Co tam w "Porozumieniu"? Wedle starego porzekadła "złapał Kozak Tatarzyna a Tatarzyn za łeb trzyma". Tylko kto Tatarzynem a kto Kozakiem? Niby to sądy mają rozstrzygać? Po co? Wystarczy głosowanie nad jakąś pisią uchwałą w której nareszcie PiS-owi zabraknie głosów:
I "długi marsz" spłynie wraz Bielanem i lodami do morza..
Pileczka po stronie Gowina. Uzywajac terminologii tenisowej musi teraz walnac dobrze mierzonego smecza.
Czekam na jakies glosowanko, szczegolnie czegos waznego dla Kaczora. :)
A Mao Bie Lan pocieszny z tym swoim dlugim marszem. Taki hunwejbin zlamany z niego.
Taki hunwejbin zlamany z niego
Paskudnego wybrał sobie Kaczyński harcownika..
Sabotaż i dywersja w modzie:
Kto autorem, kto naśladowcą?
Smętny naród.
Nieprofesjonalizm - rejestruje sie domeny zanim sie rzuci nazwa partii.
To nie są śmieszki, lecz skandaliczna patologia, że Państwo Polskie finansuje Kościół (i żeby nie było - nie tylko za PiS tak jest, bo było tak już wcześniej; PiS "tylko" zwiększył tę patologię do niespotykanych wcześniej rozmiarów).
W innych* krajach kasę przeznacza się na naukę (przede wszystkim na nauki ścisłe), żeby wybitne jednostki pracowały nad postępem technologicznym, przy okazji dostawały Nagrodę Nobla z fizyki, chemii, ekonomii czy medycyny, a u nas Ministerstwo Edukacji przeznacza kasę na grę o papieżu, która "znajdzie zastosowanie na lekcjach biologii" i jako przedmiot maturalny chce wprowadzić fantasty. Nie ma co się dziwić, że polscy naukowcy wyjeżdżają z Polski i pracują na dobrobyt i pozycję innych krajów.
"Państwo teoretyczne", o którym swego czasu mówił Sienkiewicz, przy Państwie rządzonym przez PiS, to była świetnie pomyślana i znakomicie funkcjonująca organizacja z jakąkolwiek przyszłością. Powiedzieć, że Państwo rządzone przez PiS to Państwo z łajna i bez przyszłości, to nic nie powiedzieć.
*Nie piszę "normalnych", bo nawet Rosja docenia swoich naukowców i ładuje grubą kasę w nauki ścisłe.
W innych* krajach kasę przeznacza się na naukę (przede wszystkim na nauki ścisłe), żeby wybitne jednostki pracowały nad postępem technologicznym, przy okazji dostawały Nagrodę Nobla z fizyki, chemii, ekonomii czy medycyny, a u nas Ministerstwo Edukacji przeznacza kasę na grę o papieżu, która "znajdzie zastosowanie na lekcjach biologii"
Nic nie rozumiecie ;(
Albowiem PiS dotując Kościół i Rydzyka oraz jedynie słuszną edukację mas - sięga swoimi programami dalej, poza bezmiar Kosmosu. Jego sondy pomkną ku "świetlistym dziurom" zaś badania pozwolą odkryć ich nieprzebrane możliwości obdarzające łaską gatunek ludzki. Będziemy pionierami przełamującymi nędzne bariery materialnej technologii..
Zgadywanka! Cóż to szanowny Dzban Premier miał na mysli?
https://www.youtube.com/watch?v=RUWJjuKZlYo&feature=emb_logo
To bardzo łatwe pytanie. A odpowiedź brzmi: PRL-bis tudzież "komuno, wróć".
Kolejne przeprosiny TVP - cwaniaczki wrzucilo to czcionka o rozmiarze 4, ale trafili na cwanszych, bo w setencji wyroku dokladnie sprecyzowano jak przeprosiny maja wygladac :)
lifter
Chwila prywaty z przymrużeniem oka.
Widziałem Cię na niejednym zdjęciu w CD-Action (stąd ta prośba), wiem, że mieszkasz we Wrocławiu (a nie w Warszawie) i nie masz trzech córek, ale mimo to utwierdź mnie w przekonaniu, że nie jesteś twitterowym FanTomasem Szarym, bo na tyle, na ile jest to możliwe, znając Cię tylko z CD-Action i forum GOL-a, a nie osobiście, lubię Cię jako Mac Abrę/JP, natomiast tamtego gościa nie trawię.
Absolutnie nim nie jestem i nawet nie wiem kto to.
Pomine juz fakt, ze W OGOLE sie na twitterze nie udzielam.
Kitesurfer?
Narciarz - wykluczone, nienawidze uprawiac sportow zimowych :)
Do dziś pamiętam fejkową recenzję w CD-Action o grze dotyczącej kitesurfingu i postaci z Ulicy Sezamkowej.
Do dziś pamiętam fejkową recenzję w CD-Action
..padło ziarno na dobry grunt, lifter będzie mógł puścić łezkę ;)
Flyby
Żeby nie było - to była celowo fejkowa recenzja, chyba z okazji 1 kwietnia czy coś takiego. Zresztą w kolejnym numerze lub na stronie internetowej to wyjaśnili, bo chyba nawet jakiś konkurs z tym był związany, żeby znaleźć grę, która została zrecenzowana, lecz nie istnieje; coś takiego mi świta w głowie, choć już aż tak dobrze nie pamiętam, bo to było z 10 lat temu.
lifter
Z tym konkursem to możliwe, nie zaprzeczam. Ale fejkowa recenzja o kitesurfingu też była.
Mozliwe, Czarny Iwan byl fanem kitesurfingu, wiec moze cos takiego popelnil, mi to juz ucieklo z pamieci. 25 lat w koncu... 0_0.
I Czarny Iwan napisał tę recenzję. :)
Aż specjalnie wszedłem na strych, żeby poszukać tego numeru. Numer 04/2009 (163), strona 88-89. W kolejnym numerze wyjaśniłeś we wstępniaku, że to była ściema z okazji prima aprilis (a nie Twoja książka).
Irek22.. Ja miałem stosy CD-Action. Treści pierwszych numerów, z okresu kiedy jeszcze biegałem po rozmaitych targowiskach za grami na rozmaity sprzęt dyktowany moimi możliwościami - mniej więcej pamiętam. Radosny to był okres także językowy, literacki - były tam swoiste perełki..
..już nie mogę wychodzić "na strych" za swoimi numerami, przeprowadzka je zjadła ;(
Flyby
Też miałem przeprowadzkę, a nawet dwie. Ale na szczęście wszystkie numery mi się uchowały, choć dźwiganie ich w kartonach nie należało do przyjemności... ;)
Wyparlem ten numer z pamieci, wlasnie przez te ksiazke
Ale tak jak myslalem - Czarny Iwan.
Iwana tylko jednego pamiętam i nie był czarny. To była jedna z pierwszych strzelanek z obsługą wielkiego robota. Pełnego tytułu nie pamiętam ale pamiętam że kupowałem go w małym sklepiku i było efektowne pudełko. Jak wspominać, to wspominać.
I nas nie bedzie TYLKO padal snieg. Jakby nie patrzec, Europa jest z grubsza na tej samej wysokosci geograficznej co Kanada. Golfstrom czyni mala roznice w temperaturach. Jak sie na nas pogniewa, to zimy z -30 i wiecej beda standardem. A latem dla odmiany cyklony.
maly offtop:
W teksasie sporo ludzi nie wierzy w zmiany klimatyczne i problemy wiazane z globalnym ociepleniem.
Ostatnio amerykanscy sceptycy moga sie przekonac na wlasnej skorze jakie szkody moga anomalie pogodowe wyrzadzic.
...a jeszcze większe szkody mogą powodować ci, którzy negują ocieplenie klimatu i mają realną władzę (np. niejaki Trump).
no ten gubernator Texasu to akurat ma takie samo zdanie na ten temat jak Trump ;)
Ale aby nie odbiegac za bardzo od tematyki forum: to sie przelozy na ceny komponentow komputerowych, kolejna cegielka do agonii z powodu wysokich cen bo teksanskie fabryki stanely.
Nie odbiegasz od tematyki forum, bo tacy np. płaskoziemcy to część szerszego zjawiska zwanego dobrą zmianą. Nasza dobra zmiana jest autoramentu wschodniego, ale w globalnym ujęciu wspólnym mianownikiem dla wszystkich populistów (i ich zwolenników) jest kult głupoty. Oni swoją ignorancję uważają za cnotę.
Tak, oni zrozumieli tyle "hehehe, lewaki muwiom ze ocieplenie a tu snieg! I nby ocieplenie temu winne, co za zje*y"!!!"
To tak z polski for ale pewnie hamerykanscy tak samo mysla.
lifter, amerykancy duzo wiedzy opieraja na filmach, wiec w tym przypadku dostali taka namiasteke tego co ogladali w The Day After Tomorrow ;)
O ile pamietam, tam snieg i mroz byly powiazane z globalnym ociepleniem.
Drackula
Też mi przyszło na myśl "Pojutrze", w którym ocieplenie klimatu spowodowało stopienie się lodowców, a w efekcie zmianę prądów w morzach i oceanach, a przez to... kolejną epokę lodowcową.
I u nas może zimą padać śnieg - pewnie, że dla naszego klimatu to nic nadzwyczajnego. Ale jeżeli zamiecie śnieżne są m.in. w Teksasie, Jordanii czy Hiszpanii, to nikt normalny nie powie, że to jest normalne.
To co dzisiaj nienormalne, jutro będzie normalne. Przyzwyczajać się..
..mam na myśli tylko pogodę. Do reszty nie zamierzam się przyzwyczajać.
W pierwszym momencie pomyślałem, że mówicie nie o Day After Tomorrow, ale o Day After z 1983. Tam to dopiero była zmiana klimatu.
