Cyberpunk 2077 grą roku według redakcji GRYOnline.pl
Szok i niedowierzanie! Patrząc ile newsów wysmarowaliście, w porównaniu z innymi grami, które wyszły w tym roku, nie mogło być inaczej. Pozostałe 5 gier ze zdjęcia łącznie nie mają tyle co sam cyberpunk.
Prawda jest taka ze 2020 rok wybitnie pokazał że tak zwane "dziennikarstwo growe" należy całkowicie zaorać.
na koniec teksu powinien być zapis, że materiał sponsorowany.
A czemu nie ma u Was jeszcze tego posta który króluje na wszystkich forach, jest nawet na oficjalnym ?
Taken from a thread where supposed CDPR developer was speaking anonymously:
This is still very hush hush, but I'm fed up with this s*** so I'll disclose a few details.
CDPR hurt themselves to keep investors safe and sound. Now devs are hearing plans of a "No Man's Sky" style comeback due to late June. The first two patches should come out mid-March, despite what's been said by top execs. There will be major departures from the studio in the coming months. Dev morale is on an all time down and Sony is roasting our asses due to the gigantic volume of refund requests. There will be a meeting today with Sony execs to figure out a way to compensate players threatening with legal action. Sony Japan is specially furious.
More to come in the next couple weeks. Feels terrible, man.
There's no finger pointing as of now. Word on memos comes from the top. The directors and senior devs are taking the flak for the team in what I'd call "an honourable move". Just so you know, we still joke about a quest that got rewritten more than a dozen times, because a certain top dog wasn't "feeling it". It ended up being cut from the final product and should come on a later DLC next year.
There's people that get hired for whatever reason and stay in the company due to being "trusted by the top dogs". A good chunk of code is getting scrapped and rewritten from scratch. The intended game might be ready by June 2021.
That's already done and ready since February. It didn't get implemented because of a major UI bug that is still present in the retail copies. If you open your .dat files you'll find a lot of scrapped content still in there.
If you want a refund, please ask for it. It positively impacts us as devs, because we've warned the leads a MILLION times about that kind of s***. Most cosmetic overhauls should be ready by the 2nd big update, hopefully.
The update that is due to June will sort out all of the bugs. The code for the PS4/Xbox One is getting scrapped and done separately. PS5's code is an improvement on the PC due to the awesome dev kit Sony put together for this gen.
You'd be amazed by how much is already done. That "cut content so people finish the main quest" talk was all bulls***. Most apartments with "Closed (locked)" indications used to be lootable, we've scrapped 50,000+ lines of dialogue and I believe the June update will bring a whole lot of cut content back into the game.
Address the cut content as well. If they see that you guys are asking for s*** to be put back into the game, we might actually make the game we intended back in 2018. There used to be a huge underground part of the city that the public never got to see because it "looked ugly" to the execs. It was f***ing awesome and felt like the malkavian/nosferatu path on Vampire the Masquerade.
I don't want to hate on Keanu, but f***ing hell, our original Johnny was way cooler and sounded like a maniac. Think Foltest on crack. I don't appreciate his acting either, but he's a very nice man. Walked up to us personally to greet us on the first day and took time to personally thank us one by one when they wrapped up recording.
The word is his fee was actually manageable and the need for a Star Talent came from outside CDPR. The execs complied, because who the f*** knows? It sucks.
Our original Johnny was heavily inspired by David Hayter's Solid Snake from the first MGS and believe it or not, Cillian Murphy
There was a whole AI routine with minor gang violence in those areas. Stuff you could sit back and watch unfold or directly influence. There was also a lot of drug use with kids that eventually got cut due to inside censorship. There were priests and hare krishna side arcs that got cut due to censorship. Miles wrote a sidequest where a Max Tac officer offed himself and you could take its place but it created such a complex detour from everything tonally that it got cut as well. I hope it comes back, because it felt amazing to get into their headquarters and hack s***. You'd see the police trying to operate and breaking down mid-arrest due to your shenanigans.
Might sound weird, but the disaster launch was actually something beneficial, from our perspective. A cold shower sets priorities straight and so we're able to resume work on what was originally intended without having those f***ers breathing down our necks to publish.
I believe it was due to miscommunication and leads not setting goals like they should. The game was jumbled together for 2019's E3. The last dev comp before the scrap was 160Gb alone. There should be some whistleblowing in the coming weeks if the step downs
Series X was a mere rewrite of code and load orders. Next-gen's architecture is actually very good for ports. It's company policy to release when a game runs without debug hitches and the reason why it did baffles me and is the reason why I started this thread. It's a mix of hubris and deep incompetence from some big names around here. I'm going home for the holidays and really thinking about my friends who will be in the office for the next couple months redoing scrapped work without being able to say "I f***ING TOLD YOU!!! This is your fault, Boss". Next E3 will be bizarre for CDPR, I bet.
We've scrapped two whole arcs because the mission cleaned a save due to a bug with character placement. We've also scrapped a big portion of the underground and sewers because of bugs. Night City had three different types of cab besides Villefort and drivers would hold whole conversations and give quests. That also had to be scrapped.
Police pathfinding script worked wonderfully until somebody screwed the pooch. All I know it is already being fixed. It was a major oversight, of course.
Morgan Blackhand's backstory and a nod to the Coporate Wars. The DLC's will add a lot to the crazy and cool ideas Mike gave us when we began briefing the project. You guys should have the complete game by the end of next year, if everything goes well. I really gotta go now. Take care.
Mam dziwne wrażenie, że niektórzy bronią tej gry jak nie wiem co, choć głęboko w sercu wiedzą, że wyszła gra co najwyżej dobra jak na świat RPG. Jakiś syndrom rodziciela się udziela niektórym. Fabularnie nie było źle, choć mnie nie porwało. Świat gry bardziej pusty i nieatrakcyjny, niż cokolwiek z czym się w grach spotkałem. Graficznie spoko, choć na moje oko, gry w obecnych czasach stroną wizualną prezentują należyty już poziom. Osobiście wolałbym, aby twórcy szli w coraz bardziej realistyczne animacje, aniżeli dupoodbiciobloomy. Może jestem jakiś dziwny i na chłodno wszystko kalkuluje. W każdym razie CP2077 dla mnie nie będzie grą roku, ale na pewno zawodem roku. A nie zrozumcie proszę mnie źle; ja również jarałem się jak pochodnia na samą myśl o tej grze. Niestety, zawiodłem się po całości. Ot, takie życie.
Co? xD
Czy oceny tego konkursu były wyciągnięte na podstawie tralierów z 2018 roku? Czy może był to konkurs na najlepszego Cyberpunka 2077?
Nie widzę innej podstawy aby ten tytuł zasłużył na takie wyróżnienie i z ust graczy jeszcze bym rozumiał, ale redakcja? Przecież to zabija jakąkolwiek wiarygodność, bo co to oznacza? CDPR sobie okłamywało ludzi, chwalili się rzeczami których w grze nie ma, chwalili jak działa na konsolach jednocześnie nie pokazując nikomu jak działa rzeczywiście a nie działa prawie w ogóle.
Fabuła jest pocięta, wybory nieistotne, AI ani przeciwników ani nieagresywnych NPC-ów nie istnieje (a miało), rozwój postaci absolutnie nudny, miejscami głupi a miejscami wręcz niedziałający bo zapomnieli posprzątać po elementach które wycięli z gry (perk żywej tarczy, gdzie nie da się strzelać trzymając przeciwnika mimo że nawet ikona perka sugeruje, że się da). Wszczepy tak samo nudne jak rozwój postaci bo oprócz kilku które coś zmieniają to reszta jest syfem pod tytułem +5 do armora. Nie poświęcili nawet sekundy na tworzenie balansu, nudne perki i wszczepy tracą sens w połączeniu ze statystykami broni i ubrań (przykładowo coś co zajmie nam 10 poziomów postaci możemy łatwo zastąpić jakimś śmieciem znalezionym w śmietniku), wytwarzanie nie ma żadnego sensu, brak skalowania przeciwników powoduje, że przy 30 poziomie nawet najwyższy poziom trudności nie daje żadnego wyzwania.
Miasto ładne ale absolutnie puste, nie reaguje w żaden sposób na zachowanie gracza, porę dnia czy pogodę, nawet policja przestaje nas ścigać po 100 metrach od miejsca przestępstwa, nie ma żadnych losowych wydarzeń, wszyscy stoją tam gdzie zostali ustawieni i będą tam stali po wieczność.
Fabuła i kreacja uniwersum jest najmocniejszym elementem a mimo to do Wiedźmina nawet nie podskakuje, niektóre wątki są bardzo udane ale całość wygląda jak mocno powycinana. Do tego brak replay value jest praktycznie zerowe przez brak wyborów i brak reakcji świata, bo nie ma żadnego znaczenia jaką odpowiedź wybierzemy i w jakim stylu gramy, wszystko potoczy się jednakowo aż do finału, gdzie z drobnym wyjątkiem sami sobie wybieramy zakończenie.
Ciekawych misji pobocznych jest mało, reszta aktywności w mieście to generyczne i do bólu powtarzalne czynności nie różniących się prawie niczym od losowo generowanych zadań z Fallouta 4 czy Assassynów, po prostu wpadamy, mordujemy wszystko co się rusza, otwieramy plecak czy skrzynkę z nagrodami, czytamy dwa zdania "opisu fabularnego" z drzazgi i tak przez 50 godzin aż wyczyścimy mapę ze wszystkiego.
A wszystko to podlane jest bublem technicznym, masą błędów i glitchy a także słabego działania nawet na najmocniejszych kompach (nie chodzi o same spadki FPS a o fakt, że tytuł nawet na najlepszym sprzęcie walczy o życie nie mogąc sobie poradzić z zapamiętywaniem położenia NPC-ów czy pojazdów, z żenującymi rozdzielczościami filmików wyświetlanych na ekranach w grze czy takiej głupocie jak brak luster czy odbić naszej postaci w grze z technologią RT...).
Sorry, Cyberpunk ma swoje zalety i da się w niego przyjemnie pograć, dlatego nie narzekam jak komuś się podoba i da tej grze wysoką ocenę na którą absolutnie nie zasługuje, ale gracz to gracz a redakcja jednego z największych jak nie największego medium gamingowego w Polsce to szczyt nierzetelności i ewidentne ocenianie gry nie przez pryzmat jej jakości a przez pryzmat... no właśnie czego? Narodowości dewelopera? Sentymentu do Wiedźmina 3? Różowe okulary nałożone przez marketingowców? Czy czego? Bo rękę dałbym sobie uciąć, że gdyby ten tytuł został wydany przez np. EA to zostałoby ocenione jak przykładowo Anthem, który jest idealnym porównaniem bo to prawie jednakowe gry jeżeli o zmarnowany potencjał chodzi a w sumie nie tylko potencjał ale i konstrukcja. Duży, otwarty świat bez ciekawych aktywności, open-world bez open-worldu, martwy świat statystów i marionetek, masa nieprzemyślanych mechanik, hektolitry zapowiedzianego a wyciętego contentu, nawet looter shooting się pokrywa, tak samo bezsensowny. Wykonanie techniczne... No Anthem to akurat był dobry w porównaniu do tego co się dzieje w Cyberpunku a szastać nie miał czym. Różnica między tymi grami to to, że w Anthemie walka dawała większą satysfakcję za to Cyberpunk ma zdecydowanie lepszą fabułę i lore świata.
Anthem po patchach ma ocenę 6,5/10, Cyberpunk z identycznymi problemami został grą roku... Żart.
Cyberpunk to może i będzie goty, ale 2021, bo to w jakim stanie gra wyszła przekreśla w zasadzie jakiekolwiek szanse na bycie goty 2020 dla tej gry.
Szok i niedowierzanie! Patrząc ile newsów wysmarowaliście, w porównaniu z innymi grami, które wyszły w tym roku, nie mogło być inaczej. Pozostałe 5 gier ze zdjęcia łącznie nie mają tyle co sam cyberpunk.
No sorry, ale tlou2, asasyn i doom na goty nie zasługują. Hades w sumie to indyk-rogalik więc też średni materiał na grę roku.
Czemu gra Indie z gatunku Rougelike ma być nieadekwatna do gry roku? To konkurs na grę roku, czy najlepszą grę AAA Action-Adventure?
Hades w sumie to indyk-rogalik więc też średni materiał na grę roku.
I co z tego? Oceniamy czy gra jest dobra, a nie czy to tytuł triple-a, bo dla ciebie tylko takie się liczą?
I co z tego? Oceniamy czy gra jest dobra, a nie czy to tytuł triple-a, bo dla ciebie tylko takie się liczą?
A gdzie napisałem że dla mnie tylko takie gry się liczą? Po prostu rogaliki to nie są dobre gry według mnie. Zresztą były lepsze mniejsze gry, np. Spiritfarer, albo Ori. I jeśli jakieś mniejsze gry zasługują na wyróżnienie to właśnie one a nie bieda-rogal numer 156.
"No sorry, ale tlou2, asasyn i doom na goty nie zasługują. Hades w sumie to indyk-rogalik więc też średni materiał na grę roku."
XD
No tak, a Part II ma już 130 nagród gry roku, Hades ma ponad 40, a Cyberpunk ma ich 14.
I do tego wszystkie te gry są lepsze od CP, ale to już każdy ma swoje zdanie.
No tak, a Part II ma już 130 nagród gry roku, Hades ma ponad 40, a Cyberpunk ma ich 14.
I do tego wszystkie te gry są lepsze od CP, ale to już każdy ma swoje zdanie.
No nie wiem, taki Hades i cp2077 to są inne gry, nie można powiedzieć która jest lepsza. Tlou 2 za to, o ile technicznie jest o niebo lepszy niż cp2077, to fabularnie... cóż jest jak jest, imo nie zasługuje na goty plus znów, to są inne gry, jedno to interaktywny film, drugie to rpg akcji fpp. Plus co to ma za znaczenie że jakaś gra ma 130 nagród? Jak widać po goty gola te nagrody są gówno warte. Gdyby były to cyberpunk by nawet nie był brany pod uwagę.
jedno to interaktywny film,
Interaktywnym filmem to można nazywać Detroit, Until Down lub Heavy Rain
Jeżeli te interaktywne filmy mają mieć tak świetny gameplay jak Part II, to ja poproszę więcej takich gier.
No tak, a Part II ma już 130 nagród gry roku,
The Last Of Us 2 jako gra zaliczyła większość checkboxów i zwyczajnie musiała wygrać. W efekcie Naughty Dog dostało nawet nagrodę za najlepsze zarządzanie pomimo tego, że są znani z kultury crunchu. Kurna! Portale, których dziennikarze przyznali tą nagrodę na Game Awards w mniej niż tydzień po imprezie narzekały na to, że ta gra wygrała!!
