Pamiętacie je? 10 podzespołów, które na zawsze zmieniły świat PC
Miałem Pentium 166MMX, Sound Blaster Live 5.1, Voodoo 1 i 2, Geforce 2 MX, Geforce 8800GT, a Athlona 64 X2 4000+ na AM2 mam do dzisiaj robi za multimedialną maszynę do netflixa i BR, Radeon 9550 był bardziej kupowany niż 9700, miałem też Radeona 9100 oraz X800 i X1800Pro.
Duron byl tym dla AmD, co Celeron dla Intela.
Mialem i Durona i Athlony, te ostatnie byly duzo wydajniejsze, co nie zmienia faktu, ze Duron miazdzyl Pentiuma 3,co w tamtych czasach bylo fenomenem, ktory sie juz nie powtorzyl.
Procesor za 300 zl byl wydajniejszy od tych za 1000zl od Intela.
Brakuje tu przede wszystkim jakiegoś modemu/kart sieciowej...
Ale ja nie o tym: ogromny śmiech budzą te stare karty graficzne z małymi radiotarkami czy wręcz po prostu głymi cipami...z drugiej strony, czy aby powinny? To chyba kiepsko świadczy o postępie, jeśli najnowocześniejsze rozwiązania wymagają setek watów mocy i chłodzenis lepezego, niż szczepionki na koronawirusa:/
Pamiętam jak się w szkole cieszyli Pentiumami IV, a ja wtedy AMD Athlon 64 / X2 Dual Core Processor, przez wiele lat oglądałem ten napis na pierwszym ekranie jak się uruchamiał komputer, a nawet nie pamiętam ile miał wtedy Ghz, chyba 2,66.
Nie zaprzeczam. Ach, te wspomnienie. Dodam coś od siebie.
Serii procesory Intel Core, a szczególnie drugiej i trzeciej generacji... To było ważny moment dla wielu fani Intel. Dzięki 4 rdzeni, wysoki moc obliczeniowy i możliwość podkręcenie ten procesor był wystarczający dla wielu gry aż do roku 2019-2020 i wystarczyło tylko wymienić karty graficzne. Aż do momentu premiery procesory z 6 rdzeni i więcej... Zakup takich procesory w tamtędy czasach to był "złoty interes" dla wielu graczy i są z tego szczęśliwi.
Czy pierwsze karty graficzne serii RTX też są ważne momenty wydarzenie dla wielu graczy i twórcy gier? Czas pokaże. Bo daje to początek ray tracking, który jego możliwość dopiero zobaczyliśmy w Cyberpunk 2077, Metro Exodus i niektóre gry. Ale prawdziwy potencjału rt zobaczymy dopiero w przyszłe gry od roku 2021. Chodzi o nie tylko światło i cieni, ale coś więcej...
Serii RTX 2000 odstraszało ceny w stosunku do wydajności, ale dopiero RTX 3000 poprawiło sytuacji graczy, gdyby nie te trudności z dostępnością...
Najwięcej działo się w latach 1996-2000 z powodu rywalizacji 3dFX z Nvidią, gdzie Voodoo 1 było najbardziej przełomowe. Każdy kto kupił tą kartę w 1996 roku wie jak gigantyczną przewagę w wyglądzie miał nad Ps1, gdzie dopiero przy Ps2 też była akceleracja po 4 latach od tej technologii na blaszakach. Pierwszy Geforce z 1999 roku przechylił szale na stronę Nvidii, bo za czasów Riva TNT 1 i 2 nadal to Voodoo 2 i 3 od 3dfX miały lepszą wydajność.
Najmocniej kręcił się Celeron 300Mhz. Kumpel kupił w 1998 roku i stabilnie działał na 450 Mhz i nie usmażył się. To dopiero podkręcenie - 50%.
Ceny obecnych komputerów nie są droższe niż kiedyś.
W latach 90' słaby sprzęt Pc kosztował 3 tys. zł, a mocny 6 tys. zł. Ludzie zarabiali wtedy 3-4 razy mniej. Więc porównywalny koszt obecnie to 18-24 tys. Nie powinno więc dziwić, że kiedyś znacznie mniejszy procent rodzin kupowało komputery, a jak kupowali to te tańsze. Kiedyś był droższy sprzęt w stosunku do wypłat i do tego szybciej się starzał.
