Forum: CyberAdwent 2020 - Dzień 6

Jako że w pytaniu nie było zawartej klauzuli o grach komputerowych, to przedstawię grę planszową.
Choćby MONOPOLY. Operujemy w niej na tyle dużymi sumami że możemy kupować całe miasta. Wydaje mi się że na naprawę 1 sań powinno wystarczyć.

Sądzę że gdybym miał wybierać grę to padło by na Mafiacity xD. W dodatku zyskuje +30lvl za pomoc największemu przedsiębiorcy na świecie (bo wiecie miliardy prezentów chłop tworzy) i tak zyskuje miano hitmana ergo zabijam bossa i pyk mam 99lvl hajs na koncie i cieszę się frustrującymi reklamami co 5minut :D

Dobrym sposobem jest niczym B.J Blazkowicz okraść niemców ze złota. Przecież te wszystkie złote figury, bronie i inne rzeczy leżą wszędzie na widoku.

Grand Theft Auto Online, kilka napadzików i sanie opłacone, oraz coś jeszcze do kieszeni wpadnie ;D

Z perspektywy czasu zaczynam doceniać jakie możliwości zarobku dawało Mu Online. Nie znam innej gry gdzie na widok nowego gracza zlatywała się chmara weteranów, wysyłała handel i oferowała kilkadziesiąt milionów waluty. W trakcie gry zdobywało się spokojnie do 2 miliardów (górny limit), problem polegał na fakcie, że bardzo często nie było faktycznego zbytu tejże waluty. Tym samym - z chęcią zapłaciłbym właśnie przy pomocy waluty zwanej "zen" nawet i dziesięciokrotność faktycznej sumy, byleby pozbyć się nadmiaru tego dziadostwa. :D

Pst, dla niewtajemniczonych - tak jak w przypadku Metina 2 kultowym tekstem był "zajente, won" tak w przypadku Mu Online ciężko było ujrzeć nowego gracza, który nie zaczyna spamić tekstem "zen pls". To było rzucane jak mantra, raz po raz a chętnych na pozbycie się nadmiaru swojej gotówki nie brakowało. :D Pewnie i tacy ekonomiści się trafili, którzy sępili na nowych postaciach aż do wbicia limitu. Lepiej mieć niż nie mieć (a przynajmniej w aspekcie finansowym, bo przykładowo takiego Fallouta 76 to lepiej nie mieć niż mieć).

Klondike jak się kopie w wykonywaniu zadań dropi bardzo dużo grudek złota które można spieniężyć.

Chyba najlepszą grą jest Surwibal Mars.Tam na samym początku w zależności od startu masz od 20 do 5 bilionów, A z odrobiną czasu można dużo zarobić odkrywając niektóre technologie I wydobywają rzadkie metale warte od 20 do 30 milionów sztuka. W raporcie się mieści 30 jednostek więc wychodzi 600 do 900 milionów za przelot.

Grand Theft Auto 1 na stacji kolejowej -sami wiecie co trzeba zrobić :o - 100 milionów w 5 minutek wpadnie do kieszeni :D

Oszukiwanie jest niskim postępkiem w oczach Imperatora. Jeżeli chodzi o pieniądze - jest wiele heretyków i xenos'ów, którzy tylko czekają aby oddać pieniądze na szczytny cel wyznaczony przez Inkwizycję.

Mi sie wydaje że Subnautica. Wszystkie surowce jakie tam zbieramy są dosyć duże i jakby je sprzedać to by wyszla nie mała sumka.

Blazkowicz i złoty pociąg:)

Najłatwiej przypadkiem zostawić Assassin's Creed 2 po rozwinięciu Montereggioni i tylko wpadać co jakiś czas po kasę.
Ewentualnie można odwiedzić bank z ekipą w GTAV :)

Odpowiedź jest oczywista - AdVenture Capitalist. Ta "gra" polega tylko na wyklikiwaniu kasy. Kwota jaką chcemy osiągnąć zależy tylko do nas - każdy może zostać gogolionerem! (10^100)

Najszybciej zarobiło by się w Pokemonach ale to okradanie małych dzieci to Mikołaj raczej nie pozwoli ,więc proponuję Rayman legends bo lumy to mityczne stworzenia warte prawdopodobnie miliony a ty zdobywasz 1000 w jednym bardzo przyjemnym poziomie muzycznym z remixem "Eye of the Tiger"

Normalnie bym powiedział że w każdym symulatorze jeśli umie się dobrze grzebać w plikach gry kto wie ten wie.
Ale powiedzmy tu o uczciwym sposobie. Można by zarobić na naprawę sani w grze euro truck simulator. Wystarczy wbić fajny level pójść na początku w długodystansowca. Potem gdy już zdobędziemy odpowiedni poziom zatrudnić pracowników kupić dwa garaże po 2 stronach mapy i cały czas się między nimi teleportować. Kasa sama płynie na konto . I tak nie jest to w 100% uczciwy sposób ale ten który nigdy choć trochę nie oszukał w grze niech pierwszy rzuci kamieniem .

Zdecydowanie w Wiedźminie 3 lootując wszystkie skrzynki i beczki

Oczywiście Gothic, szybki exp nauczyć się skradania i złodziejstwa i mamy to. Kilka skrzyneczek u Gomeza stoi i się tylko kurzy. Ruda musi się kręcić na rynku aby gospodarka funkcjonowała!

