skupiają się za bardzo na upchanie jak największej ilości poprawności politycznej niż na jakości scenariusza. Ale jeśli fabuła będzie niezła, to tylko zajadać się chipsami i z uśmiechem oglądać.
Ja tam chę żeby MLK zagrała kobieta pochodzenia południowokoreańskiego, no bo przecież to tylko dzieło fikcyjne :)
Taaak, wprost uderzające podobieństwo, nie wiem skąd taka krytyka aktorki, przecież pasuje jak ulał :P
Edit. no chyba, że przewidują jakiś nieoczekiwany historyczny plot twist :D
Ale Panowie, na samej aktorce nie ma co psów wieszać, bo to nie ona sama siebie tam zaangażowała :P a to, że dostała ofertę i skorzystała, to chyba logiczne. Tym bardziej, że serial "głośny" i zarobi. To jej praca, z czegoś żyć musi i jak dostałaby ofertę zagrania Donalda Trumpa, to pewnie i zagrałaby Donalda Trumpa.
No i fajnie.
TEMERIA MUSI BYĆ BIAŁA !!!
Toż to Dunmer z jakiegoś zadupia w Morrowind
Ile zajmie ludziom do zrozumienia że mogą jednocześnie zaspokoić i fanatyków logiki i osoby szukające reprezentacji jeśli tylko pójdą te parę kroków dalej i wymyślą powód dla którego ludzie mają rożny kolor skóry tak jak G.R.R.Martin
W pierwszym sezonie poprawność polityczna akurat była najmniejszą wadą, ale równoległe prace średnio utalentowanej Hissrich (mówiąc uprzejmie) nad dwiema produkcjami + ciąg dalszy doboru kolorowej obsady = XD
Pani Hissrich nadaje się jedynie do obierania ziemniakow.
Chociaż i w tym przypadku 90% ziemniaków była by czarna bo by je pomalowała albo spiekła
Niech sobie robią z serialem co chcą, i tak niewiele zdziałamy. Na szczęście wciąż mamy książki oraz gry.
Nie mam nic do ludzi o innym kolorze skóry czy też innej orientacji seksualnej. Nieważne czy to ciemnoskóry, azjata czy inny. Ale kurcze no. To jest łamanie twardych zasad fantasy. Elfy nigdy i nigdzie ni były ciemnoskóre. Wyjątkiem są ciemne elfy, ale ich skóra też nie jest czarna. To co wyprawiają twórcy serialu już staje się po prostu nienormalne, wręcz chore.Gdzie jest Kane ??? On zaprowadziłby porządek moment z tym towarzystwem ;)
Nie mam nic do ludzi o innym kolorze skóry czy też innej orientacji seksualnej. Nieważne czy to ciemnoskóry, azjata czy inny. Ale kurcze no...
Wszystko co przed "ale" jest gówno warte.
Elfy nigdy i nigdzie ni były ciemnoskóre. Wyjątkiem są ciemne elfy, ale ich skóra też nie jest czarna. To co wyprawiają twórcy serialu już staje się po prostu nienormalne, wręcz chore.
Przed Tolkienem elfy były pokazywane jako małe skrzydlate stworzenia, takie duszki lasu. To może trzeba hejtować Tolkiena że tak zniszczył obecny w kulturze obraz elfa?
Wszystko przed ale jest g.... warte? Hmmm.... Nie jesteś godzien by takiego nicku używać...
No to już nie jest mój problem że w naszym języku użycie słowa "ale" w dyskusji sprawia że wszystko co przed nim nagle okazuje się bez znaczenia.
"Jest Pan świetnym pracownikiem, ale musimy Pana zwolnić."
"To danie pięknie wygląda, ale smakuje jak kupa."
"Jestem tolerancyjny, ale..."
PS. Coraz częściej myślę że ten nick na mnie nie zasługuje, mimo wrodzonej skromności.
Twarde zasady fantasy? Jprdl przepraszam ale trzymajcie mnie. To jest FANTASY, gatunek który z założenia może być dokładnie taki jakim go sobie wyobrazimy. Twarde zasady, Chryste... Jesteście beznadziejnymi przypadkami, nie mam już siły
No to już nie jest mój problem że w naszym języku użycie słowa "ale" w dyskusji sprawia że wszystko co przed nim nagle okazuje się bez znaczenia
Nie do końca, oto przykłady:
- Lubię czekoladę, ale nie lubię lodów czekoladowych.
