The Elder Scrolls 6 - twórcy teasują miejsce akcji gry
równie dobrze to może być teaser Skyrima na PS5/XSX
skyrim na XSX i PS5 na 100%
równie dobrze to może być teaser Skyrima na PS5/XSX
skyrim na XSX i PS5 na 100%
Na XSX i PS5 wystarczy Update umożliwiający wprowadzenie 100% modów z nexusa z PC.Gra by wtedy wyglądała pewnie o wiele lepiej niż ten ich oficjalny nextegowy upgrade
nie zmienia to faktu że to może być po prostu kolejna wersja na next gena
Gra by wtedy wyglądała pewnie o wiele lepiej niż ten ich oficjalny nextegowy upgrade
Ale weź pod uwagę że fani jak robią mody graficzne to nie muszą się przejmować wymaganiami sprzętowymi i tym samym mogą podkręcać grafikę jak im się podoba.
Jak gra jest podkręcana przez oficjalne studio to twórcy muszą brać pod uwagę ile osób będzie w stanie w to zagrać. Nie jest sztuką wydanie gry z podkręconą grafika której wymagania sprzętowe może spełnić przykładowo 5% graczy bo to się firmie nie będzie opłacać.
To nie jest zatem kwestia umiejętności tylko kalkulacja opłacalności.
Na XSX i PS5 wystarczy Update umożliwiający wprowadzenie 100% modów z nexusa z PC
To jest niemożliwe do wykonania
Jeśli by jakimś cudem udostępnili bazę nexusa na konsoli, to w ciągu tygodnia byś miał mod, który jest w 100% zoptymalizowany pod konsole i nie dość, że gra by wyglądała lepiej to jeszcze by lepiej chodziła.
To jest nie tylko niemożliwie do zrobienia technicznie, ale także kompletnie bezsensowne z biznesowego punktu widzenia. (zwłaszcza jeśli chodzi o TĘ firmę)
Zapewne 10 letnia gra to jest to, czego oczekujemy na nowych konsolach xD.
Ale obawiam się, że koledzy wyżej mogą mieć rację.
Skoro niegdyś rewolucyjny Doom działa dziś nawet na ziemniaku, to może Skyrim chce pójść w jego ślady.
Bardzo ciekawe. Osobiście wolałbym jednak jeden ze standardowych obszarów jako że oprócz Skyrim i części Morrowind trudno powiedzieć żebyśmy zobaczyli cokolwiek sensownego. Gry z przed Morrowinda są zbyt losowe i prymitywne by oczekiwać od nich wiele. Z tego co wiem to teaser przez większość społeczności został dość szybko umiejscowiony w Hammerfell (z raczej solidnymi, konkretnymi podstawami) zaś Atmora to najpewniej lodowa kraina (chociaż trudno o coś solidnego) więc szanse na to są małe. Gdyby Bethesda chciała wprowadzić do grywalnego kanonu nowy kontynent wiązałoby się to najpewniej z nowymi rasami co znacznie utrudniłoby development. Generalnie nie nastawiałbym się na to i raczej oczekuję High Rock + Hammerfell. To w sumie idealne połączenie bo Hammerfell jako głównie pustynny obszar może być monotonny zaś High Rock jest niewielki sam z siebie. Biorąc pod uwagę jak bardzo rozwinęły się sandboxy chyba każdy pojedynczy region byłby obecnie zbyt mały. Jestem przekonany, że ten obrazek i tekst nawiązują do ESO. Właśnie ma być zapowiedź nowej, rocznej przygody. Poprzednia była w Skyrim, Hammerfell jest często postulowane jako kolejne z racji że jest tam sporo wolnego obszaru do zagospodarowania. Kto wie o co chodzi z książką ale w teaserze do ESO występuje jedna nawiązująca do Wrót Otchłani. Cokolwiek to jest wygląda ciekawie aczkolwiek szanse że dotyczy to TES6 są niewielkie. Zobaczymy.
Polecam ESO jeśli chcesz zobaczyć więcej krain, są bardzo dobrze zrobione.
