A mnie się dalej wydaje, że poprze "poprawioną" wersję ustawy, tylko nie będzie klaskał i się cieszył. ;)
Niestety, chciałbym się mylić, ale pewnie skończy się tak, jak pisze GoHome iBukary. Gowin i tak poprze poprawioną wersję, a Kaczor dodatkowo rozmontował mu partię.
A jakby co, to można będzie walić w Gowina jak w bęben, ze razem z zachodnimi koncernami nie dba o zdrowie Wolaków. :)
Kulsony będą musiały aresztować bałwanka:) Tylko jak go powalić na glebę i skuć ?:)
Pod jaki to paragraf podpada w systemie kaczystowskim? I ile lat więzienia za to grozi?
Naruszenie czci oraz godności najjaśniej panującego nam Jarosława z Kaczego Stawu, pierwszego tego imienia, króla Wolaków, Sebixów i ciężarnych Karyn, władcy siedmiu kuwet, lorda żoliborskich włości. Zagrożone dożywotnim zamiataniem piasku na plaży oraz odgarnianiem śniegu na zakopiance. Niechaj Matka się nad nim ulituje a Starucha natchnie mądrością.
Od wyborów prezydenckich powtarzam, że sondaże mało mnie podniecają, bo do kolejnych ważnych wyborów daleko, a za kilka miesięcy, jak to zwykle bywa, nastroje będą inne. Niemniej ten sondaż zawiera w sobie również pewną sugestię dla partii propolskich...
Leszek Kraszyna wyliczył dla OKO.press, że takie wyniki dałyby następujący rozkład mandatów: PiS - 172, Polska 2050 - 107, KO - 96, Konfederacja - 43, Lewica - 41, Mniejszość niemiecka - 1.
Polska 2050, KO oraz Lewica miałyby wówczas większość w postaci 244 głosów.
Drugi wariant daje jednak jeszcze większą przewagę opozycji. Gdyby Polska 2050, KO, Lewica oraz PSL wystartowały jako jeden blok, to PiS nadal miałby 29 proc. poparcia, jednak zjednoczona opozycja miałaby wynik wynoszący 57 proc. Do Sejmu weszłaby Konfederacja z wynikiem 10 proc.
To sprawiłoby, że zjednoczona opozycja w Sejmie dysponowałaby 280 mandatami. PiS miałby ich 140, a Konfederacja 39.
A z innej beczki:
Krzysztof Wyszkowski:
Co to jest Onet?
To elektroniczna wersja gazociągu Ribbentrop-Mołotow czyli polskojęzyczna rura do gazowania Polaków!
I strona Onet - każda poszczególna informacja może być uważana za dopuszczalny efekt punktu widzenia, ale całość przekazu gadzinówki to brudna woda po Der Sturmer.
tak jak kiedyś, napastliwy antypolonizm tym razem w wykonaniu polskich najemników antypolskiego właściciela.
To nie jedyny były działacz opozycji demokratycznej z okresu PRL, który komuną przesiąkł na wskroś.
I to jest punkt, w którym pewnie zgodzimy się ze sobą :)
Niektórym działaczom opozycji demokratycznej przeszkadzało w PRL jedynie to, że to nie oni rządzili. Mentalnie nie różnili się kompletnie od partyjnych towarzyszy.
Niektórym działaczom opozycji demokratycznej przeszkadzało w PRL jedynie to, że to nie oni rządzili.
Praktycznie cały PiS można opisać tym stwierdzeniem. Kiedyś siedzieli albo jedną nogą w PZPR, albo pod ciepłą kołderką, gdy coś się działo, a dziś lansują się na antykomunistów, jednocześnie stosując te same metody, które wykorzystywała komuna.
Oni nie byli przeciw komunistom (ci którzy w ogóle byli) z pobudek ideologicznych, a dlatego, że sami nie widzieli innej drogi do koryta.
Spytali się biedaka o to, jakie TVP wykryło afery wśród obozu władzy. Nawet mu współczuję
https://www.youtube.com/watch?v=CX5miu8T3bE
w punkt, a sobon ten głupkowaty uśmieszek niech sobie zachowa dla siebie
A mógł powiedzieć "Panie redaktorze, odpowiedź jest bardzo prosta - TVP nie mówi o aferach PiS, bo PiS nie ma żadnych afer"...
<----- ..uśmieszku nauczył się od niejakiego Piotrowicza, kumpla Pawłowicz.
Gdyby wyemitowano to w TVP, to lud pisowski rechotałby razem z pisowcem. Ale rzeczywiście, może z 10% widzów pisowskiej szczujni poczułoby ukłucie zażenowania, a takie zasianie wątpliwości już miałoby przełożenie choćby na wyniki ostatnich wyborów prezydenckich.
Może wiecie o co wielkie to chalo w tym newsie. Przecie tak było zawsze jest i chyba będzie. Jednym słowem normalność.
https://wydarzenia.interia.pl/malopolskie/news-zakopane-przezywa-oblezenie-tlumy-na-krupowkach-ponad-100-in,nId,5049297
Bo podobno jest jakaś pandemia.. ni ma żadnej, jest Jednym słowem normalność.
Tak się kończy "otwieranie" Zakopanego i organizacja w nim dużej imprezy sportowej w czasie, gdy wszystkie knajpy są nadal zamknięte. Był chaos, była kompletna jazda bez trzymanki. Ludzie popuścili parę.
Bukary. Przecież tak samo było przed pandemią. Też się zdarzały bójki. Znajdowano ludzi pijanych na ulicach itd. A tu wielkie halo z tego robią.
Bardzo ciekawy sondaż zalinkował
Natomiast zaskakuje skala tego bonusu, za zjednoczenie i tutaj, posługując się całą moją wiedzą ze studiów, mogę napisać - mamy DZIŚ powód (bo to są nastroje społeczne na DZIŚ) żeby się uśmiechnąć :). Nie zwieszać nosów na kwintę - te badania pokazują, że WIĘKSZOŚĆ Polaków ma PiS dość i zagłosowaliby nawet na diabła, żeby pisowców pogonić :).
Nie ukrywam, że podoba mi się pomysł wspólnego bloku opozycyjnego, bo jak pokazuje historia, to się sprawdza - Senat 2019, Sejm 2015 i 2019 (Zjednoczona Patologia), wybory na burmistrza Budapesztu (jeden kandydat opozycyjny, pokonał kandydata Orbana), przy rozproszeniu, to zawsze jest srogie lanie.
Natomiast, nie jest to "jedyny słuszny" pomysł -
Pozostaje czekać i patrzeć jak Zjednoczona Patologia się sypie. Rok, może dwa, w najgorzym wypadku do tego 2023 (było nie było, to już niecałe trzy lata). Wytrzymamy, oby tylko Opozycja nie spała w tym czasie, ale zdaje się ten etap już za nimi.
ps. Byli posłowie (nie)Porozumienia (Żalek) i prorządowi pracownicy gazet partyjnych (bracia klęczący) piszą o "spisku" Gowina z Tuskiem i Opozycją :D. Bezkręgowiec ma być "koniem trojańskim". Nie wiem, czy jest w tym jakiekolwiek ziarnko prawdy (nie sądzę), ale to są właśnie takie klimaty, przez które, tej naszej "kochanej" psychoprawicy nie jestem w stanie brać na serio - wszędzie spiski, wszyscy na nich "dybią", atakują, "oblężona twierdza", etc. A tak po prawdzie to po prostu "beczka śmiechu" z tych oszołomów :).
IMO istotne znaczenie dla wyborów w Polsce będą miały wybory na Węgrzech (już nawet o tym pisałem).
Wybory są w 2022 i jeśli zjednoczona opozycja pogoni Orbana to mam nadzieję, że ten wiatr zmian przyleci do Polski
i nasza opozycja również się ogarnie.
Wiesz, wspolny blok - ale co dalej? Latwiej wygrac wybory niz sformulowac stabilny rzad, w ktorym fan PO dogada sie z SLD itd.
Niestety Zjednoczona Prawica sypie się już od chyba 2 lat i się rozsypać nie może. Ja nie wierzę, że sami się rozwalą. Chyba, że JK już całkiem dopadła starcza demencja i przestał ogarniać sytuację.
Co do zjednoczenia opozycji, ja w to słabo wierzę. Różnice ideologiczne lub chociaż akceptacja dla tych różnic pomiędzy partiami, które musiałyby wejść w taką szeroką koalicję, są po prostu zbyt duże. To daje "negatywny" wpływ zjednoczenia na wynik wyborów, co już wcześniej się zdarzało.
Trzeba pamiętać, że Zjednoczona Prawica dostawała "bonus" za zjednoczenie z uwagi na bliskie sobie kwestie ideologiczne oraz "pranie brudów" tylko w swoim obrębie. Wielu ludzi przez pierwsze 4-5 lat w ogóle nie wiedziało, że rządzi koalicja trzech partii. Myśleli, że "PiS" to PiS.
Ja nie widzę zjednoczenia skrajnej lewicy z PSL (centrum), czy PO z Hołownią, który wylansował się jako opozycyjna alternatywa względem nich. W tej układance wygrywa tylko PO niezależnie od wyniku wyborów. Albo są jedną z głównych sił zjednoczonej opozycji i biorą tekę premiera + wystawiają kandydata do wyborów prezydenckich, jeśli wygrają, albo wchłaniają choć część z pozostałych opozycyjnych ugrupowań w przypadku przegranej i egzystują do kolejnych wyborów.
Karnowski lamentuje, ze "bedo czystki" jak PiS straci wladze i spekuluje, ze Tusk szantazuje Gowina... zdjeciem z Tuskiem. To jest lepsze niz polskie kabarety.
PiS-em rzygam na co dzień, więc moim ulubionym politycznym zajęciem na dziś jest śledzenie na Twitterze wpisów mających krótką pamięć oraz wykazujących się hipokryzją fanatyków PO, z Lisem na czele.
Mnie tam obojętne jacy to "fanatycy" skopią d... PiS-owi, byleby zrobili to solidnie.
Mam podobnie. Żadna z obecnych partii opozycyjnych nie będzie rządzić samodzielnie i pewnie będzie potrzebna koalicja co najmniej trzech partii (a nie dwóch jak za rządów PO-PSL), więc uważam, że najlepiej by było, gdyby zarówno PO-KO, jak i Polska 2050 i Lewica zdobyły po 80 posłów, ewentualnie po 70 + 40 posłów PSL (sprawa drugorzędna). Po to, aby żadna nie narzucała swojego zdania i poglądu innym, lecz żeby naprawdę ze sobą rozmawiali i każdy liczył się z każdym. Oczywiście biorę poprawkę na to, że to tylko s-f idealny.
Bawi mnie natomiast, że fanatycy PO zdaje się jakby zapomnieli o Kluzik-Rostkowskiej w 2011 r., o Gasiuk-Pihowicz w 2019 r. i paru innych posłach i posłankach, których PO wyciągała z innych partii podczas trwającej kadencji. A może pamiętają, ale w takich sytuacjach wyłazi z nich hipokryzja - która też mnie bawi.
