W niniejszym wątku możecie udzielać odpowiedzi na pytanie konkursowe, które zostanie ujawnione 5 grudnia na stronie CyberAdwentu (https://cyberadwent2020.gry-online.pl/).
Wątek z wczoraj znadziecie tutaj: https://www.gry-online.pl/forum/cyberadwent-2020-dzien-4/z7ec08b5?N=1
Skoro prezent ma być skromny czyli niezbyt ciężki do zdobycia wpadłem na pomysł sprezentowania tego upominku właśnie Bastionowi któremu brakuje drugiej sprawnej ręki aby móc w pełni pomagać innym co na pewno chce robić tylko przeszkadza mu ciężki karabin zamiast prawego przedramienia. Drukarki 3D stają się elementem codzienności a co za tym idzie można by dzięki takiemu sprzętowi wydrukować protezę prawego przedramienia którą po małych przeróbkach mógłby nawet używać na stałe! Dzięki sprzężeniu z elementami broni a nawet wymianie karabinu na nią przy pomocy Torbjörna bylibyśmy w stanie połączyć małe siłowniki paliczków do które dzięki podpięciu pod elektronikę sterującą dały by sposobność ku korzystaniu w pełni możliwości protezy i uzyskanie przez lubianego przez nas androida drugiej dłoni która usprawniłaby pracę Bastiona przy zadaniach ratunkowych czy też naprawianiu pozostałych szkód po wojnie między ludźmi a jego gatunkiem sprzed lat.
Myślę że mógłbym się odwdzięczyć podarowując D.vie egzemplarz cyberpunka 2077 bo kiedyś musi wyjść.... prawda?
Nie znam nawet listonosza, który pracuje na poczcie oddalonej o rzut bombką choinkową od mojego domu, nie znam więc tym bardziej listonosza, który doręcza listy Mikołajowi (chociaż pewnie też jest gruby, brodaty, bełkocze coś po Fińsku, a z uwagi na ilość przesyłek jeździ Scanią - to wszystko nieco zawęża krąg poszukiwań, podejrzewam jednak, że tuż pod kołem podbiegunowym większość osób obojga płci jest gruba, brodata i jeździ Scanią).
Tutaj nadszedł moment, by zdradzić wam pewien sekret, otóż - niespodzianka! - podobnie jak polskich i fińskich listonoszy, nie znam ani jednej postaci z gry Overwatch!
Musiałbym obdarować wszystkich, ale w dobie kryzysu nie warto szastać pieniędzmi. Zresztą hello - na biednych nie trafiło! Tacy celebryci mogliby chyba czasem pomóc komuś bezinteresownie. Co ja jestem, przedstawiciel handlowy AstraZeneca, żeby każdemu rozdawać upominki? Prezenty niech im w moim imieniu kupi Kotick - mówią, że gość śpi na forsie, ponoć zarabia tak dobrze na jakichś grach komputerowych...
Prezent podarował bym Genji'emu i był by to romantyczny świąteczny wieczór z Łaską <3 xD
Ja iż dobrze znam każdą postać chciałbym obdarować Hanzo Shimada gdyż to on nauczył mnie perfekcyjnego skupienia, wyczekiwania na odpowiedni moment i co najważniejsze żeby nie biegać po mapie jak małpa. Żeby prezent był adekwatny nie mogę mu dać sake. W prezencie złoże mu strzały rozpryskowe. Niech się zrewanżuje na te wszystkie porażki spowodowane szybkimi dps'ami. I brakiem możliwości ochrony przed tankami w bliskim starciu.
Z poważaniem Ja
Gdybym mógł, dałbym twórcom Overwatch trochę dobrego smaku. Wyszloby to bohaterom na zdrowie. Z tych, których opisy przeczytałem, zanim wymiękłem (nie grałem i nie będę), najbardziej spodobał mi się Wrecking Ball. Dlatego dla niego piosenka. Równie żenująca, jak to, na co mnie narazili scenarzyści Blizzard.
Oczywiście będzie to Bastion - jako ostatni bastion dobroci na świecie w coraz gorszym otaczającym nas zepsutym świecie.
Tylko społeczność graczy jest jak zawsze super ! :)
Ja bym dał burzycielowi paczkę orzeszków. Cały czas biedak siedzi w tych żelaznych spodniach, pewnie głodny jest. A wogóle to on pewnie list zaniósł, bo się pewnie po prostu przeturlał.
Dużo tych postaci, ale na 100% podarowałbym upominek Burzycielowi. W odpowiedzi co mu dać napisałem w googla co jedzą chomiki. A dlaczego bym mu podarował ten upominek. Jego nauki bujania się na linie i zgniatania przeciwników przejdą do mojej pamięci.