Zauważyliście, że TVP Historia zaprzestało emisji archiwalnych wydań Dziennika Telewizyjnego? Czyżby się boją że propaganda PRL może budzić pewne skojarzenia?
Ale to też oznacza, że są świadomi tego czym jest teraz TVP. Nie będą mogli przed sądem przekonywać, że oni nic nie wiedzieli, nic nie widzieli, nic nie słyszeli.
Zgadzam się z Irkiem, że punktem wyjścia dla obozu polskiego jest, poza przywróceniem pluralistycznej normalności, ukaranie neobolszewików za strukturalne (antysystemowe) niszczenie państwa polskiego, nawet na takiej płaszczyźnie jak media publiczne. O ile polskie prawo przewiduje karanie za tego rodzaju przestępstwa.
Spójrzcie na ten wątek - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15559361&N=1
Nawet nie chodzi mi o robienie złośliwości wobec tych zabawnych postów, a jedynie o wskazanie socjologicznego fenomenu. My tu w swoim gronie rozprawiamy o tym, jak to PiS jest zły, bo demoluje demokratyczne podwaliny kraju, siejąc spustoszenie dookoła. Ale tuż obok nas są ludzie, którzy z naszej perspektywy mogą się wydawać jak z alternatywnej rzeczywistości, w dodatku jest ich chyba więcej niż nas w tym watku. Oni czują się uciskani przez systemy demokratyczne, liberalne, czy jakkolwiek je określimy. Rośnie w nich jakaś wewnętrzna frustracja na to, że nikt im nie poświęca tyle uwagi ile wszelkim mniejszościom: religijnym, etnicznym, seksualnym etc. Możemy obalić PiS, ale odnoszę wrażenie, że po niej, prędzej czy później, pojawi się kolejna populistyczna partia, która poświęci uwagę prostym ludziom, tłumacząc im, że system o nich zapomniał. Ludzie wcale nie chcą sprawiedliwego systemu państwowego, oni chcą tylko, żeby ktoś im poświęcił uwagę
To nie jest żaden socjologiczny fenomen GoHomeDuck - to jest jak dojrzewanie.
Dobieramy swoje wartości po najłatwiejszej linii ich dobierania, występując przeciwko wszystkim innym. To pozwala nam zaistnieć najszybciej w określonej grupie społecznej. Jeżeli wybiliśmy się dzięki takim posunięciom w danej grupie i staliśmy się w niej znani, trzeba potem uważać w życiu robiąc jakąś tam karierę ;)
Te nasze osiągnięcia w grupie, potrafią się obrócić przeciwko nam. Prosty przykład - najnowszy dyrektor IPN we Wrocławiu.
Dotyczy to wszystkich młodych grup społecznych - tak z lewa, jak z prawa i funduje nam krajobraz polityczny naznaczony podziałami i nienawiścią..
W tym wątku na ten temat dalej nie będę dyskutował ze zrozumiałych przyczyn.
Rozumiem, że masz na myśli kierunek dyskusji w tamtym wątku, która rozpoczęła się od bądź co bądź debilnego pomysłu CC.
Jak ktoś chce mieć mniej białych pracowników to niech sobie po prostu zatrudni mniej białych pracowników.
Dobieramy swoje wartości po najłatwiejszej linii ich dobierania, występując przeciwko wszystkim innym
Nonkonformizm to najtrudniejsza linia doboru poglądów.
Możemy obalić PiS, ale odnoszę wrażenie, że po niej, prędzej czy później, pojawi się kolejna populistyczna partia
To w ogóle nie podlega dyskusji. Tymiński, Lepper, Kaczyński, Stalin, Hitler, Putin doczekają się w tym kraju swoich godnych następców, naśladowców i miłośników. Niektórzy z nich będą mieli poparcie może nawet większości. Chyba, że wreszcie, do kuźwy, zrobimy coś z naszym system edukacji i nauki, by takie populistyczne pomioty totalitarnego ducha, żerujące na ludzkiej głupocie i podłości, miały zawsze pod górkę.
Populisci sa i beda, ale wazne jest to aby a) na miare mozliwosci nie dopuszczac ich do wladzy, b) tak zabezpieczyc wszelkie mechanizmy kontrolne etc, by nie doszlo do tego, co ejst teraz, czyli przejecia panstwa - nie wladzy, ale calego panstwa - przez populistow.
Widzę, że jasonxxx uaktywnił się w kilku wątkach, więc czeka nas - przez kilka dni - trochę trollingu.
Ale zmięknie.
Dla mnie to kandydat do ignora po pierwszym bezsensownym poście tutaj.
Jak uważacie, można już mówić o oligarchii?
Patrząc na to, jak PiS przejmuje strategiczne spółki skarbu państwa i prywatne przedsiębiorstwa nasuwa się tylko jedna myśl - stajemy się drugą Rosją.
A koronawirus im tylko w tym pomaga. Już teraz zapowiadane są kolejne, jeszcze bardziej radykalne obostrzenia które wyniszczą wiele bardzo dochodowych branż. Na upadających biznesach uwłaszczy się oczywiście państwo, bo już teraz można usłyszeć takie wypowiedzi z ust niektórych polityków PiS.
To tyle z mojej strony jeśli ktoś ma wątpliwości, czy obecna strategia władz ma naprawdę coś wspólnego z ratowaniem gospodarki i zwalczaniem epidemii.
Chyba nie oczekujesz, sensownej analizy i odpowiedzi od oszołomów w tym watku.
Oni tutaj tylko sa, ze się klepać po pleckach.
taki był plan, zaszczepić się w pierwszej kolejności, ograniczyć informacje z sanepidów i ogłaszać jedyne "słuszne" dane, kontrola nad tym co jest otwierane co zamykane w zależności od tego, który poseł na co ma ochotę wykupić za bezcen, dać prezydentowi pojeździć na nartach przy krytyce innych, że jeżdżą, potem stwarzać pozory walki z pandemią bo stanu wyjątkowego nie chcą wprowadzić, przywłaszczyć wszelkie media, policję i można robić rosja 2.0
problemem może być tylko jedno, stan zdrowia przywódcy co ma haki na każdego. jak kopnie w kalendarz zacznie się wyścig szczurów i przy odrobinie szczęścia sami się pozagryzają
Eloman odkąd nie ma tu szepczacego, niedzielnego, lucka albo manololo nie widziałem oszołomów klepiących się po pleckach
Zaprezemntujmy wiec przykladowa i sensowna analize elomana, problemu frankowiczow, wzieta z innego watku, by podniesc poziom dyskusji tutaj i pokazac oszlomstu ze mozna dyskutowac na poziomie, jak sie ma wrodzana inteligencje i wiedze.
Frankowicze to ludzie pozornie wykształceni, a w rzeczywistości szkodliwi idioci bez odpowiedniego zaplecza finansowego, którym mogliby pokryć ewentualne straty z tytułu wzrostu kursu obcej waluty, w której bank im udzielił kredytu.
Takie karyny finansowe.
I co, lewactwo, zatkalo kakalo?
Do drugiej Rosji jeszcze daleko. Poza tym skala nigdy nie będzie taka sama, bo i jesteśmy dużo mniejsi i nie mamy tylu surowców i jednak wiele spraw z UE musimy konsultować.
Lepszym porównaniem wg mnie są Węgry. A czy uda się to wszystko domknąć?
Jeśli po kolejnych wyborach dalej u władzy będzie ZP to obawiam się, że niestety tak :(
Nowy Instytut do 500+ gdzie PiS na sucho będzie rodził dzieci, waloryzując siebie i goniąc propagandą rosnące szybko ceny i koszty utrzymania..
Polecam też przeczytać pierwszy komentarz na dole artykułu.
To dla podgrzania weekendowej atmosfery. Rosjanie nie chcą być gorsi od Chińczyków:
To też wirus.
Gowinowcy wkur...zeni, Ziobroidy tez.
Solidarna Polska reaguje na dymisję Kowalskiego. "To wbrew umowie koalicyjnej"
A genialny strateg ciagle kolysze mocniej i mocniej koalicyjna lodka.
Cola, popcorn, czekam cierpliwie. Mam dziwne wrazenie, ze do 2023 nie doczeka - albo ZP, albo strateg. A moze jedno i drugie.
Genialny strateg nie byłby sobą gdyby nie wywoływał kolejnych wojenek. Cała jego kariera polityczna to dokumentuje.
I okay, takie zaburzone jednostki, może socjopatyczne a może aspołeczne, sobie bywają. Trochę smutno, jednak, gdy dochodzą do władzy.
Ważny wywiad, przede wszystkim pod adresem władzy popisiorskiej (obojętnie, kto i kiedy miałby rządzić po pisiorach): https://wyborcza.pl/7,162657,26807456,przywrocenie-praworzadnosci-bedzie-mozliwe-zawsze-niezaleznie.html
Kilka fragmentów:
Żaden przyzwoity prawnik nie może przystać na to, co dzieje się z praworządnością od 2015 r. Nie można współpracować z władzą, która łamie konstytucję. Kompromis spowoduje, że za ileś lat ktoś dokona zamachu na państwo prawa w przekonaniu, że uchodzi to bezkarnie, a wręcz można na tym politycznie i materialnie zyskać.
Powinniśmy pilnować przyszłą ekipę rządzącą, by od tych postulatów nie odstępowała. Nasza rola - prawników i organizacji obywatelskich zaangażowanych w obronę praworządności w ostatnich sześciu latach - jest na tyle poważna, że politycy nie będą mogli zlekceważyć naszego zdania w przyszłości. Wyborcy opozycji oczekują naprawy praworządności według jasnych, przejrzystych reguł, a nie koncesji z dzisiejszym obozem władzy.
W podstawowych sprawach dotyczących praworządności nie ma miejsca na negocjacje.