Naprawdę nagrody są obecnie nic nie warte...
Hmm no tak 12/10
na koniec teksu powinien być zapis, że materiał sponsorowany.
Ten material gotowy byl do publikacji juz w kwietniu zeszlego roku, wiec...o czym tu gadac
No bez przesady! Nie no, w kwietniu jeszcze nie wiedzieli, co wpisać jako reszta podium... :P
Dziś LOLujecie, ale w perspektywie kilku miesięcy, kiedy gra zostanie połatana, ludzie zapomną o falstarcie i podobnych nagród CP zgarnie jeszcze wiele
Może polatają może nie. Ocenia się aktualny stan, a nie potencjał rozwojowy gry.
jak połatają, to prawdziwy gracz będzie traktował CP jako wspomnienie, zagrał, ukończył, było fajnie, masa bugów, po co wracać, jest masa innych tytułów do ogrania, niektóre zabiorą tysiące godzin, inne dziesiątki, czy setki. To single player, tutaj poza nudą jak się zrobi gre na 100% to nie ma czego szukać, chyba, że pustki w portfelu na nową gre.
^ nie mam zadnego problemu, zeby poczekac z grą te pół roku i grać w wersje połataną
pewnie jak wyjdzie pierwszy duży DLC większość graczy która już skończyła tę grę wróci do niej i zobaczy jak bardzo CP2077 się zmienił po tym pół roku i możliwe że sam DLC będzie wtedy bardzo dobrze oceniany i może wtedy też oceny samego CP2077 się zmienią na lepsze
to prawdziwy gracz
Czyli jak ktoś nie zagra teraz to nie jest prawdziwym graczem?
Jedyną mocną konkurencją był Hades, więc to takie 50 na 50 kto by wygrał.
Ale sądząc po ilości artykułów, wiadomo kto był pretendentem.
Sam nie mam nigdy czasu i chęci na materiały z YT, które trwają po ponad 40 minut i tematyka nie do końca mnie interesuje, ale z jakiegoś powodu wyświetlił mi się w polecanych taki o to film: https://www.youtube.com/watch?v=_CymqHdNYkg - i normalnie, jeśli ktoś ma czas i chęci poświęcić temu czemuś trochę uwagi, to od razu prosiłbym o odniesienie się do tego, w kontekście "gry roku" - bo jak osobiście nie grałem, a jedynie przeglądałem materiały i recenzje, to cytując powyższy film: "Szkoda, że gra wyszła z taką ilością bugów, bo przysłaniają fakt, że pod spodem jest to po prostu słaby produkt u swoich podstaw" - ciężko mi nie odnieść wrażenia, że wszyscy ulegliśmy zbiorowej manipulacji i hype'owi. Kolejny raz iluzja wyborów w grze z wyborami? Rozwój postaci nie mający sensu? Mechaniki gry i immersja świata położona po całości? Co zostaje? Fabuła jak z filmu klasy B - i to nie moje słowa, tylko z którejś z recenzji. A mimo to oceny rzędu 9/10? 10/10? I to nie tylko w Polsce, nie - cały dziennikarski światek zachwyca się czymś, co wygląda jak jedna wielka porażka. Takie mam wrażenia z tego wszystko - zagrać zagram, oczywiście - za parę miesięcy, ale nie nastrajam się zbyt pozytywnie, a sam powyższy filmik polecam - nawet dla tych, którzy uważają grę za niesamowite dzieło - może dla tych szczególnie, bo z chęcią poczytałbym komentarze, które zaprzeczają temu wszystkiemu, bo wersja PS4 tej gry wygląda na najmniejszy problem w rzeczywistości.
Sam zagraj a potem się wypowiedz - nie ma co się sugerować recenzjami, youtuberami ani innymi graczami tylko musisz sam sobie wyrobić opinię a tą możesz mieć tylko grając w grę. Według mnie gra bardzo dobra - skończyłem na ps5 i nie miałem większych problemów. Czekam teraz na ps5 upgrade i wtedy przejdę jeszcze raz. Musisz jeszcze wziąć pod uwagę, że to jest turbofan nintendo - często go oglądałem i wydaje mi się, że gość żyje w swoim świecie i ma swoje zabawki :) Zachwalał pokemon - kupiłem skończyłem i meh - jak dla mnie to takie 5-6/10 a dla niego super zabawa :) niemniej bardzo go lubię, bardzo pozytywny gość :)
Musisz jeszcze wziąć pod uwagę, że to jest turbofan nintendo <- właśnie przeglądałem jego materiały i może trzeba spojrzeć na to w drugą stronę? Zrobił specjalnie film o długości produkcji dokumentalnej na temat gry, która nie do końca pasuje do tematyki kanału, nie mówiąc o tym, że większość jego filmów ma długość jedynie kilkunastu minut. Nigdy go wcześniej nie widziałem, ale wszystko, co mówi brzmi przekonująco, ale czy do końca prawdziwie? To co dla mnie byłoby dosyć ważne, właśnie zostało wypunktowane - kolejny raz, jak w przypadku Wiedźmina 3 (albo i nawet gorzej), wybory nie mają znaczenia? Bezsensowny rozwój postaci? W komentarzach, już tutaj na GOLu, ludzie wspominają o zadaniach pobocznych polegających na "idź i zabij"? No nie do końca tego oczekiwałem.
Ludzie mieli po prostu zbyt duże oczekiwania co do tej gry. Myśleli, że CP to będzie gra ostateczna, że to będzie gra która się wszystkim będzie podobać, że nic przed nią ani po niej nie było i nie będzie już takie same :) a koniec końców to jest tylko zwykła gra ze swoimi wadami i zaletami która może się podobać albo i nie. Większość normalnych użytkowników konsol i pc skończą i za kilka dni już o niej nie będą pamiętać :) większość ludzi gra dla przyjemności i nie zagłębia się jakoś specjalnie w produkcje. Tak samo jak są koneserzy kina (garstka) którzy wyłapują każde potknięcie w filmie są i zwykli ludzie którzy oglądają film dla zabawy. Tak samo jest z graczami. Jeżeli skupiasz się na produkcjach, żeby wyciągnąć z nich zabawę a nie ciśnieniować się przy każdej niedoróbce to CP jak i większość produkcji aaa będzie Ci się podobała a jeżeli jesteś kimś więcej niż zwykłym graczem to CP może okazać się dla Ciebie problemem.
Cyberpunk 2077 grą roku według redakcji GRYOnline.pl
Gra roku? Czy to nie za wcześnie? Co dopiero został wydany w 10 grudniu i nie minął jeszcze cały miesiąc, a już ogłosiliście gra roku? Tym bardziej, że Cyberpunk został sporo okrojony (skrócony prolog, liniowe questy itd.) i miał bardzo fatalny start w dniu premiery (dużo bugów, kłamstwo szefowie CD-Projekt itd.).
Uważam, że głosowanie gry na tytuł "gra roku" powinno się odbyć dopiero w połowie nowym roku, kiedy większości z was już zagrali i zapoznali nowych gier w poprzedni roku. Tym bardziej, kiedy "hype" już opadnie.
Z przykrości stwierdzam, ale już straciliście wiarygodność w moich oczach. Już nie mam tyle zaufanie do Was co kiedyś, państwo redaktorzy. Bez urazy. Powody? Dużo i mogę to wymienić. Moja cierpliwość ma swoją granicę.
Ja lubię Cyberpunk, ale zdecydowanie nie zasługuje na tytuł "gra roku", a szefowie CD-Projekt niech zasługują na dłuższe upokorzenie, to go opamiętują. Nie mają u mnie usprawiedliwienie.
Z przykrości stwierdzam, ale już straciliście wiarygodność w moich oczach
Nie wszystkich, oczywiście. Są sporo osób, co mam dobre zdanie. Np. Kacper z TVGry.pl, albo parę osób związane z TVGry.pl i ich poczucie humoru, oraz ciekawe artykuły. Albo niektórzy od GryOnline.pl.
Ale inni z GryOnline.pl niech nie przesądzają, jeśli chcą zachować zaufanie graczy. Z całym szacunkiem.
A czemu nie ma u Was jeszcze tego posta który króluje na wszystkich forach, jest nawet na oficjalnym ?
Taken from a thread where supposed CDPR developer was speaking anonymously:
This is still very hush hush, but I'm fed up with this s*** so I'll disclose a few details.
CDPR hurt themselves to keep investors safe and sound. Now devs are hearing plans of a "No Man's Sky" style comeback due to late June. The first two patches should come out mid-March, despite what's been said by top execs. There will be major departures from the studio in the coming months. Dev morale is on an all time down and Sony is roasting our asses due to the gigantic volume of refund requests. There will be a meeting today with Sony execs to figure out a way to compensate players threatening with legal action. Sony Japan is specially furious.
More to come in the next couple weeks. Feels terrible, man.
There's no finger pointing as of now. Word on memos comes from the top. The directors and senior devs are taking the flak for the team in what I'd call "an honourable move". Just so you know, we still joke about a quest that got rewritten more than a dozen times, because a certain top dog wasn't "feeling it". It ended up being cut from the final product and should come on a later DLC next year.
There's people that get hired for whatever reason and stay in the company due to being "trusted by the top dogs". A good chunk of code is getting scrapped and rewritten from scratch. The intended game might be ready by June 2021.
That's already done and ready since February. It didn't get implemented because of a major UI bug that is still present in the retail copies. If you open your .dat files you'll find a lot of scrapped content still in there.
If you want a refund, please ask for it. It positively impacts us as devs, because we've warned the leads a MILLION times about that kind of s***. Most cosmetic overhauls should be ready by the 2nd big update, hopefully.
The update that is due to June will sort out all of the bugs. The code for the PS4/Xbox One is getting scrapped and done separately. PS5's code is an improvement on the PC due to the awesome dev kit Sony put together for this gen.
You'd be amazed by how much is already done. That "cut content so people finish the main quest" talk was all bulls***. Most apartments with "Closed (locked)" indications used to be lootable, we've scrapped 50,000+ lines of dialogue and I believe the June update will bring a whole lot of cut content back into the game.
Address the cut content as well. If they see that you guys are asking for s*** to be put back into the game, we might actually make the game we intended back in 2018. There used to be a huge underground part of the city that the public never got to see because it "looked ugly" to the execs. It was f***ing awesome and felt like the malkavian/nosferatu path on Vampire the Masquerade.
I don't want to hate on Keanu, but f***ing hell, our original Johnny was way cooler and sounded like a maniac. Think Foltest on crack. I don't appreciate his acting either, but he's a very nice man. Walked up to us personally to greet us on the first day and took time to personally thank us one by one when they wrapped up recording.
The word is his fee was actually manageable and the need for a Star Talent came from outside CDPR. The execs complied, because who the f*** knows? It sucks.
Our original Johnny was heavily inspired by David Hayter's Solid Snake from the first MGS and believe it or not, Cillian Murphy
There was a whole AI routine with minor gang violence in those areas. Stuff you could sit back and watch unfold or directly influence. There was also a lot of drug use with kids that eventually got cut due to inside censorship. There were priests and hare krishna side arcs that got cut due to censorship. Miles wrote a sidequest where a Max Tac officer offed himself and you could take its place but it created such a complex detour from everything tonally that it got cut as well. I hope it comes back, because it felt amazing to get into their headquarters and hack s***. You'd see the police trying to operate and breaking down mid-arrest due to your shenanigans.
Might sound weird, but the disaster launch was actually something beneficial, from our perspective. A cold shower sets priorities straight and so we're able to resume work on what was originally intended without having those f***ers breathing down our necks to publish.
I believe it was due to miscommunication and leads not setting goals like they should. The game was jumbled together for 2019's E3. The last dev comp before the scrap was 160Gb alone. There should be some whistleblowing in the coming weeks if the step downs
Series X was a mere rewrite of code and load orders. Next-gen's architecture is actually very good for ports. It's company policy to release when a game runs without debug hitches and the reason why it did baffles me and is the reason why I started this thread. It's a mix of hubris and deep incompetence from some big names around here. I'm going home for the holidays and really thinking about my friends who will be in the office for the next couple months redoing scrapped work without being able to say "I f***ING TOLD YOU!!! This is your fault, Boss". Next E3 will be bizarre for CDPR, I bet.
We've scrapped two whole arcs because the mission cleaned a save due to a bug with character placement. We've also scrapped a big portion of the underground and sewers because of bugs. Night City had three different types of cab besides Villefort and drivers would hold whole conversations and give quests. That also had to be scrapped.
Police pathfinding script worked wonderfully until somebody screwed the pooch. All I know it is already being fixed. It was a major oversight, of course.
Morgan Blackhand's backstory and a nod to the Coporate Wars. The DLC's will add a lot to the crazy and cool ideas Mike gave us when we began briefing the project. You guys should have the complete game by the end of next year, if everything goes well. I really gotta go now. Take care.
A wiesz, że to jest prawie sprzed 3 tygodni?
Wiem, ale z jakiegoś powodu od wczoraj to zaczęło krążyć dosłownie wszędzie.
"CDPR developer was speaking anonymously"
Każdy rozgarnięty który zacznie robić coś więcej poza główną fabułą, zobaczy że gra jest rozgrzebana (a przypominam że to open world jest). Zmaścili, złoty cielec już nie jest nietykalny...
Jeżeli to jest prawda i rzeczywiście wycięli tyle zawartości, to mam nadzieję, że ogarnął szambo w jakim pływają i za pół roku dostaniemy solidny, duży dodatek z masą zawartości i kolejnych rozwiązań, bo w grze brakuje kolosalnej ilości rzeczy, które miały być, a nie ma i po których jest nawet ślad w plikach. Najbardziej boli mnie ten tragiczny przeskok wydarzeń pomiędzy prologiem, a początkiem gry w mieście - zwykły zlepek cutscenek i tyle. Niestety wątpię, że za kilka miesięcy CDP zapełni tą lukę kolejnymi questami, które zostały wyrzucone z gry i najpewniej pominął tą fabularną dziurę.
Krytykujcie Cyberpunka do woli. I don't care.
Ale to brzmi jakby mój drogi znajomy z marzeniami o zostaniu pisarzem po pijaku zgubił się na 4chanie.
Od czego, by tu zacząć. Tekst dopełnia wszystkie braki jakie brakowało fanom po zobaczeniu czym jest Cyberpunk. Gdy Redzi usuwali elementy rozgrywki i fabułe z Wiedźmina 3 robili to z żalem ale rozumieli czemu to robią. Tutaj gościu legitnie mówi "i moglibyśmy zrobić gre która chcieliśmy zrobić w 2018". Jak to brzmi jak ból pośladków fana, który od 10 grudnia z płaczem ogląda na replayu 48 minutowy gameplay.
