Studio id Software tworzy grę VR. Doom Eternal VFR w drodze?
Pomyślałeś o tym że może chcieliby żeby miało więcej graczy? Skoro ma tylko 10% to chyba warto zachęcić graczy do zaopatrzenia się w gogle. Ludzi są gotowi kupować nową konsolę dla jednej gry więc czemu nie VR?
Wspaniała jest ta logika, żeby nie robić gier VR bo ma je mało graczy. Potem jest gadanie, że nie ma co kupować VR bo nie ma gier, a nie ma gier bo mało graczy, a nie ma graczy bo mało gier i tak w kółko. Serio ludzie? Na PCta i konsole codziennie wychodzi kilka gier, ale jak ma coś wyjść dużego na VR to nagle "OLA BOGA! Jak to tak, zamiast na komputer to na VR dają, nikt to nie zagra, na kompa już nic nie wychodzi, zabierają mi moje dzieciństwo i kradną mleko z lodówki" itd. Co do ceny to tak jak reszta pisała, Quest 2 kosztuje ponad 1600 zł co jest równe konsoli poprzedniej generacji albo średniej, budżetowej karty graficznej. Tak to VR za drogi ale jedna część do kompa w stylu RTX3xxx za 8k to jak najbardziej. :)
Ja naprawde nie rozumiem co ci tworcy gier sie tak uwzieli na to VR. Ta techlogia jest drogia i ma ja zaladwie 10% graczy ... A 90% nigdy nie ruszy tego tytulu.
Wolalbym zeby zrobili 2 dodatkowe DLC do doom eternal niz jakies VR ktore sprzeda sie marnie.
Pomyślałeś o tym że może chcieliby żeby miało więcej graczy? Skoro ma tylko 10% to chyba warto zachęcić graczy do zaopatrzenia się w gogle. Ludzi są gotowi kupować nową konsolę dla jednej gry więc czemu nie VR?
Bo oprócz tego VR ma specyficzne wymagania co do przestrzeni oraz zaleceń zdrowotnych. Nie każdy może poświęcić, bądź ma odpowiednio duży pokój pod VR by się nie pozabijać o meble i ściany, a do tego dochodzi chociażby choroba lokomocyjna, nie wspominając o zmęczeniu chociażby oczu po krótkiej (w porównaniu do konsol czy PC) sesji.
To specyficzny sprzęt, który wciąż jest za drogi w stosunku do tego co oferuje (nawet Questy), a w dodatku nie każdy może z niego korzystać nawet jeśli go na taki sprzęt stać.
Bo oprócz tego VR ma specyficzne wymagania co do przestrzeni oraz zaleceń zdrowotnych. Nie każdy może poświęcić, bądź ma odpowiednio duży pokój pod VR by się nie pozabijać o meble i ściany, a do tego dochodzi chociażby choroba lokomocyjna, nie wspominając o zmęczeniu chociażby oczu po krótkiej (w porównaniu do konsol czy PC) sesji.
VR ma już II generację i ona eliminuje część problemów I gen VR - wymóg dużego pomieszczenia, zmniejsza zmęczenie oczu i zmniejsza problemy z chorobą lokomocyjną. Do tego wychodzi coraz więcej gadżetów jak np specjalne buty do VR. Żeby się nie obijać o meble to wystarczy sobie położyć na podłodze byle jaką matę, tak żebyś mógł ją wyczuć pod stopami.
Czy znowu takie drogie ?
Quest 2 kosztuje mniej niż nowa konsola lub nowa karta graficzna :)
A można podpiąć do PCeta lub grać bez.
