GTA Online na PS5 i Xbox Series X|S może działać na silniku RDR 2
Nawet jeżeli, to ja bym się cudów nie spodziewał. Gra może dostać lepsze oświetlenie, gęstszą roślinność, większy zasięg rysowania, więcej pojazdów i ludzi na ulicach, ostrzejsze cienie czy lepsze efekty cząsteczkowe (czyli wszystko to, co dosyć łatwo się skaluje z mocą sprzętu), ale przecież assety (modele, tekstury, animacje itd.), których geneza sięga 2013 roku, pozostają te same, a to one mają decydujący wpływ na ogólny wygląd gry.
Poza tym jedna zbieżna linijka kodu może oznaczać wszystko i nic. Może było tak, że na potrzeby RDR Online usprawniono np. kod sieciowy i teraz chcą wykorzystać te ulepszenia w nowej wersji GTA Online?
To jest rak dla single playera od Rockstara, a szkoda trochę bo nowe GTA mielibyśmy juz dawno temu na bank.
I kolejna generacja z GTAV... Nie urwą łba kurze znoszącej złote jaja.
Persecuted - pozwolę się nie zgodzić. W ostatnich latach nie było jakiegoś kosmicznego wzrostu jakości, jeśli chodzi o modele i tekstury (tworzenie coraz bardziej szczegółowych modeli nie jest ograniczone jedynie kwestiami technicznymi, ale też ekonomicznymi), a poprawa grafiki opierała głównie właśnie na postprocesach czy nowych rozwiązaniach pokroju raytracingu. Wystarczy dodać właśnie sam raytracing i już masz kompletnie inną grę. Modele nie są takie złe, animacje tym bardziej (biorąc pod uwagę technologię przy pomocy których je tworzyli, poza tym taki AC Valhalla ma np. gorsze animacje niż GTA V), a tekstury teoretycznie mogliby podbić do wyższej rozdzielczości. Także teoretycznie GTA V może wyglądać niemal jak współczesne produkcje - zresztą widać, ile potrafią zmienić nawet amatorskie modyfikacje, więc porządny, profesjonalny remaster może zdziałać cuda.
Z modem Redux wygląd GTA V jest o wiele lepszy.
A przykład optymalnie zmodowanego Skyrim pokazuje, że wygląd roślinności niewiele ustępuje RDR2.
Ray Tracing to ledwie efekty.
Najmocniej zmieniają wygląd gier:
tekstury >>>>> efekty >>>>>>> rozdzielczość
Co najmocniej pokazują mody do starszych gier, że progres duży dają tekstury, a nie efekty choćby Ray Tracing do Quake 2
Ale racja, że wygląd gier jest co raz mniejszym progresem.
Kiedyś co 2-3 lata w 3d (lata 1993-2007) były większe różnice niż obecnie co 6-7 lat. Ale też sprzęt o wiele szybciej się starzał, a gier AAA wykorzystujących moc sprzętu był znacznie większy procent niż obecnie, gdzie teraz 95% produkcji to niskobudżetowe, a 5% z średnim i wysokim budżetem. Mam wrażenie, że grafika 3d stoi w miejscu tak jak powiedzmy było z grami 2d już w latach 90', które przez to bardzo wolno się starzały, a gry 3d traciły mocno na wyglądzie. Dlatego niedługo dojdziemy do takiego punktu, że także gry 3d będą wolno starzeć się wizualnie.
Same tekstury niewiele dadzą, jeśli szczegółowość obiektów jest niska (ilość polygonów) i tutaj bym się dopiero odwołał do Skyrima.
W Skyrim mody poprawiają nawet modele postaci i samą twarz (kobiety zwłaszcza), balans rozgrywki, animacje, fizykę.
Redux do GTA V też poprawia fizykę co kulało w 5 części, ale głównie moderzy skupi się na lepszych teksturach i efektach.