Mnie bawi myśl oczekiwania na ten moment kiedy spady z różnych partii, które przygarnia Hołownia, pewnego pięknego dnia (może dopiero po wyborach), zjednoczą się i wywalą go z partii. Wtedy będzie ogromne zdziwienie, że wielki showman okazał się miernym politykiem.
Narracja o polskim podejsiu do pandemii juz poszla w swiat, okraszone odpowiednimi zdjeciami.
https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroze/zagraniczne-media-o-poluzowaniu-obostrzen-polacy-jezdza-na-nartach-pija-i-imprezuja/n3e2nr6,07640b54
Ciekawe kiedy Europa otoczy Polske wirtualnym murem z obawy przed kolejnym nawrotem zarazen.
Bukary, kiedy wladze miasta zmianiaja nazwe ulicy na Trupowki? :p
SOPowcy tez wyszli z domow na ulice....
Nieprzytomny jest kierowca skody, z którą zderzył się kierowca samochodu Służby Ochrony Państwa. Karetka do szpitala odwiozła też dwóch funkcjonariuszy SOP.
A co do ustawy medialnej to Porozumie wyraznie wk...ne :)
"Projekt nie był z nami konsultowany. Nie mieliśmy wcześniej szansy zabrać głosu w jego sprawie, stąd nasza reakcja. Szczególnie, że fundamentalnie nie zgadzamy się z tym pomysłem – powiedział Strzeżek. Jednocześnie zaznaczył, że Porozumienie się nie wycofa. – Nawet delikatne korekty niczego tu nie zmienią. Tę ustawę trzeba napisać od nowa. Porozumienie na pewno jej nie poprze w takiej formie – podtrzymał stanowisko.
W cieniu walki o nowy podatek dla mediow, nasze wspaniale ministerstwo cooltury dotuje czasopisma!
Tylko aby nikt nie wazyl sie pomyslec, ze jakis "lewacki" wywrotowiec tam sie znajdzie :p. Wszystko zgonie z najnowsza rekomendacja ministerstwa (re-)edukacji.
Oficjalny komukant MEN roi sie od bledow jezykowych.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=3643268759044374&set=a.165506580153960&type=3
czyli jak nie umie polskiego to albo żyd, albo niemiec, bo na pewno nie polak
^^Klasyczny Kaczor: "do polityki nie idzie się dla pieniędzy i stanowisk". Zbrzydzony jestem pisowcami i koronodziadem, po prostu zbrzydzony :/
Bawi mnie natomiast, że fanatycy PO zdaje się jakby zapomnieli o Kluzik-Rostkowskiej w 2011 r., o Gasiuk-Pihowicz w 2019 r. i paru innych posłach i posłankach, których PO wyciągała z innych partii podczas trwającej kadencji. A może pamiętają, ale w takich sytuacjach wyłazi z nich hipokryzja - która też mnie bawi.
^^Masz rację, natomiast (na szczęście!) kierownictwo partii trzyma fason, tutaj punkt dla Budki i Tomczyka. Głupio byłoby się pieklić, wziąwszy pod uwagę, że PO, za czasów Schetyny, skonsumowała większość Nowoczesnej i to podczas rozmów z Lubnauer, która na głowie miała do posprzątania syf po Petru i mężu Gasiuk - Pichowicz. Takie przetasowania nie są niczym niezwykłym i jeśli już mają być, to lepiej TERAZ niż ZARAZ po wyborach, albo TUŻ przed wyborami. Jeśli miałbym obstawiać, to rzekłbym, że to jeszcze nie koniec - czuję, że konserwatyści zaraz się pożegnają z partią.
Co do fanatyków, to owszem, ale czy Hołownia takich nie ma? Ja jestem lekko zszokowany, rozumiem sprawczość w polityce, to podstawa - stąd "spady" z Lewicy i PO, to rzecz konieczna. Do dziś jednak była to jakaś jakość. Ale Henning - Kłoska? Pani, która jeszcze w czwartek (11 lutego) zarzekała się, że do Polski 2050 się nie wybiera, bo z poglądami Hołowni jej nie po drodze. Serio? Pomijając poglądy - to gdzie tu wiarygodność? Tymczasem zajrzałem na twittera "Szymona Kłusownika" i jego partii, a tam ludzie z "żółtymi serduszkami" witają "nowy" nabytek z otwartymi ramionami, zero krytycyzmu. Trudno tu nawet mówić o fanatykach, raczej o wyznawcach ;-)
- pasuje Wam to? Pytam bez złośliwości. Dla mnie Szymon podąża raczej drogą Petru i Biedronia, a i sodówka też zaczyna już uderzać do głowy. Choć jest jedna różnica - Petru w 2015 wprowadził do Sejmu nowych, nieopierzonych, ale i nieopatrzonych ludzi. Szymon na pokładzie ma zbieraninę byłych polityków Lewicy/PO/Nowoczesnej. Po co miałbym więc głosować na podróbkę, skoro mogę na oryginał? To ma być ta "nowa jakość w polskiej polityce"? Ja, podziękuję.
ps. Pomimo mojego krytycyzmu - Hołownia nie jest ofc. wrogiem, jest po tej samej stronie barykady.
Straszne dramy robicie.
Chca isc do Holowni? Niech ida. Moze warto, zeby ta bardziej chadecko-konserwartywna czesc PO sobie poszla do Holowni, ta bardziej liberalna zostala, przynajmniej nie beda sie silowani "ale co z to aborcjo" - partia zlepek ludzi o dosc roznych pogladach jest gorsza niz cos mniejszego ale wyrazistszego.
Niech sobie Holownia zrobi jakas prawdziwa, cywilizowana chadecje, a PO niech bedzie tym, czym kiedys. W razie czego i tak beda w koalicji.
Co do Petru i Nowoczesnej, to gdzie sa ci nowi, nieoprzeni teraz?
Na chwilę obecną mi nie przeszkadza, że wyciąga sobie ludzi od PO, niech sobie ich wyciąga.
A co go odróżnia od PO? Na te chwilę powiedziałbym, że kierownictwo ma ochotę coś robić innego niż "ciepła wodę w kranie"
Niestety polska polityka pokazała, że mamy do czynienia z partiami wodzowskimi - wódz chce, reszta robi. Szymon inną drogą nie idzie, co w tym przypadku mi nawet pasuje - jego wizja mniej więcej pokrywa się z tym czego oczekuje - posprzątać po rządzie, uregulować parę spraw z kościołem, nfzetem, itd.
Jeśli ci ludzie, którzy do niego przechodzą faktycznie mają ochotę działać dla odmiany na rzecz kraju to mi to pasuje. Przecież gorzej niż za rządów pisu nie będzie, więc najgorsze co może nas czekać to po bis. Ja naprawdę nie wiem kto mu powiedział z PO, że mogą sobie poczekać do 2028 z wyborami, ale mnie też szlag trafił jak to usłyszałem.
Może jestem naiwny, ale wysłuchałem wszystkiego co puścił w live'ach na fb i mam niemal pewność, że on nie robi tego dla koryta tylko dla narodu.
Pożyjemy, zobaczymy jak to będzie. Póki co on daje nadzieję na zmiany i to jest główny czynnik, który przyciąga ludzi do niego.
lordpilot
pasuje Wam to?
Mnie bezpośrednio nie zapytałeś, ale ponieważ odniosłeś się do mojej wypowiedzi nt. przejścia do Hołowni/Polski 2050 i na ten moment - podobnie jak Bukary i Milka^_^ - mam zamiar głosować na Hołownię/Polskę 2050, to się wypowiem:
Gill-Piątek, Bury, Hennig-Kloska mi nie przeszkadzają - żadne z nich nie było w partii, która rządziła, więc można powiedzieć, że cały czas to są ludzie nowi na polskiej scenie politycznej (zresztą Gill-Piątek i Bury są w Sejmie dopiero 1. kadencję, z której upłynęło dopiero 15 miesięcy).
Wkurzyłem się natomiast na przejście Muchy, bo - w przeciwieństwie do wspomnianej trójki - ona była w partii, która już rządziła, a nawet była ministrem w rządzie, jest posłanką 4. kadencję. Dobrze chociaż tyle, że Mucha nie była platformerską konserwą, lecz ma liberalny i wolnościowy światopogląd - to trochę złagodziło moje wkurzenie, bo gdyby Hołownia wziął z PO takiego np. Rasia (który był wcześniej w PiS, a nawet w PC), to bym się nie wkurzył, lecz wkur***ił.
Patrząc więc w ewentualną przyszłość:
Jeżeli do Polski 2050 przejdą np. Sterczewski lub Zimoch, to w ogóle mi to nie będzie przeszkadzać, bo obaj są w Sejmie - podobnie jak Gill-Piątek i Bury - dopiero 1. kadencję (zaledwie 15 miesięcy) i nie byli w partii, która rządziła, więc są oni nadal pewnego rodzaju nową jakością w polskiej polityce (zwłaszcza że żaden z nich formalnie nie jest członkiem PO ani żadnej innej partii).
Jeżeli natomiast do Polski 2050 przejdzie np. Zalewski lub Kowal, to - mimo że ich obu cenię i szanuję - wkurzę się bardziej niż w przypadku Muchy (choćby dlatego, że byli też w PiS i są jeszcze starszymi twarzami politycznymi niż Mucha); jeśli przejdzie Raś, to się wkur***ię i podobnie jak wcześniej na PO, będę głosować na Polskę 2050 z drżącą ręką i przymkniętymi oczami oraz ze znacznie mniejszym kredytem zaufania do tego ugrupowania; a jeśli Hołownia sprowadzi do Polski 2050 choćby jednego wysrywa ze ZP, to się wkur***ię nieziemsko i nie będę głosować na Polskę 2050, bo w dniu wyborów zostanę w domu.
Niech się święci! :)
https://krknews.pl/niech-sie-swieci-1-maja-ojciec-prezydenta-dudy-chce-powrotu-do-tradycji-swieta-pracy/
BTW - nagle zjednoczona opozycja ma szansę? Już nie dwa bloki KO-Lewica i PSL-Hołownia?
To czemu w eurowyborach nie zagrało?
Coś się z narodem dzieje... niedobrego?
Jeszcze jedno potwierdzenie jak głęboko w tradycjach okresu komuny tkwi elektorat PiS.. Biorą z tego okresu to co im najbardziej podchodzi czyli centralne zarządzanie prawem, kontrolę mediów, ukrywaną cenzurę i sterowaną rządowo i partyjnie gospodarkę.
..może myślą że lewica się do nich przyłączy w zamian za święto 1 maja.
Chyba slychac trabke wzywajaca do odwrotu ;)
Jak sie okazuje... Projekt podatku od reklam nie był konsultowany z Dudą. "Prezydent zapowiada, że mu się wnikliwie przyjrzy"
I bedzie tak - Pis "to jest sluszne, ani kroku wstecz, ale skoro prezydent zawetowal, to coz zrobic, jest niezlomny i niezalezny, szanujemy to. Nie zeby dlatego, ze Gowin sie zbiesil, czy jakies tam smieszne "czarne ekrany", nam daly do myslenia, to oczywiscie zadna przeszkoda. No ale skoro prezydent, to coz, przygotujemy nowa wersje w takim razie, sila wyzsza".
