Returnal | PS5
Rozważam kupno, więc chciałem sobie przeczytać...no to przeczytałem sobie.
Trochę przesada.
Na zwiastunie wygląda to dobrze. Takie połączenie Aliena i Mass Effecta (oby nie z Andromedy). Trzymam kciuki by tego nie spartolili.
Mi to przypomina Lost Planet, które bardzo mi się podobało. Z chęcią zagram, choć pewnie nie uda się przed wakacjami, bo konsol nie ma :(
Nie będzie ani języka polskiego ani napisów????
Myślałem że każda gra Sony exclusiv jest po polsku
Spokojnie..będzie. To Gol jest zacofany i często w encyklopedii tego nie poprawiają.
Ostatni zwiastun jest po Polsku i masz nawet próbkę Polskiego Dubbingu.
Wystarczyło napisać, że nie kupiłeś ps5.
On po prostu jest taki zdolny, że przeniósł się w czasie ograł tą grę i stwierdził że to gówno! Co w tym dziwnego?
dawno takiego GOW.. nie było ? to nie god of war chłopczyku tylko returnal. Gimbaza teraz nawet nie umie czytać ze zrozumieniem. tzn czyta artykuł i komentuje inny :D
350 zł za gre . Sony pojebało z tymi cenami
Jeszcze za takie Demon's Souls można dać w ostateczności (choć i tak lepiej poczekać z 2 miesiące po premierze aż stanieje do 200zł), to za takie gunwo jak to? Nieporozumienie.
Sony się przejedzie z tymi cenami. Gra zapowiada się fajnie ale nie za 350 zł? Jakoś w poprzednich generacjach, mogli wydawać gry i za 60 i 40 dolarów. Tu mogli dać nawet mniej niż 60. Hausemargue to niewielkie studio i to ich pierwsze wejście w gry wysokobudżetowe. Widać Sony chce wszystkie swoje gry wyceniać identycznie.
Poza tym fajny Metroid się zapowiada. Jeżeli nie mechaniką i konstrukcją świata, to na pewno klimatem i główną bohaterką. Niewiele powiedzieli o samej konstrukcji świata gry. Ciekawe w którą stronę poszli? Proceduralnie generowany świat ale w stylu Metroida( czyli zdobądź umiejetność czy broń aby odblokować więcej ze świata, przejście itp.) czy może jeszcze coś innego?
Sądząc po previewsach, będzie szybko dużo zwrotów.
gra podobno nie jest dokładnie tym, co niektórzy widząc po obejrzeniu 3minutowego filmiku. Jedyne co widać, to oprawa.
ja też w preorderze, ale nie wziąłem specjalnej. Za dużo trochę, zwłaszcza że Village też wyląduje w maju w preorderze.
Lenistwo przeważyło, nienawidzę zmieniać płyt !!!!
marcing805
"Sony się przejedzie z tymi cenami. Gra zapowiada się fajnie ale nie za 350 zł? "
Nikt nie każe nikomu kupować nowości.
Na zachodzie ta cena to nadal grosze.
Sony poszło na rękę ludziom dając bardzo tanią konsolę kosztem śmiesznie malutkiego dysku jak z 2008 roku i droższych gier.
Gdyby konsola Ps5 miała dysk 2TB i nowe gry na premierę miały kosztować 280zł, a nie 350zł to musieliby cenę konsoli wyraźnie podnieść.
Najpierw ludzie chcą taniej konsole, a potem zdziwienie, że malutki dysk i droższe gry. Zawsze jest coś za coś.
Na zachodzie ta cena to nadal grosze.
bzdura, cena na zachodzie też jest uważana za mocno przesadzoną
Kiedy recenzje?
29 kwietnia o 14 naszego czasu.
Oczywiście się skuszę ale po ograniu Mass Effecta i za maksymalnie 180 złotych, choć jeśli taką cenę używka osiągnie w okolicach czerwca, to Ratched idzie na pierwszy ogień.
To co, trzecie goty w tym roku?
Ale niski budżet wali z tego "gejmpleju", cały czas ten sam setitng z backtrackingiem, kilkoma assetami copy/paste a oni wołają za tak budżetową grę grubo ponad 300 zł. Powodzenia.
Kolega to pierwszy raz na oczy widzi rogala że czepia się powtarzających się pomieszczeń? Hades, Isaac, Dead Cells, Enter the gungeon wszędzie masz taki sam schemat, wszędzie powtarzają się pomieszczenia, taka natura tego gatunku.
mam nadzieje ze gra jest naprawde porzadna
jak za pol roku kupie ja za 60zl to wole sie nie rozczarowac
Po pierwszych dwóch godzinach - jestem zachwycony, ale też potwornie zmęczony. Mimo wszystko chce się więcej.
Kiedys to Sony robiło dobre exy,teraz z poziomem coraz gorzej.Widze ta gre i sie zastanawiam WTF....robcie jakies Uncharted,God itd a nie takie cos.
A właśnie że gra jest bardzo dobra.
Cieszę się że nie jest to typowa gra Sony.
Oczywiście, nie mam nic do takich gier jak Uncharted czy GoW, ba, są świetne, ale im więcej różnorodności tym lepiej. Do tego gra jest ekstra ;)
O kurdę, ale ta gra jest rewelacyjna.
Gameplay to absolutne złoto, setting jest bardzo ciekawy, fabuła jest interesująca.
Ciężko się oderwać. Szkoda że sam jeszcze nie byłem w stanie wyrwać PS5, ale cóż, mój brat będzie musiał znieść ciągle odwiedziny żeby pograć w Returnal, haha.
Czy GOL nie potrafi w gatunki? To jest gra rogue-LITE, a nie rogue-LIKE.
Pierwsza gra ps5 exclusive kiczowata nie polecam
Przecież nawet nie grałeś w nią.
Dlaczego?
Trzeba kupić? Nie ma na PC? Trzeba mieć ps5? Za dobrze oceniana?