Co by tu jeszcze... Pełny system podziemi wyciety bo był brzydki czy zabugowany? Bo już sam się zgubiłem.
Bardziej rozbudowane zadanie o MaxTacu? Czyli wet dream ludzi, którzy na replayu lecą z cinematiciem z 2013? Usunięty po "podobno" za bardzo odchodził od fabuły. Nie żeby wątki poboczne w samej grze nie odchodziły już za basz od fabuły.
Nie rozwine się nawet o części związanej z "przepisywaniem kodu od 0" bo jeśli ktoś się minimalnie zna na tym jak to działa w game devie to wie, że od czasów 360 i ps3 takie coś nie jest potrzebne.
Co nie zmienia faktu, że wiele dałbym, żeby to okazało się prawdą, a nie mało inteligentnym fejkiem. Dlaczego? Cillian Murphy jako Silverhand to byłby lekki kozak. Chociaż IMO Keanu odwalił dobrą robotę.
Spokojnie, pojawi sie, redakcja jeszcze pracuje nad tlumaczeniem. Bylo juz wlasciwie gotowe ale zostalo przepisywane kilkanascie razy i ostatecznie wyciete bo naczelny top dog wasn't "feeling it" :D
Nie wiedzialem ze devsi sa z pewnych wzgledow nawet zadowoleni z tej sytuacji:
we're able to resume work on what was originally intended without having those f***ers breathing down our necks to publish.
To i tak brzmi bardziej prawdopodobnie, niż to co latało po forum CDP kilka dni temu, z Lady Gagom, 18 różnymi historjami, itd.
Zakładając, że ten wpis rzeczywiście pochodzi od pracownika CDPR to wygląda jak kolejne działanie bez planu na szybko.
Police pathfinding script worked wonderfully until somebody screwed the pooch. All I know it is already being fixed. It was a major oversight, of course.
Ktoś ma w to uwierzyć?
Przecież każda zmiana w kodzie jest zarchiwizowana w kontroli wersji, także jak ktoś schrzanił, to kwestia cofnięcia do wersji z wtedy co działało.
Niezłe bajdurzenie.
Dla mnie to jest wręcz nie do uwierzenia. Miasto i muzyka są świetne, ale sama rozgrywka to średniak. Questy poboczne to typowe: idź i pozabijaj. Jedyne co te questy odróżnia od Bordelandsowej formuły rozgrywki to że znajdujemy notatkę czemu trzeba było pozabijać. Lootu praktycznie nie ma, przez całą grę zbieramy śmieci, nie ma ekscytacji ze znalezienia nowej spluwy, bo zazwyczaj jest ona nijaka. Fabuła główna jest dobra, ale to trochę za mało na grę roku.
Nawet jeśli pominiemy bugi, w stylu przedmioty których nie da się podnieść, postacie w t-pose, błędy kolizji oraz pominiemy fatalny stan techniczny na konsolach, to mamy całą masę błędów i brakujących mechanik, której w grze ROKU po prostu powinno nie być. No bo co to za gra roku, w której:
- auta prowadzą się jak mydelniczki
- policja pojawia się za plecami gracza znikąd
- ludzie znikają po odwróceniu się od nich
- gęsty ruch uliczny widziany z daleka automatycznie znika, gdy próbujemy do niego dojechać
- brak oznaczenia przedmiotu jako ulubionego, by nie móc go sprzedać/rozmontować
- istnieje zabezpieczenie przed nieporządaną sprzedażą ikonicznego przedmiotu, ale brak zabezpieczenia przez rozmontowaniem takiego przedmiotu
- rodzaj apteczek pod hotkeyem automatycznie przepina się po rozmontowaniu/zużyciu jakiegoś napoju
- rozpoczęcia starcia z gangiem wszczynają poszukiwanie przez policję, jeśli zostały rozpoczęte poza strefą na której był gang (np. strzał ze snajperki)
- oraz cała masa innych problemów, gdzie iluzja żyjącego, intrygującego świata rozpada się po prostu jak domek z kart, gdzie na każdym kroku czuję się jakbym uczestniczył w niedopracowanej symulacji, takim alpha matrixie
Takie rzeczy nie przystoją grze roku. Cyberpunk może i zostanie grą roku, ale 2021.
Bardzo dobra decyzja. Gra jest świetna, pod wieloma względami wybitna. Kontrowersje budzi jedynie stan techniczny, ale to zostanie poprawione. Ci co lol-ują zapewne nie grali lub mieli pecha, że natrafili na więcej błędów niż inni gracze. Podejrzewam, że gra zgarnie także tytuł w głosowaniu czytelników.
Czyli produkt DALEKI od idealu wygral z lepszymi grami w 2020 roku bo co, kolesiostwo? typowe, szkoda gadac a mialem was za tak zwanych uczciwych, ehhh.
No i pięknie :)
Zgodnie z moim głosem :) i nie łudziłem się aby mogło być inaczej :)
Według redakcji :) nie każdy musi się z tym zgadzać, nie muszą to być wasze typy gier roku. Nie każdemu się da dogodzić - to są ich typy. Jak widać różne od typów czytelników bo na waszej liście TLOU2c nawet się nie pojawia :) tak więc głowa do góry użytkownicy pokazali jakie gry się im podobają :)
Być może 2021 jak załatają to będzie grą roku tak to za całokształt nie dał bym tej grze taki tytuł w 2020.
Cyberpunk to może i będzie goty, ale 2021, bo to w jakim stanie gra wyszła przekreśla w zasadzie jakiekolwiek szanse na bycie goty 2020 dla tej gry.
Zasłużenie.
Nie neguję wyboru redakcji, bo CP2077 po prostu nie da się ocenić jednoznacznie, jest to po prostu niesprawiedliwe, a ja sam mam ograne "zaledwie" 17h.
Zbliżam się do końca II aktu, więc mogę powiedzieć coś konkretnego.
- błędy, wiadomo, ale kilka razy wpłynęły na rozgrywkę (w tym zgon), nie wspomnę o psuciu immersji w trakcie, gdy kierująca pojazdem ranna postać wymachuje RPG wokół szyi, innym razem podczas rozmowy lewitują papierosy
- rozgrywka przypomina zwykły shooter nie motywując do rozwoju, nawet zacząłem bezczelnie przetrzymywać skill pointy, żeby w razie czego otworzyć jakieś drzwi - nigdy tak nie robiłem
- drzewko umiejętności - ja rozumiem takie coś w WoWie na artefaktach, że zmieniają się procenty lub tworzą zależności pomiędzy skillami, ale po CP2077 oczekiwałem czegoś raczej w stylu AC lub Horizon. Nie znam książkowego systemu, bo może w tym tkwi problem, ale drzewko nie motywuje do rozwoju, a jednocześnie ciężko je ogarnąć
- w porównaniu do rozgrywki z Deus Ex, to bida z nędzą, bo wspomnianego potrafiłem przejść w całości na stealth i świetnie się bawiłem, tutaj miałem podobny plan, ale kompletnie - i tu znowu - gra mnie nie zmotywowała po wypróbowaniu umiejętności
- skoro zrobili już z tego shootera, to wolałbym nie ginąć w głupi sposób po 10-minutowej strzelaninie tylko dlatego, że nie można save'ować w trakcie walki. W takich cRPG ma to więcej sensu.
- fabuła jest rzeczą bardziej subiektywną (TLoU2), co prawda nie skończyłem main story, ale na tym etapie w W3 byłem nią już dawno zachwycony, w CP2077 nadal jest co najwyżej dobrze
- miasto ma świetny klimat, ale robi wrażenie wielkiej atrapy, nie jestem w stanie jednak tego w pełni ocenić, gdyż nie zrobiłem zbyt wiele poza głównym wątkiem
Ogólnie gra sprawia wrażenie bardzo nierównej, widać, że włożono w nią wiele serca, ale niektóre rzeczy kompletnie olano lub źle zaprojektowano.
i normalnie, jeśli ktoś ma czas i chęci poświęcić temu czemuś trochę uwagi, to od razu prosiłbym o odniesienie się do tego, w kontekście "gry roku" - bo jak osobiście nie grałem
Bo ta gra pod pewnymi względami nie działa poprawnie, jednak pod innymi jest po prostu niesamowita.
Mamy świetną historię, z zapadającymi w pamięć, żywymi postaciami, w najlepiej zaprojektowanym w historii gier mieście, ze świetnym, pozwalającym na bardzo wiele dameplayem, piękną oprawą audiowizualną, jednym z najlepszych soundtracków. A to wszystko okraszone bardzo dobrą mechaniką RPG, która wypada znacznie lepiej niż w Best RPG eva Łiczer 3 (tak, tak, #nie RPG, bo tak w internecie słyszałem).
Jeśli naprawią system policji i dodadzą więcej zachowań botom, ta gra będzie niemal perfekcyjna i mówi to osoba która przejechała po nich na ich własnym forum za stan techniczny wersji konsolowej, co nie zmieni faktu że grało mi się świetnie i tak długo jak nie próbowałem na siłę szukać wad, tak ich nie uświadczyłem, bo po prostu nie widziałem sensu w grze w stylu GTA i robieniu jak największej rozwałki na mieście... powiem więcej, jest to jedna z tych gier z syndromem jeszcze chwileczki, jak swego czasu Skyrim, czy Wiedźmin.
Tak więc jak najbardziej, gra mogła być lepsza, ale to samo mogę powiedzieć o ich poprzedniej produkcji, a mimo to te wady albo schodzą na któryśtam plan, albo są niezauważalne jeśli sam ich nie szukasz, więc jak najbardziej rozumiem dla czego ta gra może się podobać.
Redaktorzy są pewnie tak samo zdziwieni i stąd ten artykuł?
Produkcja z pierwszego miejsca wygrała z dużą przewagą, choć tylko trzy osoby wybrały ją jako swoją grę roku – pod tym względem lepiej poradziły sobie tytuły, które zdobyły srebro i brąz.
Wydaje mi się, że was system punktacji zawiódł. Sprawia on, że nie liczy się to kto dostanie najwięcej nominacji do gry roku, a ten kto uzyska najwyższy średni wynik, choćby zajmował ciągle 4 miejsce. Wydaje mi się, że stosowniejsza byłaby punktacja z F1.
Miejsce Punkty
1. 25
2. 20
3. 15
4. 10
5. 8
6. 6
7. 5
8. 3
9. 2
10. 1
W ten sposób bardziej liczyłyby się te pierwsze miejsca od poszczególnych redaktorów, a nie to która gra jest najbardziej przeciętna.
Prawda jest taka ze 2020 rok wybitnie pokazał że tak zwane "dziennikarstwo growe" należy całkowicie zaorać.
To jasno pokazuje kryzys etyki dziennikarskiej.
Od kiedy tylko wielki biznes wkroczył do game dev-u, nieustannie następuje popychanie linii tego co jest akceptowalne i uznawane za standard na niekorzyść graczy. Bardzo wiele uchodzi na sucho producentom w tym biznesie głównie dzięki słabym regulacją, ale też dzięki temu że gracze się po prostu dają d***ć i łykają marketingowy bełkot jak młody pelikan kamienie.
Kiedyś dziennikarz pisał teksty z myślą o czytelniku, jako że czytelnik był źródłem finansowania pracy dziennikarza, więc dbano o jego szeroko pojęty interes. Dzisiaj "dziennikarstwo", jest sponsorowane przez reklamy i reflinki, więc naturalnym staje sią, że dziennikarz jest obecnie adwokatem tych co dają kasę na reklamę, a czytelnik jest w sumie potrzebny tylko do tego, żeby klikał w link, dlatego portale nie boja się pisać głupot a im bardziej kontrowersyjny temat tym lepiej bo wkurzony czytelnik jest bardziej skłonny kliknąć i zostawić komentarz.
Na szczęście nie jest prawdą, że my nie możemy z tym nic zrobić. Ja osobiście zaraz po napisaniu tego komentarza kasuje konto i usuwam gry-online z mojego RSS-a i mam nadzieje, że zainspiruję chociaż kilka osób, żeby też przestało wpierać anty-konsumenckie media. Choć nie jest to łatwe, warto poszukać i nawet wesprzeć w miarę możliwości niezależne media, które nadal obiektywnie przedstawią fakty.
Hmm... to po co tutaj jesteście i to piszecie? Mało w internecie?
Sam wpadam tutaj co raz rzadziej, bo moje preferencje mają coraz mniej z mainstreamem wspólnego.. Space Haven, Satisfactory - to odkrycia tego roku - poza tym mało nowych pomysłów było.
Nic dziwnego, przecież to rewelacyjna gra.
Jednak pomimo tych wszystkich braków i niedoróbek Night City wciąga niczym bagno.
^^Oj, to prawda. Ciężko się oderwać, a gram na PS4, więc jestem "podwójnie poszkodowany" ;-). Także rozumiem wybór redakcji i nie mam bólu zada, że zwyciężył tytuł, który na sam koniec roku wywołał niezłą burzę. Cokolwiek zresztą by nie wylądowało na najwyższym miejscu podium, to zawsze ktoś miałby jakieś "ale" ;-).
Sam na piedestale postawiłbym na pewno The Last of Us Part II. Dlaczego? Dla mnie to jeszcze lepszy sequel gry idealnej. Zdecydowanie lepiej też mi się w niego grało, niż teraz gra w CP 2077. Nie napiszę, że lepiej się bawiłem, bo przy tak ciężkiej, poważnej fabule trudno mówić o zabawie. Po prostu bardziej mnie wciągnęło, rzekłbym immersja totalna, bez zbędnych przestojów i jakichś kiksów, które potrafią zepsuć tempo i odbiór całości. Oszlifowany diament, który zawsze błyszczy :).
W wybór redakcji GOL-a gra mi się również bardzo dobrze, a przede wszystkim (huehuehue, czarny humor), po tych kilku patchach na PS4 już "da się grać" choć "czasem przytnie ;-)". Niemniej zdarzają się sytuacje, że "czar pryska". I absolutnie nie mam tu na myśli strony technicznej (tą da się poprawić). Wygląda to tak (przykład pierwszy z brzegu): fabularnie wciąga, dialogi są BARDZO DOBRZE napisane, questy trzymają poziom. Po czym wsiadam w auto, podjeżdżam gdzie trzeba, parkuje przy chodniku i niechcący zahaczam lekko jakiegoś przechodnia, który nie odskoczył w porę. Zanim wysiądę z samochodu już mam za plecami policję z Night City, która wali we mnie czym popadnie - immersję trafia szlag :/
Coś czuję przeto, że narada redaktorów GOL-a musiała być burzliwa ;-). Niemniej ja się nie spinam, choć jestem pewien, że pojawią się tutaj zaraz zarzuty o łapówkarstwo i odsądzanie od czci i wiary ;-).
