Oczywiście że będą. Nie od razu ale wraż z postępem programu opornym będzie się dorzucać coraz więcej utrudnień.
Docelowo pewnie knajpy, kina,siłownie p. tylko dla szczepionych, w końcowym etapie mógłby być nawet zbiórkom, ale to trudne w kontroli... co innego transport lotniczy i kolejowy.
W sklepach wpuszczanie poza limitem już od początku.
Jak segregacja rasowa.
Myślałem że jak się ktoś zaszczepi to nie będzie musiał nosić już np. maseczki, a tu się okazuje że jednak puki co nie będzie takiej możliwości i nawet zaszczepione osoby będą musiały nosić taką maskę. To po co to szczepienie jest. Przecież według tego co mówili i pisali to szczepionka miała uodparniać taką osobę na tego wirusa, a tu się okazuje całkiem co innego.
Po za tym jestem ciekawy ile oni zamierzają ciągnąć jeszcze tego wirusa. W newsie jest wymienione że jak ktoś się zaszczepi to w przyszłym roku na święta będzie mogło być przy stole więcej niż pięć osób.
Rząd sobie może planować ale jak będzie to już zależy od tych co decydują o tym bo tam się ustala finanse i postępowania i ewentualnie drukuje pieniądze na realizację celów.
Na pewno będą chcieli zaszczepić prawie wszystko a co dalej to się okaże. Światowe forum ekonomiczne odbędzie się niedługo może coś więcej ujawnia dla mas. Zobaczymy.
W takiej sytuacji jak 5% ludzi wyrazi chęć bycia zaszczepionym, to myślę, że będzie sukces :-)
Swoją drogą, stworzyli centralną bazę zaszczepionych plus apelowali o zgłaszanie się do lekarza jeśli pojawią się jakieś efekty uboczne, innymi słowy stworzyli w oczach polaków obraz jakiegoś eksperymentalnego leku, który będzie testowany w Polsce na chętnych :-D
Wiesz, co to jest jeszcze ze dwa miesiące co najmniej to jak na nasz rząd może zmienić decyzje 100 razy ale wymyśleć coś nowego. Ja też właśnie na te maski liczyłem ale może do lutego to spadnie liczba zakażeń i sami to zniosą na powietrzu.
Jesteście śmieszni z tymi maseczkami. Niby trzeba zachować odległość 1.5Metra w sklepach itp. G.. prawda. Jadę do pracy to wszyscy blisko siebie w autobusie, czyli ludzi ponad limit. Wszyscy jadą na gapę, bo kontroler biletów by się bał. W pracy większość nie zakrywa nosa i jeszcze bardzo bliskie odległości. To cud, że jeszcze nie zachorowałem. Wszyscy kichają, albo kaszlą nie zasłaniając nosa a czasem ust. To ma być epidemia? Gdyby było źle, to ludzie nie chodzili by do pracy. Przepisy są olewane. I mnie nie dziwił by fakt, że Covid19 będzie się utrzymał jeszcze parę lat. Na stołówce w pracy to wszystkie miejsca zajęte a odległości dość bliskie! Wszyscy jedzą bez maseczek! Bo niby jak, mają jeść z maseczką na gębie? Co za kpina! A policja da ci mandat za to, że przez chwilę zdejmiesz maseczkę by się wysmarkać.
Może być wręcz właśnie przeciwnie. Że ten wirus nie jest taki groźny jak go malują. A jego siła została rozdmuchana przez media. Ludziom można wmówić wszystko i że nawet katar będzie groźny dla zdrowia.
sabaru Bo właśnie jest tak jak piszesz. Kto chce oglądać TV ten chce być na własne życzenie ogłupiony. Poziomu dzisiejszej propagandy w TV nie powstydziłby się się sam Goebbels.
Powiedz to tym, którzy stracili bliskich, albo stali się niepełnosprawni przez koronę.
To pierwsze tak, to drugie to jakieś marginalne przypadki. Zmiany w płucach większości się cofają, chyba że były na tyle ostre, że zostaje przeszczep :(
Do tego epidemia generuje wręcz kosmiczne wydatki, czy to w sferze budżetowej, społecznej czy medycznej. Dlatego też maseczki, dystans, higiena! Są takie ważne....
Słowo klucz to edukacja. Czego uczą w tych szłołach? A no właśnie głupot. Powinni wbić do głowy takie rzeczy jak higiena, oraz jak wirusy się przenoszą. Może wtedy liczba osób, które nie przestrzegają obostrzeń by zmalała. Pomijam fakt osób, które mają gdzieś obce życie. Ale są po prostu takie, które nie zdają sobie sprawy, ze skali zagrożenia. Oraz to, że odpowiednią higieną ratują życie i zdrowie, nie tylko sobie, ale również innym we swoim otoczeniu. Wszyscy którzy nie przestrzegają epidemi, mogą być winni nieumyślnego spowodowania śmierci. I co z tego że nie jest to karalne i do udowodnienia. Ale jeśli byliście posiadaczami Cov19 i nie przestrzegaliście zasad, to mogliście kogoś zabić.. Ale to już wasze sumienie, nie moje.
Czego uczą w tych szłołach? A no właśnie głupot.
To od wczoraj mój ulubiony użytkownik forum. Więcej takich mądrości poprosimy!
Super że cie to bawi, ale to było śmiertelnie poważnie. Nie masz pojęcia(a może i masz), ile osób w kraju jest nieświadomych swojej naiwności i zacofania intelektualnego. I to wszystko wina nieudolnego sytemu nauczenia i głupoty rodziców oraz tych głupot w TV. Kluczem jest tu samo edukacja i zdobywanie wiedzy na własną rękę z rzetelnych źródeł. Tego powinni uczyć. A nie przez 6lat uczą kto to był Mieszko I oraz Krzyżaków czy Dziadów.
Ciekawe czy to jakaś inkarnacja jednego z szurów, którzy ostatnio zamilkli
Szlamek.
Nie miej pretensji do edukacji czy tv bo one realizują swoją misję zgodnie z celami jakie mają wyznaczone. Więc tv pewnych rzeczy nie mówi tak samo jak w szkole pewnych rzeczy się nie uczy.
Czy gdzieś w szkole uczą że inflacja to okradanie społeczeństwa albo że niskie stopy procentowe to ubozenie społeczeństwa albo że dług jest zły albo że waluta jest psuta i nie ma w niczym pokrycia a jest tylko umowa między producentem a społeczeństwem co do stosowania i można w dowolnym momencie zrobić z nią co tylko będzie potrzebę wraz z jej zdelegalizowaniem A co za tym idzie należy szukać innych sposobów na przechowywanie swoich oszczędności. Czy o korporacjach jak one działają i lobbuja albo o polityce która nie służy społeczeństwu ciekawe czy ktokolwiek będzie nauczał że z podatku cukrowego który ma tak służyć zdrowiu wyłączone są jedne z najbardziej szkodliwych z jedną z najwyższych ilości cukru napoi jak Coca cola czy pepsi
Pewnie potulnie barany do strzyżenia w cenie. I hipoteka na 30 lat i praca w korporacji. I oczywiście więcej pracować bo to że za mało zarabiasz to na pewno dlatego że za mało pracujesz.
Spoko gdzie widziałem ostatnio badania na temat zachowań ludzi i około 70% nie potrafi przyjąć do wiadomości prawdy o świecie i edukować się w ważnych sprawach np. Finansowych. Także wszystko z Tobą w porządku ze mną też tylko ja w tych 30%.
Także wszystko z Tobą w porządku ze mną też tylko ja w tych 30%.
Czyzbym przeoczyl ten moment kiedy konfabulacja zdobywa 30% poparcia? :p
Ja gdzieś widziałem badania, w których 80% amerykańskich kierowców uważa, że jest wśród 20% najlepszych kierowców. Ty zapewne jesteś w tych 80%.
Jak długo te szczepienia są skuteczne i czy rodzaj szczepionki będzie losowany? :D No i jak Polska miała tak duży problem w ogarnięciu szczepionki na grypę to teraz będzie miała miliony tych szczepionek na koronawirusa?
No i wyciekły pierwsze efekty uboczne szczepionki pfizera, absolutnie oburzające.
Bill Gates już zaciera łapki żeby nacisnąć aktiwate.
A jednak są uczciwi ludzie w świecie biznesu...
spoiler start
/s
spoiler stop
Cóż, niektóre komentarze i ogólnie pewnie opinie na temat wirusa i szczepień pokazują że system edukacji zawiódł, nauka też skoro nie udało się przekonać ludzi ani do maseczek ani do szczepień ani do traktowania wirusa poważnie. Smutne.
Droga wolna. Możesz sobie wstrzykiwać nawet sok z cytryny. Rób sobie co chcesz ale nie oceniaj innych, że nie chcą sobie wstrzykiwać uj wie czego na uj wie jaką chorobę. Takich klakierów to władza lubi. Wezmą wszystko i jeszcze będą dziękować...
Rób sobie co chcesz ale nie oceniaj innych, że nie chcą sobie wstrzykiwać uj wie czego na uj wie jaką chorobę
Czemu mam nie oceniać? Jak ktoś pisze bzdurki o wstrzykiwaniu uj wie czego na uj wie co to sam sobie wystawia świadectwo.