Któż inny mógłby się okazać większym bogaczem niż sam Nathan Drake, łowca skarbów mający smykałkę w złodziejskim fachu? Podczas każdej ze swych przygód, miał niesamowity talent do potykania się o przeróżne relikty zapomnianych epok. Do jego kolekcji należą między innymi starożytne monety i naczynia, wysadzana drogimi kamieniami biżuteria a także drogocenne manuskrypty. Swoimi znaleziskami wypełniłby nie jedne muzeum, a sprzedając chociaż część na czarnym rynku, dorobiłby się ogromnej fortuny (Drake'a)! A wiedząc, że dla Nathana pieniądze nie grają zbyt wielkiej roli, można śmiało założyć, że z ogromną przyjemnością pokryłby on rachunek za naprawę sań Świętego Mikołaja :D NIOWTNJ!

Grand Theft Auto V. Wystarczy grać na giełdzie w misjach, które Lester zleca Franklinowi i w bardzo krótkim czasie stajemy się multimilionerami.

Myślę że wybrałbym metodę Morrowindową - stałbym się nie tylko bogaczem, ale i półbogiem.

Metoda jest dość prosta - wyciągasz z szafy buty do chodzenia po górach, prosisz Mikołaja o podwózkę do Vvardenfell (we własnym zakresie miałbym problem tam trafić, ale dla mikołajowych sań chyba żaden problem?) i idziesz na długi spacer po pięknych okolicach (najlepiej tych, gdzie nie występują skrzekacze - te upierdliwe głosy pamiętam do dzisiaj).

Wystarczyłoby zebrać zestaw alchemika (ten można "pożyczyć" z gildii magów w Calderze) i trochę roślin by ruszyć machinę robienia pieniędzy która nie ma końca, sposób jest banalny:
1) tworzę miksturę zwiększenia inteligencji,
2) spożywam tę miksturę,
3) tworzę kolejną miksturę zwiększenia inteligencji - która jest odrobinę silniejsza od poprzedniej, bo skaluje się z inteligencją,
4) powtórz dowolną ilość razy - po chwili kończysz z inteligencją wynoszącą 5000% normy geniusza, ale możesz to skalować w nieskończoność,

Na szczęście w Vvardenfell pęcherz ma nieograniczoną pojemność, można pić mikstury w nieskończoność.

Kiedy już masz 50000 inteligencji, robisz prostą mięsną pastę odnawiającą kondycję, a ta jest warta połowę majątku najbogatszego handlarza w całym Morrowind. Koszt produkcji jednej sztuki? No, grosze, bo są robione z mięsa bardzo pospolicie występujących zwierząt, w dodatku groźnych szkodników. Ale w takie niuanse nie trzeba się bawić, bo kiedy ma się mózg tysiąca Einsteinów każda miksturka jest warta krocie.

Warto też dodać że z tak kosmiczną inteligencją podbić sobie siłę czy wytrzymałość o 10000% to sekundy pracy. Dla tych którym nie chce się spacerować pocieszający będzie też fakt że składniki do tych mikstur są powszechnie dostępne (i tanie) u wielu handlarzy. Inna opcja to mikstura lewitacji, która dzięki niebotycznej inteligencji pozwala szybować po całym kontynencie z prędkością odrzutowca.

Podsumowując, jeden nostalgiczny spacerek po magicznych terenach Morrowind, jeden wieczór ciężkiej alchemicznej pracy = tysiące mikstur gdzie każda jest warta fortunę, plus ja, o inteligencji, sile, wytrzymałości i szybkości kilkutysięcznokrotnie przekraczającej przeciętnego człowieka i możliwość zaklinania przedmiotów które swoją mocą przyćmiewają legendarne artefakty poukrywane w czeluściach prastarych ruin.

Polecam Football Manager. Zaczynamy grę, którymś z czołowych klubów i przeprowadzamy wyprzedaż. Np. w PSG za samą sprzedaż Neymara i Mbappe możemy zgarnąć 300 mln Euro. Starczyłoby i na sanie Mikołaja i nawet na Deloriana, gdyby nie zdążył rozwieźć wszystkich prezentów.

hmm trudne pytanie bo lubię gry ekonomiczne :P i mam tutaj dwójkę kandydatów:
1 to industry giant II tutaj by szybko zarobić robię tak by zapewnić sobie miesięczny dopływ kasy itp na początku stawiamy farmy itp by przez cały czas coś sprzedawać a potem rozpędzamy się i robimy farmy owiec i produkujemy na potęgę ubrania na zimę i w kilku miastach stawiam sklepy z ubraniami po czym przez lato i wiosnę robią się ubrania no a jak nastanie jesień i zima to można znowu się spłukać na nowe sklepy i ewentualnie rozpocząć produkcję butów co zapewni nam kolejne środki przez cały rok i w ciągu 5-10 lat zależy jak agresywnie będziesz grał i jak mocno inwestował to zyski będziesz miał około 20 do 30 milionów :P

2. to Patrician 3 tu oczywiście zaczynam w Gdańsku wiadomo co prawda miasto średnio atrakcyjne pod produkcję ale co tam :P tu jak na Polaka przystało inwestujemy w browary i sprzedajemy i szukamy umów na dostawę no i staramy się zrobić jak najszybciej konwoje by wysyłać je na eksplorację nowych rynków i tam piwo wymieniamy na wino :P w między czasie staramy się handlować ze Sztokholmem i Rewal te miasta nas najbardziej interesują bo jak otworzą nam swoje rynki że będziemy mogli w nich budować to gra jest już z górki :P bo w Sztokholmie budujemy warsztaty do budowy narzędzi a w Rewal budujemy domku myśliwskie i tam produkujemy skórki kiedy to zrobimy to mamy już wszystko by stać się chamsko bogatym :P a jak odkryjemy rynki które potrzebują takich towarów i podpiszemy umowę na dostawę narzędzi czy skórek to już o kasę nie musisz się martwić :P oczywiście w międzyczasie bez przerwy pożyczasz kasę konkurentom na odpowiedni procent a jak nie oddadzą to trudno zajęcie statku i produktów :P co dodatków nas ustawi a konkurencję udupi :P to tez zależy od naszej polityki ale w ciągu roku lub dwóch lat jesteśmy wstanie się ustawić tak że kosztami już się nie przejmujesz :P

ja przynajmniej tak gram i te metody mi się zawsze sprawdzały :)