Dał bym prezent Tracer, ponieważ dotarła do Mikołaja najszybciej a był by to słoik świetnej herbatki z Anglii bo jest w USA gdzie nie ma tak dobrej rodzimej herbatki.
a ja im wszystkim podarowałabym po czekoladowym Mikołaju;) przecież są święta;)
Bohaterowie? Głównym bohaterem był Roadhog (Wieprz). Nie jest z niego taka świnia skoro identyfikuje się z rudolfem i pomaga przy listach, które chwyta swoim hakiem na łańcuhu. Zdecydowanie zafundowałbym mu nowe filtry do maski, ciężko stwierdzić czy kiedykolwiek je wymieniał...
Trudno wybrać tutaj jedną osobę, którą należałoby wyróżnić, toteż ode mnie każdy bohater z Overwatch dostałby w ramach wdzięczności porcyjkę naszego polskiego, świątecznego rarytasu - bigosu.
Bohaterowie Overwatch znowu nie zawiedli! Zawsze stają na wysokości zadania. Ale jak to możliwe, że z każdej misji wychodzą zwycięsko? Nawet tak trudnej, pozornie wręcz niemożliwej jak znalezienie zagubionego listu na Poczcie Polskiej? Bo przecież musieli go znaleźć skoro wiedzieli co chcę dostać prawda? Udało im się ponieważ działają razem, jak dobrze naoliwiony mechanizm, a każdy członek drużyny jest niezbędny do zwycięstwa. Lecz jest pewna funkcja, niezwykle ważna, często niestety niewdzięczna. Healer, bohater wsparcia. To oni zawsze trzymają drużynę przy życiu, to oni rezygnują z chwały zdobytej na pierwszej linii walki na rzecz dbania o bezpieczeństwo drużyny. To właśnie oni zawsze dają tyle drużynie nie oczekując niczego w zamian. I to jednej z nich chcę wręczyć swój prezent. Podczas świąt ważna jest rodzina, a bardzo często spoiwem tej rodziny jest mama. Dzisiaj chcę wręczyć swój prezent pewnej cudownej mamie. Wśród bohaterek wsparcia jest jedna matka, która wszystkich członków Overwatch traktuje jak rodzone dzieci, dba o nich, opiekuje się i w odpowiednich momentach daje solidnego kopa energii. Tą bohaterką jest Ana, niedościgniony snajper, porządny healer i... matka. A w prezencie dałbym jej to co jest dla niej najważniejsze na świecie: miły czas spędzony z córką Farą połączony z relaksem na który zasługuje. Wykupiłbym jej całodzienny pobyt w SPA razem z córką, aby mogły spędzić wspólnie czas którego prez wojnę mają dla siebie przecież tak mało. Z całego serca wierzę, że to dla niej najlepszy prezent pod słońcem. Wszystkich którzy to czytają proszę: pamiętajmy w te święta o naszych mamach <3
Łatwo strzelić w nietrafiony prezent, dlatego najlepiej dać to co wszystkim pasuje czyli karty prezentowe ->
Mój prezent dostanie Winston, którego poprosiłem w tamtym roku o dostarczenie tego feralnego listu. Co prawda za mało mu zapłaciłem i listonosza nie pobił, ale i tak jestem zadowolony z usług tego bohatera, szczególnie, że prezent udało mi się dostać. W nagrodę wręczyłbym mu jakąś przyłbicę do tego swojego kombinezonu, bo co jeśli zarazi się koronawirusem i będzie musiał być zastąpiony w jakiejś ważnej misji?
Odwdzięczył bym się się Wieprzowi tym co on sam zapewne lubi najbardziej, a mianowicie ciepłym posiłkiem składającym się z Klusek śląskich z sosem, duszonej marchewki posiekanej w drobną kostkę oraz porządnym kawałkiem mięsa wołowego. Do tego cały dzbanek ciepłej herbaty z cytryną, po czym gdy Wieprzu skończył by posiłek na drogę żeby miał mnóstwo energii wręczył bym mu tabliczkę dobrej czekolady. ;)
w ramach podzieki kupiłbym burzycielowi kółko dla chomika zeby mógł sobie w wolnej chwili pobiegac, bo przecież chomiki uwielbiają koła
Moja Mama prezent otrzyma bo chcę by nie zachorowała nigdy na Koronawirusa bo się mną opiekuje 24 na dobę h, ponieważ jestem osobą niepełnosprawną ruchowo od urodzenia Tym prezentem będzie maseczka i żel do dezynfekcji rąk w dobie epidemii w Polsce i na Świecie Koronawirusa. Mój Email w przypadku wygranej: [email protected]
Ja chętnie sprezentowałbym tajne wydarzenie dla Hanzo i Genji'ego. Polegało by to na tym, że zaprosiłbym jednego i drugiego z osobna na tajemnicze spotkanie w pewnym miejscu, oczywiście tak, żeby żaden z nich nie wiedział, że ten drugi dostał podobne zaproszenie. Pomieszczenia w których się znajdą miały by być sąsiednimi. Po dotarciu na miejsce każdy z nich obejrzał by film/prezentacje na temat ich szczęśliwych chwil z dzieciństwa, nostalgicznie przypominając, że są braćmi. Po wywołujących łzy w obu bohaterach seansach otworzyłbym przejście, aby oboje stanęli ze sobą twarzą w twarz. Myślę, że po takim przeżyciu zapanowała by między nimi zgoda, a chyba lepszego prezentu na święta nie można sobie wyobrazić, niż pojednanie z rodziną.