- Lubię sernik, ale z rodzynkami nie jest tak dobry jak bez.
- Często kupuję gry komputerowe, ale tylko na promocji.
A teraz wyobraźcie sobie Wakandę pełną białych ludzi xD
Nie ma na to najmniejszych szans z bardzo wielu powodów no i przy okazji jakaś mała wojna w social mediach był wybuchła.
elfka murzynka.. Wiem, że świat fantastyki rządzi się własnymi prawami, a nigdzie chyba nie było zdefiniowane, że elfy muszą być "białe"(ogólnie, nie w konkretnych dziełach, choć w popkulturze mają nieco uregulowany wygląd powszechny), ale no trochę dziwnie będzie oglądać ciemnoskóra elfkę. Świat wariuje już z tymi poprawnościami i cenzurami..
Szczerze mam to już gdzieś. Mogą sobie zmieniać płeć,orientację czy kolor skóry.Byleby fabuła była dobra. Wkurza mnie to,i trochę przeszkadza(nooo ja nie jestem z czasów ,gdzie Geje byli czymś normalnym.Już pewnych rzeczy się nie zmieni.Mam wszystkich gdzieś, dopóki nie wtryniają się w moje życie, czy są dobrymi osobami:) ) Ale widać że to wszystko poprawność polityczna.Gdyby takie coś robili,bo ja wiem,zawsze, albo choćby te 15 lat temu, to bym uwierzył w tą równość. A tak robią to tylko dlatego,że im się to bardziej opłaca.
Dokładnie. Podpisuje się obiema rękami, nogami, nosem, uszami i włosami. Niech ludzie będą nawet i fioletowi albo różowi i mogą sobie nawet pukać foki i nosorożce, byle tylko nie wtryniali się w moje życie.
Z drugiej strony ta głupia poprawność polityczna jest wnerwiająca, bo zamiast skupić się na dobrej fabule, to cały budżet idzie na wciśnięcie jak najwięcej wymuszanej poprawności politycznej i najczęściej wychodzą z tego nic nie warte gnioty. Właśnie to najbardziej wkurza.
A tego gadania o budżecie to nie rozumiem. Czemu niby zrobienie serialu z aktorką czarnoskórą ma być droższe niż z białą? Argument kompletnie z dupy.
Już tłumaczę.
Budżet to budżet, idzie to na wszystko, od kupowania drewna na budowę domku i gaci dla aktorów do płacenia scenarzystom, producentom, castingowcom, by siedzieli w jednym pokoju i dumali nad serialem.
No i zamiast płacić tym gościom za zrobienie ekstra fabuły i wybraniu pasujących aktorów do danej roli, to im się teraz płaci za wrzucenie jak najwięcej ludzi o kolorze skóry innym niż biały i za wrzucenie jak najwięcej wątków LGBT. A zatem budżet jest marnowany na poprawność polityczną.
Kończy się to tym, że fabuła i cały serial leży i kwiczy. A potem się dziwią, że serialik ma noty 2/10 na imdb. :)
Zastanawiam się, kiedy wy zrozumiecie, że Netflix robi produkcje na cały świat, a biali - to może być szok - są na nim w mniejszości. Jeśli na czymś można stracić, to właśnie na zrobieniu serialu dla mniejszości. Problemem Netflixa nie jest żadna polityczna poprawność (co w pracy ekipy się zmienia, jeśli jakaś postać jest gejem?) tylko ogólne pójście w hurt. Oni robią tego strasznie dużo, a ilość niekoniecznie idzie w parze z jakością. Kolor skóry aktora zupełnie nie wpływa na koszta produkcji. Podobnie jak scenariusz, bo ten, przy gażach, scenografii czy efektach to naprawdę grosze.
Myślę że Matysiak większość już wyjaśnił, twoja argumentacja odnośnie zwiększonych kosztów jest absurdalna.
Od siebie dodam tylko że do twórczości Sapkowskiego wątków LGBT nie trzeba wrzucać na siłę, sam od nich nie stronił.
czy w uniwersum wiedźmina występują "mroczne elfy" ?
dziki goon to morczne elfy ten lud olch czy jak tam się zwą ci między wymiarowcy co gonili ciri.
Blood Origin nie miał być anime o Vesemirze, czy już się pogubiłem w tym netflixowym multiwersum?
Szczerze mówiąc, to jak tworzą swoją postać od nowa, to niech dadzą jej taki kolor skóry, jaki chcą. Mi to nie przeszkadza. Jednak co do Fringilli Vigo, to jak dla mnie spierniczyli sprawę.
