Hitman 3 - pierwsza misja ukończona w 8 sekund
Mi się ten styl grania nie podoba z Hitmanów. Jak chcemy grać po swojemu bez odblokowywania jak chcemy zlikwidować cel to wystarczy wyśledzić ofiarę, schować się za ścianą i strzelić po czym uciec. AI jest kiepskie i nawet najładniejsza grafika tego nie zmieni, a w Miami ochrona czy policja strzela do nas gdy jesteśmy w tłumie, a co tam 100 ofiar jak dopadniemy zabójcę.
A można tak robić. Ale bez rankingu "Silent Assassin" to iście na skróty mocne w tej grze ;P
Dawno temu jak robilem 1000gs w Hitman Blood Money to tak wlasnie robilem - zabijalem wszystkich byle przejsc gre na Profesional ale byly tez osiagniecia by kazda miejse miec w SA
Ale przecież we wcześniejszych odsłonach nie było pod tym względem lepiej (wręcz gorzej), więc dziwne, że przeszkadza ci to akurat teraz :). Hitman zawsze był serią, w którą można było grać mocno po swojemu, ale to niekoniecznie się opłacało.
Teraz (a dokładniej od czasów Absolution) formuła jest taka, że każda mapa ma upchaną masę zawartości (wyzwań, osiągnięć, znajdziek czy nowych sposobów eliminacji celów) i to właśnie odkrywanie tego wszystkiego zapewnia najwięcej frajdy. Można to co prawda kompletnie olać, ale co wtedy zostaje? Krótka i relatywnie prosta gra bez większej głębi i ze średnią fabułą (czytaj: kalka Blood Money), więc jeżeli ktoś nie jest zainteresowany takim wielogodzinnym "dłubaniem", to lepiej niech sobie odpuści, bo tylko się rozczaruje.
Większość misji w całej serii które polegają wyłącznie na likwidacji wrogów da się ukończyć w czasie od kilku sekund do kilku minut, zależnie od rozległości mapy, ale przecież nie na tym to polega.
A szczególnie 3 najnowsze tytuły, które polegają na męczeniu każdej z map aby odkryć jak najwięcej czystych metod likwidacji.
Nie wiem czemu, czytajac naglowek, przypomniały mi się moje pierwsze doświadczenia "18+".
Teraz wyrabiasz się w minutę :D Wiadomo, kilkadziesiąt lat praktyki robi swoje :)
Zaraz będzie biegunka, że skoro speedruner skończył misję w 8 sekund, to znaczy że gra jest krótka.
FarCry 4 można skończyć całe w 15 minut bez jednego wystrzału. Ubisoft chyba upadł na łeb.