W tej dekadzie jak ktoś zakupił zestaw porządny to starczył mu na lata. Kiedyś było to niemożliwe.
Heh, mialem te wszystkie 10 podzespolow. No, ale zabraklo najwazniejszego. Sound Blaster 2.0 ISA . To byla pierwsza karta mono na pc. Dzieki ktorej gracze na pc uslyszeli muzyke zamiast glosniczka. Na Rolanda malo kogo bylo stac. Adlib w Polsce byl nie do dostania.
https://www.youtube.com/watch?v=DEhpzAk9NiI - sluchajac na stereo sluchawkach to nie to. Mialem 1 glosnik a i tak bylem szczesliwy.
No i jeszcze kultowy Gravis Ultrasound. No, ale to juz bylo sporo pozniej,
https://www.youtube.com/watch?v=92olhbB3KKM
Najstarszy układ, jaki pamiętam, że miałem, to był Radeon x1600 Pro z, uwaga, chłodzeniem pasywnym. Przeszedłem na nim Gothica 3. Można było się oparzyć i spokojnie smażyć na nim jajka sadzone. :)
A to był mój 3 komputer. Z poprzednich konfiguracji nie pamiętam nic.
Przerobilem te wszystkie sprzety. 3DFX to w wersji Voodoorush.
Pd siebie bym dodał jeszcze procesor 8086, ktory właściwie zapoczątkował znane mam dzisiaj pecety (wcześniej IBM PC).
Gdyby nie ten procesor, rodziny x86 by nie bylo i pewnie rozwinalby sie Z80 czy procesory Motoroli.
Mozna tez wspomniec o formacjie ATX czy powstaniu interfejsu USB, dzisiaj sobie nikt nie wyobraża pracować bez ww. technologii.
Na athlonie x2 6000+ grałem jeszcze w Wiedźmina 3 w 2015 roku. Nie było to oczywiście komfortowe ale dało się!
Mialem kilka lat Athlona64x2 4200 i jak ją marzyłem zeby mieć model 6000, byl tak wydajny i z tak wysokim zegarem...
Ale nie udalo sie, bo przyszedl zly steam i przestalem grac na PC, przenioslem sie na konsole.
Pozniej jak wrocilemdo PC przy premierze Diablo 2 to byly juz Corei5 drugiej i trzeciej generacji.
Diablo 2 - 2000 rok
Core i5 1st gen - 2009 rok
Chyba ze kolega mówi o Diablo 3, to wtedy się zgadza:)
Ja pentiuma nigdy nie miałem w tamtym czasie wszystkie procki miałem AMD. K6-2, Duron, Athlon i oczywiście X2.
Miałem Voodoo II. Pierwszy Unreal na tej karcie to był opad szczęki. Potem już tylko Nvidia.
A jezeli chodzi o dźwięk to w piecyku zawsze siedział SoundBlaster. Miałem i Live! i Audigy i X-FI a teraz w kompie gra SBZ :)
Dla mnie jednak największe wrażenie zrobiło przejście z geforce 4mx na FXa z Pixel Shader. Jak zobaczyłem wodę w Far Cry to dłuuuugo nie mogłem pozbierać szczęki z podłogi.
Nawet przeskok na RTXa i włączenie ray tracingu nie zrobiło takiej roboty :)
Co tu dużo mówić startowałem z poziomu Pentium 100 Mhz, S3Virge 2 Mb, 8Mb Ram, SoundBlaster 2.0, CD-ROM (pierwsze na osiedlu) i niebotyczny 1,2 GB dysk. A potem Voodoo 1 i 2, Celeron 300, GF 256, GF 4, Athlon 64, SB 5.1, GF 8600, GF 970, core i5 aż po dzisiejszy Ryzen 1700, 32 GB@2800Mhz, GF RTX 2070, 1 TB SSD i Xonar DG.
eech a ja jeszcze pamiętam jak do mojego Virge'a dorwałem i pencetą dokładałem kości z 2 Mb VRam aby pociągnął gigantyczną rozdzielczość 1024x768px :D
Z drugiej strony, kto kupuje nowiuteńką kartę graficzną po to, żeby grać w stare tytuły?