Czy jakiś inny problem osoby która nie grała?
Prawda to że gra nie ma tak podstawowej funkcji jak zapisywanie gry w trakcie runa?
Prawda i wkurzające to cały czas umierasz i to samo na okrągło.
Jeszcze był Hitman i The Medium
lepsza od cyberpunka ? :P
Po średnich zwiastunach , które zainteresowały Mnie głównie klimatem i niczym nie wyróżniających się materiałach z rozgrywki spodziewałem się poprawnego średniaka z ciekawym światem.
Super pozytywne zaskoczenie. Żadne Soulsy (ograłem każda część) nie dostarczają takich emocji jak Returnal i walka z bossem po kilkugodzinnym cyklu.
MEGA!!
A.l.e.X
Zgadzam się z Tobą w 100% nawet świat produkcji obiecywał Obcego a głębiej siedzi Cthulhu ale nie będę za dużo opisywał bo odkrywanie tajemnicy to zaraz po walce najlepsze co gra ma do zaoferowania. Powodzenia w przyszłych cyklach :)
Żal mi brudzić napęd w moim ps5 tom płytom za czysta dwadziścia dziwinć :D a tak na poważnie to czy ta gra ma funkcje grania padem na ps5 czy na klawiaturze tylko trzeba ?
No nieprawdopodobne.
A jakie dobre oceny co sugeruje że warto. Zresztą teraz już jest taniej.
Na OLX w związku z masowym dodawaniem do zestawów PS5 jest już za 200zl.
Przepraszam za patologiczne pytanie, ale czy po podłączeniu do PS5 klawiatury i myszki, można na nich komfortowo grać w tą grę? Czy pad to jedyna opcja?
Jeśli już są dedykowane klawiatury i myszki do PS5 to czemu nie.
Platyna wbita ;)
Myślałem że RE8 będzie moją grą roku, ale jak na razie jest nią Returnal.
Gameplay'owe cudeńko.
Oby więcej ex'ów gdzie najważniejszym elementem całości jest rozgrywka.
Na pierwszy rzut gierka wydaje się fantastyczna. Niestety po przejściu już 1 biomu staje się męcząca i pojedynczy run trwa dosyć długo. Największym minusem jest brak zapisu stanu gry, także w późniejszej fazie trzeba się przygotować na 2h~ grania. Wyjście z gry kasuje run i trzeba iśc od nowa
Grę ukończyłem, a jeden run trwał max 1h30min. Nauczcie się grać w takie gry. Masa skrótów, gdzie od 1 biomu do 3 biomu i bossa można dojść w 5 -10 minut.
Mam podobnie jak użytkownik nade mną, na poczatku super, ale pozniej zaczyna się robić monotonna bo ilez mozna zaczynac od nowa
Grafika ładna, chociaz next genem to bym tego nie nazwał, mechaniki bardzo dobre (trochę przypominaja Control), ale samo rogalikowe podejscie do rogrywki jest po prostu nużace.
Tak jak Hades mi nie podszedł, tak samo nie podchodzi mi to, mimo ze moj klimat (fabula jednak szczątkowa i bardzo chaotyczna, wiem ze to celowe, ale trochę jej za mało chyba?), nie podobaja mi się takze przeciwnicy zarówno bossowie jak i zwykli, po prostu ich dizajn jest dosc sredni, ale swiat za to nadrabia i lokacje sa naprawde ladne
Po tych 6h gry to dałbym 7/10 tej grze, niestety raczej jej nie skoncze, bo juz ja wystawiłem na aukcje, dobrze ze ja dosc tanio kupilem to strata bedzie niewielka
Oceny nie wystawiam, bo gry nie przeszedlem
P.S. Jeszcze jak sobie pomysle, ze Deathloop tez idzie w to całe powtarzanie to... Oby ten pomysł zdechł jak najszybciej i jak najmniej wysokobudzetowych gier z tym schematem. Nudy
Napisz do ubisoftu skargę. Niby jak mają robić grę single bez dłużyzn i powtarzalnych schematów, tak byś jej nie opierniczył na drugi dzień za 210? Macie pomysły?
Np. tak jak The Last of Us, Bloodborne, Dark souls i wiele innych. Roguelike to akurat gatunek z lat gdy gry trzeba było upychać w kilkuset KB, a save nie zawsze był możliwy. Teraz moda wraca, ale nadal jest to niszowy gatunek i na pewno nie jest jedynym rozwiązaniem długich i nudnych gier.
IMHO, komentarz
Widzę że jest sporo osób z podobnym odbiorem gry co mój. Na początku miód się leje strumieniami, ale po pewnym czasie zaczyna być frustrująco. Moim zdaniem poziom trudności jest przesadzony i mówię to jako fan Dark Souls. Z początku jest naprawdę nieźle, bo gra stawia podobny poziom co DS, czyli nie tyle co trudno, co nie możesz lecieć na pałę. Spokojnie, powoli, wchodzisz do komnaty, sprawdzasz mapę, planujesz przebieg walki i po nauczeniu się schematów potworów dość łatwo dojść do poziomu gdzie nie jest wyczynem przejść komnatę bez oberwania ani razu. Problem pojawia się przy bossie, bo tam poziom trudności szybuje w górę, co zasadniczo też jest ok i sprawdza się w DS. Różnica jest taka, że 10 podejść do bossa w Dark Souls, to jest jakieś 30 minut - minuta na dojście i 2 minuty walki. Tutaj walka z bossem to może 3 minuty, ale żeby dojść do niego z dobrą bronią i apteczką to musisz doliczyć kolejne z 40 minut. Niby jest replikator, ale do jego użycia potrzebujemy eteru, a tego nie ma zbyt dużo. W efekcie po śmierci w większości trzeba powtarzać schemat od nowa. Nie można tutaj nabić większego poziomu, czy zdobyć lepszej broni, bo przez te 40 minut czyścisz mapę i zostaje tylko boss.