No i kto obronil te wasze "wolne media" - DUDA!
Szach, mat, lewaki!
Pozwole sobie wkleic fragment wypowiedzi Szczygla, ktorego poznalem w poczatkach jego dzialalnosci dziennikarskiej kiedy z moja klasa robil wywaid na temat wojny czeczenskiej, a ktorego swiatopoglad jest zblizony do mojego.
Mnie to wszystko przypomina PRL, a sam Jarosław Kaczyński zachowuje się jak typowy aparatczyk komunistyczny. Oni powielają te wszystkie wzorce: są niby antykomunistami, ale tylko zamienili sierp i młot na krzyż – mechanizmy stosują te same! Najbardziej boli mnie fakt, że następuje upadek inteligencji jako sposobu bycia, sposobu myślenia. Kiedy nasz prezydent otwiera usta, kiedy prezes otwiera usta, czuję się zażenowany poziomem, który mi proponują. To przypomina czasy Gomułki, który był cwanym prostakiem. W latach 60., za jego kadencji, ukuto powiedzenie “dyktatura ciemniaków”. I my do tego wracamy, proszę posłuchać ministra edukacji. Historia zatacza koło, a nami rządzi dyktatura ciemniaków. Co możemy zrobić? Moja zmarła prawie dwa lata temu przyjaciółka, Zofia Czerwińska, zawsze mówiła (o Prawie i Sprawiedliwości), że my tej władzy nie zmienimy, ale przynajmniej możemy im krwi napsuć.
Najbardziej przykre jest dla mnie coś co mnie dotyka osobiście. Moja mama jest z zawodu dekoratorką bombek choinkowych, większość życia pracowała w hotelowej pralni, tata całe życie zarabiał jako murarz i malarz pokojowy. I ja, wychodząc z rodziny robotniczej, moi rodzice i ich rodzeństwo mają wykształcenie zawodowe, jako pierwszy skończyłem studia z magisterką. Uczyłem się, by zyskać wiedzę i zostać inteligentem. Zostałem, dostąpiłem tego zaszczytu. Dostosowałem się do lepszego świata. I teraz to już nie jest żaden zaszczyt. Intelektualista to – jak ładnie nazwała to szefowa krakowskiego MOCAKU, Masza Potocka – zanieczyszczenie społeczne.
Wyprowadziłem się ze Złotoryi do Warszawy, mieszkam dwa kilometry od Pałacu Prezydenckiego, a tam, urzęduje człowiek, który nie jest partnerem dla inteligenta, a co dopiero dla intelektualisty. Nasz prezydent nie reprezentuje sobą wiele i nawet nie stara się tego robić! Co więcej, on nie jest wyjątkiem… Ci politycy lokują się gdzieś między technokratami a cwaniakami. Jestem reporterem od 34 lat, a dużo czytam od lat 48 i umiem wyczuć osobę, która udaje, że czyta. Po Gowinie widać, że czyta.
To wszystko nie znaczy, że nie cenię ludzi bez wykształcenia. Mój bliski przyjaciel jest z wykształcenia ślusarzem, ale ma umysł bystrzejszy niż mój. Tata w życiu nie przeczytał żadnej książki, ale ma w sobie pewną czułość wobec świata – bo można mieć inteligencję emocjonalną. Wspominam figurę ojca, ponieważ dla mnie prezydent kraju powinien być takim ojcem. Kimś, kto scala wszystkich, nie służy jednej partii, a pod jego skrzydłami każdy może znaleźć schronienie. Andrzej Duda dzieli ludzi, jest prezydentem niedużej części Polaków…
Niby opinia nam znana, ale cieszy mnie, ze oprocz tego miszkania w Wa-wie, moglbym napisac dokladnie to samo ze swjej perspektywy, no moze uzywajac wiecej "laciny" w tekscie :)
Różnice programowe, różnicami programowymi, a jednak Opozycja ze sobą rozmawia, z dala od kamer. I (co absolutnie trzeba pochwalić) nie zabrali się do tego "od dupy strony":
https://tvn24.pl/polska/sejm-wspolny-program-opozycji-do-lata-5020555?source=rss
^^To jest sytuacja "win-win", bo nawet jeśli pomysł wspólnego bloku nie wypali, to zostaną już podwaliny pod wspólne projekty i protokół rozbieżności, tam gdzie różnice są nie do przejścia. Nie trzeba będzie startować "od zera" o ile (mam nadzieję) PiS zostanie w ten czy inny sposób pokonany w wyborach
W eurowyborach "się nie udało", bo Biedroń poszedł osobno. Wiosna osiągnęła wówczas tak "spektakularny sukces", że jesienią 2019, to już było po Wiośnie. Moim zdaniem warto z tego wyciągnąć wnioski, co kieruje szczególnie pod adresem lidera partii/ruchu z żółtym logo.
Druga sprawa - powtórzę, po raz kolejny: jeden wspólny blok wydaje mi się dobrym rozwiązaniem (co potwierdzają sondaże CZTERECH renomowanych ośrodków badawczych), ale nie "jedynie słusznym". Dwa bloki opozycyjne, przy obecnej ordynacji wyborczej być może są rozwiązaniem optymalnym, takim które zapewni Opozycji jeszcze większą liczbę mandatów? Jeśli tak jest, to super, chciałbym tutaj po prostu zobaczyć jakieś porządne, pogłębione badania sondażowe. Ciekawy jestem jak się wówczas rozłożą mandaty.
W eurowyborach "się nie udało", bo Biedroń poszedł osobno.
Nie byłem, nie jestem i nie będę wyborcą Wiosny/Biedronia (poza sytuacją, gdyby w II turze wyborów na Prezydenta RP znalazł się on i jakiś pisior), ale od początku polemizowałem z tym twierdzeniem i będę polemizować.
W procentach: w wyborach do PE w 2019 r. Koalicja Europejska zdobyła 38,47% głosów, a Wiosna zdobyła 6,06% głosów, co razem daje 44,53% głosów, czyli i tak mniej niż PiS, które wtedy zdobyło 45,38% głosów.
W liczbach bezwzględnych: w wyborach do PE w 2019 r. Koalicja Europejska zdobyła 5.249.935 głosów, a Wiosna zdobyła 826.975 głosów, co razem daje 6.076.910 głosów, czyli i tak mniej niż PiS, które wtedy zdobyło 6.192.780 głosów.
Pomijam już tu tę kwestię, że gdyby nawet Wiosna przystąpiła wtedy do Koalicji Europejskiej, to niemała część ówczesnych wyborców Wiosny pewnie nawet by nie poszła na wybory, co spowodowałoby, że - w odniesieniu do powyższych sum - Koalicja Europejska zdobyłaby jeszcze mniej głosów zarówno procentowo, jak i w liczbach bezwzględnych. Zyskać powyżej owych 44,53% głosów oraz 6.076.910 głosów, niczego by nie zyskała.
Pomijam też kwestię tego, że sumowanie wyników poszczególnych ugrupowań odbywa się łatwo tylko na papierze, w Excelu, natomiast w rzeczywistości to nie wygląda tak prosto i jest to sprawa dużo bardziej złożona, bo papier/Excel przyjmie wszystko, ale wyborca nie. Na papierze lub w Excelu suma głosów np. Razem/Lewicy i Porozumienia może ładnie wyglądać, ale w rzeczywistości będzie to śmierdzieć.
Nie rozstrzygam tutaj, że opozycja nie powinna startować na jednej liście*, bo choć widzę wady i minusy takiego rozwiązania, to widzę też jego zalety i plusy, lecz po prostu chcę tu zweryfikować, zdaje się, powszechne przeświadczenie, że "gdyby nie Biedroń/Wiosna, to opozycja by wygrała w wyborach do Parlamentu Europejskiego" i że "wybory do Parlamentu Europejskiego wskazują na to, że cała opozycja musi startować z jednej listy". Co prawda sytuacja od wyborów do Parlamentu Europejskiego trochę (a może nawet bardziej niż trochę) się zmieniła, ale jak widać, Koalicja Europejska z Wiosną czy Koalicja Europejska bez Wiosny, to i tak w każdej konfiguracji w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. wygrał(by) PiS.
*Osobiście - ze względu na bardzo duże różnice światopoglądowe i gospodarcze elektoratów partii opozycyjnych - uważam, podobnie jak Ty w "planie awaryjnym", że bardziej optymalnym rozwiązaniem byłyby dwie listy; z grubsza rzecz ujmując: 1) socjalistów i 2) wolnorynkowców lub 1) liberałów i 2) konserwatystów.
Ktoś wie, czy topowe gildie pokonały już ostatniego bossa i jaki loot jest tam do zdobycia?
W sumie to nawet się nie dziwię, że kaczorowi zależy, żeby ten kraj jak najszybciej się laicyzował. Żaden dyktator nie lubi dzielić się władzą.
Dziwi mnie jedynie naiwność biskupów. Ale może żyją zgodnie z 11 przykazaniem: "carpe diem".
Mam nadzieję, że wydadzą DLC z turową grą strategiczną, w której należy przenosić księży między parafiami.
Cytując klasyka: "Gier o tematyce religijnej powstało trochę. Każda z nich była nieziemskim syfem".
A tu cytat ze strony rządowej: "Gra znajdzie zastosowanie także na lekcjach języka polskiego, wiedzy o społeczeństwie, geografii, biologii czy religii".
https://www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/gra-edukacyjna-dziedzictwo-kulturowe-jana-pawla-ii
A czy ktoś wie, ile kosztowało stworzenie tej zacnej gry i jaka firma wygrała przetarg zorganizowany przez ministerstwo?
Za stworzeniem tej wspaniałej pomocy dydaktycznej stoi ORE i, tu cytat, "firma technologiczna specjalizująca się w gamifikacji", co zapewne oznacza informatyków od Albicli.
Rozkręcają się chłopaki z Ordo Iuris - ci sami, o których nie wolno mówić, że są finansowanymi przez Kreml fundamentalistami.
Już nie mówmy tak.
A tak w ogóle - czemu takie posiedzenia są w trybie niejawnym????
Jak sie z takimi wyrokami rozkreca to nie bedzie ich musial Kreml sponsorowac, "zarobia" sami na siebie ;)
Przyszłość gier w Polsce, w tym kontekście, rysuje się nad wyraz pięknie. Zapomnieć będzie można o kłopotach Cyberpunka..
15 koła? Pani sędzia się widzę w tańcu nie pier....
A co do gier - w strategii wspomnianej przez Yogha powinien być jeszcze wątek ekonomiczny (przyjmowanie łapówek za milczenie) oraz możliwość zwycięstwa w drodze dominacji kulturowej (uciszenie wszystkich myślących inaczej teologów oraz narzucenie dyskursu jedynie o aborcji i homoseksualnym seksie).