Ja mam zmodowanych blisko 300 gier i ponad 50 remasterów.
O wiele większe wrażenie na mnie robią mody graficzne. Zwłaszcza do gier 3d z lat 1996-2007, a ledwie kilku nowszych.
Skyrim to taki wyjątek, gdzie przy stosunkowo nowej grze jest tak ogromny progres, bo ma bardzo bogatą scenę modderską i pozwala dograć jednocześnie mnóstwo modów.
Przy innych grach rzadko tak jest.
A co do tego, że najlepiej wszystko ulepszyć to racja.
Są zmodowane gry, gdzie progres jest w teksturach, modelach, efektach, zasięgach widzenia, fizyce, SI, a nawet animacjach, ale to są już duże projekty bądź połączenie wielu modów.
Niestety przy remasterach słabo starają się. Najlepiej dodać rozdziałki panoramiczne + filtr na bazie Reshade.
I naciągać fanów na kasę.
Remastery, gdzie była duża różnica w wyglądzie to moim zdaniem:
Secret of Monkey island, Monkey Island 2, Gabriel Knight 1, Crash Bandicoot 1-3, bo przyłożyli się i gry zremasterowano po ok 20 latach.
Dość zauważalna różnica była też przy CoD-Modern Warfare 1 i 2 (tekstury+efekty), ale wielu narzeka, że optymalizacje zrobili złą.
Gra może dostać lepsze oświetlenie, gęstszą roślinność, większy zasięg rysowania, więcej pojazdów i ludzi na ulicach, ostrzejsze cienie czy lepsze efekty cząsteczkowe (czyli wszystko to, co dosyć łatwo się skaluje z mocą sprzętu), ale przecież assety (modele, tekstury, animacje itd.), których geneza sięga 2013 roku, pozostają te same, a to one mają decydujący wpływ na ogólny wygląd gry.
No nie bardzo właśnie, wystarczy spojrzeć na remastery starych gier które wychodziły w ostatnich latach. Wystarczyło zmienić oświetlenie oraz cieniowanie i nagle 8 letnia gra wygląda jak nowa a assety zostały te same.
Większość remasterów wygląda gorzej niż gry na modach graficznych. I daje ledwie delikatny lifting.
W remasterach głównie dodaje się rozdziałki panoramiczne oraz jakieś skromne efekty, a znacznie rzadziej poprawia się tekstury. I daje wsparcie pod nowe systemy. Niestety czasem remastery potrafią brzydko coś popsuć np: Settlers 2, Super Frog, Prince of Persia 2d, HoM&M 3, Commandos 2, Warcraft 3, Crysis1.
Mody bazują na teksturach lepszych, gdzie największe pole do popisu, by gra dostała wizualnego kopa. Lepsze efekty, rozdziałki, wsparcie pod nowe systemy to dodatek, a nie baza. Na dodatek nie psują produkcji jak wyżej wymienione remastery, które z niezrozumiałych przyczyn pozmieniały na gorsze coś bądź wycięły.
Mi akurat zależałoby na poprawionej fizyce, tak by pojazdy terenowe miały sens, żeby więcej obiektów podlegało fizyce bez kwiatków jak np. niezniszczalna siatka na plaży do gry itd.
Ciekawe, czy RDR2 dopasują do możliwości nowych konsol? A nie czekaj... ze wydadzą po raz kolejny w zupełnie nowej i pełnej cenie 350 zł?
Tak i nie. Zgadzam się, że ulepszenie oświetlenia albo wzbogacenie gry o nowe efekty postprocesowe czy filtry może pomóc jej ogólnie pojętej stronie wizualnej, ale mimo wszystko da się to zaaplikować tylko w ograniczonym zakresie, bo jednak prędzej czy później mało szczegółowa geometria czy tekstury w niskiej rozdzielczości będą wyraźnie odstawać od reszty i psuć cały efekt. Po osiągnięciu tego punktu będzie już tylko gorzej, bo z każdym kolejnym upiększeniem będzie rósł kontrast między niską szczegółowością świata i całą resztą.