Odbiłem się, sprzedałem i może jeszcze wrócę jak będzie można dostać za 30 zł. Nie oceniam, bo gra ma świetny potencjał, ale niestety roguelike nie jest dla mnie i nie dam rady być obiektywny.
The last of us to roguelieke, czy w tych grach co wymieniłeś za każdym razem inaczej wygląda plansza? Chcesz grę AAA w której plansze będą generowane za każdym razem inaczej? Piszemy tu o grach z przepakowaną grafiką. To raczej domena indyków i żadną w tych gier nie gram i nie zamierzam, poza Diablo. Sandbox to inny gatunek gier, mega monotonny rodzaj rozgrywki dla ludzi nie wymgających za wiele poza powtarzającymi się godzinami czynnościami.
Tak , bo najłatwiej narzekać na coś, co wiadomo czym jest i wiadomo do kogo i że takie już będzie, bo w takiej formie się nie zmieni. WIęc po prostu nie gra się w takie gry, jak ja to robię i się nie narzeka.
Postawiłeś hipotezę jakoby nie dało się zrobić gry single bez dłużyzn i powtarzalnych schematów, tak gracz jej szybko nie przeszedł i nie sprzedał po zakupie, a ja ją obaliłem wspominając kilka tytułów które to hipotezę podważają. Nie było mowy o gatunku gry, rozróżnianiu AAA czy indie, generowaniu świata, jakości grafiki, ani niczym co wyżej przytoczyłeś.
Nasze wypowiedzi nie są narzekaniem, tylko oceną gry, która nie zawsze musi być pianiem z zachwytu. Niezbyt właściwie rozumiem po co wypowiadasz się temacie Returnala skoro sam zaznaczyłeś że nie grasz w takie gry. To nazwał z kolei przyczepianiem się bez powodu.
Napisałem o stworzeniu sandboxu bez dłużyzn i nudy, a nie gier.
Cytat: "Niby jak mają robić grę single bez dłużyzn i powtarzalnych schematów, tak byś jej nie opierniczył na drugi dzień za 210? Macie pomysły?" Nie napisałeś nic o sandboxach, za to o grach typu singleplayer już tak.
A co tworzy ubi? Nie wyłapałeś, że są mistrzami w powtarzalności?
Jedyną osobą która wspomniała o ubisofcie, i to notabene bez kontekstu jesteś ty. Ubisoft nie ma związku ani z tą grą, ani z tym gatunkiem.
...... ja zazartowalem jak nie wylapales tego dotąd to już nic nie poradzę
Rozważam kupno, więc chciałem sobie przeczytać...no to przeczytałem sobie.
Trochę przesada.
Giniesz i nawalasz ciągle od nowa. Nie wiem co w tym fajnego. Gra żenada. Z normalnymi zapisami boss by padł po 2-3 podejściach, a tu cię ciągle rzucają od nowa. Komu się chce to powtarzać w kółko.
Obejrzalem recenzje quaza i gra mnie zainteresowala
Obejrzalem gameplay z gry i wygladalo to bosko
Zagralem w gre i jestem mega rozczarowany ...
Od razu zaznacze dalem rade 1-2 h tylko i ocene wystawie na podstawie tego czasu. Bedzie to brutalna ocena.
Minusy :
- Brak zapisow to jakas kpina. Jak na nasze wspolczesne czasy to zapis gry to totalna podstawa a tutaj czegos takiego nie ma.
- Zginiesz tracisz wszystko. Surowce nawet bron ... Potem zaczynasz od nowa i ja widzialem ze bylem w zupelnie innym miejscu niz samym poczatku gry. Zginalem jeszcze raz tez bylem w innym miejscu i zaczelo to byc meczace.
- W tej grze zgubic sie latwo. Co mam zrobic ciezko powiedziec. Za malo wskazowek gdzie dojsc. Parodia jakas.
- Gra od samego poczatku wrzuca nas w gleboka wode. Czlowiek niczego nie ogarnia. Tepo akcja jest zbyt szybkie zeby ta gre ogarnac.
- Zarzadzanie ekwipunkiem nie wiem czy cos takiego jest. Leczyc sie nie moge. Wcisnalem kazdy klawisz na padzie i kompletnie nic
Plusy :
- Wg mnie zadnych
Powiem tak ostatnio zaczalem przygode z Souls czyli od demon souls tez sie odbilem jednak ta gra juz od pierwszych minut mnie wciagnela. Juz chcialem ja sprzedac ale dalem szanse i teraz mysle zeby nie zaczac 3 raz bo zla postac wybralem. Z returnalem mam zupelnie inny problem. Nie mam ochoty tej gry wlaczyc wogole w to grac. Dla mnie ta gra jest tak niejasna ze to jest denerwujace. I jeszcze to ze nie mozna zrobic zapisu to jest najwiekszym minusem tej gry. A teraz najlepsze to gra Sony ... To jest pierwsza gra Sony od ktorej sie niezle odbilem i jestem rozczarowany. Ocena 1 /10. To jest moja ocena. Ci co wystawili 8, 9 albo 10 moge mnie krytykowac. Ocena jest taka zeby inni ktorzy sie wachaja zrozumieli co chca kupic. Na poczatku gra wygladala ladnie ze chcialo sie w to zagrac. Niestety spotkanie z brutalna rzeczywistoscia. Kompletnie nie polecam
Ktoś chyba nie wie co to roguelike...
W Dark soulsach też przecież nie ma zapisu gry, jedynie "checkpointy" do których trzeba dojść. Śmieszny tej Twój komentarz ogólnie. Nie oceniam, bo dopiero zacząłem, ale gra się wyśmienicie, trzeba tylko minimalnie ogarniać co jak możemy zauważyć nie każdy potrafi :D
Dobrze, że są i takie komentarze, które otrzeźwią osoby zaciekawione wysokimi ocenami. Podejrzewam, że kiedyś spróbuję pograć w tą grę ale odbiję się tak jak od Hadesa. Zaznaczam, że uwielbiam gry od From Software. Przeszedłem Demon's Sous i dwie części Dark Souls a aktualnie ogrywam Elden Ringa.
