Cześć, przychodzę z pewną prośbą. Dobre kilka lub kilkanaście lat temu grałem w pewną grę z mamą, w której postacią (chyba pikachu ale pewny nie jestem) musiałeś zebrać czerwone diamenty, które niosło się na głowie i jak miałeś ich więcej tym wolniejszy byłeś. Dookoła biegały różne potwory, które próbowały ci przeszkodzić w doniesieniu ich do celu (w pamięci utkwił jeden - niebieski, który chciał cie zjeść).
Jakby ktoś kojarzył to proszę o tytuł <3