Witajcie,
Jakoś na początku grudnia, w sumie aż do teraz zainteresowałem się westernem. Ogólnie gatunkiem. I pomyślałem sobie, że może by coś wycisnąć z tego tematu. I akurat padł pomysł na stworzenie książki. Nie mam planów na to, by ją wydać czy coś. Po prostu mam chęć i tak w sumie co tam mi przyjdzie do głowy itd. To napiszę sobie opowiastkę. Tak, żeby wiadomo jakoś się zabawić itd.
Oczywiście zainspirowałem się kilkoma grami, oraz bajką Lucky Luke. Zdaję sobie sprawę, że jest serial Bonanza, jak i też filmy itd. Ale akurat te dwie rzeczy miałem na celowniku.
I mam do was takie pytanie: W jakich latach konkretnie był ten okres panowania westernu? Polska wikipedia podaje, że to cały XIX i początek XX wieku. Angielska natomiast, że to lata 1850-1924. Ale też tam jest podane o terytorialnej ekspansji. I teraz tak...czy terytorialna ekspansja jest zaliczana do dzikiego zachodu, czy raczej nie? Są to lata 1607-1912.
Bo jeśli miałbym pisać opowiastkę, to muszę się sztywno trzymać tego okresu? Czy mogę się cofnąć do tyłu? Jak bardzo? Do 1750? Czy 1700?
A do przodu? Do 1940? 1950? 1970?
No i teraz troszku o grach...Jak myślicie czemu jest tak mało gier o tej tematyce, mając tu na myśli gry FPP i TPP na PC
Jest:
Outlaws z 1997,
Mad Dog 1 i 2 (1993,1994) ale to celowniczek w technice FMV,
RDR 2
Gry o Luckym Luku (1997, 2000, 2001)
Desperados 2 to już raczej nie. Aczkolwiek niektóre fotki na GOL-u podejrzane jakby to było TPP
Gunman Chronicles z 2000 czy 2001 roku, tak też wygląda coś jak western.
Call Of Juarez 3 czy 4 części. Tylko szkoda, że świat nie jest otwarty. No cóż.
No i....krótki co prawda i niezapomniany....aczkolwiek temu tytułowi remaster porządny by się przydał. Nawet i samo wydłużenie gry...a może i też 2 część. Chodzi mi o GUN z 2005 roku.
Skoro filmów jest sporo, to czemu westernu tak dużo na PC nie ma i ogólnie czemu tego dużo nie ma. Bo ostatnio myślałem, co by tu starego z westernu ograć. Coś co by wciągnęło, miało w miarę otwarty świat i było w miarę długie. Okazuje się, że tylko GUN, a szkoda. Przechodzę go i jestem obecnie na 7 lub 8 misji. A gra ma 18.
Króciutka gierka szkoda.
Z początku nie byłem przekonany do tej gierki. Myślałem, że gun to klon RTCW, bo ta czaszka na okładce zmyliła.
Chcę poznać waszą opinię, na temat westernu co i jak i do tych gier. Wspomnienia itd.
Moim zdaniem filmy w dużej mierze przyczyniły się do tego, że tematyka westernu się trochę przejadła. Nie twierdzę że gier jest mało, ale raczej niewiele jest dobrych tytułów. Ten sam problem mam z IIWŚ. Brakuje mi gier z dobrą fabułą, może niekoniecznie otwartym światem, ale przynajmniej oderwaniem od tych ciągłych liniowych shooterów.
W jakich latach konkretnie był ten okres panowania westernu?
Cały XIX wiek - wzrost przestępczości, masowe migracje na zachód USA, wojna secesyjna, walka z Indianami.
Przez długi czas western uchodził za "gatunek" przeklęty dla twórców gier i pewnie z tego powodu się tego tematu też nie podejmowano. Pewnie to zrozumiałe - na początku lat 90. do gier weszło 3D, ale prymitywne, co innego ciasne lochy Quake, a co innego otwarte przestrzenie. Gun był średnim podejściem, ale Call of Juarez niejako udowodnił, że już można, a RDR okazał się arcydziełem.