Moim skromnym zdaniem są to Simsy bodajże 4. Dlaczego? Ostatnio przyglądałem się jak moja dziewczyna gra właśnie w tę grę, gdy widziałem jaki stworzyła ona dom i jak wykształciła swoich "podopiecznych" w bardzo krótkim czasie, którzy zarabiali już niebagatelne sumy np. będąc lekarzami, to kręciło mi się w głowie. Jak zobaczyłem dzisiejsze zadanie dotyczące Cyberadwentu 2020, od razu pomyślałem o niej. Jakoż my bardzo wierzymy w ŚW. Mikołaja, postanowiłem się jej spytać czy mogłaby sprzedać swój dom w Simsach i za pieniądze zarobione z tego przedsięwzięcia pomóc Mikołajowi. Ku mojemu zdziwieniu od razu się zgodziła, żeby nie być dłużny postanowiłem, że też dam coś od siebie i oddałem w dzierżawę pola z Farming Symulatora. Mam nadzieję, że zgromadzone przez nas środki pomogą Mikołajowi ruszyć w dalszą drogę niesienia radości dzieciom i nie tylko.

Postawię tu na serię gier Sims tylko wcześniej trzeba zostać świetnym malarzem.

Odpowiedź jest oczywista, bo jest to DarkOrbit. Kilkanaście minut szybkim statkiem żeby pozbierać loot i poza opłaceniem rachunku będzie stać go nawet na kolejne renifery :P

Grą, w której szybko i łatwo można zbić wielki majątek zdecydowanie jest sequel znanej każdemu gry przygodowej typu Roguelite, zwanej „Spelunky”.

Wysadzając złoża ze złotem, diamentami, czy innymi kruszcami jesteśmy w stanie w sekundy zarobić setki dolarów, dodatkowo w jaskiniach możemy natrafić na „Golden Idola” (choć preferuję nazywanie go mianem „złotego bozika”), który po przyniesieniu do sklepu, bądź do wyjścia automatycznie dodaje do naszego konta aż do 35 tysięcy dolarów.
Istnieje jeszcze biała wersja idola zwana „The Tusk Idol” który jest bardzo trudny do zdobycia, jednakże wart jest 40 tysięcy dolarów.

Kolejnym sposobem na zarobek jest niszczenie wazonów w których mogą się znajdować wysokowartościowe rudy dające nam kolejne setki dolarów, także istnieje zaklęta wersja porcelany, z której to wyleci szary diament, wyceniany do 13 750 dolarów, jednakże od razu po roztrzaskaniu go lepiej uciekać do wyjścia, bo będzie za nami podążał duch – sprzymierzeniec śmierci.

W zależności od ścieżki, którą kroczymy otrzymamy po pokonaniu finałowego bossa:
a) Piękne 0$
b) Gigantyczna statuę wartą 100 000 $
c) Olbrzymią skrzynię wartą 200 000 $

W niedługim czasie jesteśmy w stanie uzyskać sumę siedmiu milionów dolarów, który raczej byłby w stanie pokryć niejeden rachunek za naprawę sani. c:

Proponuję po prostu postawić trochę kasy na giełdzie na CD project red. ich udziały na giełdzie wciąż rosną. Przez wypuszczenie Cyberpunk'a 2077 udziały wzrosną jeszcze bardziej, ta kasa na pewno wystarczyłaby na naprawę sań Mikołaja.

Jak szybko się dorobić na spłatę sań? Oczywiście że na handlu npc' ami .Oczywiście w Animal Crossing tak jak to podsumował "Hed" w swoim materiale :P ( [link] ). Dokładasz do tego handel rzepą i sprzedaż przedmiotów na nookazon (strona podobna do amazona) i Bellsów mamy tyle że z sakwy się wysypuje bo npc warci są milioni ,kiedyś sprzedałem prawie wszystkich na wyspie :D

Żeby zapłacić za sanie mikołaja otworzyłbym "ekskluzywny" hotel w Prison Architect. Już śpieszę z wyjaśnieniem.

Oczywiście więźniowie byliby przyjmowani jako, że z tym wiążą się rządowe dofinansowania ale zamiast budować więzienie postawiłbym ogromne pomieszczenia wypełnione łóżkami. Cały teren tych pomieszczeń oznaczałbym jako przestrzeń użytkowa co oznaczałoby, że mogę przyjąć kilka tysięcy "gości". Później wystarczy manipulacja giełdową wartością tegoż hotelu.

Jako że mogę przyjąć tyle osób wartość przybytku rośnie, a żadnych więźniów nie wpuszczam (bo po co mają robić bałagan) to inwestorzy kupują akcje "hotelu" w którym nie ma żadnych wypadków a jest dużo przestrzeni. Później te same pomieszczenia oznaczam jako nie-przestrzeń użytkową i odkupuje akcje za pół ceny. I tak biznes się kręci. Wystarczy na rachunek za sanie i może jakieś waciki ;)

Simsy... no co goblin piwniczniak nie jest kodem, armia goblinów malarzy i jesteś miliarderem.

