Zagrał Cyborga w Lidze Sprawiedliwości, teraz Ray Fisher popadł w konflikt z DC Films
Oby wytwórnia wyciągnęła wnioski i zaczęła obsadzać ludzi w kolorze który nie sprawia klopotu
Sposób, w jaki Joss Wheadon traktował obsadę i zespół pracujący nad Ligą Sprawiedliwości był rażący, obraźliwy, nieprofesjonalny i całkowicie niedopuszczalny.
śliczne przymiotniki, ale dopóki nie poda konkretnych przykładów to nie widzę powodów by brać sprawę na poważnie. Żyjemy w czasach gdzie puszczanie oczka do kobiety jest traktowane jak molestowanie seksualne, więc nie zdziwiłbym się gdyby te "rażące i niedopuszczalne" zachowanie ograniczałoby się do jarania papierosa w jego obecności.
Poczytałem sobie jego wcześniejsze zarzuty odnośnie Warnera i jak dla mnie ten facet to zwykły pajac. Ma po prostu żal do wytwórni i ludzi zaangażowanych w produkcję, bo JL nie stało się jego przepustką do kariery, a Cyborg nie będzie drugą Czarną Panterą.
Prócz roli w serialu Detektyw nie grał w praktycznie niczym.
Pajacami bym określał ludzi próbujących oceniać innych nie znając właściwego kontekstu.
Fisher razem z Boyegą stoją w jednym szeregu jeśli chodzi o umiejętności aktorskie, a po tak głośnym szczekaniu mogą sobie zamknąć sporo drzwi xD
Choć pan Fisher nigdy nie sugerował żadnych wykroczeń, wobec których można by podjąć jakieś działania, WarnerMedia wszczęło dochodzenie w sprawie obaw, jakie wyraził w związku z ukazaniem swojej postaci. Wciąż niezadowolony, pan Fisher nalegał, aby WarnerMedia zatrudniła niezależnego, zewnętrznego detektywa. Śledczy ten wielokrotnie próbował spotkać się z panem Fisherem, aby omówił swoje obawy, ale pan Fisher odmawiał rozmowy z detektywem. Wytwórnia Warner Bros. pozostaje zaangażowana w to, by gwarantować odpowiedzialność (za czyny - przyp. red.) i odpowiednio traktować zachowanie i dobro każdego członka obsady oraz zespołu w każdej swojej produkcji. Pozostajemy również zaangażowani w sprawdzanie wszystkich konkretnych i wiarygodnych zarzutów dotyczących niewłaściwego postępowania, którego dowodów pan Fisher do tej pory nie przedstawił – czytamy w komunikacie Warner Bros.
Zwykły pajac
Kolejny dzień na Golu, tym razem o Fisherze:
"Ray Fisher, aktor, który wcielił się w Cyborga w filmie Justice League, prawdopodobnie nie wystąpi już w żadnym obrazie powiązanym z uniwersum DC."
Czyli mam rozumieć, że np. usunięcie Hamady ze stanowiska nie wchodzi w grę? Aha.
Według Warner Bros. Entertainment aktor miał odmienne niż reżyser zdanie na temat sposobu ukazania swojej postaci w filmie i nie potrafił pogodzić się z tym, że jego wizja nie została zaakceptowana.
Jak wyjdzie Zack Snyder's Justice League, to zobaczymy jak bardzo różniły się wizje WB od wizji Snydera.
Wytwórnia podobno przeprowadziła dochodzenie na temat rzekomego niewłaściwego zachowania Jossa Whedona, ale nie przyniosło ono żadnych rezultatów – m.in. dlatego, że Ray Fisher nie chciał rozmawiać z osobą prowadzącą postępowanie.
Ależ oczywiście, że piszecie prawdę - w końcu to nie tak, że Fisher niedawno pisał, że wewnętrzne dochodzenie miało miejsce(1), że przesłuchano ponad 80 osób(2), no i nawet Jason Momoa poparł Fishera(3), mówiąc nie o tym, jak ON był traktowany, ale jak ONI - nawet pamiętam, że w jednym z poprzednich waszych niusów o tym ktoś wam zwrócił uwagę w komentarzu, że przekręciliście znaczenie tego wpisu, bo zmieniliście właśnie ten niuans.
Ray Fisher wcielił się w Cyborga w Lidze Sprawiedliwości i powrócił do tej roli w dodatkowych scenach, które były nagrywane na potrzeby rozszerzonej wersji Zacka Snydera, która w przyszłym roku trafi na platformę streamingową HBO Max.
Borze sosnowy - a pisaliście może o tym, że Ray Fisher w jednym wywiadzie powiedział, że oprócz jednej sceny na dachu budynku WSZYSTKIE POZOSTAŁE ujęcia z jego udziałem to był reshoot? https://www.gamesradar.com/justice-league-cyborg-ray-fisher-zack-snyder-reshoot/
Na dodatek Snyder powiedział, że "dokręcił" tylko kilka minut - reszta to ma być po prostu doszlifowany materiał sprzed kilku lat...
...
Podoba mi się wasze nastawienie i narracja - warte powyższych komentarzy...
Czego nie rozumiesz? Hamada zostaje a Fisher wylatuje i nie dlatego, że to jego decyzja a dlatego, że go nie chcą. Whedon już nie pracuje dla WB a względem niego były najcięższe zarzuty typu rozjaśnienie o ton koloru skóry. Warner dochodzenie zamknął i uważam temat za zamknięty. Nie widzę sensu komentowania każdego twita 3-ligowego aktorzyny, tym bardziej, że są na poziomie obrażonego 5-latka.
E tam nikt za nim nie będzie płakał. Jego strata...
Zobaczymy w przyszłości jak ta sprawa się rozwiąże, ale pewne jej konsekwencje na pewno negatywnie odbiją się na DC Films. Wraz z kolejnymi podobnymi wiadomościami można dojść do wniosku, że lepiej było by, gdyby Josh Whedon nie wziął się za film „Justice League” po odejściu Zacka Snydera. Ciekawe, ile po latach złych decyzji doczeka się na swoim koncie Walter Hamada?