I to by było na tyle jeśli chodzi o liczenie na Gowina. Nie pisałem o tym ale funta kłaków nie stawiałem na tę łajzę, która jest tak samo odpowiedzialna za stan kraju jak konus, zero i reszta kanalii z tej bolszewii. Przycisnęli i pękł. Może oddadzą mu partię jak wystarczająco długo będzie klęczał na Nowogrodzkiej.
Kiedy myślę, że kręgosłup człowieka ma jednak swoje ograniczenia przychodzi Gowin, cały na biało, i udowadnia, że przynajmniej jeden jego przodek był dżdżownicą.
Ha, ha! Powiem bez satysfakcji: A NIE MÓWIŁEM?
A tak już media zaplutych elit i intelektualistów (czyli śmierdzącego nalotu w Narodzie) głośno wiwatowały i wieszczyły koniec PiS-u! Tu mi jedzie czołg.
Ten kraj jest skazany na dyktaturę ciemniaków, ponieważ lud w tym kraju, zgodnie ze znaną i słuszną diagnozą, jest ciemny.
Nieskromnie stwierdzę, że my tutaj, w amatorskim wątku politycznym na portalu o grach, mamy lepszego nosa politycznego i bardziej trzeźwą ocenę sytuacji niż część wydawałoby się doświadczonych dziennikarzy z kilkudziesięcioletnim stażem, którzy już witali się z Gowinem, już go widzieli w szeregach i na listach obecnej opozycji, i już widzieli jak wspólnie z Gowinem obalają Jarusia... A to tylko ich chciejstwo i myślenie życzeniowe było; 20-30 lat pracy dziennikarza poszło u niektórych w PiS-du.
Chyba z rok temu, gdy gowinojady zaczęły się bić z zerowcami wspominałem, że miętka opozycja i Lisowczycy są gotowi wręczyć Gowinowi Virtuti Militari, gdy czeka 5 minut ze spełnieniem woli prezesa.
A ci nadal się nie nauczyli.
Gowin jest współodpowiedzialny za stan kraju, ale...
Skoro opozycja nic nie może, skoro my, Polacy, nic nie możemy, to zostają... pisowcy i nadzieja na to, że sami się pozagryzają. Ze wszystkich scenariuszy, które przekierowują Polskę z powrotem na Zachód, ten jest najbardziej prawdopodobny, bo, jak wspomniałem, na opozycję i Polaków liczyć za bardzo nie można. Przynajmniej na razie.
Lapszy wrobel w garsci niz golab na dachu :)
Mnie to wcale nie dziwi i od poczatku uwazalem, ze tymi typami nie idzie sie na zadne uklady. Taka atencja dodaje im tylko animuszu i podkreca ich ego jako kogos wybitnie waznego.
Serio, są tutaj ludzie, co serio liczyli za cokolwiek? Gowinowi to chyba trzeba było zaoferować władzę absolutną w nowym rządzie, żeby się zgodził, a i tak szansa, że pis przegra najbliższe wybory są bardzooooooo małe.
Zresztą nie zdziwię się, jak pisiorki serio myślą o przedterminowych wyborach bez Gowina, bo i tak spokojnie wygrają.
Troche mniej politycznie, ale jako ze to efekt polityki to wkleje. Bylo o tym jak Polacy sie bawia w Zakopanym, ale tak jest chyba wszedzie, obrazek ze Szczyrku w dniu pracujacym --->
Jeden komentarz bardzo mi sie spodobal - Oni są jak antylopy. Każda myśli, że lew złapie tą drugą.
Z tym Covidem to ten rzad sie i do konca roku nie upora. Ale moze to i dobrze, niech efekty leca na ich konto.
Ludzie mają dość szopki z obostrzeniami, które i tak nie dotyczą władzy. Nie ma co oczekiwać od ludzi przestrzegania obostrzeń i zasad, skoro władza, która powinna dawać przykład, sama ma je w dupie.
Ha, ha. Widać, że ktoś po specjalizacji lub kursie edytorskim i redaktorskim (też taki miałem), bo znaczki akuratne.
Oto właśnie poziom polszczyzny pod rządami PiS.
różne rzeczy można znaleźć na alle
https://allegro.pl/oferta/kubek-bialy-uchwyt-czarny-prezent-dla-fana-pis-u-10031327521
Nie chcę zapeszać, ale Olejnik wczoraj nie zaprosiła żadnego pisiora, dzisiaj nie zaprosiła żadnego pisiora... Ciekawe, jak długo wytrzyma...
Jak coś, to już można zagrać.
https://niepodlegla.men.gov.pl/#/missions
Ja od razu odpalam "Przyjaźnie Jana Pawła", wydają mi się najciekawsze.
Liczę na gościnny występ ojca Degollado.
Na tym drugim screenie ekran postaci wygląda biednie, ale estetycznie nawet nie najgorzej, natomiast na tym pierwszym aż słychać wydobywający się z niego rozpaczliwy krzyk typu "jestem tylko typową grą o tematyce religijnej, czyli grą beznadziejną i zrobioną na odwal się, a przy okazji taką, na którą przewalono publiczne pieniądze". Pykające na co dzień w Red Dead Redemption II, Far Cry'a 5 czy innego Hitmana 3 dzieciaki oczywiście będą mieć z tej gry polew i oczywiście odniesie ona skutek odwrotny od zamierzonego. No, ale ja nad tym ubolewać nie będę.
Coś mi mówi, że za jakiś czas NRGeek zrobi z tego tytułu kolejną część swojej najpopularniejszej serii...
Włączyłem tę gierkę na poziomie licealnym (dział "Biblioteka Jana Pawła II") i już na trzech pierwszych ekranach (filmik) jest błąd interpunkcyjny, stylistyczny i składniowy.
JPRDL
Przypominam: utrwalanie błędów jest działaniem antyedukacyjnym.
Z pewną nieśmiałością chciałem zadać pytanie dotyczące tej gry,bo nie wiem czy warto się nią zainteresować.
Czym tam można nap....lać swoich oponentów?Pewnie tylko ogłuszenie wchodzi w grę?
Bardzo lubię action-rpg i chciałem popykać w coś nowego,bo już mi się znudził
CP2077 :)
Czyli ta gra z papieżem to nie jest żart, mem?
Jarosław Kaczyński powiedział:
To sukces Polski i wszystkich Polaków. Jestem przekonany, że historycy będą wymieniali jego nazwisko jako jedno z najważniejszych
gratulując Obajtkowi zdobycia nagrody "Człowiek Wolności" tygodnika "Sieci".
Ja bym królów z Wawelu wyprowadził, żeby za kilkanaście lat znalazło się miejsce dla Obajtka.
Ta wypowiedź Kaczyńskiego to tylko kolejny argument dla Ziobry, że może zacząć podejmować śmielsze próby przejęcia szefostwa w PiS, bo Prezes Polski już nie nadąża za rzeczywistością.
żeby za kilkanaście lat znalazło się miejsce dla Obajtka.
Tam trzeba zwolnić co najmniej kilkakanaście miejsc dla nowej narodowej dynastii z dworem..
Bareja nie miałby dziś nic do roboty. Oglądałby TVPiS tylko - i zazdrościł kreatywności.
https://twitter.com/i/status/1361770927143464961
spoiler start
Że też oni nie rykną śmiechem w pewnym momencie, przecież tego nie da się brać na poważnie.
spoiler stop
Tyle było peanów na cześć Obajtka, że oni chyba na poważnie będą chcieli zrobić go premierem.
Pamiętajcie, "TVP i TVN to to samo"...
(NIE, QRVA, TO NIE JEST TO SAMO! POD ŻADNYM WZGLĘDEM!)
Kyahn -> Przecież jak go podmienią, to nikt nie zauważy różnicy, nawet oprawki nosi takie jak Morawiecki.
W sumie nawet bym chciał poznać szczerą odpowiedź MANOLITO (nie żadnych tam "jednodniowych" pisiorsko-ruskich trolli), czy on - nawet pozostając wiernym wyborcą PiS - w takich momentach, jak te peany na cześć Obajtka w TVPiS, choć trochę nie czuje się zażenowany, czy choć trochę nie czuje, że coś tu jest nie tak, że nie tak powinna wyglądać telewizja finansowana przez wszystkich Polaków, czy nie jest mu chociaż trochę głupio, że takie rzeczy się odwalają w TVP za PiS.
Ale jesli nastepna ekipa nie wsadzi Osrajtka do paki to w tym kraju nigdy lepiej nie bedzie.
Poza tym idzie na lepsze (w sumie dobra zmiana prawda?), teraz mamy premiera ktory robil walki na dzialkach od kosciola, bedzie zmiana na premiera, ktory ledwo skonczyl zawodowke a w pierwszej pracy wyprowadzil 1.5 mln.
Ale prezydent elektryk im przeszkadzal.
Ależ się pięknie szarpią za nogawki:
^^ Czy jest już jakiś artykuł u Karnowskich albo Sakiewicza, który mnie, prostemu człowiekowi wytłumaczy, na czym polega w tym wypadku "geniusz" Kaczyńskiego? Gdzie tu jest ta "wybitna, dalekosiężna strategia"?
No wiesz, człowiek guma już zmiękł, rozpoczął konsultacje w sprawie podatku od mediów. Konkretnie go osłabili, nawet jeśli nie zajumali mu partii w całości. Dalej będzie głosował i się nie cieszył, a to przecież wystarczy.
Wiesz, wydaje mi sie ze Gowin wie, ze jesli teraz peknie, to juz bedzie tylko przystawka i tylko do 2023 gora i wasalem Kaczora, ktory bedzie decydowal kto tam szefuje i w ogole.
Teraz pewnie balansuje, czyni jakies gesty pojednawcze, krok w lewo, krok w prawo i czeka na rozwoj sytuacji. Nie wiaze z nim wiekszych nadziei, poza tym ze bedzie nadal destabilizowal ZP.
ciekawe jeno, czy skończy się jak w 1934.
Nawet nad oświadczeniem nie trzeba zbytnio pracować, bo można gotowiznę z VB wykorzystać:
Jeżeli ktokolwiek robi mi wyrzuty i pyta dlaczego nie odwołaliśmy się do normalnych sądów, by te wydały wyroki, moja jedyna odpowiedź brzmi: w tej godzinie byłem odpowiedzialny za los narodu ............. i tym samym byłem Najwyższym Sędzią ..................... ludu! (…) Dałem rozkaz rozstrzelania owych stronnictw w największym stopniu odpowiedzialnych za zdradę (…). Naród powinien wiedzieć, że nikt nie może zagrozić jego istnieniu – gwarantowanemu przez prawo wewnętrzne i porządek – i uniknąć kary! Każdy człowiek powinien zapamiętać raz na zawsze, że jeżeli uniesie rękę na państwo, czeka go pewna śmierć
na czym polega w tym wypadku "geniusz" Kaczyńskiego?
Niestety, choć absolutnie nie jest to "genialne", czytelne są dwutorowe zamierzenia tego tam z Żoliborza.
