GTA Online: The Cayo Perico Heist - duża aktualizacja dostępna
Online stwarza fajny pozór ciągłego dodawania nowości, ale później okazuje się, że większość to te same aktywności w jakimś przebraniu. To samo z pojazdami przez bardzo upośledzony model jazdy z praktycznie taką samą prędkością maksymalną dla większości pojazdów i podobnym zachowaniem. Mam nadzieje, że online w końcu umrze i po tych 7 latach grania w V doczekam się nowej części xD
A ja już nie czekam. Fabuła w GTA V jest miałka, po jej ukończeniu do singla nigdy nie wróciłem. A w Online cieszą chyba tylko wyścigi i to nie każde.
Nie po to oddzielają online od singla by za chwile udupić i stworzyć nowe Online powiązane z singielem GTA VI.
Pewnie jak wyjdzie kiedyś tam GTA VI, to miasto z singla zostanie wklejone do online jako nowy obszar do grania(może będą jakoś ze sobą połączone albo będą osobne do wyboru podczas logowania). Zgaduję że online na PS5 będzie przedsmakiem grafiki jakiej będzie można się spodziewać w GTA VI.
czy ktoś się łudził nawet że to będzie rozszerzenie mapy? Przecież to R i na dodatek mamy 2020 xD
Jako niegdysiejszy wielki fan GTA Online, lubujący się w Hydrze i snajpie termowizyjnej w końcu sam już stwierdzam - ile można? Kolejna misja nie wnosząca nic do rozgrywki, nudna, na jeden raz. Kolejne latające dodatki, coraz bardziej odstawiające te poprzednie daleko w tyle - byle by jeszcze trochę wyciągnąć z mikropłatności. Żenujące. Dość! Dajcie GTA 6 w końcu!
Ehhh... i pomyśleć, że ta mapa mogłaby być jako dodatek to trybu jednoosobowego, no ale cóż, odcinanie kuponów z gry wieloosobowej się bardziej opłaca :(
spoiler start
Chociaż może i tyle dobrego z tego, że wiele rzeczy z multi można przenieść do singla dzięki twórczym modderom :P Niby to nie to samo, ale zawsze coś
spoiler stop
Uboty są spoko ale heist jest nudny i często występuje 1 shot bug
youtube.com/watch?v=OO2N5i1zFDg
rozumiem ze tutejsze płaczki są zachwycone 50 godzinami :
-łażenia
-strzelania
-gadania
-losowego spadania z rowerka
cyberpranka znaczy cyberpunka.... czytam niektóre komentarze i i tak sie zastanawiam czy ci ludzie tez tak samo narzekają ze w codzie trzeba strzelać...ehh szkoda mi tu strzępić aparatu mowy bo w zasadzie nikt nie poruszył ważnych zagadnień z punktu widzenia gry....tylko płacz ze to kolejny heist i ze "dajcie mnie gta 6 bo tak chce łełełełę" - jak większość z was i tak nie gra online to zamiast pisac głupoty o tym jak gtao jest zepsute i wam nie pasuje polecam wracac do cyberszajsu i cieszyć sie 10 fpsami na konsoli,losowym wykrzaczeniom gry,zabugowanymi questami oraz interfacem i leżącą i robiącą pod siebie optymalizacją i wmawianie sobie ze pomimo iż gra jest dymiacym sie kawałkiem technicznego bubla ale to jest "super i w ogóle CDPR i jest kijanu i w ogóle fabuła och i ach a crashe tylko podkręcają zabawe i wydłużają zabawe"
Czyli u R* nic się nie zmienia. Nadal po staremu jeżeli chodzi o GTA Online i dodatki, które opierają się na tym samym, ubranym tylko w inny papierek. Fakt, nową mapką mnie zaskoczyli. Łudziłem się, że dadzą ją do swobodnego grania. Że oprócz miejsca na napad na niej, będzie można po niej pojeździć, pozwiedzać i kupić może coś, czego nie kupi się na podstawowej mapie. Liczyłem też na jakieś wioski z mieszkańcami, bo na duże miasto to nawet się nie nastawiałem.
Myślałem, że będzie to coś jak Guarama w RDR2. No ale niestety. Czego się spodziewać? Można liczyć, że może w przyszłości R* da możliwość swobodnej eksploracji wyspy i że wykorzysta ją jakoś do kolejnych dodatków/trybów - chociaż szczerze mówiąc, to nawet jeżeli nic nie zrobią, to może będzie i lepiej, bo grać nie zamierzam. Po Red Dead Redemption 2 na GTA Online czy ogólnie GTA V (które swoją drogą jest słabe) nie mam ochoty.