Bez woli politycznej nie da się przeprowadzić tych zmian, a politykom jest na rękę zostawić sobie jak najwięcej władzy. Potrzebna będzie presja, aby politycy nie wycofali się z naprawy państwa prawa.
Jak rozliczyć sprawców destrukcji państwa prawa?
Mówimy o poniesieniu odpowiedzialności konstytucyjnej, karnej, dyscyplinarnej i cywilnej, czyli finansowej, za dokonane naruszenia. Kluczem jest przywrócenie niezależnej, bezstronnej prokuratury. To prokuratura musi ocenić czynności i zaniechania osób odpowiedzialnych i skierować akty oskarżenia do niezawisłych sądów. We wszystkich przypadkach przyszłe państwo musi zapewnić transparentny, uczciwy, bezstronny i sprawiedliwy proces, z prawem do obrony na każdym etapie postępowania.
W tym widzę główny nurt egzekwowania odpowiedzialności, bo trudniejsze będzie postawienie winnych przed Trybunałem Stanu.
Dotychczasowa skuteczność procedur związanych ze stawianiem przed Trybunałem Stanu nie napawa optymizmem. Przedstawiciele opozycji często dziś mówią o łamaniu konstytucji przez organy władzy państwowej. Pilnujmy, aby po przejęciu władzy ich zapał nie opadł.
Zgadzam się co do Trybunału Stanu. Pisiorów mają rozliczać przede wszystkim niezależni, niezawiśli, uczciwi i rzetelni sędziowie, a nie - jak często słychać na protestach ulicznych - Trybunał Stanu, który w dużej mierze składa się z polityków lub politycznych nominatów. W ogóle tę instytucję należałoby zlikwidować, bo niczemu pożytecznemu ona nie służy.
To prawda TS to cos jak dzisiaj powiedzny urzad kasztelana.Relikt, bez realnej wladzy, ale ladnie brzmi i mozna koledze dac tam fuche. Niech politykow osadzaja ZWYKLE sady i niech dostaja ZWYKLE wyroki, a nie powiedzmy "honorwy zakaz podawania mu reki w czwartki przez 3 lata".
Prawdą jest, że w 2015 roku polski system sprawiedliwości wymagał głębokich reform. Zamiast tego za deformy wzięli się neobolszewicy, którzy zły, wadliwy i niewydolny system zamienili na patologiczny.
Punktem wyjścia jest rok 2015.
I z tego punktu możemy zacząć działać, jeśli chodzi o rozliczenie neobolszewickich rządów. Moim zdaniem jakaś ustawa depisyzacyjna jest konieczna, bo może w bardziej systemowy sposób odciążyć sądy powszechne. Już sam zakaz sprawowania funkcji publicznych przez 10 czy 20 lat przez przedstawicieli reżimu oczyściłby publiczną przestrzeń.
Pytanie tylko, czy da się taką ustawę przeforsować i czy będzie ona zgodna z obowiązującym prawem. Trzeba by najpierw ustalić, że PiS to organizacja przestępcza. Nie wiem czy to jest prawnie w Polsce możliwe.
Ale skoro w polskim porządku prawnym rozważano ustawę dekomunizacyjną
Jednym z elementów dekomunizacji było systemowe zerwanie z komunistyczną przeszłością poprzez rozliczenie polityczne, historyczne i prawne komunistów, oraz ustawowy zakaz sprawowania funkcji publicznych (posłów, sędziów, urzędników instytucji publicznych, menedżerów wyższego szczebla spółek skarbu państwa, niekiedy dziennikarzy, przez pracowników i współpracowników (w tym tajnych), służb bezpieczeństwa zwalczających demokratyczną opozycję i wspólnoty religijne
to coś na wzór powyższego mogłoby dotyczyć także funkcjonariuszy reżimu pisowskiego.
To takie trochę moje naiwne marzenia i życzenia, bo w naszych realiach tego się chyba nie da przeprowadzić.
Czyli wracając do franków, skoro budujemy oligarchię to wyrok SN będzie taki by przymusowo przejąć mBank, Millennium? Santander może sobie poradzi z pomocą zagranicy, to gigant, a PKO pomoże państwo. My zrobimy za to kryzysik, kosmiczna inflację, ale co przejmiemy to nasze i frankowicze z darmowymi mieszkaniami zasila elektorat?
BTW zna ktoś jakąś firmę produkująca maski FP3 notowaną na GPW? ;
A że frankowicze to cwaniaki i póki było tanio siedzieli cicho a teraz znaleźli kruczki prawne i piszą "panie ja nie wiedział że kursy walut nie som sztywne!" to prawda.
Swoją drogą dziwnie cicho w mediach o tym poza portalami giełdowymi
A że frankowicze to cwaniaki i póki było tanio siedzieli cicho a teraz znaleźli kruczki prawne i piszą "panie ja nie wiedział że kursy walut nie som sztywne!" to prawda.
Ty serio tak myslisz?
To pozwol, ze wyjasnie
1. Nie chodzi o "zmiane kursu walut" a niezgodne z prawem zapisy w umowie w efekcie ktorych bank nieuczciwie sie wzbogacal.
2. Frankowcy od ponad 10 lat "nie siedza cicho" a co najwyzej nie przebili sie do mediow (sprawdz chocby kiedy wystosowano pierwsze pozwy wobec "bankozaurusa") ze swoimi problemami.
Co zreszta widac po twym wpisie, prezentujacym wreczklasyczne stanowisko bankowych trolli w klimatach "cwaniaczki/spekulanci chcieli tanio, a teraz chca zeby im oddac to z NASZEJ kasy"itd.
Mozecie sobie z elomanem przybic piatki w tej sprawie.
Ale oczywistym jest ze wzrost kursu franka sklonil sporo z tych, co wczesniej nie chcialo sie procesowac itd. by jednak "cos zrobic" z owym kredytem.
PS. A poza tym to argumentacja "zlodziej nie moze oddac panu skradzionego samochodu, bo jak to zrobi to straci jedyne zrodlo dochodu, przestanie placic podatki i przejdzie na zasilek, wiec bedzie go panstwo musialo dotowac, a na to sobie nie mozemy pozwolic, pan wiesz jakie panstwo ma dlugi"?
Spread zniesiono, oprocentowanie po Libor było niższe i jest nadal.
Jeśli uważasz że ewentualnie niedopatrzenia można interpretować tak jak teraz jako oszustwo banku, przymus, niedochowanie żadnych standardów informacyjnych a sankcją ma być oddanie za darmo stu miliardów złotych....
Oczywiście banki nie chciały długo uznać nawet swoich faktycznych win ale nie udawajmy że cwaniakuje tylko jedna strona. chodzi o grubą kasę i nikt tu święty nie jest.
Porównywanie banku do złodzieja jest tak samo niskie i prymitywne. I tak, nam prawo bać się o swoje oszczędności w tym czy innym banku tak samo jak cwaniacy, którym nagle urosła rata i znaleźli pretekst by uwalić umowy w całości, choć ze względami słuszności nie ma to nic wspólnego!
lifter - to nie jest takie proste.
Ja kupiłem mieszkanie na kredyt biorąc franki na szczycie, za 4,30 - w 2001 roku. Miałem mega-farta. Sprzedałem mieszkanie w 2005, po 2,50 za franka. Nie wszyscy frankowicze więc stracili, ja na samym spadku waluty zyskałem 50k. Czy bank moze podać mnie do sądu, że on nie wiedział, że kurs może się zmienić?
Każdy kto brał kredyt denominowany we frankach musi być świadomy ryzyka. Mówiąc wprost: gdyby teraz frank było po 1zł wszyscy kredytobiorcy śmialiby się z frajerów, którzy brali kredyty w złotówkach. Nie byłoby żadnego problemu o jakieś niezgodne z prawem zapisy w umowach. Wrecz przeciwnie - wszyscy by sie cieszyli, że banki daly sie tak wy..ac.
Tak naprawdę to banki zostały ukarane nie za to za co do końca powinny. Przede wszystkim powinny zostać ukarane za praktyki polegające na masowym odmawianiu kredytów w złotówkach i w ten sposób zachęcaniu klientów do brania kredytów we frankach.
Spłycacie cały problem. Gdyby chodziło tylko o kurs to wszyscy frankowicze poszliby do sądów. Chodzi o zastosowanie klauzul abuzywnych, a nie każda umowa je zawiera. Dlatego niektórzy frankowicze domagali się głośno rozwiązania państwowego bo nie mieli takich klauzul. Z drugiej strony banki zaczęły u nas nadużywać klauzul abuzywnych mając w nosie prawo i zasady etyczne. Tym bardziej utwierdzały ich sądy gdzie sędziowie albo byli niedokształceni albo za bardzo wierzyli biegłym (w Polsce mamy problem nie tyle z jakością sędziów - bo poziom jakości mamy w wielu sądach podobny do innych krajów UE i na iluś sędziów dobrych przypada iluś średnich czy złych i jeden wybitny tak jak w innych branżach - ale mamy problem z biegłymi bo płaci im się tak mało że z reguły eksperci nie chcą uczestniczyć w procesach a więcej zarobią na rynku, an dodatek nie ma żadnego mechanizmu selekcji biegłych i tak naprawdę 90% z nich nadaje się do wywalenia) albo bez głównej wykładni podejmowali decyzję na korzyść tego kto lepiej udokumentował swoją rację (a zwykły człowiek nie wynajmie takich kancelarii jak bank). Teraz mamy wyrok TSUE i sąd ma wykładnię na której może się oprzeć i moc jest po stronie frankowicza ale podkreślę jeszcze raz takiego który ma w umowie klauzule abuzywne.
I to nie byly "niedopatrzenia" a swiadomie wstawiane paragrafy przynoszace zysk jednej stronie - bankowi. Wierzysz w takie niedopatrzenia?
