Jaś Fasola rozważa powrót kultowego serialu, ale jest przerażony cancel culture
Mądrze gość gada, to co się dziś odpieprza na świecie na wielu płaszczyznach, woła po prostu o pomstę do inteligencji i zdrowego rozsądku. Internet ma bardzo duży wpływ na ludzką wiedzę i intelekt. Jesteśmy non stop zalewani informacjami, tymi prawdziwymi, rzetelnymi, ale też tymi fałszywymi i/lub propagandowymi. W internecie bardzo łatwo jest dać się zindoktrynować, wykrzywiając racjonalny i realistyczny pogląd na rzeczywistość i to, co nas otacza. Widać to już teraz po tym, co się dzieje na świecie i jak ogromny wpływ ma internet, a raczej media w nim, na decyzje, poglądy i zachowania ludzi. Czasami warto wyłączyć tv, wyłączyć komputer/laptop, odłożyć telefon i po prostu użyć własnych szarych komórek, dokopać się do własnych poglądów i spojrzenia na świat i sprawy, bez wpływu mediów na nie.
Atkinson w sprawie cancel culture miał sporo racji, bo patrząc na to zjawisko można odnieść wrażenie, że sięgnęło ono, w pewnym sensie i pod pewnym względem, poziomu hien cmentarnych żerujących na wszystkim, na czym można tylko żerować.
PS. Wiem, że te uwagi mogą być irytujące i z pewnością większości one nie obchodzą, ale dostrzec można w tekście kilka błędów gramatycznych.
Naprawdę piękne wnioski.
Johny Deep, który był maltretowany we własnym domu został wskazany palcem i z ofiary stał się sprawcą, hollyood odwrócił się od niego placami.
To rzeczywiście pokazuje że jest to niebezpieczny trend jednak nie dotyczy on tylko celebrytów ale i zwykłych ludzi.
Uroczy jest ten cały cancel culture, no bo to jest takie przekonanie że można niszczyć ludzi jeśli się ma ku temu powód. To czy powód jest dobry to już się ocenia na podstawia ile osób tak sądzi.
Mądrze gość gada, to co się dziś odpieprza na świecie na wielu płaszczyznach, woła po prostu o pomstę do inteligencji i zdrowego rozsądku. Internet ma bardzo duży wpływ na ludzką wiedzę i intelekt. Jesteśmy non stop zalewani informacjami, tymi prawdziwymi, rzetelnymi, ale też tymi fałszywymi i/lub propagandowymi. W internecie bardzo łatwo jest dać się zindoktrynować, wykrzywiając racjonalny i realistyczny pogląd na rzeczywistość i to, co nas otacza. Widać to już teraz po tym, co się dzieje na świecie i jak ogromny wpływ ma internet, a raczej media w nim, na decyzje, poglądy i zachowania ludzi. Czasami warto wyłączyć tv, wyłączyć komputer/laptop, odłożyć telefon i po prostu użyć własnych szarych komórek, dokopać się do własnych poglądów i spojrzenia na świat i sprawy, bez wpływu mediów na nie.
Atkinson w sprawie cancel culture miał sporo racji, bo patrząc na to zjawisko można odnieść wrażenie, że sięgnęło ono, w pewnym sensie i pod pewnym względem, poziomu hien cmentarnych żerujących na wszystkim, na czym można tylko żerować.
PS. Wiem, że te uwagi mogą być irytujące i z pewnością większości one nie obchodzą, ale dostrzec można w tekście kilka błędów gramatycznych.
Naprawdę piękne wnioski.
"że media społecznościowe i informacyjne mają za duży wpływ na opinię i światopogląd ludzi, przez o co wiele łatwiej wygłaszać im tezy, które tak naprawdę nie należą do ich samych. Hmm, zrobiło się nieco za głęboko i skomplikowanie, nie?"
A co niby ma być w tym skomplikowane?
Cóż, słuchając o działaniu algorytmów i social mediów na zajęciach z cyberkultury czuję się czasem trochę przytłoczony, ale jeżeli ogarniasz ten temat w każdym calu - good for you. :)
Ale przecież
"Czasami warto wyłączyć tv, wyłączyć komputer/laptop, odłożyć telefon i po prostu użyć własnych szarych komórek, dokopać się do własnych poglądów i spojrzenia na świat i sprawy, bez wpływu mediów na nie."