Takich klakierów to władza lubi. Wezmą wszystko i jeszcze będą dziękować...
No tak, ktoś traktuje wirusa poważnie i chce się szczepić = jest klakierem który łyknie wszystko. Cóż, wolę być w takim razie tym klakierem niż szurem. I cóż, jeśli szczepienia sprawią że sytuacja wirusowa się poprawi to będę dziękował.
Minister Zdrowia ogłasza "narodową kwarantannę". Potrwa od 28 grudnia do 17 stycznia 2021 roku.
A to narodowa kwarantanna nie trwa już od września ? Nie wiem co ona zmienia, wszystko jest już dawno zamknięte, tylko w grudniu galerie otwarli...
Ano "otwarli"... Na trzy tygodnie.
Handlowcy i pracownicy sklepów wniebowzięci.
O branży kulturowej, gastronomii itp. nie wspomnę :)
Oczywiście, tak jest w całej Europie i teoretycznie, skoro wiemy, że szkoły były winne, a pomimo ich zamknięcia krzywa dosyć powoli nam się wypłaszacza, to głębsza kwarantanna wydaje się konieczna (patrz zresztą przykład Czech)... Z drugiej strony przez całe wakacje nie obowiązywała... a fala nadeszła dopiero w październiku.
No cóż, nie ja zarabiam dutki na ceprach. :)
Jak się wczoraj dowiedziałem to odechciało mi się za****ać przed świętami bo plany mam tak wyśrubowane, ze bez tych ostatnich 4 dni grudnia ich nie wykonam, więc żegnaj grudniowa premio...
Korzystniej będzie juz dziś iść na L4...
Tak wygląda rzeczywistość w handlu w naszym pięknym, kapitalistycznym "skorporacjonizowanym" kraju...
Właśnie czekam na wynik testu. W poniedziałek, lub dziś wieczorem wieczorem się wszystko wyklaruje.
Prawdopodobnie mam koronawirusa, przez całe życie się tak chujowo nie czułem, a przeszedłem wiele chorób. Całkowity brak siły, dyszę jak stara baba z pięcioma torbami po przejściu kilku metrów. Nikomu nie polecam.
U mnie wynik oczywiście pozytywny, izolacja kończy mi się za 3 dni i mam nadzieje, że już będę mógł wyjść, na szczęście czułem się w miare ok, najgorsze jest to, że za uja pana nie wiem gdzie i od kogo to badziewie mogłem złapać ...zdrowia kiera.
Pewnie ci korone przyklepią. Grypy już nie ma bo korona ją wybiła. Długo to cię już trzyma? Ja już w tym roku 3 razy byłem chory ale za każdym razem po 3 dniach mi przeszło.
Ni stąd ni z owon znowu wprowadzają kwarantanne dla przyjezdnych. Jestem przekonany że tylko po to żeby zmusić ludzi do szczepienia się.
Mądrych ludzi nie trzeba do niczego zmuszać bo sami rozumieją powagę sytuacji.
Niestety wśród medyków też są debile. Dziwi mnie to. Walczą z tym syfem na pierwszej linii ognia, widzą śmierć chorych na Covid na co dzień. Przychodzi czas szczepień, to nie chcą. Rozumiem tych co się wahają z powodu nieznajomości nowej szczepionki i chcą zaczekać. Ale są tacy co deklarują, że się nie zaszczepią wcale.
Życzę powodzenia.
Mądrych ludzi nie trzeba do niczego zmuszać bo sami rozumieją powagę sytuacji.
Rozwiń to swoje "mądrych" bo nie bardzo wiem jak mam to rozumieć.
Jestem "mądry" bo mam podobnie zdanie do Ciebie i zgadzamy się ze sobą? Czy może jestem "mądry" kiedy mój Pan mówi mi co mam robić a ja się z nim zgadzam bo to dla mojego dobra przecież?
Coś mi się wydaje że jako amerykański niewolnik w XIX wieku, dosłownie byś się zaharował na śmierć. Przynajmniej umarłbyś szczęśliwy. Ja - przypuszczam - bym był z tych grymaśnych i... wielokrotnie wychłostanych. Ten niemądry wg twojej religii "racji".
Niestety wśród medyków też są debile.
Skoro już i "medycy" wg waść Pana - domyślam się że wszechstronnie wykształconego - to też debile, to może pan profesor wskaże jakiś zawód, który jest wolny od wszelkich "debilów". Pójdę w tym kierunku jeśli umysł będzie na tyle bystry. Strzelam: politycy!
A może inaczej! Po czym stwierdzić, że ktoś jest "debilem"? Czy "debilem" jest każdy kto odmawia polecenia/rozkazu? Po czym poznać że odmowa rozkazu jest decyzją "mądrą" albo "debilną"? Czy jeśli mamy inne zdanie np. na temat najlepszej gry na PC, to znaczy że ktoś z nas jest "debilem"? Ależ to skomplikowane...
Proszę w imieniu wszystkich niedouczonych ludzi o wyjaśnienie tej jakże skomplikowanej sytuacji. Być może Pana wiedza (z biologi ze szkoły podstawowej, jakieś 10-20 lat temu) rozświetli nasze ciemne umysły i choć jeden z nas nieuków, zrozumie jak ten świat działa. Dziękuję i życzę zdrowych i wesołych świąt.
John_Doe a ty się zaszczepisz?
Nie zaszczepi się. To jest klakier... taki wieszcz zagłady. Kłapie ryjem cały dzień o katastrofie ale sam się na nią nie przygotowuje. Logiczne: gdyby się przygotowywał nie miał by czasu na miauczenie.
Mądry człowiek to taki który w tym aspekcie(Covid-19) potrafi dojrzeć zagrożenie i potrafi zachować się dojrzale i odpowiedzialnie. Na temat inny mądrości życiowych wypowiadać się nie mam zamiaru.
Wczoraj na Covid straciłem bardzo dobrego kolegę :( Oczywiście ,że się zaczepię, najszybciej jak będzie to możliwe. Wole być żywym i zdrowym klakierem niż martwym "bohaterem".
Dla wszystkich którzy zaszczepić się nie chcą powinien być obligatoryjny zakaz leczenia na Covid w przypadku zakażenia. Chcecie mądrale leczyć się i żyć na własnych zasadach to ok. Chcecie zarażać bliskich to ok, Wasza sprawa. Umierajcie też na własnych zasadach. Nikomu niczego złego nie życzę, ale jak wreszcie nie ruszycie zakutymi łbami to tak się to skończy .....
Mądry człowiek to też taki, który potrafi się zastanowić dwa razy zanim coś weźmie, a nie tylko bierze co mu wcisną. Gdyby szczepionka była przetestowana i sprawdzona na 100% to bym się zastanowił czy się zaszczepić czy nie. Ale szczepionka niestety nie jest przetestowana na 100%. Po za tym samo WAHO czy jak mu tam powiedziało że każdy kraj musi szczepionkę przetestować we własnym zakresie.
Ludzie się różni i różnie mogą zareagować na tą szczepionkę. Mnie np. w młodości kiedy były te szczepienia przeciw grypie to lekarz po konsultacji nie zdecydował się szczepić ze względu na stan zdrowia bo mogła mi szczepionka bardziej zaszkodzić niż pomóc więc nie byłem na to szczepiony. Dopiero na początku tego roku się zaszczepiłem ze względu na to że miałem mieć operacje na przepuklinę. Ale i tak lekarz nie był pewny czy można mnie zaszczepić. Obawiam się że względu na stan zdrowia mogę źle zareagować na tą szczepionkę ale oczywiście chyba się nikt nie przejmuje tym na co jest kto chory tylko chcą szczepić wszystkich jak leci i dopiero później sprawdzać jak kto będzie reagował na tą szczepionkę.
Po za tym rok temu mojego młodszego brata (25 lat) wykończył rak. Próbował leczyć się przez rok czasu ale niestety nic to nie dało i zmarł. Do tego zanim zdiagnozowano co mu w ogóle dolega minęło pół roku. Szkoda że w tedy tak szybko nie wymyślono na to lekarstwa. Więc nie pisz że tylko ludzie umierają na tego koronowirusa bo są też inne choroby na które ludzie umierają ale jakoś prawie nikt się tym nie przejmuje.
Współczuję straty przyjaciela.
Wspomniałeś o leczeniu. Chciałbym dopytać jakież to mamy obecnie metody leczenia ciężko chorych pacjentów.
Kilka miesięcy temu słyszałem o między innymi o amantadynie. Niedawno na konferencji, jeden z dziennikarzy zapytał o to naszych upolitycznionych znachorów, a on genialna odpowiedź: szukaliśmy informacji na ten temat i nic nie znaleźliśmy. Wy nie macie szukać w internecie tylko przeprowadzić badania w tym zakresie! Ile to kosztuje!? Sam się dorzucę, skoro BIEDNE państwo nie stać na badania.