To jest wyjątkowa gra dla ambitnych ludzi, raczej nie dla dzieci. Nie ma zmiłuj, popełniasz błąd: giniesz i zaczynasz zabawę od nowa (Akt I strefy 1-3, Akt II strefy 4-6), ale po zabiciu bossa potem można go skipować i otwierają się skróty do kolejnych stref.
Brak save: na tym polega ta gra, jedynie przydałby się na wyłączenie konsoli, poza tym jak giniesz save powinien być wymazany, w końcu to roguelike. To nie sztuka 10 razy podchodzić do bossa z save.
Dla mnie gra bardzo trudna, nie miałem tylu problemów ani przy Bloodborne (platyna), ani przy soulsach, ale też full satysfakcji z gry, zrobiłem też secret ending, bo gra mnie tak wciągnęła. Grafika i mechanika pierwsza klasa, klimat trochę skrzyżowanie obcego z lovecraftem, bardzo różnorodny arsenał, ciekawe kombinacje na build, tylko że trochę randomowo i nie wiadomo co przydropi (pasożyty, artefakty). Strefy (biome) wg mnie trudność wg najtrudniejszych: 3,5,6,2,4,1. Więc jak ktoś ma problem z 1 to raczej nie pogra... ;)
Lubie grac w sibgle. Nie ukrywam ze patch 2.0 zacheca donprodukcji ktora wszyscy tak chetnie polecaja ale boje sie ze po chwili wywale te gre..ja nie lubie soulsow blood borna- kiedys gralem moge obronic za dobra gre ale minus za sacy trudnilosc itd. jako stary gracz jednak lubie byc "prowadzony za raczke" pytanue do wyjadaczy. Kupic z patchem 2.0? Gra kosztuje stowke. Postrzelalbym troszke ale ciagle powtarzanie? To naprwde jeet takie fajnen?
Poddaję się. Nie lubię porzucać gier ale granie to ma być przyjemność nie katorga. Rozumiem ludzi którzy lubią ekstremalną trudność ale są pewne granice...
Gra nie dla lapsów i (;;). Nie prowadzi za rączkę. Splatynowałem wszystkie gry from software - po za deamon souls, ale to błąd w sztuce, który niedługo naprawię.
Półtora miesiąca tłukłem biomy 1-3 i nie mogłem dojść do NEMESIS. Zatłukłem go przy drugim podejściu. Dalej biomy 4-6 i całą grę przeszedłem na jednym życiu w jeden wieczór. Obecnie tłukę platynę.
Hyperion padł przy pierwszym podejściu, to samo ostatni boss. Co zadziwiającej ten ostatni padł w niecałe 2 minuty, zjadając mi jakieś 1 cm życia. Miałem astronautę, i 3 apteczki.
Pustkostrzał? Rotfl. Tylko miotacz prętów. Przy artefakcie odnawiającym życie co pkt adrenaliny, praktycznie samo się regeneruje.
edit
obecnie latam wesoło po wszystkich światach i tłukę co mi pod miotacz prętów podleci. Uwielbiam tą grę. Zdążę splatynować przed 25 lutego. Wtedy w moje szpony wpada elden ring :))))).
Najgorsze co można zrobić w Returnal, to się poddać. Po stosownej liczbie śmierci sami wiemy już intuicyjnie jak tłuc tych biednych czereśniaków uwięzionych z nami w cyklu.
Gra według mnie tragiczna. Nigdy w Soulsy nie grałem, natomiast tą grę mam problem przejść nawet z "savem w chmurze". Zawsze w grach zależało mi na fabule, miałem gdzieś poziom trudności, w większości gier grałem na normalu. Po premierze byłem zafascynowany Returnal, świat gry wydawał się tajemniczy i ciekawy. Niestety gra okazała się tak trudna że zniechęciła mnie do dalszej rozgrywki. Po kilkunastu godzinach w grze musiałem się zmuszać by w nią zagrać... Uważam że każdy powinien mieć wybór czy chce grać na super wysokim poziomie trudności, czy zależy mu na fabule i chce poznać historię. Niestety jak widać większości osób na gry-online też się nie spodobała gra (ocena 3.8), sprzedaż gry była słaba i twórcy są sami sobie winni... Nie każdy otwiera grę po studiach i pracy po to żeby się w**rwiać przez następne 3h. I grałem w wiele dobrych gier jak np. Wiedźmin 3, The last of us 1, 2, gta v, red dead redemption 2, god of war, i o ile każdą z nich bym ocenił na 8-10, tak przechodzenie tej gry to dla mnie katorga. A wszyscy co napisali że do tej gry trzeba dorosnąć pewnie nie wychodzą z domu mają 30 lat i mieszkają z rodzicami... Według mnie twórcy sami sobie strzelili w kolano nie dodając niższych poziomów trudności. Poziom trudności gry powinien być wyborem, a w tej grze czuję się jakby twórcy celowo zepsuli zabawę z rozgrywki 70% graczy. Na plus grafika (choć mogła by być lepsza) i ta tajemniczość świata Returnal której niestety całej nie poznałem przez poziom trudności gry. Dlatego ocena 2 a nie 1. Nie polecam gry nikomu kto chce zagrać w grę dla fabuły i nie lubi zbyt wysokiego poziomu trudności. Pozdrawiam.
No niestety jak Sony będzie taki typ gier wypuszczać to może być krucho w tej generacji.
Mam nadzieję że to tylko błąd w sztuce i na tym zakończą ...
Ale znowu ten sifu.
Sony bierz się do roboty poprzednia generacja była bardzo dobra na razie słabo. Spider na razie i więcej nic. Zobaczmy jak horizon wypadnie.
Mam więcej niż trzydzieści lat i nie, nie mieszkam z rodzicami - tytułem wstępu ??