Dałbym prezent Sombrze ponieważ to dzięki jej umiejętnościom hackerskim udało się namierzyć mój zagubiony list oraz tego listonosza. Mój prezent zawierał by nowe PlayStation oraz słuchawki HyperX żeby czasami się rozluźniła po pracy
Moim prezentem byłby stary poczciwy Fiat 126p, otrzymałby go oczywiście złomiarz z pewnością zrobiłby z niego nową machinę zagłady :)
Serdeczne podziekowania dla Bastiona za dostarczenie mojego listu. Chciałbym się odwdzięczyć małym podarunkiem i wpadłem na pomysł, że Tobie jak nikomu innemu przyda się profesjonalna ochrona... Systemu oczywiście. Dlatego jako prezent w ramach wdzięczności chciałbym podarować ci Antywirusa "Kasperski", którego będziesz mógł zainstalować w Sobie. Może nie pomoże ci on w walce, ale na pewno ochroni Cię przed różnymi wirusami.
Mam nadzieję że ci się spodoba.
Wesołych świąt
KylaS
Torbjörn musiał maczać w tym palce, więc to jemu podziękuje. To rodowity Szwed, więc ich kuchnia nie jest idealna. Dlatego na święta podaruje mu coś drobnego a zaraz pysznego - tradycyjną Kutie. Nikt nie oprze się temu przysmakowi z miodem, makiem i orzechami
Cóż, to całkiem prosty wybór. W życiu doceniamy osoby, które nas aktywnie chronią, często nie zauważając tych, którzy pomagają nam wstać po upadkach. Nawet w drużynie bohaterów zdarzają się takie niedopatrzenia. Widząc stojących w pierwszej linii tanków czy zabójczo skutecznych wojowników nie dostrzegamy ciągle leczących i wzmacniających drużynę supportów.
Dlatego, w ramach podziękowania, dałbym upominek jednej z najbardziej trzymających się tyłów, a jednocześnie jednej z najlepszych w swoim fachu, Anie.
Ponieważ rok temu dostałem mój wymarzony plecak, w tym roku wręczyłbym Anie mały album z załączonymi podziękowaniami oraz zdjęciami z moich podróży, podczas których niemalże nieustannie chodziłem z właśnie tym plecakiem. Mam nadzieję, że nawet tak drobny upominek pokazałby jej, że zawsze jest ktoś, kto docenia jej pracę.
podarowałbym D.Vy sztuczne ognie,by zamiast rakiet odpaliła...ale byłaby zabawa
Ja z chęcią bym wręczył prezent Lucio, który jest niedoceniany a sam wszystkich rozbawia i utrzymuje atmosferę grając niezłe hity, a skoro upominek ma być drobny byłaby to Płyta Avicii bo to super DJ a skoro Lucio jest nim także polubił by jego brzmienie.
Złomek już się nabiegał w starych protezach, więc postanowiłem w tym roku, że sprezentuje mu nowe. Prezent czekał pod choinką, gdzie oczywiście pod opakowaniem podłożona była bomba wykrywająca ruch. Ale złomek to dobry ziom bo zrozumiał że to żart jak powiedziałem it's just a prank bro.
Mój prezent dał bym Winstonowi, była by to duża kiść bananów. Pomysł narodził się stąd, że kolega często jest wkurzony a według national geografic channel : gdy naczelny jest zły - jest głodny.
To nie przez polityczną poprawność, nie przez fakt, że potrafi uderzyć pięścią w ziemię kiedy jest to potrzebne, ani przez jego użyteczność w walce zarówno z dystansu jak i z bliska. Upominek w postaci egzemplarza gry Overwatch (dla chwili relaksu i odprężenia) przypadłby Pięści Zagłady z powodu jego charyzmy i nieustępliwości pomimo wszystkich przeciwności losu. "Konflikty napędzają naszą ewolucję"- ten cytat jakże kontrowersyjny pokazuje jednak determinację i cel, który towarzyszy temu bohaterowi. Pomimo lat spędzonych w więzieniu cierpliwie czekał na rozwój wydarzeń, których On sam był zarzewiem. Pięść Zagłady to postać niejednoznaczna i to mnie w niej ujmuje.