Obecnie wg statystyk (za wp.pl) mamy 250 000 zarażonych. Wykrytych oczywiście! Szacuję że będzie to grubo ponad milion. Im szczepionkę też dadzą? Mają zamiar "leczyć" już zarażonych za pomocą szczepionek? Czy może respiratorami? A może o. Rydzyk mszę odprawi, machnie różdżką 3 razy i wo-lo-lo, ozdrowieniec!
Czemu jak słyszę o lekarzu, który próbuje znaleźć metodę na rozwiązanie problemów z ludźmi w ciężkim stanie, to znachorzy krzyczą "szur" lub "jak będziesz nadal niegrzeczny to zabierzemy Ci prawo do wykonywania zawodu"? Przeprowadzić badania a nie mordami mlaskać! Raz jeszcze: ile to kosztuje? Jestem skory dorzucić się ze swojego portfela, mimo iż i tak już dorzucam się ze swojej pensji.
A teraz taki mały eksperyment myślowy. Nie mamy skutecznej metody leczenia ciężko chorych. Szczepionka daje 95% skuteczność (załóżmy że tak jest naprawdę). Czyli 5% jest narażonych na ryzyko utraty życia lub zdrowia. Śmiertelność wirusa wynosi 0,5-2%, czyli w tych 5% procentach znajduje się 0,1% przypadków ciężkich. Nie mamy dla nich leku więc umierają. Wirus mutuje. Nowa szczepionka i nowe 95% skuteczność i znowu jakaś grupa umiera. I tak w nieskończoność? Ta nieskończoność jednak ma swój koniec. Smutny dla nas wszystkich.
Robak - zakładając masowość szczepień, te 5% osób, które nie mogą się zaszczepić, są chronione odpornością populacyjną. Ciężej im się zarazić, bo sama choroba przestaje być zjawiskiem masowym.
Niestety widać już, że w Polsce się to nie wydarzy. Jeśli osiągniemy z 30%, to będzie spoko, dlatego większych nadziei sobie nie robię.
Sam się oczywiście zaszczepię.
W lutym dopadło mnie coś, co wyjęło mi miesiąc z życia i absolutnie nie mam zamiaru mierzyć się z czymś podobnym znowu, „naturalnie”. Zresztą u mnie to również i kwestia tego, że żyję normalnie, jeżdżę, odwiedzam rodzinę, a wśród tych osób są poważnie obciążone chorobami, dlatego nie robię tego dla siebie.
A co do leków, to równolegle idą setki badań już istniejących leków (repozycjonowanie leków) i szukanie nowych, żeby istniała również terapia, która pomoże tym już chorym. Dlatego szczepionki szczepionkami, ale nad lekami też trwają prace.
Dlaczego osoby które przeszły covida nie chcą się szczepić? Nie mogą? Czy to przez wytworzone przeciwciała w organizmie?
A co z osobami, które mogły przejść covid, a nawet o tym nie wiedziały? Też mają wytworzone przeciwciała i też nie powinny się szczepić?
Ja osobiście przez 4 dni miałem gorączkę (dwa dni 39 stopni, kolejne dwa 38 oraz mocny, ostry ból głowy, coś jak migrena. Zero kaszlu, kataru, problemów z oddychaniem), ale po wykonaniu badania wynik wyszedł negatywny i teraz bądź tu człowieku mądry i powiedz co to było :/.
Może pytania proste ale ja jestem w temacie zielony.
Esiu, przejscie COVID-19 nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia. Te obejmuja bardzo precyzyjne przypadki, np. alergie na skladniki szczepionki. UE opracowuje spójną ankietę tłumaczoną na wszystkie europejskie języki, którą musisz wypełnić przed szczepieniem. Przejście COVID-19 w żaden sposób nie dyskwalifikuje.
A co jeśli człowiek ma uczulenie na któryś ze składników ale ON o tym nie wie? Przecież takich ludzi może być masa. Ciekawe czy po przyjęciu takiej szczepionki mogą pojawić się jakieś silniejsze skutki uboczne ( w przypadku uczulenia na któryś składnik), czy po prostu szczepionka nie będzie aż tak działać jak powinna.
Z tego, co się orientuję, stabilizatory w szczepionkach wykonano dość standardowo, wraz z buforem, w którym są rozcieńczone. Jeśli miałeś historię reakcji alergicznych przy zwykłych szczepieniach, to będzie to pomocnicze w odpowiadaniu na pytania.
Na poprzedniej stronie wrzuciłem link do wybnikow badania klinicznego, gdzie podsumowano wszystko, co przydarzylo sie pacjentom od podania szczepionki do kilku miesiecy po - policzono nawet wypadki samochodowe. Najgorsze, co sie ukazalo, to silne dreszcze, bóle mięśni i stawów. Nim szczepionka trafi do takich jak my, będziemy dysponować jeszcze lepszymi danymi. Pamiętaj też, że osoby, które się szczepią nie mają zakazu informowania o swoim stanie zdrowia. Każda z tych dziesiątek tysięcy osób, która otrzymała szczepienie może skorzystać z twittera i FB, a że temat jest medialny, to gdyby coś faktycznie się komuś stało i cierpiał na silne powikłania, zapewne już byśmy o tym wiedzieli - na tej samej zasadzie, na jakiej dowiedzieliśmy się o przeciwwskazaniach dla alergików. Nic się nie ukryje.
No cóż, za dziecka nigdy nie miałem żadnych skutków ubocznych po szczepionkach. Nie wiem jak by to było w przypadku szczepionki na grypę bo tej nigdy nie miałem.
No jeśli już faktycznie było badanych kilkadziesiąt tysięcy osób i by komuś wyrosło 3 oko czy drugi uj to internet by eksplodował, nawet cyberpunka by przebiło.
Najważniejsze aby ta szczepionka nie zaszkodziła w jakiś nieznany sposób, no ale to już podpada pod teorie spiskowe do których zniżać się nie zamierzam.
Ta, tylko zobaczymy jak zaczną szczepić na skalę globalną i co się będzie w tedy działo. Na razie szczepią lekarzy, medyków i tym podobne osoby i przy raptem tak małej grupie występują już nie pożądane skutki że w jednym miejscu musieli przerwać szczepienia to co to będzie dopiero przy globalnej skali.
Generalnie to chyba każda substancja chemiczna którą może przyjąć człowiek ma jakieś skutki uboczne zależne od dawki. Więc nie wiem czy takie straszenie tymi szczepionkami na covid ma sens.
Owszem. Każda szczepionka ma jakieś skutki obuczone i pewna grupa ludzi nie powinna ją brać. Tylko że w tym wypadku chcą szczepić każdego jak leci. Bez względu na stan zdrowia, bez względu na wiek i to do tego bez konsultacji z lekarzem i jaki by tego było mało to do tego nie do końca przetestowaną szczepionką.
W przypadku szczepionek, które wyszyły do tej pory chyba zawsze było tak że najpierw pacjent konsultował się z lekarzem. Lekarz pytał go o to i owo. Np. czy jest na coś uczulony i dopiero na podstawie wywiadu stwierdzał czy można mu zaaplikować taką szczepionkę. Przynajmniej tak w moim przypadku było. A tutaj będą szczepić jak leci. Nie wiedząc do końca jak zaczepiona osoba zareagują na tą szczepionkę.
Zobaczymy jak to będzie ale z tego co piszą to wynika że chcą właśnie szczepić każdego jak leci i bez sprawdzania. Po za tym w żadnym newsie puki co nie było wspomniane że ma być jakaś ankieta do wypełnia. Po za tym nawet jakby była to jak ty sobie to wyobrażasz. Wypełniam ankietę. Następnie odsyłam do lekarza i on sprawdza na podstawie tej ankiety czy można mi zasadzić taką szczepionkę????!!!!! czy jak? Druga sprawa to skąd będę wiedział co wpisać w taką ankietę i jak to po lekarsku się nazywa. Np. będzie pytanie czy przeszedłem nie dawno jakąś chorobę. Ale nie wiem dokładnie jak ona się nazywa więc skąd ja mam wiedzieć co wpisać. I 3 spraw jak ty sobie wyobrażasz sprawdzenie takich ankiet przez lekarzy na masową skalę. Lekarze już przed pandemią mieli problemy z odpisywaniem na różne podania od pacjentów, a co tu mówić dopiero teraz. Sobie nijak tego nie mogę wyobrazić.
w tym tygodniu osobiscie zetknalem sie z tym jak "falszowane" sa wyniki zachorowan i umieralnosci w Polsce.
Moj woj, od lat przebywajacy w domu opieki spolecznej przechodzil Covida. Nikt z rodziny nie zostal poinformowany, i tak naprawde nie widomo czy przechodzil lekko czy ciezko. Jako ze meczyl sie przez 2 tygodnie obstawiam to drugie. Kilka dni po rzekomym wyleczeniu z Covida zmarl. W akcie zgonu wpisana niewydolnosc oddechowa, wzmianki o covidzie brak.
Pisaliśmy nie raz. Jako osoby które przeszły covida albo fachowcy. Różnica między medianą zgonów z ostatnich lat a rokiem bieżącym - to będą zgony covidowe. Oczywiście im więcej danych wprowadzisz tym dokładniejsze będą wyniki. Naprawdę średnio rozgarnięty student kierunków matematycznych gdzie ostro były wałkowane metody statystyczne będzie to mógł obliczyć naprawdę dokładnie.