Eddie Murphy pasuje w sam raz na Tarzana.
Masz na myśli to?
W uniwersum wiedźmina jest magia.
Tak jak Yennefer chciała być ładna i sobie zrobiła magiczną operację, tak ta elfka będzie chciała być ciemniejsza i poprosi jakąś wiedźmę o przyciemnienie jej skóry...
Widzę incele i "nie jestem rasistą ale..." w akcji. Dobrze, niech i cała obsadę czarnoskórą zrobią, obecnemu pokoleniu cztery literki będą pękać, ale może kolejne dzięki temu się nauczą.
Czego? Że ludziom już jebię na dekiel odnośnie tego że na siłę się wciska osoby czarne? To ja chce żeby film o murzynach zagrali Chińczycy
odezwał się największy z inceli
nie dociera do ciebie trolu, że w książce nie ma czarnoskórych elfów ?
Czekam aż serial padnie i oddadzą do zrobienia HBO. Chociaż teraz z Wieśka zrobili multi kulti i się będzie murzynom podobał i będą traktować jako prawdę objawioną więc Netlfix stonks. A fanów będzie miał w dupie bo po co zrobić coś dla prawdziwych fanów którzy szanują książki i chcą widzieć zgodną ekranizacje/adaptacje. Andrzej komu ty żeś oddał prawa do ekranizacji i jak bardzo nachlany byłeś
Elfki niech sobie robią jakie chcą, w końcu to fantasy. W dodatku fantasy na podstawie Sapkowskiego, gdzie świat akurat zawsze był tylko tłem i nie miał jakichś ścisłych wytycznych.
Wspomniani gdzieś wcześniej Bridgertonowie też nie są serialem historycznym, mają swoją własną konwencję, którą w gruncie rzeczy można traktować jak alternatywną wersję naszej rzeczywistości.
No ale serial o Henryku VIII... Jeśli nie będzie bawił się konwencją tylko szedł w stronę serialu historycznego czy biograficznego to robi się naprawdę dziwnie...
Polacy po raz kolejny zmierzają się z wyzwaniem, jakim jest zaakceptowanie, że na świecie istnieją nie tylko biali mężczyźni. Jak tam, dajecie sobie radę w swojej bańce?
Parafrazując Rybę z Killera:
Rasizm wymyśliliście sobie wy - Polacy. Nigdzie indziej na świecie go nie ma.
Nie doszukuj się ukrytych kontekstów tam, gdzie ich nie ma xD Oczywiście, że rasizm istnieje na całym świecie, ale czy to znaczy, że nie ma go tutaj?
a w jakich filmach grała ta osoba ?
Najlepiej można to opisać stwierdzeniem: "W jakichś tam"
https://www.filmweb.pl/person/Jodie+Turner+Smith-2010449
Zasadniczo wzięli ją pewnie z 3 powodów:
1. Akurat ma czas.
2. Bierze mniej kasy niż inne kandydatki.
3. Jest czarna, więc można robić sobie reklamę w postępowych środowiskach, a następnie zwalić winę za ewentualna porażkę na rasistów.
Jak czytam takie info, to się cieszę, ze polska historia/kultura jest dla zachodu jedno wielkie gówno warta.
Dopiero by był ryk, jakby zaczęli robić swoje wersje choćby Kazimierza Wielkiego.
Niech jeszcze zrobią jakiegoś czarnoskórego wiedźmina, jeżeli są tacy mądrzy
Nie mam nic przeciwko odsadzeniu tej aktorki w roli Elfki, ale Anna Boleyn?
Jaki rodzaj dysfuncji zmysłu wzroku trzeba posiadać, aby zaakceptować taki wybór castingowy?
Nie spotkałem się jeszcze z takim rodzajem daltonizmu, który zaburzalby odróżnienie kolorów bialego i czarnego...
Może to jest dobry moment na opisanie tego schorzenia?
Choć jak tak się głębiej zastanowić, to już taką wadę wzroku opisano - totalna ślepota!
P. S.
Jak już bawimy się w siłową zmianę realiów historycznych, to może w najbliższej produkcji dziejacej sie w okolicacj WW2, Hitler będzie, no nie wiem, afroamerykańskim wyznawcą Judaizmu, o jedynej politycznie poprawnej orientacji seksualnej?
Polecam poczytac najpierw o powodach dlaczego wybrali taka aktorke a nie inna oraz o tym jaki cel przyswieca temu filmowi.