Mój prezent trafiłby do McCree'ego i byłaby to paczka kubańskich cygar. Uwielbiam tą postać i jego rewolwer. Do tego jest jedną z nielicznych palących postaci stworzonych "w nowych grach". Nie jest kolejnym ugrzecznionym zielonym ludkiem z pukawką. Z pewnością zasłużył na dobrej jakości dymka na święta! Niech mu przyklejone na zawsze cygaro do ust służy!
W zeszłym roku mój list musiał być dostarczony jak najszybciej. Na szczęście Lúcio to zrobił, ale musiał się nieźle przyśpieszyć swoją muzyką. W efekcie zepsuł swoje głośniki, dlatego w tym roku chciałbym dać mu w prezencie jakiś fajny sprzęt. Jestem przekonany, że Lúcio ucieszy się jeśli dałbym mu w prezencie głośnik Sonos One. W końcu inspirująca muzyka musi dotrzeć do reszty bohaterów!
Winston ode mnie prezent dostanie bo na niego czeka zawsze najwieksze wyzwanie.
Garsc pozytywnej energii mu sprezentuje bo tego mu czasem brakuje.
Do tego spokoju 1 deko bo nerwami nie zabrnie za daleko.
Prezencik w wybuchowe pudelko zapakuje moze jak go otworzy mniej sie zdenerwuje :)
Mój prezent dostarczyłbym smudze. Ta szybka, wiecznie uśmiechnięta bohaterka często mnie inspiruje w codziennym życiu. jako że zwykle jestem zamkniętym w sobie ponurakiem, postać emanująca radością mimo trudnych czasów w jakich przyszło jej żyć jest dla mnie wzorcem. Imponuje mi też jej bezinteresowność. Smuga dołączając do Overwatch poświęciła swoje życie by pomagać innym nie oczekując jednocześnie żadnej zapłaty. Mimo to, organizacja została rozwiązana, a smuga jest poszukiwana. Moim prezentem dla niej byłoby zdjęcie wszystkich agentów Overwatch, przypominające jej o starych dobrych czasach i blacha babeczek, by odzyskała wiarę w ludzką dobroć.
Dałbym wszystkim po stroju świętego Mikołaja i choinkę bym im postawił.
To Mei w zeszłym roku dostarczyła mój prezent. Żaden mróz nie jest jej straszny, dzięki jej kriostazie.
Prezentem, jakim obdaruję Mei będzie bombonierka w kształcie serca. Chciałbym, aby dzięki temu poczuła się doceniona oraz, aby zrobiło jej się trochę cieplej. Dlaczego cieplej powiadacie? Po to, aby mogła na chwile zrzucić z siebie to grube futro, usiąść w fotelu i cieszyć się chwilą gdy będzie konsumować słodkie czekoladki. No i oczywiście pomyśleć o swoim wielbicielu.
Jako że Mei walczy o uratowanie świata natury, wszystkie materiały użyte do produkcji bombonierki można recyklingować i zostały pozyskane odpowiedzialnie i uczciwie (posiadają wszelką certyfikację)
Osobiście podarowałbym prezent Zenyattcie, który według Wikipedii jest kuniem... nie wiem, nie grałem.
Ale wiem za to, że miałby on dobre połączenie bezprzewodowe z waszym głośnikiem Sonos One ;)
Mój lubiony Złomiarz dostanie wszystkie sezony "Złomowiska" i karnet do królestwa "Stalowego".Będzie mógł pogrzebać w gratach i wybrać sobie, co tylko mu się spodoba. Może znajdzie dla siebie bioniczną protezę, nogę robota Ewy z Alternatywy 4, albo coś do tuningu broni. Jedno jest pewnie. Będzie czuł się jak raju.
Skromny prezent ode mnie otrzymałaby Sombra.
Wojowniczka powiedziała mi, że mój list leżał w zaspie śniegu przed pocztą. Koperta, w której leżał list była biała, więc mój list po prostu był niewidoczny.
Dzięki noktowizorowi zauważyła, że koperta wyróżnia się w chałdzie białego puchu. Jestem Jej bardzo wdzięczny za ten miły gest. Myślę, że dobrym prezentem będzie dron Overmax. Wybrałem drona, żeby Sombra mogła jeszcze baczniej spoglądać na okolice i pilnować porządku. Oczywiście pomoże też trzymać się z dala od innych ludzi, aby nie zarazić się koronawirusem:). A przy okazji nazwa tego drona jest podobna do marki Overwatch.