W Lego Batmanie często można być bogatszym od Bruca Wayne'a. W grach Lego a szczególnie w Lego Batman 2 występują do odblokowania mnożniki monet. Mnożniki monet kosztują tam od około 50 tyś do 250 tyś monetek. Zarabiasz kupujesz mnożniki, które powielają otrzymywane pieniądze, zarabiasz więcej kupujesz większe mnożniki. Te powielacze są wielokrotnością liczby 2 łącznie z nią aż do liczby 10 . Kiedy mamy je wszystkie włączone zebrana moneta jest mnożona razy 3840. Z łatwością można zostać miliarderem w świecie Lego.

popędzasz się, sam z siebie zwykłym kliknięciem, w zdobywaniu umiejętności i zwiększaniu ich zaawansowania, że już po chwili stajesz się w danej dziedzinie ekspertem, a dzień za dniem mijają w chwilę, gdy naciskasz przyśpiesz

lada moment i już jesteś bogaczem w Simsach 1 , 2 , 3 , 4 ...

w GTAO robiąc napad na kasyno podejściem sprytnym z diamentami

W Borderlands 2 da się zarobić 2 miliony dolarów w mniej niż poł godziny, farmiąc na bosie ,,Bunk3r'' i grając jako Zer0.
Polecam

Oczywiście, że minecraft! Tam za 36 patyków można sobie kupić szmaragd, który można zamienić na grube pieniądze. A jak sie zbuduje farme, to można mieć całą fabryke pieniędzy:)

Chyba minecraft. 36 patyków za szmaragd. Szmaragd za zboże. Jest sie od razu bogadszym! Miżna zrobić całą fabryke pieniędzy! :)

Grą w której można zarobić szybko i łatwo zostając mobilną hurtownią papierosów i kawy dla puki co żywej ludności jest dying light. Serio rynek zbytu jest duży dbając o marketing i łańcuch zaopatrzenia można stać się harrańskim oligarchą opływającym w różnorakie bogactwa.

W grze wartej świeczki bo to jest chyba oczywista odpowiedź na to pytanie konkursowe!!! Mój email w przypadku wygranej: [email protected]

Uważam że najszybciej można zarobić w grze GTA V wystarczy kila napadów z ekipą na bank lub na jubilera. Tyle pieniędzy spokojnie wystarczy na opłacenie rachunku za mechanika jaki i na jakiś mały tuning .

Skoro musimy zapłacić jak najszybciej za sanie, potrzebujemy równie szybkiego bohatera. Sonic the Hedgehog idealnie się wpasuje w tą rolę, w prawdzie nie zbiera on pieniędzy, ALE zbiera złote pierścienie. Jeśli uznany że jest to prawdziwe złoto to już na pierwszej planszy w nieco ponad minute mamy ponad 100 złotych pierścieni. Chyba nie muszę wyjaśniać jak drogie jest prawdziwe złoto. Także parę takich rundek i jesteśmy milionerami.

Szanowni Goście!
Serdecznie witam wszystkich na naszej corocznej konferencji podatkowej, na której mam przyjemność być pierwszym prelegentem. Państwo pozwolą, że się przedstawię - rachmistrz Chociebor Piętka z III Urzędu Skarbowego z siedzibą w Dorian. Moje wystąpienie dotyczyć będzie problemu niezadeklarowanego przychodu. Cóż, wielu ludzi oraz nieludzi szuka szybkiego zarobku i, niestety, często decydują się na rozwiązania niezgodne z przepisami. Przytoczę najczęstsze przypadki z jakimi zmagamy się w naszym oddziale.
Szczególną uwagę, Szanowni Państwo, należy zwracać na rodzaj wykonywanej działalności. Z danych statystycznych wiemy, że oszuści podatkowi najczęściej decydują się na sektor usługowy. Zakładają jednoosobową działalność gospodarczą, która świadczy usługi z zakresu dezynsekcji, deratyzacji lub demonstryzacji. Zakres usług jest dość szeroki, ale i tak szukają dodatkowego zarobku. Na przykład niedawno udało nam się namierzyć jegomościa, który w okolicach Białego Sadu prowadził hurtową sprzedaż niewyprawionych skór krowich! W obszarze handlu zmagamy się również z procederem nabywania małży z intencją sprzedaży znajdujących się w nich pereł. Takie działanie łamie artykuł 86 Kodeksu Cywilnego, gdyż rażąco narusza interesy sprzedającego. Dobra przeznaczone na niezarejestrowaną sprzedaż są też pozyskiwane w inny sposób, jednak równie bezprawny - jak przywłaszczenie. Wchodzą tacy człowiekowi do domu i zabierają dobytek! W ostatnich niespokojnych czasach to istna plaga. Muszą być Państwo na takie działania szczególnie wyczuleni!
Wystąpienie chciałbym jednak zakończyć pozytywnym akcentem. Drodzy Goście, zdarzają się przypadki przedsiębiorców uczciwych. Niedawno miałem przyjemność osobiście wręczyć Dyplom Praworządnego Płatnika niejakiemu Geraltowi z Rivii. Wykonuje on zawód wiedźmina i respektuje nie tylko obowiązujące prawo, ale również zobowiązania cechowe w postaci Kodeksu Wiedźmińskiego. Mam nadzieję, że w przyszłości inni podatnicy również będą się odznaczać tak daleko idącą uczciwością. Czego sobie i Państwu życzę.

Szybki zarobek kojarzy się z hazardem, więc wybieram grę Poker Night 2.
Jednak nie wiem czy Mikołaj będzie zadowolony jak się o tym dowie.

Najszybciej zarobić w grze Embr zabierając wszystkie przedmioty z domu do wagarznika i ratując ludzi oczywiście to zabieranie to taki napiwek :)

GTA San Andreas + wyścigi konne :) wykonujemy kilka pierwszych misji po czym kupujemy dom niedaleko punktu gdzie możemy obstawić i zaczyna się zabawa. Obstawiamy całość, wygrywamy idziemy zapisać i tak w kółko. Przegrywamy wczytujemy ostatni zapis i ponawiamy ;)

The Sims - Tworzysz piękną i uwodzicielską simke którą podrywasz najbogatszego sima w grze tylko po to żeby przejąć jego majątek i zapłacić za sanie mikołaja... Prosta sprawa xD

Odbieram rachunek i lecę zabić jakiegoś bosa w dark souls. Po zabiciu na konto wpada 30 tysięcy dusz płace i płace jeszcze na nowy lakier do sań. Całą resztę daje mikołajowi by wpisał mnie na pierwsze miejsce listy dla grzecznych dzieci.