Gdzieś mi mignęły różnice z kilku miesięcy w ostatnich latach a tym rokiem i wyszło mi (zupełnie na szybko), że dziennie covid powoduje ok. 700 zgonów.
PS. Jak dostaniesz zawału a nie przyjmą cię na SOR bo covid-srovid i trzęsą gaciami a ty się przekręcisz. To w statach powinni to zapisać na covid. Bo jakby nie covid to by cię uratowali. Oczywiście nasz wspaniały uber rząd który trawę na zielono co tydzień maluje wmówi ludziom, że zmarł na zawał. A prawda jest taka, że służba zdrowia jest niewydolna.
Już nawet mi się nie chce komentować.
Resort zdrowia rozważa restrykcje dotyczące połączeń z Wielką Brytanią w związku z wykryciem nowego szczepu koronawirusa - potwierdził reporterowi Polsat News Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ministerstwa. - Ministerstwo Zdrowia może takie rozwiązanie rekomendować i będzie to czynić - podał. Sprawą zajmie się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego - przekazał rzecznik rządu Piotr Müller.
ja skomentuje, w obliczu powrotu do normy od pojawienia się szczepionki, rządzący zastanawiają się czy lepiej będzie dalej ciągnąć tą pandemię robiąc lepsze wałki na kasę i mieć pod kontrolą większość społeczeństwa czy też zakończyć to wszystko i wrócić do normalności ale wtedy muszą się liczyć z demonstracjami i strajkami
zapewne znając naszych dobrotliwych to pewnie zamkną połączenia jak się już u nas pojawi nowy szczep na którego nie mamy szczepionki :D
Mutacja wirusa, na naszą niekorzyść. To jest to, czego nam brakowało. https://wiadomosci.onet.pl/swiat/koronawirus-nowy-szczep-szczepionki-skuteczne/v41l009
Szczep, znany jako VUI-202012/01, może być nawet o 70 proc. bardziej zakaźny
Każdy inteligentny, potrafiący logicznie myśleć i kierujący się rozumem człowiek zadaje sobie pytanie, dlaczego przy oficjalnym wzroście zakażeń poniżej 10.000 dziennie, rządzący - którzy miesiąc temu przejęli kontrolę nad danymi dotyczącymi zakażeń - wprowadzają lockdown, skoro miesiąc temu ogłosili plan, zgodnie z którym nowe obostrzenia miały być wprowadzane przy dziennym wzroście zakażeń na poziomie ok. 28.000 i skoro miesiąc temu minister zdrowia mówił, że "możemy się lekko uśmiechnąć".
Ale nie wyborca PiS. Wyborca PiS, jako człowiek z natury rzeczy ograniczony na umyśle, ślepo wierzy w nieomylność prezesa oraz w to, że jego ukochana partia nigdy nie kłamie, nie manipuluje, niczego nie ukrywa i że wszystko robi najlepiej na świecie; dla jego, wyborcy PiS, dobra; aby on, wyborca PiS, mógł spać spokojnie; że partia o niego, wyborcę PiS, zawsze dba.
Bo oni wykonują tylko polecenia z góry kogoś z zagranicy, oni czyli PIS, Morawiecki sami nie wiedzą o co w tym wszystkim chodzi ale muszą się słuchać bo jak nie to zostaną zdjęci.
Wszystko jest w porozumieniu z bankierami centralnymi i rządami innych państw. Wcześniej nie było zgody.
Widzę, że są tutaj osoby fachowe, wiec w sumie dosyć proste pytanie, na które jednak nie udało mi się znaleźć odpowiedzi.
Jaki jest odsetek powikłań sezonowej szczepionki na grypę na tysiąc osób zaszczepionych w populacji, w szczególności powikłania ciężkie tj. wstrząs anafilaktyczny, astma oskrzelowa, obrzęk Quinckego, inne. Myślę, że to powinno bardzo rozjaśnić, z czym będziemy mieć do czynienia przy szczepieniach na nieporównywalną skale, nowego koronawirusa, szybko robionej szczepionki. Czym jednak są jednostki (mnie nic złego spotkać przecież nie może..) w obliczu szczęścia całej populacji.
Wy dalej nic nie rozumiecie. Tamte szczepionki już są od dawna z nami na rynku i wiadomo co i jak. Tutaj nie wiadomo nic. Ale szkoda wam tłumaczyć bo i tak swoje.
A tak z ciekawości.
Czy spotkaliście się z punktami gastro. w których można zjeść "na miejscu"?
W sensie czy ktoś to kontroluje i czy są jakieś wyjątki.
mam pytanie odnośnie szczepień, czy nie wydaje się wam podejrzane, że chcą również szczepić ozdrowieńców ? mam to rozumieć dwojako:
-w momencie wzmożonych demonstracji antyrządowych "dopisywano" ludzi chorych na grypę i jest obawa, że ci co myślą, że przeszli wirusa tak naprawdę są podatni na niego i stąd zapobiegliwość rządzących
-w szczepionce <nakładam swój kapelusz z folii aluminiowej> jest coś "extra" i zależy masonom by każdy "to" posiadał na przyszłość
ja osobiście ledwo przeżywszy koronawirusa kiedy doszły spore duszności kiedy np. chciałem się przejść po schodach nie mówiąc już o samym zakaszlnięciu, nie mam zamiaru się szczepić przez najbliższe 5 miesięcy
tak jeszcze sobie pomyślałem, co by się stało, gdyby rząd się "zaszczepił" pod publikę i nagle paru z nich później zachorowało na koronę, jaki by to miało wydźwięk dla ludu...
Nie ma przeciwwskazań do szczepienia ozdrowieńców. Przeciwciała na SARS-CoV2 zanikają co prawda dość szybko, to jednak przez ileś tam kolejnych miesięcy, pozostaje pamięć limfocytów B. W teorii powinieneś być więc dość dobrze chroniony, ale nim ta pandemia naprawdę się wypali, to warto rozważyć dawkę przypominającą. Jest ogromna szansa, że kolejny raz przeszedłbyś COVID-19 łagodniej, ale też nie jest to pewne. Osobiście znam kogoś, kto w marcu i listopadzie przeszedł COVID-19 z takimi samymi objawami. I w marcu i w listopadzie chłopa wymęczyło do granic możliwości. To jest trochę tak, jak z przeziębieniami, czy grypą. Niby nasz układ odpornościowy jest dość mocno przystosowany do tych wirusów i ko-ewoluował z nimi, to jednak zdarza się przecież, że trafi się jakiś pechowy sezon, gdzie jakieś choróbsko Cię rozłoży na łopatki. Istnieje jakaś tam szansa, że SARS-CoV2 się wypali na tyle, że po prostu zapomnimy o nim, ale w przeciwnym razie, SARS-CoV2 czeka raczej podobny los, jak wiele innych koronawirusów. Po prostu stanie się wirusem endemicznym, czymś analogicznym do obecnych wirusów przeziębienia. Być może czeka nas kilka rund szczepień przypominających, a później choroba sama zejdzie do poziomu "znanych nam infekcji".
Z dodawaniem "ekstra" rzeczy do szczepionek problem byłby taki, że ktoś, kto bawiłby się w ten sposób, wydałby na siebie chyba wyrok śmierci :).
Można mieć wiele zastrzeżeń do dawnych praktyk firm farmaceutycznych, ich grzechów i grzeszków, ale tutaj mamy do czynienia z czymś, o czym trąbią media światowe na każdym możliwym szczeblu. Wszyscy wiedzą, że szczepionka powstawała w szybkim tempie, ale także nigdy nie było jeszcze takich wysiłków, żeby wpompować tyle pieniędzy i zasobów ludzkich w jej powstanie. Obecnie mamy sytuację, gdzie każdy będzie miał dostęp do fb, twittera. Wtopa na tym etapie byłaby na ustach wszystkich i mogłaby się wiązać z utratą "licence to operate" dla producenta. Tutaj głowę zresztą położyły nie tylko koncerny, ale i regulatorzy, których jedną z najważniejszych ról jest rzucanie koncernom kłód pod nogi. Odnośnie "odwrotnej inżynierii" szczepionki, to w osobnym wątku za chwilę wkleję świetny artykuł, który nieco rozjaśnia, czym jest to mRNA w szczepionce - fragment po fragmencie.
Tak więc oczywiście pytania i obawy są dla mnie zrozumiałe, ale powiem szczerze, że patrząc na to wszystko trochę ze strony użytkownika, a trochę od kuchni, nie boję się zbytnio reakcji poszczepiennych. Prawdopodobnie trzepną mnie trochę dreszcze i osłabienie, bo po każdym szczepieniu tak reaguję, no ale cóż.
A jeśli chodzi o rzeczy "ekstra" w szczepionce, to obecnie nie da się tego za bardzo ukryć. Zsekwencjonować mRNA może dowolne laboratorium badawcze, działające niezależnie od firm farmaceutycznych, tak samo z HPLC, czy spektrometrią mas. Jakiekolwiek podejrzane rzeczy istniejące w składzie bardzo szybko wyszłyby na jaw :). Są ludzie, którzy już przebierają nogami, żeby wziąć się za niezależne analizy składu.