Zgodnie z świąteczną tradycją podarowałbym drobny prezent od serca Mei. Byłby to mój własny album przedstawiający zdjęcia przyrody, bogactwa naturalnego naszych czasów i niedalekiej przeszłości: fauny, flory i pięknych krajobrazów z różnorodnych ekosystemów. Dlaczego? Oboje dzielimy miłość do natury i staramy się ją w miarę możliwości chronić (Mei ma jednak nieco większe...), a ten podarek miałby sprawić, by nigdy nie zapomniała jak ważna jest walka o naszą planetę czy to w moich, jej czy jakichkolwiek innych czasach. Miałby dawać jej motywacji, siły i wiary w chwilach zwątpienia. I po prostu przypomnieć jej jak kiedyś wyglądała Ziemia.
Zdecydowanie dałabym prezent Mei, bo kojarzy mi się ona ze śniegien, lodem i Świętym Mikołajem. Dałabym jej adekwatny prezent do jej umiejętności czyli armatkę śnieżną!
Gdybym był złośliwy, dałbym Wdowie parę okularków, żeby następnym razem jednak trafiła w tego listonosza...
Ale tak całkiem serio, to sprawiłbym Lucio solidny, ciężki, potężny głośnik , żeby mógł rozkręcać imprezę zawsze i wszędzie. :)
Prezent ofiarowałabym McCree, za jego ciężką pracę na rzecz dobrej sprawy, którą kontynuuje pomimo rozpadu Overwatch. A co by dostał? Oczywiście paczkę najlepszych, kubańskich cygar Habanos, co by mu dodały trochę animuszu i chęci do dalszego wykonywania dobrej roboty, jako najbardziej "badassowy" kowboj i najszybszy spust na rankedach ;)
Drogi Baptiste,
Chcę Ci bardzo podziękować za to, że w zeszłe święta zastąpiłeś mi Pana Listonosza, więc do listu dołączam mały prezent, a właściwie pamiątkę. Wiem, że w wieku sześciu lat twoi rodzice zginęli i jest mi za to bardzo przykro. W czasie tego przeklętego Kryzysu Omnicznego tylu ludzi zginęło… ale nie mówmy już o tym. Jak przeglądałam różne stare gazety, które znalazłam u siebie na strychu to natknęłam się na zdjęcie twoich rodziców. Wyglądali na bardzo zakochanych w sobie i pomyślałam, że chciałbyś mieć jakąś pamiątkę po nich, więc daje Ci to zdjęcie.
Życzę Ci jak najszczęśliwszych świąt,
Adeline.
Zasłużeni bohaterowie Overwatch, z racji na ich liczebność, dostaną cukierki (po jednym na głowę) i wyrazy wdzięczności.
Paradoksalnie najcenniejszy prezent otrzyma zapominalski Pan Listonosz, którego obdaruję przebaczeniem.
Roczna subskrypcja game-passa dla Sombry, żeby doświadczyła gier nie z torrentów.
Każdy wie, że prawdziwą esencją świąt jest radość z dawania, nie otrzymywania prezentów. Czytając wszystkie wasze wspaniałe komentarze zasmucił mnie fakt, że każdy zapomniał o bohaterce moich ostatnich świąt - Symmetrze. Tylko dzięki jej teleporterowi Św. Mikołaj był w stanie dostarczyć mój prezent na czas w zeszłym roku. Bez sań, bez reniferów, tylko jej technologia i uprzejmość.
Dlatego, w ten magiczny czas, mój prezent powędruje właśnie do niej. Będzie to zaproszenie na wspólne spędzenie tegorocznych świąt. Zależy mi na tym, aby się odwdzięczyć. Wiedzieć, że kiedy Tracer, Bastion, Mercy i reszta ekipy będą rozpakowywać wasze prezenty, moja bohaterka również poczuję magię świąt. Często zapominana, nielubiana w drużynie, ale jak każdy zasługuje na prezent.
Pamiętajmy o tych o których się zapomina, a każdy będzie miał wspaniałe święta.
