W co gracie w weekend? #345
Assassin's Creed Valhalla - 30 godzin na liczniku, a mi ciągle mało. Rabuję wioski, rozbudowuję swoją osadę, eksploruję mroźne angielskie zakątki i nawet zadania poboczne potrafią mnie mocno wciągnąć. Już teraz mogę powiedzieć, że ten Asasyn podoba mi się bardziej niż Odyssey. Nie trzeba targać nie wiadomo ile niepotrzebnych gratów w ekwipunku, polowania na zwierzęta wreszcie mają jakiś większy sens i ogólnie jakoś tak z większą radością odpalam tę grę niż "Odyseję" :D Polecam każdemu.