Co do tego, że regiony są za małe na dzisiejsze standardy sandboxów. BARDZO się nie zgadzam.
Generalnie "im większy tym lepszy" to rak dzisiejszych sandboxów wypełnionych w 80% zapychaczami i powtarzalnym contentem. Niech zrobią 3x mniej ale ciekawie, różnorodnie i wypchane po brzegi.
Co do sandboxów to powiedzmy, że się zgadzam. Jednak jeśli chodzi o Bethesdę to mimo wielu błędów które popełnili to jednak równomierne zapełnienie świata zawartością zawsze im wychodziło a ogromny, świetny świat jest zawsze lepszy niż średniej wielkości, świetny świat. Czytając komentarze pod artykułami można sądzić, że Skyrim był w najlepszym razie przeciętniakiem, jednak nie zmienia to faktu że to prawdopodobnie najważniejsza sandboxowa marka jaka powstała i jedna z najbardziej wpływowych serii w historii, zaś kolejny TES będzie musiał sprostać naprawdę olbrzymim oczekiwaniom. Tak czy inaczej ten teaser jest prawie na pewno odnośnie ESO bo za parę dni ma być reveal przygody a wszystkie jego elementy pasują.
No to fakt, zgodzę się, że becia światy robi dobre, zawsze jak zachwalam eksplorację i jej feeling to wymieniam gothiki i gry bethesdy. Nawet fallouty, którym można wiele zarzucić eksploruje się super.
Ja lubię Morrowind, Oblivion i Skyrim, ale nie mam wielkie oczekiwanie co do The Elder Scrolls 6 po tym, co zrobili z Fallout 4 (niezła gra, ale daleki do ideału) i Fallout 76 (totalna komedia). Nie warto mieć nadzieję na to.
Mam dziwne uczucie, że microsoft nie pozwoli zrobić z TES 6 takie coś jak fallout 4 i 76. Albo inaczej xD mam nadzieje, że nie pozwoli
Czas pokaże. Ale na wszelki wypadek nie miej złudzenie, żeby potem nie być rozczarowany.
Prędzej postawili na prowincje Hammerfell, która jest porównywalna z wielkością Morrowind, Cyrodiil i Skyrim.
Pozostałe 5 prowincji kontynentu są mniejsze.
Nie wiem jakie "W końcu", ale ... nie.
Nie?? Naprawdę??
Myślałeś, że napisałem to na poważnie XD? Dedukcja jak u inspektora Clouseau XD. Może jeszcze minusa za to dostałem? Haha
Biorąc pod uwagę, że spotkałem się wielokrotnie z ludźmi, którzy pisali takie rzeczy na poważnie (i myśleli, że nie ma czegoś takiego jak TES więc "powinien być Skyrim 2")), to tak. Tak właśnie myślałem.
A tu proszę - jedynie "wyborny" żart.
Atmora była by fajna ale to by oznaczało że akcja się będzie toczyć najpóźniej w pierwszej erze(Dla niewtajemniczonych biali ludzie w uniwersum TES pochodzą z Atmory Tiber Septim był ostatnim transporcie osadników z Atmory krótko po tym jak dotarł do Tamriel kontakt z kontynentem się urwał) Jakkolwiek atmora by nie wyglądała to jedno jest pewne jest tam lód osobiście strzelam że samotnia będzie tutaj w centrum akcj biorąc pod uwagę te monetę/medal "wolf of solitude" jeśli ma tobyć teaser TES 6 to atmora definitywnie odpada bo już dawno pokazali że będzie to high rock jeśli dodatkowo dostaniemy kawałek skyrim to nawet spoko o ile nie będzie to chamski recykling a znając bethesde może tak być
Atmora była by fajna ale to by oznaczało że akcja się będzie toczyć najpóźniej w pierwszej erze(Dla niewtajemniczonych biali ludzie w uniwersum TES pochodzą z Atmory Tiber Septim był ostatnim transporcie osadników z Atmory krótko po tym jak dotarł do Tamriel kontakt z kontynentem się urwał)
Atmora jest na etapie gier lodową pustynią w stylu Antarktydy, a Tiber był chyba Bretonem, którego koronacja na cesarza zaczęła trzecią erę(więc jakim cudem miałby żyć w pierwszej?), pomyliłeś go chyba z Ysgramorem.