Na pierwszym planie destrukcja Bielana miała osłabić "Porozumienie" i tak się stało.
W efekcie zepchnięty do defensywy Gowin wraz z tym co zostało z Porozumienia będzie optował za ustawą medialną "z poprawkami".
W podsumowaniu wyjdzie że nie kijem po naszych mediach, to pałką - będą płacić daninę, choć być może stosunkowo niewielką..
I tyle
Kierunek zmian w polskiej edukacji:
- Wiedza przekazywana uczniom ma być podawana nie w oderwaniu od tożsamości cywilizacyjnej Polaków, ale w kontekście kultury łacińskiej, bo w tej kulturze szczególnie pielęgnuje się wszelką naukę, poszukuje się mądrości. Jesteśmy dziedzicami tradycji greckiej, antycznej, ale też tymi, którzy oświetleni światłem Ewangelii poszukują prawdy w sposób pozbawiony uprzedzeń i dbają o to, żeby ta prawda była dostępna w sposób powszechny, a nie była jakąś wiedzą tajemną. Niestety, w wielu kulturach i cywilizacjach tak się dzieje, że dostęp do prawdy jest wręcz blokowany
Fragment o dzidzictwie tradycji greckich szczegolnie przykul moja uwage ;)
...którzy oświetleni światłem Ewangelii poszukują prawdy w sposób pozbawiony uprzedzeń i dbają o to, żeby ta prawda była dostępna w sposób powszechny...
Myślicie, że oni wierzą w to co piszą?
Szczególnie słowo uprzedzenia idealnie pasuje do naszej "prawdy".
Mysle ze jak zdrowego czlowieka zamkna w domu wariatow to po pewnym czasie on tez zacznie wierzyc w to co wariaci mowia :)
To raz, dwa - Szwedzi przez nas beda mieli kłopoty, bo pod nieistniejące promy, które miały pływać do Ystard zmodernizowali nadbrzeża opierając się na dopłacie od Unii, promów nie ma, nadbrzeża stoją puste, a unia domaga się zwrotu dotacji. Mam wrażenie, że więcej z nami nie będą robić interesów...
Jak ktoś z was ma dzieci, to szczerze współczuję.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/ministerstwo-edukacji-rozpocznie-przeglad-tresci-podrecznikow-szkolnych/mrywdkp,79cfc278
Wiedza przekazywana uczniom ma być podawana nie w oderwaniu od tożsamości cywilizacyjnej Polaków, ale w kontekście kultury łacińskiej, bo w tej kulturze szczególnie pielęgnuje się wszelką naukę, poszukuje się mądrości. Jesteśmy dziedzicami tradycji greckiej, antycznej, ale też tymi, którzy oświetleni światłem Ewangelii poszukują prawdy w sposób pozbawiony uprzedzeń
Jesteście oświetleni światłem Ewangelii?
Obajtek sam sobie przyznał tytuł człowieka roku jakiegoś pisma, którego średnia sprzedaż w 2019 r. nie przekraczała 40.000 egzemplarzy. Wraz z całą szopką, którą zrobiło wokół tego TVPiS jest to śmiesznie żałosne i w zasadzie byłoby tylko śmiesznie żałosne i już jutro do zapomnienia, gdyby nie to, że Morawiecki chyba już na poważnie może powoli zacząć się żegnać z fotelem premiera.
Morawiecki, Obajtek - oczywiście jeden Pi(e)S, ale gdyby na fotelu premiera, wieloletniego prezesa dużego banku, było nie było, mającego z tego tytułu jakieś tam znajomości i jakąś rozpoznawalność w świecie biznesu, zastąpił gość, którego największym osiągnięciem było sprawowanie funkcji wójta 11-tysięcznej gminy, to... Dla tego kraju nie ma już ratunku.
Skoro premierem byla szefowa kola przekupek wiejskich to i wojt/aferant sie odnajdzie :)
Przeciez i tak kazda decyzja bedzie podejmowana na nowogrodzkiej :)
Też chciałem podać przykład Szydło, ale jednak jak się przeczyta jej życiorys to zjada Obajtka na śniadanie.
Z drugiej strony to nie jest zbyt trudne, bo Obajtek praktycznie niczego poważnego w życiorysie nie ma.
Na dodatek kończył (i to dopiero w wieku 38 lat) Prywatną Wyższą Szkołę Ochrony Środowiska w Radomiu, a ten przybytek doskonale znam i wiem,
że tam mógłby się dyplomować nawet nie do końca rozwinięty szympans.
Drackula
Dlatego napisałem, że jeden Pi(e)S.
Szydło to mega ogarnięta babka, to ona zrobiła z naszego Andrzejka Prezydenta. Morawiecki to jak na PiS też bardzo ogarnięty człowiek. Obajtek to taki prezes lumpeksu z wiejskiego targu. W normalnie funkcjonującym kraju nie miałby szans na jakiekolwiek stanowisko państwowe.
Tego nie rozumiem, bo IMO to sensowna zmiana i dobra dla Polski, ale zla dla PiSu.
Czy az tak zle z budzetem, czy co?
Z budżetem na pewno jest źle.
Rolnicy-przedsiębiorcy to znowu nie taki target PISu, a już szczególnie po tym jak im 5 dla zwierząt chcieli wprowadzić, czy po wybijaniu norek bez odszkodowania.
Wg mnie zmiana w dobrym kierunku, ale lepsza byłaby jakby KRUS całkowicie zlikwidowali.
Moja siostra jest w niebo wzieta. Najpierw aby moc sprzedawac owoce i warzywa musiala zarejstrowac dzialalnosc i rozliczac VAT, teraz dostanie kolejny + 12tys "podatek" do oplacenia.
Wszyscy na wsi kochaja PiS!
Drackula - z moich obserwacji, jest tak jak pisałeś kiedyś. PiS popierają głównie tacy rolnicy, co to w spadku dostali 2 hektary, wór pszenicy i 3 denary.
Natomiast ci, którzy faktycznie mają duże gospodarstwa, ukierunkowane na porządną obsługę branży gastro, klną bez zahamowań.
Mam kumpla, którego ojciec jest rolnikiem, mającym bardzo duże gospodarstwo rolne (w tym setki hektarów, kilkanaście nowych wypasionych traktorów po kilkaset tysięcy złotych każdy itp. itd.) i nienawidzi PiS. Tylko on nienawidził PiS już z 15-20 lat temu, a nie że teraz coś mu tam PiS z KRUS-em dowali.
Jako człowiek ze wsi, mogę powiedzieć, że rolnicy wciąż stoją za PiSem. Tłumaczą sobie takie rzeczy na przeróżne sposoby, zazwyczaj w zgodzie z narracją, jaka jest w TVP. Największy problem, że oni są w stanie pojąć, że PiS ich gwałci, ale nie potrafią przebić się przez ten dysonans, że oni na nich zagłosowali
Mialo byc milion aut elektrycznych! Aut nie ma, przynajmniej nie milion i nie polskich :)
Jednym z wytlumaczen bylo ze moze jednak rzad bedzie stawial na technologie wodorowe.
Otoz okazuje sie ze z technologii wodorowych tez nic bedzie.
Ot Polska, zawsze w tyle, zawsze patrzaca plecy krajow 3ciego swiata :/
Czy ja nie jestem troche kiepskim pisowskim trollem skoro nie udzielam sie w głównym politycznym watku?
A było zostać górnikiem, im zadłużone PGG bez problemu wypłaca 14tki.
https://www.money.pl/gospodarka/gornicy-pgg-wyplacila-czternastki-40-tys-pracownikow-6608512878475968a.html
To jest patologiczne państwo.
I żeby była jasność - nie tylko za PiS tak było/jest, bo lekarzy, pielęgniarki i nauczycieli każda władza miała mniej albo bardziej w dupie, a jednocześnie każda władza mniej albo bardziej bała się górników i stoczniowców (bo pielęgniarka czy nauczycielka sobie pokrzyczy, ale nie rozwali połowy stolicy i nie będzie palić opon przed Sejmem); za PiS po prostu to się nasiliło i widać to zwłaszcza w kontekście pisiorskich obietnic oraz doszła do tego wszystkiego niespotykana wcześniej jawna i ordynarna pogarda, a nawet nagonka rządowo-propagandowa wobec tych grup społecznych/zawodowych.
władza mniej albo bardziej bała się górników i stoczniowców
zawsze mnie to zastanawiało, co (?), ich jest więcej niż innych polaków ?
Ciągle mnie zastanawia, czemu opozycja codziennie nie przypomina afery z respiratorami od handlarza bronią. Też są za głupi?!
https://www.youtube.com/watch?v=MIbo-fDejQs
Bo to rusza tylko wyborców opozycji. Wyborcy PiS-u mają wywalone na afery rządowe.
Kropka.
Niektórzy komentatorzy i światli ludzie ciągle powielają stary błąd: mierzą wyborców PiS-u swoją miarą. To są zupełnie inni ludzie. Tacy, którym nie przeszkadza np. to, że PiS otoczył parasolem ochronnym pedofilów w sutannach.
Wyborcy Pisu uważają, że z księdzem to nie grzech. To tak jakby mieć bezpośredni kontakt z samym Bogiem :D
Przecież opozycja jest tak głupia, że Kaczyński nawet byłby nie chciał jej zjeść na śniadanie. Do tego Polacy są tak infantylnym narodem, że kolejne wybory PIS ma zapewnione jak % w banku. Niezłe czasy - 12 lat PISu z rzędu murowane.
KOlejny symetryzm.
Po pierwsze Kaczor by sie BARDZO chetnie pozbyl wszelkiej opozycji, gdyby tylko mogl, albo chociaz ja zmarginalizowal czy zmienil w takie kwiatki do kozucha, jak licencjonowana opozycja w Rosji, czy dawniejsze "przystawki" PZPR. Wiec co to za pitolenie, ze "by nie chcial zjesc jej na sniadanie" - genialny strateg, moze wszystko, jesli jest opozycja to tylko dlatego, ze na to pozwala laskawie? RLY?
Po drugie co tak naprawde moze opozycja w momecie, gdy nie jest w stanie zablokowac ustaw sejmowych, gdy instytucje kontrolne sa rozmontowane albo przejete przez PiS? Moze oczywiscie starac ie naglosnic afery PiS - ale jak widac to tylko "nawracanie apostolow na chrzescijanstwo" - my wiemy, fani PiS maja w dupie najwyrazniej to, ze "swoi" kradna - bo sie dzielo.
Co twoim zdaniem powinan robic PORZADNA opozycja w PiSlandii - konkrety prosze, a nie narzekanie ze "a taka to jest...". Swoja droga czy sam COKOLWIEK zrobiles? Byles na jakiejs demonstracji, albo chociaz mema wrzuciles? Bo 90% narzekaczy sama nic nie robi, ale oczekuje ze inni za to beda szarzowac 24 h na dobe na Sejm...