Potrzebuję na szybko cybernetycznej fortuny zdobytej w grze video? Oczywiście, że wybiorę Clicker Heroes! Nie dość, że mogę w krótkim odcinku czasu zdobyć fortunę, której ludzki umysł nie potrafi ogarnąć, to jeszcze mogę to zrobić bez zbędnego wysiłku! Jedyne co muszę zrobić, to odpowiednio rozwinąć postać, a pieniądze z pokonanych potworów same zaczną wpadać na konto. Dzięki temu zaoszczędzony czas mogę spędzić na pomaganiu Mikołajowi przy pakowaniu prezentów! :D

Gra do szybkiego zarabiania?

Minecraft
Potrzebne będzie:

Kamienny/Żelazny Kilof

Opuszczona Kopalnia.

Trzeba pokopać parę minut i już mamy złoto, emeraldy a czasem nawet diamenty. Ewentualnie jest druga opcja, znaleźć piramidę, czasem trafiają się tam fajne rzeczy ??. Szlachetne kamienia można sprzedać w sklepie jubilerski i mechanika mamy z głowy, potem resztę pieniędzy można przeznaczyć na prywatny samolot i własną wyspę.

Dwa słowa. Stardew Valley. Niezbyt uczciwy sposób ale nie kod więc się chyba zalicza ;)
Jeden ziemniak – nieskończoność pieniędzy. Wkładasz go do skrzynki, zapychasz eq, bierzesz ziemniaka i klikasz „sortuj”. Góra drugiego ulubionego warzywa Polaków zalewa cię ze wszystkich stron. Sprzedajesz tysiące ziemniaków za jednym razem. Nim się obejrzysz twoje ziemniaki stają się hitem na całym świecie. Miliony teraz to marne grosze. Rachunek a może naprawa sań Mikołaja? Pf! Stać cię na tysiące podobnych. Linia sań Mikołaja wykupiona przez ciebie staje się najpopularniejszym sposobem przewozu. Wysyłka paczek na święta nigdy nie była prostsza.

Jako że dzisiaj obracamy się wokół pieniądza to ja przytoczę 3 gry w których według mnie nie trzeba długo czekać ani wykorzystywać kodów aby być bogatym :

1. Heroes of might and magic 3 : Po 1 tygodniu i 2 dniach z dnia na dzień można zarabiać 4000 sztuk złota czyli na tydzień wychodziło by 28 000 sztuk złota (myślę że to trochę już jest)

2. The binding of issac : Jeżeli będziemy mieli szczęście to 1 pokoju nagród możemy użyć teleport 2.0 który przeteleportuje nas to pokoju i'm error a w nim możemy albo przygarnąć głowę keepera dzięki której będziemy dosłownie płakali centami , Dollara czyli 99 centów albo po porstu wiele centów od tak leżących na ziemi ( nie wiem czy to się liczy ale jak zaabujemy keepera to otrzymamy "steam sale" czyli przedmiot który obniża ceny o 50% jeżeli mamy 1 a jeżeli 2 to 100% czyli teoretycznie dzięki temu przedmiotowi moglibyśmy obniżyć nasz dług o połowę)

3. Red Dead Redemption 2 : Tutaj tak naprawdę można powiedzieć że forsa sama do ciebie przyjdzie (Spoiler Alert!!!) Już po pierwszym napadzie na bank w valentine jesteśmy już obłowieni praktycznie od końca gry + dodatkowo jakby pieniędzy nam było mało póżniej obrabowujemy pociąg i posiadłości 2 bogatych rodzin blisko miejscowości Rhodes (Generalnie jak będziesz sie trzymać blisko Dutcha to będziesz mieć pieniądze ale nie licz na zaufanie tutaj może być różnie)

GTA V - Szybki napad, inwestycja na giełdzie i biorę się za misje Lestera, zanim Święty z Laponii zacznie się pytać gdzie są jego dwie płozy.

Bardzo łatwo można zarobić w grze Moonlighter, na początku są to sumy nie duże, ale nie trzeba długo grać, żeby zacząć zgarniać po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy dziennie. Zwłaszcza, że to ty wyznaczasz ceny produktów i jedyne co musisz zrobić to je idealnie dopasować tak, żeby ludzie chcieli kupować i żebyś ty coś miał

Moim zdaniem chińczyk bo można zapłacić pionkami które kosztują mało

Animal crosing new horizons sprzedawanie rzep.

The Sims - wyjść bogato za mąż :P

Jedyna prawidłowa odpowiedź to AdVenture Capitalist!
To jedyna taka gra, w której jesteśmy w stanie zarobić w pierwszym dniu na osiedlenie innej planety za kwotę pieniężną, której nie jesteśmy w stanie poprawnie wypowiedzieć.

Nie do końca uczciwa gra, ale w tym przypadku nie można zapomnieć o całej serii GTA, jako sposobie na szybki zarobek.
Handlowanie narkotykami, napady na banki, sklepy jubilerskie, może nie należą do przykładów z których Święty Mikołaj byłby dumny, ale na pewno byłby zadowolony z naprawionych sań

Odpowiedzią jest GTA V ponieważ pod koniec fabuły tej gry każda postać dostaje ponad 30 milionów dolarów, a robi się dosyć szybko fabułę tej gry. Też jest GTA ONLINE gdzie w napadzie na kasyno można zarobić nawet ponad 3 miliony dolarów, a napady na kasyno robi się bardzo szybko.