Porównywanie banku do złodzieja jest tak samo niskie i prymitywne. I tak, nam prawo bać się o swoje oszczędności w tym czy innym banku tak samo jak cwaniacy którym nagle urosła rata i znaleźli pretekst by uwalić umowy w całości choć ze względami słuszności nie ma to nic wspólnego
Czyli okradziony nie ma prawa domagac sie sprawiedliwosci (a wcale nie twierdze, ze "uwalenie" kredytu to JEST sprawiedliwosc, bo jako frankowicz uwazam, ze skoro wzialem kredyt to go splace - na uczciwych zasadach) bo to naruszy twoj komfort?
Boisz sie o swoje oszczednosci? Przerzuc je do banku, gdzie nie udzielano kredytow frankowych. Ale oczekiwanie, ze ja bede placil powiedzmy o 50% wieksze odsetki niz sie naleza, bo jak nie to biedne banki moga miec problemy tez jest egoizmem.
A najczestsza obecnie opcja jest uniewaznienie kredytu - bankowi oddaje sie tyle, ile przyznal (wedle kursu franka z dania podpisania umowy), bank oddaje wszystkie wplacaone raty bez odsetek. Strata banku to tylko strata zysku de facto - ale skoro kantowali to sie im kara nalezy.
A co do owych paragrafow abuzywnych to macie przyklad z pierwszej reki - mnie. Wzialem kredyt w banku X. W tym samym banku wzial kredyt kumpel z redakcji, praktycznie na te sama kwote. Jaka jest roznica - wzial go doslownie trzy miesiace pozniej. A w tym czasie urzad nadzoru bankowosci - czy jakos tak - wykryl, ze bank leci z umowami w ch***. I zakazal stosowania tych paragrfow. Bank grzecznie posluchal i w tej umowie, co wzial kumpel juz ich nie bylo, W mojej byly, bo oczywiscie "prawo nie dziala wstecz" wiec bank uznal, ze tamte umowy sa legtine. Efekt byl taki, ze jego rata byla o ponad 30% mniejsza od mojej, choc wzial nieco wiekszy kredyt i na krotszy czas. Jak sobie wyliczylem, przeplacalem 50% odsetek, czyli kilkadzieaiad tysiecy zlotych.
Po latach sady stwierdzily, ze te paragrafy od poczatku byly niewazne. To waszym zdaniem bede cwaniaczkiem, zadajac np. uniewaznienia kredytu w tym momencie, czy nie?
Czyli frankowicze na dodatek nie potrafia czytać ze zrozumieniem i nie rozumieja zapisów które podpisuja, nie stać ich na konsultacje z jakimś radca w celu zweryfikowania klauzuli umownych.
Lifter pasuje jak ulał do takiego obrazu człowieka marnotrawnego.
Najmadrzejszy na wsi, a przyjdzie co do czego, to go cyganka puści z torbami.
Elomanku, idac do lekarza w przychodni jak rozumiem sprawdzasz sklad lekow, weryfikujesz jego dyplom, i konsultujesz sie ze znajomym profesorem medycyny odnosnie tego, czy przepisana terapia ma sens? Czy tez kupujesz wypisana recepte i lykasz to, co ci dali, wedle wskazan lekarza?
Banki byly instytycjami zaufania publicznego. Idac do nich mialem prawo oczekiwac jakiejs ELEMENTARNEJ uczciwosci. Ze np. w umowie nie zostana wpisane ewidentnie zlodziejskie przepisy. "Pewne jak w banku" - znasz to powiedzonko?
Tak, bylem naiwny. Tak, konsultowalem umowe z prawnikiem, wskazal pare podejrzanych paragrafow (choc tak naprawde te najwazniejsze byly gleboko zakopane drobnym druczkiem). Ale mieszkania drozaly z dnia na dzien wtedy, a bank powiedzial "jak sie nie podoba, to dowidzenia, nie ma zadnych negocjacji umow". Zaryzykowalem.
Czlowiek sie uczy na swoich bledach, niestety. Zreszta nadal splacam kredyt i to bez problemu. Tyle, ze bank kroi mnie na odstekach - zaplacilem co najmniej kilkadziesiat tysiecy zlotych (jak do tej pory) wiecej niz powinienem. I teraz moge to odzyskac.
Jak dobrze pojdzie moge zyskac duzo wiecej. Suma summarum inwestycja sie wiec oplacila.
Niewazne jak facet zaczyna, wazne jak konczy, co nie? :P
Poza tym to jak rozumiem w sprawie gwaltu powiedzialbys "a po cos durna babko wkladala krotka kiecke i szla na te impreze, teraz sama sobie winnas". Niezaleznie od tego jak bylem glupi i naiwny, to nie jest karalne w Poslce (w sumie szkoda). Natomiast wpisywanie do umow paragrafo niezgodnych z prawem jest. Niech bank mnie pozwie o to, ze podpisalem umowe z nimi "bez konsultacjiz prawnikiem", prosze bardzo. Jak znajda paragraf na to. Rozpaczliwie probuja, i owszem. Na nich paragraf natomiast jest. Jako fan PRAWA I SPRAWIEDLIWOSCI chyba uwazasz, ze prawo powinno byc i sprawiedliwosc? No to zamierzam je egzekwowac.
PS. Najwiekszymi specami od bankowsoci i kredytow na tym forum sa zwykle ci, co siedza u mamy na utrzymaniu a na forach popalakuja, ze ich zrobiono w uja przy podpisywaniu umowy na telefon, bo dali mniej MB internbetu, niz on myslal. Ale twardo wypowiadaja sie w kwestii kredytow we frankach
Z tymi odmowami to też trochę dęty argument. OK, odmawiali, tylko jakie było wtedy oprocentowanie kredytów złotowych? Oczywiście, odsetki vs ryzyko kursowe...
Tyle że nikt nikogo nie zmuszał do brania kredytu. Mnie teraz "nie stać" na mieszkanie w obecnej cenie nawet z kredytem (bo uważam, że to za duże obciążenie, chociaż mógłbym brać) - więc czekam.
A co do oszczędności - mogę przenieść, tylko nie myśl, że bankowy Armageddon nie dotknie innych banków, choć nie spowoduje utraty depozytów.
Klauzule oczywiście należy usunąć, ale i skala strat frankowiczów jest wyolbrzymiona, i przede wszystkim prawo jest ułomne, a frankowicze to wykorzystują i liczą że zbiją fortunę.
Powtarzam, gdy frank był tani wszyscy mieli klauzule abuzywne w d.... bo nie działały na ich niekorzyść.
Wiesz, z jednej strony - w zlotowkach nie mialo sie zdolnosci kredytowej, we frankowej mialo... Przypadek?
Kredytu mozna bylo nie brac - ale mieszkania drozaly z dnia na dzien, a perspektywa mieszkana z dziecmi itd. u tesciow i takie tam... Latwo sie stajac z boku mowi "zmien prace, wez - albo nie wez - kredyt"... szczegolnie gdy sie jest madrzejszym o te wszystkie lata i swiadomym wielu kantow i zagrywek. Ja dzis bez problemu wygralbym pod Waterloo, ale co z tego? Dzis kazdy madry. A wtedy mialio sie swiadomosc, ze moze to ostatnia szansa by kupic swoj kat na Ziemi. I poniekad slusznie, bo teraz ceny mieszkan sa koszmarne w stosunku do pensji, w porownaniu z tymi sprzed 15 lat.
Ale i tak nie zmienia to jednego faktu - niezaleznie od motywacji kredytobiorcy - BANKI OSZUKIWALY W UMOWACH. Na chama, na masowa skale. I za to teraz maja albo beda miec problemy. Nie byloby kantow, nie byloby sprawy dzisiaj.
A jesli uwazacie, ze mozna krasc (na masowa skale i na beczelnego, swiadomie lamiac prawo) i nie ponosic z tego powodu konsekwencji, to czemu jestescie przeciwko PiSowi, he?
Tyle lat meczenia tematu, raporty Rzecznika Finansowego, NIKu, wyrokow TSUE a i tak zalosne polskie dzbany nie sa w stanie odroznic pokrzywdzonego od zlodzieja. Smutne to, ale widocznie ten narod tak ma.
Bo dla ciebie strata przeze mnie (i tysiecy innych ludzi...) kilkudziesieciu tysiecy zl wskutek bankowych machlojek to tylko "kradziez" w cudzyslowie. Co innego jakby ktos zajumal ze sklepu ciuch na 300 zl... To juz bylaby kradziez. A potem sie dziwicie, ze dla PiSowcow Szumowski robi "interesy", a Sasin "relokowal" 70 mln. I wcale im to nie przeszkadza.
Oj, ludzie, ludzie... pomacajcie sie po oczach, moze jakas belke tam znajdziecie.
Ani ja, ani nikt z mojej najbliższej rodziny nigdy nie braliśmy kredytu we frankach (ani jakiejkolwiek innej obcej walucie), więc pozwolę sobie pominąć dyskusję o frankowiczach i nawiążę do tego, co napisałem w poście 1198. --->
Mówię Wam, nawet jeżeli jakimś cudem ugrupowania opozycyjne i ich liderzy się dogadają ws. koalicji, to jeśli ona się rozsypie, to rozsypie się przez Lisa i Szubartowicza. Goście działają na nerwy absolutnie wszystkim, wyborcom każdej partii poza fanatycznymi wyborcami PO.
Z tego, co się zorientowałem, to tego drugiego tweeta napisał zwolennik Lewicy, a lajki dostaje od zwolenników Lewicy po zwolenników PiS.