Wspaniała jest ta logika, żeby nie robić gier VR bo ma je mało graczy. Potem jest gadanie, że nie ma co kupować VR bo nie ma gier, a nie ma gier bo mało graczy, a nie ma graczy bo mało gier i tak w kółko. Serio ludzie? Na PCta i konsole codziennie wychodzi kilka gier, ale jak ma coś wyjść dużego na VR to nagle "OLA BOGA! Jak to tak, zamiast na komputer to na VR dają, nikt to nie zagra, na kompa już nic nie wychodzi, zabierają mi moje dzieciństwo i kradną mleko z lodówki" itd. Co do ceny to tak jak reszta pisała, Quest 2 kosztuje ponad 1600 zł co jest równe konsoli poprzedniej generacji albo średniej, budżetowej karty graficznej. Tak to VR za drogi ale jedna część do kompa w stylu RTX3xxx za 8k to jak najbardziej. :)
Wolałbym, żeby zajęli się współczesną wersją Quake'a 1, który do dzisiaj jest w mojej ocenie jednym z najlepszych FPS-ów w historii. Niemniej jednak miłośnicy VR najprawdopodobniej będą zadowoleni. :)
i to są bardzo dobre wieści. Tak jak pisze Le Loi. Jest grupa graczy dla których VR to nie wydatek. Nowe konsole chodzą po 4k, karty graficzne tak samo a sprzedają się na pniu. Bardziej ludzie nadal czekają na jakość technologi. Już teraz jest całkiem OK ale jest jeszcze sporo przestrzeni do poprawy.
Uwielbiam ten syndrom pępka świata golowiczów. Nie stać ich wydać około 2 tys złotych na sprzęt VR (Quest 2 i Rift S po tyle chodzą, a to porządny sprzęt) to nikt nie może teraz portować już wydanych gier na ten sprzęt. Także witam na forum pełnym specjalistów od marketingu, technologii, gamedevu, i oczywiście każdy jest świetnym księgowym i ekonomistą. Szkoda, że taki kwiat polskiej inteligencji się marnuje...
Wspaniałe wieści, oby więcej gier VR od dużych studiów, bo ta technologia już teraz jest na bardzo przyzwoitym poziomie. Jak już poprzednicy napisali, sensowne gogle można kupić za ok. 1600 zł w przypadku Questa 2 + kabel ok 100 zł albo Virtual Desktop za ok 80 zł do grania bezprzewodowego. To nie jest upgrade sprzętu, to jest inwestycja w inny poziom grania i doświadczenia. Oczywiście, że nie jest to dla każdego, natomiast czytając komentarze odnoszę wrażenie, że niektórzy ludzie chcieliby zatrzymać rozwój, bo w ich przekonaniu ta technologia nie ma przyszłości, albo.. właściwie argumentów brak. Polecam wybrać się do jakiegoś salonu (jak będzie otwarty), gdzie można za 30-40 zł sprawdzić na czym polega VR i przekonać się dlaczego zdobywa coraz więcej zwolenników. To, że duże studia biorą się za gry VR świadczy o tym, że dostrzegają potencjał.
Bardzo dużo ludzi nosi okulary. Vr i okulary to ciężka sprawa. Trzeba inwestować w soczewki, a i nie każdy lubi soczewki.
Oby nie, Doom VFR był beznadziejnym, tanim demkiem kosztującym sporo. Bethesda robi te VRowe porty na odpierdol się.
Oby cos lepszego tworzyli niz port gry DOOM - poprzednia proba wyszla slabiutka, na Questa ostatnio pojawil sie Doom3 a od dawna mozna pograc w klasycznego DOOMa, Brutal Doom czy ulubionymi modami
Jeśli robią nowego DOOMa pod VR, to albo nie wiem jak uda im się przenieść tak dynamiczną rozgrywkę pod w większości okablowane hełmy by ktoś się w nich nie zaplątał, a potem nie zwymiotował, albo będzie to kupsztal pokroju DOOM (2016) VFR. 47% pozytywnych recenzji na Steamie.
Kolejny hit to Wolfenstein Cyberpilot.
44% na Tak.
Pozostaje życzyć lepszych gier, powszechnego ustandaryzowanego sprzetu i nie zazdrościć niczego.
Ciekawe, czy Doom w VR też będzie taki szybki i przegięty gameplay'owo jak Eternal
bardzo bardzo dobrze mam nadzieje że będzie coraz więcej deweloperów którzy zostaną zakupieni / wynajęci przez facebooka aby tworzyć gry tylko na VR :)
Chodzi o to że pośród 90% graczy nowe DLC kupi 1% graczy. Przez małą różnorodność produkcji w VR z tych 10% graczy posiadająca VR kupi pewnie 90% nawet ci co normalnie w takie gry nie grają, ale skoro już kupili VR to nie może się kurzyć. Takie trochę oszukiwanie samego siebie jak większość fanów VR
To, że biblioteka gier na VR nie jest na razie tak imponująca jak non-VR, to nie znaczy, że gracze będą kupować wszystko co tylko się pojawi na rynku.