Btw, ona nie bedzie pierwsza kolorowa aktorka odgrywajaca ta postac ;)
Btw 2 To jest spisek bialych ze gra czarna aktorka. Wszak na koniec bedzie scieta, a jak scinac glowe to lepiej kolorowemu niz bialemu!
o powodach dlaczego wybrali taka aktorke a nie inna
Wierność realiom historycznym?
Oh wait...
ona nie bedzie pierwsza kolorowa aktorka odgrywajaca ta postac ;)
Jakoś mnie to nie pociesza...
Wszak na koniec bedzie scieta,
Żebys się nie zdziwil. Przy tak wiernym oddaniu Historii, nie będzie dla mnie zaskoczeniem jak Anna w ostatnim odcinku odleci na jednorożcu srającym tęczą (celowa hiperbola!).
no i widzisz, uczepiles sie tej historii, a ta historia bedzie tylko tlem do tego o czym film ma opowiadac.
Anglicy wzruszaja ramionami a Polacy maja z tego powodu bol dupy :)
historia będzie tylko tłem do tego o czym film ma opowiadac.
To niech opowiada o fikcyjnej postaci, żyjącej w tych realiach.
Wtedy Historia i jej przebieg będzie tłem.
Jeśli jednak na pierwszym planie jest postać historyczna, to (moim zdaniem) musi ona być zgodna ze swym pierwowzorem.
W przeciwnym wypadku mamy doczynienia z wypaczeniem Historii, a przyszłe pokolenia (które na czytaniu spędzają coraz mniej czasu) uznawać mogą ten obraz za zgodny z realnymi wydazeniami.
I w tym momencie, nazwij mnie ignorantem, nie interesuje mnie jaką historie (z małej litery) chce opowiedzieć scenariusz, jeśli nie jest zgodna z Historią (z dużej litery).
Zasadniczo powinno, tracą sporą część potencjalnych klientów. Tych którzy oglądają serial historyczny dla historii. Z drugiej strony ciężko będzie przekonać kogoś niezainteresowanego historia do obejrzenia tego serialu.
Boże, jak mamy tak kończyć rozmowe to moglibyśmy jej nie zaczynać...
Mnie również G. obchodzi zdanie innych, tzn rzadko zmieniam swoje nawet pod naporem argumentów, ale to nie powód żeby nie podejmować rozmowy.
Rozumiem, że z Twojej strony to koniec?
ale o czym ja mam z wami dyskutowac? Tworca filmu mowi ze to nie film historyczny a psychologiczny thriller, wy sie upieracie ze film historyczny.
Przeciez juz kopanie sie z koniem jest ciekawsze.
Oparty o wydarzenia historyczne. Tego nie obejdziesz. Jak robisz serial w którym występuje żona Henryka i pewnie sam król też, to nie ważne czy to thriler psychologiczny, czy komedia romantyczna, powinieneś przedstawić to możliwie realistycznie i z szacunkiem do historii. Chyba że robisz parodie, jak Faceci w Rajtuzach.
no popatrz a English Heritage, ktore slynie z czepialstwa, jeszcze nie skrytykowala tego przypadku
Jak robisz serial w którym występuje żona Henryka i pewnie sam król też, to nie ważne czy to thriler psychologiczny, czy komedia romantyczna, powinieneś przedstawić to możliwie realistycznie i z szacunkiem do historii.
Takie coś, kiedy ktoś mówi twórcom, jak mają robić swoje dzieła nazywa się cenzurą.
Takie coś, kiedy bawisz się prawdą historyczną, nazywa się manipulacją i jest bardzo niebezpieczne. Jest miejsce na interpretację, bo źródła nie zawsze są idealne, w tym jednak wypadku, kolor skóry jaki miała żonka Henryka jest jednoznaczny.
Każdy taki serial jest zabawą z prawdą historyczną. W " The Crown" masz pochrzanioną chronologię (a źródeł jest od pyty). W" "Deadwood"' zgadzają się w zasadzie tylko imiona postaci. Twórca "Czarnobyla" wprost przyznał, że pokręcił sporo faktów, żeby oszukać widzów. Jeśli wierzysz w historyczność Jezusa, to każda ekranizacja biblii jest do dupy, bo na 99% nie był on biały.
Nie wspomnę, że nie można czegoś ocenić, dopóki się nie wie, o co chodzi. Był oburz na czarnego Arsena Lupina. Okazało się, że główny bohater to nie ta postać, tylko jego współczesny psychofan, który użył przydomka. I wszyscy, którzy krytykowali kolor skóry aktora wyszli na idiotów.