Żeby grać w starsze gry szybciej i lepiej !!! ;)
A tak bardziej na serio, to całkiem fajnie sobie pograć w starsze tytuły, szczególnie gdy na poprzednim sprzęcie gra nie działała zbyt dobrze, ewentualnie w innym przypadku, można się pokusić o wgranie jakiś ciekawych modyfikacji graficznych (lub innych) które odświeżą (czasem znacząco) nasz tytuł w który niegdyś graliśmy :)
Ostatnio natknąłem się na modderską implementację ray tracing w starszych tytułach GTA taką jak na tym filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=e4kpeCd7s2s
W tym przypadku może nie jest idealnie (są pewne artefakty, więc wymaga to dopracowania), ale jak dla mnie został tu zrobiony kawał dobrej roboty i poza tym mod ten całkiem trafia w moje gusta jeśli mowa o modyfikacji grafiki w starszych tytułach, czyli nie ma tu zbyt dużo wodotrysków, przesadnie ostrych cieni, wiecznie mokrych ulic, czy przejaskrawionych kolorów od których można sobie chyba wzrok uszkodzić :P
Link do modyfikacji: https://github.com/petrgeorgievsky/gtaRenderHook
GTA rendering hook
Implements DirectX11 and Vulkan rendering API to GTA 3, GTA VC and GTA SA.
Currently there are 2 versions, one of which is broken(can't really build it anymore):
- Old one which implemented only DirectX11 and had a few features(only GTA SA)
- New one which at the moment runs only on RTX hardware and uses vk_nv_ray_tracing extension(to be replaced with KHR one once it is implemented in release drivers)
Fajne te latarnie uliczne, takie nie za mocne...
Pc miałem stosunkowo późno. Gdzieś na początku liceum. Był to Celeron 333 MHz, TNT2 i 64 mega ramu. Kosztował ok 3,5 tys. i na owe czasy był prawdziwym high-endem. Co się na nim natłukłem w Unreal Tournament i NFS 4, to moje.
Miałem go dosyć długo, myślę że przesiadłem się na Athlona 965 BE z jakimś Radeonem na pokładzie. Nie pamiętam, czy było coś pomiędzy.
Z tej listy zaliczyłem wspomniane TNT2, soundblastera live! i GF 8800 gt. I to jest prawda, że ludzie dźwięk zaniedbują. Inna rzecz, że tu postęp jest mniej wyraźny, bo stosunkowo wcześnie osiągnięto przyzwoitą jakość.
Myślę, że skoro mowa o rewolucjach, to w tekście powinno się wspomnieć o przesiadce na napęd CD/DVD z dyskietek.
Zestaw z Celeron to nigdy nie był high-end :)
Celeron to wersja low-end procesorów Intela tak jak Duron od AMD.
""Celeron jest to rodzina procesorów firmy Intel przeznaczona na rynek tańszych rozwiązań low-end. ""
High-end to mocne Pentium i Athlon
Celerony były o wiele słabszymi procesorami od Pentium.
Nawet bardzo mocno podkręcone potrafiły odstawać, a co dopiero bez podkręcenia. Wiem, że Celeron 300Mhz szło podkręcić na 450 Mhz.
Racja z tym, że przesiadka z dyskietek na CD-Rom to był wielki przeskok w połowie lat 90', ale i tak na Piecu dyskietki wgrywało się na twardy dysk, a nie wachlowało dyskietkami jak większość użytkowników Amigi bez dysku twardego.
Muszę być naprawdę stary, skoro jako tako pamiętam premierę każdego z tych podzespołów a część z nich miałem.
Nie mniej jednak to trochę ogarniecie tematu w uproszczeniu.
W istocie takich elementów nie tylko było więcej, ale też historia PC jest nieco dłuższa.
A i takie spostrzeżenie - wtedy dzieckiem byłem i potrafiłem dowiedzieć się prawie wszystkiego o sprzęcie patrząc na jego specyfikację i złożyć kompa pod konkretne gry. Jak procesor miał 1.3GHZ to wiedziałem co to znaczy. Dziś patrzę... i za cholerę nie wiem czego się spodziewać. Jedynie testy coś tłumaczą.
