Od czasu do czasu lubiłem sobie wypić Namysłów Pils. Ewentualnie jego inne odmiany. No i dziś naszła mnie ochota na wyżej wymienione piwo. Otwieram je, wącham i czuje delikatną zmianę. Pierwszy łyk i zdziwienie. Otwieram drugie dla porównania i to samo. Zaglądam na tył etykiety, no i wszystko jasne. Browar Namysłów został wykupiony przez Grupę Żywiec...
Czy naprawdę wszystko musi być gorsze? Jak to jest, że małym browarom opłaca się tworzyć dobre piwa w podobnej cenie, co typowe koncernówki, a duże kompanie już muszą kombinować? Perły i Łomży również nie da się pić. Pozostają mi zatem browary Racibórz, Kormorana, Amber i kilka innych. Na pewno po Namysłowa już nie sięgnę. Dno dna. Nie polecam.
Przecież Namysłów poszedł w 2018, UOKiK klepnął umowę ponad 1,5 roku temu (chyba w marcu 2019) ;P
Może trafiłeś na gorszą partię.
Braniewo miało kiedyś cholernie nie równe warki. Jedne wchodziły jak woda drugie zostawiały metaliczny smak
Browar Namysłów został wykupiony przez Grupę Żywiec...
^^Dwa lata temu. Ale masz, chłopie "zapłon"...
nawet jak ma te 2 lata nadrukowane ( chociaż często jest to tylko pól - do jednego roku) to takie piwo może być gorsze niż świeże? ;)
zwłaszcza w butelkach - wystawienie na światło słoneczne czy sztuczne, do tego być może niewłaściwe przechowywanie ( np w okolicach grzejnika) i masz kaszanę
a namysłów niepasteryzowany ma 28 dni tylko ;))
Tego nie piłem od 3 lat, czyli odkąd zmieniłem pracę. W sklepach znajduje tylko pilsy.
I to nie jest prawda, że każde piwo im świeższe tym lepsze. Dobrym przykładem niech będzie seria piw z rodziny Komes.
Nadal nie właściwie przechowywany Komes się skaszani :P
Tak wiem że są piwa które warto po-leżakować np portery w tym Imperium Prunum ale lepiej to zrobić samemu w kontrolowanych warunkach ;) Bo zdarzało mi się bywać na zapleczach monopolli i warunków do przechowywania to tam nie mieli i zdarzały się kfiatki jak grzejnik olejowy odpalony na maksa a obok stało piwo ;)
Też było moje ulubione, dopóki nie zwróciłem uwagi, że zmienili pintę na 500ml bez zmiany ceny. Chyba, że to Tesco dupy dało.
W każdym bądź razie obraziłem się :)
Ale zmiany smaku nie zauważyłem.
Hmmm... Piję Namysłów od 2-3 lat i nie zauważyłem jakiejś zmiany. Oczywiście czasami zdarzy się gorsza partia ale to w każdym się trafia. Dodam że kupuję w puszcze bo z butelki to zawsze jakoś podjeżdżało mi zapachem baki, który mnie zniechęca
dziś dotarło do mnie wreszcie że Namysłów to wielka porażka od kilku lat smakował a dziś zapierdziela jakim
dziwnym posmakiem chemicznym maska tego nie da się pić
Nigdy nie ogarniam jak mozna sie rozwodzic i uzalac na smakeim piwa, szczegolnie pilsa czy jakiegos innego laggera. Skoro wszystkie tak samo ujowo smakuja.
A juz Piwo 0% to juz dla mnie jakas kosmiczna abstrakcja, ze ktos chce to kupowac dla samego smaku. Chyba ze jacys ludzie na odwyku, zeby choc odrobine zlagodzic glod i oszukac mozg.
Zimne smakowe 0% robi robotę przy 30st w miejscach publicznych. Proste
Do 5 zł z piw dla mnie nadal bezkonkurencyjne Książece Złote i Czerwone.
Próbowałem czeskiego Primatora. Zlote nie podchodzi kompletnie