Phoenix Point - premiera na Steam z dużą obniżką
Jakoś wolę kupić Pryncypałki zamiast wydawać 100 zł na grę której oceny są poniżej 4.5
Początkowo sądziłem, że słabe oceny to efekt fermentu (spowodowanego wyłącznością na EGSie) przeniósł się dalej ale przejrzałem recenzję i nie jest za ciekawie...
Trudno, są nowe projekty do klasycznych Ufoków (XPirateZ, XFiles, jakiś WH40k) więc chyba lepsze to.
Trochę się wahałem po tym czego doświadczyłem w zeszłym roku w game passie, ale gra jest świetna. O dziwo jest nawet sporo nieźle napisanych czytanek.
Na GMG ze zniżką jest za 20€ czyli ok 90zł
100 zł za średnią grę to trochę za dużo, już lepiej kupić coś innego lub dobrą grę za tą cenę. Na Metatric ocena graczy to 5,8/10.
Jakby ktoś się zastanawiał nad wzięciem jej:
Nawet po aktualizacjach, jest to gorszy XCOM 2 (ten nowy, nie stare "UFO 2").
Gra wygląda na zasadzie stworzenia czegoś pomiędzy starymi Xcomami, Xenonauts a współczesnymi wersjami UFO.
Tylko zamiast wybrać najlepsze rzeczy z nich, wybrano "najgorsze", czyli mamy superbohaterów żołnierzy, niczym z XCOM2, którzy mogą w pojedynkę nawet po masowych nerfach roznieść każdego przeciwnika w 1 turze (czyli defacto strategia z XCOM2 Alpha striking jest tutaj wszechobecna), ale w przeciwieństwie do XCOM2 mogą masowo ginąć, i nie odczuwa się z tego powodu żadnej straty, bo wyszkolenie następnego superbohatera to kwestia może 7 dni w grze.
Walka taktyczna na początek jest fajna,ale do tej pory zdarzają się głupoty w rodzaju broń ciężka nie jest w stanie strzelić nad osłona żołnierza, przeciwnicy rushuja jak idioci wchodząc co turę w skupisko overwatch, mutogi (jednostki ciężkie jednej z 3 frakcji) jak były tak są beznadziejne.
Na plus że gra została jeszcze bardziej "zcasualowana", tj trzeba się postarać żeby przegrać bo licznik populacji nie ogarnia jednej frakcji (Ani) którzy w pewnym momencie dostają mnóstwo nowych osadników.
Ogólnie gra warta kupienia za 30 do 50 złotych, ale tylko jak ktoś jest fanem Xenonauts i XCOM2, żeby móc na chwilę zaspokoić ta potrzebę taktycznej strategii.
Ta gra to ponoć niebalansowany crap.
Tylko że do tej pory wszędzie pisali, że przeciwnicy są przegięci i jak nie wybijesz ich w pierwszej turze korzystając z perków, to potem już kaplica, a nie strategia...
W każdym razie w wątku o niej przekonały mnie takie dogłębne opisy krytyków, a nie zachwyty Alexa. :)
Nawet jeśli to nieprawda i gra jest za łatwa (czemu przeczą internety i ja im raczej wierzę, bo wiadomo, zawsze znajdzie się jakiś badass co wszystko przechodzi na uber-hard jedną postacią... aczkolwiek czasem to pojedyncze opinie idące pod prąd są prawdziwe, ale zwykle da się to wyczuć), to za trochę więcej niz 100 zł lepiej chyba kupić Battletecha z kompletem DLC, a nawet samą podstawkę za 35 zł...