Mei otrzyma ode mnie drobny podarunek, którym będzie bilet do naszego świata. Obiecałem córce dużo śniegu i dotrzymam obietnicy ;)
Korbi, dostałby skrzynkę bananów :)
Ja prezent dam Doomguy'owi
Co demony po piekle i ziemi łowi
Króliczka, takiego słodkiego ogarne
Co po Daisy odgoni myśli cmentarne
Żołnierzem jest on twardym i brutalnym
Wydaje się, on człowiekiem o sercu czarnym
Lecz to człek potrzebujący miłości i zrozumienia
Kogoś kto odbierze wszelkie jego cierpienia
Święta to czas spędzony w gronie rodziny
Lecz Slayer stracił wszystkich bidny
Chciałbym podnieść go na duchu
Dać mu kochającą kulkę puchu
Ja dam upominek Baptiste bo on załatwił mi kontakt ze świętym Mikołajem a dam mu Edycję kolekcjonerską Overwatch
Bardzo długo grałem w LoLa mainując Thresha i za każdym razem, kiedy rozpoczynam przygodę z grą o choć trochę zbliżonej mechanice, szukam postaci, która cechowałaby się podobnymi umiejętnościami. Wieprz wraz ze swoim hookiem znacząco obniżył mój próg wejścia do Overwatcha i to właśnie jemu chciałbym podarować prezent. Byłby to nowy hook, ze świątecznymi zdobieniami, kształtem przypominający zakrzywiony szczyt choinki, z czerwoną rękojeścią zdobioną złotymi gwiazkami, a każde jego użycie sprawiałoby, że mieniłby się kolorami lampek świątecznych. Być może taki prezent byłby w stanie przywrócić chociaż namiastkę jego człowieczeństwa, które zatracił tak dawno temu :)
Obdarowałbym Złomiarza nowym kompletem świątecznych piżam. Każdy zasługuje na trochę ciepła w zbliżającym się okresie Bożego Narodzenia! NIOWTNJ
Jak zwykle członkowie Overwatch stanęli na wysokości zadania i wykonali bezbłędnie swoją pracę. W szczególności chcę podziękować Mercy, bez której reszta bohaterów nie dałaby rady dokończyć jakże ważnego zadania. Dzięki jej umiejętnościom nie tylko leczyła swoich kompanów, ale była w stanie dostarczyć MÓJ list na czas. Z tego powodu w tym roku chciałabym wręczyć jej prezent, aby nasza Pani doktor w końcu miała chwilę relaksu. Najlepsi zasługują na to co najlepsze, dlatego podarowałabym jej to, co najbardziej lubi - kosz z najlepszymi szwedzkimi czekoladkami oraz opakowanie herbaty Vahdam, która jest uznana za jedną z najlepszych marek na świecie :)
Od najmłodszych lat pamiętam, że zawsze kiedy przychodził Święty Mikołaja to razem z prezentami zostawiał też worek pomarańczy więc gdy już musiałbym się odwdzięczyć jakieś postaci z gry Overwatch za dostarczenie mojego listu do Świętego Mikołaja to chciał odbarować sympatycznego goryla Winstona prezentem z którego byłby na pewno bardzo zadowolony i dostałby też dużego powera na następne pojedynki podczas meczyków w Overwatch, a to wszystko dzięki temu, że zapakowałby mu w piękny świąteczny papier pięć kilo słodziutkich i jeszcze świeżych oraz żółtych jak słoneczko Bananów bo jakiż to goryl nie cieszy się na widok takiej pysznej przekąski, a Winston jak to Winston jeden bana zjedzony równa się pięć ustrzelonych wrogów bez żadnego problemu.
Skoro w tamtym roku zostałem uszczęśliwiony przez bohaterów Overwatch (co ciekawe właśnie w poprzednim roku zagrywałem się w tę produkcję), to w tym roku odwdzięczyłbym się tym samym, obdarowałbym ich prezentami. Z chęcią wykonałbym fanarty dla każdego z ekipy żeby nikt nie poczuł się w ten magiczny czas pokrzywdzony. Jedynie wyróżniłbym mojego ulubionego bohatera czyli Reinhardta większym rysunkiem, bo na standardowym formacie mógłby się nie zmieścić.
Obdarował bym Mei niebieską bluzą typu oodie/oversize w pingwiny. Podczas odpoczynku od ratowania świata, mogłaby ona owinąć się w ciepłą bluzę, wziąć kubek kakao i przy iskrzącym, płomiennym kominku i oddać się chwili relaksu.
Prezent będzie bardzo skromy, ale o to chodzi, liczy się gest i użyteczność prezentu. Wręczyłbym go Burzycielowi. A teraz wisienka na torcie, czyli prezent. Zal mi czasem burzyciela, skacze wokół swego mecha i naprawia go młotkiem. Niby sprytnie, ale młotkiem nie naprawi wszystkiego. Jest jednak jedna rzecz, którą musi posiadać każdy szanujący się Polak, rzecz, która naprawi wszystko - trytytka!!! Zaszaleje i kupie mu całą paczkę!Albo mix różnych rozmiarów i kolorów, żeby mech wyglądał świątecznie. A co się będę rozdrabiać, jak szaleć to szaleć.