To jest coraz trudniejsze. Żeby to osiągnąć musisz mieć najpierw źródło rzetelnych, niezabarwionych informacji. Skąd te informacje pozyskasz bez mediów? W jaki sposób dowiesz się o zmianach w prawie i poczynaniach rządu i samorządu? Czy będziesz w stanie je zrozumieć bez fachowców, którzy je Tobie wyjaśnią? Czy będziesz w stanie wybrać kandydata w wyborach?
Oczywiście można się odciąć od mediów i polegać jedynie na informacjach, których sam namacalnie doświadczasz i koncentrować się na rzeczach, które dotyczą Cię bezpośrednio. Ale wtedy, w kwestii polityki, pozwalasz innym decydować za siebie.
Generalnie nie chodziło mi akurat od kompletne odcięcie się od mediów, bo masz rację, skądś informacje czerpać trzeba. Bardziej miałem na myśli, żeby informacje z internetu, oraz poglądy i zdanie innych ludzi w sieci i mediach nie przyćmiewały naszych poglądów, uczuć i zdrowego rozsądku.
Dokładnie. Ale nie tylko to. Trzeba też mieć dużo doświadczenie i wiedzy o ludziach i takie tam, żeby lepiej odróżnić prawdy od kłamstwa, oraz rozpoznać ich ukryty motyw. A to nie jest takie proste.
Uroczy jest ten cały cancel culture, no bo to jest takie przekonanie że można niszczyć ludzi jeśli się ma ku temu powód. To czy powód jest dobry to już się ocenia na podstawia ile osób tak sądzi.
Zgadzam się. Zwłaszcza w połączeniu z brakiem poszanowania prawa jest to bardzo niebezpieczne. Przekonanie, że to, że mamy rację uprawnia nas do pomijania prawa i niszczenia tych, którzy się z nami nie zgadzają stanowi podstawę wszystkich przewrotów, dyktatur, a później wojen :(
"Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" kiedyś śmieszyło, ale teraz mnie przeraża.
Cancel culture to jest bardziej czyms, co probuje zniszczyc dana osobe o cos, co tak naprawde nawet nie jest problemem lub zwyczajnie zostaje posadzona o cos, co nie zrobil, nie "bledami popelnione w przeszlosci".
Teraz slowa jak rasizm itd. stracily na swojej sile. Ludzie na serio nazywaja innych rasistami, poniewaz nie lubia Black Panther.
Swiat sie zmienia, nie ma watpliwosci, pytanie czy sie zmienia na lepsze, a sadze, ze znamy odpowiedz na to pytanie..
Świat sie zmienia na gorsze. Fabryki i miejsca pracy sa przenoszone do dalekiej azji, uzalezniamy sie od chin we wszystkim, a w mediach sa debaty na temat praworzadnosci czy jakis plci i seksualności.
Likwiduja nasza wolność, niezależność i szanse na przetrwanie (bez chin), a daja w zamian jakas schizofrenię.
Kiedyś USA i Europa sama sobie wszystko produkowala od żywności, przez leki, samochody az po samoloty. A co dzisiaj mamy? Nawet wojsko swoj sprzet opiera na podzespolach z chin.
Nie ma panstwowych fabryk, stabilnej pracy, patriotycznego wychowania, mlodziez nie wie co jest dobre a co zle.
A logicznie myslacych ludzi sie wyzywa, obraza lub wysmiewa.
Taki swiat nie ma przyszłości, chyba, ze celem jest zniszczenie Europy, USA, to jestesmy na dobrej drodze.
Juz dzisiaj jakbys wylaczyl chiny z wymiany handlowej to nasz świat zachodni znika. Ludzie pdpowiedzilani za to zamiast dyndac na drzewach sa miliarderami, bo maja w dupie wzystkich ludzi Europy i USA, sprzedali nas, sa judaszami naszych czasów.
Biala rasa ma wyginać, jeszcze pare lat temu sie śmiałem jak to czytalem, ale teraz chce mi siw plakac.
Ledwo nas stac na 1 dziecko w rodzinie, bo tak wywindowali ceny mieszkan, żebyś tyral cale zycie na bankiera i developera, kiedy u murzynow w Afryce sam sobie mozesz dom zbudowac za 1/1000 ceny naszych.
I kto tu kogo niszczy?
