Gdy facet chce im otworzyć dzwi to krzyczą że jest szowinistyczną świnią ale gdy na Polsacie tanczą prawie nagie tancerki gdy spiewa Czadoman to jakoś nie ma krzyku że to uprzedmiotowanie kobiet.
Kolejny temat z dupy, niczym Planswalker piszący w superlatywach o emigrantach, ciepłych i aborcji.
Nie macie co robić chłopaki ze sobą, tylko wojenki podjazdowe uprawiać na forum.
Jedni i drudzy.
Ciekawe jest bardziej to, jak koleś który nie potrafi znaleźć pracy za trochę więcej niż minimalna, i jeszcze opisuje swoje przegrane z prawdziwym życiem procesy na forum, mędrkuje na tematy polityczno-społecznie, jakby był alfą i omegą. Kiedyś takich jak ty trzymało się w szopie na sznurku i dawało węgielek by smarowali swoje fantasmagorie na deskach, ale w dobie internetu takie nieporadne osły nagle myślą że skoro nie ma blokady, to mogą swoje pierdołowate myśli przelewać na innych.
Po prostu idź.
Stąd.
A zaskocze cię bo znalazłem prace za 2,5 koła do rączki i co łyso pelikanie platformerski ?
2500 to ja mam za tydzień pracy a ty się chwalisz czymś takim.... No super
Wojujące feministki po prostu się nudza. Nie mają męża, dzieci, rodziny to jakoś muszą wykorzystać energię. Łatwo walczyć o jakieś niby zabrane/ograniczone prawa w demokratycznym Państwie. Gdyby rzeczywiście chciały zmieniać Świat to wyjechałby do Afryki czy Państw Wschodu gdzie być może bardziej ich postulaty są potrzebne.
Twoje argumenty mnie przekonały.
Chciałym zobaczyć ustawkę Feministek i Inceli
ciekawe kto by wygrał
Ktoś kto ma czas i ochotę nawalać takie wpisy w internecie serio ma okazję otworzyć czasem drzwi kobiecie, czy tak jak myślę nie ma na co dzień styczności z kobietami a drąca na niego feministka to jakiś element jego wyobrażenia świata wysnutego w piwnicy z grupek korwinistycznych?