Nom..A są ludzie co latami pracuja aby to przenieść na nowe silniki a tu bach na ps 5 sobie bethesda walnie : D
Przeniesienie takiego Skywinda czy Skybliviona na TES 6 było by mniejszym wyzwaniem, zważywszy że twórcy tych modów mają gotowe assety - tekstury, mapy, dzwięki, narrację i tak dalej.
Większym problemem byłoby przeniesienie samego Skyrima to TES6.
Remake Morrowinda z dzisiejszą grafiką i gameplayem, to by było coś...
Twórcy przecież już niby pokazali gdzie będzie się akcja toczyć w pierwszym zwiastunie, a ten sugeruje wysoką skałę i Hammerfell. Atmora odpada z co najmniej dwóch powodów:
1 klimat. O ile ukształtowanie wybrzeża Atmory może być takie jak na zwiastunie tak klimat powinien być znacznie bardziej surowy... (atmoranie uciekali do skyrim właśnie przez to że Atmora zamarzała.
2 Brak ras innych niż Atmoranie.
Jasne, a drewno brzozy nawiązuje do tego, że w TES VI będą tylko rasy o białej skórze. Natomiast zielony iglak mówi jasno, że świat będzie zielony, a nie szary (jak w Skyrimie).
Skyrim nie był złą grą, ale Bethesda od lat przyczyniała się do psucia branży. Ich gry są zawsze niedopracowane, robione na przestarzałej technologi i niepotrzebnie spłycane... Już po Oblivionie gracze powinni wystawić im żółtą kartkę. Nie może być tak, że płacimy za pełnoprawny tytuł, a dostajemy grę, którą dopiero społeczność fanowska latami doprowadza do stanu, w którym powinna pierwotnie zostać wydana.
Zgadzam się, że ich gry mają ogromny potencjał, ale ten potencjał wydobywany jest kosztem pracy sceny moderskiej. Nie lubię polityki Bethesda, przejechałem się bardzo na ich Fallout 3, później Skyrim okazało się dla mnie kolejną niedopracowaną wydmuszką... Obiecałem sobie, że już nigdy nie wydam pieniędzy na ich gry i patrząc na to, co zrobili z Fallout 4, a później Fallout 76 uważam, że jak najwięcej osób powinno zrobić podobnie.
To właśnie Bethesda miała największy wpływ na to, iż dzisiaj wychodzi coraz więcej ważnych tytułów w opłakanym stanie technicznym w okresie swoich premier. Jestem graczem i płace za grę, nie jestem betatesterem, który dopłaca za swoją ciężką pracę godzinami testując niedopracowany produkt.
Tak więc nowy TES mnie zupełnie nie interesuję, a nowym Fallout'em zainteresuję się tylko pod warunkiem, że Microsoft powierzy pracę nad nim Obsidianowi i/lub inXile.
Mi dość nieprzypadkowe wydaje się miejsce obok samotni-tam zabijaliśmy cesarza jako zabójcy z Mrocznego Bractwa. Nie jestem dobry w takie rozszyfrowywanie, ale może ma to jakieś znaczenie ;)
Może troszkę nie w temacie, ale właśnie ogrywam Enderal: Forgotten Stories na Steamie. Coś niesamowitego! Bethesda mogłaby nauczyć się bardzo wiele od tych moderów (jest to zupełnie osobna gra, rozgrywająca się w zupełnie innym świecie, ale wykorzystująca silnik Skyrima i za darmo - czyli tzw. total conversion). Fabuła, dubbing, cutscenki, ogromny świat, mnóstwo ciekawych questów, niesamowity i mroczny klimat, przerobiony system skilli, alchemii... tak można by było wymieniać. Gra jest na około 50 godzin przynajmniej. Koniecznie sprawdźcie, jeśli macie klasycznego Skyrima na Steamie (Enderala nie da się zainstalować, jeśli macie tylko Skyrim: Special Edition, musi być klasyczna wersja). Gram już jakieś 20 godzin i nie mam zamiaru wracać więcej do skyrima. Tym bardziej, że do Enderal też są mody (warsztat steam) ;) To coś dla tych, którzy mają dość czekania na TES 6 i partactwa Bethesdy.