Johny Deep, który był maltretowany we własnym domu został wskazany palcem i z ofiary stał się sprawcą, hollyood odwrócił się od niego placami.
To rzeczywiście pokazuje że jest to niebezpieczny trend jednak nie dotyczy on tylko celebrytów ale i zwykłych ludzi.
Nie ma zadnego "Internetowego Algorytmu". Za tym wszystkim stoja ludzie.
Ludzie, którzy stworzyli "internetowy algorytm", czyli coś, co w zautomatyzowany sposób, bez udziału człowieka, określa, jakie treści zostaną wyświetlone u ciebie w pierwszej kolejności.
tak to sobie tlumacz. jakies zrodla? github? bitbucket?cokolwiek?
Nima.
Sa tylko pierdolety o algorytmie wsrod osob ktore nie maja pojecia oco chodzi w machine learning i pochodnych i namiastki filtrow, cala reszta to czlowiek.
Jaś Fasola to jedna z moich ulubionych postaci. Chętnie oglądam komediowe seriali i filmy związane z nim po raz kolejny. :)
Ale też on ma sporo racji na temat "cancel culture". Mądrze mówi. Plusik ode mnie.
rafq4
Wilk1999
+++++
Niech trzyma się podkładania głosów skoro to mu najlepiej odpowiada. Ma specyficzny głos tak jak Piotr Fronczewski więc i tak go ludzie rozpoznają. W tym wieku niech się już oszczędza tym bardziej podczas pandemii.
- Wystarczy ból pupci jakiejś babki i już kariera stracona
- wystarczy parę liter w internecie sprzed kilkunastu lat i już kariera stracona
- wystarczy sprzeciwić się jakiejś grupie chronionej przez lewą stronę i już kariera stracona
- za niedługo wystarczy być białym...
- Niedługo wystarczy kupić lub polubić Last of Us 2 czy takie tam, a twoja kariera już stracona.
Żyjemy w "ciekawych" czasach.
Nie do konca tak jest.
Wystarczy byc przyzwoitym i nikogo nie krzywdzic.
Przyjsc, przywitac sie ze wszystkimi od aktorów po pana podlaczajacego kable, odegrac role, grzecznie podziękować, wziąć kase i wrocic do domu.
Nie krzywdzic, nie zdradzac, nie pic, nie cpac, miec jedna zone i kochac dzieci, a z czego zbywa wesprzec lokalne inicjatywy zwalczajace biede i patologie.
Taki wówczas moze i nie pojawi sie na pudełku za często, ale nikt mu krzywdy nie zrobi, ani on nikomu.
kochac dzieci
Z tym to też trzeba uważać, lepiej jednak ich nie kochać -> https://www.youtube.com/watch?v=z6Fe9Fu8wh8
"Nie krzywdzic, nie zdradzac, nie pic, nie cpac, miec jedna zone i kochac dzieci, a z czego zbywa wesprzec lokalne inicjatywy zwalczajace biede i patologie.
Taki wówczas moze i nie pojawi sie na pudełku za często, ale nikt mu krzywdy nie zrobi"
Oj byś się zdziwił ilu na świecie ludzi jest "życzliwych". Zaraz może się okazać, że ten, co kocha dzieci i któreś w czółko ucałuje, to "kocha" je za bardzo. A ten jeden kieliszek szampana z okazji premiery nowego filmu szybko może w plotce stać się prawdziwą libacją.
Żeby podpaść wcale nie trzeba być jakąś szują. Wystarczy, że ci się powodzi lepiej niż innym, przy tym całym "Przyjsc, przywitac sie ze wszystkimi od aktorów po pana podlaczajacego kable, odegrac role, grzecznie podziękować, " nieumyślnie kogoś pominąć przy tym witaniu i dziękowaniu. Albo napisać/powiedzieć coś, co się komuś nie spodoba, albo zostanie przekręcone/źle zrozumiane.
Rzeczywiście, w świecie idealnym wystarczyłoby "byc przyzwoitym i nikogo nie krzywdzic", ale nie żyjemy w świecie idealnym i mamy do czynienia z niedoskonałymi ludźmi.
Ja zas jestem zdabia, ze trzeba byc człowiekiem dobrym i przyzwoitym.
Jak byles dla innych ch.jem, draniem, streczycielen czyli krzywdziles innych ludzi to powinienes za ro braknąć i cancel culture jest dla takich drani czyms bardzo porzadanym.