W Czarnobylu zastosowano sporo uproszczeń. Z całego zespołu naukowców, pozostały tylko dwie osoby, żeby uprościć narrację. Widz miałby problemy z poznaniem kilkudziesięciu naukowców. Jest to jednak wspomniane i wyjaśnione w napisach końcowych.
Helikopter rozbił się chyba w innym czasie, przesunięto to zdarzenie dla dramatyzmu, chociaż nie umniejsza to faktu, ze się rozbił. Kilka innych elementów również jest fabularyzowanych, wiele rozmów żołnierzy, górników strażaków, służy ukazaniu panujących ówcześnie emocji. Nie umniejsza to jednak wagi dzieła, oraz hołdu, jaki oddaje ofiarom i bohaterom katastrofy.
Wprowadzenie osoby czarnoskórej, nie ma za to sensu. Nie pasuje do otoczenia, niepotrzebnie zmienia kolor skóry istniejącej postaci historycznej. Dzisiaj murzynka na londyńskim dworze jest akceptowalna, nikt nie widzi problemu. Gdyby Henryk ożenił się z murzynką, to zjedliby go absolutnie wszyscy. Mariaże z konkretnymi osobami, to nie była kwestia osobista, tylko polityczna, gościu rozwaliłby czymś takim cały swój ród, jak nie królestwo. Nie widzę wiec żadnej wartości dodanej, w umieszczeniu tej konkretnej aktorki, do tej konkretnej roli. Nie ma żadnego dorobku aktorskiego, więc raczej nie chodzi o umiejętności. Nie wygląda jak oryginał, więc nie może też chodzić o dobór na podstawie podobieństwa.
Ludzie tak jadą na te BLM, a wśród tego ruchu są czarni którzy są dumni z polskich nazwisk z powodu tego co się stało kilkaset lat temu na Haiti. Dobrze, że nie czytają Golowego forum.
https://mobile.twitter.com/slovinskydesir/status/1345032841650991104
Ludzie tak jadą na te BLM, a wśród tego ruchu są czarni którzy są dumni z polskich nazwisk
co ma jedno do drugiego?!
Wtedy i teraz walczą o swoje prawa. Tamte przeszłe wydarzenia mają wpływ na to wszystko co teraz się dzieje w Ameryce. To nie nasza sprawa, nasi pradziadowie już się o tym przekonali.
Ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie.
A co do walki o swoje prawa- tak walczyli że zabili prawie każdego białego 'pana' lub tego, który wyglądał na białego i od ponad 200 lat żyją w zacofaniu.
http://hdr.undp.org/en/content/table-1-human-development-index-and-its-components-1
A co do BLM- o prawa czarnej społeczności to walczą, na papierze. W praktyce krótko i długofalowe działania powodują prawie wyłącznie szkody. Ale to temat na inny wątek.
Uwielbiam to ból dupienie niektórych... A co za różnica czy elfka będzie czarna, biała czy żołta? Ważne żeby aktorka dobrze grała. A jak oglądasz serial fantasy i oceniasz go pod kątem rasy aktorów czy ich orientacji seksualnej to proponuję wizytę u specjalisty...
Dokładnie. Ale mi jeszcze chodzi o to, by się skupili na dobrej i wciągającej fabule a nie na wrzuceniu jak najwięcej wątków LGBT lub zrobienie z całego serialu jedną wielką poprawnie polityczną papkę, w której jest tylko jeden biały aktor. Rasizm idzie w obie strony. :)
To nic nie ma wspólnego z rasizmem.
Fani najczęściej chcą wierności ekranizacji z ekranizowanym dziełem. Oburzenia były z powodu innego koloru włosów czy głosu aktora.
A netfliks z powodów rasistowskich burzy ustalone kanony i dlaczego wszystkim ma się to podobać?
Więcej takich newsów.
Podoba mi się jak śmietanka intelektualna forum przekrzykuje się kto bardziej kocha czarnych i absolutnie nie potrafi przyjąć do wiadomości, że dopasowanie aktora, w tym jego aparycji, do roli, uniwersum czy ustalonego kanonu nie ma nic wspólnego z rasizmem.
Też czekam na białego Martina.