Najchętniej obdarowałbym wszystkich bohaterów Overwatch, ale gdybym mógł sprawić przyjemność tylko jednej postaci z pewnością wybrałbym D.Vę. Czemu akurat ją? Pomimo różnicy płci jestem z nią zdecydowanie najmnocniej "zżyty", została zrekrutowana jako ponadprzeciętna graczka i swoje umiejętności wypracowane przez lata siekania przeciwników przed komputerem może wykorzystać do czynienia dobra. Jest to niejako spełnienie dziecięcych marzeń wielu z nas, graczy ;) Jeśli chodzi o prezent to D.Va jako zapalona graczka na pewno posiada w swojej kolekcji Pstryczka, więc myślę że kopia Animal Crossing nie mogła by być nietrafionym prezentem i umiliłaby jej nudne przestoje w "robocie" (tak, musiałem ;D). Do tego łatwo byłoby jej ukryć fakt uprawy wirtualnej marchwi przed współpracownikami, w końcu patrząc z boku, granie na Switchu a dopieszczanie z tabletem w ręku funkcji robota bojowego na pewno nie różni się znacząco.
Upominek naprawdę należy się Zenyattcie w końcu należało by wymienić te stare kule na nowe bombeczki, przydałby mu się nie tylko dla samego designu ale może dzięki nim zrozumiałby że nie musi ciągle medytować żeby być szczęśliwy bo święta dają to samo bez medytacji
Zaraz Święta, w zeszłym roku
mój listonosz był w amoku!
Do Świętego Mikołaja
mój list dostarczyła zgraja.
Z Overwatcha przyjaciele
wykonali pracy wiele.
Więc w tym roku solidarnie
odwdzięczę się legendarnie!
Łaska na coś zasługuje,
bo wszystkich ciągle ratuje.
W trakcie Świąt czuje się sama
i chyba jest zakochana.
Więc i jak pobiegnę z listem,
oszukując cały system.
Z końca świata od Genjiego
wezmę list miłosny jego.
Parę słów ma więcej mocy,
niż Mikołaj lecąc w nocy.
Zamiast błahych podarunków,
prześlę parę pocałunków...
Jako że Winston w podskokach (i to dosłownie) mnie uratował, to podarował bym mu słodki upominek. Kiść bananów, a do tego słoiczek masła czekoladowego, oraz nutelli, to mu się na pewno by spodobało.
Skoro prezent musi być drobny, mam pomysł co mógłbym podarować Bastionowi. Myślę, że chciałbym mu przekazać zawieszkę do broni o wyglądzie klasycznego Rolls - Royce. Podczas meczów w trybie eskorty, zdarza się, że Bastion jest ustawiany na transportowanym ładunku. Na niektórych mapach owy ładunek wyglądem przypomina klasyczne modele samochodów tej brytyjskiej marki. Dlatego właśnie chciałbym podarować mu taką oto zawieszkę, która mogłaby mu przypominać jego wszelkie wspaniałe i zwycięskie momenty z pola bitwy.
Tylko jednego? No dobrze, ale ugryzłbym temat dość strategicznie, aby pomóc wszystkim. Podarowałbym coś Żniwiarzowi, przecież w drużynie oprócz współpracy najważniejsza jest atmosfera, a jaka ona może być jeśli jednym z członków jest osoba, do które ksywki samo nasuwa się określenie "ponury"? Niewiele o nim wiemy, dlatego ciężko byłoby trafić prezent, którego naprawdę pragnie, postarałbym się o coś uniwersalnego, co sprawia przyjemność każdemu, niezależnie od wieku - klocki Lego. Serio, znacie kogoś kto dostałby zestaw Lego i był tym faktem rozczarowany? Jeśli tak, uważajcie na tego kogoś - na pewno kłamie! Jeśli zaś o chodzi o konkretny zestaw, wybrałbym oczywiście jakiś z samym Żniwiarzem, gdyby zobaczył siebie samego w postaci Lego Overwatch, przekonałby się jak wiele znaczy dla całej społeczności fanów dzieła Blizzarda, a to na pewno zmieniłoby jego nastawienie do innych, na pewno nie diametralnie, nie zmieniłby koloru peleryny na róż i zaczął z biegać z akimbo-bukietami zamiast strzelbami, ale wystarczyłby lekki uśmiech, zauważony przez innych aby morale ekipy wzrosły, w końcu parafrazując powiedzenie - "drużyna jest tak radosna jak najsmutniejszy jej element", a jeden toksyczny gracz wystarczy by popsuć zabawę całej reszcie.
Święta to nie tylko czas prezentów i uginającego się od pysznych potraw stołu, a czas przebaczenia.
Mój prezent z tego względu powędrowałby do Bastiona.
Flashback ze swojej szemranej przeszłości zniszczył domek swojego jedynego przyjaciela - pięknego zielonego ptaka.