Dobry, uczciwy człowiek nie musi sie niczego obawiac ani bac, chyba ze właśnie takich podłych bestii jak wyzej wymieniłem.
Swojemu Dziecku od malego powtarzam, ze nie istnieja na świecie zadne potwory, za wyjatkiem złych ludzi.
A zlych ludzi powinno sie całkowice eliminowax ze spoleczenstwa.
Jedyna szansa dla nich jest nawrócenie czyli calkowita zmiana i zadoscuczynienie krzywd i niegodziwosci, tylko, ze wowczas taki czlowiek sam mowi o tym, ze byl niegodziwy, a nie ze cos wypływa.
Gwalciles dzieci czy mlode aktorki? Znecales sie nad innymi, ro wypier.alaj z zycia publicznego na zawsze bo jesteś zwyklym zwyrolem i Twoje miejsce jest w pierdlu, a nie w mediach.
Oczywiście na wszystko musza byc dowody, a nie jakies zeznania paniusi, ktora chce sie do kasy dobrać.
No tak, zapomniałem, że posiadanie poglądów sprzecznych z tymi modnymi, czyni z kogoś złego człowieka! Do obozu:P
Tak swoją drogą ciekawe, ile złych rzeczy, nawet przez przypadek, ty zrobiłeś. Prześledź pamięcią, bo może powinieneś udać się na jakąś banicję, czy coś:P
a gdzie on mówi o innych poglądach?
Gwalciles dzieci czy mlode aktorki? Znecales sie nad innymi, ro wypier.alaj z zycia publicznego na zawsze bo jesteś zwyklym zwyrolem i Twoje miejsce jest w pierdlu, a nie w mediach.
i z tym się zgadzam, nie ma miejsca dla takich ludzi
W tym w którym uważa CC, jest ok.
A nie jest. Czesto dotyka niewinnych, a od skazywania tych serio winnych, jest sąd, a nie gawiedź.
Celnie zaznaczył, że staliśmy się pewnego rodzaju niewolnikami internetowego algorytmu decydującego za nas o przeglądanych na co dzień treściach. Ogranicza on przez to naszą perspektywę i upraszcza ją do granic możliwości – zmusza nas do bycia na „tak” albo na „nie”, nie zważając na szerszy kontekst.
W dzisiejszych czasach cancel culture nie jest takie przerażające jakby się mogło wydawać gdyż ludzie częściej korzystają z różnych źródeł i informacji i coraz częściej sami myślą i wyrabiają sobie na jakiś temat własną niezależna opinie. Ci celebryci często mają silne plecy fanów no i właśnie tych ludzi. Natomiast kiedyś tego nie było np w przypadku Mela Gibsona, on nie miał obrońców ani ludzi którzy staliby po jego stronie dosłownie wszędzie był negowany nawet na filmwebie ludzie pisali teksty typu "świetny aktor beznadziejny człowiek" każdy łykał co media dawały i powtarzali dalej, koleś był odcięty od kina 7 lat bez żadnych dyskusji. Teraz przynajmniej się dyskutuje
"gdyż ludzie częściej korzystają z różnych źródeł i informacji i coraz częściej sami myślą i wyrabiają sobie na jakiś temat własną niezależna opinie"
Czy ja wiem? Teraz jest raczej modne podejście "Wiem, że X to prawda, bo tak napisała Jolka na FB i dostała 1000 lików. A poza tym tak twierdzi ten znany jutuber.".
Na zachodzie mieli tylko cenzure obyczajowa (seks) i anty-komunistyczna (zimna wojna). Widac musza przejsc faze glebszej cenzury swiatopogladowo-politycznej zeby nauczyc sie wartosci wolnosci slowa. Cancel culture to tylko jeden z objawow tego szlenstwa.
Pozostaja komicy
https://www.youtube.com/watch?v=RGxbaxviRVw
Dobrze mówi, ludzie oczekują nieskazitelności od tych, których podziwiają. Ale nie jesteśmy nieskazitelni, żaden autorytet.
No i będziemy mieli kolejny "modny" zwrot w naszym języku pt. Cancel culture. Jak znam życie za chwile nikt nie będzie mówił "kultura unieważniania" tylko właśnie CC. To samo spotkało nasz prozaiczny "zakaz wyjścia" zamieniony przez media na "lock down" :(