Ciągłe gadanie jaka to opozycja jest beznadziejna ma zniechęcić jej wyborców do brania udziału w wyborach i oddawania głosu przeciwko PIS.
lifter
Kyahn
Zgadzam się z Wami, aczkolwiek opozycja może wprowadzać do obiegu chwytliwe pomysły i cały czas, przy każdej okazji o nich mówić, nawet jeśli w tej kadencji nie zostaną one zrealizowane albo wręcz schowane do zamrażarki sejmowej. Takimi pomysłami mogłyby być choćby 1) niżej przeze mnie zalinkowany pomysł podatku od majątków żon/mężów polityków oraz 2) brak przedawnienia w przypadku pedofilii - oba na pewno zyskałaby szerokie poparcie wyborców (również części tych, którzy po ponad 5 latach rządów PiS "nie mają zdania, są niezdecydowani i nie wiedzą"), bo tylko największe szuje i skur***ysyny byłyby przeciwko takim przepisom.
O, i to by był słuszny podatek, którego by nie poparli tylko z jednej strony politycy, mający coś co ukrycia, a z drugiej strony fanatyczni wyznawcy takowych, którzy w sumie i tak by stanowili z promil Polaków.
„Przecież jakoś musimy budować te żłobki i drogi”, tak premier tłumaczy konieczność wprowadzenia podatku medialnego. Trudno nie mieć wrażenia, że rządy Mateusza Morawieckiego opierają się głównie na wprowadzaniu nowych podatków. Proponujemy więc jeszcze jeden podatek – od majątków żon lub mężów polityków. Absurdalny, populistyczny pomysł? Wcale nie.
https://bezprawnik.pl/podatki-morawieckiego/
Jak to było? "Co wolno wojewodzie..." :P
To w końcu obostrzenia są legalne czy nie są :P
Są nielegalne. Na dobrą sprawę każdy - od zwykłych obywateli po duże firmy - mógłby olać te obostrzenia, tylko po prostu większość ludzi w tym przypadku jednak wykazuje choćby minimalny instynkt samozachowawczy (połączony z niewiarą w polską służbę zdrowia) i się do nich stosuje dla własnego dobra, a nie że "władza tak każe".
Poza tym zwykłemu obywatelowi, nawet mającemu pewność, że wygra w sądzie z nielegalnymi karami za "złamanie" nielegalnych obostrzeń, nie uśmiecha się bycie ciąganym po sądach, stawianie się na rozprawy i ponoszenie z tego tytułu choćby wstępnych kosztów. A politykom PiS nawet to nie grozi, bo w przeciwieństwie do zwykłego, przeciętnego obywatela, oni nielegalnych kar za "złamanie" nielegalnych obostrzeń nawet nie dostaną - tak sobie urządzili folwark zwany Polską.
Ciężką tę prezydenturę ma ten nasz wioskowy głupek, same problemy.
https://tvn24.pl/polska/prezydent-andrzej-duda-na-nartach-w-wisle-5023225
Lifer ->
Kyahn ->
w odpowiedzi do wcześniej wymienionych opinii:
1. Odnośnie Kaczora
Spoglądając na Kaczora nie tylko jako na autorytarnego przywódcę, ale na myślącego gracza politycznego możemy dojść do wniosku, że nie dążyłby on do pozbycia się opozycji (nawet gdyby ta przedstawiała jakąkolwiek wartość) gdyż jej istnienie legitymizuje system, w którym zapewniona jest wolność wyboru władz oraz prawo do kontestowania ich poczynań. Innymi słowy istnienie opozycji daje PISowi niepodważalny argument świadczący o demokratycznym charakterze państwa.
Oczywiście dociera do mnie, że Polska nie jest dojrzałą i stabilną demokracją, więc obecna grupa trzymająca władzę uważa, że opozycja powinna być pozbawiona wpływu na proces decyzyjny (nawet jeśli formalnie tego nie przyznaje, to niestety tak jest) co oceniam za karygodne. Sytuacja taka nie wpływa na poprawę jakości demokracji czy uczynienie władzy bardziej reprezentatywną i reagującą na potrzeby i postulaty wszystkich obywateli (a nie tylko własnych wyborców).
Pomimo, iż napisałeś, że "...genialny strateg, może wszystko...", to pozwól wyprowadzę Ciebie z błędu gdyż właśnie tak nie jest - genialny strateg zdaje sobie sprawę z ograniczeń i bierze pod uwagę wszelkie możliwości - i tak robi Kaczyński (po stronie opozycyjnej nie znajdziesz tak przebiegłego polityka).
2. Odnośnie działalność obecnej opozycji parlamentarnej
Głównymi problemem współczesnej opozycji jest jej "nijakość", czyli brak treści (konkretu) oferowanego wyborcom i potencjalnym wyborcom. Co gorsza, gdy tylko nagle pojawi się jakakolwiek idea, to finalnie okazuje się ona "strzałem we własne kolano". Brak jej też wyrazistego lidera, który mógłby cieszyć się poparciem (o zaufaniu nawet już nie wspominając) nie tylko środowisk niezadowolonych z obecnego sposobu sprawowania władzy i braku równowagi na linii parlament - prezydent, ale który to lider zdobyłby także sympatię polityczną tych obywateli, którzy obecnie głosują na PIS (i namiestnika PISu w pałacu prezydenckim).
Tutaj prym wiedzie Trzaskowski - raz, że nie potrafi przedstawić odpowiednich i przyjaznych ogółowi obywateli poglądów, to jeszcze dodatkowo prowokuje i unika odpowiedzi na konkretne pytania, co gorsza okazuje się pozbawionym technik erystycznych tchórzem politycznym, który boi się pojedynku na słowa z tak łatwym przeciwnikiem jakim jest (był) Andrzej Duda. Jego zachowanie dzieli społeczeństwo zamiast je jednoczyć - i to jest największa wada tego kandydata opozycji (zobacz nawet ostatnio - PIS chce wprowadzić podatek od reklam, odp. Trzaskowskiego ( brzmi: "gdy wygramy wybory zlikwidujemy TVPInfo" - takim właśnie zachowaniem skazuje na niepowodzenie wszelką w tym zakresie inicjatywę opozycji, nie mówiąc już, że projekt dot. mediów złożony przez KO jest głupi i nie zyskuje nawet poparcia wśród innych ugrupowań opozycyjnych).
3. Co powinna w takich warunkach zrobić opozycja?
Odpowiedź jest bardzo prosta:
a) powinna łączyć społeczeństwo (w świetle powyższego domyślasz się pewnie, że nie piszę tylko o obecnym "łączeniu poprzez dzielenie" wprowadzonym przez Hołownię, nb. będącym na rękę PISowi)
b) a przede wszystkim powinna oferować konkretną treść obojętne czy realną czy tylko populistyczną, ale łatwą w odbiorze dla większości Polaków (zobacz jak radzi sobie z tym PIS, i obojętne czy jego przekaz jest dyskusyjny, szkodliwy dla państwa czy tylko pozorny - po prostu jest wyraźnie sprecyzowany i dociera do odbiorców, to jest konkret właśnie na który czeka wyborca)
c) powinna także wziąć przykład z PISu gdy ugrupowanie to było opozycją, to właśnie wtedy PIS oferował konkretne zmiany (obojętne czy pozytywne czy też nie) trafiając w wolę wyborców. Opozycja nie uczy się na własnych błędach i tylko potrafi "pokrzykiwać" - innymi słowy po stronie PISu mamy akcję, po stronie opozycji tylko - mniej lub w ogóle nieudaną - reakcję.
4. Czy cokolwiek zrobiłem aby zmienić istniejący stan rzeczy (tj. brak równowagi politycznej w kraju)?
Owszem - dwa razy (z wyborami prezydenta Warszawy nawet trzy) byłem na wyborach i głosowałem na ugrupowanie i przedstawiciela (Trzaskowski), którego nie pobieram - głównie powodowany właśnie chęcią zachowania równowagi politycznej. Niestety nie miało to znaczenia dla finalnego wyniku wyborów, a teraz tylko żałuję, że tak zrobiłem. Działanie Trzaskowskiego upewniło mnie tylko, że nie powinienem głosować na kogoś (lub na ugrupowanie) którego nie popieram, ba - na kogoś kto zaczął mnie denerwować tak bardzo jak gadające głowy w TVP i okazał się zwykłym, pokrzykującym aroganckim gnojkiem. Co więcej od kiedy jest prezydentem mojego miast zmuszony jestem do płacenia haraczu za tzw. wywóz śmieci (w 3 mieszkaniach 3x80pln + segregacja i 1x95pln z domu, co daje dodatkowe opłaty prawie 340pln miesięcznie do wcześniej istniejących). Ten sam gnojek od kwietnia uzależnił opłaty za wywóz śmieci od ... zużycia wody. Mam w domu 3000L akwariów i wymieniam w nich ok 30% wody miesięcznie, wymienioną wodą zlaną ze zbiorników podlewam rośliny (w ogrodzie gdy nie ma zimy lub szklarni przydomowej w czasie zimy) i teraz będę dodatkowo na konto tego pajaca płacić za swoje hobby, które nie ma nic wspólnego z zaśmiecaniem o wywozie śmieci nie mówiąc. Wiem, że w skali globalnej sam jeden nie liczę się i nikogo to nie obchodzi - jednak właśnie takim decyzjami jak ta kandydat KO uświadomił mi, aby już nigdy nie oddawać głosu na to ugrupowanie.
Innymi słowy istnienie opozycji daje PISowi niepodważalny argument świadczący o demokratycznym charakterze państwa.
Watpliwy argument - redukcja opozycji wylacznie do funkcji "bycia nia" bylaby znacznie skuteczniejsza i Kaczor niewapliwie probowal - chocby probujac usunac/skompromitowac Grodzkiego (koperciarz! lapowkarz!) i "odbic" Senat. Bez powodzenia i to jest teraz ich ciern w dupie. Co jak co, PiS sie nie szczypie i demoluje wszystko, co moze TK, SN, RPD itd. To samo zrobilby z opozycja GDYBY MOGL.
Ale nie moze.
Nie demonizuj tego paranoicznego dziadka, ktorego na szczyty wyniosl w sumie splot okolicznosci, a nie makiaweliczne talenty. To,. ze odkryl iz wyborce mozna kupic za jego wlasne pieniadze, a poki daje mu sie ochlapy, to on nie gryzie nie wymaga wielkiego geniuszu. Raczej wielkiego cynizmu.
"powinna łączyć społeczeństwo"
A my powinnismy byc piekni, mlodzi i bogaci. TYLKO JAK TO ZROBIC. Jak owa "opozycja" nie bedaca przeciez monolitem, ma JEDNOCZYC spoleczenstwo? Jak sobie wyobrazasz ze fan Brauna, Kaczora i Biedronia nagle poklepia sie po plecach i powiedza "wszyscy Polacy to jedna rodzina"? Jak to ma wygladac w praktyce?
PIS to konkretna partia, o konkretnych - choc glupisz/szkodliwych - pogladach. Opozycja to zbior roznych partii, o roznych pogladach., Jak maja wyartykulowac wspolny program - liberalowie i ludzie Zandberga, dla przykladu.