Ja startowałem na PC od Pentium 90, S3 Virge 2MB, 8 MB RAM... Pamiętam, że grałem w Quake w 640x480 i tak zarywał :D
To były czasy. W liceum większość, żyła na 486 i Cyrixach. Strasznie mi zazdrościli Pentiuma.
Komputer odziedziczyłem po wujku, który wyjechał do stanów. Rodziców nie byłoby stać na żadnego PC w tamtych czasach.
Pierwszy 1GHz CPU - AMD.
Pierwszy 2GHZ CPU - AMD.
Pierwszy x64 - AMD.
Pierwszy dwujajeczny - AMD.
Warto było również wspomnieć o LEGENDARNYM Bartonie 2500+ Mobile-Mod (ołówek).
inb4 AMD fanboy - aktualnie używam i7-6950x
1. K6-2 400
2. Athlon XP 2400+
3. Phenom II X4 940
A dzisiaj siedzi Core i5 8400 :)
Przesiadka z VooDoo2 (od którego zaczynałem przygodę z pecetem) na Riva TNT2, także Celerona 366MHz na Durona 850MHz - to był spory skok.
Pamiętam że kupowałem Sound Blastera by GTA3 zaczęło płynniej chodzić.
Radeon 9xxx był mocny ale z jakiegoś powodu ponowna instalacja niektórych gier (po jakimś czasie, znacznie później) uniemożliwiała ich uruchomienie.
Nie wiem z czego to wynikało...
Takiego Gothica3 przeszedłem na 9600 bodajże, potem chciałem wrócić i nic z tego.
Z drugiej strony, kto kupuje nowiuteńką kartę graficzną po to, żeby grać w stare tytuły?
zdziwiłbyś się
w czasach gdy częściej wymieniało się bebechy ludzie wracali do gier które nie mogli wcześniej odpalić płynnie... albo wcale.
No i wtedy wychodziła masa gier, jakaś z nich mogła nie działać zadowalająco... Dzisiaj oczywiście też niby wychodzi sporo gier ale wtedy było więcej studiów developerskich z talentami, wręcz trzaskających hity za hitami (lekka przesada dopalona nostalgią, ale tylko lekka).
Mi najbardziej zapadły w pamięć Vodoo i 9700 Pro. Faktycznie odczułem wtedy pewnego rodzaju przełom i było takie wielkie WOW :)
Ja miałem to szczęście, że historię gier i sprzętu mogłem śledzić osobiście od praktycznie samego początku.
Najpierw był "Pong", a przynajmniej jakaś jego wersja, przyniesiona przez kolegę i podłączona do czarno białego telewizora. Odlot i godziny spędzone z kolegami na odbijaniu białego kwadracika (symulującego piłeczkę), przez białe prostokąciki (symulujące rakietki tenisowe, lub ping-pongowe, zależnie od wyobraźni).
Następnie wizyta w objazdowym "salonie gier" umiejscowionym w takim śmiesznym kontenerze na kołach. Pamiętam grę Asteroids. Przepadłem. Brak umiejętności (i gotówki) nie pozwalał mi na długą grę, jednak spędziłem tam wiele godzin, patrząc jak grają inni.
Trudno mi to umiejscowić w czasie, ale jako dzieciak zapisałem się do "sekcji komputerowej". Były tam komputery Timex 2048. Klony ZX Spectrum. Do dzisiaj nie zapomnę mojego pierwszego kontaktu z komputerem, tej ekscytacji i tego, że nie umiałem powstrzymać śmiechu z tych dziwnych pisków gdy "wgrywała" się pierwsza gra ("Bomb Jack"). Oczywiście, poza graniem, nie robiliśmy tam zupełnie nic innego.
Później wizyta "turystyczno - handlowa" z rodzicami w byłym Związku Radzieckim i dumny powrót z handheldem firmy Elektronika z grą "Ośmiorniczka".
W końcu mój pierwszy własny komputer! Atari 65 XE. Dostałem go dosyć późno. ale pamiętam, jaki byłem wtedy szczęśliwy! Do dzisiaj pamiętam wiele tytułów, przy których spędziłem niezliczone ilości godzin.Ach to ładowanie gry pół godziny, by zobaczyć napis "BOOT ERROR" i wczytywanie od nowa. Człowiek bał się nawet oddychać...