Tak tak, wiem, przecież Wiedźmin to fantasy, tak samo jak historia Wielkiej Brytanii
Ja chcę po prostu ekstra fabułę. Niech postacie nawet będą zielone czy fioletowe. Mam to gdzieś. Chcę po prostu z uśmiechem na twarzy objadać się chipsami i popijać piwko podczas oglądania dobrego serialiku. Tylko to jest najważniejsze.
Mi ta laska nie przeszkadza. Nawet dodam, że pasuje na elfa. Modlę się tylko o to, by nie zrobili z tego serialu jednej wielkiej bomby poprawności politycznej, bo wyjdzie z tego jak zawsze gniot.
ah te tłumaczenia rasistów , ile w nich elokwencji i twórczości
Tak tak, wiem, przecież Wiedźmin to fantasy, tak samo jak historia Wielkiej Brytanii
nom...
Ogólnie to jest amerykańska adaptacja książki fantastycznej, jeśli chcą jakąś postać aby grała dana aktorka to rozumiem i nie mam problemu jeśli jest to adaptacja jakiegoś fikcyjnego aspektu np. książki.
Ale bardziej mnie rozbiła informacja "aktorka przygotowuje się także do roli żony Henryka VIII w trzyodcinkowym serialu Anna Boleyn" jeśli coś takiego robią z postacią historyczną to mam lekki problem i raczej takiego serialu nie obejrzę.
no proszę mi za to samo usunęli post + (-1) do rankingu w sumie chyba nigdy nie wskoczy wyżej od 130+ bo siedzi na tym już z 2 lata :) a kolega Mobos napisał dokładnie to samo dostał 16 plusów i co ?! Tak to jest jak automat przegląda wpisy na forum widocznie te splusowane są dla niego za bardzo high end :)
Straszne, czarna elfka w serialu fantasy. Jeszcze tylko papież murzyn i można ogłosić koniec świata.
Chyba uniwersum pomyliło się Wam to jest Tanya z Mortal kobmat i aktorka się do nowego Mortala przygotowuje.
Czego się spodziewać po netflixie, pokażcie mi czarnoskórego elfa w Wiedźminie.
No tak, bo elfy to są nasze słowiańskie, bimber pędziły za Mieszka I schabowe z kapustą.
No tak, bo elfy to są nasze słowiańskie, bimber pędziły za Mieszka I schabowe z kapustą.
Przeczytaj książkę, bo przypominam serial ma byc adaptacją książki. Pamiętajmy że elfy wg Sapkowskiego żyły w Gettach dla nieludzi, czy to też skrzętnie pominą w serialu i wsadzą tam tylko białe elfy aby czarnoskórych nie urazić?
A co z pogromem w Rivii? A no i nigdzie nie napisałem nic o Słowiańskości, proszę nie rzucać nadinterpretacji moich komentarzy ^.-
No, średniowieczna Rzesza Niemiecka albo Francja, nie wspominając o szeroko pojętej Skandynawii, była dla odmiany pełna czarnych.
No i wiadomo, skoro Sapkowski opisał ODMIENNY kolor skóry mieszkańców Ofiru, to znaczy, że wszędzie na Północy też byli czarni, elfy w szczególności.
O matko, jaki wysyp rasistów mających ból dupy o jakąś tam czarną elfkę, która mogłaby być równie dobrze zielona - nie ma to żadnego znaczenia dla serialu.
A aktorka jest przepiękna.
Mylisz rasizm z opinią, typowe dla dzisiejszego świata, jak pisałem pokaż mi czarnoskórego elfa w uniwersum wiedźmina.
To pokaż mi białego, żółtego, zielonego albo fioletowego elfa w Wiedźminie Sapkowskiego
Pokaż mi cytat w książkach Sapkowskiego mówiący o tym że wszystkie elfy są białe.
Sam Sapkowski kilka razy wypowiadał się na ten temat i wyraźnie podkreślał że specjalnie stosował oszczędne opisy postaci żeby każdy mógł je sobie wyobrażać na swój sposób.
Jestem wstrętnym rasistą bo bardzo podobał mi się Green Book, a do tego homofobem, bo nawet Moonlight uważam za niezły!
Sapkowski dla pieniędzy powie wszystko.
Czarny elf czy czarny człowiek żyjący wśród białych w świecie Sapkowskiego nie ma kompletnie żadnego sensu. Sapkowski sam wykreował świat, w którym rasizm przybiera wręcz absurdalne rozmiary. Ludzie (i elfy też) nie chcą zaakceptować innej małżowiny, ba, często nawet pochodzenia z innego kraju, a nie mają problemu z kolorem skóry?