Stworzyc Front Jednosci Narodu? Zadeklarowac wolny kapitalistyczny rynek i emerytury w tej samej wielkosci dla kazdego po 60 roku zycia? Zgodzic sie na aborcje "na zadanie" ale obwarowac to 1001 zakazami?
PS. A poza tym i tak nie zaglosujesz "na opozycje", a Trzaskowski to gnojek :)
To co, Konfa? Oni jeszcze nie rzadzili?
Spoglądając na Kaczora nie tylko jako na autorytarnego przywódcę, ale na myślącego gracza politycznego możemy dojść do wniosku, że nie dążyłby on do pozbycia się opozycji (nawet gdyby ta przedstawiała jakąkolwiek wartość) gdyż jej istnienie legitymizuje system, w którym zapewniona jest wolność wyboru władz oraz prawo do kontestowania ich poczynań. Innymi słowy istnienie opozycji daje PISowi niepodważalny argument świadczący o demokratycznym charakterze państwa.
On już nie myśli - zamknął się w swojej bańce z dala od rzeczywistości i jak czołg prze do przodu by zrealizować swoją wizje własnego folwarku nazywanego państwem Polskim. Opozycja dla niego jest elementem utrudniającym realizacje jego wizji, wiec szczerze ja nienawidzi (co tez nie raz dał znać w tych nielicznych sytuacjach, jak dorwał się do mikrofonu na mównicy w sejmie) i gdyby to od niego zależało - cała opozycja by już dawno siedziała.
Lifter ->
owszem, zgadzam się z Tobą w kwestii spojrzenia przez PIS na opozycję i jej rolę - zwróć jednak uwagę, iż pisałem, że samo istnienie opozycji jest Kaczyńskiemu na rękę, nie wnikałem natomiast w charakter relacji pomiędzy ugrupowaniem rządzącym a opozycją.
to że PIS demoluje struktury demokratycznego państwa jest "oczywistą oczywistością" i nie wymaga tłumaczenia nawet przeciętnie rozwiniętemu wyborcy.
nie demonizuję też Kaczyńskiego, sam jednak musisz przyznać, iż jego ugrupowanie zdecydowaną przewagą wygrało ostatnie i przedostatnie wybory parlamentarne, w tzw. "międzyczasie" lokując też swojego przedstawiciela na fotelu prezydenckim.
pytałeś co moim zdaniem powinna robić opozycja, więc odpisałem, że m.in. powinna łączyć, a Ty mi odpisujesz, że powinniśmy być piękni i młodzi i bogaci - przecież wielu z nas posiada przynajmniej jeden z wymienionych przez Ciebie atrybutów, niektórzy wszystkie trzy jednocześnie. Natomiast w jaki sposób opozycja powinna łączyć społeczeństwo? W możliwie najprostszy sposób, czyli poprzez właściwą komunikację polityczną wpływającą na budowanie społeczeństwa obywatelskiego, a nie li tylko "reakcyjne" odnoszenie się do działań podjętych przez PIS. Obecnie nie buduje zaufania społecznego, nie kształtuje pozytywnych postaw obywatelskich, nie ma też umiejętności nawiązania odp. dialogu nie tylko społecznego, ale i politycznego.
Frontu Jedności Narodu nie stworzysz w takim kraju jak Polska (nawet zagrożenie zew. okupacją nie jest / nie było już w stanie połączyć Polaków w jeden wspólny obóz, ba - nawet walka o niepodległość w końcu wieku XIX i początku XX skupiona była w przynajmniej 3 różniących się znacznie poglądami ugrupowaniach - PPS, ND i SL przemianowanym później na PSL, o Wielkim Proletariacie Ludwika Waryńskiego czy SDKPiL Róży Luksemburg i Juliana Marchlewskiego nie ma co wspominać gdyż partie te opowiadały się za internacjonalizmem i sprzeciwiały się polskim dążeniom niepodległościowym).
Oddanie rozsądnego głosu to jest właśnie największy problem jaki mam przed przyszłymi wyborami parlamentarnymi. Trzaskowski odpada (chyba, że wystawią kogoś rozsądnego, ale w to już nie wierzę), Bosak (pomimo historycznego nazwiska związanego z walką niepodległościową - oczywiście jeśli to byli jego przodkowie-) także odpada, partia Kukiza to banda "prostaczków" w moim odczuciu, a o tym śliskim naleśniku Gowinie nawet nie będę pisać. PIS byłby niezły gdyby nie jego tendencje do "udupienia" wszelkich osiągnięć demokracji po roku 1989 więc też odpada. Pewnie nie będę na nikogo głosować zrażony ostatnimi głosowaniami "nie na kandydata, tylko przeciw PISowi" lub ew. głos oddam na lewicę.
neXus ->
Kaczyński opozycji z pewnością nie lubi, lecz zdaje sobie sprawę z tego, że jest mu potrzebna. Gdyby jej przedstawicieli pozamykał, to wtedy straciłby władzę (oczywiście gdyby nadal w Polsce miała istnieć demokracja) i dotacje z UE więc w jego (a raczej państwowej) skarbonce zrobiłoby się dużo gorzej niż "niemiło". Gdyby tez nie myślał - jak sugerujesz - to ten cały PIS byłby upadł, a niestety tak nie jest. Możemy go nie lubić, niemniej ugrupowanie jego cieszy się poparciem społecznym - czego niestety nie można powiedzieć o opozycji. I nie myśl, że mnie taka sytuacja cieszy, gdyż jest zupełnie inaczej.
Rzecznik Praw Pisu wylądował na "zielonej trawce":
^^Coś ta Opozycja jednak może, tam gdzie ma przewagę (choćby niewielką). Potyczka wygrana, chociaż tyle, ja się cieszę.
Tym bardziej, że jakiś jeden pisior się wstrzymał. Ciekawe, do którego pokolenia wstecz będą mu szukać SB-ków w rodzinie i innych dziadków w Wehrmachcie...
Już widzę pasek na tvp info: Skandaliczna decyzja Senatu ! Totalna opozycja z marszałkiem senatu Tomaszem Grodzkim na czele (który do dziś nie udowodnił że nie brał łapówek!) odrzuciła świetnego i kompetentnego kandydata na RPO!!!
Teraz TKJP (Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej) już szykuje wyrok, że RPO nie może pełnić funkcji po wygaśnięciu kadencji. PiS szybko uchwala ustawę o "pełniącym obowiązki" RPO, bo przecież konstytucyjny organ nie może być nieobsadzony.
I wsadzają tam Wawrzyka.
Także niestety poza utrudnieniem PiS życia, koniec końców Bodnar przestanie pełnić funkcję, a Wawrzyk zostanie po RPO.
Cieszy mnie to, że Platforma wreszcie ustosunkowała się w jakiś sposób do kwestii aborcji.
Już trochę na mdłości mnie brało, jak łatwo jest takiemu PiSowi zaorać PO w kampanii wyborczej, sprowadzając cały dyskurs do podejścia do praw człowieka. Takiego zgniłego wymysłu liberałów. Gdzie PO było w szachu, próbując uszczęśliwić każdego, włączając w to bardziej konserwatywny elektorat... takie stanie w rozkroku to niestety cios w ich wiarygodność. Trudno było im tego bronić w trakcie debat.
Moim zdaniem powinni już teraz, dość jasno ustosunkować się także i w sprawach LGBT. Poskutkuje to na pewno odejściem paru najbardziej konserwatywnych posłów, ale brak zdania i opinii po prostu nie działa. Jeśli ma istnieć jakiś faktyczny blok po ew. wyborach, zakładając, że PiS je w ogóle przegra, bo nie jestem tego taki pewien, to musi istnieć jakaś przejrzystość programowa i światopoglądowa ewentualnych koalicjantów. I to był krok w dobrym kierunku.
W tej chwili jest najlepszy czas na to, by wyraźnie odróżnić się od innych partii.
Moim zdaniem robią sobie krzywdę. W ich strukturach może to doprowadzić do mocnego tąpnięcia (nie chodzi tylko o parlament, ale również o samorządy). W dodatku sami dopinają sobie lewicową łatkę, dając PiSowi sposobność do jeszcze większego ataku.
A to da się atakować PO bardziej? Przecież nikt nie będzie przekonywał przekonanych widzów TVP, że PO to samo zło, oni to wiedzą od lat.
Moim zdaniem - dobry ruch Platformy, która może i odczuje migracje kolejnych swoich członków do innych ugrupowań (Hołownia) z tego powodu, ale przynajmniej będzie o tyle mniej bezideowa. To wyciągnięcie ręki w stronę potencjalnych koalicjantów (i jako takie odcięcie się od Konfy, a plucie na Konfę zawsze na propsie).
Hmm, czemu ma dojść do tąpnięcia?
Przecież ten pakiet to takie utrzymanie dotychczasowego status quo w Platformie.
No ok, zapowiedziano dwa kolejne wyjątki w przepisach aborcyjnych "w szczególnie trudnych przypadkach", ale jednocześnie na tej samej konferencji odcięto się od "lewicowych skrajności" i zastrzeżono wyraźnie, że w sprawach światopoglądowych nie będzie partyjnej dyscypliny.
Czyli nawet jeśli dojdzie do głosowania to skończy się jak zwykle - część będzie za, część przeciw, większość w ogóle nie przyjdzie na głosowanie żeby się nie wychylać.
Czytam komentarze na portalu Lisa (gdzie grupują się liberalnie nastawione platformersy) i dominuje rozczarowanie i złość właśnie tej strony, a nie jakichś konserwatywnych pogrobowców.
Dopóki Platforma będzie chciała mieć ciastko i zjeść ciastko (łudzić się, że znów jak za Tuska zostanie partią dla "wszystkich") to tak będzie okrakiem trzymać się na tym płocie.
Podpisuje się pod tym oburącz. Jeśli skończy się odejściem konserwatystów, to lepiej teraz, niż tuż przed wyborami. Najważniejsze, że w końcu "przecięto ten wrzód" i są konkrety, zamiast siedzenia okrakiem na barykadzie.
ps. Świetna jest też decyzja partii, że od dziś do 21 lutego do mediów chodzą tylko i wyłącznie kobiety z KO, to w końcu ich najbardziej dotyczy.
Pisowska narracja będzie właśnie taka - https://tvp.info/52358446/aborcja-w-polsce-jest-decyzja-po-burza-w-sieci
PiS będzie budować w społeczeństwie obraz PO jako ugrupowania lewicowego. Według ludzi PiS stanie się jedynym nielewicowym ugrupowaniem
A tutaj o niezadowoleniu w samym PO - https://www.rmf24.pl/raporty/raport-strajk-kobiet/news-bunt-w-po-interia-ujawnia-tresc-pisma-konserwatystow-w-aborc,nId,5049316
Ludzie o zacięciu bogoojczyźnianym i tak mieli dotąd wybór między PiSem a Konfą, dla nich to żadna różnica.
