Internet wyśmiewa słuchawki Apple AirPods Max za 2799 zł
Mam takiego sąsiada, kasiasty, spuszcza się na hasło iPhone i wszystkim wciska, że to najlepsza rzecz na świecie, a Android ssie i jest dla słabych. Jak ostatnio zapytałem go o jego rozdzielczość ekranu, to z wielkim wyrzutem zapytał "a skąd ja mam wiedzieć co to jest rozdzielczość". Z całym szacunkiem do świadomych użytkowników iOS, ale ten gość reprezentuje całkiem sporą część użytkowników Apple.
Te słuchawki w produkcji są warte mniej niż 200 zł.
Za niedługo zamienniki pewnie z lepszymi parametrami będzie można kupić do 400zł a nie za 2799 zł.
A tak po za tym wyglądają jak cycniki na pewno bym ich nie nosił w tłumie.
Zawsze inni wyśmiewają, to co robi Apple, a potem co 2 firma kopiuje i co 3 osoba na ulicy kupuje ich rzeczy ??
Kiedy ostatnio apple wymyśliło jakąś innowacje którą był sens kopiować?
Ale ty zdajesz sobie sprawę że ludzie wyśmiewają przede wszystkim cenę oraz wygląd, NIE jakość czy sens powstania?!
NightBosman nie chcę bronić Apple, bo choć sam korzystam z ich telefonów i uważam, że są najlepsze na świecie (piszę to z czystym sumieniem po wielu latach korzystania z prawie wszystkich marek prócz tych nowych chińskich i jednocześnie jest to moja w pełni subiektywna opinia) to jednak ich polityka cenowa (głównie jeśli chodzi o akcesoria, bo telefony czy tablety nie są tragicznie drogie) jest mocno śmieszna. Ale akurat w tym wypadku trochę nie masz racji bo jednak to głównie wygląd kopiują inni producenci. Przecież to jak obecnie wyglądają smartfony to wynik kopiowania Apple. Swego czasu każdy telefon miał Notcha, mimo że tylko w iPhonach ma on sens bo znajduje się tam elektronika odpowiadająca za wykrywanie twarzy. Teraz każdy telefon ma ten zabawny aparat, który wygląda prawie identyko jak w iPhonach, a z którego cały Internet się śmiał, że wygląda jak płyta kuchenki. A też inna sprawa, że te memy są na siłę, bo Apple ma bardzo ładne rzeczy jeśli chodzi o design, no ale fajnie i modnie jest sięz nich pośmiać :V Jedyną prawdziwą wpadką designerską w ostatnich latach był ten komputer, co wyglądał jak tarka.
Nie dziwię się że ludzie mają bekę z designu etui, przede wszystkim nie rozumiem jak sprzęt który często będzie podróżował wrzucony byle jak do torby/plecaka nie ma w zestawie hardshella i nie jest składany, uważam że w sprzęcie za tę cenę to absolutny must have.
2799zł to bardzo dużo, nie jeżeli spojrzymy na słuchawki całościowo (bo tu można pofrunąć i wydać 10k to nie problem) ale na dany segment (lekkie bezprzewodowe słuchawki z ANC do pracy/podróżowania) - cała konkurencja (Sony 1000xm4, Bose 700, Sennheiser Momentum 3 itp. itd) kosztuje praktycznie połowę.
Jestem bardzo ciekaw jak to będzie grało.
Bo Apple to nie przedsiębiorstwo informatyczne a marka "odzieżowa". Jak się nie jest ciekawym człowiekiem to się kupuje (albo bierze kredyt) rzeczy appla by zwrócić na siebie uwagę.
To już nie te czasy, dla ludzi Apple to marka jak każda inna. Tylko bezmózgi kupujący sprzęt za kilka tysięcy by się nim chwalić na prawo i lewo uważają inaczej.
Takich świadomych konsumentów appla jest mało. Większość po prostu kupuje by szpanować przed znajomymi i tyle.
Ciekawe, kiedy się ludzie zorientują, że w ten sposób robią darmową reklamę tym słuchawkom, tym samym podbijając sprzedaż.
Myślę że ostatni obrazek dokładnie oddaje po co i dla kogo są te słuchawki.
Mam takiego sąsiada, kasiasty, spuszcza się na hasło iPhone i wszystkim wciska, że to najlepsza rzecz na świecie, a Android ssie i jest dla słabych. Jak ostatnio zapytałem go o jego rozdzielczość ekranu, to z wielkim wyrzutem zapytał "a skąd ja mam wiedzieć co to jest rozdzielczość". Z całym szacunkiem do świadomych użytkowników iOS, ale ten gość reprezentuje całkiem sporą część użytkowników Apple.