W niedzielę najpierw odpowiedział na pytania kolegi po fachu, który zakwalifikował go do szczepienia, a potem sam przed obiektywami kamer i aparatów nadstawił ramię i oddał się w ręce pielęgniarki. Po chwili był już po zastrzyku z pierwszą dawką szczepionki przeciwko koronawirusowi, a w stronę dziennikarzy pokazał gest kciuka w górę. Profesora nie opuszczał dobry humor. W stronę dziennikarzy powiedział: - Patrzycie, czy jeszcze nie umarłem, tak?
Szczerze? Jak słucham Simona, który coraz bardziej przypomina mi intelektualnie skrzyżowanie Horały z Tarczyńskim, to czasem aż mi się marzy, żeby z tymi szczepionkami - co jest niestety chyba nierealne, patrz posty Minasa :) - wtszedł jakiś ostry fuckup... i żeby wtedy zobaczyć ryj Simona z miną Pikatchu... Rozumiem niby frustracje naukowca indolencją motłochu, ale... a, dej pan spokój...
Sorki ale p.lisz jak potłuczony. Profesor sobie zażartował z koronasceptykow a ty porównujesz go do dwóch idiotow z PiS. No chyba że zażartował i z ciebie...
Pan profesor to jest od dłuższego czasu nakręcony tak, jak Tarczyński na debatę o gejach. Co ja poradzę, że mnie ten jego inteligencki humor i naukowa dostojność tak irytują :
Jeśli cos miałoby mnie dodatkowo przekonywać do szczepień, to raczej wpisy Minasa czy podobne artykuły w sieci, a nie "żarty" pana profesora.
Skoro nie jest to nic nowego to powiedz dlaczego nikt za szczepienia nie chce brać odpowiedzialności. Do tego wczoraj czytałem że osoba, która zostanie zaszczepiona musi odczekać od 15-30 minut czy niedostanie jakiegoś tam ataku. Po za tym skoro to takie bezpieczne to dlaczego prezydent nie chce się zaszczepić. Premier niby zadeklarował dzisiaj że się zaszczepi ale dopiero jak będą zapisy na szczepienia. Ci dwaj powinni się szczególnie na wstępie zaszczepić żeby dać przykład ludności.
sabaru ---> To jest takie oczywiste. Że gdyby ta szczepionka była bezpieczna i tak potrzebna, to głowy państw i osoby ważne w państwie, biłyby się, aby jak najszybciej ją dostać. Skoro nie chcą się szczepić to wiadomo, że coś muszą wiedzieć o tych szczepieniach, czego szare myszki nie wiedzą.
Sabaru po każdej szczepionce którą brałem musiałem odczekać pół godziny czy po WZW czy polio czy innej. To normalna procedura
Ja już swoich szczepień nie pamiętam, ale jak młodego szczepimy (wg kalendarza szczepień) to jest tak, jak piszesz. Dopiero po 30min. możemy opuścić przychodnię.
Wstrząs anafilaktyczny może wystąpić nawet po "ugryzieniu" pszczoły. Po prostu jest pewna grupa ludzi, która w ten sposób reaguje, co w tym dziwnego?
Ja swoich z dzieciństwa też nie pamiętam - to było w poprzedniej epoce, ale szczepiłem się przed wyjazdem do Afryki parę lat temu i wiem że to norma.
https://www.sciencedaily.com/releases/2020/11/201130131511.htm
Nie czytałem samych badań ale jak widać wnioski można wyciągnąć różne :P
Nie wiem czy ta strona wyżej to jakaś propaganda Rosji lub szurów ;)
Z drugiej strony faktycznie mało tych bezobjawowych :)
No to bez szurania, część szczepionek być może się Niemcom rozmroziła, więc jak to Niemcy, wolą dmuchać na zimne...
[189]
Pierwsza strona to szurlandia, ktora przeinacza sens i znaczenie oryginalnego tekstu. Drugie zrodlo jest dokladniejsze. Przyklad?
(1) Only 300 asymptomatic cases in the study of nearly 10 million were discovered, and none of those tested positive for COVID-19.
(2) To assess the post-lockdown risk of Covid-19 in the city, a mass screening project of nearly 10 million Wuhan residents was carried out between May 14 and June 1. (...)This screening programme identified 300 asymptomatic cases. But the virus cultures indicated no viable virus in the identified asymptomatic cases.
Jak znaleziono asymptomatycznych wedlug (1), skoro test wyszedl negatywnie? Wrozeniem z fusow? No wlasnie... Z tego co widze zrobiono zwykly test PCR i w 300 przypadkach byl pozytywny (i nie bylo symptomow). Dodatkowo sposrod 34000 ozdrowiencow znaleziono nowe 107 pozytywnych przypadkow.
Najlepiej jednak siegnac do oryginalnego artykulu: https://www.nature.com/articles/s41467-020-19802-w
Moj skromny comment: ich metodologia jest opisana po wuju. Nigdzie nie napisali jak przygotowywane byly kultury wirusa (supplementary note 1 ma jakis belkot z ktorego nic nie wynika):
"Virus culture
Virus culture was carried out in third-level biological safety laboratories. During the extraction of
nucleic acids using virus culturing matter, the addition of lysates or inactivators must be done in the
same laboratory and protective conditions as virus cultures. The addition of lysates or inactivators may
be performed in comparison to the protective levels of uncultured infectious materials."
Jest to niestety dosyc typowe dla chinskich papierow naukowych...
Fajny artykuł z NYT na poziomie gimbazjum i z obrazkami, więc jest szansa, ze nie tylko Minas zrozumie :)
https://www.nytimes.com/interactive/2020/health/oxford-astrazeneca-covid-19-vaccine.html
Bardzo godne zaufania źródło...
Ale jak szukasz ciekawostek to masz, tylko nie wiem, czy to też nie fejk :)
https://twitter.com/krzys_pol/status/1344242501650149381
Te ciężkie wg nczasu powikłania to nie u 3 tysięcy osób a najcięższe to reakcje alergiczne. Czyli jak podać informacje w zmanipulowany sposób...
Dawno nie było mnie w wirusowym wątku, bo jakoś nauczyliśmy się żyć z tym gównem, także nie mam jakiejś wielkiej potrzeby interesowania się tym tematem szczególnie, że doczekaliśmy się tej ubłaganej od marca szczepiony i teraz prawdopodobnie będzie tylko lepiej. Ale że jest dziś ostatni dzień roku, a 2020 w historii będzie się głównie kojarzył z koronawirusem, także postanowiłem stworzyć takie małe streszczenie tego, co się działo na całym świecie. Kto wie, może do tego miejsca będą się zbiegać przedstawiciele przyszłego pokolenia chcące dowiedzieć się jak wyglądało życie podczas epidemii. Będą oni podziwiać wiedzę Minasa Morgula i początkowe informacje Waty prosto z Wuhan... i jest jeszcze Mevico...
Będzie to w postaci kalendarium:
Styczeń:
-Ej słyszałeś?
-O czym?
-Jakiś nowy wirus szaleje w Chinach, podobno mocno zaraźliwy
-O kurde, mam nadzieję, że sobie poradzą
Luty:
-Ej, widzisz no co się w tych Włoszech dzieje?
-A daj spokój, grypa jest milion razy groźniejsza od tego korunawirusa
Marzec:
-Grażyna, kupiłem 10 opakowań papieru do dupy, ale na półce stały 2 ostatnie opakowania cukru i mąki to też przy okazji wziąłem. Niestety ostatni makaron jakaś babcia mi sprzed nosa zwinęła
Kwiecień:
-Dawaj Zenek podłączaj się pod tego laptoka, połączymy się z ciotką Teresą, święta są przecież.
-A nie ma przypadkiem teraz jakichś godzin dla seniorów?
Maj:
-Tato, wyjdziemy na rower?
-Nie chce mi się, patrz, powtórkę finału mundialu dali, to jest ciekawsze
-Ale jak były zamknięte lasy to ciągle ci się dupa tam rwała
-Oj córciu, Adam w raju też miał tyle owocków, a zeżarł to zakazane
Czerwiec:
-No, mówiłem, że ten koronaświrus nie istnieje, obostrzenia zdejmują, a statystyki nadal te same!
Lipiec:
-Ufff, dobrze, że ten tęczowy Rafau nie wygrał, jeszcze tego brakowało żeby geje prawa dostali
Sierpień:
-Zenek no weź tu kliknij
-Nie mów mi, ja wiem jak ten bon turystyczny odebrać
Wrzesień
-No może i bardzo dobrze, że ci uczniowie lezą do tej szkoły, ale wolałbym nie siedzieć na kwarantannie jak ktoś do szkoły Piotera to dziadostwo przyniesie
Październik:
-Jak to młodzież powiada: Ah shit, here we go again. Wiedziałem, że przyjdzie druga fala, po cholerę premier wołał, że nie trzeba się go bać.