Dla mnie to gra roku. Nawet pomimo niewielu problemów które z nią miałem.
Gra roku tuz za nią Final Fantasy 7 Remake i Ghost of Tsushima.
I tak grałem na konsoli ps4 pro i nie miałem praktycznie żadnych problemów poza słabą optymalizacją.
Dobrze że mnie to nie interesuje . Bo beka tu jest ładna .
Czyli w sumie cie to interesuje... czyżby->
Komedia. Zdajecie sobie sprawę ile w tym momencie straciliście w oczach graczy ?
Chociaż pewnie was to ryba bo hajs się zgadza :)
Tak sobie myślę, że to dość smutne, iż w całym roku 2020 nie pojawiła się nawet jedna gra, która mogłaby przebic produkcję tak nieprawdopodobnie zbugowaną z powycinaną treścią, masą niespełnionych deklaracji itd.
Kwestia gustu. W 2020 pojawiła się cała masa lepszych gier (imo).
jeżeli teraz CP2077 zagarnia takie pochwały wyobraź sobie co by się działo gdyby tych niedoróbek nie było a gra była by taka jak zapowiadali ale no cóż może kiedyś
Mimo że uważam Cyberpunka 2077 za arcydzieło to dla mnie Part 2 jest grą roku jest po prostu lepsza. Cyberpunk mimo że świetny to jest też pokazem dużej degradacji względem W3, niestety. Nie mógłbym z czystym sumieniem wybrać cyberpunka na grę roku jeśli CP w 2015 dostarczył grę bez wątpienia lepszą chyba na każdym polu poza grafiką.
Mimo że uważam Cyberpunka 2077 za arcydzieło to dla mnie Part 2 jest grą roku jest po prostu lepsza.
Słowo arcydzieło jest przez Ciebie zdecydowanie za dużo używane. Myślałem, że to określenie to absolutne top nad topami, a Ty mówisz, że Part 2 jest lepsze i na dodatek, że względem Wiedźmina CP to duża degradacja. Więc ja się pytam jakim cudem CP może w takim razie być "arcydziełem"?
Asasyn363 - gier rocznie wychodzi kilkaset, a z indie kilka tysięcy, nie jestem w stanie ograć wszystkiego ale myślę że 100-150 tak. Na tle tych gier albo setek gier Cyberpunk jest arcydziełem jest grą wybitną tak samo zresztą jak Part 2. Gdyby wychodziło mniej gier a poziom byłby zbliżony wtedy można byłoby używać innych określeń a tak przez ostatnie 5 lat gier które były tak dobre jak Cyberpunk może było z 20, a wyszło ich kilka tysięcy. Wszystko zależy od skali i od porównania. Niestety Cyberpunk 2077 jest degradacją jeśli chodzi o wiele aspektów względem W3.
sorry ale oni mają rację cyberpunk 2077 jest totalnie liniowy i wybory są bez znaczenia, tzn. możesz sobie danym wyborem zablokować jakiś quest poboczny czy jak olejesz romansowanie czy poboczniaki to na koniec nie dostaniesz możliwości wyboru zakończenia ale całość od A do Z jest napisana liniowo i zamknięta. Te wybory o jakich napisałeś nic nie znaczą i na nic nie wpływają. Sam robiłem zapisy w grze aby sprawdzić co będzie potem a to potem nie istnieje. Wybory czy Voodoboys czy NetWatch w zasadzie kończą ten wybór chwilę potem
Wszystko zależy od skali i od porównania. Niestety Cyberpunk 2077 jest degradacją jeśli chodzi o wiele aspektów względem W3.
Skoro sam zauważasz takie wady, to po co nazywać tę grę arcydziełem? Bo ja przez to określenie rozumiem grę idealną. Nawet takie RDR2 w mojej opinii arcydziełem nie jest. CP jest zdecydowanie groszy od Wiedźmina i to fakt, z którym wielu tu zapalonych obrońców musi pogodzić, przełknąć ślinę i zacisnąć z bólu tyłek.
Pośmiejemy się wspólnie jak ogłosimy, co zostało grą roku według czytelników.
https://graroku.gry-online.pl/
Co zostanie grą roku według czytelników, to już było wiadomo od 1 stycznia 2020.
Pewnie cyberpunk w koncu wydali 500M na marketing ;)
Wybierz gre roku:
1. Cyberpunk
2. Cyberpunk
3. Cyberpunk
4. Animal Crossing: New Horizons
ale co to jest ten Animal ? hm jak to co w koncu 506 newsów o tym na Golu;)
W uk cyberpunka mają już w d... to tak na marginesie. W US sprawa ma się bardzo podobnie jeśli chodzi o sprzedaż wykeciał już z pierwszej 10tki.
Tal_Rascha ---> Ta, sprzedane, oszukane, niepotrzebne skreślić, chociaż w tym przypadku mogą być wszystkie opcje naraz.
Te 10tki są robione na podstawie sprzedaży gier pudełkowych, a w uk i us w pudełkach gier na PC to raczej nikt nie kupuje.
W sumie kto by się spodziewał że kontrowersje będzie wzbudzać nagroda gry roku dla cyberpunka a nie dla np. tlou2. Już chyba jakby ta gra wygrała goty to by to było bardziej akceptowalne, bo ona przynajmniej jest dopracowana technicznie. Cóż, przykro się patrzy na opiernicz zbierany przez redów i cp2077, ale cóż, zasłużyli sobie. Mogli przesunąć premierę na lato 2021, gra by wyszła bardziej dopracowana, a tak cóż. Sam myślę czy nie pizgnąć cyberpunka i nie dokończyć go jak już go załatają. Jeśli w ogóle to zrobią.
Mimo iż uważam Cyberpunka za grę dobrą to przy tak słabej jakości technicznej raczej nie powinna być nawet kandydatem do gry roku.
Te idiotyzmy smarowane przez hejterów że nasze wybory nie mają na nic wpływu, rozwoj postaci nie ma sensu i garść innych farmazonów. Przeszedłem gre dwa razy, raz jako Punk netrunner, drugi raz jako Korp solowiec. I zarówno nasze wybory mają mniejsze lub większe konsekwencje. Naszymi decyzjami możemy doprowadzić do śmierci kilku osób, do tego że Aldecaldos przedwcześnie opuszczą Night City czy po prostu wiele misji można rozegrać na różne sposoby. Kierunek w jaki rozbudujemy naszą postać ma oczywiste znaczenie bo przełoży się to na możliwość doboru wszczepów z wyższej półki.
Naszymi decyzjami możemy doprowadzić do śmierci kilku osób, do tego że Aldecaldos przedwcześnie opuszczą Night City
No fajne fajne te wybory,
spoiler start
Meredith zniknie albo będziesz miał z nią seksy i już nigdy więcej jej nie zobaczysz
spoiler stop
Inne wybory na zasadzie wystrzelaj wszystkich albo zrób questa którego przewidzieli twórcy
Lub bądź dobry i na koniec będziesz miał do wyboru 3 zakończenia, bądź zły i będziesz miał 2
iks de po prostu
Grałeś w ogóle w tą gre czy masz informacje tylko z YT ?
Uprzedzam że moge znacznie więcej wkleić takich zdjęć.
Ja wiem że lubisz takie banalne argumenty ale w grę grałem, przeszedłem, zrobiłem wszystko co się dało przez ponad 100 godzin. Czasem wczytywałem stan gry żeby zobaczyć jak większość dialogów prowadziła do tego samego.
I dziękuję że to wkleiłeś bo to tylko doskonale pokazuje jakie "rozbudowane" są te wybory. Najlepsze jest to, że pokazałeś najbardziej "rozbudowanego" questa w całej grze XD Masz tego więcej?
Poza tym nie wiem czy wiesz ale na ulicy też możesz zdecydować czy NPC przeżyje czy zginie. Albo czy bezdomny awansuje i dostanie 1€$. Możesz to rozgrywać na różne sposoby :s
po co grałeś dwa razy jak za pierwszym razem możesz nie tylko zresetować perki i mieć kilka bulidów postaci co wbić calaka i poznać w 100% całą grę. Jak jest więc powód grania dwa razy bo wyborów w Cyberpunk 2077 nie ma żadnych skąd to wiem / nie tylko dlatego że mam tak samo jak ty poradnik co robiłem masę zapisów gry cofałem się i sprawdzałem co będzie jak wybiorę Voodoboys albo NetWatch, co będzie jak ... itd. itd. Ta gra jest LINIOWA od początku do końca.
1. Nie wiedziałem że podczas misji "pokój 303" można uratować pewną osobę, która pojawia się póżniej
2. Ominął mnie pogrzeb Jackiego, bo wybrałem najgorszą wersje odnośnie przewiezienia jego zwłok
3. Resetujesz tylko perki, nie zrobisz z netrunnera solosa.
4. Chciałem zobaczyć jak gra bardzo się różni gdy zagram damską wersją "V"
5. Pomimo tego że przeszedłem 2 razy to nadal mam zablokowane "ukryte zakończenie", bo wybrałem złe opcje dialogowe z Johnym na wysypisku.
Nie wiem w takim razie jakich konsekwencji w wyborach sobie życzysz, bo na to wychodzi że nie ma gier RPG na rynku. Taki wiedzmin czy Skyrim może o tym już w ogole zapomnieć. Detroit become human pomimo że ma fajne rozgałęzienia to też zostal obrzucony gównem że jest tylko interaktywnym filmem. Szybsze opuszczenie Badlandów przez Aldecaldos to też malo istototna konsekwencja naszych działań czy nie? Niestety bezdomny za 1 eurodolara nie pomoże nam wysadzić atomówką wierzowca Arasaki - taka już to ograniczona gra.
Last of Us 2 ma jeszcze jedna zaleta w przeciwieństwie do Cyberpunk 2077, że gra zachowuje wszystko, co zostało pokazane na E3 i nie było downgrade, ani wycięte zawartości. Naughty Dog są bardziej uczciwi niż CD-Projekt.
Do tego jest grywalny. Dlatego zasłużył na wysokie noty według wielu graczy, choć ma kontrowersyjna fabuła. Więc wszelkie zaczepki do LoU 2 jest nie na miejscu.
Natomiast Cyberpunk 2077 niech poczeka w kolejki do tytuł "gra roku 2021", bo musi zostać dużo załatany i niech twórcy przywrócą "brakujące" zawartości, co zostali wycięte w pośpiechu z powodu braku czasu np. skrócony prolog i liniowe questy. Cyberpunk w takim wersji zdecydowanie nie zasługuje na tytuł "gra roku 2020".
Idźcie za przykładem quaz9, który jest bardziej profesjonalny, a jego osądy są uczciwe i sprawiedliwe bez "fanatyzmu", ani "hejtu".
https://www.youtube.com/watch?v=O4LJnyywGHQ
Jego cytat w skrócie:
"Cyberpunk ma zadatki na grę roku. Ale nie da się ukryć, że ta gra nie powinna była jeszcze wyjść. Lepiej czekajcie, aż gra zostanie porządnie załatana."
"downgrade"
Nie no, akurat tego w CP nie było, a wręcz był upgrade graficzny. Gra dużo lepiej wygląda niż na wszystkich prezentowanych materiałach. Oczywiście tylko pod względem graficznym.
Piszę o Last of Us 2, a nie Cyberpunk, jeśli chodzi o brak downgrade. Czytaj ze zrozumieniem i tylko bez wykrętów, proszę Cię.
Natomiast Cyberpunk został okrojony pod względem questy i inne elementy, a nie downgrade grafiki. To w ostatniej chwili, bo prolog w poprzedni pokaz przeznaczony tylko dla dziennikarzy był o wiele dłuższy według nich. CD-Projekt nawet nie wspomnieli graczy, że będą ukrócić prolog i takie tam, bo nie mieli czasu. Za to mają ode mnie minus za nieprzemyślane zarządzenie, wydanie grę z pośpiechu i brak szczerość.
Nic dziwnego. Nie mieli wystarczające czasu na wszystko, jak patrzę na stan techniczny Cyberpunk. Wydali to z pośpiechu.
"co zostało pokazane na E3 i nie było downgrade"
Świetny dowcip
https://www.youtube.com/watch?v=CiFqEZ_Vw-I
Tylko, że CP2077 jest strasznie nierówny graficznie.
Ale w jakim sensie? Chodzi o lokacje, modele?
TLoU2 nie ma konkurencji w tym roku, a nawet w dekadzie.
Gra jest po prostu dopracowana pod każdym względem. Najmniejsze detale fabularne nie są z tyłka, tylko mają swoje powody, bo sytuacje mają konsekwencje.
Lokacje są dopracowane od pierwszej do ostatniej. Nie ma ani jednego budynku, który nie byłby indywidualnie projektowany.
Cp2077 jest nie równy graficznie przez RT, bo występuje tylko w nielicznych miejscach. Jak się pojawia, to robi wrażenie, ale wystarczy się odwrócić, by w podobnym miejscu go nie było.
RT mają tylko kluczowe dla fabuły np. budynki. Wierzbowiec w którym odbija się całe nocne miasto wygląda niesamowicie, ale stojący zaraz obok, nie ma juz tego efektu.
Teksty lepszej jakości też występują tylko na znaczących budynkach, miejscach. Wystarczy wejść uliczkę w której nic fabularnie się nie dzieje i raczej nie powinniśmy w ogóle myśleć, by tam wchodzić, by zobaczyć pikseloze. Albo wystarczy wskoczyć na dach budynku na który Redzi nie przewidzieli, że ktoś będzie chciał wejść, by zobaczyć, że szybkie mdoel nagle znikły. Jest tak z budynkiem z jednej z misji pobocznej. Niby jednym sposobem na dostanie się na piętro jest wskoczenie po markizach, ale Redzi nie wzieli tego pod uwagę, przez co takie kwiatki są.
A dużo ludzi mówią, że jest odwrotnie.
To co widzę, to rzeczywiście jest downgrade dla zachowanie płynność, ale w niewielkim stopniu w przeciwieństwie do Dark Souls 2 czy Watch Dogs albo wielu produkty od UbiSoft.
Gdyby to wydadzą na PS5 zamiast PS4, to wtedy nie byłoby downgrade na 100%.
konstrukcja twojego zdania nie jest poprawna gramatycznie
Rozumiem, co masz na myśli, więc sorki za wprowadzenie Cię w błąd.
Co do RT, to po prostu nie mają dużo czasu, by wprowadzić elementy RT do wszystkich lokacji. Bo pomysł o wprowadzenie RT do gry zapadło już trochę późno, kiedy projekt Cyberpunk jest już w zaawansowanym fazie. Czas działa na ich niekorzyść i stąd te "nierówny graficznie".