Tak, bo Ci z Androida wiedzą jaką mają (żeby czasem w ogóle wiedzieli jaki model mają...). Mógłbyś się lepiej postarać jeśli chcesz wyśmiać jabłuszko.
Nie wyśmiewam marki (co też subtelnie podkreśliłem w ostatnim zdaniu, oczywiście nie wyłapałeś), tylko ludzi bez pojęcia w nią zapatrzonych. Widzę, że Ty i mój sąsiad byście się dogadali.
PS: Ja też na wyrywki nie podam rozdziałki mojego telefonu, ale wiem czy jest zbliżona do FHD, QHD czy 4K i gdzie to sprawdzić.
Póki co Ty tutaj atakujesz jedną stronę i rzucasz we mnie określeniem fanboy. Fakt, posiadam od groma sprzętu od Apple, ale nie dlatego, że ze mnie fanboy albo mam coś do Androida, ale po prostu ten ekosystem pasuje mi bardziej (plus używam go prywatnie i służbowo). Z Androidem byłem długie lata.
Skoro gościu twierdzi, że Android jest do niczego, a telefony Apple są najlepsze, to wypadałoby wymagać od niego jakiejś wiedzy na temat smartfonów.
Także nie wmawiaj mi ataku na swoją osobę, gdy sam obraziłeś sporą grupę osób przez pryzmat jednego typa.
Ja znam sporo tych co posiadają Apple, ale i tych, co siedzą na różnych Andkach (przeważnie jednak Samsung). No i z mojego doświadczenia jednak Ci od robocika częściej atakują jabłkowych niż odwrotnie. Kupują dla szpanu, te telefony są badziewne, w ogóle nic się na nich nie da zrobić. Brak złącza słuchawkowego, haha, debile co to kupują, a później ich Samsung też usuwa te złącze i nagle jest dobrze.
Kiedyś na jabłko psioczyły przede wszystkim te osoby, których nie było stać. A w ostateczności wybór dzisiaj nie jest już taki oczywisty pod tym względem, bo topowe galaktyki też za siebie sporo śpiewają. Skąd dalej ta wrogość? Tak chyba po prostu musi być. Jedni wolą Xboxa, drudzy PS. Jeden woli konsolę, drugi PC. Po prostu nie rzucajmy nigdy tekstów w stylu "bo znam gościa, który według mnie na pewno reprezentuje większą grupę". Każdy może tu mieć inne doświadczenie, inną grupę kontrolną. Uznajmy, że są po prostu jednostki, które znamy, nie reprezentują pod pewnymi względami zbyt wysokiego poziomu, a marka telefonu trzymanego w ręce, to tylko zwykły przypadek.
Nie jest przypadkiem tak, że jest spora grupa osób, która z definicji będzie jechać wszystko co Apple wypuści i obrażać ludzi, którzy z urządzeń Apple korzystają dla zasady, twierdząc, że tylko Android jest dobry? Kompletnie idiotyczne są takie teksty jak Twój. Jak nie potrafisz się pogodzić z tym okrutnym i tragicznym faktem, że ktoś może nie chcieć sprzętu z Androidem i woli Apple, to problem masz jednak Ty.
Ale jak to, bez widocznego dla wszystkich podświetlanego loga na padach, przecież to by było +100% do prestiżu.
Słuchawki audifilskie zaczynają się od 1100zł, a kończą na 20000 zł, ciekawe jak ta od fapple graję w stosunku np do tych.
Audeze LCD-4 wartych 20000zł.
Słuchawki audiofilskie na BT? Te co kojarzę, choć ekspertem nie jestem, działają tylko i wyłącznie po kablu.
Akurat również Audeze robi słuchawki na BT, Mobius. Kosztuja 1700 zł i prawdopodobnie grają lepiej niż te Apple. Ciekaw jestem kiedy ktoś w Apple zrozumie, że słuchawek to oni jednak nie potrafią robić.
Wszystko zależy jak te słuchawki grają. Bo jeśli podobnie jak inne w tej kategorii cenowej, to nie ma co się przypierdzielać. Ale znając Apple to będą grały jak konkurencyjne za 500 zł xd
Niedlugo beda dodawać telefon w gratisie do sluchawek
Biedocie pozostaje tylko śmiech, w przeciwnym wypadku musieliby "usiąść i płakać".
Tylko co w tym śmiesznego?
3 - 4 dniowy zarobek w cywilizowanym kraju za bardzo dobre słuchawki, z praktycznym opakowaniem do podróży, wyciszaniem hałasu i pełną współpracę z aplikacjami iOS.
Co w tym śmiesznego. Nie ma obowiązku kupowania.