Ta gra po prostu nie jest dla każdego i przed zakupem radziłabym dużo o niej poczytać, żeby potem nie było biadolenia.
Gra jest k**ewsko wymagająca i nie wybacza niczego. Jak już spędzisz godzinę na nazbieraniu znajdek i ulepszeniu broni i ruszasz na bossa, a tu po drodze jakiś supersilny przeciwnik się pojawi i sru - zaczynasz od początku z niczym. Fakt, można sobie wyrwać włosy z głowy.
Ale warto sie uzbroić w cierpliwość bo lore jest super ciekawy.
Mój sposób na frustrację jest taki, że jak zdechnę po raz dwudziesty to odkładam pada i idę robić coś innego. I albo wracam grać po kilku godzinach, albo następnego dnia. Albo gram w Dying Light 2 dla uspokojenia. I git.
Po prostu zanim kupicie musicie wiedzieć, że Dark Souls w porównaniu z Returnalem do spacerek po lesie i dobrze się zastanowić czy rzeczywiście chcecie się męczyć. Ja ram lubię te męczarnie.
Gra mistrzostwo, trudniejsza niz soulsy czy elden ring i daje graczowi mocniej w kosc, nie wczesniej wymienione, jak ktos lubi grac na wysokich poziomach trudnosci i wymagac od gry frajdy - jak najbardziej polecam, historia fajnie prowadzona, grafika swietna no i najwiekszy plus - nie ma zadnych loadingow.
Dlaczego nie ma działu PC skoro gra wychodzi także na tę platformę ?
Nic nie wychodzi na PC, to że jakiś napalony fanboy PC'ta sobie coś napisał nie znaczy ze tak będzie. Gier z PS5 szybko na PC nie uświadczymy diluj z tym.
Ale ta gra mnie wkur....denerwuje. Jest trudna, po prostu i zwyczajnie. Ledwie zaczęłam rozgrywkę i bach, wyszła na mnie potwora i mnie zabiła, potem znowu wylazło diabelstwo zza winka i bach... od nowa. Ale na pewno będę grała dalej, bo cholerstwo wciąga.
Cała trudność tej gry polega na tym, że nie ma zapisów i zaczyna się od totalnego zera. Gdyby nie to dałoby się grać, ale zbyt wiele elementów losowych powoduje, że się odechciewa.
no i rewelacja bo wychodzi na PC, dla gier ekskluzywnych nie było juz zadnego sensu kupować xbox one bo zaczeli wydawac nowych gearsow i cala kolekcje halo na pc, a teraz ps5 robi to samo, trzeba sie przyzwyczajac do rynku czasowych ekskluziwow i to z korzyscia dla wszystkich
Trochę zabawnie czyta się te komentarze ludzi w zakładce PS5.. już człowiek prawie chciał uwierzyć, że konsolowcy to tacy sami gracze jak my... a tu taki piękny reality check ;)
Zabawne to jest jak dobre gry pojawiają się po 5 latach na PC... I tak też będzie z GTA.
To prawda, czytałem te komentarze nieświadomy gdzie jestem, i sie zastanawiałem, co za masochiści tu siedzą? Dopiero potem sie zorientowałem, że to zakładka SrajStation
Wątek o PC''towej wersji a płaczki PCMR zamiast rozmawiać o grze to wypłakują się o temacie konsolowej wersji.
Czy gra wspiera tryb pełnoekranowy i wyższe rozdzielczości z poziomu menu gry ?
Gra wygląda o wiele lepiej na PC jak Sony mogło do tego dopuścić xD
https://www.youtube.com/watch?v=temntOfITRQ
Dlatego warto wspierać wydawanie exów od Sony na PC kupując gry.
Hej bolek, to racja tylko zyczylbym sobie aby oni rowniez wiecej wymuszali na niektorych tworcach, gdzie wersja na ps5 ma pelne wsparcie dual sense, to zeby to samo bylo na wersji PC. Np. W takim Callisto Protocol lub Dead Space kontroller od sony albo w ogole nie dziala lub dziala, ale bez zadnych wibracji, nawet podstawowych. Z XBOX nie ma zadnych problemow. Dziwne to dla mnie.
Ta gra to wkoorwiające gówno przekombinowane giniesz i wszystko od nowa byle sztucznie przedłużyć rozgrywkę,nuda i shit za nie małe kase
Zależy od portfela,nie każdego stać by wydać kilkanaście tysi na kompa by pograć powiedzmy na tych wysokich ustawieniach
Nie wiem w jakim ty świecie żyjesz ale komputer za 4tys zł jest obecnie lepszy od PS5.
Jak dowiedziałem się ze Returnal wychodzi na PC to postanowiłem zobaczyć jak to wygląda. Okazało się że ta gra jest śmieszna. Jak sama grafika jest ładna to te latanie miedzy tymi pociskami co wyglądają jak kulki z pokemonów, fale tych kulek wyglądają tak śmiesznie ze szok. Dla mnie to mieszanka gry o fajnym ciekawym zarysie fabularnym z taką grą typu SHUMP co na ekranie był statek i milion pocisków, kulek które miały cię dopaść za czasów gier retro i automatów do gier. Śmieszna gra! Nie oceniam bo na pewno nie zagram w to coś!
Nie lubię gier typu rogue like/lite. Myślałem, że tu może będzie inaczej, ale niestety nie jest. Pomimo, że klimat i mechaniki są świetne tracenie godzinę lub więcej postępu to dla mnie za dużo. Walka z bosses może i być trudna, ale jeśli potrzebujesz czasami godzinę lub więcej by do niego wrócić, plus możesz mieć pecha do znajdziek, broni i mini bossów. Zostawię jeszcze trochę na dysku, może w końcu "kliknie".