W obydwóch grach mam przegrane tyle samo godzin
i jak na moje ani jedna ani druga na goty nie zasługuje
TLOU2 to to samo co 1 + więcej i ładniej, ale nie lepiej tylko to samo
goty było w swoim czasie robiąc to samo ciężko dostać goty choć jest idealne ale dalej to to samo, myślę że tak nie powinno to działać przy goty.
CP2077 w wersji na sprzęcie PCMR za pewno zasługuje na GOTY to dobra gra ładna i pewnie wciągająca, choć nie mnie podobnie z TLOA też mnie nie wciąga zmuszam się by grać.
Jednak największą zaleto CP2077 jest to iż coś tam postarali się zrobić innego nowego widomo nie wyszło, CP porównuje się go do Deus Ex ale nie znam nie mój klimat choć mam z plusa to nie grałem,a w CP2077 coś tam pograłem czyli gra bardziej pod niedzielnego gracza jakim jestem.
Co do bugów to myślę, że ten cały zgiełk związany ze stanem technicznym CP mu pomógł, bo sam dlatego kupiłem choć w ogóle mnie ten klimat nie interesuje.
Ogólnie w skrócie z tych 2 gier CP2077 bardziej jak TLOA2 zasługuje na goty, do tego dochodzi czynnik lokalny i podobnie jak za pewne u redakcja GOLa też CP2077 ma za to dodatkowego u mnie plusa.
Największym minusem CP2077 to to że wydali go na stare konsole, ale za to nie można odbierać grze zasług, widomo korpo musi zarabiać.
Zobaczymy jak w globalnym rynku se poradzi, póki co myślę sprzedać CP2077 i poczekać na goty na ps pro to jednak troche męczarnia grać w CP.
Co do downgrade TLOA2 to u mnie na pro jest bliżej lewej jak prawej strony, na ps5 pewno będzie jeszcze lepiej, ogólnie grafika i krajobraz to jedyne co zachęca do grania w grę + retrospekcje dające poczucie normalności, bo to cała zgnilizna postapo wiem prawdziwa aż nadto.
w CP2077 pikseloza to na konsolach jest i to tak powszechna, że ogólnie nie zwracam na nią uwagi choć mam patch 1,6 dalej napotykam na twarze które ładują się 2-3 sekundy.
Wystarczy wejść uliczkę w której nic fabularnie się nie dzieje i raczej nie powinniśmy w ogóle myśleć, by tam wchodzić, by zobaczyć pikseloze.
Zaciekawiło mnie to zdanie. Grę skończyłem jakiś czas temu, więc teraz po prostu zwiedzam sobie miasto i często łażę na piechotę, wchodząc właśnie w boczne uliczki. Nie uświadczyłem żadnej "pikselozy", a wręcz przeciwnie - dziwiłem się, że w odludnych miejscach są takie ładne zakątki. Tym bardziej jestem zaskoczony stwierdzeniem na temat "pikselozy", że wszystkie tekstury w CP2077 są dostosowane do widoku FPP.
Masz może jakiś zrzut ekranu (z choćby ogólnikową informacją o umiejscowieniu na mapie). Chętnie bym sam zobaczył, o jakie miejsca chodzi.
Też pokselozy nigdy nie uświadczyłem, co najwyżej uliczka była całkowicie betonowa i niczym się nie wyróżniała...
Olekrek z pewnością bardzo ceni najnowsze technologii grafiki i czepia się o najdrobniejszy szczegół. Nie bez powodu woli remastery i remake niż pierwotne wersji gry na konsoli. XD
Ktoś taki jak Ty czy ja, co grali w Thief 1-2 i inne gry z słabsze gry (czyli indie i retro), to "drobne niedociągnięcie" w nowsze gry są praktycznie nieodczuwalne i niezauważalne dla nas. XD
Piszę to na luzie. Nie bierzcie to na poważnie. XD
Co do grafiki Cyberpunk, to nie mam zastrzeżenie. Może poza mapa i interfejs gry.
downgrade
To zabawne, bo w przypadku Cyberpunka jest dokładnie odwrotnie. Jest poprawa i to spora względem tego co było na trailerach oraz tego gameplayu z 2018 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=Ogihi-OewPQ
Bardzo fajna ta recenzja quaza. Tak jak napisałeś bez hejtu (bo CP to nie jest crap) ale też bez sekciarskiego fanatyzmu, że to Redzi więc musi to być najlepsza gra na kolejne 100 lat albo przynajmniej do czasu wydania CP 2 czy Wieśka 4.
Litość. Czytaj powyższe posty. Niczego nie napisałem, że Cyberpunk ma downgrade. Za to ma wycięte pewne zawartości. Po prostu źle napisałem i przez to niektórzy takich jak ty źle zrozumieliście. Więc sorki.
Pikseloza to może za duze słowo, ale gorszej jakości tekstury. Nie znajdziemy ich w uliczkach do których można wejść z poziomu ulicy nic nie przeskakując. Tylko właśnie w miejscach za płotem, miedzy budynkami, gdzie trzeba dostać się skacząc po budynkach itd.
Fabularnie, budowa świata, oddziaływanie świata na nasze decyzje, muzyka, hakowanie, strzelanie są jednym z najlepszych, ale cała reszta jest nie dopracowana. Jeżeli dostajemy produkt nie dokończony, z masą bugów, gliczy itd to nie wiem czy w pierwszej 3 ta gra mogłaby stanąć.
Chyba, że bierzemy pod uwagę tylko fabułę, to wtedy tak może konkurować z najlepszymi z 2020.
Co do fabuły, budowa świata i takie tam, to zgoda. Ale oddziaływanie świata na nasze decyzji? Czyli już przechodziłeś grę po raz drugi i po raz trzeci z inna frakcja, skoro masz taką opinię? Pytam to z ciekawostki.
Na jakim poziomie jest Cyberpunk w stosunku do Wiedźmin 3 i 2, jeśli chodzi o wybory i konsekwencji? Nie miałem czasu, by to sprawdzić wszystko.
Mieszkanie które należało bodaj to tej policjantki zamieszkują inni ludzie, bo lokal stał długo nieużywany, to właściciel kamienicy wynajął itd.
Na jakim poziomie jest Cyberpunk w stosunku do Wiedźmin 3 i 2, jeśli chodzi o wybory i konsekwencji?
Na bardzo podobnym poziomie. Czasami jest lepiej, czasami gorzej. Ogłosiłbym remis.
W stosunku do W3 tak, ale w W2 wybory niosły za sobą znacznie większe konsekwencje, tyle że W2 to top, topów i chciałbym żeby CDP do niego równał kolejnymi grami.
Czyli tylko NIEKTÓRE wybory w Cyberpunk są iluzoryczne, kiedy wspominałeś, że jest czasami gorzej?
Czyli jak Red Dead Redemption 2 i inFamous w pewnym stopniu?
Czyli Wiedźmin 2 nadal jest numer 1, jeśli chodzi o wybory i konsekwencji. Nie bez powodu gra jest krótka, ale za to coś zyskuje. Wiedźmin 3 i Cyberpunk są dłuższe, ale za to coś muszą płacić. Coś za coś. Wiadomo.
Dziękuję za ciekawe opinie i fakty. Życzę Wam dużo zdrowia. :)
No trochę tutaj poszli drogą W2. Przecież dostajemy różne misje (trwające ok. 1-3 godzin) po dokonaniu ostatecznego wyboru (a także w prologu), a potem w ramach tych misji możemy jeszcze dokonywać różnych wyborów przed epilogiem (a nawet w trakcie epilogu). To takie rozwiązania z W2 tylko na nieco mniejszą skalę.
Nie liczyłbym na powtórkę z W2 (czyli np. 1/3 gry różna w zależności od podjętych działań). Sami twórcy mówili, że to się nie sprawdza i że to rozwiązanie bardzo "nieekonomiczne", z którego rezygnują.
Sami twórcy mówili, że to się nie sprawdza i że to rozwiązanie bardzo "nieekonomiczne", z którego rezygnują.
Nie dziwię się. Jakby pójdą za śladem Wiedźmin 2, to muszą tworzyć aż 2-3 gry, który każdy z nich jest niepowtarzalny tylko na samej świecie, a to oznacza 2 razy więcej pracy. Jest to po prostu nieopłacalny dla DŁUGIE gry. Nie mają tyle czasu, ani budżetu. Mają również za słabe zarządzeniu w tworzeniu gry.
Takie rozwiązanie W2 sprawdzają się tylko w krótkie gry albo gry z niskobudżetowy grafiki.
Gra roku... zwłaszcza na Ps4 i Xbox one :) Gra tak zajebista, że wydawca sam usuwa ją ze sprzedaży i przyjmuje zwroty. Gol co wy tam piliście w sylwestra ?
To powinna być gra roku 2021, gdyby wyszła w listopadzie, była dokończona i doszlifowana. Szkoda, że taki potencjał został zmarnowany
CDPR nie mógł wpaść nwm na masterke z auto lootem? Przynajmniej zbieranie tych gratów by potem je sprzedawać nie byłoby tak uciążliwe. Grając w tą grę wydaje mi się, że nie dali nawet sekundy pograć jakiemuś testerowi.
Bugi w tej grze tak mnie wymęczyły, że do kolejnego dużego patcha odstawiam grę na bok. Nie jest to całkowicie zła produkcja, ale zdecydowanie nie zasługuję na 10/10 w jakiejkolwiek recenzji, czy tym bardziej na zostanie grą roku. Niektórych to chyba jeszcze po Sylwestrze mocno trzyma skoro tak twierdzą.
Mam dziwne wrażenie, że niektórzy bronią tej gry jak nie wiem co, choć głęboko w sercu wiedzą, że wyszła gra co najwyżej dobra jak na świat RPG. Jakiś syndrom rodziciela się udziela niektórym. Fabularnie nie było źle, choć mnie nie porwało. Świat gry bardziej pusty i nieatrakcyjny, niż cokolwiek z czym się w grach spotkałem. Graficznie spoko, choć na moje oko, gry w obecnych czasach stroną wizualną prezentują należyty już poziom. Osobiście wolałbym, aby twórcy szli w coraz bardziej realistyczne animacje, aniżeli dupoodbiciobloomy. Może jestem jakiś dziwny i na chłodno wszystko kalkuluje. W każdym razie CP2077 dla mnie nie będzie grą roku, ale na pewno zawodem roku. A nie zrozumcie proszę mnie źle; ja również jarałem się jak pochodnia na samą myśl o tej grze. Niestety, zawiodłem się po całości. Ot, takie życie.
Ogrywam tytuł od świąt i nie miałem jeszcze ani jednego buga. Fabuła wciągnęła mnie mniej więcej po dziesięciuu godzinach gry, więc średnio na tle Wiedzmina 3, natomiast zarzut o pustym świecie uważam za nietrafiony ale to chyba kwestia przyzyczajeń do napychania gier nudnymi znajdźkami i pisanymi misjami bez polotu w stylu Dragon Age 3 czy Mass Effect Andromeda (a przecież to tytuły AAA). Sądzę, że CP2077 ma jeszcze długą drogę przed sobą na konsolach ale ja grając na PC otrzymałem solidny produkt, który długo się rozkręca ale potem wciąga bez reszty.
Usprawniłbym tylko menu główne i system ekwipunku/craftingu który jest nieprzystępny i nie zachęca do kombnowania, podobnie jak drzewko umiejętności.
Nie spodziewaj się cudów gdy wśród RPGów króluje Gothic czy gry Bethesdy...
No i ja się bardzo cieszę, że Ci podchodzi gra. Mi niestety nie siadła do końca.
Panie, ja nawet nie wspominam o bugach, bo po prostu to póki co "część" gry. :D Co do znajdziek, itp. Powiem tak, że każdą grę którą ogrywam, staram się przejść w miarę na 100%. W CB2077 oprócz linii fabularnej i misji pobocznych, nie byłem zbyt wkręcony w poszukiwanie reszty ciekawostek. Miasto piękne, ale ile można robić wirtualne spacery? ;)
Absolutnie nie porównuje CB2077 do "szlagierów" gatunku. Chcemy tego czy nie, gra jest oferowana jako RPG, stąd nie winie ludzi, że nie widzą za dużo RPG w 2077.
Na koniec dodam, że ostatnio sobie odświeżyłem Sleeping Dogs. Grę, która ma już na karku osiem lat. Gatunek gry z goła inny, ale Panowie i Panie, po przygodzie z tytułem CDP uświadczyłem "życia" w mieście podczas rozgrywki. Bądźmy surowi, nie przymykajmy oka. Bo potem taki jeden z drugim deweloperem wyłożą kiełbasę na przyszłość i skończy się staranie, a zacznie się tylko zarabianie.
Choć mistrzami zepsucia zaufania, zniszczenia wszelkich nadziei jest EA/DICE. Kiedy to Battlefield 1 był grą konkretnie solidną, ociekającą miodem, a jakiś czas później wyszedł na świat taki potworek jak V. :D
Trzynaście dostał przez was właśnie w tym momencie zawału.
Jak coś to go wyręcze
Ale się porobiło, jak czytam niektóre takich artykuły lub komentarzy.
Nie wiem, czy mam przestać pisać komentarzy i robić dłuższa przerwa od forum GryOnline? Dziennikarze i gracze na forum mają odmienne zdanie o grach na tyle, że już się pogubiłem. Redaktorzy mówią jedno, a gracze A po swojemu, a inni gracze B mówią coś innego i tak dalej. Raz fakty, a raz mity i tak w kółko. Niczym wieża Babel. Na tyle, że zaraziłem się od nich i czasami piszę głupoty i to przeszkadza niektórzy.
Muszę być ostrożniejszy w dobieranie faktów i odróżnić to od mitów niż kiedykolwiek.
Ja też jestem graczem. I dla mnie CP2077 to gra pełna wad, nieskończona i niedopracowana, ale zarazem wyjątkowa. Jestem wielkim miłośnikiem gier z gatunku "immersive sim", np. "Thiefa" czy "Deus Exa". No i dostałem misje z "Thiefa" i "Deus Exa" w otwartym świecie. Nie ma drugiej takiej gry. W pewnym sensie to spełnienie marzeń graczy mojego pokroju. Szkoda tylko, że to zarazem nieoszlifowany diament, w którym - zapewne z braku czasu - pozostawiono niektóre tymczasowe rozwiązania systemowe (policja, ruch uliczny), zamiast zaproponować coś lepszego w dniu premiery.
Akurat do Ciebie nie mam problemu. Do niektórzy też.