Po drugie to Sapkowski sam postawił na dość trzymający się realizmu świat, miejscami wyłazi wręcz naturalizm. Czyli tak jak w realnym świecie, ludzie przeszli ewolucję, elfy też i bez pewnych środowiskowych uwarunkowywań czarni od tak sobie nie występują. Dlatego u Sapkowskiego czarni są w Zerrikani a nordlingowie i elfy są biali.
W świecie Sapkowskiego jak na Dysku - nie ma miejsca na rasizm, dominuje gatunkizm.
Z tego co wiem, w róznych światach fantasy elfy również dzieliły się na pare ras, i były wśród nich również z ciemną karnacją skóry. Wielki mi ból dupy to że aktorka jest ciemnoskóra...
Sapkowski dla pieniędzy powie wszystko.
Czarny elf czy czarny człowiek żyjący wśród białych w świecie Sapkowskiego nie ma kompletnie żadnego sensu.
Czyli kolejne pierniczenie w stylu "wiem lepiej od autora co chciał powiedzieć".
W różnych światach, powiadacie...
A my rozmawiamy o różnych, czy o świecie Sapkowskiego, kreowanym na wzór średniowiecznej Europy?
Dlaczego Sapkowski wspomina o kolorze skóry mieszkańców Ofiru?
Boże, jak można bronić tak przegranej z gruntu decyzji, i to jeszcze wmawiając wszystkim dookoła rasizm?
Tak, powtarzam, jestem wstrętnym rasistą, bo bardzo podobał mi się Green Book, a do tego homofobem, bo nawet Moonlight uważam za niezły!
W różnych światach, powiadacie...
A my rozmawiamy o różnych, czy o świecie Sapkowskiego, kreowanym na wzór średniowiecznej Europy?
Bzdurą jest jakoby ten świat był kreowany na wzór średniowiecznej Europy.
Mógł być inspirowany pewnymi elementami Europy tego okresu ale to nie znaczy zaraz że ma być w 100% spójny z każdym jej elementem.
Boże, jak można bronić tak przegranej z gruntu decyzji, i to jeszcze wmawiając wszystkim dookoła rasizm?
Nie widziałeś tej dziewczyny w powierzonej jej roli ale już twierdzisz że to "przegrana z góry decyzja" a twoim jedynym argumentem jest kolor jej skóry... Hmmm, co za chamy oskarżają Cię o rasizm...
Tak, powtarzam, jestem wstrętnym rasistą, bo bardzo podobał mi się Green Book, a do tego homofobem, bo nawet Moonlight uważam za niezły!
Tak, tak, tak, lubisz filmy o murzynach więc z definicji jesteś wielce tolerancyjny. Medal z kartofla chcesz?
Dziwne że praktycznie każdy element dało się podporządkować do jakiegoś elementu Europy, czy ogólnie naszego świata, aż do pojawienia się Netflixa. Ich niewiele obchodzi materiał źródłowy, Fringilla była opisywana w książce jako osoba blada. Ciri miała początkowo być grana przez osobę o dowolnym kolorze skóry, byle nie białym. To jest dopiero rasizm.
Widzę ze niektórzy naprawdę nie wiedzą co to adaptacja książki... Opinie mylą z rasizmem, nie wiedzą jak wygląda elf wg wizji danego autora, zaczynają swoje pierniczenie o słowiańskości wciskać gdzie nikt niczego takiego nie napisał. Faktycznie to że przeszkadza mi czarnoskóry elf który przeczy wszystkim opisom elfów czyni ze mnie rasistę... Obejrze sobie na koleżanki koncie 1 odcinek, zobaczę jak bardzo odbiegli od wydarzeń z sagi sapka i to będzie koniec mojej przygody z tym serialem.
Sapkowski sam wykreował świat, w którym rasizm przybiera wręcz absurdalne rozmiary. Ludzie (i elfy też) nie chcą zaakceptować innej małżowiny, ba, często nawet pochodzenia z innego kraju, a nie mają problemu z kolorem skóry?
No tak, w tym świecie rasizm opiera się na kształcie uszów, a nie kolorze skóry. Widziałeś gdzieś w książce żeby wieśniacy się rzucali do kogoś z innym kolorem skóry? Nie. Ludzie trzymali się z ludźmi, elfy z elfami, krasnoludy z krasnoludami, a każdy z nieswojej rasy był traktowany raczej nieufnie.
