Trochę narozrabiałem w 2020 (np. srożąc się na biednych nastolatków)... Ale Mikołaj jednak zlitował się nade mną i wpadł do komina. A ponieważ sporo czytałem o pewnej grze, uznał, że najwyższa pora na prezent tematyczny.
A jak tam u Was? Udało się coś znaleźć pod poduszką?
U mnie w domu na mikołajki nie ma jakoś zwyczaju dawania prezencików. Co najwyżej jakieś słodycze/dobre piwo (w przypadku facetów). Tak w tym roku mikołaj merci zielony, dwa Miloslawy witbiry.
Jeśli o mnie chodzi, każda okazja do podłożenia jakiegoś prezenciku bliskiej osobie jest dobra. "Mikołajki" to również zazwyczaj słodycze (i czasami dodatki na deser, np. dobra książka). ;) "Większe" prezenty trafiają pod choinkę.
merci zielony, dwa Miloslawy witbiry
MNIAM!
Trzymaj ode mnie serduszko na Mikołaja <3. Trzymaj się tam!
Trzymaj się tam w takim razie.
Oby Mikołaj przyniósł zdrowie!
Sam przechodziłem koronę, więc empatia dla tych, którzy teraz cierpią, wzrosła u mnie znacząco. Pozdrowienia dla całej rodziny!
Zawsze możesz uczciwe teraz zjeść obiad u teściowej i powiedzieć że smakuje jak w najdroższej restauracji ;)
spoiler start
Zdrówka ;)
spoiler stop
Akurat ja osobiście tylko smaku nie czuje, reszta jest okej, dziękuję golowicze!
Trzymaj się bracie, dużo zdrówka dla całej rodziny!
Mojemu sie sanki zepsuly i wspolny prezent dla mnie i dla zony niestety przyjdzie dopiero w poniedzialek. Niejaki Mighty.
Oczywiście, że nie byłem grzeczny.
Mam na sumieniu co nieco i nie wiem czy zasłuzyłem... Mikołaj jednak i do mnie przyszedł i zostawił czekoladowy kalendarz adwentowy i skarpetki (tych nigdy za wiele). Mam nadzieje, że Gwiazdor też okaże się łaskawy... :)
100 zł na karcie Google Play. Poszło w Pokemon GO :)
Ja byłem grzeczny ale nie zdecydowałem się na żaden zakup w tych niepewnych czasach.
Rozumiem że codzienna wizytę w spozywczaku mam traktować jak prezent od Mikołaja :D
Rozumiem że codzienna wizytę w spozywczaku mam traktować jak prezent od Mikołaja :D
Ja rozumiem że codziennie zakupy w spożywczaku są zdecydowanie bardziej "epidemiologiczne" niż zamówienie sobie raz w roku prezentu, który zazwyczaj jest ozonowany na sortowni.
Boże naprawdę trzeba tłumaczyć to że w niepewnych EKONOMICZNIE nie EPIDEMIOLOGICZNIE czasach wolałem sobie odpuścić zakup Nintendo switch, kierownicy do ps4 i aparatu. Czyli rzeczy które nie są mi niezbędne na już aby nie ryzykować ze braknie mi na rzeczy niezbędne gdyby przez kryzys powinęła mi się noga?
Jeśli tak obchodzisz Mikołajki to boje sie myśleć jaki splendor jest podczas Wigilii, o suchym chlebie :D
Ale przynajmniej mierzysz siły nad zamiary, to dobrze :)
U mnie w ostatnich latach tradycją się stała pizza na mikołajki. Oraz w tym roku w gratisie czekoladowy bałwan Milka.
No no, widzę, że się nauczycielom powodzi.
A u mnie w tym roku bez Mikołaja, i bez gwiazdki. Nie mam do tego głowy. Chociaż może coś sobie kupię u Lorda Gabena, liczę na kupon -20 zł.
Ja od urodzenia jestem grzeczny zawsze i wszędzie. Ja dostałem takie wartościowe papierki i trochę słodyczy. A za niedługo widzę się z moją małą Bratanicą dla której mam matę wodną do rysowania na Mikołaja. Ona teraz na fali rysowania, więc dzisiaj misja podłoga i będziemy rysować ilustracje do CP2077 i Wiedźmina 4.
Jak taka mata wygląda?
[Sprawdziłem w sieci. Fajna rzecz dla malucha!]
U mnie w dzieciństwie wieczorem 05.12 pastowało się kozaki (bo w owym czasie z reguły był już na ulicach śnieg, który utrzymywał się tygodniami), następnie ustawiało pod drzwiami, a rano były napełnione przez Mikołaja słodyczami. Jak Mikołaj był hojny to czasem nawet trafiła się jakaś książka, kredki, a może nawet jakieś drobne klocki LEGO.