Przeceniasz możliwości Lisa. Raczej sobie nie wyobrażam sytuacji, w której ktoś nie zagłosuje na opozycję, bo Lis coś napisał na Twitterze
Nie chodzi o to, że ktoś nie zagłosuje na opozycję przez Lisa, tylko o to, że partie opozycyjne mogą się nie dogadać albo rozejść przez Lisa i Szubartowicza, jeżeli pozostałe partie opozycyjne nie dostaną od PO pisemnych gwarancji, że PO nie będzie chciała upchnąć Lisa na fotelu prezesa TVP, a Szubartowicza na fotelu prezesa PR. Lis i Szubartowicz to są "Karnowscy PO".
Chyba trochę przesadzasz i demonizujesz dwie osoby, które nie mają takiego wpływu na rzeczywistość czy politykę, jak Ci się wydaję. Co do Lisa, to mam wrażenie, że on się zradykalizował. Od dawna nie śledzę jego publicystyki, ale doszły mnie słuchy, że miał poważne problemy zdrowotne. Tak czy owak, to tylko jeden z wielu publicystów. Nie chciałbym obudzić się w świecie, w którym będzie ich tylko kilkuset czy wręcz kilkudziesięciu, jeśli wiesz, co chcę powiedzieć ;)
Kandydat na prezesa przyszłej TVP? Mam nadzieję, że znacznie więcej środowisk niż PO będzie decydować o tym, kto zostanie prezesem telewizji publicznej.
Ahaswer
Lis to nie jest "jeden z wielu publicystów". To jest "Karnowski (do wyboru który) PO" albo jak kto woli "Sakiewicz PO", który chyba chciałby zostać "Kurskim PO" (tzn. prezesem TVP za PO). Podobnie Szubartowicz, choć on jest mniej znany i - ze względu na wcześniejszy zawód - raczej celuje w fotel prezesa PR. Widzę zasadniczą różnicę między nimi, a wieloma innymi opozycyjnymi dziennikarzami i publicystami.
Tak jak nie widzę symetrii między PO a PiS, tak nie widzę symetrii między Lisem a Karnowskim.
I jeszcze raz to powiem: wybór nowego prezesa TVP, to powinien być efekt kompromisu wypracowanego przez różne środowiska prodemokratyczne. Nie życzę sobie kolejnego upartyjnionego prezesa TVP, bo byłaby to kolejna gówniana zmiana. Mam nadzieję, że po tej obecnej będziemy umieli wyciągnąć właściwe wnioski.
Lis i Szubartowicz to są "Karnowscy PO".
Tak, a TVN24 to taki sam ściek jak TVP Info. Nie. Lis w porównaniu do Karnowskich, Kurskiego czy jakiegoś Sakiewicza to jest dziennikarska klasa.
Przesadzasz Irek ani Lis ani Karnowski ani Sakiewicz nie mają wielkiego wpływu na rzeczywistość a tym bardziej wyborców. Znajomi którzy głosują na PiS jak im powiedziałem co Karnowski wymyślił spytali się "A kto to jest?" jak wyjaśniłem to wzruszyli ramionami i stwierdzili że mało ich obchodzi zdanie tego kolesia. Oni nie głosują na PiS bo Karnowski czy Sakiewicz tak coś napisał a jedyne medium dla nich ważne to co najwyżej TVP (tylko niektórzy oglądają TVP Info) a nawet oni czasem żartują z nachalnej propagandy sukcesu. Dla nich jest ważne 500+ albo 13 emerytura albo przywrócenie godności albo niekłanianie się Niemcowi/Unii albo to że bogaczom jest źle albo pogonienie komuchów itd czasem kilka czynników naraz. Nie każdy Pisowiec ogląda/czyta/słucha pisowskie media i łyka jak pelikan. Oni konsumują ten propagandowy bełkot rządu i wybierają sobie ulubione bakalie z tortu a że czasem się trafi zamiast rodzynka szczurzy bobek? Trudno. Jak zainwestowałeś naprawdę dużo w popieranie PiS (niektórzy nawet zniszczone relacje rodzinne czy przyjaźnie) to nie zmienisz sposobu myślenia z powodu jednej czy drugiej afery. To tak jak z wyznawcami Trumpa to samo. Dopiero jak taki Kaczyński czy Trump pobiłby im dziecko to może by się obudzili a tak wszystko sobie usprawiedliwią. Konserwatywny spiskowy umysł...
Lis jest po udarze mozgu. Widac, ze ciagle ma problemy z mowieniem i koordynacja ruchow. Smiem watpic czy nadaje sie na jakiekolwiek stanowisko - i skad w ogole pomysl, ze dostalby takowe, jak to, ktore sugerujesz?
Oczywiscie, chcialbym zobaczyc miny prawilnych i uslyszec ich kwik po takiej nominacji. :) No ale...
Tak czy owak, to tylko jeden z wielu publicystów.
Tomasz Lis jest właścicielem jednego z największych portali internetowych w kraju i redaktorem naczelnym jednego z największych tygodników. Trudno "przeceniać" wpływ takiej osoby na rzeczywistość polityczną i nazywać go "jednym z wielu publicystów".
Kiedyś jeden z moich dziennikarskich idoli. W czasach licealnych dzięki starszej koleżance pracującej przy produkcji regularnie zasiadaliśmy ze znajomymi na widowni "Co z tą Polską" i mieliśmy okazję podejrzeć dziennikarsko-polityczną kuchnię. Dziś jedyne co mnie z nim łączy to niechęć do obecnej władzy. Jego dziennikarska działalność i linia publicystyczna jest dla mnie nie do przetrawienia i (w mojej opinii) w znacznym stopniu szkodliwa dla samej opozycji. Uważam go za jedną z osób odpowiedzialnych za porażkę wyborczą w 2015 roku i późniejszą niemoc sprawczą opozycji.
Nie zgadzam się jednak na stawianie znaku równości pomiędzy Lisem a Karnowskimi - głównie dlatego, że Karnowscy są na politycznej planszy bezwolnymi pionkami, rozstawianymi i szczekającymi na zawołanie Kaczyńskiego. Oni kreują polityczną rzeczywistość tylko na tyle, na ile pozwoli im łańcuch trzymany przez Kaczyńskiego. Tomasz Lis zaś w tej grze występuje w znacznie większym od nich stopniu jako podmiot, którego ambicją jest wpływanie na kreowaną przez opozycję politykę.
Bądźmy poważni, opozycja ma gdzieś Lisa, nikt mu nie zaproponuje żadnego stanowiska.
który chyba chciałby zostać "Kurskim PO" (tzn. prezesem TVP za PO
Czysto teortytecznie to PO jeszcze całkiem niedawno było za całkowitą likwidacją telewizji publicznej więc coś takiego jak Lis na czele TVP raczej nie ma racji bytu.
PO raczej chciało i chce zlikwidować TVP Info, a nie całą TVP.
"Karnowski PO" w kotekście Lisa to tylko metafora, bo pewnie, że nie stosuje dokładnie takich samych środków i nie łże jak Karnowscy, Sakiewicz czy Kurski. Niemniej jednak Lis balansuje na granicy. W przeciwieństwie do wielu innych opozycyjnych publicystów i dziennikarzy, w jego (i Szubartowicza) twórczości nie uświadczy się krytyki PO, a co najwyżej milczenie w momentach ewidentnych błędów PO. Wielu innych opozycyjnych publicystów i dziennikarzy potrafi skrytykować błąd czy głupotę każdej opozycyjnej partii i każdego opozycyjnego polityka, jeżeli na to zasługuje. Lis błędy i głupotę dostrzega dostrzega tylko u innych niż PO partii opozycyjnych i innych polityków opozycyjnych niż politycy PO. Zdarza mu się też manipulować faktami i grać nie fair ku chwale PO, zwłaszcza w okresach, gdy na scenie politycznej pojawia się polityk/partia, która może przyciągnąć do siebie część wyborców PO - tak było z Petru i Nowoczesną, tak było z Biedroniem i Wiosną, tak jest z Hołownią i Polską 2050. Ku chwale PO ujawnia też swoją hipokryzję.
Przykłady z ostatnich dni: Raś, Zalewski, Mężydło (podobnie jak Ujazdowski, który nie jest członkiem PO, ale kandydował z list KO) krytykują stanowisko swojej partii ws. aborcji, to Lis pisze, że rozumie ich stanowisko, szanuje je, bla, bla, bla, ale tak trzeba; natomiast Hołownia/Polska 2050, który w podstawowym zakresie - tak samo jak PO - jest za przywróceniem tzw. kompromisu aborcyjnego, to dla niego już "fanatyczny katotalib" i w celu jego dyskredytacji przytacza wywiad sprzed 8 lat. W ciągu 8 lat, pod wpływem różnych czynników, człowiek może zmienić poglądy - tak jak zrobiła to m.in. Okła-Drewnowicz z PO, która nie ukrywa, że jest konserwatystką i kiedyś miała bardziej konserwatywne stanowisko w tej sprawie, ale świat się zmienił, społeczeństwo się zmieniło i ona (również pod wpływem córki) - pozostając konserwatystką - zmieniła swoje stanowisko ws. przepisów aborcyjnych. Czyli według Lisa Okła-Drewnowicz przez 10 lat mogła zmienić stanowisko (nie robił żadnych przytyków pod jej adresem), ale Hołownia przez 8 lat nie mógł zmienić stanowiska? Zalatuje to obłudą i hipokryzją. No, ale Okła-Drewnowicz jest z PO, a Hołownia nie.
Mega hipokryzją Lisa zalatują również jego wypowiedzi, w których krytykuje wyłuskiwanie parlamentarzystów PO przez Hołownię i apeluje, aby tego nie robić, bo to się nie godzi, to rozbijanie opozycji i psucie atmosfery po jej stronie. Kluzik-Rostkowska wyłuskana z PJN przez PO za Tuska to politycznie odległe czasy, jeszcze przedpisiorskie, ale jakoś wyłuskania Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej przez PO za Schetyny w 2019 r. Lis nie krytykował, nie uważał, że to rozbijanie opozycji i psucie atmosfery po jej stronie. Ba, wyłuskanie Gasiuk-Pihowicz przez PO za Schetyny, Lis uważał za dowód na skuteczność PO i na jej zaje***istość, bo "każdy się do niej garnie".