Po prostu zobaczcie trailery na stronie gry. Tak - ta gra ma taki klimat i tak wysoką jakość wykonania! Wycisnęli z silnika skyrima wszystko co dało się wycisnąć.
https://store.steampowered.com/app/933480/Enderal_Forgotten_Stories/
Również polecam Enderala :) Najlepiej przechodzić go powoli, eksplorować świat i zagłębić się w lore Vyn. Zadania poboczne są na wysokim poziomie. W wersji Steamowej można nawet zbierać osiągnięcia, jak w płatnych tytułach.
SureAI wydało również Nehrim: At Fate's Edge, moda będącego prequelem Enderala bazującego na Oblivionie. Nie jest aż tak dobry jak Enderal, ale i tak polecam. Jest na Steamie.
Był jeszcze Arktwend - The Forgotten Realm do Morrowinda, choć jego polecam jedynie najgorliwszym fanom, gdyż jest trochę niedopracowany i bardziej przypomina moda niż samodzielne tytuły jak Enderal i Nehrim.
Fanom literatury polecam książkę Dreams of the Dying. Jeden z twórców, Nicolas Lietzau przygotował opowieść opowiadającą o podróżach towarzysza z Enderala, Jaspara. Pierwszy rozdział jest dostępny na Steamie, pozostałe na Amazonie.
Muszę sprawdzić te pozostałe części, bo szczerze, to nawet nie wiedziałem o ich istnieniu. Ale to dopiero po przejściu Enderala ;)
Oj tak. Grałem w tamtym roku i nigdy jeszcze żaden mod nie wywarł na mnie takie wrażenia, jak Enderal. A grałem w naprawdę sporo modów do Gothica chociażby, gdzie tam również modderzy potrafię się solidnie popisać swoją pracą.
W każdym bądź razie modyfikacja jest obłędna. Strasznie podobało mi się, że powrócono do tradycyjnych "ekspeków", zamiast wbijania poziomów poprzez szkolenie danych umiejętności. Same drzewko rozwoju to kolejna świetna robota w zasadzie od nowa. Mnóstwo ciekawych zależności między danymi drzewkami czy ukrytych talentów, które uda się odblokować dopiero po wyuczeniu konkretnych elementów z różnych drzewek. Do tego świetnie zbalansowana gra, pozbawiona tego level scallingu. Bardzo ciekawie zbudowany świat, którego eksploracja się nie nudzi. No i oczywiście fabuła... co tu dużo pisać, wisienka na torcie. Jeśli ktoś jest fanem RPG czy TES-owej eksploracji, to absolutny "must have".
Ja osobiście w świecie Enderala spędziłem blisko 270 godzin. Ani trochę nie czułem się znudzony. Rewelacyjna gra, bo trudno to nazwać modyfikacją :)
Pokładam również wielkie nadzieje w innym modzie, tj. Apotheosis, który ma dopiero wyjść. Jego akcja ma się dziać w świecie Otchłani i bodajże mieć silny związek z Daedrycznymi Książętami. Trochę zalatuje Soulsami, w które osobiście nigdy nie grałem, ale wygląda szalenie ciekawie. Poniżej oficjalny zwiastun:
[link]
O! Dzięki za info o Apotheosis :) Wygląda na równie ciekawy projekt. Szkoda, że Becia nie do końca dostrzega potencjał takich twórców (ok, powiedzmy, że wreszcie dostrzegła, ale od razu próbowali to zmonetyzować - wstyd!). Aż strach pomyśleć, jak cudowne gry od Bethesdy byśmy dostawali, gdyby po prostu tych modderów zatrudnili. Chociaż, z drugiej strony może to i lepiej? Przynajmniej nikt im nie mówi jak mają to robić, jak szybko i co wyciąć, by było taniej. Dzięki temu ci ludzie mogą wyżyć się artystycznie i nie tylko. Zaprawdę dziwne to czasy pod tym względem, a niestety nie dotyczy to wyłącznie gier (czy może zawsze tak było?).