Temat wzbudzał we mnie wielkie emocje, choć z tego co kojarzę motyw napełniania butów słodyczami jest chyba regionalizmem. Generalnie to był taki beforek przed wigilią 24.12, gdzie wjeżdżało coś grubszego, ale bardzo ciepło wspominam ten temat.
Teraz od paru lat już raczej nie obchodzę Mikołajek jako takich, nic nie daję i nie dostaję, ale planuję wrócić do opcji z butami jak się pojawią jakieś dzieci.
edit: a figurka
Dla Pani 2 x majtki z Triumph oraz książka, ja czteropak Guinessa. Miło.
No i to jest smutne bo mikołajki zawsze były dla mnie znacznie bardziej magiczne niż gwiazdka.
Co za żenada z wami. Święta.. to dzień obżarstwa i ogólnej radości z dni wolnych. To czas w którym kupujemy sobie prezenty i dostajemy jakieś premię. Jeśli cały rok nie chodzicie do kościoła i grzeszycie, to nie powinniście nawet myśleć by obchodzić wigilie. Mikołajki to święto dla dzieci. Śmieszą mnie ludzie obchodzący święta, w które nie wierzą tylko po to, żeby się najeść i zrobić sobie dobrze przy kubku gorącej czekolady oglądając sobie wasze wypociny na forum. Sorki, ale takie święta to ja mam codziennie. Wątek żenujący zresztą, a tak się dopiszę co mi tam zależy. Nie byliście grzeczni z pewnością. A jeśli ktoś naprawdę był, to życzę mu radości nie tylko w święta, ale także poza tymi bzdurnymi świętami.
Zatem wesołych świąt.
Mam wywalone na katolicki charakter tego święta, do kościoła nie chodzę, a i tak mam zamiar się dobrze bawić w wigilię spędzając czas z rodzinką i chłonąć klimat :)
Pierwotnie było to święto pogańskie, to się zrobi pogańskie na powrót, tyle że bez Światowida I całej ferajny. Za to z pożegnaniem zimy, nadzieją na wiosnę, na dobry plon w przyszłym roku itp...
A Ty obłudniku, mam nadzieje, że jak jesteś chory, to zamiast pójść do lekarza do się modlisz?
Klimat świąt.. jasne. Śnieg w Polsce nie pada w Grudniu. Szkoda prądu na jakieś lampki. I kasy na choinkę która tylko by umierała na moich oczach. Sztuczna choinka tym bardziej nie ma sensu. Klimat świąt jest straszny. Ten cały biznes napędzany świętami, to jak wystawić bazar przed kościołem i robić kasę, czego Jezus zakazał. Jeśli ktoś pokłada chociaż minimum wiary w te katolickie brednie to wie. Że święta to czysty biznes i taka chwila oddechu dla ludzi po ciężkim roku pracy. Nic więcej. Ta magia świąt towarzyszyła mi gdy byłem jeszcze beztroskim dzieckiem. Teraz gdy sam tyram na etacie i rozwiązuję swoje dorosłe problemy, to mam po dziurki w nosie te wasze święta. Bo i tak muszę na wszystko sobie zapracować, więc święta, to sobie mogę i w styczniu zrobić... albo w środku roku.
Zazdroszczę tym, co potrafią cieszyć się świętami. Dla mnie to brednie i normalne dni jak każde. Opychać się do syta a potem iść spać. A na sylwestra strzelić sobie flachę z rozpaczy nad tym, że kolejny rok zapierdalania nas czeka i kolejne problemy do rozwiązania.
Większość wesołych postów na tym wątku to jakieś durne dzieciaki. Które dostaną na święta CP2077 czy tam konsolę, na którą zresztą nie zapracowali.
OK boomer.
No sorry, ale inaczej tego nie potrafię ująć, słabo że twoje życie to pasmo szarości i zapierdolu żeby było co do gara włożyć, ale wylewać swoje smutki w wątku gdzie ktoś potrafi się ucieszyć z dostania skarpetek od kogoś bliskiego, to trzeba mieć niezłe pokłady żółci. Nie wiem, pobiegaj albo coś...
Skarpetek? Jakoś nie widzę, by jakieś współczesne dziecko, było zadowolone z faktu dostania skarpetek. Jasne, fajnie dostać coś od bliskich, o ile się ich posiada. Wy się możecie cieszyć. Ale są ludzie dla których święta to dzień smutku. Ale co was to może obchodzić, byle by wam było dobrze. W końcu znaczna większość ludzi na ziemi ma na to wyj8765
Zatem jak będziecie czasem otwierać prezent i rozkoszować się urokami świąt. To chociaż pomódlcie się trochę bezbożnicy i podziękujcie stwórcy za to co macie. A jeśli nie wierzycie w życie po śmierci, to równie dobrze wasze rodziny i święta są tyle warte, co nie powiem co. Bo się już nie spotkacie a cykl będzie odbywał się dalej, bez waszego udziału. Jakież to proste.
