Były szef EA Sports: „lootboksy to nie hazard, bo zawsze coś dostajesz”
Nie widzę w tym hazardu, ale to jest mój osobisty pogląd, jako osoby z zewnątrz – stwierdził deweloper.
Dobre.
„lootboksy to nie hazard, bo zawsze coś dostajesz” - A produkt czekoladopodobny nie jest czekoladą bo nie ma tłuszczu kakaowego. Nie zmienia tego, że smakuje jak czekolada.
Nie widzę w tym hazardu, ale to jest mój osobisty pogląd, jako osoby z zewnątrz – stwierdził deweloper.
Dobre.
Kierując się taką logiką, kasyna mogą zacząć dawać kawałek papieru do tyłka w przypadku przegranej, zamiast kasy i też twierdzić, że nie zajmują się hazardem.
Dobrze, że totolotek to nie hazard. Bo przecież tu się liczą umiejętności a nie to co w takim np. pokerze, kompletna losowość. Czy jakoś tak.
lootboksy to nie hazard, bo zawsze coś dostajesz
Taaa, przysłowiowym liściem w twarz.
Gra w Rosyjską ruletkę też nie jest hazardem albo jest pełna komora albo pusta.... masz efekt wow lub jesteś zawiedziony (w pewnym sensie) więc jest to dalekie od hazardu..... tak że tego.
lootboksy to nie hazard, bo zawsze coś dostajesz
Jaaaasneeee... Co z tego, skoro można wylosować nawet coś bezużytecznego i bezwartościowego? Wylosować coś, czego akurat nie potrzebujesz i nie da się z tego zarobić, by odzyskać pieniędzy?
W grze wydajesz 10-30 zł na 1 skrzynka i wygrasz coś, co jest warta tylko 1 zł i masz aż 1000 podobne rzeczy w magazynie np. kamuflaży w World of Warships, co są bardzo łatwe do zdobycia. Skrzynki są celowo zrobione w taki sposób, by bardzo trudno jest wygrać coś wartościowego, a łatwo wygrać coś mało wartościowego, ale nikt z firmy do tego nie chce przyznać o "manipulacji przy losowaniu".
Dla mnie to nadal hazard i loteria, ale w innej formie, więc niech były szef EA daruje te marne bajki.
Potem ją otwierasz i albo jesteś szczęśliwy, albo stwierdzasz, że była dziadowska.*
*A dokładnie 98,5% szans na tą drugą opcję
Dzisiaj przewalilem 4 złote na Toy Crane I nic nie złapałem :-(
Przez 10 lat pielęgnował tego raka i to tak naprawdę rozprzestrzenił się z przerzutami gdy EA Sports było pod jego skrzydłami a teraz jest "osobą z zewnątrz". Co za zakłamany skur... W dodatku bez grama honoru...
A tutaj coś do pooglądania. Golu mógłbyś się poduczyć dziennikarstwa od tego w sumie recenzenta...
https://youtu.be/PTLFNlu2N_M
Bardzo dobry materiał! Powinni go puszczać na informatyce w podstawówce i rodzicom na jakichś zajęciach dodatkowych, a zaraz potem to:
https://www.youtube.com/watch?v=xNjI03CGkb4 (Let’s go whaling: Tricks for monetising mobile game players with free-to-play)
Niestety, drugi film pokazuje rzeczywistość na platformach mobilnych, Firmy takie jak EA bez ustanku dążą do tego żeby na pozostałych platformach była podobna sytuacja.
Duzi wydawcy produkują gry aby zarabiać. Płacą za to gracze, często nie tylko pieniędzmi. Taka niestety jest smutna prawda.
Czasem trafi się jakaś perełka (np. w postaci SW: Squadrons), ale jeśli gracz chce w tych czasach poczuć prawdziwą frajdę musi się zwrócić w stronę indyków - developerów nie ograniczonych rządzą pieniądza, tworzących z pasji.
Niestety winni są gracze, bo kupują to, choć wiedzą, że to źle. Głosują portfelem. Tak samo było z słynny "DLC koński pancerz" dla Oblivion. Tak samo było z kupowanie papierosów, choć wiemy, że są szkodliwe. Chciwe firmy tylko to wykorzystują. Co ja mam poradzić z tym?
developerów nie ograniczonych rządzą pieniądza, tworzących z pasji.
Nie zgodzę się z tym. Nawet twórcy gier Indie też chcą jakoś zarabiać. Ale przynajmniej nie muszą posunąć za daleko.
Zgodzę się, że były szef EA ma niezły tupet i nie ma za grosz przyzwoitości.
Życzę Wam miłej nocy i zdrowia.
Dostać to on powinien kopa w dupę.
Wyobraźcie sobie kasyno od 7 lat. Jest to normalne kasyno, tyle że przy każdej grze dostaniesz przynajmniej 10 centów "wygranej", niezależnie ile postawiłeś, szczególnie że minimalna kwota obstawienia to 10$.
Sam po cichu liczę na to, że kiedyś coś się zmieni w EA. Gram w FIFĘ, ponieważ innej gry piłkarskiej nie ma, a PESa wygląda jak biedniejszy brat w ubraniach Adodasa i Mike :) Ale co roku jest coraz gorzej... paczki, paczki i jeszcze raz paczki. Niby nie jest p2w, ale jak masz drużynę złotych kart to ciężko coś ugrać w wyższych ligach, kiedy inni mają "kolorowe". Grind też jest na wysokim poziomie. I co poczniesz. Liczysz tylko na to, że coś się zmieni kiedyś, albo wreszcie będzie ogólnoświatowa akcji "nie kupuję FIFY" i wszyscy się do niej przyłączą. Tryb Ultimate Team wymaga gruntownej przebudowy, nie mówiąc też o gameplayu :)