Co do gier w klimacie westernu, trochę karkołomnie, ale dopisałbym jeszcze Fallout New Vegas. No i Colorado od Silmarils, choć to ten western w stylu "Zjawy", a nie "Dobry, zły, brzydki".
Problemem jest że okres dzikiego zachodu jaki nam przychodzi do głowy to wizja spopularyzowana przez "brukowe" książki a szczególnie twórczość tego pana https://pl.wikipedia.org/wiki/Karl_May
Z racji że wizja spopularyzowanego dzikiego zachodu to rewolwer ( Colt, Remington) a później amunicja zespolona to trudno szukać klasycznego modelu dzikiego zachodu przed 19 wiekiem. Bo nowinki jak kapiszon czy później amunicja zespolona to dopiero lata 10-20 XIX wieku a i tak nie zostały wprowadzone od razu a potrzebowały nastu lat żeby się przebić.
Pierwszy seryjny colt to 1836 z rewolucyjną konstrukcją jak na tamte czasy z kapiszonem ( czyli amunicja rozdzielnego zapłonu) .
Remington to lata 50+, frezowanie pomiędzy komorami (dalej ładowanymi amunicją rozdzielnego zapłonu ) to 1863 rok który pozwało na ładowanie wszystkich komór ( wcześniej była jedna komora pusta dla bezpieczeństwa).
Kolejną nowością remingtona byłą możliwość wymiany całego bębna.
Smith & Wesson - "dał" światu amunicję zespoloną w latach 60 (patent). Ale produkował raczej mało-pociskowe zabawki.
Lata 60-70 to głownie przeróbki istniejących modeli na amunicje zespoloną ( co i tak nie każdy robił - dalej najpopularniejszy sposób ładowania to prasa i wciskanie prochu, przebitki i kuli do każdej komory osobno a kapiszony na kominki ).
Pierwszy seryjny remington na amunicje zespoloną to 1873 , S&w podobnie..
Najbardziej popularny karabin pokazywany w filmach to Winchester 1892 ! Tak rok produkcji i patentu 1892.
Były wcześniejsze modele (np 1866 na amunicje bocznego zapłonu) + kilka szkół karabinów (od angielskich po..) ale w filmach i książkach o dzikim zachodzie to ten zdobył serca twórców.
Wiec po samej broni używanej trudno mówić o wczesnym dzikim zachodzie. Trudno wyobrażać sobie cowboya z jednostrzałowym pistoletem czy karabinem skałkowym ;)
Wiec kolejną sprawą wielkie migracje "na zachód" z pasów nadmorskich jako data..
Za końcówki dzikiego zachodu tu trzeba tez przywołać kilka rzeczy bo każda była równie ważną czy kończąca pewną epokę.
Jako ciekawostkę należy wspomnieć że W 1890 roku historyk Frederick Jackson Turner użył terminu Dziki Zachód jako symboliki na oznaczenie zakończenia procesu zasiedlania i kolonizowania Zachodu. ( że dziki jako nieokiełznany, nieznany. bywało wcześniej jeszcze używane pojęcie Far West )
Wybicia ostatnich wielkich stad bizonów - lata 80
Ostatnie wojny z Indiami to lata 90. Drobne potyczki czy wyprawy apaczów z rezerwatów zdarzały się do lat 20-30 XX wieku
Budowa kolei transkontynentalnej 1869 (obszary się kurczą)
Spotkać się można z datą 1903 czyli powieszeniem ostatniej wielkiej postaci dzikiego zachodu https://www.geni.com/people/Tom-Horn/4572117776080083129
do tego jeszcze można dodać że jak pomijamy indiań to końcówka bedzie
Dziki Zachód to nie tyle walki z Indianami co kłopoty z bezprawiem głównie białych ludzi. Taki Zachód trwał aż do późnych lat 30-tych aż ostatni "broncos" urodzeni i wychowani na Dalekim Zachodzie - kontynuując swój bandycki styl życia, nie wymarli lub nie wyginęli w strzelaninach.
Wiec pod względem czasowym trochę inaczej wypadnie jak popatrzymy się na wzorzec książkowo-filmowy, inaczej jak przestępczości osadników, ciut inaczej jak zasiedlania zachodu, inaczej jak na indian.. ;)