Też jestem wielkim miłośnikiem gier z gatunku "immersive sim" takich jak Thief czy Deus Ex. Też lubię Cyberpunk, ale jestem też rozczarowany, bo miałem nadzieję, że Cyberpunk będzie bardziej rozbudowany i lepszy od Wiedźmin 2 i 3. Za bardzo mnie nakręcili. Miałem złudzenie, że CD-Projekt są bardziej uczciwi i doświadczeni w tworzeniu gier, ale jednak nie do końca prawda. Rzeczywistość bywa brutalnie.
Zgadzam się z Tobą, że Cyberpunk jest wyjątkowa, ale niedokończona. Za wcześnie to wydali podobnie jak Gothic 3 czy Vampire: Bloodlines, niestety. Nie cierpię takich przypadków.
Co do powyższy post, to miałem na myśli:
- Jedni mówią, że gra Cyberpunk ma nieliniowe questy, a według inni te questy są liniowe.
- Jedni mówią, że LoU 2 nie ma downgrade i ma lepsza grafika niż E3, a nawet pokazali materiały, a jednak inni obalali to i mówią coś innego.
- Jedni piszą, że RED2 ma super i przemyślana fabuła, a inni piszą, że fabuła jest nudna i głupia.
- CD-Projekt raz pokazali, że prolog będzie długi, ale w dniu premiery jest zupełnie inaczej.
- Redaktorzy raz piszą artykuły zgodne z faktów, a raz piszą to z pośpiechu i nie ma wspólnego z faktów np. ostatni news o Siksong. O kontrowersyjne oceny dla niektórych gier nie wspomnę.
- i wielu innych.
Rozumiesz mnie, jak to czuję, kiedy czytam takie teksty i ciężko jest uwierzyć w niektórych osobach, co wprowadzili mnie w błąd? Przez nich czasami podałem błędny odpowiedź i za to się wstydzę. Już wolę wierzyć w samego siebie, jak wypróbuję gry na własne siły oraz wierzyć w sprawdzone ludzi takich jak Ty.
Dezinformacji w Internecie to poważny problem.
lepszy od Wiedźmin 2 i 3
Ja bym powiedział, że to gra lepsza od W2 i na poziomie W3 (pod niektórymi względami gorsza, ale pod innymi - lepsza). Ale rozumiem doskonale osoby, którym W3 bardziej przypadł do gustu.
Jedni mówią, że gra Cyberpunk ma nieliniowe questy, a według inni te questy są liniowe.
Różnie bywa. Są zadania liniowe, ale są też zadania z różnymi możliwościami wyboru/przejścia.
- Jedni piszą, że RED2 ma super i przemyślana fabuła, a inni piszą, że fabuła jest nudna i głupia.
Głupia na pewno nie była. Mnie jednak dość mocno wynudziła. A relacje między dwójką głównych bohaterów były straszliwie irytujące. Zawsze, jak słuchałem ich dialogów, to przypominała mi się kwestia z "Folwarku zwierzęcego": "Napoleon ma zawsze rację". Jeden się nigdy nie zgadzał z drugim, a i tak zawsze robił to, co drugi kazał.
Z kolei fabuła w CP2077 nie jest ani nudna, ani głupia. Przynajmniej moim zdaniem. A relacje (dialogi) miedzy V i Johnnym są znakomicie zrobione.
CD-Projekt raz pokazali, że prolog będzie długi, ale w dniu premiery jest zupełnie inaczej.
Prolog trwa około 6 godzin. Owszem, mógłby być dłuższy. Przydałoby się więcej misji zaznajamiających gracza z mechanikami i fixerami. Tu CDPR się nie popisał. Ale trudno powiedzieć, że prolog jest krótki.
Prolog trwa około 6 godzin
Naprawdę? Czytałem niektóre opinie graczy i recenzenci, że prolog dało się ukończyć w mniej niż pół godziny.
Ostatecznie 6 godzin trwa Akt I, prolog natomiast trwa 15-20 minut i jest indywidualny dla naszego pochodzeni
O to mi chodziło! O tym właśnie piszę!
Prolog w Dragon Age 1 jest na plusie, bo są ciekawe i fajnie jest zobaczyć świat DA z różnych perspektyw w zależności od pochodzenie, zanim na poważnie zaczniemy główny wątek. Szkoda, że CD-Projekt zdecydowali to ukrócić w Cyberpunk. Tyle roboty wyrzucone do kosza.
Nie wiem, jakiej nomenklatury używasz, ale wedle tej oficjalnej prolog obejmuje 10 zadań głównych (plus ewentualnie 8 zadań pobocznych). I zajmuje ok. 6 godzin. Jeśli za prolog uznamy tylko pierwsze zadanie, wówczas można powiedzieć, że trwa on znacznie krócej.
Skąd masz ten schemat i kiedy to było?
Czyli ZG-01, ZG-02 i ZG-03 różnią się w zależności od wyboru pochodzenia? A dalej to będzie samo poza różnicy pewne dialogi? Jeśli tak, to dla mnie dość ubogo i nie wykorzystali potencjału "frakcji".
P.S. Dół - dzięki za info. Nie zaglądałem tam ostatnio.
To co masz na rozpisce to albo kłamstwo albo ktoś pomylił Akt I z prologiem.
Widocznie w planach było tak jak dostali dziennikarze w wersji w która grali, dlatego też taki schemat trafił do poradnika. Poradnik i wszelkiej maści artbooki były tworzone dużo wcześniej, dlatego znajdują sie w nich rzeczy, których nie ma w grze.
Z tego co ja pamiętam, to prolog w CP trwa kilkadziesiąt minut. Gram Nomadem i chyba tylko 2 albo 3 misje był. Potem był filmik ze zlepek akcji i misji jakie V wykonywała przez dłuższy czas. Taka krótka historyjka obrazując czas od wjazdu do NC do obecnych czasów. Po filmiku mamy od razu Akt1.
Edit:
Dokładnie około 20 minut. W sumie polega to tylko na zawiezieniu Legwany do NC. Dawno w prolog grałem dlatego, miałem dziwne wyobrażenie, że jest w nim kilka misji.
https://www.youtube.com/watch?v=SIGBHxP_PDY
wtedy pojawia się wielki napis "Akt I" i ten akt kończy się najpierw śmiercią Jackiego a potem naszą
Dziękuję za spoilery, a ja jeszcze nie grałem w Cyberpunk... Inni też. Psujesz mi niespodzianek... Naucz się pisać bez podanie spoilery, ty draniu. Naucz się wykorzystać opcji , by ukrywać te teksty.
Przez takich osoby jak ty chyba muszę trzymać się z dala od forum GryOnline, jeśli chcę uniknąć spoilery.
spoiler start
Śmierć Jackiego to nie jest spolier. Bo to Redzi pokazali w gmepleyach i trailerach. Ogólnie promowanie CP, było właśnie ta misją w której on ginie i było to wielokrotnie pokazane ja dokonał żywota.
spoiler stop
Może, ale wtedy ja SPECJALNIE nie oglądałem CAŁY gameplay, a tylko częściowo, żeby nie za dużo zobaczyć spoilery.
To widocznie macie bardzo niskie wymagania.
Może ona jest dobra porównując do gniotów ubi czy innych produkcji wielkich firm, ale to jaki miała potencjał, a jak go zmarnowała to się nadaje na kryminał.
Zarżnęli tą grę, miał być hit nad hity, a gdzie nie spojrzę widzę same braki i niewykorzystane możliwości, nic tam absolutnie nie gra tak jak powinno, i mam na myśli konkretnie całość, od a do z, misje poboczne i główne też są znacznie gorsze niż powinny być, łącznie z zakończeniem. Wszystkie systemy od a do z leżą.
Z wyrokiem o zmarnowaniu potencjału zaczekajmy do jej ukończenia. Może tak będzie, a może nie, dziś trudno powiedzieć.
Co do reszty zupełnie się nie zgadzam - system walki np. pozwala na skrajnie różne podejście poprzez specjalizację w kategorii broni i wspomaganie jej odpowiednimi wszczepami. Jak dla mnie bajer.
Droga redakcjo. Idziecie na dno razem z kolegami z CDP Red. Co za żenada i brak obiektywizmu. Co za kolesiostwo i tanie zarabianie na kliknięciach. Vermi już kiedyś was wystarczająco podsumował, pijawy.
Finansowo pewnie sobie radzą, ale merytorycznie taki GOL dla mnie osobiście nie istnieje, gdzie jeszcze ze 3-4 lata temu bym o tym nie pomyślał. Podobnie jak rok temu bym nie pomyślał, że CDPR rozwali cały swój PR premierą CP77.
Nie spinajcie kokochy Samuraje, mamy grę roku !!!
u mnie by wygralo ffVII lub hades, reszty nawet nie warto brac pod uwage, bo ile mozna grac w to samo, a syf pokroju cp powinien zostac wycofany ze sprzedazy
W pełni zasłużenie. Od czasu pierwszego Half Life'a żaden tytuł mnie tak nie przykuł do minitora na tyle czasu. A w pewnym wieku ciężko już gracza zadowolić :)
Wg mnie głównie CBP obrywa od dwóch grup:
1. Fanów GTA, któzy oczekiwali tego samego w świecie CBP (a z założenie to NIE JEST gra o chodzeniu do fryzjera)
2. Koslolowców, bo tam ta gra to faktycznie jakaś kupa, po prostu nie ta generacja, nie te czasy dla tego tytułu i błędem CDP było zaplanowanie i wydanie tego tytułu na te kalkulatory :)
Nie trzeba być ani fanem gta ani konsolowcem żeby mieć otwarte oczy i zobaczyć w pełni jaki scum odjechał w kwestii tego projektu. Ile zapowiadanych nie tak dawno możliwości usunięto chociażby. ''It might be a lie, or an illusion, but it's there, just around the corner'' Tymi słowami z E3 ta gra powinna być na zawsze zapamiętana.
Gra jest dobra ale tylko tyle, takie 8/10, ciekawe questy poboczne można policzyć na palcach dwóch rąk, a tak pełno kopiuj-wklej od fixerów, fabuła może i jest nawet ciekawa ale kończy się zanim się rozkręci(a i zakończenie samo w sobie mogło być lepsze), odniosłem wrażenie że ogromną część zwyczajnie wycięto, sztuczna inteligencja wrogów to nędza, model prowadzenia pojazdów średni, w sumie tylko porshe i shionem mi się dobrze jeździło, jak już jesteśmy przy autach to kupowanie ich to kolejna głupota, nie da się bez bugowania obrazu zarobić na wszystkie, może na połowę się zarobi(a dodać muszę że całkowicie wyczyściłem mape), interfejs zresztą też nieprzemyślany i irytująco zbugowany jak po aktualizacj 1.06 bodajże okienka większości broni przestały mi się wyświetlać, strzelanie jest spoko, ale walka bronią białą czy też na pięści jest lipna(szczególnie walki na pięści te questowe), miasto może i ładne ale straszliwie sztuczne. Co do bugów to sporo miałem ale na szczęście mnie bardziej śmieszyły, tylko ten bug z okienkami broni mocno mnie irytował lecz mimo to nie uwzględniam tego w mojej ocenie, nawet jakby ta gra wyszła pod względem technicznym idealnie to nadal byłoby to wyżej wspomniane "8/10", daleko moim zdaniem tej grze do gry roku, tym bardziej do gry dekady, moim zdaniem w ogóle nie spełnili tego co obiecywali, na szczęście nigdy nie byłem jakoś bardzo napalony na tę grę.
W tym roku nie mam gry roku, ale cyberpunk to produkcja w której wbrew pozorom i pomimo bugów najlepiej spędziłem swój czas.
Poza gameplayem który sprawiał mi frajdę, dała mi świeże doświadczenie jeżeli chodzi o narracje i powód do ogólnych rozmyśleń na temat świata gry, postaci czy questów, nawet teraz jak zobaczę coś o cyberpunku to rozmyślam nad moimi przygodami w tym świecie i nad tym czy dodatki DLC rozwiną główny wątek fabularny, a raczej jej zakończenia.
Osobiście szukam w grach właśnie czegoś takiego co ze mną zostanie, emocji odczuwanych przy silnej narracji i dobrze rozpisanych postaciach które mają dla mnie jakieś znaczenie po głębszym poznaniu ich.
W mojej top 10 są takie produkcje lub serie jak min. RDR 1 i 2, seria wiedźmin, seria Yakuza szczególnie yakuza 0, trylogia mass effect i parę innych, a do nich w tym roku dochodzi CP2077.
Przykładowo taki hades, przyjemna gierka i bardzo dobrze zrobiona od początku do końca, ale jest to gierka tylko do ogrania, osobiście nie odczuwam z nią jakichś większych emocji i pewnie zapomnę o niej po niedługim czasie.
Tak czy tak CP2077 nie zasługuje na grę roku dopóki nie zostanie naprawiony i nie dostanie brakujących systemów takich jak np. system transmogu postaci, który powinien być w każdej nowoczesnej grze RPG.
Ja już po zwiastunie premierowym sprzed kilku tygodni przeczuwałem, że mnie wciągnie na tym poziomie o którym piszesz. Z gier których narracja i postacie zostały ze mną na bardzo długo najżywiej wspominam Firewatch i Spec Ops: The Line. Ta druga to najlepsza antywojenna strzelanka jaką znam, polecam.
To prawda, firewatch też był bardzo fajny od strony narracyjnej i artystycznej, a nawet nie było tam interakcji face to face.
Natomiast Spec Ops: The Line wgryza się w umysł tak głęboko, że do dziś używam dialogów z gry z graczami, których namówiłem do ukończenia - mistrzostwo przewrotności.
Rozumiem ze ten wybor to biezace widzimisie pod wrazeniem nowej gry a cala lista przypomina koncert zyczen bo watpie ze kazdy glosujacy zagral w kazda gre z listy a juz na pewno nie w HLAlyx. Najpierw TLoU2 dostalo ocene 10/10
To murowany kandydat do tytułu gry roku 2020 – i nawet Cyberpunkowi 2077 będzie ciężko przebić nowe dzieło Naughty Dog.
Teraz spada na trzecia pozycje a pierwsza jest niedopracowany CP z ocena 9/10 a Hades na drugiej pozycji nie doczekal sie nawet do tej pory recenzji i oceny. Moze nie oceniajcie juz gier skoro i tak nie ma to znaczenia. Wystarczy glosowanie na koniec roku i pozamiatane.
Śmiech na sali.
Gram ze 60h. X Box One X. Sprzęt za 1kPLN dziś. Gra technicznie działa bardzo dobrze. Porównuję z RDR2, GTA5 i AC. Bo te gry znam. Pozdrawiam hejterów, szczególnie tych, co nie grali, ale mają swoje zdanie :) Bełkoczcie dalej. Jakość się obroni sama.
