Czy moglibyście polecić jakąś hulajnogę dla dziecka w wieku 10+ lat ? Myślałem o czymś do kwoty 600 zł. Czy coś ciekawego znajdzie się w tym przedziale ?
Tak.
Jeśli to chłopak, to będzie chciał pewnie coś "do robienia tracków", raczej odradzam, bo IMO to słabo efektowny sport i bardzo łatwo zrobić sobie krzywdę. Niemniej jednak w takim przypadku wybór jest dość prosty i wystarczy jakieś Oxelo za 200 zł z Decathlonu, bo na 90% dzieciak nie złapie zajawki a jak złapie to można myśleć po paru latach nad apgrejdem, masz różne warianty kolorystyczne, koniecznie pamiętaj o kasku i ochraniaczach: https://www.decathlon.pl/p/hulajnoga-freestyle-mf-one/_/R-p-6502?mc=8352946
Jeżeli szukasz czegoś "do jazdy" to znowu Oxelo z Decathlonu jest ok: https://www.decathlon.pl/p/hulajnoga-town7-xl-z-amortyzacj/_/R-p-12329?mc=8377409, ale są to hulajnogi ciężkie, niezbyt zgrabne i raczej dla dorosłych. Nie daj się zwieść bajerom typu amortyzatory, bo to jest wszystko fajne na papierze a później przychodzi podjazd pod górkę ;)
Osobiście poszedłbym w Razera. A5 Lux złapiesz do 500 zł i jest to bardzo zwinna, szybka, prosta w składaniu, lekka i co najważniejsze - niezniszczalna, hulajka. Nie jest absolutnie tylko dla dzieci, w miarę komfortowo każdy do 100 kg może na niej zasuwać (chociaż dla osób powyżej ~180 cm może mieć za nisko rączki). Świetną sprawą jest wersja Air z pompowanymi kołami, którą można latać również po terenie: https://www.youtube.com/watch?v=OfLRmkid7pI, normalnie droższa od Luxa i trochę bardziej upierdliwa (brudzi błotem, jak to w Polsce - można wjechać w kupę, przedziurawić oponę), ale widzę, że jest na nią akurat fajna promka w Empiku, możesz zerknąć.
Od razu mówię, że Razer to taka "lepsza" o ile nie "najlepsza" masówka, w Stanach te hulajnogi uchodzą z bidę, u nas to trochę rarytas i kilka klas wyżej od Oxelo jeśli chodzi o ergonomię i jakość wykonania.