PO choćby i walczyło o całkowity zakaz aborcji oraz o wprowadzenie wiodącego prawa kościelnego, to PiS z obawy przed utratą wiernego elektoratu przespinowałby to jako podstęp i migracja wyborców by i tak nie nastąpiła. Plemię PiSu jest zwarte i niepodatne na żadne wpływy (te ponad 30%, choćby się waliło i paliło, wyraźnie o tym świadczy), co niektórzy w opozycji zrozumieli już dawno i nawet o ten elektorat nie walczą, a zbliżenie się do bardziej lewoskrętnych potencjalnych koalicjantów tylko wyjdzie platformie na dobre, gdy przyjdzie co do czego. A frakcja chadecka wierna dotąd platformie, nawet jak się na nia obrazi, to sobie zagłosuje na bliższego światopoglądowo Hołownię, który i tak będzie dogadywał się praktycznie z każdym, by w ogóle coś ugrać na swoim politycznym sukcesie, więc na jedno wychodzi.
Moim zdaniem trochę racji ma zarówno Minas Morgul, jak i MaBo_s. A który w tej kwestii teraz ma więcej racji, czas pokaże.
Wyjście natomiast jest proste - jeżeli ktoś jest zawiedziony stanowiskiem PO, a kwestia aborcji jest dla niego najważniejsza, to przecież może głosować na Lewicę. Lewica to też opozycja i na obecne czasy jej najważniejszym celem jest to samo, co jest teraz najważniejszym celem PO-KO, Polski 2050 i PSL (a nawet Konfederacji, z tym że jej nie zaliczam do opozycji jako takiej, bo mówiąc/pisząc o opozycji, mam na myśli opozycję demokratyczną, którą Konfederacja nie jest). Nie ma przecież nakazu głosowania na PO i zakazu głosowania na Lewicę.
Konfa nie opozycja, jedno wielkie XD, jest, jaka jest, ale wali w pis nie mniej, niż reszta "jedynej słusznej" opozycji.
A co do peło, można się było spodziewać, że będą się bawić, jak tu mieć i jednocześnie zjeść ciastko i teraz dzięki tym jełopkom ludzie będą gadać tylko o ich decyzji, olewając resztę
Bardzo dobry ruch PO. Kiedyś trzeba było skończyć czołganie się przed biskupami - PiS i tak już ich wszystkich wziął pod but.
Ile jeszcze lat Polska miała pozostać ostatnim zaściankiem Europy? Pseudokompromis był co prawda hipokryzją level hard - co roku kilkanaście tysięcy kobiet robiło aborcje za granicą, ale to PiS go złamał i nie ma powrotu do tego układu czarnych z czerwonymi z 1993 roku.
Czas, żeby kobiety w Polsce miały takie sama prawa jak reszta Europejek.
PO z rigczem gdyby nie to, że mają zerową wiarygodność.
Trzeba było miesięcy protestów i setek tysięcy ludzi na ulicach żeby ustosunkować się do tych spraw? I to i tak z kilkumiesięcznym opóźnieniem?
Mam nadzieję, że jest to początek zmian, a nie tylko jednorazowa anomalia. Dla mnie to wciąż za mało.
Uwaga! Niedługo w kinach "Powódź 2021". Zwiastun już jest, zapowiada się ciekawie.
https://twitter.com/PremierRP/status/1361697925739511816
Nie rozumiem krytyki lewaków wobec przegenialnego pomysłu wprowadzenia religii jako przedmiotu na maturze i argumentowania tego tym, że "religia to nie nauka" i "na lekcjach religii nic wartościowego się nie robi". Jak to nic wartościowego się nie robi?! Tyle, ile ja zadań domowych z matematyki, chemii lub fizyki przy pomocy "ścisłych" kolegów i koleżanek z klasy odrobiłem na lekcjach religii, to nigdy w domu sam nie odrobiłem!
No ale po co. Gdzie by się miała przydać matura z religii. No i co z osobami, które są ateistami albo wyznają inną wiarę. Też by ją mieli zdawać?
https://pl.wiktionary.org/wiki/ironia#pl
Pomysł wprowadzenia religii na maturze jest tak absurdalny i głupi, że tylko pisiory mogły na niego wpaść.
Nie ma w polskich internetach lepszego miejsca do zalinkowania "odcinka Teleexpressu", łączącego politykę z grami niż wątek Dobra Zmiana na największym w Polsce portalu o grach.
Nawiasem mówiąc jestem pozytywnie zaskoczony, jak Orłoś przedstawił pokrótce temat Cyberpunka - jakby trochę siedział w temacie... ;)
https://www.youtube.com/watch?v=YBE41rmPDV8&feature=youtu.be
Prezydent Ciechanowa pisze do Państwowego Inspektoratu Sanitarnego w Ciechanowie.
Jeszcze raz:
Prezydent Ciechanowa pisze do Państwowego Inspektoratu Sanitarnego w Ciechanowie. To jest q..wa nie do pojęcia.
We wsi Wysowa w Małopolsce planowane jest postawienie pomnika Jana Szyszki, byłego ministra środowiska - dowiedziała się "Wyborcza". Szyszko był kiedyś w Wysowej, a wójt widzi same korzyści z przedsięwzięcia.
Pomnik Jana Szyszki ma powstać w parku w Wysowej-Zdrój, uzdrowiskowej wsi na południu Małopolskim w gminie Uście Gorlickie. W najbliższy poniedziałek 22 lutego do Uścia Gorlickiego przyjechać mają inicjatorzy przedsięwzięcia, czyli nadleśniczowie z Myślenic, Gorlic oraz wsi Łosie, by pomysł przedstawić radnym. Pomnik już jest odlany z brązu. Postać Jana Szyszki mierzy około 2 metry.
W przyszłości Polska powinna być krajem pomników Szyszki, Jurgiela, Błaszczaka, Waszczykowskiego, Fotygi, Brudzińskiego, Kempy, Mazurek, Zalewskiej, Szydło, Macierewicza, Ziobro, Kuchcińskiego, Sasina, Suskiego, Karskiego Czarnka, Ardanowskiego, Kamińskiego, Kaczyńskiego, Kurskiego, Glińskiego, Bielana, Jędraszewskiego, Śniadka, Dudy, Karczewskiego, Terleckiego, Witek, Rydzyka, Morawieckiego, Obajtka i innych przedstawicieli elit narodu wyklętego, który powstał z kolan.
Natomiast pomniki zdrajców genetycznych, takich jak Norwid, Chopin, Skłodowska-Curie, Mickiewicz, Słowacki, Kościuszko, Kopernik, Zamenhof, Lem, Sobieski, Matejko, Tuwim, Koprowski, Żeromski, Conrad, Kieślowski itp. należy zburzyć, by wymazać z historii pamięć o łże-elitach.
Mówiąc serio: coraz mniej obchodzą mnie jakieś swary polityczne. Interesują mnie, natomiast, swary cywilizacyjne i kulturowe. Mamy tu do czynienia nie z wojną polityczną, pomiędzy stronnictwami politycznymi, ale z wojną cywilizacyjną i kulturową. Bieżące kwestie polityczne (i różnice) powinny odejść na bok, tak jak odeszły w 1989 roku.
A potem znowu różnijmy się na wszystkie możliwe sposoby, ale systemowo, a nie antysystemowo. Szkoda, że pojawiło się u nas pokolenie, które antysystemowość i rewolucyjność uznało za cnotę.
Oczywiście zakładam, że pisząc o odłożeniu na bok różnic politycznych, masz na myśli tylko różnice między politykami/partiami opozycyjnymi, a nie że po rządach PiS powinniśmy znów zrobić grubą, cienką czy jakąkolwiek kreskę. Jeżeli tak, to się z Tobą zgadzam - różnice kulturowe, cywilizacyjne i mentalne po stronie szeroko rozumianej opozycji z jednej strony i po stronie pisiorstwa z drugiej strony, są wbrew pozorom silne i silniejsze niż tylko polityczne/partyjne tudzież sympatie/antypatie do Tuska lub Kaczyńskiego. I bez szybkiego i zdecydowanego rozliczenia polityków PiS/ZP, o długim i mozolnym choćby minimalnym niwelowaniu tych różnic - jakby nie patrzeć - w jednym narodzie, można zapomnieć. Bo jeśli się tego nie zrobi, to tę stajnię Augiasza, jaką zrobiło z Polski PiS/ZP, będzie można czyścić i czyścić, a i tak politycy PiS będą rzygać, sikać, srać i ogólnie smrodzić dookoła jak to mają w swoim DNA, przez co czyszczenie stajni Augiasza stanie się syzyfową pracą.
Budka, Szłapka, Czarzasty, Zandberg, Biedroń, Hołownia, Kosiniak-Kamysz - oni mogą nawet ze sobą rozmawiać o ewentualnej koalicji i być blisko porozumienia się. Ale jeżeli coś by się w tej kwestii spieprzyło, to przez takich ludzi jak Lis i Szubartowicz. No, chyba że Polska 2050, Lewica i PSL dostałyby od PO gwarancję na piśmie, że Lisa nie będzie próbowała upchnąć na fotelu prezesa TVP, a Szubartowicza na fotelu prezesa PR (albo odwrotnie).
Mówiąc serio: coraz mniej obchodzą mnie jakieś swary polityczne. Interesują mnie, natomiast, swary cywilizacyjne i kulturowe. Mamy tu do czynienia nie z wojną polityczną, pomiędzy stronnictwami politycznymi, ale z wojną cywilizacyjną i kulturową. Bieżące kwestie polityczne (i różnice) powinny odejść na bok, tak jak odeszły w 1989 roku.
Coś jest nie tak - znowu Ahaswer napisał post, z którym się zgadzam w 100% ... o co chodzi cholera?
To fakt, ale - żebym znowu przeczytał Ahaswera i się z nim zgodził w 100%? Kurcze, "intelektualiści partii rządzącej" naprawdę zaczynają źle na mnie oddziaływać -)
W sumie w tej całej "wojnie kulturowej" najbardziej cieszy, że Romek Giertych się zesrał.
Może wreszcie doczekam się tego wielkiego eksodusu farbowanych lisów (i Lisów też by się przydało), których jedyną wartością dodaną jest to, że walą w PiS, a prezentują dokładnie takie same postawy, tylko im przeszkadza, że im żoliborski król na włościach podebrał elektorat.
^^Ani trochę nie jestem zdziwiony. Błaszczak okazuje się niewiele lepszym ministrem niż Macierewicz. Myślę, że adekwatne jest tu słowo "zdrajca" i jest to przerażające, bo dotyczy przecież Ministra Obrony Narodowej. Nie zazdroszczę nikomu, kto będzie musiał sprzątać ten syf po pisowcach, także w armii.
ps. W normalnym kraju, premier, po czymś takim zdymisjonowałby, podległego sobie ministra, o ile ten sam nie podałby się, honorowo do dymisji. No, ale to nie w Polsce, gdzie u pisowców zdolności honorowych brak, a hierarchia wygląda tak, że premier, to dupa wołowa, nie mająca nic do powiedzenia. Zwykły, nieudolny figurant.