Następny mój komputer, to Commodere 64. Pamiętam, że skok był wtedy niesamowity. Dużo lepsza grafika i fajniejsze gry. Poza tym ich ładowanie trwało znacznie, znacznie krócej.
W końcu Amiga 500 To było coś! Ze wszystkich sprzętów do grania w moim życiu, ten chyba sprawił mi największą radość.
Jakoś wtedy wpadła mi w ręce konsola Atari 2600, ale wtedy już była mocno przestarzała. Do dzisiaj mam ją gdzieś w piwnicy, niestety bez joysticków.
Mój pierwszy pecet, to Pentium 60, później zmieniałem sprzęt tyle razy, że ciężko spamiętać. Przerabiałem nawet jakiś śmieszny procesor Cyrix. Był szybki jak diabli, ale nie w stu procentach kompatybilny. Niektóre gry się nie uruchamiały.
Gdy miałem swój pierwszy akcelerator graficzny (Voodoo Rush), sprawiał on tyle problemów, że wymieniłem go na używanego PSX'a. czego później żałowałem, bo padał w nim laser. Jednak konsole, to nie moja bajka i wróciłem do peceta.
W międzyczasie, przez kilka lat prowadziłem swój własny "salon gier" w budynku PKP w Pzemyślu.
Może jest tu ktoś, kto chodził? :-) Eech, piękną miałem młodość... Mortal Kombat, Metal Slug, Tekken, to było coś...
Ta miłość do gier, wywołana przez "Asteroids" w jakimś śmiesznym wagonie na kołach, dumnie nazywanym "SALONEM GIER" we wczesnych latach 80-tych, trwa po dziś dzień.
P.S. Sprzęt coraz lepszy, szybszy, mocniejszy, jednak te nowe gry sporo straciły ze swojej dawnej magii i często zdarza mi się wracać do klasyków. Pewnie dzisiejsza młodzież to samo będzie mówić za 20 - 30 lat...
Czasy obwoźnych salonów gier z lat 80 pamiętam bardzo dobrze. Asteroid, Donkey Kong, Bubble Bobble, Defender, PacMan. Wiele z tych gier to ponadczasowe hity w które ludzie się zagrywają do dziś. Ja zaczynałem od Atari 65XE następnie Commodore 64 no a później już tylko konsole, PSX, PS2, Xbox, Xbox 360, PS4 i obecnie PS5 i Xbox Series X. Próbowałem wiele razy przesiąść się na PC ale komfort grania z sofy na dużym ekranie z padem/joystickiem w ręku ciężko było przebić.
Ahhhh miałem Pentium 133 i 16Mb ram z Windowsem 95 PLUS hehe poźniej dokupiłem woodoo 2 która miała już 12Mb bo jedynka miała 8Mb, ale była moc, grałem w tedy G-POLICE bo wymagało właśnie karty 3D. Fajne czasy!
3DFX VooDoo - w/g mnie to był największy przełom.
Zakupiłem po wyjściu z wojska w 1997r.
I te wrażenia po odpaleniu Turok`a, Tom Raider`a z wsparciem Glide`a, Quake . . . .
Zostały wspomnienia.
Sampron 3000+ z duecie z FX5500 to była moja największa katastrofa sprzętowa. Za to miło wspominam Athlona x2 4600+ z 7600GT (zamienionym za bezcen na 8800 GTS ) oraz Athlona x4 640 z GTS 450. FX5500 jak przystało na szatańskie pomioty spłonął w piekle (spalił się podczas grania w Obliviona).
Z tego co pamiętam to za czasów Semprona był pentium, athlon, celeron i chyba duron. Zawsze omijałem Semprony, a moim najczęstszym wyborem był wtedy athlon. Ale to chyba niecałe 20 lat temu było :>
Największym nieszczęściem zakupu tego zestawu był fakt, że rok później w 2005 wyszły procesory dwurdzeniowe i już w 2006 po przygodzie z Oblivionem wjechał kolejny zestaw. Skok wydajności był niesamowity. Najgorsze było to, że na raz trzeba było wymienić wszystko oprócz obudowy, bo tak się zmieniły standardy. Teraz mam w kompie Xeona E5 1270v3, który premierę miał 6 lat temu i do grania w FHD nadal wystarczy.