O tym, że Lis chętnie i stosunkowo często zaprasza ludzi, którzy choćby wydają się sympatyzować z PO i powołuje się na nich, przytacza ich słowa jako fachowców i autorytety w swoich dziedzinach, jeżeli mu to pasuje, ale gdy się okazuje, że - nawet jeśli nie znoszą oni PiS-u - jednak nie kochają oni PO miłością ślepą (np. Giertych, Różański), już tak ochoczo i często z nimi nie rozmawia i ich nie cytuje, już nie chce mi się rozpisywać.
Kiedyś (mniej więcej do 2015 r., gdy wobec Petru i Nowoczesnej nie zaczął stosować tego, co póżniej stosował wobec Biedronia i Wiosny, a teraz wobec Hołowni i Polski 2050) lubiłem i ceniłem Lisa, ale - podobnie jak MaBo_s - dziś już zmieniłem moją opinię o nim. Bo podobnie jak Okła-Drewnowicz zastrzegam sobie prawo do zmiany opinii i stanowiska w różnych sprawach pod wpływem różnych czynników zewnętrznych. I choć już dużo wcześniej widziałem, jak Lis nawilża PO, a krytykuje wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób zagrażają "wielkości" PO, to na zdecydowaną zmianę mojego podejścia do Lisa miał obrzydliwy tweet (załączony wraz ze zdjęciem osoby, o której pisał Lis - zdjęcie dołączyłem ja, bo pewnie nie każdy tutaj wie, kto to jest Krasoń), który nie przystoi dziennikarzowi, który rzekomo opowiada się za tolerancją, równością i szacunkiem. Mimo że wiem, że dla Lisa tolerancja, równość, szacunek, a także praworządność czy pluralizm są OK, ale tylko na warunkach i pod dyktando PO.
Bezi2598
W PO zdania na ten temat - podobnie jak na wiele innych - są podzielone. Niemniej jednak fakt, że obecne kierownictwo PO teraz deklaruje zlikwidowanie obecnego TVP info. Ale na jej zgliszczach na pewno będą chcieli zbudować coś nowego. Zresztą nie tylko PO, tak będzie ze wszystkimi - od Lewicy po Konfederację. TVP jest zbyt łakomym kąskiem, żeby politycy ot tak całkowicie się jej pozbywali. Sam Lis też nawołuje, żeby nie likwidować TVP - mogę się tylko domyślać, dlaczego...
Ty to robisz chyba też na stronach typu ineteia, wp itd. Z nudów czasem czytam komentarze pod różnymi newsami to nie które komentarze zaczynają się właśnie od takich słów.
Dlaczego "uwielbiam" fanatyków partyjnych? Dlatego, że potrafią dostarczyć powodu do śmiechu.
Jeszcze 4 miesiące temu (dzień po pseudoorzeczeniu pseudoTK ws. aborcji) Lis proponował opozycji, żeby zbierała podpisy pod referendum ws. aborcji. Dziś Hołownia/Polska 2050 proponuje po pierwsze przywrócenie tzw. kompromisu aborcyjnego (czyli zupełnie tak jak PO), a po drugie referendum w sprawie zmiany tych przepisów (czyli tak jak Lis zaledwie 4 miesiące temu). Ale według Lisa Hołownia to "niepostępowy fanatyk religijny", który przez 8 lat nie mógł zmienić stanowiska, natomiast Lis przez 4 miesiące mógł...
Druga postać screena obok to nie jest jakaś tam zwykła trollica PO, tylko zdaje się, że jakaś pracownica w jakichś strukturach PO. I tak - gdy zaledwie 4 miesiące temu Lis proponował opozycji, żeby zbierała podpisy pod referendum ws. aborcji, to ona była gotowa się pod tym podpisać. Natomiast dzisiaj - jeszcze raz: zaledwie 4 miesiące po wcześniejszej deklaracji - uważa, że "nie powinno się przeprowadzać referendum w sprawie praw człowieka" i jest taką propozycją oburzona. (Pomijam fakt, że ta kobieta manipuluje, bo Polska 2050 jest za referendum, ale po odsunięciu PiS od władzy, a nie za rządów PiS)
Normalnie ubaw po pachy.
Brzydzę się każdymi obłudnikami i hipokrytami. Obłuda to obłuda, hipokryzja to hipokryzja, a zakłamanie to zakłamanie. I nie ma znaczenia, u jakiej formacji politycznej oraz po której stronie politycznej barykady występuje.
Lis to śmieć, tacy ludzie jak on powinni mieć zakaz zatrudniana w telewizjach, niech sobie założy kanał na YouTube i tam pierniczy, niektórzy tak se zrobili.
A co do jego ultra lizusostwa do żałosnego peło, szczerze nie dziwi mnie, za rządów tej partii dostał lukratywną umowę w TVP wraz z najlepszym czasem antenowym i pewnie jest wściekły, że pisiory nie przedłużyły z nim umowy.
Pewnie liczy, że wróci tam, jak tylko peło wróci do władzy
Mam taka sugestie; jak wam tak bardzo Lis przeszkadza i czujecie potrzebe uzewnetrznienia sie z tego powodu, to zalozcie o nim osobny watek.
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie problemem Polski jest PiS a nie jakis Lis.
Wiem wiem, taki offtop od glownego tematu, ale sprawia wrazenie jakby mial przeniesc dyskusje na kompletnie inne tory.
Meczy mnie czytanie otym jaki to Lis jest smiec przez symetrystow jak kaitawa.
Premier Szydło zostanie umieszczona w grze Tekken 7 - poinformował producent
Czasem mam wrażenie że żyję w matriksie.
Czy państwo polskie potrzebuje państwowej stacji informacyjnej? Skłaniam się bardziej do odpowiedzi: NIE.
Państwo polskie na pewno potrzebuje istniejących dwóch kanałów stacji państwowej, publicznej, ale nie mają to być kanały o charakterze informacyjnym. Czy w tych dwóch kanałach powinny być programy publicystyczne lub serwisy informacyjne, to inna sprawa.
Do roku 2015 jakoś to funkcjonowało. Wyobrażam sobie systemowe rozwiązania, które zapewnią pluralizm w programach publicystycznych (w sumie do 2015 roku pluralizm w TVP istniał), wyobrażam sobie względnie profesjonalnie redagowane serwisy informacyjne (Teleexpress, Panorama, następca skompromitowanych przez pisowców Wiadomości).
Ale wyobrażam sobie przede wszystkim, że publicystyka polityczna oraz serwisy informacyjne to będzie marginalna część działalności przyszłej, misyjnej :D TVP, która, poza dwoma kanałami głównymi, dysponuje i może dysponować kanałami tematycznymi dotyczącymi takich dziedzin jak sport, kultura, muzyka, edukacja, nauka, film itp.
Generalnie się zgadzam, choć uważam, że docelowo czegoś takiego jak TVP w ogóle nie powinno być. Nie ma ona sensu w XXI w., w dobie internetu i telewizji kablowych z milionami stacji. I nie przemawia do mnie argument, że "ale w Anglii". Nie, w Anglii i innych państwach zachodnich media publiczne powstały w krajach o zupełnie innej kulturze politycznej i mentalności społecznej - tam nikt nie traktuje telewizji i radia publicznego jak łupu politycznego, a dziennikarze nie dadzą sobie wejść na głowę. U nas już to się nie zmieni, bo nie ma i nie będzie do tego warunków (choćby przez internet, który dał narzędzie wszelkiej maści szumowinom, które zawsze znajdą poklask i zwolenników). U nas to tylko strata pieniędzy, zwłaszcza że TVP, tworząc durnowate programy i zaśmiecając czas antenowy reklamami zupełnie jak stacje komercyjne, już dawno straciła prawo moralne do mówienia, że "robi misję". And last but not least niezlikwidowanie mediów publicznych będzie zawsze grozić, że gdy kiedyś znów ktoś pokroju pisiorów przejmie władzę, będzie mieć całą infrastrukturę, by budować TVPiS-bis.
Oczywiście nie mówię, że TVP i PR powinno przestać istnieć od razu po utracie władzy przez pisiorów (choć byłoby to według mnie idealne), ale oczekiwałbym stopniowego likwidowania TVP - choćby w ten sposób, o jakim wspomniałeś - aż do jej całkowitej likwidacji/prywatyzacji w perspektywie, powiedzmy, ok. 30 lat.
Niektórzy dziennikarze się boją, że religia na maturze będzie obowiązkowa. Nie, nie będzie obowiązkowa. Aczkolwiek uważam, że dobrze by było, aby religia na maturze była obowiązkowa dla tych uczniów, którzy są zapisani na lekcje religii - wtedy byśmy się przekonali, ilu uczniów chodzi na lekcje religii, bo chce i czuje taką potrzebę. A mówiąc wprost - w takiej sytuacji przewidywałbym masowe wypisywanie się uczniów z lekcji religii; o wiele bardziej masowe niż to ma miejsce obecnie. I dlatego uważam, że obowiązkowa matura z religii dla uczniów, którzy są zapisani na lekcje religii, byłaby całkiem pożytecznym pomysłem.
Z tych powodow wlasnie bedzie obowiazkowa ale dla wszystkich. Idlatego tez nie ma u nas, jak w Niemczech, podatku wyznaniowego - w Niemczech nagle wiekszosc Polakow stawala sie ateistami, gdy trzeba bylo z pensji odpalic te 10% czy ile na rzecz jakiegos kosciola.
Co do kredytów we Frankach. Nie zauważyłem aby ktoś wspomniał o tak istotnym fakcie jak zdolność kredytowa. Otóż we Frankach zdolność kredytowa była dużo większa. Co dla wielu stanowiło o wzięciu bądź nie kredytu.