W starym dobrym Super Mario Bros.

Wiadomo, że chodzi tu o Kingdom Come Deliverance. Chodzi mi o zbieranie ziół, oczywiście tych legitnych:). Rośliny w tej grze są jednym z najlepszych sposobów na wzbogacenie się w bardzo szybki czas. Oczywiście z każdą zebraną rośliną dostajemy coraz więcej pieniędzy za następne. Można też sporo kraść, ale to nie spodobało by się mikołajowi, przecież sanie nie mogą być spłacone za brudną Forsę. To zniszczyłoby świąteczny czas :/
Za rośliny sanie możemy spłacić od razu wystarczy wyjść na łąkę i trochę ich pozbierać.

Otwierasz Sims 2 i oprócz chodzenia do pracy kupujesz całe mnóstwo drzewek z kasą za punkty "inicjatywy". Tworzysz całe pomieszczenia pełne drzewek i twoje dzieci muszą je oskubywać w trakcie gdy Ty jesteś w racy. Ciach - bierzesz sobie simkę i dajesz jej karierę sławy gdzie zostaje rockowa gwiazdą i w losowych wydarzeniach zarabia całą maskę kasy. 3, 2, 1 hajs zebrany, a Ty jesteś mistrzem The Sims 2 (w mojej ocenie nadal najlepszej części)! Pozdro Panie Mikołaju

Rachunek w warsztacie za sanie Świętego Mikołaja opłaciłbym kasą ... bananowej republiki. Będąc przywódcą i El Presidente bananowej republiki w Tropico 6 to żaden problem. Każdy przywódca, prezydent lub inny dyktator ma jakieś "zaskórniaki". Od czego są obywatele i podatki? Można powiedzieć nawet, że warsztat w którym byłyby reperowane sanie Świętego Mikołaja mieściłby się właśnie na jakiejś tropikalnej wyspie. Św. Mikołaj musi przecież gdzieś spędzać urlop, pracuje w okresie świątecznym tak jak renifery i elfy, więc po czasie spędzonym na Biegunie Północnym, na urlop nie uda się w tropiki? Odpocznie, naprawi sanie, może i zakosztuje drinka z Pina Coladą, a i Pani Mikołajowa się opali oraz popływa w oceanie. Elfy się rozerwią, a renifery zażyją Red Bulla ;) Sanie naprawione za darmochę, Święty Mikołaj w pełni sił, ekipa na "dopalaczach" i tegoroczne święta będą inne niż wszystkie. Skoro cały rok do d..y to przynajmniej święta z Tropico 6 i saniami naprawionymi będą odlotowe i niesamowite!!!

Skoczę szybko do Albionu z Fable 1, na początek wykupię wszystkie najtańsze miecze w Bowerstone, żeby wzrosło zapotrzebowanie na nie i będę sprzedawać z zyskiem, zarobię dość na najlepszy sprzęt i jeszcze trochę zostanie, ale żeby zarobkowi stała się zadość, zanim skoczę do mechanika, odwiedzę rodzinne miasteczko Oakvale, i pozbawie kilka posiadłości mieszkańców, aby zaminieć miasteczko w prywatne ziemie pod wynajem. Odbieram sanie od mechanika, mam zbudowane imperium na tanich mieczach i drogich kawalerkach jeszcze przed zmierzchem tego samego dnia.

Tropico. Szybka rozbudowa przemysłu krajowego, jak najszybsze zapożyczenie u ZSRR bądź USA i szybko czmychamy prywatnym śmigłowcem do Szwajcarii, gdzie na naszym koncie czekają grube miliony na rozbudowę kra... to jest na sanie Mikołaja oczywiście. Resztę rozsądnie by było wydać na jakieś operacje plastyczne i jakąś samotną wysepkę z dala od cywilizacji.

Prosta sprawa, Liga Legend - w 30 min zarobisz kilkanaście tys. golda, starczy na naprawę sań i jakąś gre z kosza pod choinkę dla Heda (nie będzie chyba całe święta grał w Cyberpunka obibok jeden!). Co prawda ta strategia ma jeden minus - przez całą rozgrywkę w Lige musiałbyś nie wydawać golda, więc drużyna nie będzie zadowolona. No ale jak dowiedzą się, że to dla Mikołaja to chyba wybaczą... nie ?

Najwięcej pieniędzy zarabia się w grze Payday 2, robimy kilka napadów z kolegami na bank, wystarczy na sanie i jeszcze na worek pełen prezentów :D

Ehh cwany mechanik, dostosował koszt do sytuacji właściciela. Bez sani Święty Mikołaj nie polata. I wtedy wchodzę ja cały na biało, łapię garnek, zakładam na głowę właściciela sklepu i zgarniam cały asortyment. Następnie odwiedzam moich przyjaciół z kanałów i nie mówię tu Leonardo, Donatello i reszcie żółwiej ekipy, a o Tonili i reszcie paserów związanych z Gildią złodziei w Pękninie. Cały towar rozchodzi się w mgnieniu oka, bez zbędnej uwagi strażników. Oczywiście istnieją pewnie gry gdzie można łatwo zgarnąć o wiele większe sumy, ale pierwszą myślą był jednak Skyrim i przekręty garnkowe :D