Garnitury też mamy za 1000 zł a nie za 20 000 zł.
To dlaczego mamy mieć słuchawki na które nas nie stać?
Skąd przekonanie że każda rzecz na świecie, a w szczególności produkty Apple muszą być dostępne dla każdego ubogiego człowieka w jednym z najbiedniejszych krajów Europy?
Wszystko co w tym temacie jest do powiedzenia, powiedział gościu od Unbox Therapy. Najważniejsze - nikt nikogo nie zmusza do zakupu tych produktów, ba, nikt też nie będzie nikomu czarował i czytając recenzje (gdy już się pojawią) będzie można wybrać co nam bardziej odpowiada.
Zresztą Apple wie co robi - w UK np. już najbliższa dostawa to 6 stycznia. Sprzedaje się za tę cenę? Tak? Tak. To po co obniżać?
Gdyby tak było, to skąd kolejki we Francji po stare konsole za 50 euro taniej? Nie jest tak, że to tylko x dni, bo każdy dzień życia kosztuje, dopiero różnice między przychodem i kosztem przeznacza się na dobra luksusowe. Po prostu w krajach rozwiniętych jest pula x milionów osób, którą stać na takie bajery, ale to wciąż jest duża kwota.
Widzę wielu dalej nie rozumie na czym polega polityka Appla.
Oni robią specjalne takie produkty, które poznasz już po wyglądzie dzięki czemu na pierwszy rzut oka widać co to za marka.
Dodatkowo wysoka cena sprawia, że jest to produkt premium, z którym ludzie lubią się pokazać.
Wiec połączenie tych 2 czynników jest idealne.
Wyśmiewać.
5x w ciągu dwóch tygodni.
Czas się wylogować z tego portalu na kolejne 5 lat.
Fakt że ten artykuł istnieje jest obrzydliwy.
W tytule kompletny clickbait, a zaraz pod tytułem już zaczyna się po trochu opowiadać że wszystkim się podoba, a reszta artykułu to już sponsorowana reklama.
Obrzydliwe.
Fakt, że piszesz takie bzdury jest obrzydliwy i pokazuje, że to forum powinno się zamknąć
Bol dupy na tym forum widze trzyma sie mocno :D
Sluchawki raczej kupuje sie na 5 lat wiec te 100$ na rok za dobra jakosc i komfort uzytkowania juz tak duzo nie wychdzi.
Poczekajmy na oficjalne recenzje i jakosc brzmienia w stosunku do konkurencji zeby ocenic czy sa warte.
Ja jak kupuję słuchawki to przynajmniej raz na 8-10 lat, nie częściej.
Natomiast cena nie jest zła. Wiecie chociaż, ile kosztują naprawdę dobre słuchawki bez DACa, na kablu? Podobne pieniądze (Audeze, Shure, Focal itp), albo dużo więcej (albo mniej, np. Ultrasone, Grado, Meze). Więc śmiało można założyć, że albo Apple udało się ciąć koszty, albo wydali szrot i będą wmawiać ludziom, że to dobrze gra, a tłuszcza uwierzy - bo porządne słuchawki Bluetooth po prostu będą swoje kosztować, a i tak zagrają słabiej, niż podobne jakościowo za połowę ceny po kablu.
Niemniej dla Apple to jest interes życia - bo na słuchawkach Bluetooth zarabia się o wiele lepiej, niż na klasycznych, a przy okazji, oszczędzają na złączu jack 3,5mm. I jeszcze poprowadzą zakłamaną kampanię reklamową, że to rozwiązanie jest lepsze. Dlatego - brzydzę się tą firmą. Brzydzę się Apple i ich filozofią sprzedaży oraz projektowania urządzeń. Stfu.
Cóż, ich konkurencja jest o ponad 1000zł tańsza, i to gdy porównujemy ceny w dniu premiery, nie obecne (teraz 1000xm4 to dosłownie 50% ceny słuchawek Apple).
Nie oszukujmy się, jak reklamy krzyczą o zaawansowanym ANC, dobrym życiu baterii, i bluetooth, to wiadomo że Apple chce wejść w segment zdominowany przez Sony i Bose, a nie próbować podkraść fanatyków Focala i Audeze.
Uważam więc że cena jest dość kosmiczna - chyba że Apple wypierniczy wszystkich jakością dźwięków z butów, ale będę bardzo zdziwiony jeżeli będą grały wyraźnie lepiej niż np. Sennheisery Momentum 3.
Przeciez bedziesz mogl na kablu sluchac, wystarczy przejsciowka lightining jack.