PS 1
Gdzieś niedawno doczytałem, że twórców Enderala zatrudnił Microsoft. A że Microsoft teraz posiada Becię w garści... kto wie? ;) (O ile to prawda, bo to był jakiś tam komentarz pod filmikiem na YT).
PS 2
Ok, nie chodziło tu o Microsoft, ale o to, że ogólnie wielu ludzi z SureAI dostało robotę przy tworzeniu innych gier.
Również polecam Enderala :) Najlepiej przechodzić go powoli, eksplorować świat i zagłębić się w lore Vyn. Zadania poboczne są na wysokim poziomie. W wersji Steamowej można nawet zbierać osiągnięcia, jak w płatnych tytułach.
SureAI wydało również Nehrim: At Fate's Edge, moda będącego prequelem Enderala bazującego na Oblivionie. Nie jest aż tak dobry jak Enderal, ale i tak polecam. Jest na Steamie.
Był jeszcze Arktwend - The Forgotten Realm do Morrowinda, choć jego polecam jedynie najgorliwszym fanom, gdyż jest trochę niedopracowany i bardziej przypomina moda niż samodzielne tytuły jak Enderal i Nehrim.
Fanom literatury polecam książkę Dreams of the Dying. Jeden z twórców, Nicolas Lietzau przygotował opowieść opowiadającą o podróżach towarzysza z Enderala, Jaspara. Pierwszy rozdział jest dostępny na Steamie, pozostałe na Amazonie.
W kwestii czasu przejścia dodam, iż przy spokojnym eksplorowaniu prawie wszystkiego 1 przejście Enderala zajęło mi 110 godzin, Nehrima 100, a Arktwenda ok. 30. Świetna przygoda w świecie Vyn na wiele godzin gwarantowana :)
Jest jeszcze prostsze wyjaśnienie: była awaria zasilania. No ale plusik dla Bethesdy za to, że pokazali determinację w tworzeniu TES 6 mimo niedogodności :)
Świeczki symbolizują świeczki, którymi oświetlano mapy, zanim wynaleziono GPS. A mapa Skyrim symbolizuje Skyrim na nowe konsole.
Nieważne gdzie, wiemy jak się zacznie: nasz bohater został schwytany i siedzi w pierdlu/czeka na egzekucję. A potem to już z górki.
A może otwarty świat w stylu Dragon Age'a? Tzn kilka "mniejszych" lokacji w różnych państwach, w tym wypadku Haafingar(Samotnia), Hammerfell i jeszcze jedna, nieznana lokacja. Nie ukrywam, że byłbym tym ukontentowany
Nie sądzę żeby w kwestii kreacji otwartego świata Bethesda inspirowała się Dragon Age'm.
Długo jeszcze zamierzają grać z nami w Ciuciubabke? To jest zenujace...gra wyjdzie za 30 lat. Niech zatrudnia więcej osób i tak zyski będą w milionach dolarów.
Szczerze mówiąc nie byłoby dziwnym, gdyby akcję gry umieścić znowu na terenie Skyrim z kawałkiem pogranicza Hammerfell/Cyrodiil/High Rock.
The Elder Scrolls to seria gier tak nudnych i bezpłciowych, że kolejna część równie dobrze mogłaby dziać się w Sochaczewie i też nic by to nie zmieniło.
Wszyscy uwielbiający nudę, bezpłciowość, glitche i milion coraz bardziej bezsensownych modów do jednej gry i tak będą wniebowzięci.
Naprawdę miałem nadzieję na Wysoką Skałę. ;-; Ale to zdecydowanie na to nie wygląda. Nie wydaję mi się też, żeby po śnieżnym Skyrim pchali nas na zamrożoną Atmorę. Tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę pierwszą zapowiedź która miała śniegu tyle co Elsweyr. Akavir byłby dobrą odskocznią. Tylko czy Bethesda weźmie na siebie tyle roboty?