Dzieje EA - od klapy planszówki, przez świetne gry do... Anthem
Ech.. ludzie, ludzie. Narzekacie na krótkie felietony, ale jak DM napisał coś ciekawego i widać, że nad tym popracował to tylko jeden komentarz pod tekstem.
Dzięki
Dzisiejszego EA i Acitivision-Blizzard nie lubię bardzo, ale Tripa Hawkinsa szanuję, to był człowiek z pasją który chciał coś czego nie było wtedy dać graczom, Tripa Sida, Petera no i oczyścicie Johna Carmacka są wielkimi postaciami które stworzyły tą rozrywkę, a gracze i korporacje doprowadzili do tego co mamy teraz, banda debili którzy zapłacą za zbroje na konia oraz muszą mieć grę na wczoraj najlepiej za 400zł.
Ech.. ludzie, ludzie. Narzekacie na krótkie felietony, ale jak DM napisał coś ciekawego i widać, że nad tym popracował to tylko jeden komentarz pod tekstem.
Dzięki
W sumie to zawsze tak jest. Do narzekania zawsze pierwsi, ale jak pojawia się coś naprawdę godnego uwagi to każdy ma to gdzieś.
Tak czy siak, zgadzam się z tym, że to świetny tekst.
Podejrzewam że przez tytuł,mało graczy interesuje że kiedyś robili dobre gry,jak teraz robią słabe.
Coś godnego uwagi pojawia się na tym portalu może raz w miesiącu więc trudno mieć pretensje o to, że ginie to w zalewie codziennego szamba.
Bo ten felieton wcale nie jest jakiś cudowny i wspaniały. Jakiś taki strasznie połowiczny. Szkoda, że brakuje wielu informacji jak na przykład ile to studiów EA zabiło w w latach swojej świetności. Jak od 2010 roku zaczęli wprowadzać FUT który z czasem został zmiksowany z lootboxami i toczy jak rak gry od EA.
"Dzieje EA - od klapy planszówki, przez świetne gry do... Anthem"
No i o Anthem i jego potężnej wtopie w sumie na próżno szukać informacji w tym felietonie. O klapie takich tytułów Batrlefield 5 (BF4 też przez pierwszy rok dl wielu był w sumie niegrywalny), czy epickiej (modne tutaj słowo) klapie Battlefronta drugiego też jakoś cicho. O krokach prawnych, które podjęły takie kraje jak Belgia, Holandia, UK przeciw lootboxom też nic nie widzę. O pozwach zbiorowych wytaczanych przez konsumentów przeciw EA (w przeciągu ostatnich 30 dni były chyba 2 albo 3 w Kanadzie i USA) również cicho. O tym, że od premiery Star Wars Squadron (połtora miesiąca) ze Steam "wyparowało" 97% graczy co pokazuje jak EA traktuje markę SW tez nawet słowem nie wspomniane (tak tak wiem to już po Anthem więc się nie liczy). Te informacje chyba jednak mają dość kluczowy wpływ na odbiór firmy i zdecydowanie pokazują dokąd kroczy EA...
No ja mam albo wersje dla ubogich bo nie płacę abonamentu albo nie widzę całej tej historii od 2013 roku do Anthem...
No ja mam albo wersje dla ubogich bo nie płacę abonamentu albo nie widzę całej tej historii od 2013 roku do Anthem...
Nie masz wersji dla ubogich. Po prostu nie przeczytałeś artykułu do końca albo czytałeś go po łebkach.
W 2013 roku doszło do kolejnej zmiany. Stanowisko CEO objął Andrew Wilson pełniący tę funkcję do dziś. Data ta pokrywa się w zasadzie z debiutem konsol odchodzącej obecnie generacji: PS4 i Xboksa One, a więc najnowsze dzieje EA generalnie są nam już dobrze znane. Jeszcze chyba nieco za wcześnie na historyczne podsumowania działalności Wilsona
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/dzieje-ea-od-klapy-planszowki-przez-swietne-gry-do-anthem/zca7d&STR=4
Nie no przeczytałem do końca od deski do deski. A ty czytałeś tytuł? No i gdzie jest ta historia aż do Anthem? Gdzie te zaginione dzieje? Rozumiem, gdybyś pominą okres od wydania Aathem do dziś. Ten ostatni akapit niczego nie usprawiedliwia. Właśnie ostatnie 7 lat których w felietonie brakuje doskonale obrazuje dlaczego EA jest w takiej a nie innej sytuacji i ma taką a nie inną opinię wśród graczy. To ile będziemy czekać aż opiszemy "sukcesy" Andrew Wilsona? Do jego śmierci i jeszcze 5 lat dla pewności bo może zmartwychwstać? Już o tym, że brakuje również informacji dlaczego i w jakich okolicznościach szefem wszystkich szefów został Andrzej nie wspomnę. Z powietrza w EA się nie wziął...
Sądzę, że na stronie powinny głównie znajdować się takie rzeczy.
I może gdyby tak faktycznie było, to ludzie by się przyzwyczaili, a malkontenci z braku większych możliwości narzekania lub zwyczajnego tonięcia w gąszczu takich tekstów, sami by zamknęli swe mordki i więcej się nie odzywali, bo takie materiały mogłyby stanowić tutaj standard z którym nie ma co za bardzo dyskutować.