Dwa , to raty o jakieś 30 % większe w złotówkach.
Trzy, mocne parcie przez banki na kredyt frankowy.
Ludzie sami są sobie winni , jednak nie da się ukryć że banki bardzo promowały kredyt we Frankach. Oczywiście gdy Franek z 2 zł wzrósł do 4 zł wtedy banki wycofały się z kredytów Frankowych i zaczęli dawać kredyty złotówkowe na już ludzkich warunkach.
Ludzie sami sobie winni to jakby mowic o zgwalconych, ze "same sie o to prosily" bo poszly na impreze. Banki uzyly wszystkiego co mogly, by sklonic ludzi do wziecia kreydytow-pulapek, tak jak w swoim czasie poliso-lokat kredytowych, udajac ze to zupelnie co innego niz bylo w istocie - w obu wypadkach sposoby by z frajerow wycisnac jak najwiecej kasy, i to niezgodnie z prawem. Winne sa banki, nie ludzie - jakby nie patrzec, zaden przepis kodeksu karnego nie penalizuje latwowiernosci, naiwnosci, czy nieumiejetnosci rozumienia specjalnie zagmatwanych zasad, ukrywajacych niezgodne z przepisami paragrafy.
no LEKKIE przegięcie z tym porównywaniem do gwałtów. Nikt na siłę tych umów nie wciskał, nie kazał podpisywać. Żadna z osób z banków nie została też skazana za namawianie do kredytów.
Ale ta sama logika - nie winien ten, co popelnil przestepstwo, a ofiara, ze sie w ten czy inny sposob dala naklonic do "przejazdzki za miasto" czy jakos tak. "A dobrze jej tak, po co wlozyla te krotka kiecke, po co szla na te dyskoteke... a teraz biedy Seba ma zmarnowa 10 lat zycia! A wiecie co czuja jego rodzice, jak ich teraz wytykaja we wsi palcami?"
Gdyby w umowach nie bylo lewych paragrafow - nie byloby problemu. Ale mam wrazenie, ze niektorych - mowie to ogolnie, nie w twoja strone - boli dupa, ze ktos moze dostac "taaaka kase" bo jakos nie rozumie, ze to jego kasa. To jakby zazdroscic komus, ze dostal z PZU odszkodowanie za spalony dom.
porownanie z d*py z tymi gwaltami
ludzie wiedzieli co podpisywali, ciekawe czy by sie awanturowali jakby to frank spadl do 0,20 zl ?
Moze cos zrozumiecie:
Szczerze, to ja zrozumiałem z tego artykułu tyle, że kredytobiorcy są na tyle poruszający się w ciemności, że bank powinien wielkimi literami wypunktować niebezpieczeństwa.
Pytanie tylko dlaczego? Czy zakładając konto maklerskie bank w jakikolwiek sposób informuje o zasadach gry, czy obowiązek powzięcia informacji o niej leży po stronie chcącego zarobić?
Oczywiście ja nie neguję chujowości domagania się przez banki wielokrotności tego, co przekazały kredytobiorcom ale podawanie, że teraz to banki mają obowiązek wykazania, że klienci byli świadomi i doskonale poifnormowani jest IMO przesadą.
swiadomie zdecydowałeś się ponieść ryzyko zmiany kursu,
jezu, ale daliscie sobie wyprac mozgi bankowym trollom - zywcem powtarzacie ich "argumentacje" - a potem sie dziwicie, ze pislam lyka wszystko w TVP i mysli tak, jak mu powiedza na czerwonych paskach...
ZDAJESZ SOBIE SPRAWE, ZE ***W OGOLE*** PROBLEM FRANKOWCOM NIE MA ZWIAZKU ZE ZMIANA KURSU FRANKA?
W OGOLE. Pokaz mi jakikolwiek paragraf kk czy cywilnego czy jakiegos innego, z ktorego mozna zaskarzyc kogokolwiek z powodu zmiany kursu waluty? Nie ma? No to czemu sady wydaja wyroki w sprawie kredytow frankowych? Hm?
No i oczywiscie - ofiara winna, jakby suka nie dala, toby pies nie wzial i inne tego typu wiejskie madrosci.
Zeby zamkac ten sub-temat - banki nas okradaly przez lata, smiejac sie w nos, i my im te kase teraz wydrzemy z pyskow. Na tym wlasnie polega sprawiedliwosc w panstwie prawa.
Oczywiście ja nie neguję chujowości domagania się przez banki wielokrotności tego, co przekazały kredytobiorcom
Ale na tym polega wziecie kredytu - oddajesz wiecej niz wziales, a w wypadku kredytow mieszkaniowych na ok. 20-30 lat to zwykle z 200% poczatkowej stawki, lekko liczac. Ale banki pomyslaly "a jakby tak zrobic, zeby frajerzy dali nam tak z 300%? A moze i 400%... Co prawda trzeba bedzie w tym celu nagiac tu i tam prawo, ale co tam, moze sie uda, a zreszta sie zobaczy, czy frajerow bedzie stac na wieloletnie procesy z nami, ehehe".
I jak widac 10 lat z hakiem interes sie krecil.
A nawet dzis sporo z was uwaza, ze "ojej, no moze i nakradli ale dajcie spokoj, wiecie co to bedzie, jak beda musieli wam te kase oddac, juz lepiej dajcie spokoj, wiesz mam tam swoje konto, dla mego spokoju odpusc sobie".
PS. Uprzedzajac - wcale nie jest prawda, to co niektorzy teraz pisza, ze to bedzie wygladac tak, ze a) bank odda wszystkie wplaty b) a ja nie bede musial oddac kredytu, czyli mam mieszkanie za free + duza premia. To nielogiczne i niezgodne z zasadami sprawiedliwosci spolecznej (choc bankom by sie nalezal kop w dupe, nie przecze). Generalnie sprowadzi sie do tego, ze odda mi to, co wplacilem, po czym zazda bym oddal to, co od niego dostalem. I ja to zrobie, choc TEORETYCZNIE moglbym sie z nimi procesowac, ze im sie ode mnie nic nie nalezy - ale mi sie nie chce, bo to lata, wydatki i niewiadomy efekt.Wiec bedzie opcja zerowa - wzajemna kompensata roszczen. W efekcie otrzymam nieoprocentowany kredyt na mieszkanie (*) i czysta hipoteke, co uwazam za uczciwe rozstrzygniecie.
(*)W praktyce pare lat splat mi przepadnie z roznych powodow, wiec to bedzie powiedzmy kredyt z nieduzym procentem, jesli to pocieszy tych, co kredytow we frankach nie mieli i teraz maja to za zale tym, co maja. :P
I jeszcze jedno - ten casus nie dotyczy tylko frankowcow - a KAZDEGO kto wzial kredyt i ma w umowie paragrafy abuzywne. KAZDY z nich ma teraz prawo domagac sie tego samego, co frankowcy. A co co "a ja uczciwie splacilem kredyt i jestem frajerem" - sprawdz swoja umowe, mozna roszczenie zglosic wstecz, bodaj na 10 lat od ostatniej raty.
,, Ludzie sami sobie winni to jakby mowic o zgwalconych, ze "same sie o to prosily" bo poszly na impreze. ,,
Lifter ja bym porównał branie kredytu we Frankach w tamtych czasach do napicia się wody przez spragnionego na pustyni która później okazała się otruta. Największy problem był w tym że wtedy kredyt w złotówkach nie był żadną alternatywą dla większość ludzi, a tymi powodami były warunki przyznawania tych kredytów. Krótko pisząc , najpierw maksymalnie pogorszyć warunki przyznawania kredytów w złotówkach a później namawiać do franków, taka promocja.
Mowie tylko, ze te umowy byly od poczatku oszustwem, co w koncu po latach przyznaly sady, otwierajac nam droge do odzyskania tego, co bank zachachmecil. Nie plakalem przez 12 lat, splacajac grzecznie oszukanczo wyliczone raty, liczac ze w koncu sprawiedliwosc zatrimfuje, nie placze i teraz - chyba ze nad brakiem wiedzy tych, co ochoczo zabieraja glos w dyskusji, nie majac de facto zadnego pojecia o czym mowia i czego dotyczy - a twoj post jest wlasnie dobitnym tego dowodem.
Spokojnie, wczoraj Andrzej wrócił z nart, więc dzisiaj - po 6 latach od obietnic - na pewno wreszcie zabierze się za pomoc frankowiczom. Na pewno. Przecież obiecał.
Wrocil sobie "korytarzem zycia" na sygnale.
Kto bogatemu zabroni?
Coz, swinie sa rowniejsze, to juz Orwell wiedzial.
Zgrabne podsumowanie ostatnich tygodni w Zjednoczonej Patologii, choć ja, na pewno jeszcze bym skóry na niedźwiedziu nie dzielił:
https://natemat.pl/339983,zjednoczona-prawica-sie-rozpadnie-lewicka-o-wojnie-pis-ziobry-i-gowina
Czy ja wiem? Dzisiaj u Wielowiejskiej, jakiś random z SP walił w swojego sojusznika jak w bęben :)
Na te chwilę uważam, że oni wiedzą już co się dzieje i grają na siebie. Kto wie? Być może kaczor czeka na dogodny moment by zrobić wybory?
Na te chwilę uważam, że oni wiedzą już co się dzieje i grają na siebie.
^^No tak, to już widać w Rzeszowie, gdzie w przyspieszonych wyborach, po rezygnacji Ferenca, ziobryści wystawią Warchoła, a pisowcy... go nie poprą, tylko mają wystawić swojego kandydata/kandydatkę :). To już wojna na całego, na razie o stolicę Podkarpacia :D. Kurski to się chyba zesra od "friendly fire" - oprócz tradycyjnego walenia w kandydata opozycji (ponoć ma być wspólny), będzie musiał ostrzeliwać obecnego ministra od Ziobry, który (wg. sondażu, na razie jednego) jest faworytem, w odróżnieniu od kandydatki ze "ścisłego jądra" PiS :D.