Wesołych Świąt Wesołki. Co na ziemi macie dobrze, to kiedyś mam nadzieję odpokutujecie za to haha. Nie ma tak dobrze :)
Co za żenada z wami. [...] Zazdroszczę tym, co potrafią cieszyć się świętami.
No to w końcu zazdrościsz ludziom, którzy znajdują trochę radości w dawaniu innym prezentów, czy też nimi gardzisz? Bo się pogubiłem.
Zajechało Tygodnikiem Powszechnym. Idź klepać zdrowaśki, pooglądaj transmisje z mszy czy coś bo widać, że to forum się dla Ciebie nie nadaje. Pozdrawiam jako bezbożnik :)
Powszechnym? Tam chyba nie ma prawicowych inceli frustratów, to raczej ostoja katolickiego lewactwa ;)
"To chociaż pomódlcie się trochę bezbożnicy i podziękujcie stwórcy za to co macie"
podziękować za co? bo z tego co piszesz to dorośli ludzie muszą sobie sami na wszystko zapracować. No i skoro nie wierzysz w życie po śmierci to chyba warto wykorzystać czas spędzony za życia z bliskimi, no chyba że od twojego pesymizmu cała rodzina się od ciebie odsunęła. Jeśli tak jest to szczerze współczuję i życzę zmiany nastawienia do ludzi i świata.
Chodzi mi o to. Że na ziemi niema sprawiedliwości. I jeśli jesteście załóżmy zdrowi i wam się układa w życiu, to czemu mielibyście nie podziękować stwórcy za zdrowie które macie i szczęście? Ludzie pomimo wielu modlitw nie odnajdują na ziemi szczęścia. I mam nadzieję jak pisałem. Że sprawiedliwości stanie się zadość za waszą pychę i arogancję i brak wdzięczności.
Nie powiedziałem że nie wierzę w życie po śmierci. Ale wierzę w to, że sprawiedliwość każdego dosięgnie. Niezależnie kim na ziemi jest i co osiągnął.
Chyba nie byłem grzeczny, bo nawet mimo próśb Mikołaj nie chce kupić mi CP2077 :(
Z okazji nowych konsol dostałem... pada od nowego xboxa:) Mój obecny od xbox one już trochę się zużył.
Byliście w tym roku grzeczni?
Jeszcze jak!
A na mikołajki dostałem słodycze.
Dostałem wielkiego czekoladowego mikołaja którego zeżarłem w 30 sekund.
Xboxa z nowym tv dostalem od Czerwonego jeszcze w listopadzie, dzis dorzucil pidżamę w kaczora Donalda i taki zestaw
Dla zawodowego kierowcy - zestaw obowiazkowy.
Ostatnio Makłowicz nagrał odcinek w tym browarze :)
A zestaw zacny!
Zdecydowanie najlepszy zestaw jaki można zdobyć aktualnie w marketach. Teku jest naprawdę świetne, a sam Browar Fortuna należy do jednych z moich ulubionych, zaraz obok "zwykłych" browarów kraftowych.
Kilka lat temu pilem juz ten zestaw, dzis smakuje znacznie lepiej, jestem zaskoczony bardziej niz pozytywnie.
Rozbiłem telefon więc musiałem kupić nowy. Więc traktuje to jak "prezent" mikołajkowy. Oppo A91.
Żona ma łatwo, bo jak nie gry to płyty albo książki, a ma wolny dostęp do moich list zakupowych na google keep.
Możecie swoim dziewczynom kupić książkę "Nie byłaś grzeczna w tym roku" Langner Anna. Być może w nocy wam się za to odwdzięczy jak się nauczy czegoś nowego xD
Ja zgarnalem prezent geekowy ;-)
Ciekawi co by zrobiły dziewczyny w pracy jakby każdej dać paczkę prezerwatyw.
A ty co dałeś? :P
Grzeczny byłem, prawdopodobnie nic nie znalazłem, bo szykuje się coś większego "w swoim czasie" hehe.
spoiler start
Chociaż pewnie nie
spoiler stop
Ani na mikołaja ani na urodziny. Ludzie zaciskają pasa. Może dla tutejszego forum programistów i prezesów to jakiś nierzeczywisty scenariusz ale jednak...
Jedyna radość to brak zjazdu rodzinnego, na święta też ma się to nie zmienić.
Dla mnie to wystarczający powód do radości, jak sobie przypomnę stare lata to zęby mi zgrzytają, choć jedna dobra rzecz w tych czasach...