Szczerze mówiąc bez rewelacji. Gra wcale nie jest tak trudna jak się mówi. Bardziej określiłbym ją jako "niewybaczająca", bo ginąc tracisz po prostu wszystko i zaczynasz od nowa. Ukończyłem ją z 30 zgonami na liczniku. Nie wiem czy chce mi się odblokowywać dodatkowe zakończenia, bo walka na początku każdej rundy po prostu jest nużąca. Jest to też kolejny tytuł na UE4 który ma problemy ze stutteringiem, mimo że przez 99% czasu gra nie schodziła mi na mocnych ustawieniach poniżej 100 fps to i tak były mocne dropy i irytujące przycinki.
Tak jak myślałem. Na k+m jest pewnie dużo ławiej w porównaniu do grania na padzie.
Rozczarowanie. Tak chyba najlepiej można ująć tę grę. Tak naprawdę wszystko rozbija się o to, że to forma rogalika... i ma sztucznie baaardzo wydłużoną rozgrywkę. Masz pół godziny lajtowego biegania po mapce... trafiasz na bossa, który zabija Cię dwoma strzałami i znowu biegasz pół godziny po mapie mając jakiś dodatkowy perk, bo resztę tracisz. Jakby Ubi zrobiło coś takiego w swoich grach, że po pół godzinie grania trafiasz na bossa, który ma 10x hp niż mobki i zdejmuje Cię dwoma strzałami i musisz zaczynać grę od początku to strach pomyśleć jakie wylały by się na nich pomyje, że sztucznie wydłużają grę. Zagrałem 3 razy, za każdym razem doszedłem do pierwszego bossa. Raz zdjąłem mu 1/3 hp dwa razy ok 0,5 hp i... nie chce mi się tracić kolejnych 2-3 h na latanie po mapie tylko po to, by robić kolejne podejścia. Pamiętam jak zagrywałem się w God of War 3 na najwyższym poziomie i z tydzień czasu męczyłem walkę z Hadesem. Ale plus był taki, że odpalałem i miałem walkę z bossem, wyzwanie a nie półgodzinną zapchajdziurę przed każdym podejściem.
Brak zapisu i poziom trudności dla masochistów wyobraź sobie jak w to musi się kijowo grać na padzie gdzie w porównaniu do klawy tam masz 0 precyzji czy jakieś żałosne auto celowanie czy jak się to tam zwie była by bardzo dobra gra gdyby nie ta sztucznie wydłużana rozgrywka pierwszego bossa to jeszcze dałem radę za chyba 30 razem następnych walę z trainerem i robię co chwila kopię save żeby wszystkiego nie tracić gra ma sprawiać przyjemność a nie wku***** nie dał bym za to 50zł
Wielki ex na PS5 a dla pecetowców zwykły gniot. Jakto się mówi "Panie, Panie aaaaale tandeta!". :) :) :)
Kolejna irytująca gierka, nie chodzi o to czy jest trudna czy nie trudna, po prostu nie szanuje twojego czasu. Tak to jest łatwa aż dojdziesz do momentu gdzie się zatniesz i musisz od nowa zaczynać wszystko bo jest jakiś jeden zdebilony moment. Nie ma jak zwykle bardziej irytującego niż walki z bossami .. uninstall
ogralem na ps5 i dalem 10 na pc dam 9 bo poziom trudnosci na k+m jest duzo nizszy niz na padzie z najwyzszym aim assistem, posiedze jeszcze kilka h i calak na steamie wpadnie. jak wchodze do wiezy do nie moge sie oderwac :-)
Nie wierzyłem że, uda mi się dojść do końca tej gry a jednak tak się stało.
Absolutnie nie jestem fanem gier roguelike i zwykle unikam przez co, Returnal nigdy mnie nie zaciekawił.
Ostatecznie jednak, gra wyszła na PC to i dałem szansę... I dobrze zrobiłem!
Genialna gra pod każdym względem, mega dobre strzelanie a grafika, na PC mega dopakowana pod względem wersji z PS5. Ogromny plus, należy się optymalizacji, widać pracę jaką zespół włożył w port.
Podczas 11h rozgrywki, napotkałem dosłownie na parę błędów... To nic, co mogłoby obniżyć ocenę.
Na początku, gra (dla mnie) bardzo trudna. Pierwszy boss już stał się dla mnie poważnym problemem, by dosłownie od 4 biomu dosłownie pokonywać, kolejnych przeciwników raz za razem. Nie wiem, czy to gra robi się łatwiejsza, czy zwyczajnie nauczyłem się grać.
W roguelike, zawsze najbardziej irytowało mnie to że, po każdej śmierci, zaczyna się od nowa.
Returnal, niesamowicie motywował i po każdym zgonie, chciałem jeszcze raz i jeszcze raz.
Ku mojemu zdziwieniu, każdy zgoń, zmieniał w pewien sposób mapę i pchał fabułę do przodu.
Kawał niesamowitej przygody i zwyczajnie chcę więcej!
Jest to jedna z lepszych gier od Sony i jednak z najbardziej niedocenianych a to wielka szkoda.
9/10
Dlaczego tak niska ocena? Czyżby powodem był poziom trudności? Jeśli tak to elden ring i każdy soulslike takie oceny powinien zdobyć.
Bardzo dobra gra polecam :D
dam ocene nie subiektywna bo ludzie zanizaja bo za duzo polskich cebulakow bo by woleli cala gre bez myslenia i patrzenia przechodzic a to po co w ogole kupili/pobrali ta gre jak to nie ten typ.
(moja normalna ocena 8,5/10)
Znakomita gra, rozczarowujący poziom trudności. Ale to pewnie przez to co się naczytałem jak to ta gra nie jest trudna. W pierwszym akcie zginąłem raz (ten praktycznie wymuszony), w drugim ze 3-4 razy w biomie 4 i potem poleciałem już do finału. Łącznie platyna + 100% w DLC zajęły mi 23 godziny (byłem przygotowany na 50h+). Uważam czas za świetnie spędzony. Super świat i klimat, mega intrygująca fabuła (sposób pokazywania inspirowany NieRami) i wyśmienity gameplay. Dodatkowo świetnie wykorzystany DualSense z oporem na celowaniu, dzięki czemu nie trzeba pchać strzału specjalnego w mniej wygodne miejsce.
