Hordy nieumarłych w Azeroth - nadciąga WoW Shadowlands
Poważnie zastanawiam się na zagraniem w WOWa pierwszy raz i mam kilka pytań.
1. Czy Blizzard dalej daje opcje zagrania za free do 20 lvl?
2. Znajomi opowiadali że to najlepsze MMO z świetną fabułą / klimatem. Nadal tak jest czy po 15 latach jest to tylko nostalgiczna gadka?
3. Kupuje się podstawkę i ostatni dodatek czy jest to inaczej rozwiązane?
4. Da się przejść aktualnie wszystkie poprzednio wydane dodatki? Jeśli tak to jak to poprawnie zrobić bo słyszałem że da się zablokować lvlowanie, a trzeba to zrobić żeby żadna misja nie uciekła.
5. Ile mniej więcej kosztuje miesięczny abonament.
Wróciłem do gry po kilku latach.
Zapłaciłem 68 zł za miesiąc abo.
Pograłem 3 dni.
Skasowałem.
Kiedys to było... 2004 - 2008
Nie mogę bezpośrednio odpowiedzieć na Twój komentarz, Sargos Deres, więc piszę tutaj.
1. Tak.
2. To już całkowicie kwestia podejścia. Mnie się osobiście fabuła podoba, uniwersum jest niebywale obszerne i ciekawe dla fanów fantasy.
3. Teraz "wystarczy", że kupujesz najnowszy dodatek, tj. Shadowlands, oraz opłacasz miesięczną subskrypcję, abonament, w którym zawarte są wszystkie obecne dodatki (bez najnowszego Shadowlands).
4. Po zmianie systemu levelowania w aktualizacji poprzedzającej nowy dodatek to jest dość kłopotliwa kwestia. Tak naprawdę jak chcesz być w miarę na bieżąco, wystarczy, że będziesz expić w minionym dodatku Battle for Azeroth (krainy Zandalar oraz Kul'tiras). Zgłębienie całej wiedzy odrazu jest niemożliwe, nie ma tak, że "żadna misja Ci nie ucieknie", jest tego stanowczo zbyt wiele. Możesz robić questy z poprzednich dodatków, ale zajmie Ci to mnóstwo czasu. Polecałbym właśnie expić w BfA, a ewentualnie obejrzeć filmiki-streszczenia typu https://www.youtube.com/watch?v=RKsNKZi5Ct8&ab_channel=Nobbel87 dla poszerzenia wiedzy o lore tego uniwersum.
5. Miesięczny abonament kosztuje 12.99€, czyli na nasze obecnie wychodzi ~60zł.
kolega trochę źle napisał a propo abonamentu, często są promki, bundle na dłużej etc, bardzo często poniżej 100 zł kosztuje juz 60 dni abonamentu:)
Ja z sześć podejść już robiłem, za każdym razem abonament kupiony i za każdym razem max parę dni gry... Nie wiem jak niektórzy potrafią 50lvl czy nawet maksymalny w parenaście godzin-2 dni wbić. Ogółem wygląda i gra się przyjemnie, ale chyba trzeba mieć paru znajomych grających w tę grę bo inaczej żmudne bieganie i robienie questów żeby wbić ten lvl trochę odstrasza, przynajmniej mnie, tym bardziej potem jak trzeba walić konkretne stworki, a brak towarzystwa do gry. Z dwojga złego to już wolę Star Wars The Old Republic bo tam przynajmniej jakieś filmiki są, wybory się podejmuje i już od samego stworzenia postaci można się wkręcić, a tutaj trzeba męczyć się z pustymi misjami żeby 120 wbić i dopiero wtedy ponoć zabawa się zaczyna...
Jeżeli dla Ciebie wbijanie levelu i poznawanie świata jest męczące już podczas pierwszego podejścia ( no tu mam namyśli te twoje kilka prób ) to chyba mmo nie są dla Ciebie lub też po prostu masz sporo doświadczenia z innych nowych gier RPG jak W3. Wtedy to nie dziwne, że gra Cię "odrzuca" Mnie gra w tamtych czasach porwała i zaczarowała, to było "coś wielkiego". Dzisiaj levelovanie to nieco nudne i monotonne zajęcie i jakby nie pryzmat nostalgii i "przyzwyczajenia" to bym rzucił w diabły ten archaik po max godzinie dwóch, więc rozumiem twój punkt widzenia. Generalnie te 10 lat temu po długiej przygodzie jakim było levelowanie, wkraczało się w sferę endgamu i rajdowania to żadna gra niemogła zbliżyć się do niej poziomem ( no może L2, ale tam esencją było PvP )
Fakt, gra ze znajomymi w ten tytuł to jest coś niesamowitego. Oj grało się na studiach ze znajomymi po nockach na jednej stancji. Chociaż najlepszą rzeczą jaką zrobiliśmy było porzucenie gry... paradoksalnie. A to dlatego, że zjadała czas ze homo. Niestety i stety najbardziej uzależniająca gra w jaką grałem.
Niestety ciezko wrócic do gry.
Po pierwsze kiedys poznawanie fabuły kiedy było jej mniej było ciekawsze i fajniejsze, nie było poczucią, że azzzz tyle zostało do poznania, że w sumie to długo zejdzie.
Po drugie niestety co by nie mówić, grafika, mechanika, animacje już nie te. To już odstrasza.
Zawsze mnie ciekawiło czemu nie przepiszą przez tyle lat gry na nowy silnik. W kilka lat by zrobili grę na nowym silniku z ulepszoną ale nadal w tym samym stylu grafiką. I gra byłaby nie do zajechania.
potwierdzam, w czasach TBC / WotLK / Cata nabiłem w WoWie ponad 4 tys godzin, potem odpuściłem wracając sporadycznie na kilka dni raz na ruski rok. W zeszłym tygodniu był darmowy weekend, co mnie ucieszyło, wbiłem do gry ....i prawdę mówiąc nie miałem pojęcia co z sobą zrobić - do zobaczenia był content z ~10 lat gry, ale co z tego jak nie wiadomo gdzie zacząć, pokręciłem sie wiec chwile po SW i grę wyłączyłem.
Gdybym miał tyle czasu co kiedyś, zacząłbym grę od zera.
Dla mnie obecnie największym napędem do grania jest klimat i znajomość uniwersum. Będę robił te dodatki do ostatniego, bo moja ulubiona gra ever. Natomiast zagranie w Classica u mnie całkowicie odpada z powodów zmieniającego się świata zarówno tego w WoWie, jak i tego prawdziwego (czas). Kiedyś endgame był dostępny dla najwytrwalszych i to napędzało grę, w sumie dalej napędza, bo to cenię w niej najbardziej.