Twoja twarz w grze? Świetny pomysł, który zmieniał ludzi w potwory
W NBA Live 2003 była już taka funkcja, chociaż o wiele bardziej manualna. Na wgranym zdjęciu zaznaczało się markerami oczy nos i usta i ogólny obrys twarzy. Efekt był oczywiście bardzo podobny. Pamiętam, że cień nosa ze zdjęcia (miałem tylko takie z lekkiego profilu, typowe dla dokumentów z tamtego okresu) w grze sprawiał, iż mój awatar wyglądał jak ofiara pożaru.
Pamiętam jak kupiłem Tony Hawk Underground 2 nie mogłem zdecydować kogo stawić jako twarz mojego stworzonego skejta, wtedy to udałem się do ulubionego kumpla aby ten zeskanował dla mnie zdjęcie klasowe.
i tak mój skejt miał twarz mojego znienawidzonego kolegi :P
Żeby tylko po odlocie Jarka nie zrobiło się wszystkim mniej śmiesznie.
https://www.youtube.com/watch?v=8kAoaQSwamE
"Frankenstein na koszykarskim parkiecie"
W sensie, że Frankenstein to algorytm zmieniający twarze?
Frankenstein to doktor, który stworzył potwora, a nie potwór.
Dość częsty błąd.