Również miałem FX-a 5500 128 MB ramu i Cekerona D 228 2.8 Ghz. Karta wyjątkowo nie udana. To jedna z gorszych generacji kart zielonych.
Myślę, że warto tu też dać GeForce 4 MX, który wpłynął na rynek kart graficznych, tyle, że w negatywny sposób. Zaczęły się potem machlojstwa z różnymi zmianami nazw, mało zorientowani nie wiedzieli, która karta jest szybsza, bo wcześniej było to proste - im nowsza, tym szybsza.
Echhh
Mój pierwszy piec to mocarne 486 50Mhz, 4mb ram (chyba?), grafa bez akceleracji (juz nie pamiętam jaka) i 12gb dysk, a na tym wszystkich "śmigał" Win95.
Żółw jakich mało, ale wielokrotnie przechodzilem na nim Diablo i dwa pierwsze Fallouty.
Pierwszy poważny PC to Athlon Thunderbird 1333mhz, 32mb ram, GF 2MX, wspomniany w artykule SB Live! Hdd 40gb i nagrywarka CD
Moi rodzice wykosztowali sie 4500zl w 2001 roku! To byl poważny cios dla budżetu domowego - inwestycja w nauke i dobre oceny. Chyba nie muszę mówić jak to się skończyło :)
Mala pomylka powyżej
32vram to mial GF 2MX
RAMu w budzie siedzialo 256mb :)
Szkoda, że w zestawieniu zabrakło Celerona 300a, który kręcił się jak szalony - kilka zjaraliśmy w akademiku przy podkręcaniu ;-)
https://hwbot.org/benchmark/cpu_frequency/rankings?hardwareTypeId=processor_1102#start=0#interval=20
mialem Pentium 166 MMX, S3 Virge 2MB + 3Dfx Voodoo 6MB potem obie karty zmienilem na Voodoo 3 2000 16MB (mam do dzis gdzieś schowaną).
Szkoda, że nie startowałem stosunkowo wcześnie jak wy. Ale co ja mogę, jestem z 2004 i żałuję, że tak późno powstałem. Mój pierwszy PC był na intelu. Chociaż może znam trochę smak tych starych gierek :) w pegaza grałem praktycznie całe dzieciństwo zanim PS1 u mnie zawitał.
(2009-2014)
Pentium D bodajże 2.8GHz
512MB ram DDR2
Karta graficzna Zintegrowana
Windows XP
Płyta Asus P5 żółta jak dobrze pamiętam.
Dysk HDD pod sata 250GB 5400rpm jak dobrze kojarzę
Na nim grałem w MadTracks, GTA 2, Tomb Raider Legend, MULTUM GIER FLASH PLAYER [*] (95% czasu grania to flash) i inne giereczki. Jakieś śmieszne podrobki mario. Pamiętam też Happyland Adventures :D
Komputer stoi u cioci i dzieciaki już go całego zepsuły :-( smutne, bo całe dzieciństwo na nim przeleciałem, a oni w tydzień go rozwalili na proch...
(2014-2017)
Potem był Core2Duo, integrowana grafika G41, win 7, 2GB ram DDR3, dysk 500GB. plyta oem
(2017-2017)
Potem AMD X3 chyba HD8450, 4GB ram DDR2, 9500GT dysk 500GB, ASrock jakiś slaby
(2017-2020)
Później AMD X3 720BE, 4GB ram ddr2, gt440, dysk 500GB (komp ten wyżej po upgrade)
(2020)
Później Athlon x4 640, 8GB ram DDR3, GTX1050 500GB HDD i 240GB SSD. (jeszcze tydzień temu) na plycie asus, a później gigabyte.
(2021)
Teraz Ryzen 7 2700, 32GB RAM, RX580 8GB, 500GB HDD, 240GB SSD. Na płycie asus tuf. Jeszcze tylko dyski M.2 dokupić :P
No nie znam tych rzeczy w większości z waszej listy. Ale wiem, że integrę G41 pobije wszystko. Szkoda :-(
O GT8800 to ja marzyłem
Jestes starym maniakiem komputerowym jesli miales min 7 z wymienionych rzeczy. Tak jak ja :)
Możesz być również niezamoznym maniakiem, jeśli o wszystkich wymienionych tylko marzyłeś, grając w tym samym czasie na podróbce pegazusa ze stadionu :)
Bardzo fajny artykuł, a co ciekawe miałem wszystko co jest w nim wymienione. No i jak już się kiedyś chwaliłem, najbardziej wypasiony model TNT2.