Głównym minusem jak dla mnie poziom trudności. Jak na roguelike to zdecydowanie za ciężko tutaj zginąć. Może to kwestia tego, że od kilkunastu lat w gry TPP gram na padzie (nawet jak grałem tylko na PC), więc potrafię koordynować ruch i celowanie. Jedynie trzeba się lekko namęczyć w pierwszym biomie każdego aktu, a potem dwa kolejne lecą już same, bo nasza postać bardzo szybko wyprzedza wymagania.
Nie sądziłem że kiedyś to napisze,ale przy tym gniocie Mass Effect Andromeda to przebój (porównanie nie jest przypadkowe).Liniowa jak myślenie jarka,cały sens to bieganie z lokacji A do B w ciemnościach jak dziecko emo,wystrój poszczególnych lokacji zerowy (dekorator wnętrz tam nie zarobił,chyba że w ryj),śmieszny pitolecik do zestawu i gwóźdź programu: zaczynanie od nowa po każdej śmierci.Być może dalej będzie lepiej (hrhrhr),ale ja się o tym nie przekonam.Nie chce tego gniota nawet za darmo z torrentów.
Pogralem trochę i całkiem pozytywna gra. Trochę to znaczy 2 etapy. Momentami za trudna jak dla mnie dlatego zdecydowałem się na wersję PC bo mogę skorzystać z pomocy.
2 razy pod rząd trafiły mi się błędy w ostatnim biomie. Najpierw nie otworzyły mi się drzwi w pomieszczeniu z fabrykatorem tuż przed ostatnim bossem, restart cyklu. W następnym cyklu spadając w dół z ostatniego pomieszczenia z fabrykatorami, gdzie załącza się opcja dialogowa permanentnie umiearałem, ponowny restart. Gra fajna ale twórcom chyba nie starczyło sił na dokończenie, no i brak łatek po takim czasie. Niestety gry nie ukończę. Szkoda.
Na początku gra wydaje się bardzo skillowa i ciężko mi było się przyzwyczaić, bo nie jestem fanem strzelanek. Denerwowało mnie, że już pierwszy boss ma aż 3 fazy i zawsze ginąłem pod koniec tej trzeciej :P Prawie dałem sobie spokój, ale jak w końcu się udało do już poszło z górki. Zacząłem odblokowywać nowe bronie i umiejętności. Kolejne podejścia w końcu zaczęły być sensowne. Dużym ułatwieniem było, to że wystarczy raz pokonać bossa, a później jest to tylko opcjonalne. Grafika całkiem dobra, choć spodziewałem się czegoś bardziej wow.
Właśnie ukończyłem, jednocześnie świetna i najbardziej paskudna gra w jaką grałem od lat.
Platforma Ps5
Plusy:
- Ładna grafika, choć zdarzają się słabe, rozmyte tektury
- 60fps ale gra ma dziwny problem, gdy np. prujemy ostro z karabinu stojac w miejscu jakby przeskakiwała z 60 na 30 albo nawet 25 klatek, wystarczy przestać i od razu problem znika... dziwne.
- bardzo szybkie loadingi
- fajny klimat sci-fi, trafił w mój gust, chętnie sobie dokładniej sprawdzę historię rogatych inteligentych humanoidów bo niezbyt dokładnie śledziłem
- rewelacyjny skillowy, wręcz arcadowy system walki
- idealnie dopasowany soudtrack
- fajne bronie choć część z nich do bani, ciekawi wrogowie, 6 różnych wyróżniających się biomów
- bardzo fajni bossowie, choć najtrudniejszymi bossami są biomy, zwłaszcza trzeci i piąty mnie wykańczały
Minusy:
- wspomniane wyżej problemy techniczne.
W zasadzie będę narzekać na to czym gra jest więc można śmiało mi zarzucić że nie powinienem się tego czepiać, a jednak:
- zaczynanie gry od nowa z marnym pistolecikiem, serio nie można chociaż było zostawić po śmierci wybranej broni?
- nie opłaca się brać pasożytów ani tym bardziej ryzykować podnoszenia szkodliwych przedmiotów
- największy ból tej gry, przez którą mimo zachwytów do niej nie wrócę -> losowość. Ile to razy ginąłem bo gra losowała mi albo nędzny oręż, albo brak sylfionów albo jak już to zatrute/szkodliwe, a już najbardziej mi zapadło w pamięć jak w piątym biomie idę do minibossa strzegącego klucza i po drodze gra mi losuje 2 takich minibossów NARAZ! Albo w szóstym biomie użeram się z minibossem i dostaję za niego 2 kulki interferencji wyłączające wieżyczki, gdzie w szóstym biomie jako jedynym nigdy nie ma wieżyczek! Normalnie jakby gra sobie kpiła, ręce opadają.
Akutat w obecnym ostatnim runie dostałem świetny pustkostrzał, 3 duże i 1 małą fiolkę sylfionu, do tego tarczę, a do tego miniboss przed finałowym bossem był wyjątkowo słaby, nawet mnie nie tknął.
Się rozpisałem, z jednej strony gra super, z drugiej wkurzała mnie bardziej niż jakiekolwiek soulsy, oby Witchfire nie był tak paskudnym roguelike'iem bo czekam bardzo.
Niestety nie jestem w stanie ani odradzić ani polecić. Nie wiem czy chciałbym zagrać w kontynuację jeśli wyjdzie po tych wszystkich nerwach. Gdyby nie ta losowość i zaczynanie od zera z tym głupim pistolecikiem chętnie bym kiedyś zagrał ponownie, tak to odpada.