Moim zdaniem, grą która idealnie obrazuje możliwość szybkiego zarobku jest stary i poczciwy tytuł z 2003 roku - "Piraci z Karaibów". Co prawda nie jest do końca uczciwe, ale wykorzystuje się tu błąd gry, a nie żadne kody. Idąc do dowolnej tawerny, można było spotkać szukających zarobku, chętnych do zwerbowania potencjalnych członków załogi. Co ciekawe, kiedy wychodziliśmy z dialogu z nimi, nie zgadzając się na żądane przez nich pieniądze, a następnie rozpoczynaliśmy dialog od nowa, wymagana przez nich kwota malała. Powtarzające ten manewr dochodziliśmy w końcu do momentu, kiedy zgadzali się dołączyć praktycznie za darmo, a następnie sami oferowali nam pieniądze za zatrudnienie ich. W ten oto sposób marynarz, który chciał dołączyć do nas za, dajmy na to, 1000 sztuk złota, w końcu zostawał członkiem naszej załogi osobiście płacąc nam na przykład 10 000 (oczywiście suma mogła być większa, w zależności od ilości czasu poświęconego na "perswazję"). I kto dalej uważa, że pracodawcy ponoszą koszt na utrzymanie pracowników? ;)

Odpowiedź jest prosta.
Metin2.
Yangi na allegro sprzedawane są do dziś, za śmieszne kwoty. Można stać się bogaczem w pare chwil, wystarczy mieć pare złotych na koncie a inni padają ci do stóp. To się dopiero nazywa dobry kurs walutowy.

W tej kategorii stawiał bym na Black desert, posiadając wielu pracowników którzy wydobywają za Ciebie różne materiały w wielu miejscach to wręcz idealny system. Poczekasz z panem z warsztatu, jeden pracownik przyniesie dobrego trunku i jadła z materiałów ktoŕe zebrał inny pracownik, po czym przyjdzie kolejny twój pracownik z pokaźną kwotą dla mechanika uzbierana ze wszystkich Nodów na mapie i po kłopocie zajęło by to właśnie tyle co zjeść i napić się kawuni. ^^

Jeśli czasu jest mało to zamiast włączać komputer czy konsolę sięgnę po smartfona i zagram w Need for Speed: No Limits. W tej grze bez wydawania prawdziwej waluty (jestem przeciwnikiem wydawania pieniędzy w grach f2p więc tego nie robię) można szybko uzbierać olbrzymią kwotę odpowiednika dolarów jako wewnętrznej waluty. Często driftując lub trafiając na odpowiedni dzień z tuner trials z walutą można zebrać sporą kwotę. Sam mam w tej grze około 8 milionów, trochę złota i niedobór ważnych części i planów do samochodów :) W sytuacji przedstawionej w zadaniu przynajmniej mamy odpowiednie części więc przynajmniej pieniądze nie będą problemem.

Odpalam niezpatchowaną wersję Wiedźmaka trzeciego i lęcę z tymi krowami, jak powiedział klasyk "Biały Wilk, mądry wilk".

Można zacząć kupować/produkować tanią berbeluchę i sprzedawać ją jako alko z najwyższej półki w Empire of sin a następnie należy rozszerzyć spływy w mieście alby zwiększyć produkcję. Tak jak to pokazał najbardziej brtyjski z Brytyjczyków The Spiffing Brit. :)

Za Yangi w Metin 2, mała farma małży i perełki będą lecieć, a z tego już łatwiutka kaska i saneczki Mikołaja wyklepane cycuś blancuś. Kowal płakał jak oddawał :D

Widziałem minecrafta ale też pisze tyle że sposób na wieśniaka 32 patyki to jeden szmaragd a jak uratuje się wioskę na piąty poziomie i uleczy wieśniaka to 5 patyków jeden szmaragd jedna żelazna siekiera to multum szmaragdów. Więc sanie spłacone raz dwa.

Gdzie szybko się wzbogacić-tylko w Soniku. Pędzi się czując wiatr w włosach i zbiera wszędzie porozrzucane monety. Jeden bieg i już mamy wszystko opłacone :)

Majętność i stan posiadania w grach jest bardzo istotnym elementem. Istnieją nawet gry, w których stawanie się bogatym jest motorem napędowym rozgrywki (GTA V, euro truck simulator). Ale to nie w tych grach powinniśmy szukać zaspokajania swojej żądzy wypchania kabzy. Może i Trevor jednym skokiem na bank zgarnia pieniądze na których widok mój portfel dostaje depresji ale istnieje lepsze, prostsze, przyjemniejsze, a na dodatek legalne rozwiązanie - podatki!

Tak jest! Nie dość, że podatki rozwiązują wszelakie problemy finansowe, wypełniając skarbiec państwa po brzegi, to jeszcze możesz przeznaczać swój wolny czas na oglądanie biednych wieśniaków gnących się pod ciężarem nakładanych na nich danin. Kiedy gram w twierdzę obniżam podatki tylko po to żeby móc je znowu podnieść, za to kiedy gram w total wara walczę wyłącznie z chłopskimi powstaniami (za pieniądze z podatków oczywiście - co za wspaniała gra). Dlatego jeśli marzycie o bogactwie to zapraszam wszystkich do gier strategicznych z systemem podatków!
Niech żyją krótkoterminowe rozwiązania!

Czekam na moment, w którym będę mógł rzec, że najłatwiej jest stać się bogaczem w grze o nazwie "Życie". Póki co jednak muszę się obejść smakiem. W takim razie wybieram grę pod tytułem "Kingdom Come Deliverance". Wzbogacenie się jest bardzo łatwe jeśli odpowiednio i umiejętnie kradn... pożyczasz rzeczy ze skrzynek nieznajomych. Postacie są tam dosyć głuche i ślepe, więc "pożyczanie" nie jest zbyt trudne i daje ogromną frajdę ?? Pssst... jak ktoś przez przypadek umrze to też można mu zabrać z kieszeni ostatnie grosze, bo po co mają się zmarnować...