A my rozmawiamy o różnych, czy o świecie Sapkowskiego, kreowanym na wzór średniowiecznej Europy?
Świat Sapkowskiego to jest miszmasz mnóstwa różnych okresów, nawet tych bardziej nowoczesnych. Mieszanka różnych mitologii, elementy różnych kultur, opowieści z różnych części świata, a nawet baśni. Nie było tutaj jednego wzoru. Świat Wiedźmina na pewno nie pozuje na coś realnego, i naprawdę wcale z tym faktem się nie kryje. Czy nikomu podczas czytania nie wydawało się, że ten "średniowieczny" świat jest dziwnie współczesny? Cały świat służy przedstawieniu znanych nam problemów oraz nakreśleniu realistycznych relacji społecznych i międzyludzkich. Tak więc zakorzeniona niechęc między ludźmi, elfami a krasnoludami to jest oczywista analogia rasizmu. W tym świecie kolor skóry nie jest poruszany wcale, bo nie ma znaczenia. Jego rolę przejęła przynależność do rasy ludzi, elfów, krasnoludów, niziołków itd.
Jeszcze tylko brakuje tych bzdur jakoby świat Wiedźmina był słowiański ;)
Who, TF, cares? Żeby to jeszcze był serial wierny oryginałowi na poziomie Władcy Pierścieni... Swoją drogą peruwiańscy Indianie w polskiej wersji chyba wywołali mniej flejmu:D
321 wysyp lewaków
Ja czekam na czarnego Adolfa H. Bo nazistów z ciemnej strony księżyca już mamy... chociaż nie, to się nie sprawdzi, Hitler jak wiadomo był Polakiem... to może czarny Juzio Stalin? W Rosji za nim płaczą, więc dobry chłop, dobra reklama dla mniejszości...
To się robi powoli niesmaczne, nie wiem czy ktoś tam rozumie czym jest spójność świata przedstawionego, ale jak widzę kolorowe elfy (we wszystkich kolorach tęczy!), czy inne postacie historyczne, których pochodzenie etniczne było zgoła inne, to zaliczam niezłego facepalma.
spoiler start
taaaa, hur dur mroczne elfy! Te, co praktycznie w każdym uniwersum żyją w odosobnieniu, lub odsepariwane od swoich zwyczajnych krewniaków, a u Netflixa w najbardziej rasistowskim uniwersum hasają sobie razem z innymi, obok kolorowych wieśniaków... tylko jeszcze Marsjanów tam brakuje żeby uniwersum trzymało się kupy
spoiler stop
Ale wiesz o tym że w tym uniwersum jego twórca nie mówi o żadnych kolorach skóry elfów. Nie wspomina też o mrocznych elfach. To nie Warhammer ani D&D
Lewactwu się we łbach miesza. Może niech Jackie Chan zagra główną rolę w filmie biograficznym o Michaelu Jordanie. To będzie to samo.
Prawactwu się we łbach miesza i mylą im się postacie fikcyjne z postaciami rzeczywistymi :)
True story, a jak ktoś ma inną opinię to wyzywają od rasistów. Tutaj 90% ludzi nie czytała nawet Sagi Wiedźmina, opierają się na słowach Sapkowskiego po wydaniu gry i na grze, tacy z nich "fani" wiedźmina ;/. Mi nie przeszkadza kolor skóry u aktorki, mi przeszkadza że na siłę wszędzie dosłownie wszędzie są wciskani ciemnoskórzy, nawet jak do roli KOMPLETNIE nie pasują. Ja to się już boję o Cahira, Milvę, Regisa, Słodką Trzpiotkę itp.
Dokladnie! W rzeczywistosci istnieja tylko biale elfy, ewentualnie czerwone jak sie zawstydza!
I Sapek śmiał twierdzić, że gry "narobiły mu syfu i smrodu"
Primo: Gry to mu przyniosły światowy sukces
Secundo Serial to mu syfu i smrodu narobił (cokolwiek tam sobie lewica i nowomowa nie mówi, to serial to badziew) No ale - hajs się musi zgadzać
Tertio: I tak Sapka lubię!
PS: W wywiadzie rzeka "Historia i Fantastyka" Sapkowski wypowiedział się, że tworząc świat opierał się na archetypach JRR Tolkiena. Wiec w polemikę "czarny elf/to nie historia a fantastyla" nawet mi się nie chce wchodzić.
PPS: Tak, Netflix moze robić co chce, ja nie musze tego oglądać i za to płacić.