Doskonale to zresztą widać np. w zmodowanym San Andreas, który napchany nowoczesną technologią na pierwszy rzut wygląda jakby mu odjęto dobre 10-15 lat, ale jednak modele 3D i tekstury z czasów PS2 dosyć szybko wyłażą na wierzch i bezlitośnie uzmysławiają rzeczywisty wiek gry (przy czym tu na filmiku podmieniono też większość tekstur na zupełnie nowe, czego w oficjalnym wydaniu GTA V na nowe konsole bym się raczej nie spodziewał). Nie inaczej jest chociażby z zeszłorocznym remasterem Crysisa, który robi wrażenie fizyką, poprawionym zasięgiem rysowania czy bujną roślinnością, ale jednak modeli z 2007 roku nie ukryje nawet najgrubsza warstwa technologicznego pudru...
https://www.youtube.com/watch?v=eReO9Mdt3zE&ab_channel=SilentWolfGamingInc
No i weźcie pod uwagę, że zasadnicze i najbardziej spektakularne upiększenie GTA V już miało miejsce, gdy przenoszono je z siódmej generacji konsol na ósmą, a wersja PCtowa otrzymała większość najważniejszych usprawnień graficznych, jakie ta gra mogła dostać w oficjalnym pakiecie od R*. Oczywiście zawsze można iść o krok dalej (np. dokładając RT), ale przełomu graficznego tak czy inaczej bym się nie spodziewał. Te nowe konsole nie są przecież mocniejsze od topowych PCtów, więc takie bardziej zaawansowane zmiany graficzne będą zapewne nadal zarezerwowanie dla moderów i garstki graczy z naprawdę mocarnymi PCtami.
Raytracing na PC nie jest już technologią dla ludzi z kasą, zasadniczo w 1080P na Raytracing można sobie pozwolić nawet z 2060.
W waszych kwestiach a ty Luke w kwestii modeli tylko.
Tekstury w GTA V na ustawieniach ultra są dalej bardzo w porządku (pomijając tekstury asfaltu, od tych to akurat oczy bolą) można powiedzieć że dobre, tak samo modele też są świetne poza wyjątkami które wymienię w dalszej części wypowiedzi.
W kwestii Animacji nie jest to poziom RDR 2 ale dalej stoją co najmniej na poziomie najnowszych gier gubisoftu albo są nawet lepsze.
Los Santos przy prawdziwym Los Angeles wypada dosyć martwo, zwłaszcza na konsolach, aut i npc na ulicach nawet na PC jest 30% za mało.
Więc przejdźmy do największej bolączki GTA V która samą zmianą grafiki nie zostanie naprawiona...
Spora część modeli pojazdów które były domyślnie w Wydaniu X360/PS3 wygląda tragicznie, Reflektory to płaskie tekstury do tego nie za dobrej jakości, u niektórych aut na krągłościach jest tak mało poligonów że widać u nich kwadratowość.
Można się z tym nie zgodzić ale popatrzcie na przepaść jaka jest między modelami pojazdów które ostatnio są dodawane do GTA:O a tymi które są domyślnie w grze, reflektory są w trzech wymiarach a nawet jak są płaską teksturą to tekstura jest dobra i nie wygląda tak sztucznie po odpaleniu świateł.
Jedyna uwaga:
Zamiast: Firma Rockstar Games jednak nie zdradziła, kiedy dokładnie do nastąpi oraz jakich usprawnień możemy spodziewać się po nowej wersji tego tytułu.
Powinno być: Firma Rockstar Games jednak nie zdradziła, kiedy dokładnie to nastąpi oraz jakich usprawnień możemy spodziewać się po nowej wersji tego tytułu.
Co z tego skoro połączenie jest na tych samych starych serwerach?