Myślę, że wśród czytelników też zostanie wybrana grą roku bo widziałem posty w plebiscycie.
Zabawne, że ludzie udzielający się na forum myślą, że stanowią lwią część użytkowników a tak naprawdę jest ich garstka. Dobra gra zawsze sama się obroni.
Najpierw W3, teraz C2077 - niełatwy jest żywot forumowych hejterów.
W sumie to się tego spodziewałem. Miałem cichą nadzieję, że jednak Ghost Of Tsushima uda się przebić choćby na podium, no ale cóż.
Kurde, cyberpunk to naprawdę kapitalna gra, absolutnie fantastyczna, właśnie przechodzę ją drugi raz i już w tym momencie wiem, że to jedna z moich ulubionych gier wszechczasów, ale stan techniczny i te wszystkie uproszczenia (m.in fatalna implementacja AI) względem tego, co obiecywano przed premierą z miejsca powinny tą grę dyskwalifikować z miejsca gry roku. W mojej opinii gra pretendująca do miana tego tytułu powinna być kompletna pod każdym względem. Gdyby The Last Of Us Part II zostało grą roku to nie miałbym z tym większych problemów, bo wiele aspektów rozgrywki można lubić lub nie lubić, ale gra jest pod każdym względem dopracowana i zwyczajnie kompletna. Mimo mojej całej miłości do C2077, Cyberpunk taki nie jest
Co? xD
Czy oceny tego konkursu były wyciągnięte na podstawie tralierów z 2018 roku? Czy może był to konkurs na najlepszego Cyberpunka 2077?
Nie widzę innej podstawy aby ten tytuł zasłużył na takie wyróżnienie i z ust graczy jeszcze bym rozumiał, ale redakcja? Przecież to zabija jakąkolwiek wiarygodność, bo co to oznacza? CDPR sobie okłamywało ludzi, chwalili się rzeczami których w grze nie ma, chwalili jak działa na konsolach jednocześnie nie pokazując nikomu jak działa rzeczywiście a nie działa prawie w ogóle.
Fabuła jest pocięta, wybory nieistotne, AI ani przeciwników ani nieagresywnych NPC-ów nie istnieje (a miało), rozwój postaci absolutnie nudny, miejscami głupi a miejscami wręcz niedziałający bo zapomnieli posprzątać po elementach które wycięli z gry (perk żywej tarczy, gdzie nie da się strzelać trzymając przeciwnika mimo że nawet ikona perka sugeruje, że się da). Wszczepy tak samo nudne jak rozwój postaci bo oprócz kilku które coś zmieniają to reszta jest syfem pod tytułem +5 do armora. Nie poświęcili nawet sekundy na tworzenie balansu, nudne perki i wszczepy tracą sens w połączeniu ze statystykami broni i ubrań (przykładowo coś co zajmie nam 10 poziomów postaci możemy łatwo zastąpić jakimś śmieciem znalezionym w śmietniku), wytwarzanie nie ma żadnego sensu, brak skalowania przeciwników powoduje, że przy 30 poziomie nawet najwyższy poziom trudności nie daje żadnego wyzwania.
Miasto ładne ale absolutnie puste, nie reaguje w żaden sposób na zachowanie gracza, porę dnia czy pogodę, nawet policja przestaje nas ścigać po 100 metrach od miejsca przestępstwa, nie ma żadnych losowych wydarzeń, wszyscy stoją tam gdzie zostali ustawieni i będą tam stali po wieczność.
Fabuła i kreacja uniwersum jest najmocniejszym elementem a mimo to do Wiedźmina nawet nie podskakuje, niektóre wątki są bardzo udane ale całość wygląda jak mocno powycinana. Do tego brak replay value jest praktycznie zerowe przez brak wyborów i brak reakcji świata, bo nie ma żadnego znaczenia jaką odpowiedź wybierzemy i w jakim stylu gramy, wszystko potoczy się jednakowo aż do finału, gdzie z drobnym wyjątkiem sami sobie wybieramy zakończenie.
Ciekawych misji pobocznych jest mało, reszta aktywności w mieście to generyczne i do bólu powtarzalne czynności nie różniących się prawie niczym od losowo generowanych zadań z Fallouta 4 czy Assassynów, po prostu wpadamy, mordujemy wszystko co się rusza, otwieramy plecak czy skrzynkę z nagrodami, czytamy dwa zdania "opisu fabularnego" z drzazgi i tak przez 50 godzin aż wyczyścimy mapę ze wszystkiego.
A wszystko to podlane jest bublem technicznym, masą błędów i glitchy a także słabego działania nawet na najmocniejszych kompach (nie chodzi o same spadki FPS a o fakt, że tytuł nawet na najlepszym sprzęcie walczy o życie nie mogąc sobie poradzić z zapamiętywaniem położenia NPC-ów czy pojazdów, z żenującymi rozdzielczościami filmików wyświetlanych na ekranach w grze czy takiej głupocie jak brak luster czy odbić naszej postaci w grze z technologią RT...).
Sorry, Cyberpunk ma swoje zalety i da się w niego przyjemnie pograć, dlatego nie narzekam jak komuś się podoba i da tej grze wysoką ocenę na którą absolutnie nie zasługuje, ale gracz to gracz a redakcja jednego z największych jak nie największego medium gamingowego w Polsce to szczyt nierzetelności i ewidentne ocenianie gry nie przez pryzmat jej jakości a przez pryzmat... no właśnie czego? Narodowości dewelopera? Sentymentu do Wiedźmina 3? Różowe okulary nałożone przez marketingowców? Czy czego? Bo rękę dałbym sobie uciąć, że gdyby ten tytuł został wydany przez np. EA to zostałoby ocenione jak przykładowo Anthem, który jest idealnym porównaniem bo to prawie jednakowe gry jeżeli o zmarnowany potencjał chodzi a w sumie nie tylko potencjał ale i konstrukcja. Duży, otwarty świat bez ciekawych aktywności, open-world bez open-worldu, martwy świat statystów i marionetek, masa nieprzemyślanych mechanik, hektolitry zapowiedzianego a wyciętego contentu, nawet looter shooting się pokrywa, tak samo bezsensowny. Wykonanie techniczne... No Anthem to akurat był dobry w porównaniu do tego co się dzieje w Cyberpunku a szastać nie miał czym. Różnica między tymi grami to to, że w Anthemie walka dawała większą satysfakcję za to Cyberpunk ma zdecydowanie lepszą fabułę i lore świata.
Anthem po patchach ma ocenę 6,5/10, Cyberpunk z identycznymi problemami został grą roku... Żart.
A grę widziałeś na filmiku na youtube i powtarzasz jak papuga to co ktoś napisał... bo serio, gdy czytam o słabości rozwoju postaci i samej rozgrywki, gdy buildów w pełni działających mogę od razu wymienić z 10 i każdy jest w pełni inny, wspomagany wszczepami, perkami, czy samym wyposażeniem jakie znajdujemy, to od razu widzę ludzi którzy podłapują opinie profesjonalnego jutubera który spędził w grze ze dwie godziny, grając w nią jak w typowego cover shootera, kompletnie pomijając jakikolwiek rozwój, czy kreatywne podejście, a jednocześnie mającego najwięcej do powiedzenia w kwestiach gameplayowych... to samo gdy czytam o braku konsekwencji wyborów, gdy wykonanie misji w sposób którego fixer nie chciał, może całkowicie zablokować nam kolejne jego misje, wybory w misjach też potrafią zablokować inne misje, sprawić że w misjach inne postacie są do nas nastawione agresywnie, lub wręcz przeciwnie i pomogą nam dzięki czemu sytuacja która powinna zakończyć się rozlewem krwi, zostanie zakończona pokojowo, ba są misje ekskluzywne dla każdego z backstory, czego z youtube się nie dowiesz (w sumie randomowych eventów też nie zobaczysz na tubie, a mogę ich też naliczyć całkiem sporo), podobnie jak tego że mamy olbrzymią swobodę w wykonywaniu misji i możemy wytłuc masę postaci z którymi wchodzimy w interakcje, lub wręcz przeciwnie, nie robić im krzywdy, często po prostu odchodząc. Dodał bym do tego inne konsekwencje jak to co zrobisz z Jackim, co wraca do ciebie z czasem gry...
Tak można pisać i pisać, ja proponuje każdemu zagrać i sprawdzić samemu.
wybory nieistotne
Do tego brak replay value jest praktycznie zerowe przez brak wyborów i brak reakcji świata, bo nie ma żadnego znaczenia jaką odpowiedź wybierzemy i w jakim stylu gramy, wszystko potoczy się jednakowo aż do finału, gdzie z drobnym wyjątkiem sami sobie wybieramy zakończenie.
Zagraj drugi raz i dokonuj innych wyborów, a przekonasz się, że nie masz racji. W grze jest co najmniej 35 ważnych wyborów, które mocno wpływają na przebieg wydarzeń w wątku głównym lub w wątkach pobocznych. Kilka przykładów:
> Działania podjęte w misji "Sprawa dla Dexa" wpływają na przebieg misji "Second Conflict".
> Decyzja pod koniec misji "Skok na głęboką wodę" może odblokować dodatkową misję i zmienić pewne elementy w misjach głównych.
> Sposób rozwiązania zagadki w misji "Kwestia czasu" może całkowicie zablokować dalsze misje w tym wątku i wpłynąc na relacje z postacią.
> Aby romansować z poszczególnymi postaciami (Judy, River, Panam, Kerry), musisz dokonywać konkretnych wyborów w różnych misjach.
> Decyzje podjęte w misji "Rozpoznanie wzorca" wpłyną na twoje relacje z jednym z gangów.
> Rozmowy prowadzone z głównym bohaterem wątku "Pasja" wpływają na to, jakie będzie jego zakończenie.
> Decyzje podjęte w misji "Tysiąc twarzy, setki miraży" mogą zablokować kolejne zadania w tym wątku i wpłynąć na relacje z jedną z głównych postaci.
> Decyzja podjęta w zadaniu "Mieszkanie 303" wpłynie na los jednej z najważniejszych postaci i na misje końcowe.
> Decyzje podjęte w zadaniu "Gdzie jest Johnny?" wpłyną na relacje z główną postacią oraz na przebieg zakończenia gry.
> Decyzje podjęte w zadaniu "W starym kinie" mogą odblokować dodatkowe zakończenie gry.
> Decyzje w zadaniu "Na krzywy ryj" mogą zablokować co najmniej 2 dodatkowe misje fabularne.
> Decyzja podjęta w zadaniu "Nie mów Saulowi" może całkowicie zablokować obecność jednego z ugrupowań w grze i w dalszej rozgrywce (w zakończeniu) oraz zakończyć twoje relacje z jedną z głównych postaci.
> Decyzje podjęte w misji "Komu bije dzwon" mogą całkowicie zmienić przebieg zakończenia (ostatnich godzin gry).
> Decyzje podjęte w różnych epilogach zmieniają zakończenia gry.
Do tego jest wiele pomniejszych decyzji, które wpływają na przebieg czy zakończenie konkretnej misji (np. "Pistolet niepowtarzalny", "Echa przeszłości" "Po pierwsze: nie szkodzić" itd.).
Nie musze chyba dodawać, że wielu misji, które mają wpływ na fabułę i zakończenie, po prostu nie musisz wykonywać. Trudno o większą dowolność w kształtowaniu rozgrywki i decydowaniu o jej przebiegu.
Niektórym wydaje się, że w W3 wybory miały większe znaczenie chyba tylko dlatego, że pojawiały się tam animacje, które informowały nas o konsekwencjach postępowania gracza. W CP2077 nie ma animacji. Ale to nie znaczy, że nie wpływamy na przebieg fabuły.
Ja bardzo chętnie bym poznał jakie KONKRETNIE są to różnice i konsekwencje.
Bo szczerze to na razie widzę możliwości zero jedynkowe, tj. albo z kimś dobrze żyjesz i masz dalsze misje, albo spieprzysz relację i postać więcej się do ciebie nie odezwie.
Mam w tej grze 54 godziny, poproszę Steama o certyfikat że grałem, bo za każdym razem kiedy opisuje niuanse gry przychodzi taki typek jak ty i zacznie swój wywód od tego, że nawet nie grałem po czym wymieni masę rzeczy jakby sam miał z maks 10 godzin albo wszystko obejrzał u jakiegoś streamera xD
10 buildów, no świetnie, czy gdzieś pisałem że nie możesz tego zrobić, czy że rozwój postaci w grze singleplayer to w większości nudy pod tytułem 3% większe obrażenia czy +10% szansy na crita co absolutnie nie ma znaczenia w grze z takim brakiem balansu gdzie bez większego zaangażowania i bez żadnej kalkulacji da się łatwo dojść do poziomu gdzie i tak żaden przeciwnik nie stanowi wyzwania i można bez trudu mordować postaci z czachą? Z resztą przy tak durnym AI nic w tej grze nie ma sensu, bo najłatwiej jest po prostu zhackować kamery i mordować po kolei każdego quick hackami bo przeciwnicy na to w ogóle nie reagują i jak zlikwiduje się netrunnera to reszta nawet się nie ruszy. Ewentualnie wziąć sobie broń typu tech i nawalać nią przez ściany bo tego też AI nie ogarnia, w ten sposób na najwyższym poziomie trudności można nawet nagim biegać i nie stracić nawet 1 HP. Ale dalej sobie żyjcie w świecie jakichś zaawansowanych buildów gdzie grę na hardzie da się przejść bez rozdysponowania choćby jednego punktu umiejętności xD
Wybory... No tak, wiesz ile jest tych zadań które można zepsuć? Niewiele, większość które wykonałem "źle" kończyła się tym, że mi fixer mówił, że nie ładnie z mojej strony i tyle, nawet w zadaniu gdzie miałem po cichu odbić zakładnika bo jak nie to go zamordują zakończyła się walką już od wejścia a mimo to nikogo nie zamordowano, zadanie wykonałem, dostałem hajs i zapomniano o temacie.
Wybór z Jackim no to wielki wybór, dwie opcje wysyłają go do rodziny z czego za jedną dostaniemy motor i misję pogrzebu w której sobie uświadomimy że wycięto prolog z tej gry bo traktują nas na nim jakbyśmy ich dobrze znali a nie znamy ani mamy Welles ani Padre ale gra zapomniała nam powiedzieć skąd ich znać powinniśmy, albo do Vektora za co dostaniemy cutscenkę. Jak to w ogóle porównać do Wiedźmina, gdzie konsekwencje wyboru z początku gry dotyczące Keiry Metz odbiją się na losach Lamberta 50 godzin gry później? xD
Nie mówiąc o tym, że w samym głównym wątku praktycznie wyborów nie ma a doniesienia ludzi tworzących guidy jasno i klarownie określają, że tylko 2% wyborów z całego głównego wątku ma wpływ na cokolwiek, resztę możemy klikać co popadnie, nie stanie się nic.