Zaraz Święta, brak gotówki,
w jakiej grze nabijać stówki?
Sanie szybko naprawiono,
lecz na dużo wyceniono.
Mikołaja trzeba wspierać,
lecę więc pieniądze zbierać.
Już odpalam GTA,
łatwy hajs i szybka gra.
Skok na bank, na sklep napady,
kto by nie dał sobie rady?
Na skuterze jak Trevorek,
wiozę już gotówki worek.
I na giełdzie inwestycja,
bo z Lesterem koalicja.
Dwie, trzy kropki na radarze,
kogoś kulką w łeb obdarzę.
Trochę czasu, dwa miliony,
lecz nie informuję żony.
Jeszcze jeden gdzieś rabunek
i spłacony jest rachunek!

No więc ja uważam, że idealny do szybkiego zarobku jest Fable. Chwilę trzeba pociułać, jednak można to zrobić na zawodach w kopaniu kurczaków albo w kręgu pięściarskim, ale gdy uzbiera się już na pierwszy dom, zaczyna się prawdziwa zabawa. Po wynajęciu go co jakiś czas pojawia się niewielka sumka, która po zwiększeniu poziomu domu także się zwiększa. Kiedy pierwszy dom zacznie przynosić zyski, pora udać się na nocne polowanie. Po zabiciu pierwszego mieszkańca miasta, wystarczy kupić jego dom i wynająć. Potem kolejnego. I jeszcze kolejnego. Optymalny stan to wszyscy zabici, a wszystkie domy wykupione. Bohater? Niekoniecznie. Władca Albionu i bogacz? Zdecydowanie.

No i oczywiście całość można znacząco przyspieszyć używając handlu i ekonomii w grze. Krótko po rozpoczęciu można już kupić nie tylko pierwszy dom, ale również najlepszy dostępny sprzęt.

Myślę, że najlepiej zarabia się pieniądze w Thief. Jak wiadomo, Garett zna się na swoim fachu bardzo dobrze i wystarczy jedna misja żeby nieźle się obłowić. Myślę, że starczyłoby na niejedne sanie ;)

Według mnie Genshin bez żadnych kodów itd, można zarobić dosyć pokaźną kwotę aby spłacić sanie mikołaja

Uważam, że najłatwiej jest to osiągnąć w Fable 2 ze względu na to, że gra daje dość szybko możliwość parania się różnymi pracami, jak bycie kowalem, czy drwalem. Wystarczy poświęcić dłuższą chwilę, osiągnąć piąty poziom pracy i zarobione złoto inwestować w nieruchomości. W ten sposób szybko można dorobić się sporej fortuny i jednocześnie zepsuć sobie grę, ale zadanie uda się spełnić. Ewentualnie można sięgnąć po trzecią część serii Fable, w której jest się władcą, który podążając ścieżką zła jest w stanie zapełnić swój skarbiec ogromną ilością złota, co też nie jest specjalnie trudne, a na pewno szybkie, momentami zabawne i satysfakcjonujące.

Najłatwiej było by zapłacić walutą z z "Watch Dogs" ponieważ wystarczy wybrać się na spacer z odpowiednio rozwiniętym drzewkiem umiejętności oraz telefonem w garści. Ale nie każdy przyjmie kradzione pieniądze oraz sam czuł bym się bestialsko okradając bogu ducha winnych ludzi więc wybrał bym grę w której da się dużo zarobić uczciwą pracą . Trudność występuje w tym że nie może być to pierwsza lepsze gra z systemem zarabiania, ponieważ w większościach grach mmo rpg trzeba długo zbierać kapitał lub kupować pakiety kredytów lub skrzynki za prawdziwe pieniądze . podsumowując jedynym rozwiązaniem jakie mi się nasuwa to "The Legend of Zelda: Breath of the Wild" jednakże wykupienie swojego domu ważniejsze więc jedyne co zrobię to każe Mikołajowi pozdrowić komornika.

Od początku tegorocznej edycji czekałem na okazję oddania hołdu będącym już z oczywistego powodu na skraju wymarcia grom flash, nad którymi wielu z nas przesiadywało za młodszych lat nieco czasu. Małe, proste, z nijaką grafiką i żadną fabułą (zazwyczaj), a jednak mające coś w sobie... a może to tylko wspomnienie dawnych lat? W każdym razie w czas mikołajek taki throwback do czasów dzieciństwa kiedy ten dzień ma największą moc, pasuje jak ulał. Zaś  fortunę szybko i łatwo można zbić w starej jak świat grze flash "poszukiwacz złota" ("gold miner"). Wystarczy kilkanaście minut na nazbieranie tony brył złota i garści diamentów z pomocą siwobrodego poszukiwacza wciągającego łupy kręcąc korbką, kilka tur w zupełności wystarczy na spłacenie saniowego mechanika :D

Gothic 1 ponieważ bryłka rudy jest dużo więcej warta niż tradycyjne złoto czy też gotówka ponadto wielką przyjemnością będzie aby ponownie odpalić Gothica z nastawieniem do nowego wyzwania jakim będzie zebranie jak najwięcej bryłek rudy aby opłacić sanie samego Świętego Mikołaja to byłoby bardzo satysfakcjonujące i wykonałbym to z uśmiechem na ustach.

Stara mądrość ludowa mówi: nie wszystko złoto, co się świeci; dlatego wybieramy złoto.
Gra Heroes of Might and Magic 3 dają dużą możliwość do popisu. Już po siedmiu turach można mieć Kapitol, który generuje 4000 złota na turę. I tak mówimy tutaj o szczerym złocie, twardej walucie, a nie o jakiś tam pieniądzach z Monopoly. Przy dzisiejszych kursach złota daje to niebotyczne pieniądze na dzień. W takim tempie po tygodniu można by kupić ten warsztat i Mikołaj mógłby mieć następne naprawy za darmo.