The Dark Pictures: House of Ashes | PC
po przejściu tak krótkich części jak man of medan i little hope nie czekam z niecierpliwością chociaż pewnie dostaniemy prawie to samo co w poprzednich
jakość i długość do ceny jaką sobie każą płacić, jest nie adekwatna
tak jakbym za 1 episode life is strange płacił 100 zeta
To nie widziałeś Life is Strange: True Colors. Tam wychodzi za 1 epizod jeszcze więcej.
Jakby podzielic cene True Colors na ilość rozdziałów to wychodzi 50zł za rodział co i tak jest w sumie duzo :/
Tylko że House of Ashes przechodzisz wielokrotnie. True Colors jest tylko do pojedynczego ogrania .Bo już znasz zakończenie. I jak nawet ponownie zagrasz to czas się skraca się o połowę bo wiesz co cie czeka.Druga sprawa. Porównałem też cenę w trakcie premiery obu gier, nie jak jest obecna.
Muszę przyznać, że moim zdaniem jest to najlepsze z dotychczas wydanych części The Dark Pictures Anthology. Wartka akcja bez zbędnych zamulaczy. Postacie świetnie napisane i odegrane przez aktorów. Co do samej fabuły mam kilka zastrzeżeń, ale zostawię je dla siebie, aby nie spoilerować. Największy minus to brak oczywiście polskiego języka i dosyć toporne poruszanie się postacią. Kamera czasami się blokuje i nie można jej obrucić, dopuki nie przemieścimy postaci.
Zapraszam wszystkich do oglądania całej rozgrywki na moim kanale.
https://www.youtube.com/watch?v=8RlavJI8YQw
Następna gra bez polskiej wersji językowej. Chociaż Supermassive Games zawsze miało wywalone na nasz kraj, to nie ma się co dziwić. Jedynie Until Dawn był PL i to z dubbingiem , ale to był i nadal jest ex na PS4. Na Steamie się nie dziwię, ale Cenega wydaje w kraju w wersji angielskiej (chyba im nie zależy na sprzedaży).
Gra ma wsparcie tych języków:
Angielski
Francuski
Włoski
Niemiecki
Hiszpański
Arabski
Japoński
Koreański
Portugalski brazylijski
Rosyjski
Chiński uproszczony
Hiszpański latynoamerykański
Chiński tradycyjny
no ale niema polskiego więc "nie zależy im na sprzedaży".
Brawo TY.
To jest normalne że nie dają polskiego języka bo nikt tą grą sie nie interesuje w polsce jakby kupowali polacy często tą grę i to były by duże ilości sprzedaży w polsce to by był język po za tym jak nie umiesz angielskiego to bardzo ci współczuje
Niektórzy to tu z polskim są bardzo do tyłu.
Ten Until Dawn po polsku to jakaś parodia była ;) Nawet angielski dubbing był średni, a polski w prologu to już dramat, ale przypuszczam, że jednak większość osób, która posługuje się w tym kraju tylko jednym językiem - i to często nawet z nim ma problem - musiała się posiłkować dubbingiem w thrillerze 18+.
Tak jak w większości europejskich języków jest nie wydawana. Bo się nie opłaca, a nie spisek przeciwko Bolzdze.
gra z fabułą, gdzie mają znaczenie nasze wybory, ciekawa z tak dużą ilością dialogów mogła by mieć polski dubbing, a nie ma nawet polskich napisów, to raczej dyskwalifikuje grę do kupna dla większości polskich graczy, na pociechę jeżeli ktoś jest ciekawy fabuły i słabo zna angielski, może grę obejrzeć na Youtube z dołączonymi polskimi napisami np. u Kaftanna z bardzo dobrym tłumaczeniem jego autorstwa. może ktoś w przyszłości zrobi spolszczenie do samej gry, jeżeli tak będzie to nie prędko, w między czasie gra stanieje, kiedyś będzie za pół ceny a może nawet za darmo.
Najsłabsza część do tej pory. Zamiast wyjaśnienia sprawy w racjonalny sposób poszli całkowicie w wątki paranormalne sci-fi. Co ciekawe wiele elementów jest niewykorzystanych np. infekcja miała powodować halucynacje ale nigdzie w trakcie rozgrywki nie ma sytuacji gdzie mamy zwidy i możemy zastrzelić kogoś z drużyny jak to było z częścią 1 na statku.
Bardzo słabi bohaterowie, nie zżywamy się z nimi. Mimo wszystko najłatwiejsza część, aczkolwiek wiele wyborów ma mega niejasne konsekwencje, chyba nikt nie przejdzie jej za 1 razem tak, żeby wszyscy przeżyli. Najbardziej denerwowało mnie to, że 2 czy 3 postacie nie były w ogóle liczone jako zginął/przeżył bo ich losom nie dało się zapobiec, a przez próby ich ratowania ginęli inni, którzy się liczyli - gasili świeczki u "opowiadacza".
Rozgrywka też bardzo mętna. Wpadamy ze sprzętem do jaskinii i zamiast z niej od razu wyjść schodzimy coraz głębiej i głębiej. W pewnym momencie wszyscy się spotykają i zamiast wrócić na górę schodzą jeszcze głębiej. Potem setki tysięcy potworów pokonują paroma laskami dynamitu i bez powodu i wyjaśnienia wychodzą na górę. Po prostu decydują "a, wychodzimy!" i wychodzą w trakcie sceny trwającej może ze 3 minuty. Dlaczego wcześniej nie wyszli skoro mieli sprzęt i widzieli gdzie jest wyjście?! Bardzo absurdalna fabuła, przez cały czas mamy dość bzdurnych dialogów i powolnego poruszania się postaci. Nie ma elementu tajemnicy, ciekawości który pchałby nas dalej tak jak było to w poprzednich częściach. Po prostu idziemy przed siebie jaskiniami nie wiadomo po co, do czego i dlaczego, zamiast z nich uciec.
Ot ciekawostka na wieczór z przyjaciółmi. Ale lepsza była część na statku. Dwójkę pomijam przez zakończenie które rujnuje sens gry.
Bez porównania lepsza od poprzednich części które potrafiły być do bólu nudne, glupie i zasypane jump scare'ami.
Ta część jest najmniej horrorowa i wychodzi jej to na dobre, bohaterowie w końcu nie wypowiadają kretyńskich kwestii, czuć pomiędzy nimi chemię i fabuła mniej więcej trzyma się kupy.
Rozgrywka nadal jest taka jaka była, ale postacie teraz poruszają się normalnie i znacznie szybciej.