A randomowe eventy to ty chyba widziałeś na materiałach promocyjnych, one nie istnieją w tej grze, wszystko co się dzieje na ulicach miasta jest ściśle oskryptowane i zawsze dzieje się w dokładnie tych samych miejscach a część z nich nawet się nie zapisuje do postępu więc jeżeli widzisz gdzieś grupkę bandytów opartych o auta, to możesz ich zabić, zapisać grę, wczytać i cudownie znowu się w takiej samej pozycji materializują w tym samym miejscu.
Serio, jesteś kolejnym typkiem na liście tych, którzy zaczynają wywód od tego, że to ja nie grałem po czym opowiadają mi materiały marketingowe albo pochwalne artykuły z Gry Online na temat rzeczy które często nawet grze nie istnieją.
Sam A.l.e.X potwierdza, że wybory można rozbić o kant czterech liter. Więc jak już on to napisał to jest coś na rzeczy :)
Lol. No tak, bo Alex jest wyznacznikiem czegokolwiek xD
Gram 3 raz od nowa i jakoś potrafię czerpać z tego przyjemność.
Obudźcie się ludzie i miejcie własne zdanie.
Umiesz czytać ze zrozumieniem? Tu nie chodzi o przyjemność z grania, a konsekwencje wyborów, która by sprawiała, że gra za każdym razem byłaby inna.
Słuchaj się ALEXa to zimą będziesz w sandałach chodzić.
Nie słucham się, ale patrząc się jak potrafi mieć klapki na oczach to tu spojrzał trzeźwo :)
gra za każdym razem byłaby inna
Fabuła gry nie może być za każdym razem całkowicie inna. Bo mielibyśmy 5-6 różnych gier w jednej. Za każdym razem możesz natomiast przejść grę na różne sposoby, posługując się innym buildem postaci, inaczej rozwiązując konkretne problemy oraz dokonując wyborów, które wpływają na tzw. katalizy fabuły, a nie na rdzenie (wedle terminologii Barthesa). (Pomijam, rzecz jasna, ostatnie kilka godzin rozgrywki, bo tu różnice mogą być diametralne).
Za każdym razem V
spoiler start
dostanie relikt, zostanie zabity, zawsze będzie współpracował z Takemurą, żeby dotrzeć do Hanako, i zawsze spróbuje się dostać do Mikoshi (chyba że strzeli sobie w łeb).
spoiler stop
To są rdzenie.
Zmieniają się natomiast katalizy: np. tak, jak pisałem w [64.2] czy w [72.4].
> Decyzje podjęte w misji "Rozpoznanie wzorca" wpłyną na twoje relacje z jednym z gangów.
W tej misji najlepiej właśnie widać jak marnym RPG jest C2077 i jak bardzo bez znaczenia są gracza wybory. No, możesz sobie wybrać pomiędzy NetWatch a Voodoo Boys. I co? I nic. NIC! Zabiłem Placida, zabiłem Brigitte, zabiłem tego agenta i nikt nawet krzywym okiem nie spojrzy. Nie to żeby było po co wracać do Pacyfiki po tej misji (poza questem o Swedenborgu, to było całkiem zabawne). W jednym trailerze było pompowanie balonika, że przeciwstawianie się NetWatch to nie jest dobry pomysł. I co? Może puszczą za graczem jakiegoś hitmana? Albo pojawią się jako wrogowie w ostatniej misji? Pomarzyć dobra rzecz.
Cyberpunk to liniowa historia z drobnymi detalami do ustalenia, a zakończenie wybierasz sobie podczas jednej rozmowy. Tyle.
W Cyberpunku romans z Panam przechodzi bez większego echa a jak dojdziesz do końca wątku to temat się urywa i choć akurat wątek Panam jest świetny i świetnie zbudowano zawiązującą się relacje, to czuć niedosyt a same wybory co powinniśmy mówić są bardzo oczywiste, bo większość dialogów w gruncie rzeczy to jestem z tobą albo przeciw.
A tak czy inaczej, fabuła to największy plus tej produkcji, cała reszta to robiona na szybko wydmuszka, byle była czego przykładem choćby te NPC na ulicach. Zapowiadali jakieś cuda na kiju, tysiące dziennych rutyn każdej postaci, to są ich słowa i wzięli na to też kilkadziesiąt milionów dotacji państwowej - co z tego wyszło? Całe AI wycięto na żywca z Wiedźmina i gdyby tego było mało to okrojono z trybu dobowego i teraz para kochanków będzie stała wtulona w siebie nad oceanem w słoneczne popołudnie... albo w środku nocy podczas ulewy, zależy o której przyjedziesz.
A jakiego mam argument rzucić, skoro piszesz o rozwoju postaci który działa i pokazuje to ilość możliwości jakie daje? Możemy się kłucić czy % do statystyk są dobre, czy nie, jednak nazwanie go nudnym jest wręcz dla mnie nie pojęte. Tym tokiem to Soulsy cierpią na to samo, bo tam statystyki to nic innego jak debilne % przekładające się na działanie naszej postaci, którą również można przekoksić, lub nie rozwijać wcale a mimo to ukończyć grę. Co nie zmienia faktu że na rozwój i styl gry który z niego płynie wpływają atrybuty, perki, rodzaj broni, czy wszczepy, dające masę możliwości których nie da się określić mianem nudne.
Co do wyborów odwrócę swoją wypowiedź i napiszę, czego więcej oczekiwałeś, skoro znikające/pojawiające się zadania, ginące, czy nie NPC, które mogą wrócić, bądź nie, czy same przenikające się zadania, gdzie jeśli byłeś wrogi dla grupy A, to w kolejnym zadaniu będą oni do ciebie wrogo nastawieni, to zbyt mało? Wybór z Keirą? Pokaż mi kolejny taki w Gonie? Baron? Zniknie niezależnie jak skończymy zadanie. Skellige? Filmik na końcu, jak dalej potoczyły się losy krainy, a może asasynacja Radovida, która reż przekłada się jedynie na ostatni filmik w grze... Tutaj jest dokładnie tak samo...
Co do randomowych wydarzeń, skaczące z dacu NPCe, gangi strzelające się na ulicach, bomby podłożone pod pojazdy NPCów, itp. Nawet jeśli część jest oskryptowana do danego miejsca, to działa to podobnie do RDR2, gdzie dokładnie w tym samym miejscu miałem 5 razy osobę która utknęło we wnykach i 3 razy kogoś komu uciekł koń... a napad przy moście miałem zarówno ja jak i inni moi znajomi.
Nie mówiąc już o drzewku dotyczącym crafingu czy hakowania, bo pierwsze nie działa a drugie nie ma większego sensu.
A na końcu się okazuje, że to wszystko zabawa dla zabawy, super że 10 buildów jak przeciwnicy to debile którzy dadzą się zabić quickhackami i nawet nie zareagują, albo dadzą się rozstrzelać przez ściany. Do tego nie ma skalowania i balansu, szybko dochodzimy do momentu w którmy nic już sensu nie ma bo wszystko umiera na kilka strzałów a czasem i na jeden i dalszy rozwój traci sens.
Ja na 20 poziomie dorwałem widow makera i reszta gry przestała mnie interesować bo rozwalałem wszystko jak leci a miałem build w skradanie i quickhacki, wszystko się rozleciało bo po co miałem się męczyć skoro gra w żaden sposób tego nie doceniała?
Wybory, dalej przypominam że jest 2020 a porównujemy to do Wiedźmina z 2015 roku, miał być krok do przodu a jest w tył choćby w przypadku wątku głównego bo możesz sobie sprawdzić z poradnikami jak osiągnąć każde zakończenie - 2% wyborów, tylko tyle ma wpływ na to co dostaniesz na końcu. Reszta to iluzja.
A zdarzeń losowych nie ma, skrypty tylko i wyłącznie. Tak jak w RDR2 też są skrypty ale oprócz tego masz też zdarzenia jak pościg policji za przestępcą, walka zwierząt na polanie i inne rzeczy, które dzieją się w losowych miejscach o losowej porze, nie są tylko wyreżyserowanymi scenami które tylko czekają na nasze spojrzenie, ale dzieją się bez naszej uwagi.
Nie mówiąc już o drzewku dotyczącym crafingu czy hakowania, bo pierwsze nie działa a drugie nie ma większego sensu.
Akurat z obu tych drzewek najbardziej korzystam. Co tu nie ma sensu i co nie działa?
Z resztą twoich uwag na temat atrybutu "budowa ciała" się częściowo zgadzam. Niektóre atuty są tutaj złe lub niepotrzebne.
Nie przepadam za światem cyberpunka, błędów jest ogromna ilość, optymalizacja taka sobie, ale dawno mnie żadna gra tak nie wciągnęła, zgadzam się z opinią - w tym roku nie zagrałem w nic lepszego
Chyba Wam zazdroszczę.
Za każdym razem jak robię podejście do CP2077 ilość błędów, dziwnych decyzji projektowych sprawia ze odechciewa mi się grac.
Gra ma potencjał, ma klimat. W tych momentach w których wszystko działa, jestem szczęśliwy i zadowolony z gry. Niestety chwile później Panam lewituje w powietrzu 10 metrów za motorem blokując działanie skryptów i uniemożliwiając ukończenie questa.
Powyższy przykład to ostatnie co mnie spotkało. Błąd ten byłem w stanie powtórzyć za każdym razem jak wczytałem save. Dopiero próba oszukania jednego skryptu pozwalając żeby odpalił się inny (poczekać aż odjedzie a gra ja usunie z mapy żeby pojawiła się w miejscu do którego ma dojechać).
Zrozumiałbym gdyby to był jakiś trzeciorzędny kuest poboczny na 5 minut... ale to jest quest z głównej linii fabularnej!
Ta gra nie miała żadnego QA, była klepana do ostatniej minuty.
Nawet jeśli przytoczony wcześniej tekst deva nie jest prawdziwy, to jedno zawarte tam zdanie mówi prawdę.
Ta gra będzie grywalna, po wydaniu jej jako GOTY, po 50 patchach, DLC i dodatkach.
I chyba dopiero wtedy będę w stanie docenić ta grę.
edit: błędy
CP2077 co najwyżej może powalczyć w 2021 o grę roku, a nie w tym gdzie pojawił się pod koniec, gdzie wszystkie konkursy na gry roku się zakończyły. Dodawanie do takiego konkursu gry, która wyszła pod koniec roku nie ma sensu, dlatego w następnym roku jak poprawą grę to może pojawi się na podium.
No ale w sumie co było lepszego? Kolejny AC? Bardzo dobry (ale dość krótki) COD Cold War?Niezłe ale nie idealne Empire of Sin? No może jeszcze Mafie DE bym postawił na równi ale ogólnie ten rok dla gier był dość słaby
Skoro gra tak niedopracowana, tak niegrywalna z taką nudną fabułą i nieciekawym światem zostaje grą roku (ok, dwa ostatnie punkty są subiektywne), to chyba czas znaleźć sobie inne hobby niż granie w gry.
Bukary - sorry ale oni mają rację cyberpunk 2077 jest totalnie liniowy i wybory są bez znaczenia, tzn. możesz sobie danym wyborem zablokować jakiś quest poboczny czy jak olejesz romansowanie czy poboczniaki to na koniec nie dostaniesz możliwości wyboru zakończenia ale całość od A do Z jest napisana liniowo i zamknięta. Te wybory o jakich napisałeś nic nie znaczą i na nic nie wpływają. Sam robiłem zapisy w grze aby sprawdzić co będzie potem a to potem nie istnieje. Wybory czy Voodoboys czy NetWatch w zasadzie kończą ten wybór chwilę potem. Wybory gdzie wyślesz ciało kolegi to tylko to czy potem będzie misja z pogrzebem czy nie, czy uratujesz Taka to na końcu się pojawi przez 10 sekund. Te wybory realnie NIC nie zmieniają i nic nie wnoszą, a już na pewno NIE PÓŹNIEJ. W W3 wybory faktycznie miały swoje małe konsekwencje też nie było to jakoś wybitne przedstawione ale jakoś było tutaj generalnie moja gra od twojej w sumie niczym się nie różni.
Kwestia grania drugi raz to już szczyt absurdu. Gram jeden raz cofam się aby sprawdzać co by było jakby było na zasadzie zapisu i wgrania gry. Wybory w prologu quest na 10 minut inny dla każdego i tyle. To jak gram reset perków za 100K i gramy jako solo, jako netrunner, jako cyberninja. Mapę mam wyczyszczoną praktycznie do zera, kwestia dnia lub dwóch. Po co mam grać drugi raz jak zobaczyłem wszystko w grze ? a nawet zagrałem w każdy możliwy sposób. Gra ma zerowe replayability bo po prostu jak skończysz to skończysz. Istotne wybory są przy misji finałowej i ten fragment można powtórzyć 7 razy aby zobaczyć 7 zakończeń, wszystko inne jest na jeden raz.
Kwestia płci, no fakt grając mężczyzną nie zobaczymy 10 sekundowego filmiki jak Judy liżę ... no ale cóż kwestia czasu i mod naprawi to że Judy polubi też facetów, a jak nie to na YT można obejrzeć te 10 sekund "niesamowitego" unikalnego contentu.
Abyś mnie źle nie zrozumiał Cyberpunka uważam za grę wybitną bo po prostu na tle konkurencji nieźle odjechała ale też nie będę zaklinał rzeczywistości, względem W3 jest totalną degradacją. Questy które w W3 też były na zasadzie zapchaj dziury miały wstęp, przebieg i zakończenie, a nawet głupie skarby na mapie fajne notatki czy opisy. Tutaj poza pierwszą misją z ratowaniem Sandry która jest wykonana super, pozostałe wszystkie kontrakty mimo fajnych map są totalnie bezpłciowe, niebieskie to już w ogóle no comment. Gra ma 33 misje główne i 67 pobocznych i to w sumie jest jej wartość są niezłe ale już Ubisoft z Valhallą pokazał że nic nie stoi w miejscu.
Cyberpunk gra świetna ale wybranie jej na grę roku 2020 to gruba przesada, w sumie przy tak mocnym roku nie tylko jest to dziwne co nawet przy samych ocenach. Gra która właściwie poza oprawą A/V na każdym polu jest tylko dobra jak może zostać grą roku ? Z konsoli można też zobaczyć ile z gry wyleciało rzeczy jak np. kamuflaż, mieszkanie, przedmioty czy perki.