Taaaa, do kumpli chodziło się pograć na zx spectrum, Atari, Amidze. Zawodowo zaczynałem od procków 386/486 z ręcznie ustawianymi zworkami taktowaniem i napięciem na płycie ... myszki na portach com. Celeron 300 i 300A na przejściówkach z patentami na działanie w slotach A, akceleratory grafiki, przeklinane do dziś tunery tv avermedia, modemy. Soundblastera 5.1 przekładałem do momentu w którym nie było slotu PCI na płycie. 9700Pro sam kupiłem. Szmat czasu....
Miałem sporo rzeczy z tej listy:
Intel Pentium 200 MMX
Nvidia Riva TNT / TNT 2
AMD Athlon XP 2600+
Nvidia GeForce 3
Nvidia GeForce 8800 GTX / GTS
Sound Blaster Live! 5.1
Piękne czasy, pamiętam jak wchodziły nagrywarki CD, i kto miał na osiedlu ten był Bogiem, co do sprzętu z tych rzeczy to miałem grafikę TNT2.. ech te nieprzespane noce z Falloutem 2 i Evil Islands :D
Moja historia z PC wygląda tak:
Rok 2001 pierwszy PC : Pentium 3 900mhz / Riva TNT 2 chyba 64MB ale pewności nie mam / 64MB Ram/ HDD 25GB Win Milenium ... Boże ale ten Windows się wysrywał :D
Rok 2005/06 : PC składany wówczas pod Gothic3 :D Athlon 64+3000 1,8ghz/GF 6600GT / później zmiana na GF9600GT 512MB/ 1GB RAM/HDD 500GB/ Win XP
Rok 2010 : Phenom X3 8450 3rdzenie 2100ghz/ Radeon HD 5750 1GB/ 4GB RAM/ Win 7/HDD :1TB
Rok 2013 : Core i5 4430 4/4 / GTX 660TI/ 8GB RAM/WIN 8/HDD : 1TB
Rok 2016 : Core i7 4790K/ GTX 980 4GB- później zmiana na 1080TI 11GB i OC prosesora/ 16GB RAM/ HDD 1TB + 500GB SSD i tu się na razie kończy historia może w tym lub następnym roku zmienię :D
Mam w piwnicy połowę z tych produktów, nazbierało się. Mam również działający zestaw pod 486 i jestem z niego dumny
U mnie na początku był:
1)Celeron 333, 128mb ram, sis 6326, 3dfx voodoo 2 12mb, SB live 5.1
(sporo się nagrałem na tym sprzęcie, a to zasługa 3dfx voodoo 2) ??
Potem zmiana procka na Celeron 800@1100, Radeon 7500, 256mb ram.
2)Pentium 4 2.8ghz 1gb ram, radeon x800xt, audigy 2 zs,
Po modernizacji pentium 4 3.4 extreme 3gb ram, radeon 3850agp.
3)Qore 2 quad QX9770,evga gtx 580 3gb,8gb ram
Dzisiaj mam dużo więcej rożnego sprzętu i mogę mieć każdy sprzęt opisany w postach powyżej.
Poza pozycją 5 7 8 miałem wszystko kropka pytanie kto miał tego Intela x 25, skoro pierwszy raz o tym słyszę
U mnie było to tak
Tnt2
9600GT
Radeon HD 5750
GTX 660
GTX 980
GTX1080TI
RTX 3070
RTX 4090
Co do Sound Blastera Live - to pieprzniecie pioruna na starcie systemu przez dluuugi czas wgniatalo mnie w fotel... Jakosc tego byla nieziemska ( szczegolnie po przeskoku z poprzedniej dzwiekowki ).
Choc co do kart dzwiekowych to wg mnie pomineli jedna wazna pozycje - Gravis Ultrasound. To tez byl duzy krok w jakosci dzwieku na PC.
edit - dopiero teraz zauwazylem ze dopisalem praktycznie to samo do tego watku pare lat temu :)