1000 rund w Among Us podsumowanych - udany sabotaż graniczy z cudem
To jest bardziej związane z tym że lepiej wywalić światła i lepiej odpalić śmiertelne taski żeby przemieścić graczy na inny koniec mapy przez co może opóźnisz odkrycie ciała. Żaby wygrać przez reaktor musi zostać wystarczająco mało osób żeby mogłeś móc przeszkodzić w jego wyłączeniu przez nie klikanie przycisku i ewentualnym zabiciem osoby która próbuje go wyłączyć.
te statystyki nie mają najmniejszego sensu. bo za każdym razem jak byłem impostem po prostu z 2-3 osoby wychodziły z gry i nie było gry. Jak nie jestem też często wychodzą . Zauważyłem wgl taką zależność , Jak ktoś wydał na skiny impostora z kosą albo czymś . To często jest impostem . bo jakby nie był to by wyszedł z serwera. Naprawdę częsta zależność prawie w 70% się sprawdza. Ale przez to wywaliłem gre po 3h grania. Fajna ale żal totalny . Wole deceit . ludzie mają tam większe oddanie. Kazdy ma mikro i każdy w maire stara się grać psychologicznie na dużo większym poziomie niż among us nie ukrywajmy gdzie nie ma zbyt dużo mechanik ani stresu. po prostu luźna gierka na potaskowanie . Szkoda ze i taski po 10 min zaczna się robić jak motorówka bo są a poziomie przedszkolaków, Może trudniejsze by przyciągały kogoś prócz dzieciaków
Ciekawe badanie. Zabawnie by było, gdyby twórcy widząc rosnące zainteresowanie traktowania gry na serio, postanowili zrobić z Among Us tytuł e-sportowy.
PS. Osobiście w Among Us kibicuje załogantom zaś gdyby była taka możliwość najbardziej wolałbym grać anty-impostorem (ukrytym impostorem polującym na innych impostorów), ponieważ preferował bym w rozgrywce bardziej przyjazną rozgrywkę.
Ano tak.. clickbaitowy tytuł musi być =)
To, że Impostorem nie wygrywa się często przez sabotaże nie oznacza, że udany sabotaż to rzadkość. Ten rodzaj umiejętności ma inne zadanie niż wygrywanie meczy - ma kumulować lub rozdzielać crewmate'ów, ma podnosić wiarygodność (jeśli się samemu naprawi usterkę), czy wreszcie kierować ruch graczy inne rejony, czy najzwyczajniej przeszkadzać im w kontroli mapy (np. zmniejszenie wizji, czy wyłączenie komunikacji).
Taki sam wniosek możnaby wysnuć, że udane robienie tasków graniczy z cudem przecież, a wygranie poprzez taski to nie jest jedyny cel ich robienia (ot, choćby nakładanie ciągłej presji na impostorów).
"Mimo to zauważcie, że najwięcej rozgrywek aDate_for_ya zakończyła się porażkami i to w roli członka załogi. Niemalże 500 partii (a więc 50% wszystkich uwzględnionych w podsumowaniu) miało właśnie taki negatywny finał."
Co? :D Niemalże 500 to porażki łącznie, nie tylko jako crewmate. Redaktor się zakręcił przy pisaniu czy źle odczytał dane? :)