Rok temu przepadł mi wyjazd ze względu na rozwijającego się covida, jednak była to decyzja odgórna, więc otrzymałem voucher, który ma rok ważności. Za miesiąc termin jego wykorzystania się kończy, więc planuję w najbliższych dniach ustalić sobie wyjazd np. w lipcu albo sierpniu. Wiecie jak wygląda sprawa z przemieszczaniem się poza nasz kontynent? Można do tych Stanów lecieć, czy jedynie w sprawach biznesowych? Bo albo jest napisane, że cały czas obowiązują obostrzenia Trumpa i nie można sobie wlecieć w celach turystycznych, a z drugiej strony przeczytałem informacje, jakoby tamte obostrzenia już nie obowiązywały jednak można latać mając negatywny wynik testu + kwarantanna po przylocie do PL. Już mocno teoretyzując, bo nie wiemy jak to się rozwinie, ale przypuszczając, że wirus latem będzie obecny w znacznie mniejszym stopniu niż teraz to jest szansa, by to wszystko pootwierali i umożliwili wreszcie normalne funkcjonowanie?
Do lata to być może otworzą kina czy restauracje a ty tutaj o 12h loty do USA się pytasz być może da się to ominąć trickami ale to już temat dla kogoś głębiej w temacie
Może ci się uda zadzwonić do ambasady USA i tam się dowiedzieć jak się sprawy mają z przemieszczaniem do nich.
Nie. Nie ma takiej szansy, ponieważ boją się, że wirus zmutuje na wersję odporną na szczepionki i podróżni rozniosą go znowu po całym świecie.
UK już pracuje nad systemem "nowozelandzkim" - od 1 maja zniosą lockdown ale zaostrzą zakaz podróży zagranicznych bez istotnych powodów, a jak bedziesz chciał przylecieć do UK, to musisz zapłacić za 2 tygodnie kwarantanny w hotelu obok lotniska.
Inne kraje pójdą tym śladem. Granice będa maksymalnie pozamykane.
Ogolnie wiem ze nic nie wiem. Niestety.
Taka rosyjska ruletka panuje ze nikt juz tego nie ogarania. Co chwile zmieniaja rozporzadzenia ktore na dodatek wzajemnie sobie zaprzeczaja.
Wladze lotniska moga ci powiedziec co innego, linie lotnicze co innego i na koncu straznik graniczny co innego. I na dodatek kazdy moze cie udupic i zablokowac podroz.
Wedlug mnie zeby ci wpuscili w celach turystycznych gdziekolwiek to w tym roku nadal bedzie droga przez pieklo i tyle stresu ze nie warto.