Witajcie,
powoli przymierzam się do zakupu drugiego autka. Obecnie jeżdżę golfem IV 1.4 benzyna, ale chcę zakupić inne auto.
Kwotowo od 10 do 13 tysięcy zł. Jazda po mieście, od czasu do czasu poza miasto.
Doradzicie coś?
Wybór jakiś tam jest, jakiego auta szukasz? Małego, takiego jak golf a może coś większego? Do miasta najlepiej jakąś niewielką benzynę szukać
Taka kwota jest jedną z gorszych jeśli chodzi o kupno auta, niby dużo, ale jeśli to max co możesz wydać to masz 10k a reszta na ubezpieczenie, opony, ścieżkę zdrowia w stacji kontroli pojazdów i podstawowe wymiany, więc jak poprzednik, jak golf jeździ to wstrzymaj się z zakupem i dozbieraj jeszcze i pamiętaj o budżecie na twój "zerowy przegląd"
Ta kwota jest do wydania na czysto bez przeglądów i ubezpieczeń i innych. A szukam czegoś podobnego do golfa.
Peugeot 308 - 1.6 HDI bez fap ( mozna nawet trafić bez dwumasy) Ktoś zaraz powie ,, diesel nie do miasta,, - bzdura. Znam wiele osób mających dieselki do miasta i właśnie tak jak autor tego tematu ,, raz na jakis czas poza miastem,, i są mega zadowoleni.
Sam posiadam takie auto ( 1.6 Hdi 90km bez fap/dpf i bez dwumasy) dojeżdżam do pracy 8km w jedną stronę i jestem zadowolony. Moc jak dla mnie ma wystarczającą, w trasie przy prędkości 90-120 km/h spalanie 4,8-5 litrów, cykl mieszany 5,2 - 5,6 l, a miasto do 7 litrów max ale to jak są jakieś korki czy coś tak to ok 6litrów.
Z każdego samochodu jest się zadowolonym, póki jest dość świeży. I diesel nie jest do miasta, to nie jest żadna bzdura. W mieście diesel będzie wiecznie niedogrzany, a częste uruchamianie i gaszenie dobija turbinę. Jak jeszcze taki diesel spadnie w widełki cenowe podane przez autora posta, to kupowanie go jest jak wejście na bombę zegarową :)
Także polecałbym tylko jeśli by się kiedyś chciało zatęsknić za golfem.
Koszt regeneracji turbiny ( 90 konna wersja ma ze stałą geometrią łopatek) to coś koło 1000zl i zanim ta zregenerowana padnie po męczarni w mieście to pewnie prędzej zmienisz auto. A diesel spali o wiele mniej w mieście.
Każdy silnik czy to benzyna czy diesel nie lubi miasta i niedogrzania. W benzynie robi się tzw. ,,masełko,, w oleju jak się robi małe przebiegi i silnik jest niedogrzany. Nie jest to zdrowa sytuacja dla silnika. Częste gaszenie i odpalanie ,,benzyniaka,, powoduje to ze benzyna dostaje się do oleju i wówczas olej jest rozrzedzony benzyną co skutkuje gorszym smarowaniem całego silnika.
Czyli reasumując, mieszkając w mieście zostaje tylko rower lub komunikacja miejska? Bo szkoda auta? Bzdura.
zanim ta zregenerowana padnie po męczarni w mieście to pewnie prędzej zmienisz auto
Akurat sprzedasz komuś za 10 koła i jemu padnie. Problem nieistniejący w prostej benzynie
A diesel spali o wiele mniej w mieście.
No nie wiem, czy wiecznie niedogrzany diesel będzie palił mniej.
Każdy silnik czy to benzyna czy diesel nie lubi miasta i niedogrzania.
Pewnie, tylko benzyna przez mniej sprawny cykl Otto będzie się nagrzewać znacznie szybciej.
Częste gaszenie i odpalanie ,,benzyniaka,, powoduje to ze benzyna dostaje się do oleju i wówczas olej jest rozrzedzony benzyną co skutkuje gorszym smarowaniem całego silnika.
Paliwo zawsze dostaje się do oleju, ale mam taki protip - wystarczy go wymienić raz do roku, a to się robi i w benzynie i dieslu. Zresztą, to są tak znikome wartości paliwa, że prędzej byś zapchał smok nieczystościami przez brak wymiany niż olej stracił właściwości smarne.
Czyli reasumując, mieszkając w mieście zostaje tylko rower lub komunikacja miejska? Bo szkoda auta? Bzdura.
Skoro tak twierdzisz. Ja twierdzę, że kupno benzyny do miasta skreśla listę potencjalnych problemów które miałoby się przy kupnie diesla.
Jak chcesz coś względnie dobrego w dobrym stanie to tylko segment B/ew. auta małe ( Corsa/Ibiza/Polo/Yaris/Aygo/i20 itp).
Nie polecam żadnego Audi czy BMW w Dieslu czy nawet Peugota w Dieslu. bo to będzie ulep w tej kwocie.
Co? W cenie 10-13 tys zł idzie kupić całkiem fajny zadbany samochód. Wiadomo, nie będzie to auto 5 letnie. Ale takie z 2006-2007 można spokojnie dostać i to jest normalna cena, no może poza Audi, VW, BMW czy Mercedes. Wiadomo każde auto trzeba dokładnie sprawdzić szczególnie pod kątem ,, blacharskim,, Elementy zawieszenia, olej, rozrząd, tarcze i klocki - to są elementy które się zużywają i trzeba mieć na uwadze kupując jakiekolwiek auto nieważne za jaką kwotę, że raczej nikt nie sprzeda ci auta ,,porobionego,, bo to się nie opłaci, ponieważ cena jaką chciałby sprzedający pewnie nie była by do zaakceptowania.
W tej cenie całkiem niezłym wyborem byłaby dla Pana Skoda Fabia 1.2 rocznik 2007 :)
Darmo nie chciałbym tego badziewia.... a już TSI z tych lat to jazda na bombie zegarowej...