Listopad:
-No i po co te wściekłe macice się buntują? Tylko sprawę pogarszają. Niech tą całą Lampart zamkną, tak jej nienawidzę, ha tfu!
Grudzień:
-Zenek, pamiętaj, że my nie mamy już osiemnastu lat
-Spokojnie Władziu, my i tak do tej szóstej rano nie wytrzymiemy, poza tym namawiam żebyście zostali, bo po sylwku jest weekend, także rozłożymy to wszystko na 3 dni.
Świadome i inteligentne manipulowanie masowymi nawykami i opiniami mas, jest ważnym elementem demokratycznego społeczeństwa. Ci, którzy manipulują tym niewidocznym, społecznym mechanizmem, stanowią niewidzialny rząd, który jest prawdziwą siłą rządzącą w naszym kraju. Jesteśmy rządzeni, nasze umysły kształtowane, nasze gusta formowane, nasze idee sugerowane, w dużej mierze przez ludzi o których nikt nigdy nie słyszał. Jest to logiczny efekt tego, w jaki sposób społeczeństwa demokratyczne są zorganizowane. Edward Bernays
Wszystkim w nowym roku życzę żeby wyłączyli tv i wiadomości pilnowali się i walczyli o prawdziwe sprawy z prawdziwymi wrogami bo mamy koronawirusa którego pewien odsetek ludzi przechodzi ciężko ale mamy też działania przy okazji które będą miały większe negatywne konsekwencje dla świata od samego wirusa.
A na nowy rok cytat osoby sprzed 100 lat a dziś aktualny bardziej niż kiedykolwiek.
Uwielbiam te aurę tajemniczości i jeszcze ludu odrzuć kajdany zniewolenia... dlaczego mówią to osoby które najczęściej łykają filmy z YouTube jak pelikany?
Dwie osoby z mojego bloku zmarły na Covid, zarażone było jeszcze co najmniej cztery inne.
Żalisz się czy chwalisz???!!!.
Eh, geniusze z rządu zamiast włączyć ludzi pracujących do grupy która może się szczepić to włączyli rodziców wcześniaków...
No właśnie o to chodzi, ten podział na grupy jest idiotyczny, bo się okazuje że ważniejsze jest zaszczepienie dziadków albo rodziców wcześniaków niż zaszczepienie np. pracowników sklepów, albo kurierów, albo innych ludzi którzy w zasadzie to muszą pracować żeby reszta mogła sobie siedzieć w lockdownach. O kant dupy taki podział.
Kolejny raz mamy szansę obserwować jak PiS może sp#$% kolejny już raz coś takiego jak finanse i zdrowie obywateli.
Mi głupota naszych politykow i ugrywanie przy okazji szczepionek poparcia swojego elektoratu pasuje bo nie śpieszy mi się do szczepienia.
Później będą rodziny wielodzietne później chorzy biedni bezrobotni i tam gdzie jedna osoba pracuje a ja pracujący bez socjalu na wlasnym na końcu.
Pandemia na świecie chyba dopiero się rozkręca
Słowacy szaleją
Za Onetem:
W związku pogarszającą się sytuacją epidemiczną na południu Słowacji, mieszkańcy od poniedziałku, aby wyjść do pracy, na spacer lub z dziećmi do szkoły będą musieli mieć negatywny wynik testu na SARS-CoV-2.
Robienie testów z takich powodów większego sensu nie ma. Przecież jak wiadomo wirus nie od razu się uaktywnia i ten co zrobi np. dzisiaj test to badania pokażą że on nie ma wirusa tylko w momencie pobrania wymazu, a może być tak że za 2 godziny wirus się uaktywni i będzie dalej chory.
Nawet chyba nasi się skapnęli że nie ma to sensu i po prostu ci co mieli np. styczność z osobą zarażoną po prostu na kwarantanne dają.
Mam pod pracą punkt pobierania wymazu.
W listopadzie, w okolicy Lockdownu kolejka samochodów zawijała się kilkukrotnie na parkingu - jeździłem do pracy na 9:00
W grudniu o tej samej porze dnia MAX jedno auto, w większości jednak pustki...
W styczniu jak w grudniu.
I sam sobie teraz zadaje niewygodne pytanie - skąd ta rosnąca liczba zakażeń? Gdzie Ci ludzie się badają?
https://www.youtube.com/watch?v=UbIGiUXO6YY&t=131s&ab_channel=PorozmawiajmyTV
"Guru" się wypowiedział.
Szkoda mi czasu aby słuchać tych bzdur.
PS. A gdyby tak jakiś arcybiskup poświęcił nową szczepionkę. To by był dopiero mindfuck dla wierzących antyszczepionkowców. :D
Viti przesluchalem cale nagranie ( lubię jak ktoś gwałci mój mózg), a po tym je zgłosiłem. Polecam to samo. Możesz nawet nie słuchać :-)
samo patrzenie w górę jako odruch bezwarunkowy przy wypowiadaniu się wskazuje, że człowiek, albo kłamie albo wymyśla, albo sam nie wierzy w to co mówi ale mówi
Jest zapotrzebowanie więc znajduja się chętni do nagrywania. Każdy sposób na biznes dobry.
Będą nasz szczepić co roku: https://wiadomosci.wp.pl/szczepienie-przeciw-covid-19-co-roku-michal-dworczyk-o-celach-rzadu-6595803167046592a
przy takiej ilosci szczepien to nie tyle co co roku, jak przez caly rok, rok po roku.
ostatniej doby zaszczepiono w Polsce 3021 osób.
Dla porownania w UK - 200k
Podczas rozmowy pojawiła się również kwestia polityki poprzedników PiS. Michał Dworczyk stwierdził, że ówczesny premier Donald Tusk abdykował z rządzenia. - Jestem przekonany, że gdyby to on musiał mierzyć się z pandemią, to sytuacja wyglądałaby dużo gorzej - stwierdził minister, dodając, że to "PO doprowadziła sanepidy do ruiny".
Kurtyna.
Tak czym od rana wiadomości i w oko mi wpadała ta jedna. Żeby jeździć na nartach trzeba mieć jakąś licencje przez tą pandemie. Newsa musiałem przeczytać dwa razy bo mi się nie chciało wierzyć że to dotyczy Polski. https://wiadomosci.wp.pl/stoki-zamkniete-a-synowie-jadwigi-emilewicz-jezdza-na-nartach-6596697817283552a
Pewnie chodzi o to, ze zawodowi i czynni sportowcy moga uprawiac sport jako element cwiczen. Tak wiec zawodowy narciarz ma dostep do stokow pomimo obostrzen
Ale przynajmniej smiechlem
Synowie od lat trenują narciarstwo, od lat startują też w Młodzieżowym Pucharze Polski. Środkowy syn dwa lata temu zdobył w swojej kategorii wiekowej - Narciarski Puchar Mazowsza, najstarszy startował w Młodzieżowym Pucharze Polski"
Za chwile w Radomiu wybuduja mamucia skocznie :p
Ja przeszedłem COV-19 łagodnie czyli miałem kaszel, stan podgorączkowy.
Dreszcze miałem nieprzyjemne ale dało się przeżyć.
Zrobiłem badanie na przeciwciała i wyniki były jasne że zachorowałem na COV-19.
Banknot 1000 zlotych coraz blizej.
Wiecie co to oznacza mam nadzieje.
Plus w USA 1400 $ dla kazdego od Bidena.
Za Bidena bidy nie byndzie.
Zaslyszane 30min temu w radiu Eska (tak wiem - bardzo "rzetelne" źródło informacji):
Rząd po cichu zmienił kolejność szczepień, przesuwając funcjonariuszy CBA, CBŚ, prokuratorów i sędziów przed obłożnie chorych!
Z jednej strony to ogromny cios wizerunkowy dla aktualnej władzy.
Z drugiej to rewelacyjna reklama dla szczepionki!
Historia pokazała, że wszystkie rządy podczas swojej kadencji chcą się nachapac jak najwięcej, więc usilna próba zaszczepienia swojej administracji w pierwszej kolejności sugeruje, że szczepionka nie może być taka zła.
Z jednej strony to ogromny cios wizerunkowy dla aktualnej władzy.
To oni mają jakiś wizerunek?
Mają, mają - wizerunek Matki Boskiej, powieszony nad biurkiem Prezesa.
No to o otwieraniu restauracji i hoteli można zapomnieć.
Zaraz będzie wzrost zakażeń i będzie dalej prawie wszystko pozamykane. Ciekawe czy ci co chodzą do roboty karzą im się badać co dwa dni tak jak w Niemczech. Swoją drogą to już, któryś kraj gdzie ten wirus się pojawia jak zaczęli szczepienia.
Przedsiebiorcy powinni solidarnie lache na te cudaczne zakazy wyłożyć i się otwierać, jedyny problem to mamienie oczu tarczami na przemian z groźbami coraz to bardziej wymyślnych kar. W sumie co przedsiębiorcy, który jest wjebany w kredyty po same uszy 30k mandatu wte czy wewte, i tak ma ostro przerąbane. Z wiadomości od znajomego bawiącego się (jeszcze) w przedsierce to jest taki dramat, że nawet nie wie od której strony ten burdel zacząć ogarniać.