Ty drobnym prezentem byłyby właśnie malutkie patyczki, które posłużyłyby do odbudowy gniazda, jak i również zaufania.
Cóż więcej potrzeba.
Wesołych świąt Bastion!
kto jak nie Jesse McCree. zasługuje na prezent. Ale taki dość specyficzny karton lizaków i e-papierosa.
Ja wiem że rewolwerowiec bez cygara w gębie to jednak nie to samo, ale warto zadbać o swoje zdrowie rzucając palenie.
I okolica lepiej pachnie i nie trzeba prosić znajomego lekarza z drużyny o leczenie płuc..
Więc najpierw powoli e-papierosem a później lizakami odejść z nałogu. A dodatkowo mając kieszeń lizaków zawsze będzie mógł komuś podrzucić jednego poprawiając relacje i wywołując uśmiech ;)
Upominek podarowałbym Sombrze. Co by to było? Romantyczna kolacja ze mną. Charakterna z niej dziewucha, brzydka też nie jest, ale przede wszystkim do perfekcji opanowała hakowanie. Gdybym się z nią "zakolegował", myślę, że odpaliłaby mi jakiś procent z następnego wirtualnego ataku na bogatego złoczyńcę. W ten sposób połączyłbym przyjemne z pożytecznym ...
Można powiedzieć, że rok to szmat czasu i że większość osób pewnie by zapomniała kto uratował ich zeszłoroczne święta, no cóż, ja do takich osób nie należę. Dokładnie pamiętam ten dzień, był 24 grudnia, godzina gdzieś po 20, wpychałem w siebie ostatnie pierogi z talerza, gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Mama powiedziała, że pójdzie otworzyć, ja wiedziałem że to na pewno nikt do mnie, Święty Mikołaj przecież nie dostał mojego listu bo tydzień wcześniej dostałem powiadomienie o tym, że zagubił się on gdzieś w przesyłce, zmartwiony tym, że mógł być to zbłąkany wędrowiec, prędzej dokończyłem pierogi któymi nie chciałem się dzielić. W czasie gdy tak sobie przeżuwałem, do pokoju wbiegł, a raczej wskoczył wykonując swoje słynne salto McCree, we własnej osobie. Musicie mi uwierzyć, że byłem mocno zdziwiony. Powiedział mi on, że przybywa do mnie z przesyłką specjalną, którą musiał dla mnie zdobyć od samego Świętego z Laponii, musiał ją zdobyć powiedzmy, że "siłową metodą", oczywiście w pełni humanitarną, ale działał słusznie, bo jak sam stwierdził nie mógł patrzeć obojętnie jak zamartwiam się na serwerach faktem, że w tym roku prezentów nie będzie. Nie będe tu może zdradzał co dla mnie zdobył, bo nie wypada się chwalić, ale były to naprawdę fajne skarpetki. Mniejsza z tym, w tym roku to ja postanowiłem go zaskoczyć. A co przyda się rewolwerowcowi najbardziej? No cóż nad tym myślałem długo, bo przecież taki gość jak on może mieć wszystko. Musiało to być więc coś wyjątkowego, coś czego nie można kupić, i tu wpadłem na genialny pomysł. Otóż chyba każdy wie jak przebiega pojedynek rewolwerowców jeden na jednego, znany tak dobrze z westernów. Jak wiemy McCree jest już świetny, ale mógłby być jeszcze lepszy, dzięki mechanizmowi który opracowałem, nikt nie będzie strzelał z biodra tak szybko jak McCree. Całość składa się z ulepszonej kabury która na dnia ma sprężynę na mechaniźmie zapadniowym, zwalnianym przyciskiem który instaluje się na rękawicy. Po wciśnięciu przycisku broń jest lekko podrzucana do góry, a łapiąc ją w locie da się zaoszczędzić te cenne milisekundy. Mam nadzieję, że mu się spodoba, tylko nie wiem jeszcze czy bardziej wolałby papier we wzór mikołaja czy pustynnych kaktusów, pakowanie jest jeszcze do opracowania.
Mój prezent powędrowałby do Pięści Zagłady. Ofiarowałabym mu album Mandaryny. Słysząc pierwszy utwór, wpadłby w waleczny szał i z łatwością pokonałby swoich wrogów.
Zwycięzcą z dnia 5 grudnia 2020 został Czy jest na sali lekarz?. Podobnie jak obdarowana Mei, sami chętnie rozsiedlibyśmy się w fotelach z podobną bombonierką i cieszyli się chwilą relaksu i świątecznego wyciszenia, najlepiej przy jakiejś dobrej grze. No, ale trzeba chyba nam jeszcze trochę popracować. CyberAdwent trwa!
Gratulujemy i życzymy Wam samych słodkości! <3