Frankowicze cwaniaczki znów chcą umorzenia czy czegoś innego?
A internetowe trolle i matolki znowu komentuja, nie majac najmniejszego pojecia o czym mowia?
Pojęcie mam wystarczające, jak kredyty były brane po korzystnym kursie to wszystko było super, teraz jak kurs korzystny nie jest to trwa szukanie haków, żeby tylko wyciągnąć pieniądze, a najlepiej umorzyć długi.
Czyli g... wiesz. Jakby ci sie chcialo przeczytac pare postow w gore, to mialbys jakies pojecie ale po co - "nie znam sie zupelnie, nie wiem o co tam chodzi, ale sie wypowiem, bo Ziutek kiedys mi to wytlumaczyl przy piwie, a on pracuje jako troll dla banku, wiec sie zna".
Nie kompromituj sie wacpan swoja niewiedza chociaz, nie szczyc sie nia.
Wprawdzie nie solidaryzuję się jakoś specjalnie z "frankowiczami", a sam miałem kredyt (już spłacony) w złotówkach, bo skoro mieszkam w Polsce, gdzie walutą jest złoty polski, to kredyt biorę w ojczystej walucie, ale:
WYŻEJ MASZ DYSKUSJĘ NA TEN TEMAT, a wyskakujesz "jak Filip z konopi", nie kumając za bardzo o co chodzi, a przy okazji będąc leniem śmierdzącym, bo nawet nie zadałeś sobie trudu, żeby tą dyskusję przeczytać.
Nie, żaden sąd nikomu kredytu NIE UMORZY. Może go przewalutować, przeliczyć po innym kursie, etc., ale nie ma mowy o umorzeniu, jak się kredyt wzięło, to trzeba go spłacić.
Nawet przy założeniu, że "frankowicze to cwaniaczki", to banki nie mogą stosować w umowach "klauzul niedozwolonych", bo to jest NIEZGODNE Z PRAWEM. I za to powinny beknąć, tutaj nie ma co nawet dyskutować. Upraszczając - można się "chichrać" z naiwnego staruszka, który dał się zrobić w wuja metodą "na wnuczka" albo "na policjanta" i pozbył się oszczędności swojego życia, ale to jednak nie ten staruszek jest bandziorem i złodziejem, tylko ten kto go na szaro zrobił.
Wychodzi jednak że mam rację bo coś mocno ubodło nazwanie frankowiczy po imieniu. Bardzo dobrze, prawda boli.
Może go przewalutować, przeliczyć po innym kursie,
A dlaczego? Ukarać banki, i to tyle, niech franko-cwaniaki płacą tyle wzięły.
Okej, zatem zgodnie z twoija logika - jestes glupim... zbojem.
A jesli sie oburzysz to mam racje, bo widac nazwanie cie po imieniu, cie mocno ubodlo. Co nie, zboju zlamany?
No i jak widze ze wyszlo szydlo z worka - "niech cwaniaczki placa ile wziely". Typowo polackie "no kurla, nie moze tak byc, ze oni dosc dostana, a ja nie!". Zgodnie z ta logika - jak ci zlodziej ukradnie samochod, to zlodzieja trzeba wsadzic do pierdla - ale odzyskanego samochodu nie dostaniesz, cwaniaczku, trzeba bylo lepszy system alarmowy zamontowac!
Zgadza sie?
ypowo polackie "no kurla, nie moze tak byc, ze oni dosc dostana, a ja nie!". Zgodnie z ta logika - jak ci zlodziej ukradnie samochod, to zlodzieja trzeba wsadzic do pierdla - ale odzyskanego samochodu nie dostaniesz, cwaniaczku, trzeba bylo lepszy system alarmowy zamontowac!
Super porównanie, spłata kredytu który samemu się wzięło vs. kradzież.
Tyle zrozumiales z calego posta?
Wiesz, chyba nie mam do ciebie cierpliwosci. Witaj w ignorowanych.
A tu taki sondaz na poczatek tygodnia
https://natemat.pl/339993,jakie-poparcie-ma-pis-partia-kaczynskiego-traci-wiekszosc-w-sejmie
A tu wyniki innego sondazu
Większość Polaków uważa, że po ujawnieniu kolejnych afer pedofilskich w polskim Kościele Episkopat powinien podać się do dymisji. Tak wynika z nowego sondażu United Surveys dla "Wprost".
Przeważająca część respondentów (58,7 proc.) stwierdziła, że zgadza się z tak postawioną tezą. Przeciwnego zdania było 33,9 proc. badanych, a 7,4 proc. nie miało zdania w tej sprawie.
Zauwazcie, ze te +/- 33% w drugim sondazu to jednoczesnie poziom poparcia dla PiS w pierwszym. Przypadek?
Lifter po tylu latach bicia w kościół nie nauczyliście się jeszcze że to nie droga do wygranych wyborów ?
Bdan - oczywiście. By przegrać wybory i załatwić kościół jest inna droga - ta obrana przez kaczora xD
A jak od lat "bijemy w kosciol" ( i konkretnie kto, bo zwracasz sie do mnie jako reprezentanta - ale kogo?).
A poa tym kosicol jako ta biala lilija - niewinny i bez grzechu, co nie?
Poza tym jak widac spora czesc spoleczenstwa ma o nim dosc ciekawe mniemanie, sadzac z sondazu.
A nieoficjalnie szef wroclawskiego IPN leci z posadki.
I polecial.
Ale gowno juz trafilo w wentylator...
Na koniec tygodnia mają ogłosić podobno zamknięcie granic dla osób bez testów i szczepienia.
Niektórzy dziennikarze już wieszczą rozpad ZP, przyspieszone wybory, utratę władzy przez PiS i jego przystawki itd., a tymczasem szykuje się podwyżka 500+! Podobno o... ok. 50 zł rocznie! WOW! Jeszcze raz: ROCZNIE, nie miesięcznie. Co prawda dopiero od roku 2023, ale ten rok nie jest przecież przypadkowy.
Co, myślicie, że Polacy nie dadzą się kupić za 50 zł rocznie? Ha, to chyba nie znacie naszego mądrego narodu!
To zgnije i jeb***, postawilbym na przedterminowe wybory, moze na jesien tego roku, a niemal na pewno przed jesienia 2022. Zjednoczona Patologia wchodzi juz w takie rezonanse, ze spoiwo "Koryto i Posadki" moze tego nie zdzierzyc. Pomine juz stan zdrowia i wiek Prezesa.
Bedzie ciekawie.
Konfederacja to jedyny słuszny ruch patriotyczny w sejmie tylko trzeba rozumieć co mówią.
O tak, i bron BOze na nich nie glosowac, rozumiejac co naprawde mowia.
To akurat był cytat :D
Mam gdzieś pis, po i ten wątek.
Wiem tylko, że moj staruszek zadowolony bo PO mu zabrało umowę o pracę a za pisiorów ją odzyskał no i może pójdzie na wcześniejszą emeryturę.
"Konfederacja to jedyny słuszny ruch patriotyczny w sejmie tylko trzeba rozumieć co mówią."
Tylko jak znaleźć tłumacza, konfa to odmienny stan umysłu.
. Według argumentacji sądu ograniczenie wolności gospodarczej możliwe jest tylko w przypadku wprowadzenia stanu wyjątkowego, a rząd takiego stanu nie wprowadził.
Ciekawe, czy więcej lokali zdecyduję się na otwarcie po tym wyroku.
Oby.
Byla strategia i nie ma strategii.
matousz tak zrecznie ja zniknal, ze nawet jego podwladni tego nie zauwazyli. Albo moze wszyscy mieli ja juz wczesniej w...
Cytat dnia
BRUDZIŃSKI OSTRZEGA. UPADEK RZĄDU PIS MOŻE OZNACZAĆ WŁADZĘ NIEUDACZNIKÓW.
Niby, ze wladze przejmie Ziobro, czy jak?|
PS. Ale sam fakt, ze sie takie przestrogi pojawiaja pokazuje juz jakie nastroje panuja w wierchuszce PiS. Jakos nie slysze heheszkow o "ciamajdanie" i tym podobnych zarcikow sprzed 2-3 lat jeszcze.
Czy jest miejsce, gdzie sie nie zra?
Glenn Joergensen, członek podkomisji smoleńskiej, krytykuje Antoniego Macierewicza. Stwierdził, że przewodniczący "w sposób zupełnie przypadkowy" kieruje "najważniejszym badaniem we współczesnej historii Polski". Stwierdził również, że potrzebna jest zmiana na tym stanowisku.
Ja jestem z pokolenia, które polityką zaczęło się interesować na przełomie lat 90. XX w. i 00. XXI w., więc dla mnie symbolicznym pokazem skur***ysyństwa pisiorów był rok 2005 r. i sprawa "dziadka z Wehrmachtu", w związku z którą krótko przed wyborami 2005 Kurskiego wyrzucono z PiS, a krótko po wyborach 2005 przyjęto go do PiS.
Jednak w związku ze śmiercią Lityńskiego dowiedziałem się*, że Lityński jako 6-latek (słownie: SZEŚCIOLATEK), a więc w 1952 r. wręczał kwiaty Bierutowi, a pisiory (wtedy jako Porozumienie Centrum) podobno wykorzystały to przeciwko konkurentom politycznym ponad 40 lat później, w kampanii wyborczej w 1993 r.
NIE MASZ NAD PISIORA WIĘKSZEGO SKUR***YSYNA.
*Choć nie będę twierdzić, że jestem tym zaskoczony - po prostu to dla mnie nowa wiadomość, która tylko potwierdza, że pisiory to obrzydliwe skur***ysyny.