Bluetooth nie jest wymagany i sluchanie na bateri, jak tak bardzo sie martwisz o utrate jakosci przy bezprzewodowym slucahniu.
wystarczy przejsciowka lightining jack
Że co słucham? Wystarczy jack 3,5mm. Bez niego nie kupię smartfona, a już na pewno nie za więcej niż 1000zł, gdzie dorzucenie tego gniazda za 3,50zł sztuka jest dla mnie strzałem w pysk od pazernego korpo.
No chyba że mam 2x USB C (bo potrzebuję mieć możliwość jednoczesnego ładowania i słuchania muzyki, często z tego korzystam), a przejściówka lighting jack kosztuje 3,50zł. Wtedy ok.
Ale, upsik, dual usb-c to na pewno nie w produktach Apple, które skąpi na wszystkim xD A przejściówka to "tylko" 40zł - dawno nie znalazłem tak drogiego kawałka kabelka. Co on, ze szczerego srebra ma druty...? xD
Po kablu mogę słuchać na słuchawkach za 2000zł w jakości, o jakich słuchawki Apple mogą pomarzyć.
Ale to nasze społeczeństwo głupie, oni myślą że słuchawki mają robić BUM BUM, słuchawki dla audiofili to koszt rzędu 1700-2500zł, możecie mi wierzyć lub nie ale Air Podsy to obecnie najlepsze słuchawki bluetooth jakie możecie kupić jeżeli zależy wam na dźwięku i przyjemności z użytkowania, mimo że są to słuchawki douszne oferują one dobre wyciszenie oraz najbliższą do audiofilskiej jakość.
Te słuchawki zapewne wcale nie będą gorsze i będą jedynymi zamkniętymi słuchawkami o takiej jakości albo jednymi z niewielu w swojej kategorii oferującymi taką jakość.
Pozdrawiam tych co mieli kiedyś do czynienia z air podsami oraz tych co się znają na temacie, chodź takich jest nie wiele bo jest to forum konsolowców którzy przeważnie są takimi polakami standardowymi co zarabiają 4000 miesięcznie, i wiedzą na takie tematy nie grzeszą.
Najlepsze na BT pod względem jakości dźwięku? Przecież te airpods grają w porywach jak za połowę swojej ceny. Jak nie gorzej. Z dousznych pod względem jakości dźwięku zdecydowanie lepsze są Sennheiser Momentum TW2, które faktycznie grają za tyle, ile kosztują.
Mogą i kosztować 10k, tu chodzi o stosunek jakość/cena. Sony WH-1000XM4 kosztują połowę tego co AirPods max, a miażdżą konkurencję daleko za swoim zakresem cenowym.
Widzę, że IDZD wszedł za mocno, skoro "Air Podsy to obecnie najlepsze słuchawki bluetooth jakie możecie kupić jeżeli zależy wam na dźwięku i przyjemności z użytkowania".
Każda recenzja prezentuje je jako "średnia jakość dźwięku" i "słabe wygłuszenie" ;) W dodatku słabo pasują dla wielu użytkowników
Wychodzi na to, że mam słuchawki dla audiofili,
Poza tym - o jacie pierdziu, wyłaź z bańki i zobacz, że Apple wcale nie gra wybitnie. A już na pewno nie na ich dousznych "pchełkach". Skąd ci w ogóle takie słowa przeszły przez palce na klawiaturze...?
Słuchawki za 2700zł a oni nie raczą podać nawet najbardziej oczywistej oczywistości jak i podstawowego parametru każdych słuchawek jak pasmo przenoszenia zastosowanych przetworników w hercach i dynamika.
Nabywcy to muszą być naprawdę PROOOOO dzbany.Prawdziwa elita bezmyślnych nabywców jakich ze świecą szukać wśród normalnych ludzi (nawet z bardzo niskim IQ) starannie wyselekcjonowana spośród największych możliwych jeleni w skali globalnej.
Podali za to kolor tj.biały (co każdy widzi na zdjęciach) i wagę (która nikogo nie obchodzi).
Brawo WY Apple Brawo WY - jak już myślę że nic mnie nie zaskoczy to zawsze pojawi się produkt przy którym człowiek się za głowę łapie.Jak można nie podać pasma przenoszenia w słuchawkach za 2700zł :))))
Bo tak jest, ludzie są głupimi niewolnikami i nic nie zrobisz.
A że mają kase bo ich pan jest taki dobry to inna sprawa.
Raj dla oszustów i krętaczy, żywiących się na głupich pionkach.
Korzystając ze smartfona....nie korzystam w zasadzie ze słuchawek.
Jak będom spełniać wymagania dla słuchawek w tej cenie to ??
Gorzej jednak gdy tak nie będzie, a Apple jest z tego znane.