Kawał porządnego rogala. Jeżeli chodzi o rozgrywkę, Returnal wciągnął mnie jak blizna głębi. Rozgrywka sprawia niesamowitą przyjemność a rozwikływanie mętnej fabuły zachęca do kolejnych podejść. Niestety nawet po ukończeniu wszystkich rozdziałów, przejściu wszystkich biomów, w tym wieży Syzyfa, na 100% (zebraniu w nich wszystkich znajdziek), sporo istotnych kwestii fabularnych nadal pozostaje niewyjaśnionych. Nie wiem czy można to uznać za minus, ale mnie brakowało jednak ostatecznie uzupełnienia pewnych wątków. Jeżeli chodzi o poziom trudności, to gra z początku wydaje się wymagająca, jednak po kilku próbach i przy dobrym zarządzaniem wyposażeniem, które podnosimy na mapie, staje się znacznie łatwiejsza. Wizualnie Returnal prezentuje się ogólnie dobrze, jednak niektóre lokacje nieco negatywnie odstają poziomem. Dodatkowo jakość prerenderowanych przerywników filmowych pozostawia sporo do życzenia (wyglądają one znacznie gorzej niż gra renderowana w czasie rzeczywistym). Bardzo jednak podoba mi się ogólna estetyka i nieco przytłaczający klimat planety Atropos, który dodatkowo wzbogaca ścieżka dźwiękowa (przyjemna i pasująca do całości lecz nie wyróżniająca się niczym szczególnym). Gra działa bardzo płynnie, o ile nie pokusimy się o włączenie Ray Tracingu, który nie tyle obniża wydajność, lecz powoduje dosyć częsty i irytujący stuttering (patche tego problemu nie naprawiły). Efekty śledzenia promieni (cienie i odbicia) owszem wyglądają ładnie jednak przy tak szybkiej rozgrywce w większości przypadków nie będą się rzucać w oczy, więc lepiej je wyłączyć. Czekam na kolejne tytuly od sony na pc oby tylko sony szybkom portowalo .
Dawno w takie gówno nie grałem i jest to pierwsza gra, którą porzucam na ps5.
Gra jest naprawdę wciągająca i ładna, ale do pierwszych kilkunastu zgonów. Nie wiem co za kretyn wpadł na pomysł zaczynania zawsze od nowa, zrozumiałbym od danego biomu, ale tak na siłę jeszcze musieć wbijać lvl co chwila? Pseudo skróty? Jak się trafi randomowo relatywnie blisko, to owszem, tyci skrót pomijający bossa, no przecież tu qrwa przebili soulsy i bossy też się respią ^^ Hola, hola, jakkolwiek mam za mało czasu na gry już, a ten syf tego czasu wgl nie szanuje i frustruje. Pokonałem drugiego bossa, dotarłem do trzeciego biomu i basta, tak się bawić nie będziemy. Nie jestem jakimś pro graczem ale uważam się za zaawansowanego (niohy, bloodborne, ds3, demons souls, sekiro zaliczone) i pomimo tego, że bb był moja pierwszą grą, tak ten cholerny returnal w pewnym sensie miażdży wszystkie gry tego typu przez to co napisałem wcześniej, CHORE. Ta gra przypomina mi równie lub chyba jeszcze bardziej beznadziejnego remnant from the ashes, też odpuściłem. Nie polecam, chyba że ktoś ma za dużo wolnego czasu i lubi brak, a raczej kasowanie progresu
Wrażenia po paru godzinach gry. Przy czym nie skończyłem jeszcze pierwszego biomu. Wymagająca ogromnej uwagi, trudna z dużym progiem wejścia i skillowa strzelanka. Chociaż czysta strzelanka to nie jest, bo gra premiuje bardziej uniki i umiejętne wykorzystywanie zasobów na mapie. Świetny klimat i stylistyka. Oprawa już tak nie zachwyca, bo jestem świeżo po Dead Space Remake ale gra jest bardzo ładna. Pierwszy boss z trzema fazami. Jak on potrafi wku..ić. Z tym, że jest bardzo prosty a ginie się bardziej ze swojej winy niż z niesprawiedliwości systemu. Chociaż do tego mam zastrzeżenia, bo niekiedy gra wrzuca w falę zalewających po sobie wrogów i daję jeszcze jakiegoś mini bossa i wtedy jest kaplica. Wrogów na pierwszym boomie też mało. Raptem trzy typy i trzy minibossy. Arsenału też nie za dużo, bo trzy sztuki ale gram dalej i zobaczę, co oferuje w dalszych etapach. Ale pomimo tego, gra ogromnie wciąga, podobnie jak Hades czy Dead Cells. Aż nie mogę uwierzyć, że to gra AAA od Sony.
Dobra gra, ale wcale nie taka trudna jak wszyscy malują, w ciągu całej gry zginąłem tylko 9 razy
Od końcówki 2 aktu zaczyna wchodzić mega monotonia i rutyna bo dosłownie grę zna się w tym momencie już na wylot i żadne starcie nie powoduje zastrzyku adrenaliny
Ukończona wraz z sekretnym zakończeniem + 70% znajdziek w około ~12 godzin według licznika na konsoli
Returnal to taki Metroid Nintendo tylko zrobiony za wyższą kasę, na wyższych wymaganiach i ogólnie graficznie jest jak sen Nitendowca... i demoluje "rywalnością"Returnal jest jak Metroid który steorzych zespół programistów kosmitów. MISTYCZNY tytuł.
Czytam komentarze PCeciarzy i... jakby jakieś ograniczenia ich trawiły... grają non stop w CS... Army i fortnite i "nie kumają"... piszą o śmiechu że jakieś kulki śmieszne w gracza lecą... Otóż na konsolach gra się w różne gierki... w ogóle są różne gatunki i gry... Boję jednak od PCeciarza jego logiką ugruntowana na bazie 2-3 gier w jakie gra całe życie i jakie wpływają na jego tok myślenia... Ktoś kto gra w 2-3 -gry bo on line i bo się zawiesił z malsowanie lv to... gówno wie o świecie gier a gra bardzo udana.