Od końcówki listopada do końcówki grudnia liczba aktywnych zakażonych spadła z ponad 400000 do ok 200000 czyli dwukrotnie.
Mimo tego po świętach ponownie wprowadzono lockdown.
Dodatkowo od tego czasu nie zanotowano wzrostu ilości chorych.
Dlaczego zatem przedłużono lockdown od 18 do 31 stycznia?
P.S.
Zauwazylem w sobie zmianę - z "koronaparanoika" przemieniam się z każdym dniem w "koronasceptyka"...
Pszypadeq?
Post niżej niejako sam udzielam sobie odpowiedzi na pytanie dlaczego mamy przedłużony lockdown...
Z ciekawości ściągnąłem z GUS dane o zgonach i przygotowałem Wam wykresik ilości zgonów w 2018, 2019 i 2020 ->
A teraz zestawicie to z ilością aktywnych zachorowań ->
Wnioski wyciągnijcie sami...
Inflacja najwyższa stopy najniższe w stosunku do inflacji podatki najbardziej w góre zgony prawie najwyższe zadłużenie rekordowe a i tak mają poparcie genialnie to rozegrali.
Propaganda w mediach i sieci i współpraca z kościołem dzięki czemu na mszach księża programuja na PiS oraz choćby się walilo i wojna szła programy socjalne zapowiadają 14 szykują to był strzał w 10.
Sugerujesz, że władza nieetycznie wykorzystuje wszelkie dostępne środki i krzywdy ludzkie w celu utrzymania się przy korycie?
TOŻ TO PIERWSZY RAZ W HISTORII!
Francuska Narodowa Akademia Medycyny twierdzi, że oprócz obowiązku noszenia maseczek w pojazdach transportu publicznego, gdzie dystans społeczny nie zawsze jest możliwy, powinien obowiązywać jeszcze jeden bardzo prosty środek ostrożności, mianowicie unikanie rozmów bezpośrednich i telefonicznych - podaje agencja Reutera.
https://www.o2.pl/informacje/covid-19-w-transporcie-publicznym-nietypowe-zalecenie-6600370311420896a
Normalnie nie wyrobię. Jestem ciekawy co jeszcze głupszego wymyślą.
Gastro się buntuje, nawet Kurwizja o tym informuje!
W Europie panika, zamykają wszystko, ale wybory w Portugalii się odbędą :D
Ciekawe co napisali w pełnej wersji, nie mam abo :)
To na co są te szczepienia jak po dwóch dawkach dalej trzeba chodzić w maseczkach i stosować się do wszystkich zaleceń ?
Takie tam obietnice "na gębę".
1. Wirusa niema, "wygraliśmy" a za chwilę wraca na zaproszenie mediów.
2. Cała Polska nadal w czerwonej strefie, mimo iż w wielu miejscach powinno być już żółto.
3. Narodowa Kwarantanna, która nie jest lockdownem mimo iż nim jest.
4. Zalecenia, które nie są prawem ale stoją ponad prawem.
5. Zaszczep się będziesz wolny ale pamiętaj że wolność jest tylko dla kasty a nie dla Ciebie.
6. Siedź w domu i nie zarażaj. Kasta w tym czasie uda się na narty.
Taka tam nowa rzeczywistość.
My teraz z lockdownem jesteśmy zależni od Niemców. Nie jest istotne, że zakażenia spadają, że tam sobie jakieś strefy i plany robiliśmy; ważne, że w Niemczech zamkniete to i u nas. Kurcze, a można było spróbować inaczej, może nie od razu Szwecja, ale coś pomiędzy. Tymczasem możemy jechać 27:1, tłuc się o praworządność, mówić o wecie dla budżetu UE, pokazywać Polskę wstającą z kolan, no chyba, że Niemcy Panu Premierowi powiedzą: nie wolno. Tylko Niemców na ten lockdown stać, a my przejadamy kasę, której nie mamy...
Oleśnica: Zgon mężczyzny krótko po przyjęciu szczepionki. "Był bardzo schorowany"
To nie jest pierwszy przypadek gdzie ktoś zmarł po podaniu szczepionki więc nie ma się co nabijać i że to ściema.
To nie jest pierwszy przypadek gdzie ktoś zmarł po podaniu szczepionki więc nie ma się co nabijać i że to ściema.
Może dlatego, że szczepionka daje ci odporność na covid, a nie nieśmiertelność
Już się zaczyna odwracanie kota ogonem.
Wstrząs anafilaktyczny może nastąpić po każdej szczepionce/leku.
Mój pierworodny na przykład nie może być szczepiony, bo jednym z wykluczen jest wystąpienie w przeszłości w/w wstrząsu, a mój synal wylądował w szpitalu po jednym z kłuć.
A nie oszukujmy się - temat covida jest wybitnie medialny dla "obu stron barykady", więc przypadek jeden na milion urasta do rangi co drugiego...
I żeby nie było - mam ogromne obiekcje do masowych i przymusowych szczepień, ale chociaż staram się być obiektywny (z różnym skutkiem jak do tej pory...)
No dobra, pośmialiśmy, pabalismy się przez ostatni rok, ale ten cyrk trzeba już zakończyć i zacząć zyc normalnie. Na prawdę już możecie wyjść z piwnicy xd
Ja żyję cały czas normalnie. Jedynie maskę muszę mieć przy sobie żeby nie uzerac się.
Oni tak na serio!!!
Niestety aktywność wirusa nie słabnie i pojawiły się nowe kierunki mutacji, które mogą być bardziej zakaźne i co gorsze, mogłyby uciec z odporności pozakażanej, czy poszczepiennej - ostrzega dr Paweł Grzesiowski. Trwają badania nad trzema nowymi mutantami wirusa: brytyjskim, południowoafrykańskim i japońskim
Przecież tak jak napisałem wcześniej i na to wyglada ta cała korona będzie póki ludzie będą się bać i wierzyć to będą locdowny 10.0 i nawroty 20.0
W jakim celu, dlaczego nie wiem ale wyglada mi to na zagrywkę polityczna lub bardzo wpływowych ludzi (miliarderów).
Znaczy co? Myślałeś że zrobią szczepionkę i będzie cacy, taka w rok? Serio, serio?
Jeszcze zleca się tacy co powiedzą ze ta sCzepiobka uchroni przed mocnym poważnym przebiegiem. Taaa, jakie to badania to potwierdzają skoro zrobią się warianty korony które szczepionka nie zaatakuje i badań nie mogło takich być bo nie było tych wariantów...
póki ludzie będą się bać i wierzyć to będą locdowny 10.0 i nawroty 20.0
W jakim celu, dlaczego nie wiem ale wyglada mi to na zagrywkę polityczna lub bardzo wpływowych ludzi (miliarderów).
Ja myślę, że za tym wszystkim stoi lobby maseczkowe, które trzyma cały świat za twarz
Ja bym już stawiał na maskowanie czegos lub wprowadzanie czegos przez ludzi wpływowych jak Putin, USA czy Chiny.
Nie ma spisku jest nowy trochę grozniejszy dla zdrowia koronawirus A innych było i jest wiele przez którego politycy poswirowali I blokują gospodarki żeby ukryć niewydolność służby zdrowia oraz bunt ludzi który mógłby pozbawić ich najważniejszej rzeczy wladzy więc wolą rozwalić gospodarkę jak stracić władzę.
Liczba zakarzen spada, wszyscy przestrzegaja obostrzen, niedlugo poluzowanie obostrzen/
DLa mnie to WSZYSTKO to jest fikcja.
Smiertelnosc w kraju wzrosla bo lekarze nie przyjmowali...
Jak to sie wszystko fajnie uklada.
Dali szczepionke, panstwa pokupowaly...mija miesiac i cyk nowy wariant powstaje i trzeba od nowa. Potem jeszcze z jeden i sie kaska zgadza. W razie co tez moga powiedziec ze szczepionka dawala tylko 90% skutecznosci, do tego czesc probek byla zle przechowywana. Fabryka sie spalila to mniej wyprodukowali...i jeszcze to ten nowy wariant to szczepionka dziala ale jest 50 razy bardziej zarazliwy...i tak w kolko...
Mogłeś od razu powiedzieć że to fikcja, to by się miliony naukowców tyle nie trudzilo
O ile to spisek kogoś wśród światowych elity jak Chiny w jakimś celu to naukowcy nie maja tu nic do gadania, oczywiście to jest tylko temat do gadania na forum pustymi słowami bo jeżeli jest w tym trochę gra pod wpływy czy wzmocnienia pozycji elity mocarstwa jak Chiny, USA to może 1% na świecie zna prawdę. O ile prawdziwa przyczyna jest inna lub ten wirus został stworzony w jakimś celu to minie z 20 lat zanim wyjdzie to na swiatlo dzienne.
I bardzo dobrze.
Się wszyscy dają jak głupki nabrać, robią jakieś badania i inne bzdury, a to wystarczy na chłopski rozum wziąć
Niech ktoś zatrzyma tę karuzelę śmiechu:
Co do pierwszego linku.
Nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo mnie wk*wiają tacy manipulanci.
Pan granit odkrył likelihood ratio. Starą koncepcję statystycznej analizy wyników laboratoryjnych (K A Ż D Y C H !!!), o której przypomina WHO. Mianowicie, im niższy odsetek faktycznego występowania choroby w społeczeństwie, tym mniejsza jest pewność statystyczna diagnozy pozytywnej i vice versa (wyniki fałszywie pozytywne i fałszywie negatywne mogą się pojawiać i tym bardziej zaburzają faktyczny obraz, nim mniej jest faktycznych przypadków). Tyczy się to każdego dokumentnie testu klinicznego, w każdej chorobie.
Połowa odniesień na profilu tego typa, to coś takiego ->
PCR...
wykrywa białka...
dżkjp
Szkoda życia.
Czytam takie rewelacje, to mi się TVP przypomina. Niby co jakiś czas, autor wrzuca odniesienia do źródeł, ale robi to na takiej zasadzie.
Profesor: "Koronawirusa nie ma obecnie na Antarktydzie".
Artykuł: Profesor w wywiadzie potwierdził, że koronawirusa nie ma.
Np. na screenie obok - mylenie analizy ilościowej, z jakościową. Tak, rt-PCR jest metodą ilościową, pozwalającą dać pewne wyobrażenie o wstępnej ilości próbki. 90% pacjentów miało wynik pozytywny w wyższych wartościach CT, czyli mniej RNA wirusowego. Tak czy siak, wynik był pozytywny.
Ale nie, nagłówek podaje: "9/10 COVID19 tests are WRONG!!!".
Nauka w wielkim stylu.
Nie tyle nauka w wielkim stylu co dziennikarstwo w wielkim stylu - New York Times nie jest wszak periodykiem naukowym, a zwykłą gazetą codzienną.
10 lat temu wszyscy się śmiali z "Faktowych" nagłówków w stylu "koń chuligan rozbił mu wino" czy "nie śpię bo trzymam kredens" a dziś to smutna codzienność...
Tam jest w ogóle śmieszna sprawa, bo:
NYT powołał się na badanie naukowe i uogólnił kwestię CT.
Jakaś szurska strona zacytowała NYT błędnie i bez wiedzy o tym, jak rt-PCR działa.
Autor bloga zacytował szurską stronę jako źródło.
Można by powiedzieć, że prawda na tym serwisie z pierwszego linka została tak mocno rozcieńczona, że operujemy na ilościach homeopatycznych.
No i masz!
Nie wieszajmy zatem psów na nauce :)
Na początku byłem wielkim zwolennikiem obostrzeń i zamykania wszystkiego - bo nikt nie wiedział z czym mamy do czynienienia i jak to się rozwinie, zwłaszcza po dramatycznych doniesieniach z Bergamo.
Teraz, widząc dewastację całych gałęzi gospodarki i straty w edukacji setek tysięcy dzieci, uważam, że rząd powinien znieść wszystkie ograniczenia i powiedzieć jasno: "Tak, wiemy, że tysiące, głównie starych i schorowanych ludzi umrze - ale jest to niezbędne poświęcenie dla reszty społeczeństwa. Przykre, ale konieczne."
Trzeba mieć przed oczami wszystkie straty społeczne, które wynikają z lockdownu.
Ja tę pandemię postrzegam bardziej w kategorii żywiołu. Serce mi sie kraje zarówno na myśl o staruszkach, którzy stracili życie przez wirus, jak i myśląc o biedzie, w jaką zostali wpędzeni ludzie. Do tego dochodzą modele na marzec, które uwzględniają dynamikę rozprzestrzeniania się wariantu brytyjskiego i już w ogóle... szkoda gadać. Kto wie, może nawet i Polska nie zostanie aż tak dotknięta, bo my poszliśmy na definitywną czołówkę z zakażeniem w październiku i listopadzie. Gdy przebadano nauczycieli w małopolskich szkołach, to nagle połowa ma przeciwciała. No ale... w historii chorób układu oddechowego jeszcze się nie zdarzyło nabrać odporności stadnej, zwyczajnie decydując się na zarażanie.
Sam bym akurat nie otwierał wszystkiego jak leci, a przynajmniej skupił się na tym, by zabezpieczyć osoby starsze. Po sąsiedzku, ozdrowieńcy zajmują się staruszkami w DPSach, ale są to ich lokalne inicjatywy.
Natomiast sporo jest do poprawy, oj sporo.
Poszedłem w niedzielę do kościoła w rodzinnym miasteczku. Stanąłem w przedsionku. W środku - 400/500 osób lekko. Wszystkie ławy zajęte, niemalże brak miejsc stojących w środku.
3 osoby spotykające się w restauracji? Mandat.
Urodziny u Rydzyka? Sanepid nie dostrzegł żadnych nieprawidłowości.
Gdybym myślał o otwieraniu gospodarki, może najpierw skupiłbym się na rodzicach dzieci, aby ci zapewnili im utrzymanie. Ew. dopiero później wysłał dzieci do szkół, które we wrześniu stały się rozsadnikami epidemii. Może warto by pomyśleć o przeanalizowaniu, jak wiele przypadków pochodziło z klubów fitness i czy faktycznie są one takim hubem rozsiewania wirusów.
Może podsumowując, bo szkoda się rozpisywać na temat strategii PiS: mam wrażenie, że na liście obostrzeń znajduje się sporo rzeczy, które mając minimalny wkład w obniżanie R0, są mocno destrukcyjne dla przemysłu i obywateli.
No ale. Z kim tu rozmawiać, z PiSem?
Czy grypa jeszcze istnieje?
Bo albo mam grypę albo koronę ;)
Zawsze choruje krótko a tym razem już czwarty dzień mnie trzyma, tylko gorączka.
Sam nie wiem czy otwierałbym wszykio, bo teraz trochę boje się o rodziców
Na pewno nie szkoły, chociaż może dzieci to już wszystkie chore były...
Ale galerie handlowe? Sklepy spożywcze otwarte i nic się nie dzieje a nie ma już limitów..
Restauracje mogłyby spokojnie działać z limitami miejsc
Nawet hotele mogłyby podobnie
Nie wiem czy tego da się uniknąć. Jak grypy. Sam mam tak że rok dwa nie choruję a potem cyk dwa trzy razy w roku.
Ostrożność, ograniczenia, ale jak patrzę co się dzieje w DE no to z jednej strony słusznie,. bo chorych dużo, a z drugiej ile będziemy zamknięci, aż potem wszystko Chińczycy i PiS wykupią?...
Patrząc na to co odp.... korpo farmaceutyczne, dziwię się, że ktoś jeszcze wierzy w rzetelność tych badań, które wysłały do europejskiej agencji leków i innych organizacji :-D
Zabawne jest to, że rządy nie mają problemu z tym by zakazać przedsiębiorcom działalności w ramach walki z pandemią, ale mają problem z tym by rozkazać pfizerowi przekazanie know how szczepionki innym fabrykom skoro sami nie nadążają z produkcją w ramach walki z pandemią. To tylko pokazuje, że albo rządy wiedzą, że wirus nie jest taki groźny jak go malują, albo bardziej od życia i zdrowia ludzi, liczą się dla nich kolejne miliardy na kontach kumpli z firm farmaceutycznych.
Pomijajac nieco szurski ton, to skoro pandemia jest takim globalnym kataklizmem zdrowotnym i gospodarczym, moze ludzkość faktycznie mogłaby raz wznieść się ponad niskie kapitalistyczne interesy i zrobić wszystko, by jak najszybciej przywrócić normalność?
Zwłaszcza że ponoć Izrael zrewidował dane i po pierwszej dawce odporność nie jest niska, ale nadspodziewanie wysoka, a po drugiej przebija nawet 95%.
Che che, wiem, zabawny jestem :P
https://biznes.radiozet.pl/News/Obostrzenia-od-1-lutego-2021-Nie-tylko-galerie-zostana-otwarte
No ciekawe co tam wymyślą. Raczej nie mają za bardzo wyjścia, trzymanie zakazów byłoby strzałem w stopę, ludzie i tak w końcu zaczęliby masowo otwierać swoje interesy, szczególnie, że rząd w żaden sposób nie pomaga przedsiębiorcom.
A tak w ogóle to jest śmieszne, że oni dopiero takie informacje będą podawać 4 dni przed końcem miesiąca. Inne kraje już planują obostrzenia na wakacje, a u nas premier nie wie co będzie za tydzień.
Trzeba mieć specjalne igły, a nie każdy ma, a Pfizer za szóstą dawkę płacić każe.
A co, myśleliście, że to za darmo? :D
Ilość łapanek do badań na przeciwciała i ich wyniki są bardzo... ciekawe, a może ta cała pandemia na prawdę zaczyna w powolnym tempie samoczynnie wygaszać. Ostatnie losowe sprawdzanie pracowników w zakładach pracy wykazuje minimum 50% obecności przeciwciał, jaja pany
Ale gdzie te łapanki, gdzie wyniki?
Połowa populacji przechorowała? Chyba mało prawdopodobne.