Dobra, tytuł troszkę prowokacyjny, od dawna słucham twórczości Kazika ale nigdy jakoś zbytnio się nie pochylałem nad Kultem. A to teraz chwytliwy temat.
Przez to co Bajer Fool powiedział już jedzie do mnie płyta z Poland Rock ale zastanawiam się jaką kolejną płytę kupić. Studyjną. W
co uderzyć by najlepiej zapoznać się z Kultem? Oczywiście "hity" i single znam.
Nie chcę po prostu na Spotify puścić kawałków, chcę otworzyć płytę i wsadzić do czytnika.
Niech chłopakom grosz ode mnie wpadnie.
Zapodaj "Pasazera"oraz "Gaz na ulicach" z "Muj wydafca"i bedzie siwy dym.
Ponado;
"Posluchaj to do Ciebie" i "Ostateczny krach systemu korporacji".
To na poczatek, wroc pozniej po dalsze wskazowki. :)
Strachy na Lachy, polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=m00udFijVf0
To jest piękne odzwierciedlenie tego, co mamy obecnie.
Teczki, robienie w *****, esencja ***.
Zawsze wolałem (zarówno w w warstwie tekstowej jak i muzycznej) KNŻ i w tym wypadku polecam "Las Maquinas de La Muerte", ale w dyskografii Kultu wystarczy przesłuchać dwie płyty, by stać się umiarkowanym fanem dawnej twórczości pana Staszewskiego (i, poprzez osmozę, jego ojca) - "Tata Kazika" i "Ostateczny Krach Systemu Korporacji".
Dla mnie chyba na zawsze najbardziej (hehe) kultowa będzie płyta "Spokojnie" z genialnymi "Czarnymi słońcami" czy tak bardzo aktualną, zwłaszcza dzisiaj "Arachią".
Właśnie na chybił trafił puściłem sobie Goopyą peezde i dostałem w ryj miksem Prodigy i Mortal Kombat, tego się nie spodziewałem. Dobra płyty zamówione, więcej sobie nic nie spoileruje.
Słuchając "Arahja" i "Polska" mam ciary, ale to chyba dobrze.
Na dobry początek zawsze każdemu polecam pierwszą płytę Kult, następnie Spokojnie, Ostateczny Krach Systemu Korporacji i oczywiście Taty Kazika. Jestem też wielkim fanem albumu Hurra! i też go chętnie polecam, choć wiem że co do niego zdania są mocne podzielone. A z takich świeżynek Prosto też rewelacja, szczególnie te mocne kawałki. Kult czy ogólnie cała twórczość Pana Kazimierza do której przyłożył rękę jest tak dobra i różnorodna, że naprawdę ciężko wybrać coś jedynego.
https://www.youtube.com/watch?v=bsWTCBl2-Fk
A to dla mnie najlepsza muzyka jaką stworzył Kult do filmu, pierwszy raz pojawiła się na albumie gdy wyszedł na CD. Bo na kasetowym wydaniu nie było tego kawałka w ogóle, ale to pewnie tylko starsi pamiętają.
https://www.youtube.com/watch?v=FjC-korP-QI
PS bardzo polecam film Czarne Słońca, bardzo nietypowe i intrygujące kino.
Tak więc:
Tata Kazika i Tata 2. Tata 2 jest równie dobra co pierwowzór ale bardziej depresyjna i melancholijna.
Posłuchaj to do Ciebie (kawałek POST <3)
Spokojnie
Your Eyes
Muj Wydafca
Solo:
12 groszy
Melassa
(W sumie wszystko do Melassy jest dobre)
KNZ
Pierwsze 3 płyty, oczywiście Las Maquinas najlepsze ;)
Dziwne, ze nikt nie polecil "Kasety" z 89 roku.
"Po co wolnosc" z tej plyty jakze aktualne.
Powiedziano już wszystko. Ja mam jeszcze spory sentyment do płyty "Salon Recreativo". Taki "Generał Ferreira" brzmi dziś jak pisany tuż po występie Jarozela, a nie dwadzieścia lat temu. Zresztą sporo tam ponadczasowych kawałków.