A tak to .. Bo tutaj jest jak jest, po prostu ..
Poza tym ponownie dochodzimy do zabawnej sytuacji, gdzie chwalimy kogoś za coś, co powinno być oczywiste lub standardem .. ponownie.
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości Twojego postu. Tytuł i ostatni akapit ssie. Reszta jest całkiem spoko.
Świetny artykuł,dzięki. Więcej takich artykułów,mniej bieda-felietonów,a GOL będzie lepszym miejscem :)
Robią takie gry na jakie jest popyt ale z jednej strony to lepiej bo więcej pieniędzy zostaje w portfelu.
Daliście ciężki wybór, której firmy najmniej lubimy (zabrakło Taketwo i Konami):
EA - Naziści wśród opinii graczy. Łatwo ich opieprzać i w zasadzie w większości zasłużenie.
Activision małe b - Gorsze od EA (moim zdaniem). Pogarda wobec graczy nawet wobec tych co kupują ich gry. Stosowanie metod zaangażowania odbiorców w produkt jak narkoman angażuje się w wsysaniu kokainy z podłogi. Mniejsza różnorodność gier (w zasadzie wydają tylko jedną tą samą, ale z każdym rokiem mniej i drożej)
Ubisoft - Jak dla mnie producenci symulatorów sprzątania z małymi wyjątkami posiadającą jakiś bajer po części ratujący z Ubisoftowego gułagu żmudności
Chyba już wybrałem
Najlepszy tekst jaki czytałem tutaj od dawna. Dzięki DM :)
Jeśli chodzi o EA. Dla mnie kiedyś było ono synonimem jakości i przez lata była to firma, w której gry grałem zdecydowanie najwięcej. W zasadzie całe dzieciństwo z nimi spędziłem. W samą Fifę grałem regularnie przez kilkanaście lat od Euro 2000 do Fify 12. Był to okres, w którym każda kolejna część była lepsza od poprzedniej, co dzisiaj wydaje się niemożliwe. Potem grałem jeszcze tylko w Fifę 15, Fifę 17 i niedużo w Fifę 18. Według mnie są to ostatnie dobre części tej serii, a Fify 19, 20 i 21 to straszne gnioty.
Jednak Fifa to nie wszystko. Oprócz niej zagrywałem się jeszcze w Need for Speed, Harry'ego Pottera, SSX, Fifę Street, Władcę Pierścieni oraz Battlefielda (w Mass Efecta zagrałem dużo później) i niemal wszystkie gry z tych serii były swego czasu znakomite. Według mnie dobra passa EA skończyła się wraz z końcem VII generacji. Nie licząc pojedynczych gier cała firma zaliczyła ogromny zjazd i w zasadzie dopiero teraz powoli się to zmienia. Mam nadzieję, że to nie jest chwilowy przebłysk i rzeczywiście zamierzają wrócić do wydawania dobrych gier single player.
W końcu ciekawy i wartościowy artykuł. Szkoda, że to rzadkość na GOLu.
Naprawdę fajny artykuł, przeczytałem z ogromną przyjemnością. Kiedyś widząc logo EA miałem miłe i ciekawe skojarzenia, teraz czuję w sumie odrazę. Podobnie zresztą jak do Ubisoftu, który kiedyś był wyznacznikiem jakości oraz różnorodności w tym co oferował. Teraz właśnie takie EA, Ubisoft i wielu im podobnych w ogóle dla mnie nie istnieje. Podobne zresztą zdanie mam o Blizzardzie.
Ja tam Ubisoft lubię. Moim zdaniem nie powinno się ich porównywać do EA, bo jednak far cry 5, AC Valhalla czy Watch Dogs to bardzo dobre gierki
UBI robi klony poprzednich części i tyle. Praktycznie ZERO nowości. Trochę posypki i lukru aby zakryć stary styl - to wszystko.
Przecież były wstawki jak to przenosili mapkę w skali 1 do 1 z jednego Far Cry do kolejnego. To samo z Assasinem, przecieć Valhalla to klon Odyseya :).
Nowości między fc5 a 4 jest naprawdę duzo, . A mapa w ND ta jest ten sam zabieg co Spiderman i Spiderman miles Morales, new dawn nie kosztowało pełnej ceny gry aaa, ta bardziej gra poboczna, samodzielny dodatek. To o czym piszesz faktycznie miało miejsce w czasach Xboxa 360 i PS3 kiedy co roku wychodziły takie same asasyny, teraz sytuacja zmieniła się na plus.
W samo sedno. Liczy się tylko kasa, nie chcesz kupić? Nie ma problemu goń się, 20 innych już robi przelew na swoje pay to win.
Normalność skończyła się 10 lat temu, aktualnie jest coraz gorzej.
Fajnie napisany art, pozdro 600
EA sie skonczylo odkad ma obecnego prezesa
EA w 2006-2009 miał najlepszy okres ever. Potem już tylko w dół.
w branży gier komputerowych niewiele zostało już na rynku firm z równie bogatą historią i listą sukcesów
Co? Zupełnie się z tym nie zgadzam.